Data: 2019-01-18 01:15:46 | |
Autor: PlaMa | |
Cześć, może znacie odpowiedź na to pytanie.
Ma miejsce stłuczka, kierowca A uderza swoim autem w samochód kierowcy B. Przyjeżdża policja. A twierdzi, że to nie jego wina i odmawia przyjęcia mandatu. Samochód B jest niesprawny i musi on wynająć auto zastępcze. Sprawa w sądzie rozciągnęła się na 3 miesiące. A okazuje się rzeczywiście winny. Kto płaci za auto zastępcze? A - A, bo jest winny i mógł przyjąć mandat i sprawą zajęłaby się ubezpieczalnia od razu a nie po 3 miesiącach robienia kosztów. B - B, bo mógł naprawić w międzyczasie a nie jeździć 3 miechy zastępczym i TUW mu zwróci za okres po wyroku. C - TUW, bo zobowiązał się w końcu do pokrycia strat popełnionych przez ubezpieczonego. |
|
Data: 2019-01-18 09:52:48 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[Teoretyczne rozważania] Samochód zastępczy a nieprzyznanie się do winy | |
W dniu 18-01-19 o 01:15, PlaMa pisze:
Cześć, może znacie odpowiedź na to pytanie. C, o ile TUW powiadomiono o zdarzeniu po kolizji, a nie po wyroku. |
|
Data: 2019-01-31 14:26:07 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
[Teoretyczne rozważania] Samochód zastępczy a nieprzyznanie się do winy | |
PlaMa napisał(a) :
Samochód B jest niesprawny i musi on wynająć auto zastępcze. Sprawa w sądzie rozciągnęła się na 3 miesiące. A okazuje się rzeczywiście winny. D - płaci B. Bo rzeczoznawca TUW ogląda samochód po maksymalnie 7(?) dniach i można rozpocząć naprawę, która trwa zwykle krócej niż 3 miechy. Więc używanie samochodu zastępczego bez oddania własnego auta do naprawy, tylko czekanie na wyrok, to na własne życzenie pana B. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xDCEF4E65 |