Data: 2009-10-19 00:12:05 | |
Autor: abelincoln | |
25. Warsaw Film Festiwal | |
Złudzenia optyczne / Optical Illusions / Ilusiones ópticas, reż. Cristian Jimenez, Chile, 2009 Moja ocena: 5/10 Kilka historii opowiadających o skutkach jakie niosą za sobą zmiany. Dość powoli się rozpędzająca fabuła, ale jak już jej się udało rozpędzić, to całkiem fajnie się go ogląda. Nie jest po jakieś arcydzieło, i po wyjściu z kinowej sali nie pozostaje długo w pamięci. Więc nie ma co żałować jeśli się go nie obejrzało. W dodatku ten film pokazuje dość średnio atrakcyjne wnioski, że w przeważającej większości zmiany prowadzą nas tylko w gorszą stronę... Favela w ogniu / Favela On Blast, reż. Leandro HBL, Wesley Pentz, Brazylia/USA, 2008 Moja ocena: 3/10 Dokument o mocno energetycznej muzyce rodem z Rio de Janeiro - funk carioca. Niestety, ale jest to film nudny i monotonny. Wszystko odbywa się w schemacie: krotki fragment piosenki, wypowiedz i w koło Macieju. A ta muzyka jest na jeden bit, więc szybko zaczyna być nużąca, jeśli nie jest się fanem tego typu dźwięków. Tak naprawdę jedyną rezrywką jest słuchanie (a właściwie czytanie) tekstów, bo są one zabójcze. Albo dosadnie o rżnięciu, albo banalnie o ciężkim losie. Czyli lokalny folklor na miarę rapu czy też discopolo. Ale swoją droga najbardziej zastanowiła mnie w filmie kwestia, że jak się puszcza dzisiejszej młodzieży wykonawców tej muzyki sprzed 20 lat – to nie widzą różnicy. To po co tworzyć nową? 15, różni reżyserzy, Bułgaria, 2009 Moja ocena: 7/10 15 etiud na temat kolejnych lat jakie upłynęły od czasu demokratycznej rewolucji w Bułgarii. Bardzo fajny zbiór filmików pokazujące bardziej impresje twórców niż historię Bułgarii, ale nie zmienia to faktu, że prezentują solidny poziom, a wśród nich takie perełki jak „omlet” czy też „pociąg do Sofii”. Reprezentowanych jest wiele gatunków zaczynając od melancholijnego „In memorian” aż po lekko odjechaną komedią o zombi „666”. Kostucha / The Bone Man / Der Knochenmann, reż. Wolfgang Murnberger, Austria 2008 Moja ocena: 7/10 Prywatny detektyw trafia w trakcie śledztwa do miejsca w którym jest pełno mięsa. Ale czy tylko pochodzącego od kurczaków? Czarna komedia czy też może bardziej thriller komediowy. Który bardzo dobrze się z wyzwań jakie rzucają mu te gatunkowe ograniczenia wywiązuje. Mamy sporo elementów komediowych i kogoś, kto nie waha się prowokować kanibalizmu. Gdzieś tam jeszcze jest w tle wątek miłosny – więc wszyscy powinni być zadowoleni. Fabuła też potrafi zaskoczyć, żeby wspomnieć tylko wyjaśnienie zagadki, która zaczęła lawinę wydarzeń w tym filmie. Girlfriend Experience, reż. Steven Soderbergh, USA, 2009 Moja ocena: 5/10 Kryzys ma wpływ również na tak “podstawową” branżę jak seks – przekonuje się o tym pewna luksusowa call-girl. Mam ambiwalentne odczucia wobec tego filmu. Bo z jednej strony jest to mocno przegadany film, którego fabuła jest bardzo skąpa. Ale z drugiej ogląda się w miarę przyjemnie i nie przeszkadza za bardzo to ciągłe gadanie co miała na sobie dziewczyna jak spotykała się z klientem. Szkoda tylko, że tak nagle się on kończy, tak naprawdę na niczym. No ale, najwyraźniej takie było założenie reżysera, że w końcu trzeba czymś publiczność zaskoczyć... -- Pozdrawiam, abelincoln http://dlugajczyk.pl |
|
Data: 2009-10-19 11:25:33 | |
Autor: Gre | |
25. Warsaw Film Festiwal | |
Uytkownik "abelincoln" <abelincoln@poczta.onet.pl> napisa w wiadomoci news:16y2cf541pqmf.1460tonne4ltt.dlg40tude.net...
Widzialem. Niezly. Dobry scenariusz, reyseria i aktorzy. Dobor aktorw do rol bardzo dobry - uroda austriackich aktorek nadeje temu filmowi lokalnego kolorytu:-) Detektyw Brenner nie byl mi wczesniej znany. Robi dobre wrazenia- jest wystarczajaco ciekawski i ma te odrobine melalncholi i pragmatyzmu jednoczesnie. Nie atwo okresli gatunek, moze komedia sensacyjna z dreszczykiem. G. |
|