Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   10 mniej nie wystarczyło

10 mniej nie wystarczyło

Data: 2014-12-16 09:39:51
Autor: Liwiusz
10 mniej nie wystarczyło
W dniu 2014-12-14 11:36, Czesław Wiśniak pisze:
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,radiowoz-potracil-na-pasach-pieszego-27-latek-nie-zyje,152559.html

Cała wywołana dyskusja jest prowadzona błędnym torem.

Prawdą jest, że bomby nie dają pierwszeństwa, ale też musimy godzić się
na to, że pojazd uprzywilejowany może jechać niebezpieczniej. Nie
umniejsza to jego winy, ale może umniejszać karę.

To, co jest niebezpieczne, to zwalanie już od samego początku winy na
przechodnia (że niby ma być sprawdzone, czy nie wtargnął itp.). Zwalanie
takie jest spowodowane tym, że wewnętrznie czujemy, że funkcjonariusz na
służbie odwalający tylko swoje obowiązki, nie powinien ponieść kary.

Tymczasem należy przyjąć do wiadomości, że takie wypadki się zdarzają,
ale środki karne nie są jedynymi możliwymi konsekwencjami.

Lepiej uznać winę policjanta, odstąpić od wymierzenia kary - co
pozostawi rodzinie zmarłego drogę do odszkodowania w pieniądzu
(najbardziej tutaj adekwatnego) niżby "na siłę" szukać winnego w
pieszym, bo ukaranie policjanta kłóci się z naszym wewnętrznym myśleniem
o tej sprawie.

--
Liwiusz

Data: 2014-12-16 16:58:33
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło
Prawdą jest, że bomby nie dają pierwszeństwa, ale też musimy godzić się
na to, że pojazd uprzywilejowany może jechać niebezpieczniej.

Alez w zadnym przypadku nie musimy - co wiecej: nie wolno nam godzic sie na to, ze pojazd uprzywilejowany moze jechac niebezpieczniej.


To, co jest niebezpieczne, to zwalanie już od samego początku winy na
przechodnia (że niby ma być sprawdzone, czy nie wtargnął itp.). Zwalanie
takie jest spowodowane tym, że wewnętrznie czujemy, że funkcjonariusz na
służbie odwalający tylko swoje obowiązki, nie powinien ponieść kary.

Jakies chore "wewnetrzne odczucie". Dlaczego piszesz w liczbie mnogiej? - watpie, aby ktos rozsadny podzielal to zdanie.


Tymczasem należy przyjąć do wiadomości, że takie wypadki się zdarzają,
ale środki karne nie są jedynymi możliwymi konsekwencjami.

Lepiej uznać winę policjanta, odstąpić od wymierzenia kary - co
pozostawi rodzinie zmarłego drogę do odszkodowania w pieniądzu
(najbardziej tutaj adekwatnego) niżby "na siłę" szukać winnego w
pieszym, bo ukaranie policjanta kłóci się z naszym wewnętrznym myśleniem
o tej sprawie.


Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci i ze zaleznosc ta nie powinna byc liniowa, ale nawet ekspotencjalna.

bart

Data: 2014-12-16 20:50:09
Autor: Liwiusz
10 mniej nie wystarczyło
W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

i ze zaleznosc ta nie powinna byc liniowa, ale nawet ekspotencjalna.

Trudne słowo. Pisze się eksponencjalna.

--
Liwiusz

Data: 2014-12-16 20:29:48
Autor: masti
10 mniej nie wystarczyło
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

przepisy są jasne. Ma prawo niestosować się do niektórych przepisów. Nie
do wszystkich.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 21:33:59
Autor: Liwiusz
10 mniej nie wystarczyło
W dniu 2014-12-16 21:29, masti pisze:
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

przepisy są jasne. Ma prawo niestosować się do niektórych przepisów. Nie
do wszystkich.

Dziękujemy ci, kapitanie obwius ;)

--
Liwiusz

Data: 2014-12-16 23:35:22
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:m6q50j$pst$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2014-12-16 21:29, masti pisze:
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw.
policjanta
powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze
wiecej
uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

przepisy są jasne. Ma prawo niestosować się do niektórych przepisów. Nie
do wszystkich.

Dziękujemy ci, kapitanie obwius ;)


Prosze bardzo, kapralu righteous....

bart

Data: 2014-12-21 00:59:01
Autor: mk4
10 mniej nie wystarczyło
On 2014-12-16 21:29, masti wrote:
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta
powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej
uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

przepisy są jasne. Ma prawo niestosować się do niektórych przepisów. Nie
do wszystkich.

A konkretnie do ktorych niektorych? No bo rozwazajac kazdy z osobna wyjdzie, do kazdego moze sie nie zastosowac. To nie to samo co powiedziec, ze do wszystkich moze sie nie stosowac (wiem, to nie po polsku napisane). Niemniej uprawszczajac detale mozna potocznie tak powiedziec.

--
mk4

Data: 2014-12-20 16:06:02
Autor: kogutek444
10 mniej nie wystarczyło
W dniu niedziela, 21 grudnia 2014 00:59:06 UTC+1 użytkownik mk4 napisał:
On 2014-12-16 21:29, masti wrote:
> Liwiusz wrote:
>
>> W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
>>> Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta
>>> powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej
>>> uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci
>>
>> Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
>> zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
>> na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
>> to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
>> godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
>> tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
>> dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
>> formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).
>
> przepisy są jasne. Ma prawo niestosować się do niektórych przepisów. Nie
> do wszystkich.

A konkretnie do ktorych niektorych? No bo rozwazajac kazdy z osobna wyjdzie, do kazdego moze sie nie zastosowac. To nie to samo co powiedziec, ze do wszystkich moze sie nie stosowac (wiem, to nie po polsku napisane). Niemniej uprawszczajac detale mozna potocznie tak powiedziec.

-- mk4

Przede wszystkim do ograniczeń prędkości. Ograniczenie do 20 przed progiem zwalniającym ma sens i uprzywilejowanie nie powoduje zniknięcia progu.

Data: 2014-12-20 18:43:31
Autor: Pszemol
10 mniej nie wystarczyło
<kogutek444@gmail.com> wrote in message news:78e0b4d0-39c0-42a1-9b92-5aedd5f9202egooglegroups.com...
A konkretnie do ktorych niektorych? No bo rozwazajac kazdy z osobna
wyjdzie, do kazdego moze sie nie zastosowac. To nie to samo co
powiedziec, ze do wszystkich moze sie nie stosowac (wiem, to nie po
polsku napisane). Niemniej uprawszczajac detale mozna potocznie tak
powiedziec.

Przede wszystkim do ograniczeń prędkości. Ograniczenie do 20
przed progiem zwalniającym ma sens i uprzywilejowanie nie
powoduje zniknięcia progu.

Dalej ciągniesz te wygłupy? Oczywiście że uprzywilejowanie nie
spowoduje zniknięcia progu, ale ma spowodować zniknięcie
spod kół innych użytkowników drogi aby zrobić szerokie miejsce.

Data: 2014-12-21 10:30:48
Autor: mk4
10 mniej nie wystarczyło
On 2014-12-21 01:06, kogutek444@gmail.com wrote:
W dniu niedziela, 21 grudnia 2014 00:59:06 UTC+1 użytkownik mk4 napisał:
On 2014-12-16 21:29, masti wrote:
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-12-16 16:58, bartosz pisze:
Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta
powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej
uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

przepisy są jasne. Ma prawo niestosować się do niektórych przepisów. Nie
do wszystkich.

A konkretnie do ktorych niektorych? No bo rozwazajac kazdy z osobna
wyjdzie, do kazdego moze sie nie zastosowac. To nie to samo co
powiedziec, ze do wszystkich moze sie nie stosowac (wiem, to nie po
polsku napisane). Niemniej uprawszczajac detale mozna potocznie tak
powiedziec.

--
mk4

Przede wszystkim do ograniczeń prędkości. Ograniczenie do 20 przed progiem zwalniającym ma sens i uprzywilejowanie nie powoduje zniknięcia progu.

No ale to 20 to dla wszystkich pojazdow powinno byc bezpieczne. Jak policja bedzie jezdzic Hummerami to przez taki prog przeleci 100 i moze nie zauwazyc. To prawda, ze ani 20 ani prog nie znika. Ale decyzja jak to pokonac zalezy od aktualnych warunkow i kierownika pojazdu. Ta sama bajka co dostosowanie predkosci do warunkow jazdy. Kazdy codziennie podejmuje takie decyzje.

--
mk4

Data: 2014-12-16 22:58:02
Autor: re
10 mniej nie wystarczyło


UĹźytkownik "Liwiusz"

Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw. policjanta
powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze wiecej
uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego? Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa"). Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu. Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).
-- -
Pozwalamy na więcej, ale nie na stwarzanie zagrożenia i nie zwalniamy od odpowiedzialności.

Data: 2014-12-16 23:49:12
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło
I zobacz - zanim zdazylem odpowiedziec, juz inni koledzy wyjasnili, co mysla
o twoim "pluralis majestatis".


Moze "z waszym", kolego - "z naszym" sie nie kloci, a wrecz tzw.
policjanta
powinno sie ukarac przykladne by dac jemu podobnym jasny sygnal, ze
wiecej
uprawnien to takze wiecej odpowiedzialnosci

Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego?

Ma jezdzic co najmniej tak samo bezpiecznie, jak samochod cywilny. Po
pierwsze - kierowcy takich samochodow sa szkoleni do tego, by lamiac
przepisy jednak zachowac bezpieczenstwo. Po drugie - to chyba ty cos gadales
w niedawnym watku o minimalizowaniu zagrozenia?

Przecież jest właśnie na odwrót - uprzywilejowanemu pozwalamy
na więcej (to "więcej wolności" oznacza "mniej bezpieczeństwa").

To co przed nawiasem jest ok, ale to co w nawiasie jest calkowita bzdura.

Robimy
to (wali mnie to, że ci się nie podoba pluralis majestatis

wiele rzeczy cie ostatnio wali - logika, sens wypowiedzi, sila
argumentacji - przezyjemy (!! - pluralis majestatis) rowniez i to.

) dlatego, że
godzimy się na to, że szybsze znalezienie się na miejscu pożaru jest na
tyle ważne, że możemy zwiększyć prawdopodobieństwo wypadku w czasie
dojazdu.

To godzcie sie, towarzyszu, w swoich samotnych wyobrazeniach o swiecie
rzeczywistym. Wiekszosc innych osob wypowiadajacych sie na tej grupie na to
sie nie godzi.

Ale z tego powodu musimy ograniczyć odpowiedzialność karną
formalnego sprawy (zachowując odpowiedzialność cywilną).

Taaaak, bantustan trzyma sie mocno....


i ze zaleznosc ta nie powinna
byc liniowa, ale nawet ekspotencjalna.

Trudne słowo. Pisze się eksponencjalna.


Buahahaha! Wprost zalosne, jak czepiasz sie kazdej literowki, aby tylko
wykazac swoje racje w sytuacji, gdy ich nie masz. Koncza sie argumenty i zaraz zwiejesz, tak jak zwiales z niedawnego watku, w ktorym wykazalem
niepoprawnosc twojej argumentacji i wady w przykladach?

bart

Data: 2014-12-17 00:18:57
Autor: re
10 mniej nie wystarczyło


Użytkownik "bartosz"


Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego?

Ma jezdzic co najmniej tak samo bezpiecznie, jak samochod cywilny. Po
pierwsze - kierowcy takich samochodow sa szkoleni do tego, by lamiac
przepisy jednak zachowac bezpieczenstwo.
-- -
Kontrola NIK wykazała, że ponad 40% policjantów nie przeszło szkoleń niezbędnych do pracy.

Data: 2014-12-17 19:00:16
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:m6qfs6$iu5$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "bartosz"


Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego?

Ma jezdzic co najmniej tak samo bezpiecznie, jak samochod cywilny. Po
pierwsze - kierowcy takich samochodow sa szkoleni do tego, by lamiac
przepisy jednak zachowac bezpieczenstwo.
-- -
Kontrola NIK wykazała, że ponad 40% policjantów nie przeszło szkoleń niezbędnych do pracy.

O prosze - i to wyjasnia bardzo wiele. Jesli stwierdzenie "niezbednych" oznacza "z mocy prawa obowiazkowych na stanowisku pracy". to trzeba tzw. policjantow karac tym bardziej.

bart

Data: 2014-12-17 20:06:23
Autor: re
10 mniej nie wystarczyło


Użytkownik "bartosz"


Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego?

Ma jezdzic co najmniej tak samo bezpiecznie, jak samochod cywilny. Po
pierwsze - kierowcy takich samochodow sa szkoleni do tego, by lamiac
przepisy jednak zachowac bezpieczenstwo.
-- -
Kontrola NIK wykazała, że ponad 40% policjantów nie przeszło szkoleń niezbędnych do pracy.

O prosze - i to wyjasnia bardzo wiele. Jesli stwierdzenie "niezbednych"
oznacza "z mocy prawa obowiazkowych na stanowisku pracy". to trzeba tzw.
policjantow karac tym bardziej.
-- -
To nie oznacza obowiązkowych tylko takich bez których pracownik jest niepełnowartościowy. Raport mówi o tym, że szkoleń specjalistycznych dostąpiło kilka czy kilkanaście procent funkcjonariuszy. To może obejmować prowadzenie samochodu uprzywilejowanego wykorzystując w pełni to uprzywilejowanie. Bo generalnie nie ma problemu załączyć koguty i sobie jechać, ale na miarę swoich możliwości i otoczenia. Byłoby nawet słuszne przerzucenie winy na pieszego jako gościa na jezdni gdyby coś na to wskazywało.

Data: 2014-12-17 23:43:50
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości
news:m6slel$pg9$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "bartosz"


Znaczy się że pojazd uprzywilejowany ma jeździć bezpieczniej od
zwykłego?

Ma jezdzic co najmniej tak samo bezpiecznie, jak samochod cywilny. Po
pierwsze - kierowcy takich samochodow sa szkoleni do tego, by lamiac
przepisy jednak zachowac bezpieczenstwo.
-- -
Kontrola NIK wykazała, że ponad 40% policjantów nie przeszło szkoleń
niezbędnych do pracy.

O prosze - i to wyjasnia bardzo wiele. Jesli stwierdzenie "niezbednych"
oznacza "z mocy prawa obowiazkowych na stanowisku pracy". to trzeba tzw.
policjantow karac tym bardziej.
-- -
To nie oznacza obowiązkowych tylko takich bez których pracownik jest
niepełnowartościowy.

Ok, lecz "niepelnowartosciowy pracownik" co innego znaczy, jesli jest to np.
sprzataczka, a co innego, jesli to policjant. I inne moze miec (? - nie wiem, jak jest w rzeczywistosci) konsekwencje prawne.

Raport mówi o tym, że szkoleń specjalistycznych dostąpiło kilka czy
kilkanaście procent funkcjonariuszy. To może obejmować prowadzenie
samochodu uprzywilejowanego wykorzystując w pełni to uprzywilejowanie.

Tak, slyszalem o takich szkoleniach - sadzilem, ze nie dopuszcza sie do
prowadzenia pojazdu uprzywilejowanego nikogo, kto ich nie ukonczyl z
wynikiem pozytywnym.

Bo generalnie nie ma problemu załączyć koguty i sobie jechać, ale na miarę
swoich możliwości i otoczenia.

Technicznie - ok.

Byłoby nawet słuszne przerzucenie winy na pieszego jako gościa na jezdni
gdyby coś na to wskazywało.

A tego to juz nie rozumiem - przeciez logika wskazuje, ze powinno byc
odwrotnie. Szukac na sile winy pieszego wiedzac (dajmy na to), ze samochod
prowadzil gosc bez specjalistycznego przeszkolenia w tym zakresie?

bart

Data: 2014-12-17 00:31:48
Autor: Liwiusz
10 mniej nie wystarczyło
W dniu 2014-12-16 23:49, bartosz pisze:


Buahahaha! Wprost zalosne, jak czepiasz sie kazdej literowki, aby tylko

To nie literówka, to chęć pochwalenia się słowem, którego znaczenia
jeszcze nie do końca poznałeś.

wykazac swoje racje w sytuacji, gdy ich nie masz. Koncza sie argumenty i zaraz zwiejesz, tak jak zwiales z niedawnego watku, w ktorym wykazalem
niepoprawnosc twojej argumentacji i wady w przykladach?

Czasem nie mam siły na beton, oczywiście ku twojej satysfakcji.

--
Liwiusz

Data: 2014-12-17 19:26:15
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło


Buahahaha! Wprost zalosne, jak czepiasz sie kazdej literowki, aby tylko

To nie literówka, to chęć pochwalenia się słowem, którego znaczenia
jeszcze nie do końca poznałeś.

....tak jest, kapitanie obwius, buahahaha!



wykazac swoje racje w sytuacji, gdy ich nie masz. Koncza sie argumenty i
zaraz zwiejesz, tak jak zwiales z niedawnego watku, w ktorym wykazalem
niepoprawnosc twojej argumentacji i wady w przykladach?

Czasem nie mam siły na beton,

Nie jestem winny twoich problemow - mogles sie pilniej uczyc za mlodu, teraz byloby jak znalazl...

bart

Data: 2014-12-16 21:45:36
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
10 mniej nie wystarczyło
Powitanko,

a wrecz tzw. policjanta
powinno sie ukarac przykladne

Taa, nalezy tylko miec nadzieje, ze tak przykladnie ukarany funkcjonariusz bedzie na wezwanie Bartosza pedzil 50km/h, zatrzymywal sie na kazdym czerwonym, a na koncu grzecznie poszuka miejsca do zaparkowania. To samo dotyczy oczywiscie pogotowia i strazy.
Wlazenie na droge bez rozgladania sie, jest taka sama glupota, jak pchanie paluchow do kontaktu. I nie ma znaczenia, ze
to przejscie, kilka bialych pasow nie czyni odpornym na prawa fizyki. Jak sobie pila utniesz paluchy, to bedziesz mial pretensje do producenta? Jak bardzo trzeba byc nawalonym, zeby wlazic na droge bez upewnienia sie, ze jest to bezpieczne. Tym bardziej pod pojazd, ktory wysyla sygnaly swietlne i dzwiekowe raczej trudne do zignorowania.
Sorry, od pojazdu uprzywilejowanego oczekuje szybkiego dotarcia do celu, od innych uczestnikow ruchu oczekuje ulatwienia mu tego jak tylko sie da. Mam nadzieje, ze sad tez bedzie tego zdania i policjanta calkowicie uniewinni. Chocby po to, by do innych funkcjonariuszy/ratownikow/strazakow poszedl sygnal, ze "Volenti non fit iniuria" - nawalil sie gosc, wlazl pod samochod i to jeszcze uprzywilejowany, to jego sprawa, ich zadanie to dotrzec szybko i dzialac, a nie prowadzic rozwazania, czy jasnie pan hrabia pieszy nie jest aby nawalony i w zwiazku z tym nie postanowi tych chamow w radiowozie wlasna piersia powstrzymac od przekraczania dozwolonej predkosci.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2014-12-16 13:05:38
Autor: kogutek444
10 mniej nie wystarczyło
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 21:45:43 UTC+1 użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
Powitanko,

> a wrecz tzw. policjanta
> powinno sie ukarac przykladne

Taa, nalezy tylko miec nadzieje, ze tak przykladnie ukarany funkcjonariusz bedzie na wezwanie Bartosza pedzil 50km/h, zatrzymywal sie na kazdym czerwonym, a na koncu grzecznie poszuka miejsca do zaparkowania. To samo dotyczy oczywiscie pogotowia i strazy.
Wlazenie na droge bez rozgladania sie, jest taka sama glupota, jak pchanie paluchow do kontaktu. I nie ma znaczenia, ze
to przejscie, kilka bialych pasow nie czyni odpornym na prawa fizyki. Jak sobie pila utniesz paluchy, to bedziesz mial pretensje do producenta? Jak bardzo trzeba byc nawalonym, zeby wlazic na droge bez upewnienia sie, ze jest to bezpieczne. Tym bardziej pod pojazd, ktory wysyla sygnaly swietlne i dzwiekowe raczej trudne do zignorowania.
Sorry, od pojazdu uprzywilejowanego oczekuje szybkiego dotarcia do celu, od innych uczestnikow ruchu oczekuje ulatwienia mu tego jak tylko sie da. Mam nadzieje, ze sad tez bedzie tego zdania i policjanta calkowicie uniewinni. Chocby po to, by do innych funkcjonariuszy/ratownikow/strazakow poszedl sygnal, ze "Volenti non fit iniuria" - nawalil sie gosc, wlazl pod samochod i to jeszcze uprzywilejowany, to jego sprawa, ich zadanie to dotrzec szybko i dzialac, a nie prowadzic rozwazania, czy jasnie pan hrabia pieszy nie jest aby nawalony i w zwiazku z tym nie postanowi tych chamow w radiowozie wlasna piersia powstrzymac od przekraczania dozwolonej predkosci.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
-- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Wygląda na to że jechali za szybko i nie dojechali na czas. To może jednak powinni jeździć wolniej? Niedawno na grupie był filmik jak policjant wyprzedzał tak że wylądował hen w polu. W`Łodzi tak skutecznie łapali że chyba jedna przypadkowa osoba nie żyje. Oczywiście nie złapali bo się rozbili.

Data: 2014-12-16 23:03:26
Autor: re
10 mniej nie wystarczyło


Użytkownik "Pawel "O'Pajak"

Taa, nalezy tylko miec nadzieje, ze tak przykladnie ukarany
funkcjonariusz bedzie na wezwanie Bartosza pedzil 50km/h, zatrzymywal
sie na kazdym czerwonym, a na koncu grzecznie poszuka miejsca do
zaparkowania. To samo dotyczy oczywiscie pogotowia i strazy.
Wlazenie na droge bez rozgladania sie, jest taka sama glupota, jak
pchanie paluchow do kontaktu. I nie ma znaczenia, ze
to przejscie, kilka bialych pasow nie czyni odpornym na prawa fizyki.
Jak sobie pila utniesz paluchy, to bedziesz mial pretensje do
producenta? Jak bardzo trzeba byc nawalonym, zeby wlazic na droge bez
upewnienia sie, ze jest to bezpieczne. Tym bardziej pod pojazd, ktory
wysyla sygnaly swietlne i dzwiekowe raczej trudne do zignorowania.
Sorry, od pojazdu uprzywilejowanego oczekuje szybkiego dotarcia do celu,
od innych uczestnikow ruchu oczekuje ulatwienia mu tego jak tylko sie
da. Mam nadzieje, ze sad tez bedzie tego zdania i policjanta calkowicie
uniewinni. Chocby po to, by do innych
funkcjonariuszy/ratownikow/strazakow poszedl sygnal, ze "Volenti non fit
iniuria" - nawalil sie gosc, wlazl pod samochod i to jeszcze
uprzywilejowany, to jego sprawa, ich zadanie to dotrzec szybko i
dzialac, a nie prowadzic rozwazania, czy jasnie pan hrabia pieszy nie
jest aby nawalony i w zwiazku z tym nie postanowi tych chamow w
radiowozie wlasna piersia powstrzymac od przekraczania dozwolonej predkosci.
-- -
Policjanta mogłoby tłumaczyć jedynie wtargnięcie pieszego na jezdnię, ale biorąc pod uwagę, że pieszy był pijany to raczej policjant na niego najechał bo nie był wystarczająco ostrożny wykorzystując swoje uprzywilejowanie.

Data: 2014-12-17 00:00:12
Autor: bartosz
10 mniej nie wystarczyło

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:m6q5le$ub6$1speranza.aioe.org...
Powitanko,

a wrecz tzw. policjanta
powinno sie ukarac przykladne

Taa, nalezy tylko miec nadzieje, ze tak przykladnie ukarany funkcjonariusz
bedzie na wezwanie Bartosza pedzil 50km/h, zatrzymywal sie na kazdym
czerwonym, a na koncu grzecznie poszuka miejsca do zaparkowania.

W zasadzie juz tak jest. Jeszcze mi sie nie zdarzylo, by pomoc tzw. policji
rozwiazala jakikolwiek zgloszony przeze mnie problem - to znaczy pomoc byla
tej jakosci, ze lepiej radzilem sobie i innym sam. To tak na marginesie. Po
drugie: ten co zabil czlowieka na pasach - komu dal rade pomoc?

To samo dotyczy oczywiscie pogotowia i strazy.
Wlazenie na droge bez rozgladania sie, jest taka sama glupota, jak pchanie
paluchow do kontaktu.

A czy kontakt sam z siebie podchodzi do mnie i nadstawia dziurki?

I nie ma znaczenia, ze
to przejscie, kilka bialych pasow nie czyni odpornym na prawa fizyki. Jak
sobie pila utniesz paluchy, to bedziesz mial pretensje do producenta?

A czy pila sama z siebie zaczaja sie na mnie, by uciac mi palce?

Powyzsze dwa pytania maja na celu pokazanie, ze przytoczone przyklady sa
calkowicie nieadekwatne do sytuacji zabicia pieszego na pasach.

Jak bardzo trzeba byc nawalonym, zeby wlazic na droge bez upewnienia sie,
ze jest to bezpieczne. Tym bardziej pod pojazd, ktory wysyla sygnaly
swietlne i dzwiekowe raczej trudne do zignorowania.

Przytocz mi prosze jakies info z przedmiotowego zdarzenia, ktore potwierdza,
ze pieszy wlazl na droge "pod pojazd wysylajacy sygnaly swietlne i
dzwiekowe".


Sorry, od pojazdu uprzywilejowanego oczekuje szybkiego dotarcia do celu,
od innych uczestnikow ruchu oczekuje ulatwienia mu tego jak tylko sie da.

I z kolei od pojazdu uprzywilejowanego _nie_ oczekuje sie zabijania
pieszych - czyz nie tak?


Mam nadzieje, ze sad tez bedzie tego zdania i policjanta calkowicie
uniewinni.

Tu akurat jestem pewien wyniku. Sady w naszym kraju sa niezawisle - ale
tylko od rozumu....

Chocby po to, by do innych funkcjonariuszy/ratownikow/strazakow poszedl
sygnal, ze "Volenti non fit iniuria" - nawalil sie gosc, wlazl pod
samochod i to jeszcze uprzywilejowany, to jego sprawa, ich zadanie to
dotrzec szybko i dzialac, a nie prowadzic rozwazania, czy jasnie pan
hrabia pieszy nie jest aby nawalony i w zwiazku z tym nie postanowi tych
chamow w radiowozie wlasna piersia powstrzymac od przekraczania dozwolonej
predkosci.

Radosna argumentacja, niepoparta zadnymi informacjami z zaistnialego
zdarzenia. Na tej samej zasadzie mozna zaargumetowac, ze tzw. policjant moze
zastrzelic pieszego z broni sluzbowej, bo ten mu przeszkadza w interwencji.

bart

10 mniej nie wystarczyło

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona