(.) Moja babcia leżała jeszcze chora w łóżku, gdy przyszedł niemiecki żołnierz i zastrzelił ją.
Babcia nie umierała po to, by dostarczyć usprawiedliwienia izraelskim żołnierzom mordującym palestyńskie babcie w Gazie.
Obecny rząd Izraela bezlitośnie i cynicznie wykorzystuje trwającą winę pogan za rzeź Żydów w czasie Holocaustu jako usprawiedliwienie dla morderstw na Palestyńczykach."

Na przełomie 2008 i 2009 roku miejsce miała masakra Getta w Gazie, nazwana przez żydowskich żołnierzy Operacją Płynny Ołów.
Izrael przeprowadził rzeź pod pretekstem ostrzału rakietowego ze strony Hamasu - aż przypomina się przedwojenna niemiecka prasa opisująca ataki polskich bandytów na biednych Niemców w Wolnym Mieście Gdańsk.
By zrozumieć, jak do tego doszło, należy spojrzeć na kontekst.
W czerwcu 2007 roku Izrael i kupiony za amerykańską broń Egipt zablokowały granice z Gettem, a w 2008 roku odcięto dostawy paliwa i prądu, niszcząc jako taką gospodarkę.
Getto stało się obszarem zamkniętym, będąc jednocześnie jednym z najgęściej zaludnionych obszarów świata.
Gęstość zaludnienia w 2007 roku wynosiła 4118 osób na kilometr kwadratowy, co jest jednym z najwyższych wyników świata.
Dla porównania gęstości zaludnienia innych, uznanych za gęsto zaludnione obszary to  336,3 w przypadku Japonii; 397,6 w Holandii; 346 w Belgii; 1099 w Bangladeszu; czy 1877  w Watykanie.
Tak, Gaza ma ponad dwukrotnie większą gęstość zaludnienia od Watykanu!
Terytoria Palestyńskie na liście 241 państw i autonomii mają 14 miejsce pod względem zaludnienia.
Gdyby umieścić na niej Strefę Gazy, zajęłaby szóste miejsce, między wspomnianym Watykanem a Gibraltarem.
Odgrodzony od świata gęsto zaludniony obszar - czyż nie jest to definicja Getta?
Od czasu zamknięcia, grupy aktywistów wielokrotnie próbowały dotrzeć tam z pomocą humanitarną od strony morza, lecz ich statki zawsze były zawracane przez izraelską marynarkę wojenną.
Swoją drogą, działania izraelskiej marynarki dotykają również palestyńskich rybaków, żeby wspomnieć tylko o jednym zabitym w sierpniu 2009 roku.
Jak nietrudno się domyśleć, odcięty od świata gęsto zaludniony obszar stał się miejscem katastrofy humanitarnej. Katastrofa ta odbiła się nie tylko na sytuacji ekonomicznej, ale przede wszystkim na służbie zdrowia.
Wskutek tego doszło do tragicznej sytuacji, w której wielu rodziców ciężko chorych palestyńskich dzieci błagało Izrael o wypuszczenie z Getta celem leczenia.  Dzieci te umierały jedno po drugim, jak te żydowskie w gettach w Warszawie czy Łodzi.
Przykłady opisuje w rozdziale poświęconym 2008 roku, ale chciałbym wymienić je tutaj pokrótce, razem z podobnymi sytuacjami, w których dziecko umiera, ponieważ ambulans czy samochód jadący do szpitala bądź po rannego zostaje zatrzymany przez izraelskich żołnierzy na checkpoincie.
(...)13 lutego 2009 roku jeden z dowódców jednostki na polu walki z czasu Masakry zdradził w czasie wykładu na Oranim Academic College kilka szczegółów dotyczących zachowania Izraelskiej armii i jej zezwierzęcenia, co przedrukował izraelski dziennik Haaretz.
Oto słowa jego słowa:
"Mieliśmy chodzić od piętra do piętra, każda osoba którą zauważyliśmy - miała zostać zastrzelona.
Początkowo zapytałem siebie: Gdzie w tym logika?
(.) Było to dozwolone, ponieważ każdy, kto pozostał w tym sektorze i wewnątrz miasta Gaza był realnie skazany jako terrorysta, ponieważ nie zdążył uciec. Nie zrozumiałem tego: Z jednej strony nie mieli gdzie uciec, ale z drugiej strony mówili nam, że nie uciekli, więc jest to ich wina."
więcej w http://socjologiakrytyczna.nowyekran.pl/post/8496,wojciech-mann-23-dni-meki