Data: 2010-10-18 00:06:47 | |
Autor: abelicoln | |
26. Warsaw Film Festiwal | |
Inny swiat / L'autre monde, reż. Gilles Marchand, Francja, Belgia 2010 Moja ocena: 2/10 Gaspard i Marion są parą zakochanych. Pewnego dnia Gaspard poznaje Audrey. Ona jest piękna, ale też jadowita i niebezpieczna. Ech, od czego by tu zacząć… Fajnie by było jakby rozwój fabuły nie polegał całkowicie na głupocie głównego bohatera. A tutaj niestety tak jest. Każda decyzja jaką podejmuje jest najmniej logiczną w danym momencie – więc ciężko się przejąć losem takiej osoby. Fajnie by było, jakby nastolatków grały osoby w podobnym wieku. Tutaj aktor grający głównego bohatera bardziej pasował na wczesną trzydziestkę… I fajnie by było, jakby przestano wykorzystywać wirtualną rzeczywistość do tłumaczenia wszystkiego złego. Bo takim sposobem każda bzdura scenariuszowa może zostać wytłumaczona jakąś logiką odmiany „Second life’u” – nawet taką mało interesującą jak tutejszy „black hole”. Win\Win, reż. Jaap van Heusden, Holandia 2010 Makler Ivan pracuje jako asystent w banku. Wyrasta na nową gwiazdę giełdy. Ale wszystko ma swoją cenę… Hmmm, podobał mi się ten film. Bardzo przyjemnie się go oglądało. Ale żeby konkretnie napisać dlaczego – to już będzie dużo trudniejsze. Bo tak na dobrą sprawę nie ma jednego wyróżniającego go elementu, wszystko tutaj jest na równym, wysokim poziomie. Historia Midasa, który potrafi zamienić wszystko w złoto – ale który jest nieszczęśliwy, bo nie za bardzo potrafi osiągnąć takie sukcesy z innymi – jest bardzo wciągająca. A grający tytułową rolę aktor jest charyzmatyczny, więc to też wpływa pozytywnie na odbiór filmu. I nawet, troszkę zaskakująca, końcówka nie razi – bowiem jesteśmy w stanie uwierzyć, że naszego bohatera stać na takie zachowanie… Splątane korzenie / Väärät juuret, reż. Saara Saarela,Finlandia 2009 Moja ocena: 6/10 Ojciec rodziny dowiaduje się, że zapadł na chorobę o podłożu genetycznym. Zaczyna się martwić. Jak długo będzie w stanie prowadzić rodzinny interes, który odziedziczył po ojcu? Interesujący i bardzo intymny film o radzeniu sobie z ciosem spadającym na rodzinę. Powolne nasilanie się symptomów choroby ojca, a także trudność w radzeniu sobie z tą smutną wiadomością są tutaj bardzo ładnie – a przede wszystkim ze smakiem pokazane. Tak samo zresztą jak próby radzenia sobie potomstwa z faktem iż mogą te uszkodzone geny odziedziczyć. No i sympatyczny wątek magiczny z najmłodszym potomkiem, adoptowanym z Chin. Warte zobaczenia w jakiś zimny, przygnębiający jesienny wieczór. Bo jednak milsze okoliczności szkoda psuć takim pesymistycznym tematem… -- Pozdrawiam, abelincoln http://dlugajczyk.pl |
|
Data: 2010-10-20 18:48:18 | |
Autor: Gre | |
26. Warsaw Film Festiwal | |
Użytkownik "abelicoln" <abelincoln@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:owxgzo1osn5m.uf8s7kkqgttp.dlg40tude.net...
Moje wrażenia po obejrzeniu tego filmu sa raczej pozytywne a ocena wyższa niż 2/10. Właściwie to jeden z lepszych filmow, jaki udalo mi sie obejrzeć na tegorocznym festiwalu. Zupelnie inaczej oceniam dobor aktorow. Grający główne rolę meską to rocznik 1987, nie wyglądał mi na trzydziestolatka, przeciwnie imho pasował do roli gówniarza. Jego partnetki bardzo dobrze dobrane pod względem prezencji. Wirtualna rzeczywistość, jak mi sie wydaje, nie była w filmie demonizowana - jest tylko medium, narzędziem a nie sednem sprawy. A logika poczynań głównego bohatera... jest taka jak mlodzieńca zauroczonego jakąś lalą, wszystko OK. Oglądalo mi się nieźle (może nie do końca, ale przez większość seansu). Nie wiem tylko po co komu taki film. Na wlasny użytek uznalem, że to dobra historia umoralniająca dla młodzieży. Ocena 2 na 20 to za malo, dalbym nawet trzy razy większą. Pozdrawiam G. |
|