Mam na oku kupno S-MAX z silnikem diesel 1.8 TDCI przebieg 208k.
Jak twierdzi właściciel (niby znajomy ojca, ale nie wiem czy mogę tak 100% mu zaufać) w aucie tym wywaliło płyn chłodniczy przez korek, z zeznań wynika, że przyczyną był niesprawny korek i że wymienił termostat, cały płyn w układzie i korek i problemu nie ma.
Możliwe że to faktycznie korek był przyczyną? Czy może być jednak coś poważniejszego z autem, jak np uszczelka pod głowicą?

W dniu poniedziałek, 3 czerwca 2019 02:21:54 UTC-5 użytkownik spider napisał:

Mam na oku kupno S-MAX z silnikem diesel 1.8 TDCI przebieg 208k.
Jak twierdzi właściciel (niby znajomy ojca, ale nie wiem czy mogę tak 100% mu zaufać) w aucie tym wywaliło płyn chłodniczy przez korek, z zeznań wynika, że przyczyną był niesprawny korek i że wymienił termostat, cały płyn w układzie i korek i problemu nie ma.
Możliwe że to faktycznie korek był przyczyną? Czy może być jednak coś poważniejszego z autem, jak np uszczelka pod głowicą?

Moze byc wszystko.

Jak taki pewny to niech da gwarancje na 6msc/10kkm na problemy zwiazane z silnikiem.

Użytkownik "spider"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5cf4ca90$0$543$65785112@news.neostrada.pl...

Mam na oku kupno S-MAX z silnikem diesel 1.8 TDCI przebieg 208k.
Jak twierdzi właściciel (niby znajomy ojca, ale nie wiem czy mogę tak 100% mu zaufać) w aucie tym wywaliło płyn chłodniczy przez korek, z zeznań wynika, że przyczyną był niesprawny korek i że wymienił termostat, cały płyn w układzie i korek i problemu nie ma.
Możliwe że to faktycznie korek był przyczyną? Czy może być jednak coś poważniejszego z autem, jak np uszczelka pod głowicą?

Jakby uszczelka, to by chyba caly czas wywalalo.
Ale czy smierdzi spalinami spod korka to warto sprawdzic ...


Przy czym u mnie w oplu to trudno przekroczyc 90C ... plyn chyba jeszcze nie powinien wrzec.
Moze ma niesprawny wiatrak chlodnicy ?

J.

On 2019-06-03 16:19, J.F. wrote:
[...]

Przy czym u mnie w oplu to trudno przekroczyc 90C ... plyn chyba jeszcze
nie powinien wrzec.
Moze ma niesprawny wiatrak chlodnicy ?

Przy normalnej jeździe przekroczenie 90 jest wręcz niemożliwe, ale w
korku, przy takiej pogodzie jak dzisiaj chyba jednak tak. Przecież
czasami właśnie w takiej sytuacji można spotkać auta, które ,,się
zagotowały". Poza tym wrzy czy nie, to jednak się rozszerza. A może
właścicielowi coś się pomyliło zalał zbiornik do pełna, tak jak zbiornik
płynu do wycieraczek. :-) W moim oplu te dwa zbiorniki są jakieś 25 cm
od siebie - można się pomylić. :-)

W dniu 2019-06-03 o 16:19, J.F. pisze:

Użytkownik "spider"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5cf4ca90$0$543$65785112@news.neostrada.pl...

Mam na oku kupno S-MAX z silnikem diesel 1.8 TDCI przebieg 208k.
Jak twierdzi właściciel (niby znajomy ojca, ale nie wiem czy mogę tak 100% mu zaufać) w aucie tym wywaliło płyn chłodniczy przez korek, z zeznań wynika, że przyczyną był niesprawny korek i że wymienił termostat, cały płyn w układzie i korek i problemu nie ma.
Możliwe że to faktycznie korek był przyczyną? Czy może być jednak coś poważniejszego z autem, jak np uszczelka pod głowicą?

Jakby uszczelka, to by chyba caly czas wywalalo.
Ale czy smierdzi spalinami spod korka to warto sprawdzic ...

Niekoniecznie. Kupiłem kiedyś auto. Auto jeździło normalnie. Na pierwszy rzut oka nic się nie działo niedobrego, ale jak latem zaczęło dostawać w piz.... na  dłuższych trasach w upale lub w miejskich korkach to zaczynało wywalać płyn chłodniczy korkiem. Korki wymieniłem 2 razy, ale wszystko się powtarzało. Jak auto było niedogrzane to nic się nie działo. Dopiero jak robiłem dłuższą trasę lub dużo jeździłem w korkach w upalne lato to wywalało płyn. A to jakiś wąż pękł, a to chłodnica, a to nagrzewnica. Trudno było dojść do tego co jest. Mechanicy wymieniali to co akurat uległo uszkodzeniu bez większego dociekania dlaczego tak się stało.

Dopiero jak na wyraźną moją prośbę głowica została zdjęta i wysłana do firmy specjalistycznej to się okazało, że są mikropęknięcia w głowicy i nie da się tego naprawić.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, jednak zrezygnowałem jak poczytałem o tym silniku. Gdyby to było 2.0 z PSA to pewnie bym wziął.
A w tym niepewne wtryski Siemensa, rozrząd z dwoma paskami gdzie same części z 1500 PLN kosztują. Jedyny plus to brak DPF, ale to mi akurat nie przeszkadza, bo większość przebiegu tłukę po trasami.
Pozdrawiam

W dniu wtorek, 4 czerwca 2019 08:43:05 UTC-5 użytkownik spider napisał:

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, jednak zrezygnowałem jak poczytałem o tym silniku. Gdyby to było 2.0 z PSA to pewnie bym wziął.
A w tym niepewne wtryski Siemensa, rozrząd z dwoma paskami gdzie same części z 1500 PLN kosztują. Jedyny plus to brak DPF, ale to mi akurat nie przeszkadza, bo większość przebiegu tłukę po trasami.
Pozdrawiam

Ten silnik to nie taki zly jest.
Ja na takim zrobilem 400kkm i w sumie poza swiecami i rozrusznikiem nic nie wymienialem.
Auto nie kopcilo, jechalo dobrze, silnik nie wibrowal i palilo 5/100.

Tez wtryski byly z siemensa.

Silnik nie bral oleju. Mechanik kiedys mi sie rozmazyl bo stwierdzil ze tez taka foke mial i ze dobre sa bo powyzej 500kkm robia.

Ale jak masz watpliwosci to lepiej odpusc. Szczegolnie ze sie szczypiesz o 1500pln kiedy to jest w praktyce normalna cena za naprawe czegokolwiek.

Ja ta foke kupilem za 18kpln, pojezdzilem 6 lat (200kkm), sprzedalem za 8. Na samym paliwie w porownaniu do benzyny zaoszczedzilem na drugie takie auto (5l/100- 2000L przy roznicy litra - 10kpln minumum).

To dosyc dobry silnik. O ile nie dobity.

W dniu 2019-06-04 o 23:01, sczygiel@gmail.com pisze:

Ale jak masz watpliwosci to lepiej odpusc. Szczegolnie ze sie szczypiesz o 1500pln kiedy to jest w praktyce normalna cena za naprawe czegokolwiek.

Zdaję sobie z tego sprawę, po prostu jak dodałem sobie do ceny wyjściowej konieczność zainwestowania w samą wymianę rozrządu 2k, to się już zrobiła średnia oferta. A ten wywalony korek mi jeszcze narobił wątpliwości. Może trochę spanikowałem, ale nie mam dużego ciśnienia na zmianę auta, po prostu trafiła się okazja niby pewnego auta, ale z tą pewnością to różnie bywa, bo niby auto sprowadzone indywidualnie 3 lata temu przez jakiegoś znajomego handlarza, ale czy nie był cofnięty licznik to na 100% taki pewny bym nie był.
Inna sprawa że mój obecny kombi 1,9 TDI trochę mnie rozpieścił jeśli chodzi o awaryjność, czy koszty części i napraw.
Kupiłem od Niemca jak miał 165k (przebieg zgadzał się z danymi w ASO), obecnie ma 245k, silnik suchy i chodzi dalej jak zegarek, odpala dosłownie na dotyk, odczyty z wtrysków na komputerze ok, turbo nadal oryginalne i śmiga. Wymieniłem tylko świece, czujnik temperatury G62 i rozrząd, wszystko kosztowało "grosze". Na naprawach nie oszczędzam, coś świruje to wymieniam/naprawiam. Aż żal by mi było go się teraz pozbywać za jakieś śmieszne pewnie pieniądze.

W dniu środa, 5 czerwca 2019 14:46:12 UTC-5 użytkownik spider napisał:

W dniu 2019-06-04 o 23:01, sczygiel@gmail.com pisze:

> Ale jak masz watpliwosci to lepiej odpusc. Szczegolnie ze sie szczypiesz o 1500pln kiedy to jest w praktyce normalna cena za naprawe czegokolwiek.

Zdaję sobie z tego sprawę, po prostu jak dodałem sobie do ceny wyjściowej konieczność zainwestowania w samą wymianę rozrządu 2k, to się już zrobiła średnia oferta.

2k to kosmos nie jest. Jak auto dobre to na takim wymienionym rozrzadzie pojezdzi kolejne 100-150kkm.
Taki sam koszt jak przy benzynie czy innych autach.
A jak ci ktos powie ze rozrzad wlasnie wymienil i ma na to papier to jaka masz pewnosc ze wymienil a nie ze zaplacil mechanikowi za fakture? :)

A ten wywalony korek mi jeszcze narobił wątpliwości. Może trochę spanikowałem, ale nie mam dużego ciśnienia na zmianę auta, po prostu trafiła się okazja niby pewnego auta, ale z tą pewnością to różnie bywa, bo niby auto sprowadzone indywidualnie 3 lata temu przez jakiegoś znajomego handlarza, ale czy nie był cofnięty licznik to na 100% taki pewny bym nie był.

Tu jest niestety pogrzebany duzy pies. Bo pewnosci co do jakosci i niezawodnosci auta nie da ci nikt.
Sam auto przedawalem i bylo w dobrym stanie. Zawsze mi odpalalo, bez wachania wsiadalem i jechalem w 400-800km podroz. Ale jakbys sie mnie zapytal ile kkm jeszcze zrobi zanim zdechnie to bym ci powiedzial ze nie mam pojecia.

Jeszcze gorzej jest z autami od handlarzy ktorzy w nich nic nie naprawiali. Tez nie wiedza w jakim jest stanie.

Jedynymi osobami ktorzy wiedza w jakim auto jest stanie sa ci co juz cos naprawiali i po prostu zrobili ulepa, aby tylko wytrzymal do sprzedazy. Ci wiedza ze auto to padaka. Ale ich nie oddzielisz od reszty. Moze po umytym silniku mozna wnioskowac. Ale pewnosci nie ma zadnej...

Inna sprawa że mój obecny kombi 1,9 TDI trochę mnie rozpieścił jeśli chodzi o awaryjność, czy koszty części i napraw.

Bo dizle to dobre maszyny. Niewiele z nich tak naprawde to padaki.

Kupiłem od Niemca jak miał 165k (przebieg zgadzał się z danymi w ASO), obecnie ma 245k, silnik suchy i chodzi dalej jak zegarek, odpala dosłownie na dotyk, odczyty z wtrysków na komputerze ok, turbo nadal oryginalne i śmiga. Wymieniłem tylko świece, czujnik temperatury G62 i rozrząd, wszystko kosztowało "grosze". Na naprawach nie oszczędzam, coś świruje to wymieniam/naprawiam. Aż żal by mi było go się teraz pozbywać za jakieś śmieszne pewnie pieniądze.

To masz jak ja mialem :)
Trzymaj to auto i ciesz sie nim :)

Użytkownik spider "spajder78[wytnij]"@wp.pl ...

Ale jak masz watpliwosci to lepiej odpusc. Szczegolnie ze sie
szczypiesz o 1500pln kiedy to jest w praktyce normalna cena za
naprawe czegokolwiek.

Zdaję sobie z tego sprawę, po prostu jak dodałem sobie do ceny wyjściowej konieczność zainwestowania w samą wymianę rozrządu 2k, to
się już zrobiła średnia oferta.

Wszystko jasne tylko własciwie jak kupujesz auto to rozrzad praktycznie zawsze warto wymienic (no moze poza zakupem od absolutnie zaufanej osoby która ci powie kiedy wymieniała sama)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Użytkownik spider "spajder78[wytnij]"@wp.pl ...

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, jednak zrezygnowałem jak poczytałem o tym silniku. Gdyby to było 2.0 z PSA to pewnie bym wziął.
A w tym niepewne wtryski Siemensa

A co w nich niepewnego? I tak trzeba bedzie w koncu wymienic.

, rozrząd z dwoma paskami gdzie same części z 1500 PLN kosztują.

Jak czesto sie wymienia? W moim dieslu co 150kkm - to troche dziwne zeby to czy rozrzad bedzie kosztował 1000 czy 1500 miało jakiekolwiek znaczenie przy wyborze auta.

Jedyny plus to brak DPF, ale to mi akurat nie przeszkadza, bo większość przebiegu tłukę po trasami.

No to co? I tak padnie :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Dnia 04 Jun 2019 15:59:56 GMT, Budzik napisał(a):

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, jednak zrezygnowałem jak poczytałem o tym silniku. Gdyby to było 2.0 z PSA to pewnie bym wziął.
A w tym niepewne wtryski Siemensa

A co w nich niepewnego? I tak trzeba bedzie w koncu wymienic.

Pytanie tylko kiedy. Ja ma 1.8 TDCI w zwykłym Focusie i przy przebiegu 340
tys. kilometrów wtryski nie dają żadnych objawów nieprawidłowej pracy.
Zapala, nie kopci, pali tyle co zawsze.

, rozrząd z dwoma paskami gdzie same części z 1500 PLN kosztują.

Jak czesto sie wymienia? W moim dieslu co 150kkm - to troche dziwne zeby to czy rozrzad bedzie kosztował 1000 czy 1500 miało jakiekolwiek znaczenie przy wyborze auta.

W tym silniku rozrząd wymienia się co 200 tys. kilometrów, Graty drogie,
roboty z tym strasznie dużo, więc w dwóch tysiącach ciężko się zmieścić.
Kwestia co lepsze: rozrząd za 600 do wymiany co 60 tys., czy za 2k do
wymiany co 200?

Jedyny plus to brak DPF, ale to mi akurat nie przeszkadza, bo większość przebiegu tłukę po trasami.

No to co? I tak padnie :)

DPF nie ma, ale jest koło dwumasowe, które nie szokuje trwałością. Komplet
ze sprzęgłem kosztuje 1300, więc z wymianą też pod dwa tysiące podchodzi. Ja pomału leczę się diesla. --
Pozdrawiam,
Przemek