Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   10 unijnych mitów

10 unijnych mitów

Data: 2009-05-19 16:28:07
Autor: multivatinae
10 unijnych mitów


Zarówno politycy, jak i media kaza nam wierzyc, ze Unia Europejska to genialny
projekt zjednoczenia Europy, który wszystkim wychodzi na dobre i nie ma zadnych
skaz. Wokól budowy tego projektu narosly róznorodne mity, mówiace o tym, ze Unia
Europejska to cos wspanialego, które niestety maja niewiele wspólnego z
rzeczywistoscia.Parlament Europejski w Brukseli
 Mit unijnego wolnego rynku

Czy w Unii Europejskiej mamy wolny rynek i wolna konkurencje? Tak kaza nam
wierzyc europolitycy i euroentuzjasci. Co prawda, Komisja Europejska realizuje
pewne prorynkowe dzialania, np. ostatnio przedstawila pakiet propozycji
legislacyjnych i zalecen, które maja doprowadzic do calkowitego zniesienia
barier w transporcie morskim do 2013 r. We wrzesniu 2008 r. Komisja Europejska
slusznie zazadala od Polski zniesienia ustawowych ograniczen, jakim podlegaja
polskie OFE przy dokonywaniu inwestycji za granica. Jednak polityka Komisji
Europejskiej to przede wszystkim etatyzm, stosy regulacji i miliardy euro
dotacji, co jest zaprzeczeniem wolnego rynku.

Na unijnym rynku energetycznym brakuje konkurencji. To Unia Europejska w ramach
regulacji rynku rolnego ustanawia dotacje, tworzy limity, ograniczenia produkcji
i kary za ich przekroczenie. Traktory sa opisywane az w 58 rozporzadzeniach. W
wyniku stosowania interwencjonistycznej Wspólnej Polityki Rybnej sami brytyjscy
konsumenci traca 4,7 mld GBP rocznie. Polska, aby dostosowac swoje prawo do
unijnego, dostala biegunki legislacyjnej, której szczyt przypadl na rok 2004,
kiedy wstepowalismy do UE.

Wlasnie wtedy liczba stron Dziennika Ustaw przekroczyla 21 tys., podczas gdy w
latach 2000-03 i 2005-08 wahala sie pomiedzy 12 tys. a 17 tys. Przestrzeganie
wszystkich wspólnotowych regulacji kosztuje przedsiebiorstwa 600 mld euro
rocznie! Do tego dochodza interwencjonistyczne dotacje dla rolników oraz inne
dotacje w ramach róznych programów, które oficjalnie maja na celu wyrównywanie
poziomu zycia w poszczególnych krajach unijnych. W zwiazku z kryzysem finansowym
Komisja Europejska zgodzila sie na topienie miliardów euro, by w ten sposób
ratowac banki w wielu unijnych krajach, np. w Wielkiej Brytanii, Irlandii,
Belgii czy Francji (np. francusko-belgijski bank Dexia uniknal upadku dzieki
dokapitalizowaniu przez rzady w Paryzu i Brukseli w wysokosci 6,4 mld euro).

Komisja Europejska miala co prawda obiekcje odnosnie pomocy publicznej dla
polskich stoczni, ale w grudniu 2008 r. wydala zezwolenie na pomoc dla Odlewni
Zeliwa “Srem w wysokosci 6,2 mln euro i nie sprzeciwia sie, kiedy kolejne unijne
panstwa dotuja branze motoryzacyjna. Komisja Europejska wydala tez calkowicie
nierynkowe zalecenia dotyczace zwiekszenia kontroli akcjonariuszy nad zarobkami
menadzerów unijnych firm, przejrzystosci tych zarobków oraz ich uzaleznienia od
wyników finansowych przedsiebiorstw. Francuski ekonomista Patryk Messerlin
obliczyl, ze stosowane przez Unie Europejska cla, kwoty, dotacje i tym podobne
srodki przynosza jej strate na poziomie az 5-7 proc. PKB. Jak twierdzi brytyjski
filozof Roger Scruton, UE musi sie uwolnic z gorsetu 170 tys. stron
niedorzecznych przepisów, bo to one powoduja brak konkurencyjnosci unijnych firm.

Mit unijnego wolnego handlu

Jednym z wazniejszych elementów unijnej polityki jest wolny przeplyw osób,
kapitalów, towarów i uslug. Wewnatrz Unii Europejskiej w mniejszym lub wiekszym
stopniu jest to realizowane, choc nie do konca, np. nawet pomiedzy krajami
unijnymi istnieja ograniczenia dotyczace ilosci przewozonych papierosów czy
alkoholi. Jednak to tylko wyjatki od reguly, które nie maja wiekszego znaczenia.
Problem z unijnym wolnym handlem polega na tym, ze nie istnieje on, jesli chodzi
o wymiane towarów pomiedzy krajem unijnym a krajem pozaunijnym.

Gospodarka UE jest chroniona wysokim murem celnym w wielu branzach gospodarki i
w odniesieniu do wielu partnerów handlowych. Takze Polska, wchodzac do Unii
Europejskiej, musiala odgrodzic sie clami od wielu krajów, z którymi handlowano
bez oplat celnych, w tym z Ukraina, Bialorusia czy Rosja. Na chwile obecna Unia
Europejska ma podpisane dwustronne umowy handlowe z niewieloma krajami na
swiecie: Szwajcaria, Chorwacja, Macedonia, Tunezja, Marokiem, Algieria, Egiptem,
Palestyna, RPA, Kamerunem, Chile i Peru. Rozmowy wolnohandlowe sa prowadzone
m.in. z Korea Poludniowa, Rosja czy krajami ASEAN, a z winy Brukseli zostaly
zawieszone negocjacje prowadzone z Rada Wspólpracy Zatoki Perskiej. I nie jest
to wynik imponujacy, biorac pod uwage, ze takich umów Unia Europejska dotychczas
nie zawarla z najwiekszymi potegami gospodarczymi: USA, Chinami, Indiami,
Japonia, Brazylia, Indonezja czy chocby z Australia i Kanada. Malo tego.

Co chwile slyszymy o wojnach celnych ze Stanami Zjednoczonymi, Chinami i innymi
panstwami i nakladaniu kolejnych cel antydumpingowych. W grudniu 2008 r. Komisja
Europejska zaproponowala, by kraje czlonkowskie wprowadzily nowe cla na
najdrozsze telefony komórkowe, co moze doprowadzic do konfliktu miedzy UE a jej
glównymi partnerami handlowymi, w tym USA. Unia Europejska planuje tez np.
nalozyc 87-procentowe clo na chinskie stalowe sruby i inne elementy zlaczne. Nie
na tym polega wolny handel. Niestety poszczególne kraje czlonkowskie, w tym
Polska, nie moga samodzielnie prowadzic zewnetrznej polityki handlowej i
podpisywac bilateralnych umów wolnohandlowych z krajami trzecimi.
Mit korzysci z unijnych dotacji

Mimo szerokiej i kosztownej propagandy ku czci unijnych dotacji, sytuacja nie
jest tak rózowa, jak przedstawiaja ja unijni klakierzy i urzednicy z Ministerstw
Rozwoju Regionalnego. Na dotacjach traci nawet Polska, która jest jednym z
najwiekszych beneficjentów unijnej pomocy. W perspektywie finansowej 2007-13
sama skladka unijna to okolo 25 proc. calosci unijnych dotacji. Niestety do tego
dochodza kolejne koszty po stronie polskiej: tysiace urzedników w
ministerstwach, panstwowych agencjach czy samorzadach, którzy zajmuja sie
wylacznie dotacjami (UE zaleca, by na kazdy 1 mln euro unijnych dotacji
przypadalo 2,5 urzednika, podczas gdy w 2007 r. w Polsce byl tylko 1 urzednik na
1 mln euro dotacji), koszty zwiazane z przygotowaniem projektów i to tych
przyjetych i pózniej realizowanych, jak i tych odrzuconych (tych drugich
prawdopodobnie jest wiecej) oraz koszty zwiazane z obligatoryjnym
prefinansowaniem i wspólfinansowaniem projektów.

Z perspektywy pojedynczego beneficjenta unijnych dotacji moga one byc oczywiscie
korzystne. Jednak patrzac globalnie, te wszystkie koszty znacznie przekraczaja
laczna wartosc unijnych dotacji, wiec per saldo Polska traci na tym interesie.
Niestety koszty te to nie sa wszystkie straty po stronie polskiej. Trzeba do
tego dodac fakt interwencji w rynek, co jest bezposrednio zwiazane z istnieniem
unijnych dotacji i przynosi niewymierne szkody, deformujac rynek i powodujac, ze
czesto pieniadze sa inwestowane nie tam, gdzie potrzebuja przedsiebiorcy, lecz
tam, gdzie chca urzednicy. Dotacje unijne czesto powoduja tez znaczne opóznienia
procesów inwestycyjnych, obnizaja efektywnosc alokacji kapitalu i stwarzaja
nieuczciwa konkurencje. Te szkody niezwiazane bezposrednio w wydatkami, by
uzyskac dotacje, sa bardziej niekorzystne niz same straty finansowe.
Mit unijnej uczciwosci

Dotacje maja takze skutek korupcyjny, choc unijna korupcja nie jest zwiazana
wylacznie z dotacjami. W 2000 r. niemiecki tygodnik “Die Woche podal, ze w Unii
Europejskiej co roku gdzies znika od 4,71 do 8,56 mld euro! Unijna korupcja
zaczyna sie na szczytach wladzy. Komisje Europejska na czele z Jackiem Santerem
i byla premier Francji Edyta Cresson usunieto ze stanowisk jako odpowiedzialnych
za brak odpowiedniej kontroli, która zapobieglaby korupcji w UE. Z kolei Roman
Prodi, byly przewodniczacy Komisji Europejskiej, byl oskarzany o gigantyczne
naduzycia.

Wedlug raportu Europejskiego Trybunalu Obrachunkowego, procedury ksiegowej
kontroli nad ponad 100-miliardowym budzetem Unii Europejskiej sa niewiarygodne i
brakuje im zabezpieczen. Marta Andreasen, byla glówna ksiegowa KE, twierdzila,
ze unijny system jest gorszy od tych, jakie funkcjonowaly w amerykanskim
koncernie Enron, który dopuscil sie oszustw ksiegowych na ogromna skale.
Andreasen zostala zwolniona ze stanowiska, po tym jak publicznie ujawnila
nieprawidlowosci w komputerowym systemie ksiegowym Sincom2, a ponadto oskarzyla
ona Komisje Europejska o ukrywanie licznych nieprawidlowosci. W okresie, gdy
Jacek Santer byl szefem Komisji, wsród eurourzedników wykryto ponad 1300
przypadków oszustw i korupcji, z czego 27 dotyczylo bezposrednio czlonków samej
Komisji Europejskiej.

Nawet europoslowie zjawiaja sie w Parlamencie Europejskim wylacznie po to, by
podpisac sie na liscie obecnosci i dzieki temu nie stracic diety. Takze same
dotacje sa korupcjogenne. W Centralnym Biurze Sledczym powolano specjalna
komórke zajmujaca sie naduzyciami zwiazanymi z eurodotacjami. We wszystkich
krajach unijnych rolnicy podaja wiekszy areal upraw czy inne falszywe dane, by
wyludzic wyzsze dotacje rolne. W Bulgarii ze sprawdzonych 71 projektów w
przemysle spozywczym zwiazanych z unijnymi dotacjami w 64 przypadkach urzednicy
zaaprobowali nierealistycznie wygórowane ceny maszyn na podstawie sfalszowanych
dokumentów.

W Bulgarii znacznie poglebila sie korupcja, odkad kraj ten ma do czynienia z
unijnymi funduszami. W Polsce na co drugiego beneficjenta srodków z UE zostanie
nalozona kara za zlamanie przepisów. W calej Europie istnieja wyspecjalizowane
grupy, które zajmuja sie wyludzaniem dotacji! Jak twierdzi Carl Beddermann, byly
doradca przedakcesyjny w Polsce, malwersacje finansowe w Unii to codziennosc.

Mit Unii ekologicznej

Unia Europejska chce uchodzic za prekursora w zakresie ochrony srodowiska.
Wszystkie unijne kraje ratyfikowaly protokól z Kioto, a pod koniec 2008 r. Unia
zatwierdzila pakiet energetyczno-klimatyczny, zakladajacy do 2020 r.
zmniejszenie o 20 proc. emisji gazów cieplarnianych, wzrost udzialu energii
odnawialnej do 20 proc. oraz poprawe efektywnosci energetycznej o 20 proc.
Jednak z drugiej strony podejmuje sie dzialania, które z ekologia nie maja nic
wspólnego. Parlament Europejski ma dwie siedziby – w Brukseli i w Strasburgu.
Zdaniem Jana Gawronskiego, wloskiego europosla polskiego pochodzenia, w zwiazku
z utrzymywaniem drugiej siedziby do atmosfery przedostaje sie dodatkowe 90 tys.
ton CO2.

Sama dzialalnosc eurobiurokratów jest zaprzeczeniem dbania o srodowisko. W 2004
r. kazdy z 24 tys. brukselskich urzedników potrzebowal srednio 270 kartek
dziennie. W ciagu roku brukselskie biura zuzywaly wtedy kartki o lacznej wadze 4
tys. ton. Po rozszerzeniu UE o 12 kolejnych panstw, te dane sa z pewnoscia
jeszcze gorsze. Kolejny przyklad to propozycja Komisji Europejskiej z wrzesnia
2008 r., by od 2011 r. wprowadzono obowiazek montowania swiatel dziennych we
wszystkich nowych samochodach sprzedawanych w UE. A przeciez swiatla w dzien
powoduja wieksze zuzycie paliwa, a tym samym wieksza emisje szkodliwych
substancji do atmosfery, a zarówno austriackie, jak i polskie doswiadczenia
pokazaly, ze wlaczone swiatla w dzien pogarszaja bezpieczenstwo jazdy. Z kolei w
wyniku Wspólnej Polityki Rybackiej rocznie do Morza Pólnocnego wyrzuca sie 880
tys. ton martwych ryb.

Mit unijnej demokracji

Unia Europejska pragnie takze uchodzic za wzór demokracji, a tymczasem jej
najwyzsza wladza, czyli Komisja Europejska jest wybierana w sposób
niedemokratyczny. Brak poszanowania demokracji przez unijnych polityków widac na
kazdym kroku zgodnie z zasada: demokracja – tak, ale tylko wtedy, gdy jest dla
nas korzystna. Kiedy Francuzi i Holendrzy odrzucili w referendach Konstytucje
Unii Europejskiej, to postanowiono zmienic kilka artykulów oraz tytul i poddac
ja pod glosowania z nazwa traktat lizbonski.

Teraz unijni przywódcy naciskaja na rzad w Dublinie, by przeprowadzil w Irlandii
powtórne referendum ws. ratyfikacji traktatu lizbonskiego, odrzuconego w
glosowaniu w czerwcu 2008 r. (akcja propagandowa Komisji Europejskiej w Irlandii
ma kosztowac 1,8 mln euro). Podobnie maja byc powtórzone referenda w Danii i
Szwecji ws. przyjecia euro. Z kolei w Polsce w ramach umacniania demokracji
rzadzacy calkowicie zrezygnowali z przeprowadzenia referendów ws. traktatu
lizbonskiego czy euro.
 Jedna z ofiar eurodemokratów stal sie w grudniu 2008 r. prezydent Czech Waclaw
Klaus podczas spotkania z eurodeputowanymi na Hradczanach. Warto tez przypomniec
sobie jak unijnymi sankcjami zostala ukarana Austria za to tylko, ze w
calkowicie demokratycznych wyborach w 2000 r. duze poparcie uzyskala prawicowa
Austriacka Partia Wolnosci Jörga Haidera, która w rezultacie weszla do
koalicyjnego rzadu. Podobnie bylo na Ukrainie. Kiedy wybory prezydenckie w 2004
r. wygral – nie po mysli Brukseli - Wiktor Janukowycz, ogloszono, ze wyniki
zostaly sfalszowane. Unia uznala dopiero rezultat powtórzonego glosowania, w
wyniku którego prezydentem zostal prounijny Wiktor Juszczenko.

Mit unijnej solidarnosci

Celem unijnego projektu ma byc stworzenie paneuropejskiego superpanstwa,
wewnetrznie spójnego i solidarnego. Tymczasem poszczególne panstwa unijne zawsze
mialy sprzeczne ze soba interesy i cele. I to zarówno w polityce wewnetrznej
(np. kazdy kraj chce jak najmniej placic do wspólnej kasy, a jak najwiecej z
niej korzystac), jak i zagranicznej (np. Francja bardziej chce uprzywilejowywac
kraje Afryki Pólnocnej, a Polska stawia na Ukraine). Z kolei Niemcy wbrew
polskiej racji stanu po raz kolejny ponad naszymi glowami porozumiewaja sie z
Rosja i forsuja budowe Gazociagu Pólnocnego.

Calkiem niedawno niemieckie firmy górnicze w Chinach robily wszystko, by na ten
wielki rynek nie mialy wstepu polscy producenci sprzetu górniczego. Sprzeczne
interesy powoduja, ze ten sztuczny twór o nazwie Unia Europejska nie jest w
stanie wypracowac wspólnego stanowiska w wielu waznych kwestiach. Jak twierdzi
brytyjski filozof Roger Scruton, Unia Europejska zawsze byla uzywana
instrumentalnie przez jedne panstwa jako maszyna do forsowania wlasnych
interesów i osiagania przewagi nad innymi panstwami, uznawanymi za rywali.
Szczególnie jest to widoczne w przypadku Niemiec i Francji.

Mit unijnego dobrobytu

Wbrew powszechnej propagandzie najwieksze unijne kraje, jak Francja, Niemcy czy
Wlochy sa znacznie biedniejsze (liczac PKB na mieszkanca) niz wiekszosc
amerykanskich stanów, Japonia czy Australia, a bezrobocie w Europie jest dwa
razy wyzsze. Jak twierdzi publicysta Jan Fijor, który wiele lat spedzil w USA,
mitem jest gloszona przez polityków wyzsza jakosc zycia w Europie niz w USA:
Amerykanie wiecej posiadaja, wiecej czytaja, wiecej sie bawia, wiecej podrózuja,
czesciej chodza do kina i sa szczesliwsi. Malo tego, nie zanosi sie, ze w
najblizszej przyszlosci cos sie w Unii Europejskiej poprawi. W 2009 r. PKB
Niemiec ma sie zmniejszyc o 2,3 proc., Wielkiej Brytanii – o 2,1 proc., Francji
– o ponad 1,2 proc., Hiszpanii – o 2 proc., Irlandii – o 5 proc., a krajów
baltyckich – o 4 do 6,9 proc.

W pierwszej dwudziestce najbogatszych krajów swiata (biorac pod uwage PKB na
osobe) znajduja sie tylko trzy, na dodatek male, mniemajace wiekszego znaczenia
kraje UE: Luksemburg (3 miejsce), Irlandia (11 miejsce) i Holandia (17 miejsce).
W 2008 r. PKB na mieszkanca wg parytetu sily nabywczej w UE wynioslo 33,8 tys.
USD, podczas gdy w USA – 48 tys. USD, w Norwegii – 57,5 tys. USD, w Singapurze –
52,9 tys. USD, w Hongkongu – 45,3 tys. USD, w Szwajcarii – 40,9 tys. USD, a w
Kanadzie – 40,2 tys. USD.

Mit korzysci z euro

Mieszkancy wszystkich krajów, w których wprowadzono euro, narzekali na drozyzne.
W Niemczech na euro mówi sie teuro (od niemieckiego wyrazu teuer - drogi).
Wiekszosc danych gospodarczych uzyskiwanych przez kraje ze strefy euro sa gorsze
od wskazników Unii Europejskiej jako calosci. Stopa bezrobocia w strefie euro
wyniosla w listopadzie 2008 r. 7,8 proc., podczas gdy przecietna stopa
bezrobocia w 27 krajach UE wyniosla wtedy 7,2 proc. W 2009 r. bezrobocie w
strefie euro ma sie zwiekszyc do 9,3 proc., a w Unii Europejskiej – do 8,7 proc.

Podobnie wzrost gospodarczy w krajach strefy euro jest zwykle nizszy niz w Unii
Europejskiej jako calosci. W 2009 r. PKB w strefie euro spadnie o 1,9 proc., a w
UE – spadnie o 1,8 proc. Szczególnie niebezpieczne moze byc wprowadzenie euro w
krajach Europy Srodkowo-Wschodniej, na co odwazyla sie Slowacja. Od momentu
przyjecia euro gospodarki tych panstw beda mogly doganiac gospodarki starych
krajów unijnych wylacznie wyzszym wzrostem PKB. Wczesniej proces doganiania mial
miejsce równiez poprzez umacnianie narodowej waluty w stosunku do euro.

Mit unijnej równosci, sprawiedliwosci i dobrych intencji

Mozna spotkac sie z twierdzeniem, ze Unia Europejska chce, by wszystkim
mieszkancom jednakowo dobrze sie zylo. Tymczasem w Unii Europejskiej sa równi i
równiejsi. Parlament Europejski nie zgodzil sie na debate ws. Jugendamtów, które
w przypadku separacji z niemieckim wspólmalzonkiem dyskryminuja polskich
rodziców poprzez uniemozliwianie kontaktów z ich dzieckiem, a samym dzieciom
zabraniaja mówic po polsku. W UE dyskryminuje sie nie tylko ze wzgledu na
narodowosc, ale takze poglady.

Kiedy w 2004 r. wloski premier zaproponowal prof. Rococo Buttiglionego,
katolickiego mysliciela, na stanowisko unijnego komisarza ds. sprawiedliwosci,
wolnosci i bezpieczenstwa, unijne wladze postanowily go skompromitowac i
odrzucic jego kandydature. Jako przyklad nierównosci warto przypomniec, ze nikt
nie ukaral ani Francji, ani Niemiec za przekroczenie ustalonego maksymalnie
dopuszczalnego (3 proc.), zgodnie z traktatem z Maastricht, deficytu
budzetowego. Inaczej brukselska wladza traktuje kraje male (casus Portugalii).
Francja, gdzie 70 proc. energii wytwarzaja elektrownie atomowe, moze bez szkody
dla wlasnej gospodarki zatwierdzic unijny pakiet energetyczno-klimatyczny, ale
dla Polski to katastrofa, bo 95 proc. energii wytwarza sie u nas z wegla.

Minimalna wysokosc akcyzy na paliwa, wyrazona nominalnie, jest taka sama we
wszystkich krajach unijnych. Lecz dlaczego tak jest, skoro pomiedzy krajami
Europy Zachodniej a nowymi krajami UE róznice w zarobkach nadal sa olbrzymie?
Nierówno traktowani sa takze zwykli obywatele w porównaniu do uprzywilejowanych
urzedników unijnych. Wyraza sie to chocby tym, ze placa oni nizsze podatki
dochodowe, dostana dodatki za rozlake i na ksztalcenie dzieci oraz liczne ulgi,
w tym przy zakupie samochodów.

Tomasz Cukiernik

--


10 unijnych mitów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona