Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   125 ccm na 'B'

125 ccm na 'B'

Data: 2014-09-18 17:05:35
Autor: LEPEK
125 ccm na 'B'
Witajcie.

No i co?
Jakoś nie widzę zalewu "stodwudziestekpiątek" na ulicach. Powiem nawet, że wcale nie widzę dużej ilości jednośladów pomimo wspaniałej pogody. Na alledrogo też oferta nic się nie zmieniła. Nie słychać nic też o zwiększeniu ilości wypadków...
To co - nikt nie korzysta ze zmian w przepisach? A może się mylę - znacie kogoś, kto bez 'A' jeździ jednośladem 50-125 ccm?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-09-18 17:59:46
Autor: Budzik
125 ccm na 'B'
Uytkownik LEPEK gdzies@wsi.pl ...

No i co?
Jako nie widz zalewu "stodwudziestekpitek" na ulicach. Powiem nawet, e wcale nie widz duej iloci jednoladw pomimo wspaniaej pogody. Na alledrogo te oferta nic si nie zmienia. Nie sycha nic te o zwikszeniu iloci wypadkw...
To co - nikt nie korzysta ze zmian w przepisach? A moe si myl - znacie kogo, kto bez 'A' jedzi jednoladem 50-125 ccm?

Tak, kumpel wasnie kupi.
Przyznam, ze tez sie zastanawiam :)

Data: 2014-09-18 18:08:15
Autor: fifak
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-18 17:05, LEPEK pisze:
Witajcie.

No i co?
Jakoś nie widzę zalewu "stodwudziestekpiątek" na ulicach. Powiem nawet,
że wcale nie widzę dużej ilości jednośladów pomimo wspaniałej pogody. Na
alledrogo też oferta nic się nie zmieniła. Nie słychać nic też o
zwiększeniu ilości wypadków...
To co - nikt nie korzysta ze zmian w przepisach? A może się mylę -
znacie kogoś, kto bez 'A' jeździ jednośladem 50-125 ccm?

Pozdr,


no nie wiem bo sprzedawcy nie przewidzieli i jak na razie to wszystko w ilości kilku sztuk zostało wykupione z okolicznych sklepó a zamówienia do końca roku są złożone i "jadą" do nas, więc wylew na ulice może nastąpić z początkiem przyszłego sezonu

Data: 2014-09-18 20:18:45
Autor: Baczek
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-18 17:05, LEPEK pisze:
Witajcie.

No i co?
Jakoś nie widzę zalewu "stodwudziestekpiątek" na ulicach. Powiem nawet,
że wcale nie widzę dużej ilości jednośladów pomimo wspaniałej pogody. Na
alledrogo też oferta nic się nie zmieniła. Nie słychać nic też o
zwiększeniu ilości wypadków...
To co - nikt nie korzysta ze zmian w przepisach? A może się mylę -
znacie kogoś, kto bez 'A' jeździ jednośladem 50-125 ccm?

Pozdr,

Poczekaj do wiosny.

Data: 2014-09-19 00:07:37
Autor: Poldek
125 ccm na 'B'
LEPEK wrote:
Witajcie.

No i co?
Jakoś nie widzę zalewu "stodwudziestekpiątek" na ulicach. Powiem nawet,
że wcale nie widzę dużej ilości jednośladów pomimo wspaniałej pogody. Na
alledrogo też oferta nic się nie zmieniła. Nie słychać nic też o
zwiększeniu ilości wypadków...
To co - nikt nie korzysta ze zmian w przepisach? A może się mylę -
znacie kogoś, kto bez 'A' jeździ jednośladem 50-125 ccm?

Wylew 125-tek będzie dopiero w przyszłym sezonie.
Wzrost wypadków też będzie powolny, stopniowy w miarę postępowania wylewu. Podagadajmy o tym za 10 lat - ok?

Data: 2014-09-19 00:09:55
Autor: Tomasz Pyra
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-18 17:05, LEPEK pisze:
Witajcie.

No i co?
Jakoś nie widzę zalewu "stodwudziestekpiątek" na ulicach. Powiem nawet,
że wcale nie widzę dużej ilości jednośladów pomimo wspaniałej pogody. Na
alledrogo też oferta nic się nie zmieniła. Nie słychać nic też o
zwiększeniu ilości wypadków...

Jakoś 30mln uprawnionych do kierowania motorowerami 50ccm nie spowodowało hekatomby, to i 15mln uprawnionych do kierowania 125ccm jej nie spowoduje :-)

Data: 2014-09-19 02:15:45
Autor: Tomasz Wójtowicz
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-19 00:09, Tomasz Pyra pisze:
W dniu 2014-09-18 17:05, LEPEK pisze:
Witajcie.

No i co?
Jakoś nie widzę zalewu "stodwudziestekpiątek" na ulicach. Powiem nawet,
że wcale nie widzę dużej ilości jednośladów pomimo wspaniałej pogody. Na
alledrogo też oferta nic się nie zmieniła. Nie słychać nic też o
zwiększeniu ilości wypadków...

Jakoś 30mln uprawnionych do kierowania motorowerami 50ccm nie
spowodowało hekatomby, to i 15mln uprawnionych do kierowania 125ccm jej
nie spowoduje :-)


Problemem jest atrakcyjność pojazdu. Motorower jest śmieszny, a 125ccm ma już cechy prawdziwego motocykla.

Tak samo karta rowerowa uprawnia do powożenia zaprzęgiem konnym, ale jakoś nie widzę gimbazy palącej się do jeżdżenia furmankami.

Data: 2014-09-19 07:28:19
Autor: dddddddd
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-19 02:15, Tomasz Wójtowicz pisze:
Jakoś 30mln uprawnionych do kierowania motorowerami 50ccm nie
spowodowało hekatomby, to i 15mln uprawnionych do kierowania 125ccm jej
nie spowoduje :-)


Problemem jest atrakcyjność pojazdu. Motorower jest śmieszny, a 125ccm
ma już cechy prawdziwego motocykla.

Tak samo karta rowerowa uprawnia do powożenia zaprzęgiem konnym, ale
jakoś nie widzę gimbazy palącej się do jeżdżenia furmankami.

po pierwsze gimbaza nie będzie miała uprawnień na 125. Po drugie nie wiem jakich super-umiejętności nabywasz, że nagle nie powodujesz wypadków? bo przejeździsz parę godzin zgodnie z ograniczeniami? Bo dokładnie omówisz trasę egzaminu z instruktorem?
IMO zapis o konieczności posiadania kat B przez 3 lata jest dobrym zapisem (lepszym byłby tylko zapis o konieczności przejechania 100.000km, ale to byłoby ciężko zweryfikować).
Ja kat. A zrobiłem po kilku latach intensywnej jazdy samochodem i IMO przez to motocyklem jeżdżę tak naprawdę wolniej- jako że autem jeżdżę szybko i spotkało mnie trochę sytuacji wymagających ostrego hamowania, to na motocyklu jakoś ciężko jechać szybciej wiedząc że przy pierwszym ostrym hamowaniu pewnie się wyłożę, a jak akurat będę przejeżdżał obok auta to to zacznie zmieniać pas...
No, ale ja to 10 lat nie miałem jak mi ojciec pierwszy raz dał prowadzić auto (na jakimś opuszczonym lotnisku gdzieś na pomorzu), niewiele później kuzyni złożyli mi 'komarka', a jak miałem z 15 lat kupiłem sobie WSK125 (odkładałem na nią chyba ze 2 lata :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-09-19 07:30:34
Autor: dddddddd
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-19 07:28, dddddddd pisze:

po pierwsze gimbaza nie będzie miała uprawnień na 125. Po drugie nie
wiem jakich super-umiejętności nabywasz, że nagle nie powodujesz
wypadków? bo przejeździsz parę godzin zgodnie z ograniczeniami? Bo
dokładnie omówisz trasę egzaminu z instruktorem?

^^^ tu mowa oczywiście o kursie na kat. A

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-09-19 10:27:52
Autor: Poldek
125 ccm na 'B'
dddddddd wrote:
W dniu 2014-09-19 02:15, Tomasz Wójtowicz pisze:
Jakoś 30mln uprawnionych do kierowania motorowerami 50ccm nie
spowodowało hekatomby, to i 15mln uprawnionych do kierowania 125ccm jej
nie spowoduje :-)


Problemem jest atrakcyjność pojazdu. Motorower jest śmieszny, a 125ccm
ma już cechy prawdziwego motocykla.

Tak samo karta rowerowa uprawnia do powożenia zaprzęgiem konnym, ale
jakoś nie widzę gimbazy palącej się do jeżdżenia furmankami.

po pierwsze gimbaza nie będzie miała uprawnień na 125. Po drugie nie
wiem jakich super-umiejętności nabywasz, że nagle nie powodujesz
wypadków? bo przejeździsz parę godzin zgodnie z ograniczeniami? Bo
dokładnie omówisz trasę egzaminu z instruktorem?

Są pewne rzeczy, których nauczenie się samemu zajmuje dużo czasu i droga takiej samodzielnej nauki musi prowadzić przez porażki, czyli w przypadku jazdy na motocyklu -> upadki. A instruktor nauczy w kilka godzin. Np. jak się hamuje na motocyklu, kiedy trzeba się zatrzymać jak najszybciej. A hamuje się inaczej niż samochodzie.

Data: 2014-09-19 10:57:43
Autor: Shrek
125 ccm na 'B'
On 2014-09-19 07:28, dddddddd wrote:

Tak samo karta rowerowa uprawnia do powożenia zaprzęgiem konnym, ale
jakoś nie widzę gimbazy palącej się do jeżdżenia furmankami.

po pierwsze gimbaza nie będzie miała uprawnień na 125. Po drugie nie
wiem jakich super-umiejętności nabywasz, że nagle nie powodujesz
wypadków? bo przejeździsz parę godzin zgodnie z ograniczeniami? Bo
dokładnie omówisz trasę egzaminu z instruktorem?

Trzeba sobie jasno powiedzieć - PJ nie uczy jazdy na motorze. Egzamin praktyczny to jakaś porażka - zadania oderwane od rzeczywistości - np slalom powolny ma symulować omijanie chyba samochodów, ale podpierać się nie wolno. Masz 20 godzin, i przez większość czasu uczysz się tego kretyńskiego slalomu, bo na nim wszyscy odpadają. Słyszał ktoś, żeby był poważny wypadek przy 10km/h? Zamisat uczyć się jeżdzić po mieście, kontrolować dobrze manetkę gazu, to uczysz się jechać 10km/h bez przeciwskrętów za to z przeciwsiadem. Za to podczas szkolenia większość nie przekroczy 60 km/h. O poważnej jeżdzie w mieście wcale nie ma mowy - jedziesz 4 godziny bo drugie 4 uczysz się jak się nie wypierdolić na 650, a pozostałe 12 sztuczek na placu:(

Potem efekt jest taki, że ktoś doskonale jeżdzi 10km/h na skręconej manetce, ale jak mu się przypadkiem gaz odkręci, to moto nie opanuje, bo odkręca dalej. Ostatnio na egzaminie laska mało co się nie zabiła - z osemki wyjechała z odkręconą manetką przejechała ze 30 metrów i rozwaliła siebie, moto i płot, bo nikt jej nie nauczył kontrolować gazu i co robić w takiej sytuacji.

Shrek.

Data: 2014-09-20 12:29:27
Autor: Poldek
125 ccm na 'B'
Shrek wrote:
On 2014-09-19 07:28, dddddddd wrote:

Tak samo karta rowerowa uprawnia do powożenia zaprzęgiem konnym, ale
jakoś nie widzę gimbazy palącej się do jeżdżenia furmankami.

po pierwsze gimbaza nie będzie miała uprawnień na 125. Po drugie nie
wiem jakich super-umiejętności nabywasz, że nagle nie powodujesz
wypadków? bo przejeździsz parę godzin zgodnie z ograniczeniami? Bo
dokładnie omówisz trasę egzaminu z instruktorem?

Trzeba sobie jasno powiedzieć - PJ nie uczy jazdy na motorze. Egzamin
praktyczny to jakaś porażka - zadania oderwane od rzeczywistości - np
slalom powolny ma symulować omijanie chyba samochodów, ale podpierać się
nie wolno. Masz 20 godzin, i przez większość czasu uczysz się tego
kretyńskiego slalomu, bo na nim wszyscy odpadają. Słyszał ktoś, żeby był
poważny wypadek przy 10km/h?

Kręcenie ósemek bez podparcia uczy wyczucia motocykla, utrzymania na nim równowagi. Nie ma symulować omijania samochodów.

Data: 2014-09-20 15:03:58
Autor: Shrek
125 ccm na 'B'
On 2014-09-20 12:29, Poldek wrote:

Trzeba sobie jasno powiedzieć - PJ nie uczy jazdy na motorze. Egzamin
praktyczny to jakaś porażka - zadania oderwane od rzeczywistości - np
slalom powolny ma symulować omijanie chyba samochodów, ale podpierać się
nie wolno. Masz 20 godzin, i przez większość czasu uczysz się tego
kretyńskiego slalomu, bo na nim wszyscy odpadają. Słyszał ktoś, żeby był
poważny wypadek przy 10km/h?

Kręcenie ósemek bez podparcia uczy wyczucia motocykla, utrzymania na nim
równowagi. Nie ma symulować omijania samochodów.

Nie mówię o ósemkach. Mówię o slalomie wolnym. http://portalnaukijazdy.pl/images/image/obsluga-portalu/slalom%20mi%C4%99dzy%20bramkami.jpg

Shrek.

Data: 2014-09-20 19:51:09
Autor: Poldek
125 ccm na 'B'
Shrek wrote:
On 2014-09-20 12:29, Poldek wrote:

Trzeba sobie jasno powiedzieć - PJ nie uczy jazdy na motorze. Egzamin
praktyczny to jakaś porażka - zadania oderwane od rzeczywistości - np
slalom powolny ma symulować omijanie chyba samochodów, ale podpierać się
nie wolno. Masz 20 godzin, i przez większość czasu uczysz się tego
kretyńskiego slalomu, bo na nim wszyscy odpadają. Słyszał ktoś, żeby był
poważny wypadek przy 10km/h?

Kręcenie ósemek bez podparcia uczy wyczucia motocykla, utrzymania na nim
równowagi. Nie ma symulować omijania samochodów.

Nie mówię o ósemkach. Mówię o slalomie wolnym.
http://portalnaukijazdy.pl/images/image/obsluga-portalu/slalom%20mi%C4%99dzy%20bramkami.jpg

Na to samo wychodzi.

Motocykl to nie samochód. W samochodzie siedzisz na fotelu na 4 kołach i "sam" się nie przewróci. Na motocyklu na początek trzeba umieć po pierwsze się nie przewrócić przy jakimkolwiek manewrze. Przy czym manewr do może być np. zanim jeszcze zostanie uruchomiony silnik podniesienie nóżki i próba wsiąścia na motocykl. Wiele osób, które nigdy wcześniej tego nie robiły, polegnie już na tym etapie.

Egzaminator podczas egzaminu odpowiada w jakimś tam stopniu za życie i zdrowie egzaminowanego. Zanim wypuści więc delikwenta - którego przecież pierwszy raz widzi na oczy - zanim pozwoli takiemu wyjechać motocyklem na miasto, gdzie odbywa się normalny ruch pojazdów, to musi wiedzieć czy ten człowiek w ogóle umie się nie przewrócić jadąc po płaskim.

Data: 2014-09-20 21:28:57
Autor: Shrek
125 ccm na 'B'
On 2014-09-20 19:51, Poldek wrote:

Na to samo wychodzi.

Motocykl to nie samochód. W samochodzie siedzisz na fotelu na 4 kołach i
"sam" się nie przewróci. Na motocyklu na początek trzeba umieć po
pierwsze się nie przewrócić przy jakimkolwiek manewrze. Przy czym manewr
do może być np. zanim jeszcze zostanie uruchomiony silnik podniesienie
nóżki i próba wsiąścia na motocykl. Wiele osób, które nigdy wcześniej
tego nie robiły, polegnie już na tym etapie.

Krótkie pytania?

1 - Robiłeś nowe prawko na A?
2 - czy uważasz, że umiejętność wywijania slalomów bez podpórek jest ważniejsza niż opanowanie moto przy ~70km/h i ogólne ogarnięcie w jeżdzie miejskiej?


Egzaminator podczas egzaminu odpowiada w jakimś tam stopniu za życie i
zdrowie egzaminowanego. Zanim wypuści więc delikwenta - którego przecież
pierwszy raz widzi na oczy - zanim pozwoli takiemu wyjechać motocyklem
na miasto, gdzie odbywa się normalny ruch pojazdów, to musi wiedzieć czy
ten człowiek w ogóle umie się nie przewrócić jadąc po płaskim.

A widzisz różnicę między jazdą po płaskim, a wywijaniem 650 slalomu który przewidziano dla 250? Slalom wolny to jest symulacja jazdy w korku - ino przymusowej i z absurdalnym zakazem podpierania się i minimalnej prędkości 8km/h (to już na półsprzęgle) bo inaczej się wypierdolisz. A w realnym życiu jak widzisz, że się nie zmieścisz, to się po prostu nie tam nie wpieprzasz. I nauka tej popieprzonej i nieprzydatnej sztuczki zajmuje większość czasu na kursie.

Shrek.

Data: 2014-09-21 00:38:48
Autor: Poldek
125 ccm na 'B'
Shrek wrote:


Krótkie pytania?

1 - Robiłeś nowe prawko na A?

Zależy co znaczy "nowe". Robiłem 10 lat temu :-)

2 - czy uważasz, że umiejętność wywijania slalomów bez podpórek jest
ważniejsza niż opanowanie moto przy ~70km/h i ogólne ogarnięcie w
jeżdzie miejskiej?

Jak już pisałem wcześniej - zanim delikwenta można wypuścić z placu manewrowego, trzeba się przekonać, czy się nie wypierdoli na etapie zrzucania motoru z podnóżka. Jak już wsiadł i jedzie do przodu, to jeszcze trzeba sprawdzić, czy umie skręcać i czy nie boi się obejrzeć podczas jazdy. Takiego, co nie umie jechać po placu, nie wypuściłbym na ulicę, gdzie jest normalny ruch.
Ogarnięcie w jeździe miejskiej sprawdza się nie na placu, tylko właśnie w jeździe miejskiej, która jest drugą częścią egzaminu.

Egzaminator podczas egzaminu odpowiada w jakimś tam stopniu za życie i
zdrowie egzaminowanego. Zanim wypuści więc delikwenta - którego przecież
pierwszy raz widzi na oczy - zanim pozwoli takiemu wyjechać motocyklem
na miasto, gdzie odbywa się normalny ruch pojazdów, to musi wiedzieć czy
ten człowiek w ogóle umie się nie przewrócić jadąc po płaskim.

A widzisz różnicę między jazdą po płaskim, a wywijaniem 650 slalomu
który przewidziano dla 250? Slalom wolny to jest symulacja jazdy w korku
- ino przymusowej i z absurdalnym zakazem podpierania się i minimalnej
prędkości 8km/h (to już na półsprzęgle) bo inaczej się wypierdolisz. A w
realnym życiu jak widzisz, że się nie zmieścisz, to się po prostu nie
tam nie wpieprzasz. I nauka tej popieprzonej i nieprzydatnej sztuczki
zajmuje większość czasu na kursie.

To nie jest żadna symulacja. Jazda na półsprzęgle, wolna jazda itp. są elementarne umiejętności, które trzeba sprawdzić, zanim pozwoli się wyjechać na ulicę między ludzi.

Data: 2014-09-21 07:49:47
Autor: Shrek
125 ccm na 'B'
On 2014-09-21 00:38, Poldek wrote:

1 - Robiłeś nowe prawko na A?

Zależy co znaczy "nowe". Robiłem 10 lat temu :-)

Czyli nie robiłeś. Weź sobie jakąś 650 rozstaw pachołki i wrzuć na jutube. Tylko nie oszukuj - bez rozgrzewki (wszak nie wolno). Sprawdzimy twoje opanowanie moto - wszak masz prawko, czyli powinieneś to z palcem w nosie zrobić;)

2 - czy uważasz, że umiejętność wywijania slalomów bez podpórek jest
ważniejsza niż opanowanie moto przy ~70km/h i ogólne ogarnięcie w
jeżdzie miejskiej?

Jak już pisałem wcześniej - zanim delikwenta można wypuścić z placu
manewrowego, trzeba się przekonać, czy się nie wypierdoli na etapie
zrzucania motoru z podnóżka.

Na placu manewrowym robisz również osemki (10 km/h), slalom szybki (30km/h) i ominięcie przeszkody (50km/h), więc jest co oceniać, ale większość odpada na slalomie wolnym i tego uczysz się przez większość czasu. Odpadają na tym zwłaszcza ci, co jeżdzą na codzień bez prawka (a im raczej ciężko zarzucić, że się wypierdolą po wyjeżdzie z placu, skoro przyjechali i się nie wypierdolili).

Ogarnięcie w jeździe miejskiej sprawdza się nie na placu, tylko właśnie
w jeździe miejskiej, która jest drugą częścią egzaminu.

I z tym jest ciężko właśnie dlatego, że na jazdę po mieście masz na kursie jak dobrze pójdzie to 4 godziny - więcej nie ma, bo trzeba się sztuczek na placu uczyć. PJ uczy zupełnie nie tego czego trzeba.

A widzisz różnicę między jazdą po płaskim, a wywijaniem 650 slalomu
który przewidziano dla 250? Slalom wolny to jest symulacja jazdy w korku
- ino przymusowej i z absurdalnym zakazem podpierania się i minimalnej
prędkości 8km/h (to już na półsprzęgle) bo inaczej się wypierdolisz. A w
realnym życiu jak widzisz, że się nie zmieścisz, to się po prostu nie
tam nie wpieprzasz. I nauka tej popieprzonej i nieprzydatnej sztuczki
zajmuje większość czasu na kursie.

To nie jest żadna symulacja. Jazda na półsprzęgle, wolna jazda itp. są
elementarne umiejętności, które trzeba sprawdzić, zanim pozwoli się
wyjechać na ulicę między ludzi.

Powiadasz, że to podstawowa umiejętność, że nie wolno an się zatrzymać, ani podeprzeć? A gdzie taka sztuczka jest potrzebna?

Shrek.

Data: 2014-09-21 18:31:20
Autor: Marcin N
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-21 07:49, Shrek pisze:
On 2014-09-21 00:38, Poldek wrote:

1 - Robiłeś nowe prawko na A?

Zależy co znaczy "nowe". Robiłem 10 lat temu :-)

Czyli nie robiłeś. Weź sobie jakąś 650 rozstaw pachołki i wrzuć na
jutube. Tylko nie oszukuj - bez rozgrzewki (wszak nie wolno). Sprawdzimy
twoje opanowanie moto - wszak masz prawko, czyli powinieneś to z palcem
w nosie zrobić;)

Potwierdzam.

Razem z kumplami, z którymi ćwiczyliśmy gymkhanę (jazdę między pachołkami) przetestowaliśmy rok temu te nowe elementy egzaminu.

Wolny slalom okazał się trudnym elementem. Trudnym nawet dla nas - o ponadprzeciętnych umiejętnościach jazdy precyzyjnej.

--
MN

Data: 2014-09-21 21:00:35
Autor: Shrek
125 ccm na 'B'
On 2014-09-21 18:31, Marcin N wrote:

Razem z kumplami, z którymi ćwiczyliśmy gymkhanę (jazdę między
pachołkami) przetestowaliśmy rok temu te nowe elementy egzaminu.

Wolny slalom okazał się trudnym elementem. Trudnym nawet dla nas - o
ponadprzeciętnych umiejętnościach jazdy precyzyjnej.

No to teraz już nie jesteście ponadprzeciętni, gdyż przeciętny absolwent prawka robi to w miarę pewnie - inaczej prawka nie zrobi:P Za to poza tym... różnie bywa.

Shrek.

Data: 2014-09-19 09:30:38
Autor: Tomasz Pyra
125 ccm na 'B'
W dniu 2014-09-19 02:15, Tomasz Wójtowicz pisze:
W dniu 2014-09-19 00:09, Tomasz Pyra pisze:

Problemem jest atrakcyjność pojazdu. Motorower jest śmieszny, a 125ccm
ma już cechy prawdziwego motocykla.

Ci dla których motocykl jest taki atrakcyjny, to w znakomitej większości sobie zrobili kat A (albo nawet jeździli bez).

A ilość ludzi którzy by chętnie kupili motocykl, ale powstrzymuje ich brak prawa jazdy myślę że jest znikoma.

Może gdyby były jakieś wypożyczalnie takich motocykli, no to może by się pojawiło trochę takich okazjonalnych jeźdźców.

Data: 2014-09-19 10:32:54
Autor: Poldek
125 ccm na 'B'
Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2014-09-19 02:15, Tomasz Wójtowicz pisze:
W dniu 2014-09-19 00:09, Tomasz Pyra pisze:

Problemem jest atrakcyjność pojazdu. Motorower jest śmieszny, a 125ccm
ma już cechy prawdziwego motocykla.

Ci dla których motocykl jest taki atrakcyjny, to w znakomitej większości
sobie zrobili kat A (albo nawet jeździli bez).

A ilość ludzi którzy by chętnie kupili motocykl, ale powstrzymuje ich
brak prawa jazdy myślę że jest znikoma.

Może gdyby były jakieś wypożyczalnie takich motocykli, no to może by się
pojawiło trochę takich okazjonalnych jeźdźców.

Obstawiam, że w takiej np. Warszawie w przyszłym sezonie pojawi się sporo 125-tek, bo jest dużo ludzi, dla których zakup takiego motorka finansowo nie jest problemem, mają już auto, ale chcieliby ominąć korki. Wcześniej nie kupowali motocykla, ponieważ za dużo zawracania gitary z robieniem od nowa kursu i egzaminu na kat. A.
Nie całkiem bez znaczenia jest też fakt, że przystąpienie do procedury na kat. A wiąże się z potencjalnym ryzykiem utraty kat. B, jeżeli na egzaminie teoretycznym delikwent wykaże się niewiedzą. Dla takiego człowieka utrata B jest nie do przyjęcia. A jeśli ktoś zdawał egzamin kilkanaście lat temu, to żeby zdać dziś teorię musi spędzić sporo czasu na nauce...

Data: 2014-09-19 11:00:05
Autor: Shrek
125 ccm na 'B'
On 2014-09-19 10:32, Poldek wrote:

Nie całkiem bez znaczenia jest też fakt, że przystąpienie do procedury
na kat. A wiąże się z potencjalnym ryzykiem utraty kat. B, jeżeli na
egzaminie teoretycznym delikwent wykaże się niewiedzą.

Bezedura...

Shrek.

Data: 2014-09-19 17:10:14
Autor: Rafał Grzelak
125 ccm na 'B'
Tomasz Pyra wrote:

Ci dla których motocykl jest taki atrakcyjny, to w znakomitej
większości sobie zrobili kat A (albo nawet jeździli bez).

A ilość ludzi którzy by chętnie kupili motocykl, ale powstrzymuje ich
brak prawa jazdy myślę że jest znikoma.

Może gdyby były jakieś wypożyczalnie takich motocykli, no to może by
się pojawiło trochę takich okazjonalnych jeźdźców.

Tu nawet nie chodzi o atrakcyjnosc.
Skuterek 50ccm zablokowany na 45km/h nie jest zawalidroga chyba tylko
na osiedlowych uliczkach.

125ccm rozpedza sie do maksymalnych predkosci dozwolonych w miescie.
Mozna jechac tym samym tempem, co reszta pojazdow.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Data: 2014-09-19 18:55:07
Autor: masti
125 ccm na 'B'
Rafa Grzelak wrote:

Tomasz Pyra wrote:

Ci dla ktrych motocykl jest taki atrakcyjny, to w znakomitej
wikszoci sobie zrobili kat A (albo nawet jedzili bez).

A ilo ludzi ktrzy by chtnie kupili motocykl, ale powstrzymuje ich
brak prawa jazdy myl e jest znikoma.

Moe gdyby byy jakie wypoyczalnie takich motocykli, no to moe by
si pojawio troch takich okazjonalnych jedcw.

Tu nawet nie chodzi o atrakcyjnosc.
Skuterek 50ccm zablokowany na 45km/h

a widziae cho jeden taki co by naprawd zablokowany?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-09-20 00:17:31
Autor: Alf/red/
125 ccm na 'B'
On 19/09/14 20:55, masti wrote:
Skuterek 50ccm zablokowany na 45km/h

a widziae cho jeden taki co by naprawd zablokowany?

No chyba ci z Telepizzy na takich jedzili, bo ledwo mnie (na rowerze) wyprzedzali.

--
Alf/red/

Data: 2014-09-20 16:19:28
Autor: Rafa Grzelak
125 ccm na 'B'
masti wrote:

> Tu nawet nie chodzi o atrakcyjnosc.
> Skuterek 50ccm zablokowany na 45km/h a widziae cho jeden taki co by naprawd zablokowany?
>

To moze od razu szescsete sobie kupie?
Inna sprawa, ze jak ciezszy dzieciak wsiadzie na 50ccm to mozna sie z
nim scigac na rowerze i miec szanse.

--
Pozdrawiam, Rafa.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Data: 2014-09-20 09:59:39
Autor: Budzik
125 ccm na 'B'
Uytkownik Rafa Grzelak spam@dupa.com ...

Skuterek 50ccm zablokowany na 45km/h nie jest zawalidroga chyba tylko
na osiedlowych uliczkach.

Przesadzasz. Wyprzedzic to nie problem a rusza doc wawo.

Data: 2014-09-19 10:15:24
Autor: Martin Fox
125 ccm na 'B'
Dnia Thu, 18 Sep 2014 17:05:35 +0200, LEPEK napisa(a):

Witajcie.

No i co?
Jako nie widz zalewu "stodwudziestekpitek" na ulicach. Powiem nawet, e wcale nie widz duej iloci jednoladw pomimo wspaniaej pogody. Na alledrogo te oferta nic si nie zmienia. Nie sycha nic te o zwikszeniu iloci wypadkw...
To co - nikt nie korzysta ze zmian w przepisach? A moe si myl - znacie kogo, kto bez 'A' jedzi jednoladem 50-125 ccm?

Jak ju to kto napisa - poczekaj do wiosny, na chwile obecn sprzedawcy
nwek ju nie maj nic na stanie, a na allegro ceny podskoczyy o 300% i
te si koczy towar. Zim sprzedawcy pocigaj spawane szroty zza
zachodniej granicy i na wiosn bdziesz mia wylew 125tek.



--
Martin Fox

125 ccm na 'B'

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona