Data: 2011-10-15 00:02:00 | |
Autor: abelicoln | |
27. Warsaw Film Festiwal | |
Tyranozaur / Tyrannosaur, W. Brytania 2010 Joseph jest zarażonym przemocą alkoholikiem i ma skłonności do autodestrukcji. Mocny film, który ogląda się trudno i zostaje w człowieku po seansie. Bohater zostaje przedstawiony w taki sposób, ze nie można go polubić - po pijaku morduje swojego psa. Ale potem sie okazuje, ze w tym filmowym świecie nie ma fajnych osób. Są tylko mniej lub bardziej skrzywione. Ogromnym plusem tego filmu jest to, ze pomimo ich wad, bohaterowie są pokazani tak, iż widać dla nich sympatie ze strony twórców. Może to i popaprańcy, ale mający swoje zasady. Nie poszli oni na łatwiznę i nie zrobili z nich jednowymiarowych potworów. Co jest łatwiejsze i częściej spotykane. Moja ocena: 6/10 Letnie gry i zabawy / Giochi d'Estate, Szwajcaria 2011 Dwie rodziny spędzają wakacje nad morzem w Toskanii. Wyobraźcie sobie wakacje z rodzina dla nastolatka. Czyli długie męczarnie z mało ciekawymi osobami, spora dawka obciachu, gdy można było w tym czasie robić sporo innych, dużo ciekawszych, rzeczy. Dokładnie takie było dla mnie oglądanie tego filmu. To, że zarówno dorośli, jak i dzieci robią chore dla jednych, normalne dla innych rzeczy, i to ze młodzi są bardzo podobni do rodziców - wiadomo od dawna. Tak samo jak to, ze niezależnie od naszych dramatów życie toczy sie dalej. Wiec po co kręcić film jak sie nie ma niczego do powiedzenia? Moja ocena: 2/10 Utrata niewinności w Alma-Acie / Terya nevinnost v Almaty / Losing Innocence in Alma-Ata, Kazachstan 2011 Trzynaście opowieści o pierwszych doświadczeniach seksualnych młodych ludzi w mieście Ałma-Ata. Minut film ma mało, a opowieści jest sporo, więc reżyserka zabiera nas w podróż w szybkim tempie. Co bardzo pomaga, bowiem natłok kolejnych historii i par powoduje brak czasu na zastanawianie się nad poszczególnymi sposobami na stracenie dziewictwa. Fajny jest tutaj montaż, szczególnie przemiksowanie scen miłosnych z innymi, bardziej trywialnymi scenami – na dzielonym ekranie. Ciekawą obserwacją dla osoby z troszkę innej kultury jest to, że tak naprawdę te wspomniane wcześniej sposoby wcale się nie różnią od tych znanych u nas. A przynajmniej tych przedstawianych przez naszą popkulturę. Zastanowiło mnie, czy świat jest tak mały, czy może po prostu oglądamy te same filmy… Moja ocena: 6/10 -- Pozdrawiam, abelincoln http://dlugajczyk.pl |
|