Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   150 na liczniku + maryÅ›ka

150 na liczniku + maryśka

Data: 2013-05-09 21:57:15
Autor: Jan
150 na liczniku + maryśka
Polska to bandycki kraj, w którym ćpun ma większe prawo niz przeciętny obywatel. Wspomniana opinia sądowa jest dla mnie dowodem słuszności mojej oceny tego kraju.

Data: 2013-05-09 22:20:36
Autor: emil
150 na liczniku + maryśka
W dniu 2013-05-09 21:57, Jan pisze:
Polska to bandycki kraj, w którym ćpun ma większe prawo niz przeciętny
obywatel. Wspomniana opinia sądowa jest dla mnie dowodem słuszności
mojej oceny tego kraju.

A gdzie jest ta opinia , bo link jest tylko do stronniczego artykułu?
W opinii pewnie będzie jakieś uzasadnienie tej tezy.

Śladowe ilości THC to nie ćpun, równie dobrze mogą to być pozostałości wypadu do normalniejszego kraju z przed kilku miesięcy.

Data: 2013-05-10 11:04:01
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + maryśka


Użytkownik "emil" <emilpromil@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kmh0e7$uvr$1@opal.futuro.pl...
W dniu 2013-05-09 21:57, Jan pisze:
Polska to bandycki kraj, w którym ćpun ma większe prawo niz przeciętny
obywatel. Wspomniana opinia sądowa jest dla mnie dowodem słuszności
mojej oceny tego kraju.

A gdzie jest ta opinia , bo link jest tylko do stronniczego artykułu?
W opinii pewnie będzie jakieś uzasadnienie tej tezy.

Śladowe ilości THC to nie ćpun, równie dobrze mogą to być pozostałości wypadu do normalniejszego kraju z przed kilku miesięcy.

Co więcej śladowe ilości w języku laboratoryjnym to ilości wykrywalne ale zazwyczaj niemierzalne ze względu na błąd pomiaru. Podobno przebywając w otoczeniu palącego marychę też można się "ujarać", więc tym bardziej mieć śladowe ilości.

--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-05-10 11:09:56
Autor: bans
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 11:04, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Podobno
przebywaj±c w otoczeniu pal±cego marychê te¿ mo¿na siê "ujaraæ",

Podobno jak po³kniesz pestkê z wi¶ni, to z ty³ka wyro¶nie ci drzewo.
Ró¿ne bajki w necie czyta³em, my¶la³em, ¿e ju¿ siê uodporni³em, ale jednak nie...

--
bans

Data: 2013-05-10 02:29:48
Autor: rmikke
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu pi±tek, 10 maja 2013 11:09:56 UTC+2 u¿ytkownik bans napisa³:
W dniu 2013-05-10 11:04, Jaros�aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

> Podobno
> przebywaj�c w otoczeniu pal�cego marych� te� mo�na si� "ujara�",

Podobno jak po�kniesz pestk� z wi�ni, to z ty�ka wyro�nie ci drzewo.

Wiesz, znam osobi¶cie przypadek utraty s³uchu w jednym uchu,
spowodowany tym, ¿e ziarnko klonu wpad³o do ucha i zaczê³o rosn±æ.
Znaczy, wykie³kowa³o i rozros³o siê a tyle, ¿e zatka³o,
wtedy cz³owiek poszed³ do laryngologa...

Data: 2013-05-10 11:32:54
Autor: Alfer_z_pracy
150 na liczniku + mary¶ka
rmikke napisa³:
Wiesz, znam osobi¶cie przypadek utraty s³uchu w jednym uchu, spowodowany tym, ¿e ziarnko klonu wpad³o do ucha i zaczê³o rosn±æ. Znaczy, wykie³kowa³o i rozros³o siê a tyle, ¿e zatka³o,wtedy cz³owiek poszed³ do laryngologa...

No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie wadzi mu to podczas spacerowania?

Faaajny ten precel :)

A.

Data: 2013-05-10 03:42:55
Autor: rmikke
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu pi±tek, 10 maja 2013 11:32:54 UTC+2 u¿ytkownik Alfer_z_pracy napisa³:
rmikke napisa³:

> Wiesz, znam osobi¶cie przypadek utraty s³uchu w jednym uchu, spowodowany > tym, ¿e ziarnko klonu wpad³o do ucha i zaczê³o rosn±æ. Znaczy, > wykie³kowa³o i rozros³o siê a tyle, ¿e zatka³o,wtedy cz³owiek poszed³ do > laryngologa...

No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie wadzi mu to podczas spacerowania?

Nie, laryngolog wyci±gn±³ z ucha :D

Data: 2013-05-10 12:49:56
Autor: Alfer_z_pracy
150 na liczniku + mary¶ka
rmikke napisa³:
No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie wadzi mu
to podczas spacerowania?

Nie, laryngolog wyci±gn±³ z ucha

Eeee, jakie przyziemne zakoñczenie pasjonuj±cej historii. Kolejny w±tek bez sensu.

A.

Data: 2013-05-10 04:24:19
Autor: rmikke
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu pi±tek, 10 maja 2013 12:49:56 UTC+2 u¿ytkownik Alfer_z_pracy napisa³:
rmikke napisa³:
> No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie wadzi > mu
> to podczas spacerowania?

> Nie, laryngolog wyci±gn±³ z ucha

Eeee, jakie przyziemne zakoñczenie pasjonuj±cej historii. Kolejny w±tek bez sensu.

Jaaasne, powinien przynajmniej poczekaæ na pierwsze listki,
ku uciesze precla :D

Mo¿e by zreszt± i poczeka³, gdyby precel wtedy istnia³.
Albo przynajmniej internet.

Data: 2013-05-10 13:00:23
Autor: Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + mary¶ka


U¿ytkownik "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:518cd0dd$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
rmikke napisa³:
No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie wadzi mu
to podczas spacerowania?

Nie, laryngolog wyci±gn±³ z ucha

Eeee, jakie przyziemne zakoñczenie pasjonuj±cej historii. Kolejny w±tek bez sensu.

A.
Masz racjê! Ca³kowicie nie medialny fina³ ;) To nie mo¿e byæ prawda by tak medialny przypadek tak koñczy³ sie tak ma³o interesuj±co, wrêcz banalnie :). ¯eby mu chocia¿ pó³ ucha oberwali wraz z ukorzenionym klonem, który przekazali do ogrodu botanicznego, gdzie ¶ci±ga t³umy turystów.
--
Pozdrawiam
Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-05-10 13:07:48
Autor: johnkelly
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 12:49, Alfer_z_pracy pisze:
rmikke napisa³:
No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie
wadzi mu
to podczas spacerowania?

Nie, laryngolog wyci±gn±³ z ucha

Eeee, jakie przyziemne zakoñczenie pasjonuj±cej historii. Kolejny w±tek
bez sensu.

Bo to wersja oficjalna. Nieoficjalnie siê mówi, ¿e drzewo wros³o mu w mózg i przejê³o kontrolê nad cia³em. Facet zosta³ naczelnym masonem i teraz rz±dzi ¶wiatem - zobacz jak siê te wszystkie zielone aktywizuj±.

(Tak lepiej? ;))

A.


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-10 13:21:52
Autor: Alfer_z_pracy
150 na liczniku + mary¶ka
johnkelly napisa³:
Bo to wersja oficjalna. Nieoficjalnie siê mówi, ¿e drzewo wros³o mu w mózg i przejê³o kontrolê nad cia³em. Facet zosta³ naczelnym masonem i
teraz rz±dzi ¶wiatem - zobacz jak siê te wszystkie zielone aktywizuj±.

(Tak lepiej? ;))

O niebo!

A.

P.S. W trakcie pó³ godziny kiedy jecha³em rowerem do fabryki mia³em z 5, mo¿e 7 przypadków kiedy skrêcaj±cy w prawo kierowca nie tylko mnie nie przepu¶ci³ ale ewidentnie nie widzia³. Nie widzia³ bo nie patrzy³ - ¶ledzi³em ich wzrok i to widaæ, kierowca patrzy w lewo czy go kto¶ nie zabije i skrêca w prawo. To jest nagminne, choæ przyznam ¿e coraz czê¶ciej zdarzaj± siê osoby my¶l±ce. Do czego d±¿ê? ¯e przede wszystkim edukacja, edukacja i edukacja, tr±bienie o tym, pokazywanie w mediach nagranych przyk³adów (mo¿na nakrêciæ w jeden dzieñ materia³u na ca³y rok), dyskusje, mo¿e nawet pokazywanie trupów*. A¿ do skutku. A¿ do odruchu Paw³owa, ¿e przed skrêtem spogl±dam w prawo. Byæ mo¿e p³ynno¶c ruchu odrobinê zmaleje, ale cmentarze bêd± rzadziej odwiedzane.

* nie wiem jak na Was, ale na mnie film ze ¶miertelnym potr±ceniem rowerzysty w Bytowie zapad³ w pamiêæ i da³ do my¶lenia. Czasem jak ¶migam miêdzy autami czujê siê jak Predator, Schwarzenegger i Alien w jednym, tymczasem wystarczy u³amek sekundy i tona ¿elastwa cz³owieka rozwala na miazgê. Nie ma silnych.

Data: 2013-05-10 11:40:56
Autor: johnkelly
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 11:32, Alfer_z_pracy pisze:
rmikke napisa³:
Wiesz, znam osobi¶cie przypadek utraty s³uchu w jednym uchu,
spowodowany tym, ¿e ziarnko klonu wpad³o do ucha i zaczê³o rosn±æ.
Znaczy, wykie³kowa³o i rozros³o siê a tyle, ¿e zatka³o,wtedy cz³owiek
poszed³ do laryngologa...

No i jak to teraz wygl±da po latach? Ma w uchu spory ju¿ konar? Nie
wadzi mu to podczas spacerowania?

Faaajny ten precel :)

W zesz³ym roku bodaj¿e wyci±gniêto z p³uca kie³ek sosny, wiêc...

A.


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-10 11:17:05
Autor: Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + mary¶ka


U¿ytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:kmie2h$5k7$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2013-05-10 11:04, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Podobno
przebywaj±c w otoczeniu pal±cego marychê te¿ mo¿na siê "ujaraæ",

Podobno jak po³kniesz pestkê z wi¶ni, to z ty³ka wyro¶nie ci drzewo.
Ró¿ne bajki w necie czyta³em, my¶la³em, ¿e ju¿ siê uodporni³em, ale jednak nie...

-- bans
Tyle tylko, ¿e przebywaj±c w otoczeniu pal±cego tytoñ te¿ siê "pali wtórnie" wiêc niby dla czego przy mary¶ce ma byæ inaczej?
--
Pozdrawiam
Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-05-10 11:24:21
Autor: johnkelly
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 11:17, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:


U¿ytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisa³ w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:kmie2h$5k7$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2013-05-10 11:04, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Podobno
przebywaj±c w otoczeniu pal±cego marychê te¿ mo¿na siê "ujaraæ",

Podobno jak po³kniesz pestkê z wi¶ni, to z ty³ka wyro¶nie ci drzewo.
Ró¿ne bajki w necie czyta³em, my¶la³em, ¿e ju¿ siê uodporni³em, ale
jednak nie...

--
bans
Tyle tylko, ¿e przebywaj±c w otoczeniu pal±cego tytoñ te¿ siê "pali
wtórnie" wiêc niby dla czego przy mary¶ce ma byæ inaczej?

A rowerzy¶ci nie mieli kasków i to jest g³ówna przyczyna.

Na marginesie - co starasz siê wykazaæ?


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-10 11:40:00
Autor: Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + mary¶ka


U¿ytkownik "johnkelly" <stara@maciejrozalski.eu> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:kmiec8$es8$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-05-10 11:17, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:


U¿ytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisa³ w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:kmie2h$5k7$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2013-05-10 11:04, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Podobno
przebywaj±c w otoczeniu pal±cego marychê te¿ mo¿na siê "ujaraæ",

Podobno jak po³kniesz pestkê z wi¶ni, to z ty³ka wyro¶nie ci drzewo.
Ró¿ne bajki w necie czyta³em, my¶la³em, ¿e ju¿ siê uodporni³em, ale
jednak nie...

--
bans
Tyle tylko, ¿e przebywaj±c w otoczeniu pal±cego tytoñ te¿ siê "pali
wtórnie" wiêc niby dla czego przy mary¶ce ma byæ inaczej?

A rowerzy¶ci nie mieli kasków i to jest g³ówna przyczyna.

Na marginesie - co starasz siê wykazaæ?


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

Tylko tyle, ¿e epatowanie siê mary¶k± w ilo¶ciach ¶ladowych naprawdê nie ma sensu. Prêdko¶æ 150/90 km/h i mo¿e inne sprawy s± wa¿niejsze, choæ nie tak sensacyjne medialnie. To takie trochê jak gadanie o pijanym w trupa o zawarto¶ci 0,3 promila, gdzie w wiêkszo¶ci krajów cywilizowanych jest on trze¼wy.  Zupe³nie nie broniê kierowcy i rzeczoznawcy ale mam odruch wymiotne jak czytam teksty wszechwiedz±cych etyków. A kaski? Ja wiem, mo¿e gdyby by³y po¶wiêcone albo "cu¶" to by cud nast±pi³ ;).
--
Pozdrawiam
Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-05-10 12:08:04
Autor: johnkelly
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 11:40, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:


U¿ytkownik "johnkelly" <stara@maciejrozalski.eu> napisa³ w wiadomo¶ci
grup dyskusyjnych:kmiec8$es8$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-05-10 11:17, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:


U¿ytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisa³ w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:kmie2h$5k7$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2013-05-10 11:04, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Podobno
przebywaj±c w otoczeniu pal±cego marychê te¿ mo¿na siê "ujaraæ",

Podobno jak po³kniesz pestkê z wi¶ni, to z ty³ka wyro¶nie ci drzewo.
Ró¿ne bajki w necie czyta³em, my¶la³em, ¿e ju¿ siê uodporni³em, ale
jednak nie...

--
bans
Tyle tylko, ¿e przebywaj±c w otoczeniu pal±cego tytoñ te¿ siê "pali
wtórnie" wiêc niby dla czego przy mary¶ce ma byæ inaczej?

A rowerzy¶ci nie mieli kasków i to jest g³ówna przyczyna.

Na marginesie - co starasz siê wykazaæ?


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

Tylko tyle, ¿e epatowanie siê mary¶k± w ilo¶ciach ¶ladowych naprawdê nie
ma sensu.

Nie wiemy, czy nie ma sensu, bo artyku³ nie wdaje siê w szczegó³y i dotyczy idiotycznej opinii bieg³ych z której zdaje siê wynikaæ, ¿e nic nie ma wp³ywu na zaistnienie wypadku poza obecno¶ci± rowerzystów na drodze. W sumie oczywiste - gdyby zostali w domu do wypadku by nie dosz³o ;>. Nie wiemy choæby tego, czy te ¶ladowe stwierdzono w momencie badania po kilku godzinach od zdarzenia, czy od razu na miejscu.

Prêdko¶æ 150/90 km/h i mo¿e inne sprawy s± wa¿niejsze, choæ
nie tak sensacyjne medialnie. To takie trochê jak gadanie o pijanym w
trupa o zawarto¶ci 0,3 promila, gdzie w wiêkszo¶ci krajów cywilizowanych
jest on trze¼wy.  Zupe³nie nie broniê kierowcy i rzeczoznawcy ale mam
odruch wymiotne jak czytam teksty wszechwiedz±cych etyków.

A to ju¿ zupe³nie inna sprawa zahaczaj±ca o jako¶æ dziennikarstwa.

A kaski? Ja
wiem, mo¿e gdyby by³y po¶wiêcone albo "cu¶" to by cud nast±pi³ ;).

Mo¿e gdyby by³y zak³adane ty³ naprzód, czyli zgodnie z zaleceniami Policji? ;)


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-10 12:24:45
Autor: Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + mary¶ka

Tak na marginesie sprawy, bardzo mnie dziwi, ¿e kierowcê przebadali na "prochy", co u nas jest rzadko¶ci±. Dziwi mnie fakt, ¿e rzeczoznawca zamiast pój¶æ na ³atwiznê broni kierowcy. Subiektywnie odczuwam, ¿e nie tyle kierowca jest z "uk³adu", co chc± go za wszelk± cenê pokazowo "udupiæ". Nie uwa¿am, ¿e jest niewinny, bo nie znam prawdy, ale my¶lê, ¿e prokuratura z nieszczê¶liwego wypadku chce zrobiæ pokazow± sprawê. Szczerze to nawet nie wierzê w te 150 km/h, choæ nie mam podstaw zaprzeczaæ, bo nawet nie wiadomo czy kierowca siê przyzna³ do prêdko¶ci, czy oznaczono j± np. na podstawie ¶ladów hamowania. Z do¶wiadczenia wiem, ¿e drogówka potrafi usi³owaæ dodaæ stary ¶lad do badanego zdarzenia :(. Ale nikogo nie wybielam i nie oczerniam :) bo nie mam wiedzy na temat zdarzenia innej ni¿ prasowo-oszo³omska.
--
Pozdrawiam
Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-05-10 13:07:38
Autor: johnkelly
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 12:24, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Tak na marginesie sprawy, bardzo mnie dziwi, ¿e kierowcê przebadali na
"prochy", co u nas jest rzadko¶ci±.

Móg³ byæ notowany za posiadanie lub siê dziwnie zachowywaæ. O ile takie badania nie s± obecnie standardem - bo tak mi siê wydaje.

Dziwi mnie fakt, ¿e rzeczoznawca zamiast pój¶æ na ³atwiznê broni kierowcy.

Przecie¿ w³a¶nie bieg³y poszed³ na ³atwiznê. Tak± opiniê mo¿na w piêæ minut przed terminem z³o¿enia napisaæ.

Subiektywnie odczuwam, ¿e nie
tyle kierowca jest z "uk³adu", co chc± go za wszelk± cenê pokazowo
"udupiæ". Nie uwa¿am, ¿e jest niewinny, bo nie znam prawdy, ale my¶lê,
¿e prokuratura z nieszczê¶liwego wypadku chce zrobiæ pokazow± sprawê.
Szczerze to nawet nie wierzê w te 150 km/h, choæ nie mam podstaw
zaprzeczaæ, bo nawet nie wiadomo czy kierowca siê przyzna³ do prêdko¶ci,
czy oznaczono j± np. na podstawie ¶ladów hamowania. Z do¶wiadczenia
wiem, ¿e drogówka potrafi usi³owaæ dodaæ stary ¶lad do badanego
zdarzenia :(. Ale nikogo nie wybielam i nie oczerniam :) bo nie mam
wiedzy na temat zdarzenia innej ni¿ prasowo-oszo³omska.

Gdyby chcia³ go broniæ, to by co¶ zrobi³ w tym kierunku, choæby podwa¿aj±c ustalon± prêdko¶æ. Opowiadano mi przypadek, jak kierowcê oskar¿ono o spowodowanie wypadku polegaj±cego na tym, ¿e mia³ przekroczyæ prêdko¶æ i przez to mia³ skasowaæ wyje¿d¿aj±cego z drogi podrzêdnej, który to z kolei nie mia³ szans go zobaczyæ i przepu¶ciæ. Z opinii wynika³o, ¿e kierowca nie móg³ siê poruszaæ z zarzucan± mu prêdko¶ci±, bo zniszczenia pojazdów by³y zbyt ma³e, do tego wylecia³by z zakrêtu poprzedzaj±cego miejsce wypadku.


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-10 13:27:17
Autor: Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + mary¶ka


U¿ytkownik "johnkelly" <stara@maciejrozalski.eu> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:kmikdt$l87$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-05-10 12:24, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Tak na marginesie sprawy, bardzo mnie dziwi, ¿e kierowcê przebadali na
"prochy", co u nas jest rzadko¶ci±.

Móg³ byæ notowany za posiadanie lub siê dziwnie zachowywaæ. O ile takie badania nie s± obecnie standardem - bo tak mi siê wydaje.

S³usznie mówisz.

Dziwi mnie fakt, ¿e rzeczoznawca zamiast pój¶æ na ³atwiznê broni kierowcy.

Przecie¿ w³a¶nie bieg³y poszed³ na ³atwiznê. Tak± opiniê mo¿na w piêæ minut przed terminem z³o¿enia napisaæ.

£atwiej napisaæ, ¿e "winien" :), bo na "prochach".  Co¶ musia³o powodowaæ rzeczoznawc±, ¿e napisa³ inaczej. Nie wykluczam, ¿e to by³a uczciwo¶æ, ale tego z prasy siê nie dowiemy. Gdyby napisa³ "winien" mia³ by za sob± prokuraturê i opiniê publiczn±. Narazi³ siê na krytykê bo albo jest uczciwy, albo dosta³ w "³apê".  Gdyby kierowca by³ z "uk³adu" to pewnie mia³ by w kieszeni prokuraturê i nie musia³ "kupowaæ" rzeczoznawcy. A mo¿e to prokurator jest uczciwy? Nie wiemy.

Subiektywnie odczuwam, ¿e nie
tyle kierowca jest z "uk³adu", co chc± go za wszelk± cenê pokazowo
"udupiæ". Nie uwa¿am, ¿e jest niewinny, bo nie znam prawdy, ale my¶lê,
¿e prokuratura z nieszczê¶liwego wypadku chce zrobiæ pokazow± sprawê.
Szczerze to nawet nie wierzê w te 150 km/h, choæ nie mam podstaw
zaprzeczaæ, bo nawet nie wiadomo czy kierowca siê przyzna³ do prêdko¶ci,
czy oznaczono j± np. na podstawie ¶ladów hamowania. Z do¶wiadczenia
wiem, ¿e drogówka potrafi usi³owaæ dodaæ stary ¶lad do badanego
zdarzenia :(. Ale nikogo nie wybielam i nie oczerniam :) bo nie mam
wiedzy na temat zdarzenia innej ni¿ prasowo-oszo³omska.

Gdyby chcia³ go broniæ, to by co¶ zrobi³ w tym kierunku, choæby podwa¿aj±c ustalon± prêdko¶æ. Opowiadano mi przypadek, jak kierowcê oskar¿ono o spowodowanie wypadku polegaj±cego na tym, ¿e mia³ przekroczyæ prêdko¶æ i przez to mia³ skasowaæ wyje¿d¿aj±cego z drogi podrzêdnej, który to z kolei nie mia³ szans go zobaczyæ i przepu¶ciæ. Z opinii wynika³o, ¿e kierowca nie móg³ siê poruszaæ z zarzucan± mu prêdko¶ci±, bo zniszczenia pojazdów by³y zbyt ma³e, do tego wylecia³by z zakrêtu poprzedzaj±cego miejsce wypadku.

Polska klasyka, niestety :(.
--
Pozdrawiam
Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-05-10 13:37:15
Autor: johnkelly
150 na liczniku + mary¶ka
W dniu 2013-05-10 13:27, Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Dziwi mnie fakt, ¿e rzeczoznawca zamiast pój¶æ na ³atwiznê broni
kierowcy.

Przecie¿ w³a¶nie bieg³y poszed³ na ³atwiznê. Tak± opiniê mo¿na w piêæ
minut przed terminem z³o¿enia napisaæ.

£atwiej napisaæ, ¿e "winien" :), bo na "prochach".  Co¶ musia³o
powodowaæ rzeczoznawc±, ¿e napisa³ inaczej. Nie wykluczam, ¿e to by³a
uczciwo¶æ, ale tego z prasy siê nie dowiemy. Gdyby napisa³ "winien" mia³
by za sob± prokuraturê i opiniê publiczn±. Narazi³ siê na krytykê bo
albo jest uczciwy, albo dosta³ w "³apê".  Gdyby kierowca by³ z "uk³adu"
to pewnie mia³ by w kieszeni prokuraturê i nie musia³ "kupowaæ"
rzeczoznawcy. A mo¿e to prokurator jest uczciwy? Nie wiemy.

Skoro zgadujemy to mo¿e prozaicznie nie przeczyta³ do koñca akt sprawy? Druga mo¿liwo¶æ - ma fobiê wzglêdem rowerzystów - jest ca³kiem spore stado ludzi, którym nie mie¶ci siê w g³owie, ¿e pieszy czy rowerzysta to taki sam u¿ytkownik drogi jak kierowca w samochodzie. Dlaczego koniecznie doszukujesz siê jakich¶ w±tków kryminalnych? Je¶li chce broniæ kierowcy, to dlaczego robi to tak idiotycznie?


Pozdrawiam
Maciej Ró¿alski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-10 14:00:33
Autor: Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury
150 na liczniku + mary¶ka


U¿ytkownik "johnkelly" <stara@maciejrozalski.eu> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:kmim5e$nam$1@node1.news.atman.pl...
Skoro zgadujemy to mo¿e prozaicznie nie przeczyta³ do koñca akt sprawy? Druga mo¿liwo¶æ - ma fobiê wzglêdem rowerzystów - jest ca³kiem spore stado ludzi, którym nie mie¶ci siê w g³owie, ¿e pieszy czy rowerzysta to taki sam u¿ytkownik drogi jak kierowca w samochodzie. Dlaczego koniecznie doszukujesz siê jakich¶ w±tków kryminalnych? Je¶li chce broniæ kierowcy, to dlaczego robi to tak idiotycznie?

Przeczyta³em kilka sprzecznych ze sob± artyku³ów, ale nie nie zauwa¿y³em antyrowerowego nastawienia rzeczoznawcy. Akt sprawy nie czyta³em bo mi w "³apy" nie wpad³y. Nie doszukujê siê w±tków kryminalnych, ale za komuny by³y sprawy i sprawy polityczne, a teraz blisko 100% spraw jest "pod publikê", czyli media. Nie wa¿na prawda i inne "g³upoty", wa¿ne by byæ w zgodzie z oczekiwaniami i mod±, polityczn±, prasow± i spo³eczn±. Skutki uboczne to jaki¶ procent niewinnie skazanych, jaki¶ procent ukaranych nadmiernie do rzeczywistej winy... a wszystko to dla s³upków w sonda¿ach, przychylno¶ci wyborców, newsów medialnych i cholera wie czego jeszcze, bo nie w imiê sprawiedliwo¶ci. Na kilku trupach ³atwiej zbiæ potencja³ wyborczy ni¿ na jednym ¿ywym kalece, wiêc lepiej :udupiæ" nawet niewinnego za trupa ni¿ szukaæ sprawcy potr±cenia i kalectwa, który ewidentnie zawini³. Przera¿a mnie nie tyle takie dzia³anie w³adzy, co jaki¶ spo³eczny amok w akceptacji takich dzia³añ. Troszkê to rzymskie igrzyska momentami przypomina.
--
Pozdrawiam
Jaros³aw Augustyniak vel Kot Bury

150 na liczniku + maryśka

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona