Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »  

Data: 2018-07-06 10:06:09
Autor: Piotr Gałka
W dniu 2018-07-05 o 21:20, Lisciasty pisze:
Parę lat temu dostałem debetówkę z jakimś pajpasem
ale ponoć było to ryzykowne toteż migiem wydłubałem antenkę
i sobie używałem normalnie. Teraz znów dostałem nową i pytanie,
czy można to już nosić w kieszeni bez strachu, czy zaś trzeba
wydłubać antenkę?


Moim zdaniem jak banki w końcu powłączały zabezpieczenia, które były w kartach od zawsze to użycie kart zbliżeniowych jest w miarę bezpieczne.
P.G.

Data: 2018-07-06 01:39:47
Autor: Dawid Rutkowski
Czy zbliżeniówki są już bezpieczne? ;)
W dniu piątek, 6 lipca 2018 10:06:05 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
W dniu 2018-07-05 o 21:20, Lisciasty pisze:
> Parę lat temu dostałem debetówkę z jakimś pajpasem
> ale ponoć było to ryzykowne toteż migiem wydłubałem antenkę
> i sobie używałem normalnie. Teraz znów dostałem nową i pytanie,
> czy można to już nosić w kieszeni bez strachu, czy zaś trzeba
> wydłubać antenkę?
> Moim zdaniem jak banki w końcu powłączały zabezpieczenia, które były w kartach od zawsze to użycie kart zbliżeniowych jest w miarę bezpieczne.
P.G.

O, a jakie to zabezpieczenia, które były wyłączone kiedyś, a teraz działają?

Jedyna rzecz, jaką widziałem, która była wyłączona, a której włączenie było spowodowane pojawieniem się pikaczowych kart płatniczych, to mechanizm unikania kolizji w warszawskich kasownikach i bramkach w metrze - kiedyś nie dało się przyłożyć wizytownika, w którym miało się kartę wiejską oraz pikaczową płatniczą - było czerwone światełko, potem zaczęło działać w większości - choć trafiają się jeszcze takie, w których nie włączyli i albo trzeba kartę wyjąć albo rozłożyć wizytownik.

Data: 2018-07-06 11:08:36
Autor: Piotr Gałka
W dniu 2018-07-06 o 10:39, Dawid Rutkowski pisze:

Moim zdaniem jak banki w końcu powłączały zabezpieczenia, które były w
kartach od zawsze to użycie kart zbliżeniowych jest w miarę bezpieczne.

O, a jakie to zabezpieczenia, które były wyłączone kiedyś, a teraz działają?

Kampania wprowadzająca karty zbliżeniowe opierała się na tym, że płacisz szybko - w reklamie to praktycznie w biegu.

Aby to tak działało (nie wiem tego z autopsji, tylko z tego co się pojawiało w internecie) banki powyłączały np. ograniczniki liczby transakcji bezpinowych. To umożliwiło takie numery, jak kiedyś opisywany, że buchniętą kartą nakupiono chyba w godzinę we Wrocławiu biletów za ponad 2kPLN, a potem bank twierdził, że transakcje były prawidłowo autoryzowane więc nie ma podstaw do reklamacji.

Prawie na pewno to nie jest tak, że tych zabezpieczeń nie było. Były tylko spece od marketingu stwierdzili, że ma być szybko i jeszcze raz szybko.

O ile się orientuję teraz są generalnie włączone, ale czy we wszystkich kartach to nie wiem.

Nie mam dużego doświadczenia w zbliżeniówkach bo tak właściwie to używam dopiero od roku, jak uznałem, że chyba jest w miarę bezpiecznie.
P.G.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona