W dniu 27.01.2013 14:40, frank drebin pisze:

Jako że nie każdy zapewne zagląda na wykop więc linkuję
http://www.wykop.pl/ramka/1391353/20-najlepiej-sprzedajacych-sie-telefonow-wszechczasow/


Zdziwiony jestem brakiem N 6310 ale i tak to co Nokia natrzepała to
masakra.
A teraz prawie zdechli.

Jedno jest raczej pewne, na szczyt nie wrócą.
To se ne vrati pane havranek

Zaraz przyjdzie jakiś Waldek, i zamiast napisać że ma inne zdanie, będzie szydził i wyśmiewał. trudno zaryzykuje. Moim zdaniem w zestawieniu same kiszki. Telefony jak telefony, ale poza trwałością 3310 niczym się nie wyróżniały. skoro przeciętny człowiek je wybierał, to śmiem twierdzić że kierował się czymś innym niż rozum. Cóż, inteligencja Rodzaju ludzkiego nie rośnie, a liczba ludzi tak...

ToMasz

Użytkownik "ToMasz"  napisał:

Telefony jak telefony, ale poza trwałością 3310 niczym się nie wyróżniały. skoro przeciętny człowiek je wybierał, to śmiem twierdzić że kierował się czymś innym niż rozum.

A napisz nam, jaki telefon Ty byś wybrał w tamtym okresie.

W dniu 27.01.2013 15:21, Tomek pisze:

Użytkownik "ToMasz" napisał:

Telefony jak telefony, ale poza trwałością 3310 niczym się nie
wyróżniały. skoro przeciętny człowiek je wybierał, to śmiem twierdzić
że kierował się czymś innym niż rozum.

A napisz nam, jaki telefon Ty byś wybrał w tamtym okresie.

Dobrze, tylko że moje wybory nijak się mają do ilości sprzedanych telefonów. pozatym  telefon mam stosunkowo niedawno, więc nie pamiętam co było nowoczesnego w startacu. Pamietam jednak ze motorola razor (albo podobna nazwa) nie miała nic fajnego poza wyglądem.
Wracając do tematu. Faktycznie, stawiałbym na kultowy telefon nokia 6210. Miał zajebiste sygnały sms. jak już zaczął piszczeć, to można było odebrać i zacząć czytac smsa - dalej pipczył. polskie literki w pisaniu smsów też były potrzebne jak piąte koło u wozu. Wtedy podstawiłem na 2 razy tańszego eryka r320. miał notatki głosowe i genialne pisanie smsów z suwakiem bocznym.
Kolega w tym czasie miał jakiś telefon z którego dało się wysunąć antenkę. Tam gdzie inne telefony już nie miały zasięgu, on spokojnie rozmawiał. Leżałem w szpitalu z gostkiem który miał jakiegoś philipsa. facet ładowarki nie zabrał, bo jak mało gadał to lądował telefon raz na 3 tygodnie. Pamiętacie modele odporne? siemens m45? eryk 310? nokia też jakaś była! O telefonach z symbianem, windowsem też można epopeje napisać. Po cholerę było płacić grubą kasę (wiem że w ukrytych ratach) za telefony które umożliwiały jedynie rozmowy i smsy? Po kija aparat 640x480 w telefonie? ja nie wiem, ale wielu ludzi zna odpowiedź....

ToMasz

Użytkownik "ToMasz"  napisał:

Wracając do tematu. Faktycznie, stawiałbym na kultowy telefon nokia 6210.

Stawiałbyś? Znałeś w tamtych czasach warunki posiadania tego telefonu? Jaki trzeba było mieć abonament i zapłacić za niego? Nie? No to szkoda. Kiepskie porównanie z 3310. W zasadzie ... żadne.

Wtedy podstawiłem na 2 razy tańszego eryka r320. miał notatki głosowe i genialne pisanie smsów z suwakiem bocznym.

I uważasz, że notatki głosowe to coś, co przemawia nad wyższością tego telefonu nad 3310? Telefon większy i wyposażony w sterczącą antenę, z niezbyt przyjaznym menu (jak w większości erikssonów w tamtym czasie). I również spytam, pamiętasz jego cenę w najnizszym abonamencie i dostępność u opów? Co do genialnego pisania smsów. Czy w 3310 czegoś brakowało? Jedne z najwygodniejszych klawiszy i czytelny lcd.

Masz jeszcze jakieś ogólno-kieszeniowo-dostępne telefony z tamtego okresu, które mogłyby konkurować z 3310?

W dniu 27.01.2013 19:37, Tomek pisze:

Użytkownik "ToMasz" napisał:

Wracając do tematu. Faktycznie, stawiałbym na kultowy telefon nokia 6210.

Stawiałbyś? Znałeś w tamtych czasach warunki posiadania tego telefonu?
Jaki trzeba było mieć abonament i zapłacić za niego? Nie? No to szkoda.
Kiepskie porównanie z 3310. W zasadzie ... żadne.

Wtedy podstawiłem na 2 razy tańszego eryka r320. miał notatki głosowe
i genialne pisanie smsów z suwakiem bocznym.

I uważasz, że notatki głosowe to coś, co przemawia nad wyższością tego
telefonu nad 3310? Telefon większy i wyposażony w sterczącą antenę, z
niezbyt przyjaznym menu (jak w większości erikssonów w tamtym czasie).

menu jak menu, nokia 6210 wcale nie miała :)

również spytam, pamiętasz jego cenę w najnizszym abonamencie i
dostępność u opów? Co do genialnego pisania smsów. Czy w 3310 czegoś
brakowało? Jedne z najwygodniejszych klawiszy i czytelny lcd.

Masz jeszcze jakieś ogólno-kieszeniowo-dostępne telefony z tamtego
okresu, które mogłyby konkurować z 3310?

Tak. me45, teraz napiszesz ze był 4 razy droższy?

Zadałeś inne pytanie, oczekujesz innej odpowiedzi. Masz racje że 3310 była tania, dostępna dość trwała i lubiana. koniec zalet. sory, chyba jeszcze modyfikowano w niej soft, (choć w siemensach bardziej). Czy coś w tym względzie mogło z nią konkurować w kwestii sprzedanych modeli? JAk widać z zestawienia - nie. czy to był dobry wybór w tamtych czasach? JA uważam że nie, ale większość stwierdziła że tak.

ToMasz

Ps. o cenach (które wpływają na zestawienie) nie pogadamy, bo ja zawsze kupowałem telefony z drugiej ręki. Możesz powiedzieć że jestem biedakiem, a ja mogę powiedzieć nowe telefony są w cenach dla naiwnych.

Użytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl> napisał w wiadomości news:51058611$0$26697$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 27.01.2013 19:37, Tomek pisze:

Użytkownik "ToMasz" napisał:

Wracając do tematu. Faktycznie, stawiałbym na kultowy telefon nokia 6210.

Stawiałbyś? Znałeś w tamtych czasach warunki posiadania tego telefonu?
Jaki trzeba było mieć abonament i zapłacić za niego? Nie? No to szkoda.
Kiepskie porównanie z 3310. W zasadzie ... żadne.

Wtedy podstawiłem na 2 razy tańszego eryka r320. miał notatki głosowe
i genialne pisanie smsów z suwakiem bocznym.

I uważasz, że notatki głosowe to coś, co przemawia nad wyższością tego
telefonu nad 3310? Telefon większy i wyposażony w sterczącą antenę, z
niezbyt przyjaznym menu (jak w większości erikssonów w tamtym czasie).

menu jak menu, nokia 6210 wcale nie miała :)

również spytam, pamiętasz jego cenę w najnizszym abonamencie i
dostępność u opów? Co do genialnego pisania smsów. Czy w 3310 czegoś
brakowało? Jedne z najwygodniejszych klawiszy i czytelny lcd.

Masz jeszcze jakieś ogólno-kieszeniowo-dostępne telefony z tamtego
okresu, które mogłyby konkurować z 3310?

Tak. me45, teraz napiszesz ze był 4 razy droższy?

Zadałeś inne pytanie, oczekujesz innej odpowiedzi. Masz racje że 3310 była tania, dostępna dość trwała i lubiana. koniec zalet. sory, chyba jeszcze modyfikowano w niej soft, (choć w siemensach bardziej). Czy coś w tym względzie mogło z nią konkurować w kwestii sprzedanych modeli? JAk widać z zestawienia - nie. czy to był dobry wybór w tamtych czasach? JA uważam że nie, ale większość stwierdziła że tak.

Bo to ranking najlepiej sprzedających, a nie najlepszych telefonów, gdyby tak było to 6210/6310 ma pierwsze dwa miejsca. Do dziś mam dwa takie telefony z oryginalnymi bateriami, oba działają bez ładowania po kilka dni, w tym czasie nowy "trendy telefon" ładuję 2-3 razy.

Dnia Mon, 28 Jan 2013 11:32:49 +0100, BaX napisał(a):

Bo to ranking najlepiej sprzedających, a nie najlepszych telefonów, gdyby tak było to 6210/6310 ma pierwsze dwa miejsca. Do dziś mam dwa takie telefony z oryginalnymi bateriami, oba działają bez ładowania po kilka dni, w tym czasie nowy "trendy telefon" ładuję 2-3 razy.

A wiesz, ja mam taki stacjonarny na korbke - nie potrzebuje zasilania,
impulsy wystukuje paznokciem a DTMF wygwizduje :) Ma 100 lat i dalej
dziala!

Przeciez "najlepsze" to pojecie-worek. Najlepsze niekoniecznie i nie zawsze
musi byc rowne najbardziej niezawodnemu. Telefon dawno przestal byc tylko
maszynka do rozmow glosowych - teraz to tez terminal sieci bezprzewodowej,
przenosne centrum multimedialne, podreczny komputer... Tak wiec ocena
jakosci zalezy od kontekstu, w jakim ja rozpatrujemy.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Mon, 28 Jan 2013 11:47:08 +0100, Maciek napisał(a):

A wiesz, ja mam taki stacjonarny na korbke - nie potrzebuje zasilania,

Każdy potrzebuje zasilania. A ten stacjonarny na korbkę w dodatku
lokalnego, z baterii.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Dnia Mon, 28 Jan 2013 11:15:36 +0000, Waldek Godel napisał(a):

Każdy potrzebuje zasilania. A ten stacjonarny na korbkę w dodatku
lokalnego, z baterii.

Matko swieta, przeciez to tylko przyklad.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Bo to ranking najlepiej sprzedających, a nie najlepszych telefonów, gdyby
tak było to 6210/6310 ma pierwsze dwa miejsca. Do dziś mam dwa takie
telefony z oryginalnymi bateriami, oba działają bez ładowania po kilka dni,
w tym czasie nowy "trendy telefon" ładuję 2-3 razy.

A wiesz, ja mam taki stacjonarny na korbke - nie potrzebuje zasilania,
impulsy wystukuje paznokciem a DTMF wygwizduje :) Ma 100 lat i dalej
dziala!

Przeciez "najlepsze" to pojecie-worek. Najlepsze niekoniecznie i nie zawsze
musi byc rowne najbardziej niezawodnemu. Telefon dawno przestal byc tylko
maszynka do rozmow glosowych - teraz to tez terminal sieci bezprzewodowej,
przenosne centrum multimedialne, podreczny komputer... Tak wiec ocena
jakosci zalezy od kontekstu, w jakim ja rozpatrujemy.

Nawet dziś są tacy co za N6310 zapłacą więcej jak za gównowartwszystkomający modny syf.
Wątpie aby analogicznie za lat kilka ktoś chciał zapłacić za obecne wynalazki też tyle.

Dnia Mon, 28 Jan 2013 14:56:12 +0100, BaX napisał(a):

Nawet dziś są tacy co za N6310 zapłacą więcej jak za gównowartwszystkomający modny syf.

Chyba kolekcjonerzy...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

"Tomek" <nie@odpisuj.pl> Odpowiedz na
news:ke3s4c$gbq$1node2.news.atman.pl:

Wtedy podstawiłem na 2 razy tańszego eryka r320. miał notatki głosowe i
genialne pisanie smsów z suwakiem bocznym.

I uważasz, że notatki głosowe to coś, co przemawia nad wyższością tego telefonu nad 3310? Telefon większy i wyposażony w sterczącą antenę, z niezbyt przyjaznym menu (jak w większości erikssonów w tamtym czasie). I
również spytam, pamiętasz jego cenę w najnizszym abonamencie i
dostępność u opów?

R320 to był mój pierwszy telefon. Kupiony w najtańszym abo(30zł?) za 1zł w erze.


Pozdrawiam
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
adramel.cba.pl - portfolio 3d

Dnia Sun, 27 Jan 2013 15:18:13 +0100, ToMasz napisał(a):

W dniu 27.01.2013 14:40, frank drebin pisze:

Jako że nie każdy zapewne zagląda na wykop więc linkuję
http://www.wykop.pl/ramka/1391353/20-najlepiej-sprzedajacych-sie-telefonow-wszechczasow/

Zdziwiony jestem brakiem N 6310 ale i tak to co Nokia natrzepała to
masakra. A teraz prawie zdechli.

Zaraz przyjdzie jakiś Waldek, i zamiast napisać że ma inne zdanie, będzie szydził i wyśmiewał. trudno zaryzykuje. Moim zdaniem w zestawieniu same kiszki.

Bo "najlepiej sprzedajacy sie telefon" to nie bedzie super duper wypas,
tylko model dopasowany cenowo do przecietnego Chinczyka i Hindusa.

Nie mowie ze najtanszy - apetyt rosnie w miare uzywania, ich tez bedzie
stac na lepsze ..


J.