Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »  

Data: 2011-03-30 23:04:30
Autor: kogutek
WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał(a):
za http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/na_drogach/news/wal-po-osobowce=
-szokujace-nagrania-ze-szkolen,1617731,1612

"Mianowicie wed=B3ug instruktor=F3w OZPT "nie mo=BFna nara=BFa=E6 =B3adunku=
, tylko
powodowa=E6 "
wypadek. Kierowcy maj=B1 "wali=E6 po osob=F3wce", bo jest "poni=BFej n=F3g"=
 -
czytamy na stronach portalu TVN24."

WS
Żadna tajemnica. Tak mają robić. Ciągnik ma lepsze hamulce niż naczepa. Przy
ostrym hamowaniu naczepa zaczyna żyć swoim życiem. W skrajnym wypadku zestaw
sie sklada. Jak się zacznie składać w stronę rowu i wieżie jabłka to pół biedy. Ale jak się zlozy na przeciwny pas to wymiata wszystko co tam jedzie i
nie jest taką samą cieżarowką. Takie wyuczone zachowania wynikają z bilansu
zysków i strat. Wyobraź sobie sytuację w której kierowca cysterny z benzyną
musi ostro zahamować na mokrej jezdni bo mu ktoś wyjechał. I ma do wyboru
przywalić w tamtego przodem albo ryzykować zlożenie naczepy, zmiecenie z
przeciwnego pasa kilku, kilkunastu samochodow, rozszczelnienie cysterny,
wyciek benzyny i pozar w którym spalą się wszyscy co przezyli wypadek. Jesteś
kierowcą takiego zestawu, co wybierasz?

--


Data: 2011-03-31 06:07:38
Autor: Massai
kogutek wrote:

WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał(a): > za
> http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/na_drogach/news/wal-po-osob
> owce= -szokujace-nagrania-ze-szkolen,1617731,1612
> > "Mianowicie wed=B3ug instruktor=F3w OZPT "nie mo=BFna nara=BFa=E6
> =B3adunku= , tylko
> powodowa=E6 "
> wypadek. Kierowcy maj=B1 "wali=E6 po osob=F3wce", bo jest
> "poni=BFej n=F3g"=  -
> czytamy na stronach portalu TVN24."
> > WS
Żadna tajemnica. Tak mają robić. Ciągnik ma lepsze hamulce niż
naczepa. Przy ostrym hamowaniu naczepa zaczyna żyć swoim życiem. W
skrajnym wypadku zestaw sie sklada. Jak się zacznie składać w stronę
rowu i wieżie jabłka to pół biedy. Ale jak się zlozy na przeciwny pas
to wymiata wszystko co tam jedzie i nie jest taką samą cieżarowką.
Takie wyuczone zachowania wynikają z bilansu zysków i strat. Wyobraź
sobie sytuację w której kierowca cysterny z benzyną musi ostro
zahamować na mokrej jezdni bo mu ktoś wyjechał. I ma do wyboru
przywalić w tamtego przodem albo ryzykować zlożenie naczepy,
zmiecenie z przeciwnego pasa kilku, kilkunastu samochodow,
rozszczelnienie cysterny, wyciek benzyny i pozar w którym spalą się
wszyscy co przezyli wypadek. Jesteś kierowcą takiego zestawu, co
wybierasz?

Wyjątkowo się zgodzę, z zastrzeżeniem - przy transporcie materiałów
niebezpiecznych.
Miałem znajomego który woził m.in. chlor. Miał oficjalny prikaz - jak
coś ci wyjedzie z bocznej uliczki to walisz w przycisk blokady siodła,
trzymasz kierownicę i się przebijasz.
Ryzyko rozszczelnienia cysterny z chlorem, i wytrucia ludzi w promieniu
kilku kilometrów uzasadnia ofiary.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-03-31 08:59:24
Autor: Jarek Andrzejewski
On Thu, 31 Mar 2011 06:07:38 +0000 (UTC), "Massai" <tsender@wp.pl>
wrote:

coś ci wyjedzie z bocznej uliczki to walisz w przycisk blokady siodła,

co to za przycisk? Jaki jest jego skutek?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-03-31 09:03:58
Autor: Massai
Jarek Andrzejewski wrote:

On Thu, 31 Mar 2011 06:07:38 +0000 (UTC), "Massai" <tsender@wp.pl>
wrote:

> coś ci wyjedzie z bocznej uliczki to walisz w przycisk blokady
> siodła,

co to za przycisk? Jaki jest jego skutek?

Ponoć blokuje siodło, tak że naczepa nie skręca - uniemożliwia złożenie
się zespołu jak scyzoryk, tworzy z zespołu ciągnik-naczepa monolit.
Jeździł wówczas Renault Magnum i miał taki ficzer.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-03-31 09:12:24
Autor: Krzysiek Kielczewski
On 2011-03-31, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

Wyjątkowo się zgodzę, z zastrzeżeniem - przy transporcie materiałów
niebezpiecznych.
Miałem znajomego który woził m.in. chlor. Miał oficjalny prikaz - jak
coś ci wyjedzie z bocznej uliczki to walisz w przycisk blokady siodła,
trzymasz kierownicę i się przebijasz.
Ryzyko rozszczelnienia cysterny z chlorem, i wytrucia ludzi w promieniu
kilku kilometrów uzasadnia ofiary.

A w przypadku zwykłego TIRa, który ma do wyboru zgarnąć jedną osobówkę,
albo złożyć się w poprzek krajówki i zgarnąć kilkanaście osobówek?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-03-31 09:06:42
Autor: Massai
Krzysiek Kielczewski wrote:

On 2011-03-31, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

> Wyjątkowo się zgodzę, z zastrzeżeniem - przy transporcie materiałów
> niebezpiecznych.
> Miałem znajomego który woził m.in. chlor. Miał oficjalny prikaz -
> jak coś ci wyjedzie z bocznej uliczki to walisz w przycisk blokady
> siodła, trzymasz kierownicę i się przebijasz.
> Ryzyko rozszczelnienia cysterny z chlorem, i wytrucia ludzi w
> promieniu kilku kilometrów uzasadnia ofiary.

A w przypadku zwykłego TIRa, który ma do wyboru zgarnąć jedną
osobówkę, albo złożyć się w poprzek krajówki i zgarnąć kilkanaście
osobówek?

Pojęcia nie mam. Ten znajomy opowiadał to w kontekście tego że wział
właśnie miesiąc wolnego po tym jak skasował dwójkę ludzi w osobówce - a
wiózł właśnie chlor.

Dodatkowo twierdził że w takich sytuacjach nie hamuje się gwałtownie.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-03-31 11:25:59
Autor: kogutek
Massai <tsender@wp.pl> napisał(a):
kogutek wrote:

> WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał(a): > > > za
> > http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/na_drogach/news/wal-po-osob
> > owce= -szokujace-nagrania-ze-szkolen,1617731,1612
> > > > "Mianowicie wed=B3ug instruktor=F3w OZPT "nie mo=BFna nara=BFa=E6
> > =B3adunku= , tylko
> > powodowa=E6 "
> > wypadek. Kierowcy maj=B1 "wali=E6 po osob=F3wce", bo jest
> > "poni=BFej n=F3g"=  -
> > czytamy na stronach portalu TVN24."
> > > > WS
> Żadna tajemnica. Tak mają robić. Ciągnik ma lepsze hamulce niż
> naczepa. Przy ostrym hamowaniu naczepa zaczyna żyć swoim życiem. W
> skrajnym wypadku zestaw sie sklada. Jak się zacznie składać w stronę
> rowu i wieżie jabłka to pół biedy. Ale jak się zlozy na przeciwny pas
> to wymiata wszystko co tam jedzie i nie jest taką samą cieżarowką.
> Takie wyuczone zachowania wynikają z bilansu zysków i strat. Wyobraź
> sobie sytuację w której kierowca cysterny z benzyną musi ostro
> zahamować na mokrej jezdni bo mu ktoś wyjechał. I ma do wyboru
> przywalić w tamtego przodem albo ryzykować zlożenie naczepy,
> zmiecenie z przeciwnego pasa kilku, kilkunastu samochodow,
> rozszczelnienie cysterny, wyciek benzyny i pozar w którym spalą się
> wszyscy co przezyli wypadek. Jesteś kierowcą takiego zestawu, co
> wybierasz?

Wyjątkowo się zgodzę, z zastrzeżeniem - przy transporcie materiałów
niebezpiecznych.
Miałem znajomego który woził m.in. chlor. Miał oficjalny prikaz - jak
coś ci wyjedzie z bocznej uliczki to walisz w przycisk blokady siodła,
trzymasz kierownicę i się przebijasz.
Ryzyko rozszczelnienia cysterny z chlorem, i wytrucia ludzi w promieniu
kilku kilometrów uzasadnia ofiary.

Nie ma bezpiecznych towarów jak ważą 24 tony. Co najwyżej głupio na pogrzebie
jak mówią że przysypały go czereśnie i zginął. --


Data: 2011-03-31 09:35:50
Autor: Albercik
W dniu 31.03.2011 01:04, kogutek pisze:
WS<LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl>  napisał(a):

za http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/na_drogach/news/wal-po-osobowce=
-szokujace-nagrania-ze-szkolen,1617731,1612

"Mianowicie wed=B3ug instruktor=F3w OZPT "nie mo=BFna nara=BFa=E6 =B3adunku=
, tylko
powodowa=E6 "
wypadek. Kierowcy maj=B1 "wali=E6 po osob=F3wce", bo jest "poni=BFej n=F3g"=
  -
czytamy na stronach portalu TVN24."

WS
Żadna tajemnica. Tak mają robić. Ciągnik ma lepsze hamulce niż naczepa. Przy
ostrym hamowaniu naczepa zaczyna żyć swoim życiem. W skrajnym wypadku zestaw
sie sklada. Jak się zacznie składać w stronę rowu i wieżie jabłka to pół
biedy. Ale jak się zlozy na przeciwny pas to wymiata wszystko co tam jedzie i
nie jest taką samą cieżarowką. Takie wyuczone zachowania wynikają z bilansu
zysków i strat. Wyobraź sobie sytuację w której kierowca cysterny z benzyną
musi ostro zahamować na mokrej jezdni bo mu ktoś wyjechał. I ma do wyboru
przywalić w tamtego przodem albo ryzykować zlożenie naczepy, zmiecenie z
przeciwnego pasa kilku, kilkunastu samochodow, rozszczelnienie cysterny,
wyciek benzyny i pozar w którym spalą się wszyscy co przezyli wypadek. Jesteś
kierowcą takiego zestawu, co wybierasz?


Jakoś ani w cytowanym artykule, ani w tych które w ostatnich godzinach pojawiły się na tvn24.pl nie ma ani słowa o argumentach jakie przytoczyłeś. Instruktor argumentował takie zachowanie tylko dbałością o nogi kierowcy "tira".
W odosobnionych przypadkach pewnie masz racje, lecz większość ciężarówek na drogach jeździ właśnie z "jabłkami" a nie z substancjami niebezpiecznymi. Poza tym, nawet jak jedzie taki z jabłkami, po takim szkoleniu wybierze zgarnięcie osobówki, wiedząc że wyjdzie z tego bez szwanku, niż wjechanie do rowu, gdzie właściwie tylko on sam się naraża.

Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i zginęło dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim "szkoleniu"..?

Należało by też wziąć pod uwagę fakt, że co innego wjechać w osobówkę, a co innego wprasować ją pod naczepę poprzedzającego samochodu..
Od teraz nie staje za ciężarówką na światłach, a przynajmniej będę stawał w pizdu daleko za nią.

Data: 2011-03-31 09:40:45
Autor: .sp

Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:in1asl$com$1node2.news.atman.pl...
Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i zginęło dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim "szkoleniu"..?

Co dziecko robiło na jezdnio?
Pieszy przejechany na jezdni jest sam sobie winien, zawsze.
Pieszemu łatwiej dostrzec maszynę i uciec przed nią. Jak nie dostrzega, liczy na innych, albo że dotychczas się udało, ma problem.

Data: 2011-03-31 09:46:18
Autor: Albercik
W dniu 31.03.2011 09:40, .sp pisze:

Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:in1asl$com$1node2.news.atman.pl...
Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i
zginęło dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim
"szkoleniu"..?

Co dziecko robiło na jezdnio?
Pieszy przejechany na jezdni jest sam sobie winien, zawsze.
Pieszemu łatwiej dostrzec maszynę i uciec przed nią. Jak nie dostrzega,
liczy na innych, albo że dotychczas się udało, ma problem.

dziecko nie było na jezdni, ale w samochodzie wprasowanym przez jedną ciężarówkę(bez hamulców) w drugą.

Data: 2011-03-31 09:50:24
Autor: Albercik
W dniu 31.03.2011 09:46, Albercik pisze:
W dniu 31.03.2011 09:40, .sp pisze:

Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:in1asl$com$1node2.news.atman.pl...
Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i
zginęło dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim
"szkoleniu"..?

Co dziecko robiło na jezdnio?
Pieszy przejechany na jezdni jest sam sobie winien, zawsze.
Pieszemu łatwiej dostrzec maszynę i uciec przed nią. Jak nie dostrzega,
liczy na innych, albo że dotychczas się udało, ma problem.

dziecko nie było na jezdni, ale w samochodzie wprasowanym przez jedną
ciężarówkę(bez hamulców) w drugą.

Źle się wyraziłem, żebyś się nie czepiał, dziecko było na jezdni, ale w prawidłowo jadącym samochodzie.
tu szczegóły:
http://www.tvn24.pl/-1,1697303,0,1,zle-hamulce-- brak-badan-- karambol-- smierc-dziecka,wiadomosc.html

Data: 2011-03-31 11:10:44
Autor: Axel
".sp" <sp@am.er> wrote in message news:in1b64$992$1news.onet.pl...

Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i
zginęło  dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim
"szkoleniu"..?
Co dziecko robiło na jezdnio?
Pieszy przejechany na jezdni jest sam sobie winien, zawsze.
Pieszemu łatwiej dostrzec maszynę i uciec przed nią. Jak nie dostrzega, liczy na innych, albo że dotychczas się udało, ma problem.

Dziecko, baranie, zginelo w samochodzie zgniecionym miedzy dwiema ciezarowkami, bo temu z tylu sie hamulce skonczyly.

--
Axel

Data: 2011-03-31 12:14:39
Autor: jarek d.

Użytkownik ".sp" <sp@am.er> napisał w wiadomości news:in1b64$992$1news.onet.pl...

Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:in1asl$com$1node2.news.atman.pl...
Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i zginęło dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim "szkoleniu"..?

Co dziecko robiło na jezdnio?
Pieszy przejechany na jezdni jest sam sobie winien, zawsze.
Pieszemu łatwiej dostrzec maszynę i uciec przed nią. Jak nie dostrzega, liczy na innych, albo że dotychczas się udało, ma problem.

Sprawa się wyjaśnia. Nius z dzisiaj:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/bydgoszcz/tir-zabil-dziecko-i-tak-by-doszlo-do-wypadku,1,4227415,region-wiadomosc.html

jarek d.

Data: 2011-03-31 10:31:59
Autor: WW
W dniu 2011-03-31 09:35, Albercik pisze:
 Poza tym, nawet jak jedzie taki z jabłkami, po takim
szkoleniu wybierze zgarnięcie osobówki, wiedząc że wyjdzie z tego bez
szwanku, niż wjechanie do rowu, gdzie właściwie tylko on sam się naraża.

Obecnie poświęcanie swego życia za innych nie jest zbyt popularne.
Bliższa koszula ciału.



Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2011-03-31 11:37:38
Autor: kogutek
Albercik <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał(a):
W dniu 31.03.2011 01:04, kogutek pisze:
> WS<LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl>  napisał(a):
>
>> za http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/na_drogach/news/wal-po-osobowce=
>> -szokujace-nagrania-ze-szkolen,1617731,1612
>>
>> "Mianowicie wed=B3ug instruktor=F3w OZPT "nie mo=BFna nara=BFa=E6 =B3adunku=
>> , tylko
>> powodowa=E6 "
>> wypadek. Kierowcy maj=B1 "wali=E6 po osob=F3wce", bo jest "poni=BFej n=F3g"=
>>   -
>> czytamy na stronach portalu TVN24."
>>
>> WS
> Żadna tajemnica. Tak mają robić. Ciągnik ma lepsze hamulce niż naczepa. Przy
> ostrym hamowaniu naczepa zaczyna żyć swoim życiem. W skrajnym wypadku zestaw
> sie sklada. Jak się zacznie składać w stronę rowu i wieżie jabłka to pół
> biedy. Ale jak się zlozy na przeciwny pas to wymiata wszystko co tam jedzie i
> nie jest taką samą cieżarowką. Takie wyuczone zachowania wynikają z bilansu
> zysków i strat. Wyobraź sobie sytuację w której kierowca cysterny z benzyną
> musi ostro zahamować na mokrej jezdni bo mu ktoś wyjechał. I ma do wyboru
> przywalić w tamtego przodem albo ryzykować zlożenie naczepy, zmiecenie z
> przeciwnego pasa kilku, kilkunastu samochodow, rozszczelnienie cysterny,
> wyciek benzyny i pozar w którym spalą się wszyscy co przezyli wypadek. Jesteś
> kierowcą takiego zestawu, co wybierasz?
>

Jakoś ani w cytowanym artykule, ani w tych które w ostatnich godzinach pojawiły się na tvn24.pl nie ma ani słowa o argumentach jakie przytoczyłeś. Instruktor argumentował takie zachowanie tylko dbałością o nogi kierowcy "tira".
W odosobnionych przypadkach pewnie masz racje, lecz większość ciężarówek na drogach jeździ właśnie z "jabłkami" a nie z substancjami niebezpiecznymi. Poza tym, nawet jak jedzie taki z jabłkami, po takim szkoleniu wybierze zgarnięcie osobówki, wiedząc że wyjdzie z tego bez szwanku, niż wjechanie do rowu, gdzie właściwie tylko on sam się naraża.

Ostatnio głośny przypadek, gdzie to zabrakło hamulców w zestawie i zginęło dziecko - ciekawe czy kierowca tego "tira" też był po takim "szkoleniu"..?

Należało by też wziąć pod uwagę fakt, że co innego wjechać w osobówkę, a co innego wprasować ją pod naczepę poprzedzającego samochodu..
Od teraz nie staje za ciężarówką na światłach, a przynajmniej będę stawał w pizdu daleko za nią.

Takie rewelacje to temat zastępczy dla głupich, a takich w Polsce większość. Z
punktu widzenia włądzy lepiej jak się spoleczeństwo zajmuje spadniętym
samolotem, instruktorami co każą taranować osobówki, uczciwą mężatką co ma
tzrech kochankow i bierze od nich kasę, spzredawcą waty cukrowej co nie mial
kasy fiskalnej. Po takim szkoleniu wielu i tak wybierze wariant z ostrym
hamowaniem i ryzykiem z tym związanym. Raz że mogą mieć taki nawyk, ty też w
sytuacji zagrożenia nie myślisz i nie kalkulujesz a wduszasz hamulec do oporu.
Dwa że nikt normalny nie ma wpisanego instynktu mordercy. --


Data: 2011-03-31 10:07:10
Autor: LEPEK
W dniu 2011-03-31 01:04, kogutek pisze:
Wyobraź sobie sytuację w której kierowca cysterny z benzyną
musi ostro zahamować na mokrej jezdni bo mu ktoś wyjechał.

A teraz wyobraź, że nikt mu nie wyjechał, tylko sam się zagapił, zagadał przez telefon, spadła mu fajka na fotel... Lepiej, żeby walił dalej prosto po czarnym prasując wszystko przed sobą, czy jednak w stronę rowu?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona