Data: 2010-03-18 15:28:56 | |
Autor: fv | |
1000 radarow | |
J.F. wrote:
Jesli wierzyc gazetce - a referencji do unijnego ... (no czego ?) nie ma, "Jednak Radosław Stępień, wiceminister infrastruktury, nie zgadza się z wnioskiem, że za wypadki odpowiadają przede wszystkim złe drogi. - W Polsce zabija prędkość. Nie ma akceptacji społecznej dla jazdy po alkoholu i taki sam ostracyzm powinien panować wobec piratów drogowych - mówi." O jaki fajny tekst. Pamiętam jak na zajęciach z psychologi mieliśmy temat manipulacji w mediach. I właśnie tutaj mamy do czynienia z piękną techniką manipulacji. Zdanie "W Polsce zabija prędkość" budzi nie tylko sprzeciw u ludzi myślących, ale też nie ma umocowania w faktach[*]. Jednak otoczone tematyką jazdy po alkoholu natychmiast budzi zaufanie i przeradza się w najprawdziwsze twierdzenie. Co gorsza, pan twierdzi że nie ma akceptacji społecznej dla jazdy po alkoholu, gdy tymczasem to ona jest właśnie przyczyną tylu pijaków na drogach oraz prawdziwym problemem. Manipulacja na prawdę godna oklasków. Jestem jednak ciekaw jak ten pan by się zapatrywał na fotoradary i zaostrzanie kar dla kierowców, gdyby z zasady osobom na stanowiskach państwowych groziła podwójna kara w ramach przepisów PORD. To znaczy gdyby za +50km/h musiał zapłacić 1000zł i zaakceptować 20 punktów. Szkoda, że to niekonstytucyjne. Niestety takie ch*je nigdy się odpowiedniej kary nie doczekają za swoją niekompetencję i kłamstwa. Tymczasem statystyki rosną, rosną. A do tych debili nie dociera że te statystyki to ludzkie dramaty. [*] najwięcej ludzi w Polsce ginie potrąconych przez auta oraz w wyniku wymuszenia pierwszeństwa -- fv |
|
Data: 2010-03-18 15:43:25 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
1000 radarow | |
fv pisze:
(...) O jaki fajny tekst. Pamiętam jak na zajęciach z psychologi mieliśmy temat manipulacji w mediach.(...) Co gorsza, pan twierdzi że nie ma akceptacji społecznej dla jazdy po alkoholu, gdy tymczasem to ona Jak widzę zostałeś świetnie zmanipulowany i to jakiś czas temu. Pijaków za kółkiem jest niewielu (w skali europejskiej) i do tego w Polsce mamy jeden z najniższych wskaźników sprawców wypadków pod wpływem. Jak widać, wcale ten alkohol nie jest takim problemem, a tym bardziej ciężko mówić o akceptacji do jazdy na dwóch gazach. Manipulacja na prawdę godna oklasków. O tak - widzę, że świetnie zadziałała, nawet się nie zorientowałeś. |
|
Data: 2010-03-18 16:34:22 | |
Autor: neelix | |
1000 radarow | |
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:hnte62$lb6$1inews.gazeta.pl... fv pisze: Niektórzy nie potrafią myśleć i ulegają medialnej papce. Problemem nie są tzw. pijani tylko nieuzasadniona panika w mediach. Panikę robi policja, robią media, bo to takie medialne i zawsze na czasie. Pijanych tylko łapią do statystyk złapanych(medialne bicie rekordów), a ci rzadko powodują wypadki, bo nie zdążają i nie są na tyle pijani skoro jadą. Najwięcej wypadków powodują trzeźwi wariaci i tu prędkość jest zdecydowaną przyczyną wypadków. Upraszczając - prędkość zabija. Tego co można zrobić(ograniczyć skutki) podczas wolniejszej jazdy nie da się już zastosować podczas popylania z podświetlną. neelix |
|
Data: 2010-03-18 16:50:12 | |
Autor: J.F. | |
1000 radarow | |
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com>
Co gorsza, pan twierdzi że nie ma akceptacji społecznej dla jazdy po alkoholu, gdy tymczasem to ona Hm, a gdyby tak podzielic ilosc wypadkow spowodowanych przez pijanych przez ilosc samochodow ? Pijanych kierowcow samochodow, nie pijanych pieszych i rowerzystow. Bo to na tym zachodzie maja malo wypadkow w ogole, mozliwe ze u nich trzezwi powoduja znacznie mniej. J. |
|
Data: 2010-03-18 17:32:48 | |
Autor: Artur Maśląg | |
1000 radarow | |
J.F. pisze:
"Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> Ależ dziel sobie, mnóż, rób jak chcesz. Wyniki wieloletnich analiz oraz wnioski już tutaj podrzucałem (sorry, że w języku angielskim). Bo to na tym zachodzie maja malo wypadkow w ogole, mozliwe ze u nich trzezwi powoduja znacznie mniej. Nawet zakładając prawdziwość tej teorii, to tym gorzej dla polskich trzeźwych, a lepiej dla polskich pijanych. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-03-19 18:29:07 | |
Autor: J.F. | |
1000 radarow | |
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:hntkjk$e5h$1inews.gazeta.pl...
Ależ dziel sobie, mnóż, rób jak chcesz. Wyniki wieloletnich analiz orazJak widzę zostałeś świetnie zmanipulowany i to jakiś czas temu. Pijaków A mozesz odszukac ?
Nawet zakładając prawdziwość tej teorii, to tym gorzej dla polskich Chetnie sprawdze, ja tylko hipotetyzuje ze byc moze pijacy w obu krajach tacy sami, ale ze trzezwi u nas bardziej wypadkowi, to odsetek wypadkow spowodowanych przez nietrzezwych wychodzi u nas lepiej :-) Jak to zawsze w statystyce - trzeba dobrze pomyslec co dany wskaznik w zasadzie pokazuje :-) J. |
|
Data: 2010-03-19 19:08:32 | |
Autor: Artur Maśląg | |
1000 radarow | |
J.F. pisze:
(...) A mozesz odszukac ? Ja? Ja już lekcję odrobiłem - nawet parę razy. Np. http://tinyurl.com/ydbnddy Chetnie sprawdze, ja tylko hipotetyzuje ze byc moze pijacy w obu krajach tacy sami, ale ze trzezwi u nas bardziej wypadkowi, to odsetek wypadkow spowodowanych przez nietrzezwych wychodzi u nas lepiej :-) Do czego miałoby prowadzić takie mędrkowanie? Średnia wypadkowość jest zbyt wysoka i mały odsetek pijanych świadczy o tym, że to nie oni są zasadniczym problemem (choć jakimś tam są). Krzyki o pijanych za kierownica to temat poboczny, który sytuacji ogólnej nie zmieni - szczegółowej zresztą też nie, bądź skutek będzie niewielki. Jak to zawsze w statystyce - trzeba dobrze pomyslec co dany wskaznik w zasadzie pokazuje :-) Zgadza się - nadal problemem są zachowania kierowców trzeźwych i podobno zdrowych, a nie pijanych. Te zachowania przekładają się oczywiście w pewien sposób na zachowania tych samych, ale pod wpływem. Statystyka i psychologia to dwie rzeczy, które bardzo dużo mówią o tym, czego można się spodziewać na drodze. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-03-19 23:14:44 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
1000 radarow | |
On 2010-03-19, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Zgadza się - nadal problemem są zachowania kierowców trzeźwych i podobno Biorąc pod uwagę jakie były statystyki na DK1 i A1 po otwarciu kawałka A1 pod Trójmiastem to jednak stan dróg jest problemem i to dużym. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-19 23:26:07 | |
Autor: Artur Maśląg | |
1000 radarow | |
Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-03-19, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote: LOL - jak zwykle argumentacja od czapki. Czytałeś chociaż o czym dyskutowaliśmy, czy jak zwykle coś tam napisałeś dla zasady? -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-03-20 08:43:58 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
1000 radarow | |
Dnia Fri, 19 Mar 2010 23:14:44 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Biorąc pod uwagę jakie były statystyki na DK1 i A1 po otwarciu kawałka A jechałeś kiedyś? A1 jest droga, prowadzi z nikąd do nikąd i dzięki temu jest pusta. Jeżdżą nią tylko TIR'y i służbówki lecące tranzytem - ruch lokalny tłucze się starymi drogami. Porównaj sobie A1 z S6 (obwodnica Trójmiasta - przedłużenie A1) S6 też ma minimum dwa pasy w każdą stronę i wszystkie zjazdy bezkolizyjne. Tu już statystyki, mimo że od końca do końca to raptem 30 kilometrów, nie są takie piękne. Duże natężenie ruchu, ogromny ruch lokalny i co chwilę kogoś zeskrobują z barierek - często prosto do czarnych worków. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-03-20 10:59:42 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
1000 radarow | |
On 2010-03-20, Przemysław Bernat <pbernat@wp.pl> wrote:
Biorąc pod uwagę jakie były statystyki na DK1 i A1 po otwarciu kawałka Kilkukrotnie, obecnie dla mnie to jest najwygodniejsza droga z Wawy do Gdyni. A1 jest droga, prowadzi z nikąd do nikąd i dzięki temu Bez przesady, prowadzi z Trójmiasta na południe. Jeżdżą nią tylko TIR'y i służbówki lecące tranzytem - ruch To dobrze, autostrady zdecydowanie nie mają obsługiwać ruchu lokalnego. Porównaj sobie A1 z S6 (obwodnica Podzielmy ilość wypadków przez natężenie - wyjdzie co innego. Zwłaszcza jak potem porównasz do zwykłej DK, gdzie trup w zderzeniach czołowych ściele się gęsto. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-21 10:39:31 | |
Autor: Przembo | |
1000 radarow | |
Użytkownik "Przemysław Bernat" <pbernat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1f7dc3c0pzw5w.13k8ejyery58h.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 19 Mar 2010 23:14:44 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a): Pomiędzy jest pusta a ruch jest stosunkowo niewielki w porównaniu z ul. Obwodową jest różnica. Porównaj sobie A1 z S6 (obwodnica Niechętnie to pisze, ale gdyby obwodnica była płatna byłoby podobnie. Duże natężenie Z tymi wypadkami na ul. Obwodowej nie jest tak strasznie. Pozdr |
|
Data: 2010-03-21 11:23:06 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
1000 radarow | |
Dnia Sun, 21 Mar 2010 10:39:31 +0100, Przembo napisał(a):
Z tymi wypadkami na ul. Obwodowej nie jest tak strasznie. Ja mam inne wrażenie: http://www.mmtrojmiasto.pl/tags/obwodnica Jeżdżę codziennie odcinek Chylonia - Złota Karczma i bardzo często coś się dzieje. Barierek przy zjeździe na Trasę Kwiatkowskiego nie nadążają naprawiać. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-03-21 12:02:07 | |
Autor: Przembo | |
1000 radarow | |
Użytkownik "Przemysław Bernat" <pbernat@wp.pl> napisał w wiadomości news:j744k1klky37$.j9u1ifh23s4v.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 21 Mar 2010 10:39:31 +0100, Przembo napisał(a): Nie piłem do ilości tylko do tych czarnych worków. Pozdr |
|
Data: 2010-03-21 12:22:54 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
1000 radarow | |
Dnia Sun, 21 Mar 2010 12:02:07 +0100, Przembo napisał(a):
Nie piłem do ilości tylko do tych czarnych worków. Śmiertelnych ofiar też trochę jest. Teraz jest chwila spokoju, ale zrobi się ciepło, to się zacznie. Po obwodnicy jeździ się raczej szybko, więc niewielki błąd w takim zagęszczeniu ruchu potrafi się źle skończyć. Na szczęście takie hardkory, to jednak rzadkość: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Smiertelny-wypadek-na-obwodnicy-n32246.html -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-03-18 19:58:57 | |
Autor: Budzik | |
1000 radarow | |
Użytkownik Artur 'futrzak' Maśląg futrzak@polbox.com ...
O jaki fajny tekst. Pamiętam jak na zajęciach z psychologi mieliśmy(...) Arutr, przestań. Przeciez jak oni przestana łapac tych pijanych przestepców na rowerach, to im statystyki zlapanych przestepców spadna tak, ze pierdykniecie bedzie słychac nawet w Brukseli... |
|
Data: 2010-03-20 11:30:39 | |
Autor: LEPEK | |
1000 radarow | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Jak widzę zostałeś świetnie zmanipulowany i to jakiś czas temu. Pijaków W dodatku związek ilości kierowców pod wpływem z ilością wypadków jest wątpliwy. Dnia 01.01.2010 na polskich drogach nie zginęła ani jedna osoba. Sądzę, że akurat w nowy rok odsetek kierowców pod wpływem jest nieco wyższy od standardowego... Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2010-03-18 15:52:05 | |
Autor: Bydlę | |
1000 radarow | |
fv wrote:
> J.F. wrote: > >>Jesli wierzyc gazetce - a referencji do unijnego ... (no czego ?) nie ma, >>http://www.emetro.pl/emetro/1,88815,7672974,Polski_kierowca_ginie_cztery_razy_czesciej.html > > > "Jednak Radosław Stępień, wiceminister infrastruktury, nie zgadza się z wnioskiem, że za wypadki > odpowiadają przede wszystkim złe drogi. - W Polsce zabija prędkość. Cymbał podał tę prędkość? -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-18 16:51:09 | |
Autor: J.F. | |
1000 radarow | |
Użytkownik "Bydlę" <bydle@bydle.com> napisał w
>> "Jednak Radosław Stępień, wiceminister infrastruktury, nie zgadza się z wnioskiem, że za wypadki >> odpowiadają przede wszystkim złe drogi. - W Polsce zabija prędkość. Cymbał podał tę prędkość? PRzeciez w Unii dawno obliczyli ze 50 km/h nie zabija :-) J. |
|
Data: 2010-03-18 15:57:41 | |
Autor: J.F. | |
1000 radarow | |
Użytkownik "fv" <fake@cybax.com> napisał w
http://www.emetro.pl/emetro/1,88815,7672974,Polski_kierowca_ginie_cztery_razy_czesciej.html Coz chcesz, polityk :-) Zdanie "W Polsce zabija prędkość" budzi nie tylko sprzeciw u ludzi myślących, ale też nie ma Troche ma. Po tych drogach co sa mozna jezdzic bezpiecznie. Tylko ch* wolno :-) Ale jakby tak kazdemu wmontowac ogranicznik do 50 km/h, to i smiertelnosc by spadla :-) Do tych potracen i wymuszen predkosc sie przyczynila, a jeszcze spora ilosc wypadkow to rozbicie na drzewie,slupie. Jednak otoczone tematyką jazdy po alkoholu natychmiast budzi zaufanie i Z tym tez sprawa jest bardziej skomplikowana. Brak akceptacji wsrod niektorych obywateli jest jak najbardziej widoczny i slyszalny. U zwyklych ludzi, u dziennikarzy, u kleru, w wymiarze [nie]sprawiedliwosci. Z drugiej strony - skads sie tych 180 tys zlapanych co roku bierze. Z trzeciej - cos ostatnio mowili o nocnej akcji przy okazji popularnych imienin - cos 11 tys skontrolowanych i 60 przylapanych - to 0.6%. Z czwartej - bezczelnie lub nieswiadomie propaguje sie falszywe statystyki: 10% wypadkow powoduja pijani.. nie, uczestnicza, z czego polowa to piesi. 180 tys pijanych kierowcow ... a czego polowa kierowala rowerami. Jestem jednak ciekaw jak ten pan by się zapatrywał na fotoradary i zaostrzanie kar dla kierowców, Wystarczy zeby placil sluzbowa kare za niedopilnowanie sluzbowego kierowcy, taka sama jak ten kierowca :-) No i zakazac pracownikom MI korzystania ze sluzbowych helikopterow i samolotow :-) No i oczywiscie rejestratory w sluzbowych samochodach ujawniajace kazde wykroczenie kierowcy. Pojezdzili by troche przepisowo po kraju i by sie skonczylo :-) J. |