Witam
Mam taki problem Laguna 1.9 dci (160 tys. km - przebieg raczej realny - choć po tym co zrobiłem nie powinno mieć to znaczenia)

Samochód dymi i momentami, a często prawie cały czas słaby czasem zapala się komunika: fault in fuel injection

Zrobione zostało:

1. wymieniona Turbina

Samochód zaczął brać olej - nie wiej jak było wcześniej bo turbinę wymieniłem zaraz po kupnie po przejechaniu jakiś 5 tys. i przekonaniu się ile bierze (około 1l na 1500 km) został odstawiony do warsztatu i-

2. Zostały wymienione pierścienie i oczywiście to co się z tym wiąże
3. Została wyczyszczona turbina i coś tam w niej wyważone

Mimo wszystko samochód dalej dymi oleju nie wiem czy bierze bo za mało przejechałem, no i jest słaby - czasem jest ok i cały dzień jeżdżę bez problemu, a np. dziś nawet ciężko spod świateł ruszyć - rano było koło 0 i było ok z mocą ale dymił, koło południa - bardzo ciepło tem. na parkingu do słońca 30 st. i od razu słaby i dymi

Co to może być

1. EGR?
2. Przepływomierz?
3. Wtryski?

Jak to sprawdzić

Coś gdzieś przeczytałem, że od EGRu można odłączyć przewody i jak to jego wina to powinno być wtedy ok. ponoć trzeba to robić na zimnym silniku.

Proszę o radę, z mechanikiem jestem umówiony na poświętach a jeździć trzeba.

Ariusz

W dniu 20.04.2011 15:54, Ariusz pisze:

Witam
Mam taki problem Laguna 1.9 dci (160 tys. km - przebieg raczej realny -
choć po tym co zrobiłem nie powinno mieć to znaczenia)

Samochód dymi i momentami, a często prawie cały czas słaby czasem zapala
się komunika: fault in fuel injection

poczytaj na http://renaultlaguna.pl/forum/index.php
tam jest kopalnia wiedzy o tym silniku.
co do EGR to samo odpięcie wtyczki może nie wystarczyć jak jest zapieczony w pozycji otwartej. Najlepiej zaślepić dziada. Na powyższym forum masz dokładne manuale jak i co robić.
poczytaj o "regulacji turbiny", teĹź jest w manualach.

W dniu 2011-04-20 16:12, Albercik pisze:

W dniu 20.04.2011 15:54, Ariusz pisze:

Witam
Mam taki problem Laguna 1.9 dci (160 tys. km - przebieg raczej realny -
choć po tym co zrobiłem nie powinno mieć to znaczenia)

Samochód dymi i momentami, a często prawie cały czas słaby czasem zapala
się komunika: fault in fuel injection

poczytaj na http://renaultlaguna.pl/forum/index.php
tam jest kopalnia wiedzy o tym silniku.
co do EGR to samo odpięcie wtyczki może nie wystarczyć jak jest
zapieczony w pozycji otwartej. Najlepiej zaślepić dziada. Na powyższym
forum masz dokładne manuale jak i co robić.
poczytaj o "regulacji turbiny", teĹź jest w manualach.

Manuale czytałem, ja nie bardzo lubię i chcę się w to bawić - raczej chciałem szybko coś zlokalizować i ewentualnie mechanikowi, który powinien o tym wiedzieć powiedzieć/ udowodnić, że ni zrobił wszystkiego co powinien - bo wziął sporo kasy za naprawę.

Założyłem, że skoro brał olej - w turbinie narobiło się sporo syfu to tym bardziej w EGRze może być syf. Odpięcie wtyczki to banalna robota w moim zasięgu na coś więcej wolę się nie pisać - mam sporo innej roboty i zajmować się autem, które ma jeździć mi się nie uśmiecha. Jak będę już musiał to pewnie tym się zajmę.

Na razie chciałbym zlokalizować przyczynę.
Po dzisiejszych objawach przypuszczam, że zawór może jeszcze działa bo rano na zimnym (jeszcze dobrze nie rozgrzanym) silniku było ok, w południe gdzie słońce świeciło było wszystko nagrzane już od razu dało się odczuć spadek mocy

Ariusz

W dniu 20.04.2011 16:40, Ariusz pisze:

Manuale czytałem, ja nie bardzo lubię i chcę się w to bawić - raczej
chciałem szybko coś zlokalizować i ewentualnie mechanikowi, który
powinien o tym wiedzieć powiedzieć/ udowodnić, że ni zrobił wszystkiego
co powinien - bo wziął sporo kasy za naprawę.

Czy mechanik wyczyścił intercooler? Po padzie turbiny trzeba go wyjąć, wylać z niego olej, przepłukać i o ile jest OK założyć z powrotem.

Intercooler jest tak zbudowany, że jak i dolot, tak i wylot powietrza ma w połowie jego wysokości, jak coś się tam dostanie, to trzeba by auto na boku postawić aby się wylało. Śladowe ilości zostaną przedmuchane i nie należy się nimi przejmować, ale jak turbina ciekła to tam mogło być kilka litrów oleju.

Niech przy okazji mechanik zrobi próbę przelewową wtryskiwaczy, trwa to 5-10 minut, i kosztuje tyle co czasu trwa. A można tym jednoznacznie wyeliminować uszkodzenie układu wtryskowego.

Turbinę masz nową? czy regenerowaną?
Jak już pisałem wcześniej, trzeba ją wyregulować, jest do tego specjalny zawór, regulacją niech się zajmie ktoś kto się na tym zna.

Sprawdź szczelność całego układu powietrza. Jaki to masz rocznik? w pierwszych rocznikach była seria wadliwych intercoolerów, później wyszły już wzmocnione.

Jeżeli masz nową turbinę, pierścienie, uszczelkę pod głowicą, szczelny układ powietrza, nie lejące wtryski to silnik musi działać poprawnie, kwestia co najwyżej regulacji, ewentualnie jakiegoś świrującego czujnika.

W dniu 2011-04-21 09:02, Albercik pisze:

W dniu 20.04.2011 16:40, Ariusz pisze:

Manuale czytałem, ja nie bardzo lubię i chcę się w to bawić - raczej
chciałem szybko coś zlokalizować i ewentualnie mechanikowi, który
powinien o tym wiedzieć powiedzieć/ udowodnić, że ni zrobił wszystkiego
co powinien - bo wziął sporo kasy za naprawę.

Czy mechanik wyczyścił intercooler? Po padzie turbiny trzeba go wyjąć,
wylać z niego olej, przepłukać i o ile jest OK założyć z powrotem.

Po wymianie turbiny (na regenerowaną) wyczyszczone było wszystko - począwszy od intercoolera poprzez cały układ - łącznie z całym układem wydechowym.

Intercooler jest tak zbudowany, Ĺźe jak i dolot, tak i wylot powietrza ma
w połowie jego wysokości, jak coś się tam dostanie, to trzeba by auto na
boku postawić aby się wylało. Śladowe ilości zostaną przedmuchane i nie
należy się nimi przejmować, ale jak turbina ciekła to tam mogło być
kilka litrĂłw oleju.

Po wymianie pierścieni i czego tam trzeba czyszczona była turbina - oraz sprawdzona i wyważona na przyrządach. Intercoolera nie czyścili.

Doszedł nowy objaw - zaczęło lać (lać to mało powiedziane) olejem sprawdzili intercooler i jest suchy - tzn. są tam jakieś delikatne zabrudzenia, które wg. mechanika nie mają wpływu. Za to olej leciał na powrocie do turbiny - jakieś uszczelki do wymiany.

Niech przy okazji mechanik zrobi próbę przelewową wtryskiwaczy, trwa to
5-10 minut, i kosztuje tyle co czasu trwa. A moĹźna tym jednoznacznie
wyeliminować uszkodzenie układu wtryskowego.

Przekażę mu tą radę.

Turbinę masz nową? czy regenerowaną?
Jak już pisałem wcześniej, trzeba ją wyregulować, jest do tego specjalny
zawór, regulacją niech się zajmie ktoś kto się na tym zna.

Turbina regenerowana - niby regulowane coś tam było.

Sprawdź szczelność całego układu powietrza. Jaki to masz rocznik? w
pierwszych rocznikach była seria wadliwych intercoolerów, później wyszły
juĹź wzmocnione.

2001 r.

Jeżeli masz nową turbinę, pierścienie, uszczelkę pod głowicą, szczelny
układ powietrza, nie lejące wtryski to silnik musi działać poprawnie,
kwestia co najwyżej regulacji, ewentualnie jakiegoś świrującego czujnika.

Też mi się tak wydaje, dziś mają umówić się z serwisantem z ASO który podłączy "swój" komputer i pojeździ tym autem. Zobaczymy co wyskoczy.
Bo problem pojawia się chwilami.

Ariusz

W dniu 26.04.2011 11:02, Ariusz pisze:

Też mi się tak wydaje, dziś mają umówić się z serwisantem z ASO który
podłączy "swój" komputer i pojeździ tym autem. Zobaczymy co wyskoczy.
Bo problem pojawia się chwilami.

Zwrócicie uwagę na czujnik doładowania, jest on pomiędzy IC a przepustnicą, jego wymiana to 3minuty roboty, lecz za darmo go nie rozdają, ale może znajdziesz jakiegoś życzliwego co by się zamienił na kilka dni aby wyeliminować tą możliwość. Objawy można by podciągnąć pod jego uszkodzenie.. Nie wiem czy na komputerze jest rejestrowany jakiś błąd od tego czujnika, trzeba by się dokładnie przyjrzeć wartością jakie on podaje, czy są to wartości rozsądne.

Czasem może wystarczy go tylko przeczyścić, sprawdzić kontakt na kostce..

W dniu 2011-04-26 11:18, Albercik pisze:

W dniu 26.04.2011 11:02, Ariusz pisze:

Też mi się tak wydaje, dziś mają umówić się z serwisantem z ASO który
podłączy "swój" komputer i pojeździ tym autem. Zobaczymy co wyskoczy.
Bo problem pojawia się chwilami.

Zwrócicie uwagę na czujnik doładowania, jest on pomiędzy IC a
przepustnicą, jego wymiana to 3minuty roboty, lecz za darmo go nie
rozdają, ale może znajdziesz jakiegoś życzliwego co by się zamienił na
kilka dni aby wyeliminować tą możliwość. Objawy można by podciągnąć pod
jego uszkodzenie.. Nie wiem czy na komputerze jest rejestrowany jakiś
błąd od tego czujnika, trzeba by się dokładnie przyjrzeć wartością jakie
on podaje, czy są to wartości rozsądne.

Czasem może wystarczy go tylko przeczyścić, sprawdzić kontakt na kostce..

Kilka rzeczy udało się wczoraj ustalić,

1. EGR nie skalibrowany, czy coś tam nie wyregulowane
2. Sprawdzone i ewentualnie przeczyszczone wszystkie czujniki
3. sprawdzony i wyczyszczony przepływomierz

Ale okazało się, że turbina nie podaje ciśnienia nie została wyregulowana. Przez co może i dymił i na pewno był słaby.

Dziś czekam na regulację i zobaczę co dalej.

W między czasie zaczęło lać mi olejem - gdzie nie stanąłem to sporo nakapane było ale jak stanąłem na górce to kałuża się zrobiła. Okazało się, że jak zakładali turbinę to uszkodzili uszczelkę i tam się lało.

Mam nadzieję, że już będzie ok.

Ariusz

W dniu 27.04.2011 10:29, Ariusz pisze:

Ale okazało się, że turbina nie podaje ciśnienia nie została
wyregulowana. Przez co może i dymił i na pewno był słaby.

Dymić mógł z tego powodu nawet na pewno. Za mało powietrza, za dużo paliwa, dymek jak w banku.

Dziś czekam na regulację i zobaczę co dalej.

Podziel się rezultatami.

W dniu 2011-04-27 10:56, Albercik pisze:

W dniu 27.04.2011 10:29, Ariusz pisze:

Ale okazało się, że turbina nie podaje ciśnienia nie została
wyregulowana. Przez co może i dymił i na pewno był słaby.

Dymić mógł z tego powodu nawet na pewno. Za mało powietrza, za dużo
paliwa, dymek jak w banku.

Dziś czekam na regulację i zobaczę co dalej.

Podziel się rezultatami.

Jestem po regulacji

w międzyczasie 2x miałem wyciek oleju, gdzieś coś źle założyli i wyciekał olej - jakaś uszczelka pod turbiną - ???

Teraz wydaje się ok, raz go coś na zimnym silniku przymuliło i zadymił ale generalnie chodzi ok. Wg. mechanika w katalizatorze nazbierało się i zanim tego nie przedmucha może czasem coś się przydławić.

No ale to było 1 raz na 0,5 tys.

Jeszcze muszę trochę pojeździć

Ariusz

1. EGR?
2. Przepływomierz?
3. Wtryski?

Wg mnie bedzie to elektrozawĂłr od sterowania turbo,
może tutaj coś znajdziesz...

http://renaultlaguna.pl/forum/index.php?showtopic=49817&hl=elektrozawĂłr

mozesz go przeczyścić ale nie zmieniaj ustawienia pokrętła, bo go później nie ustawisz...

--
Pozdrawiam Karol

Była Lala `01 jest Ave `10 PMS

Dnia 20-04-2011 o 15:54:40 Ariusz <ariuszn@poczta.onet.pl> napisał(a):

Witam
Mam taki problem Laguna 1.9 dci (160 tys. km - przebieg raczej realny -  choć po tym co zrobiłem nie powinno mieć to znaczenia)

Samochód dymi i momentami, a często prawie cały czas słaby czasem zapala  się komunika: fault in fuel injection

Skąd jesteś ? - znam dobry warsztat zajmujący się francuzami w okolicach  W-wy.
Mechanika lepiej zmień - bo niedługo koszt napraw przekroczy wartość  pojazdu...
Swoją drogą to dziwne aby przy tak małym przebiegu były takie problemy z  tym silnikiem.
Mam 1.9 dCi co prawda nie w lagunie ale w scenicu i przy przebiegu 280 kkm  jak na razie zero problemów z silnikiem.

Pzdr
TG

Samochód dymi i momentami, a często prawie cały czas słaby czasem zapala się komunika: fault in fuel injection

Zrobione zostało:

1. wymieniona Turbina
2. Zostały wymienione pierścienie i oczywiście to co się z tym wiąże
3. Została wyczyszczona turbina i coś tam w niej wyważone

I to jest właśnie naprawa diesla przez naszych mechaników. Wymienimy turbine i zobaczymy co będzie, jak nie turbina to pierścienie, jak dalej cos nie tak to pewnie wtryski bo przeciez komputer tak pokazuje. I dziwić sie potem że ludzie narzekają jakie te diesle drogie w naprawach. Tylko że jakby od razu wymienili to co ma być to by było 1/4 kosztów.

Mimo wszystko samochód dalej dymi oleju nie wiem czy bierze bo za mało przejechałem, no i jest słaby - czasem jest ok i cały dzień jeżdżę bez problemu, a np. dziś nawet ciężko spod świateł ruszyć - rano było koło 0 i było ok z mocą ale dymił, koło południa - bardzo ciepło tem. na parkingu do słońca 30 st. i od razu słaby i dymi

Co to może być

Jak turbina wcześniej rzeczywiście puszczała olej to mógłe tez polecieć w wydech zatykając katalizator. Stąd auto bedzię słabe i będzie dymić tym niespalonym olejem. Aby niepotrzebnie nie wyrzucac katalizatora można by zrobić test zastępując go pewien czas zwykłą rurą. Jak się poprawi to albo założysz nowy katalizator albo jak nie jesteś "zielony" to olejesz sprawę.

W dniu 2011-04-21 10:52, Agent pisze:

Mimo wszystko samochód dalej dymi oleju nie wiem czy bierze bo za mało
przejechałem, no i jest słaby - czasem jest ok i cały dzień jeżdżę bez
problemu, a np. dziś nawet ciężko spod świateł ruszyć - rano było koło
0 i było ok z mocą ale dymił, koło południa - bardzo ciepło tem. na
parkingu do słońca 30 st. i od razu słaby i dymi

Co to może być

Jak turbina wcześniej rzeczywiście puszczała olej to mógłe tez polecieć
w wydech zatykając katalizator. Stąd auto bedzię słabe i będzie dymić
tym niespalonym olejem. Aby niepotrzebnie nie wyrzucac katalizatora
można by zrobić test zastępując go pewien czas zwykłą rurą. Jak się
poprawi to albo założysz nowy katalizator albo jak nie jesteś "zielony"
to olejesz sprawę.

Nie dymi cały czas, przychodzi moment i zadymi jak cholera, a innym razem jest ok.

Wygląda to tak, jedziesz nagle czujesz, że traci trochę mocy - nie są to mocen spadki, po czym wciśniesz gaz (wrzucisz na obroty - tak powiedzmy powyżej 3 tys.) zadymi chwilę jeszcze podymi i czujesz powrót mocy. I tak spokojnie na trasie jedziesz z 40 km albo i 100, potem znów... Na mieście rówńie czasem cały dzień ok innym razem nie da się jechać.

Ariusz