Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »  

Data: 2018-03-19 19:53:13
Autor: Łukasz Kroczka
W dniu 19.03.2018 o 18:38, ToMasz pisze:
aby rower był lżejszy, wszystkie jego komponenty muszą być lekkie. najwięcej ważą takie komponenty, bez których rower dalej jedzie...

Przeczytaj jeszcze, jak ci się chce, mój drugi wątek. Ja to wszystko wiem. Wiem, że na samych oponach różnica może być 400 g, bo na zimę wymieniłem Schwalbe Smart Sam 28x1.6 (540 g) na Michelin Protek Cross (840 g!). Na dniach będę zamawiał Schwalbe Silento 28x1.6 (620 g).
Crossa odchudzać nie będę z prostej przyczyny: chcę baranek, bo bardzo często jeżdżę nim na 'łokciach'. Gdy wieje lub chcę pojechać efektywniej. Daje radę, bo założyłem sobie małe rogi do jazdy 'aero' https://i.imgur.com/2rS3yjS.jpg i też używam ich częściej, niż się spodziewałem (kwestia przyzwyczajenia). Dziś już wiem na pewno, że gravel jest dla mnie rowerem pierwszego wyboru. Fajnie byłoby kiedyś dokupić typową szosę i typowy MTB, ale trzy komplety sensownie dobranych opon (na co dzień, na jakiś maraton, na zimę) i dałoby się chyba żyć. :)

Data: 2018-03-19 19:45:18
Autor: Piotr Rogoza
Kiedy włókno węglowe będzie standardem?
W dniu Mon, 19 Mar 2018 19:53:13 +0100, użytkownik Łukasz Kroczka napisał:

https://i.imgur.com/2rS3yjS.jpg i też używam ich częściej, niż się
Jak się jeździ z rogami w środku? W sumie coś jak lemondka ale bez podpórki.



--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-20 00:06:15
Autor: Łukasz Kroczka
W dniu 19.03.2018 o 20:45, Piotr Rogoza pisze:
Jak się jeździ z rogami w środku?

Zadziwiająco dobrze. Przy czym w dużej mierze jest to kwestia ogólnego opanowania roweru - w pierwszym sezonie na platformach nie podjechałbym pewnego pagórka bez trzymanki, a dziś w pedałach zatrzaskowych robię to bez problemu. Chwyty zmieniam często podświadomie. Na pewno jest to jakiś substytut lemondki, bo miękkie chwyty robią za podpórkę łokci, a końcówki rogów daje się chwycić, choć częściej tylko opieram o nie ręce. W wyprostowanej pozycji jest jak z dolnym chwytem baranka - długo nie pojedziesz, ale wystarczająco, by mieć z tego korzyść.

Data: 2018-03-20 19:28:38
Autor: Piotr Rogoza
Kiedy włókno węglowe będzie standardem?
W dniu Tue, 20 Mar 2018 00:06:15 +0100, użytkownik Łukasz Kroczka napisał:

Zadziwiająco dobrze. Przy czym w dużej mierze jest to kwestia ogólnego
opanowania roweru - w pierwszym sezonie na platformach nie podjechałbym
pewnego pagórka bez trzymanki, a dziś w pedałach zatrzaskowych robię to
bez problemu. Chwyty zmieniam często podświadomie. Na pewno jest to
jakiś substytut lemondki, bo miękkie chwyty robią za podpórkę łokci, a
końcówki rogów daje się chwycić, choć częściej tylko opieram o nie ręce.
W wyprostowanej pozycji jest jak z dolnym chwytem baranka - długo nie
pojedziesz, ale wystarczająco, by mieć z tego korzyść.
W sumie jak kilka razy się ścigałem na góralu, to na prostych odcinkach zawsze łapałem przy mostku. Coś w tym jest.
Pamiętam jak na maratonie szosowym w Kołobrzegu, śmignął mnie gościu na góralu. A dłonie trzymał na teleskopie :) Aerodynamika.


--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona