Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »  

Data: 2010-08-03 22:57:28
Autor: Tomek
AL <adam@skads.tam> napisał(a):


http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_dor
a
dza_Maja_Wloszczowska.html

ja sie nie zgadzam

Ja się zgadzam. Górale rulez. A sakwiarze  i rowery z tymi wszystkimi pierdółkami typu błotniki, nóżki, bagazniki, dzwonki mnie smieszą. --


Data: 2010-08-04 07:11:01
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Dnia Tue, 3 Aug 2010 22:57:28 +0000 (UTC), Tomek napisał(a):

Ja się zgadzam. Górale rulez. A sakwiarze  i rowery z tymi wszystkimi pierdółkami typu błotniki, nóżki, bagazniki, dzwonki mnie smieszą.

A mnie śmieszą gości z zacięciem na twarzach i błotnymi kompresami na
kręgosłupie. Natomiast 'górale' z kilkudziesięciolitrowymi plecakami budzą
moją litość.

Dla każdego coś innego :)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-04 09:59:23
Autor: Piotr M
Dnia 04-08-2010 o 07:11:01 Marek 'Qrczak' Potocki <brak@maila.pl>  napisał(a):

Dnia Tue, 3 Aug 2010 22:57:28 +0000 (UTC), Tomek napisał(a):

Ja się zgadzam. Górale rulez. A sakwiarze  i rowery z tymi wszystkimi
pierdółkami typu błotniki, nóżki, bagazniki, dzwonki mnie smieszą.

A mnie śmieszą gości z zacięciem na twarzach i błotnymi kompresami na
kręgosłupie. Natomiast 'górale' z kilkudziesięciolitrowymi plecakami  budzą
moją litość.

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne  te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Dla każdego coś innego :)

No to jeszcze zostały szosowe i mieszczuchy :)


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-04 11:11:39
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Dnia Wed, 04 Aug 2010 09:59:23 +0200, Piotr M napisał(a):

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne  te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Ludzi, a dokładniej dla ich pleców. I ciężko na plecach i klei się podczas
jazdy, a ziębi na postoju... a sakwy ta taki fajny wynalazek :)
 Te 20 - 40 km z małym plecaczkiem to jeszcze rozumiem, ale czasem to
wygląda, jakby rower wiózł wielbłąda.



--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-04 11:54:22
Autor: Piotr M
Dnia 04-08-2010 o 11:11:39 Marek 'Qrczak' Potocki <brak@maila.pl>  napisał(a):

Dnia Wed, 04 Aug 2010 09:59:23 +0200, Piotr M napisał(a):

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne
te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Ludzi, a dokładniej dla ich pleców. I ciężko na plecach i klei się  podczas
jazdy, a ziębi na postoju... a sakwy ta taki fajny wynalazek :)
Te 20 - 40 km z małym plecaczkiem to jeszcze rozumiem, ale czasem to
wygląda, jakby rower wiózł wielbłąda.

Ja natomiast, kiedy widzę takie maksymalnie obładowane rowery, to mnie  pozytywna nostalgia bierze za dalekimi wyjazdami, zwiedzaniem i  zdobywaniem :) A w ogóle takie rower jest czymś pięknym, bo to też jakiś  substytut wolności :)


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-04 12:28:34
Autor: Korban
Dnia Wed, 04 Aug 2010 11:54:22 +0200, Piotr M napisał(a):

Dnia 04-08-2010 o 11:11:39 Marek 'Qrczak' Potocki <brak@maila.pl>  napisał(a):

Dnia Wed, 04 Aug 2010 09:59:23 +0200, Piotr M napisał(a):

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne
te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Ludzi, a dokładniej dla ich pleców. I ciężko na plecach i klei się  podczas
jazdy, a ziębi na postoju... a sakwy ta taki fajny wynalazek :)
Te 20 - 40 km z małym plecaczkiem to jeszcze rozumiem, ale czasem to
wygląda, jakby rower wiózł wielbłąda.

Ja natomiast, kiedy widzę takie maksymalnie obładowane rowery, to mnie  pozytywna nostalgia bierze za dalekimi wyjazdami, zwiedzaniem i  zdobywaniem :) A w ogóle takie rower jest czymś pięknym, bo to też jakiś  substytut wolności :)

Owszem jest czymś pięknym do momentu, gdy trafi się na oberwanie chmury w
szczerym polu. Droga zamienia się w potok i kompletnie nie ma się gdzie
schować ;). Ale przy dobrej pogodzie jest to ogromna frajda :)

Mirek

Data: 2010-08-04 13:13:57
Autor: Paweł Suwiński
Dnia śro, 04 sie 2010 tako rzecze Korban:

Owszem jest czymś pięknym do momentu, gdy trafi się na oberwanie chmury w
szczerym polu. Droga zamienia się w potok i kompletnie nie ma się gdzie
schować ;).

Dlatego od jakiegoś czasu wożę ze sobą składaną parasolkę :). To jeden
z ważniejszych moich sprzętów biwakowych. Doświadczenie uczy, że nawet
schowanie  się w  lesie niewiele  daje, bo  prędzej czy  później każde
drzewo  zacznie "przeciekać".  Pamiętam jeden taki rajd dwudniowy z lokalną grupą rowerową. Ulewa nas
złapała i  schowaliśmy się  pod drzewa.  Jak wyciągnąłem  parasolkę to
zaraz  mnie obśmiali  i  zdjęć narobili.  No bo  jak  to, taka  zwykła
parasolka, ani obcisła  ani goreteksowa ;). Ale po  10ciu minutach już
nikt się nie śmiał ;|.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2010-08-04 13:20:01
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Dnia Wed, 4 Aug 2010 13:13:57 +0200, Paweł Suwiński napisał(a):

No bo  jak  to, taka  zwykła
parasolka, ani obcisła  ani goreteksowa ;).

ROTFL. :)
Wyobraziłem sobie właśnie obcisłą, lajkrową parasolkę np Biemme. Ale patent będę musiał wdrożyć. Na najprostsze rozwiązania wpada się
najtrudniej. Podobnie jak na kawałek karimaty pod tyłek na postoju, czy
pętelka ze sznurka zaciśnięta na klamce hamulcowej zapobiegający jeżdżeniu
roweru po całym "przedziale dla podróżnych z większym bagażem".

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-04 18:25:20
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Piotr M bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
No to jeszcze zostały szosowe i mieszczuchy :)

Triale...

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona