Data: 2009-07-01 09:52:09 | |
Autor: granat | |
100 000 km :-) | |
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
I tak dziś rano stuknęło mi 100 000 km. szacun! widze ze wyrobilem polowe tego co Ty, i niestety raczej sie niepoprawie. potomek w drodze wiec pozostaly tylko dojazdy do pracy. granat |
|
Data: 2009-07-05 16:50:26 | |
Autor: Roberto | |
100 000 km :-) | |
szacun! widze ze wyrobilem polowe tego co Ty, i niestety raczej sie niepoprawie. potomek w drodze wiec pozostaly tylko dojazdy do pracy. A dlaczego? Czyż z potomkiem nie można jeżdzić daleko, daleko? http://www.narowerze.info/component/option,com_mamblog/task,show/action,view/id,182/Itemid,42/ -- |
|
Data: 2009-07-06 00:12:45 | |
Autor: granat | |
100 000 km :-) | |
Roberto pisze:
A dlaczego? Czyż z potomkiem nie można jeżdzić daleko, daleko? z noworodkiem raczej ciezko;-) granat |
|
Data: 2009-07-06 19:54:49 | |
Autor: Roberto | |
100 000 km :-) | |
Roberto pisze:http://www.narowerze.info/component/option,com_mamblog/task,show/action,view/id,182/Itemid,42/
Z noworodkiem faktycznie, cięzko. Ale juz z noworodkiem juz nie. Kiedyś na Roztoczu widziałem parę z niemowlakiem. Podrózował w foteliku samochodowym w odpowiedni sposób zamocowanym do bagażnika. -- |
|
Data: 2009-07-06 22:07:30 | |
Autor: stefandora | |
100 000 km :-) | |
Roberto wrote:
Z noworodkiem faktycznie, cięzko. Ale juz z noworodkiem juz nie. Hę? -- Dorota, Szprota. |
|