Lista dyskusyjna nurkowanie jest i tak dużo bardziej wyważona niż inne nie nurkowe fora. Nurkowie to jednak ludzie liczący swoje słowa. Jednak mimo wszystko można by spróbować abyśmy potrafili nasze sprawy omawiać jeszcze lepszym językiem czy może formą.
Gdybyśmy siedzieli przy jednym stoliku w kawiarni to na pewno pytania wyglądały by inaczej.

Przepraszam, czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego nie publikujecie rozliczeń fundacji na stronie internetowej.?
Też chciałbym się dowiedzieć. Czy jako prezes mogłabyś wytłumaczyć mi dlaczego tych informacji nie ma na stronie?
Macie bardzo ciekawą ofertę ale może podnieślibyście swoją wiarygodność umieszczając takie informacje na stronie?

Nie wiem czy ktoś odpowie w powyższym wątku ponieważ wiele osób nauczyło się że w internecie należy dawać informacje docierając do zainteresowanych lub ludzi dobrej woli ale nie należy odpowiadać na żadne pytania (naprawdę zainteresowani zapytają meilem) ponieważ najczęsciej pytających nie zadawalają żadne odpowiedzi i na koniec i tak wszelkie próby tłumaczenia które przy stoliku zostały by ze zrozumieniem przyjęte (co w cale nie oznacza pełną zgodę) w necie są tylko kazją do eskalacji pejoratywnych ocen.

Bo czy pytający ze zrozumieniem przyjeli by zdania typu:
Nie ma się kto tym zająć. Wszystkie osoby są na tyle zaangażowane w pracę z osobami niepełnosprawnymi że szkoda im czasu na papierki w necie. Kto chce pomóc pomaga, kto nie chce ten szuka sobie wymówek.
Albo:
W naszej ocenie oraz po rozmowach z innymi fundacjami nie wpływa to na ilość pozyskiwanych pieniędzy a zabiera cenny czas który można przeznaczyć dla tych co tego potrzebują.
Albo:
Osoby zaangażowane w naszą działalność rozumieją nasze potrzeby i dla nich jesteśmy wiarygodni a osoby postronne wykorzystują takie publikacje do ocen jakości pracy tylko na podstawie rzucenia okiem na stronę bez zaangażowanie się w poznanie pracy i specyfiki fundacji. Naraża nas to na niesprawiedliwe oceny.
Albo:
Nie pomyśleliśmy o tym, nie wydawało nam się to ważne.
Albo:
Nie mamy nikogo kto byłby wstanie na bierząco (raz w roku?) takie informacje zamieszczać.

Oczywiście nie zmienia to faktu że publikacja jak największej ilości danych na stronie internetowej zwiększa wiarygodność ale rozumiem taż, że każda opierająca się na pracy społecznej fundacja chętnie przyjeła by kogoś kto najpierw wciągnął by się w jej pracę a po sprawdzeniu swojej wiarygiodności pomógł na przykład przez wieloletnią pracę nad takimi publikacjami.

Na koniec dodam, że widziałem parokrotnie jak osoby związane z fundacją Nautica organizują nurkowania i szkolenia nurkowe dla osób niepełnosprawnych. Pochylam głowę i polecam.
Życzę udanego wyjazdu i jak najlepszej zabawy na Andamanach zarówno osobom z problemami jak i ich wsparciu.

Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Lokalna konkurencja Nautiki, która nie czuje się na siłach tak pomagać.

Przepraszam, czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego nie publikujecie rozliczeń fundacji na stronie internetowej.?

Nowy projekt ministerstwa nazyca taki obowionzek.
Ja nigdy nie daję 1% jeśli na stronie nie zdnajuje pełnego raportu zwłaszcza uwzględniającego fakt ile procent idzie na zarżad a ile na cele

jk

Użytkownik "mk16" <mk16_frompoland@wp.pl> napisał w wiadomości news:ijb6nf$fe7$1news.onet.pl...

Przepraszam, czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego nie publikujecie rozliczeń fundacji na stronie internetowej.?

Nowy projekt ministerstwa nazyca taki obowionzek.
Ja nigdy nie daję 1% jeśli na stronie nie zdnajuje pełnego raportu zwłaszcza uwzględniającego fakt ile procent idzie na zarżad a ile na cele

I masz oczywiście rację i co do prawa i co do zwyczaju. Mi chodziło tylko o to że (sam nie wiem jak to się dzieje) ale my normalni fajni :-) ludzie mamy problem aby w necie formułować nasze pytania i stwierdzenia tak jak to świetnie robimy w realu czyli po prostu miło.
Sam mam z tym problem (nieraz się zastanawiam dlaczego napisałem tak a nie inaczej) więc korzystam z okazji aby zwrócić na to uwagę.

Czasami załamuje mnie poziom czy uproszczenia wypowiedzi.
Jacyś goście zabili psa ciągnąc go liną za głowę. Ręce opadają.
Ale gdybyśmy rozmawiali na ten temat przy stole to pewnie padły by głosy, że to wynik niestety nie traktowania zwierząt jako określonych wartości. Jeżeli nikt nie zwraca uwagi że ktoś bije psa na łańcuchy drągiem to potem ktoś inny wymyśla inne zabawy. Jednak jestem pewny że nikt nie postulował by na serio powieszenia sprawców tylko odpowiednie ich ukaranie. Problem nie leży przecież w tym że ktoś za znęcanie się dostał wyrok w zawisach tylko na tym, że w ogóle wyroki w takich sprawach to wyjątki. Gdyby ludzie wiedzieli że za znęcanie się nad zwierzęciem dostaną (jest duża szansa) wyrok w zawieszeniu to nie byli by tacy szybcy. Tylko ludzie czują się bezkarnie.
A w internecie ludzie postulowali zatłuczenie sprawców najlepiej z najbliższą rodziną.

Pozdrawiam

MSC

A w internecie ludzie postulowali zatłuczenie sprawców najlepiej z najbliższą rodziną.

ja uważam jednak że kuturem wynosi się z domu. Człowiek kulturalny tak samo zachowuje się w necie jak u teściowej na obiedzie.
Boje się mysleć co "ONI" robio swoim bliskim

jk