Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   25. Warsaw Film Festiwal

25. Warsaw Film Festiwal

Data: 2009-10-17 00:39:49
Autor: abelincoln
25. Warsaw Film Festiwal

Świat cieni / Long Shadows / Schattenwelt, reż. Connie Walther, Niemcy,
2008

Moja ocena: 4/10
Konfrontacja pomiędzy sprawcą a córką ofiary zamachu terrorystycznego
sprzed lat.
Film zapowiadał się dość ciekawie, ale niestety tylko zapowiadał. Okazał
się być nudnawym filmem o zemście, zrozumieniu i może nawet przebaczeniu.
To co się dzieje na ekranie nie jest zbyt wciągające, a na dodatek chyba
troszkę podrasowano scenariusz – bo w końcu orientacja seksualna syna
dawnego terrorysty nie jest widzowi do niczego potrzebna. Reżyserka mówiła
po projekcji, że film powstał by pokazać młodemu pokoleniu, że ludzie z RAF
nie są bohaterami jak się niektórym wydaje. Tego się chyba nie udało, bo
tutaj morderca wychodzący z więzienia jest chyba najsympatyczniejszą
postacią... Mój Boże / Oh my god, reż. Peter Rodger, USA, 2009

Moja ocena: 4/10

Dokument o tym, jak w dzisiejszych czasach pojmuje się Boga. Po seansie było słychać, że jest to naiwna pocztówka, pokazująca jak piękne
są religie i że tak naprawdę niewiele się one różnią od siebie. Według
reżysera miało to na celu przekonanie osób które uważają, że ich religie
usprawiedliwiają krzywdę niewiernych, że są w błędzie. Dla mnie to bardzo
naiwne założenie, że ktokolwiek się tym przejmie. Bo w końcu osoby
„oświecone” o tym wiedzą, a „fanatycy” raczej tak łatwo nie zmienią
poglądów. Interesująco natomiast w tym filmie zaprezentował się montaż.
Reżyser jest cenionym realizatorem reklamówek – i to widać. Dynamiczne
sceny połączone z dość agresywną muzyką bardzo dobrze się ogląda. Lymelife, reż. Derick Martini, USA ,2008

Moja ocena: 6/10

Dzieje dwóch rodzin obserwowane przez nastoletniego chłopca na tle zmian
końca lat 70. Jest to dość wtórny film oparty na schematycznym scenariuszu. Ale ponieważ
dość dobrze się go ogląda, więc aż tak bardzo na to nie narzekałem.
Szczególnie że dobrze ogląda się rodziców głównego bohatera granych przez
Aleca Baldwina i Jill Hennessy. I widać sporą nostalgię za przełomem lat
siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, kiedy twórcy filmu dorastali. Ale
jeśli chce się zobaczyć porządny kawałek kina mówiący o podobnych sprawach
– to lepszy będzie seans „Burzy lodowej” Anga Lee. Zwykli ludzie / Nothing personal / Rien De Personnel, reż. Mathias Gokalp
(Francja 09)

Moja ocena: 4/10

Historia pewnego przyjęcia firmowego.
Impreza firmowa pokazywana jest w kilku opowieściach z punktu widzenia
różnych osób, i za każdy razem dowiadujemy się coraz więcej. I coś co
wyglądało na zwykłą imprezę okolicznościową okazuje się komedią pomyłek.
Kino francuskie dość dobrze się czuje w tego rodzaju gatunku, by
przypomnieć tylko „Plotkę” - ale tutaj to się niezbyt udało. Jest dużo
sytuacji na ekranie które zna większość osób pracujących we większych
firmach, więc niezbyt one śmieszą na ekranie.

Pierwszy Oddział: Moment prawdy / First Squad The Moment Of Truth, reż.
Ashino Yoshiharu, Aljosha Klimov, Misha Shprits, Rosja/Japonia/Kanada, 2009

Moja ocena: 5/10

Grupa nastolatków z nadzwyczajnymi umiejętnościami walczy z hitlerowcami na
froncie wschodnim.
Całkiem interesująca animacja, opowiadająca ciekawą historię. Szkoda tylko
że co chwilkę opowiść przerywana jest wstawkami z stylizowanymi
wypowiedziami „historyków” i „weteranów” (bo chyba są to wypowiedzi
sfabrykowane) którzy komentują na bieżąco wydarzenia z animowanej historii.
Powoduje to, że tempo narracji co chwilkę spada i średnio dobrze się to
ogląda. No i szkoda że jest ten film taki krótki, bo raptem 70 minut. To jeszcze nie koniec / Will Not Stop There / Nije kraj, reż. Vinko Bresan,
Chorwacja/Serbia, 2008

Moja ocena: 6/10

Czy można pokochać dziewczynę grającą mocno pornograficznego czerwonego
kapturka? Bardzo sympatyczna komedia gangstersko-miłosna rodem z Bałkanów. Ogląda się
to miło i przyjemnie, szczególnie gdy do akcji wkracza cygański narrator –
ze swoimi licznymi mądrościami życiowymi. Na dobrym poziomie jest
aktorstwo, szczególnie w wykonaniu dwójki głównych bohaterów. Jedyne co
może przeszkadzać, to fakt iż opowieść rozwija się dość długo i powoli. Ale
z drugiej strony – melodie wygrywane na nosie, mają swój urok...

--
Pozdrawiam,
abelincoln
http://dlugajczyk.pl

25. Warsaw Film Festiwal

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona