Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   35*C w cieniu - jakieś pomysły?

35*C w cieniu - jakieś pomysły?

Data: 2010-07-11 06:07:24
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

--
Pozdrowionka
marcin

Data: 2010-07-11 07:18:14
Autor: MadMan
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia Sun, 11 Jul 2010 06:07:24 +0200, Marcin J. napisał(a):

Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

Jechać szybciej, będzie lepsze chłodzenie :) Czyżby Pętla Beskidzka?

Ja specjalnych patentów nie mam, w sumie 2:
- pić dużo wody lub izotoników/hipotoników,
- na głowie buff (albo Wielicki Multifunctional Scarf) i kask - nie pali
tak w łepetynę. Wczoraj przejechałem mega pętli beskidzkiej (125 km), w sumie 5.5h
jazdy, na mecie tylko standardowe zmęczenie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-12 10:48:08
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał w wiadomości news:7ugsmb2077bb$.dlgrower.power.pl...

Jechać szybciej, będzie lepsze chłodzenie :)

Działa dopóki jest ponizej 36'C ale tak między godz 14 a 17 bywa więcej (jazda w słońcu, szosa, pola, łąki) i wtedy wiaterek nie chłodzi, a nawet grzeje (powiew z piekarnika).

Czyżby Pętla Beskidzka?

Raczej Notecka :) (Poznań - Wronki - Ciszkowo - Czarnków)

Ja specjalnych patentów nie mam, w sumie 2:
- pić dużo wody lub izotoników/hipotoników,

Pocenie nie wystarcza. Jedyne co pomaga to duża ilość wody na wierzch - jedynie wtedy gdy skóra, włosy, koszulka... są zupełnie mokre parowanie przynosi odczuwalną ulgę.

- na głowie buff (albo Wielicki Multifunctional Scarf) i kask - nie pali
tak w łepetynę.

Kasku szosowego nie mam, noszę chustę z Novatexu - dopóki jest mokra jest ok ale to nie trwa długo.

No cóż, pocieszające, że to tylko jeden tydzień w roku :)

--
Pozdrowionka
marcin

Data: 2010-07-11 07:43:29
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Marcin J. pisze:
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 06:04:53
Autor: sa7o
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
a jaka musi być temperatura, żeby obawiać się o opony?
bo widziałem gdzieniegdzie rozpuszczający się asfalt...

Data: 2010-07-11 15:44:17
Autor: Wooyek
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
a jaka musi być temperatura, żeby obawiać się o opony?
bo widziałem gdzieniegdzie rozpuszczający się asfalt...

Myślę, że zdecydowanie wyższa. Przy asfalcie, który ma kilkadziesiąt stopni, mieszanka może być bardziej miękka, ale na pewno nie na tyle, żeby się obawiać o jakieś uszkodzenia z tego powodu - co najwyżej zyska na tym przyczepność :P Zobacz na "burnout-y" motocyklistów - muszą się trochć namęczyć, żeby spalić oponę, a guma nie różni się jakoś diametralnie.
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Data: 2010-07-11 11:02:08
Autor: Michał Wolff
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On 11 Lip, 15:44, "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> wrote:

Myślę, że zdecydowanie wyższa. Przy asfalcie, który ma kilkadziesiąt stopni,
mieszanka może być bardziej miękka, ale na pewno nie na tyle, żeby się
obawiać o jakieś uszkodzenia z tego powodu.

Takie temperatury jak ta obecna - spokojnie wystarczają by rozpuścić
asfalty gorszej jakości - a takich jest u nas trochę. W czasie upałów
2-3 tygodnie temu (38'C) na drodze Warszawa - Góra Kalwaria były
długie odcinki z rozpuszczonym asfaltem, nie sposób było tego omijać.
Strasznie to syfi opony - momentalnie są oblepione piachem, kamyczkami
i tym wszystkim co leży na drodze, jedzie się zauważalnie gorzej,
wykrusza się to powoli, a czyszczenie opony zajmuje kupę czasu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-11 20:31:52
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Michał Wolff pisze:
On 11 Lip, 15:44, "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> wrote:

Takie temperatury jak ta obecna - spokojnie wystarczają by rozpuścić
asfalty gorszej jakości - a takich jest u nas trochę. W czasie upałów
2-3 tygodnie temu (38'C) na drodze Warszawa - Góra Kalwaria były
długie odcinki z rozpuszczonym asfaltem, nie sposób było tego omijać.
Strasznie to syfi opony - momentalnie są oblepione piachem, kamyczkami
i tym wszystkim co leży na drodze, jedzie się zauważalnie gorzej,
wykrusza się to powoli, a czyszczenie opony zajmuje kupę czasu.


Witaj. A którędy jechałeś? Jak główną 724 to i możliwe.
Mam nadzieję, że znasz zjazd nad Wisłę z 724 z lewo na Dębówkę.
Z początku nierówno, ale potem super asfalt przez Podłęcze i Wólkę Dworską aż do GK.

A dodupny "mokry" asfalt spotkałem dopiero na 79 za rondem w Potyczy w drodze do mostu na Pilicy

Seco

Data: 2010-07-12 10:56:54
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Potwierdzam - po południu dość często można spotkać rozpuszczony asfalt. Wyraźnie widać, że niektóre odcinki są trudniej topliwe od innych. Poza tym mam wrażenie, że nie rozpuszcza się całość tylko część mieszaniny - na wierzch wyłazi jakaś smoła. Na drodze Obrzycko - Oborniki wyraźnie było widać lepkie "koleiny" - tam, gdzie samochody nie jeżdżą asfalt był suchy, dzięki temu udało się przejechać bez zwiększania masy rotującej ;).

--
Pozdrowionka
marcin

Data: 2010-07-11 10:58:07
Autor: Michał Wolff
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On 11 Lip, 07:43, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu
zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś
nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.

To tak się tylko łatwo mówi, w praktyce to mało wygodne i trudne do
zrealizowania. Wstanie o takiej porze najczęściej oznacza zarwanie
nocy, to będzie bardziej przeszkadzać niż jazda w upale.

Jedni lepiej reagują na upały, inni gorzej - nie ma na to jakiś
sposobów, trzeba dużo pić i mieć jakieś nakrycie głowy - ale to chyba
każdy wie, reszta zależy od wytrzymałości na upał. Osobiście takie
temperatury jeszcze mnie nie wykańczają, ale w ubiegłym roku w Grecji
przekraczały już 40'C (rekordow chyba 46'C) - i to już było bardzo
męczące, nawet ten jeden raz się poświęciłem i wyjechałem jeszcze w
nocy :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-11 22:04:29
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Michał Wolff pisze:

> On 11 Lip, 07:43, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
>
>> Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu
>> zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś
>> nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.
>
> To tak się tylko łatwo mówi, w praktyce to mało wygodne i trudne do
> zrealizowania. Wstanie o takiej porze najczęściej oznacza zarwanie
> nocy, to będzie bardziej przeszkadzać niż jazda w upale.

Jak ktoś lubi spać do 11, to z pewnością jest to problem. Po południu też da się sporo przejechać.
>
> Jedni lepiej reagują na upały, inni gorzej - nie ma na to jakiś
> sposobów, trzeba dużo pić i mieć jakieś nakrycie głowy - ale to chyba
> każdy wie, reszta zależy od wytrzymałości na upał. Osobiście takie
> temperatury jeszcze mnie nie wykańczają, ale w ubiegłym roku w Grecji
> przekraczały już 40'C (rekordow chyba 46'C) - i to już było bardzo
> męczące, nawet ten jeden raz się poświęciłem i wyjechałem jeszcze w
> nocy :))

A widzisz. Mnie 30 stopni wykańcza na samą myśl. Przed chwilą wróciłem z 65 km spaceru, wyjechałem o 17:30, gdy jeszcze było +33 w cieniu. Gdybym wyjechał wcześniej poległbym na silnie nasłonecznionych kilkukilometrowych podjazdach. Może ktoś lubi jak mu pot leje się na ramę, ja nie bardzo. A do tego organizm który usiłuje się wychłodzić, ma marną wydajność. Mechanizm termoregulacji ma swoje granice możliwości.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 18:58:10
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia 11.07.2010 07:43 użytkownik PeJot napisał :
Marcin J. pisze:
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie
polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone
(bądź nie ;) patenty?

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu
zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś
nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.

A co jeśli musisz jechać o tej 9? W sumie ja tam nie mam z tym
problemów. Wczoraj było bosko, upały mi odpowiadają. Tak jak pisze
Madman, jeśli jest za gorąco, to przyspiesz - będzie lepsze chłodzenie. ;-)

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2010-07-11 21:50:57
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Mikołaj "Miki" Menke pisze:
Tak jak pisze
Madman, jeśli jest za gorąco, to przyspiesz - będzie lepsze chłodzenie. ;-)

No, szczególnie na 20 km podjeździe :)


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 21:54:45
Autor: MadMan
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia Sun, 11 Jul 2010 21:50:57 +0200, PeJot napisał(a):

Tak jak pisze
Madman, jeśli jest za gorąco, to przyspiesz - będzie lepsze chłodzenie. ;-)

No, szczególnie na 20 km podjeździe :)

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-11 22:02:37
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
MadMan pisze:

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P

Są, są.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 22:09:41
Autor: MadMan
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia Sun, 11 Jul 2010 22:02:37 +0200, PeJot napisał(a):

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P

Są, są.

Myślałem że dosyć jasno się wyraziłem, ale chciałem konkretny przykład!

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-12 06:10:12
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
MadMan pisze:
Dnia Sun, 11 Jul 2010 22:02:37 +0200, PeJot napisał(a):

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P
Są, są.

Myślałem że dosyć jasno się wyraziłem, ale chciałem konkretny przykład!

Hel-Zakopane :P


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-13 18:25:22
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba,

Przełęcz Lipnicka aka Krowiarki, to tak na początek.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-13 19:12:24
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba,

Przełęcz Lipnicka aka Krowiarki, to tak na początek.

Przechyba od strony Gabonia, jak i Szczawnicy.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-14 08:00:45
Autor: bans
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W dniu 2010-07-13 18:25, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Przełęcz Lipnicka aka Krowiarki, to tak na początek.


20km? To chyba całą Zawoję wliczając ;)


--
bans

Data: 2010-07-12 10:50:12
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:i1bllu$7pb$1news.onet.pl...
Marcin J. pisze:
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.

Tak zrobiłem w niedzielę - krótka przejażdżka o poranku - rewelacja - pusto, chłodno i przyjemnie. Szkoda, że poranki są takie krótkie ;)

--
Pozdrowionka
marcin

Data: 2010-07-11 11:19:43
Autor: Jan Górski
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie
polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź
nie ;) patenty?

Ja dziś 80km, wyjechałem po 7, wróciłem ciut po 11. Wyjechać rano,
jechać drogami przyleśnymi, bo temp w lesie jest opóźnioną w fazie i
spłaszczoną funkcją temperatury w terenach okolicznych, jechać
szybciej i mocniej od rana, potem odpuścić trochę. Dbać o nawadnianie,
najlepiej izotoniki, bo pocenie jest wybitne. Jeśli chodzi o kask, to
nie wiem, wydaje mi się, że przeszkadza. Ja dziś rozluźniłem docisk
kasku i jechałem z 'dyndającym', dla lepszej wentylacji. Obciąć kudły
z tego samego powodu. Myślę, że można polać koszulkę wodą, żeby
wspomóc organizm w chłodzeniu przez parowanie.

Data: 2010-07-11 21:20:38
Autor: Leszek Karlik
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On Sun, 11 Jul 2010 20:19:43 +0200, Jan GĂłrski <gradlog@o2.pl> wrote:

[...]
Myślę, Ĺźe moĹźna polać koszulkę wodą, Ĺźeby wspomĂłc organizmw chłodzeniu  przez parowanie.

Ja mam opaskę chłodzącą na szyję, w sumie fajniejsza niż polewanie
koszulki - też działa przez parowanie, ale dużo więcej wody wchłaniają
te kryształy i dłużej działa.

http://www.ha3o.eu/opaska-chlodzaca-kark-p-672.html


--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-07-12 07:40:40
Autor: Michał Pawelski
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W dniu 11.07.2010 21:20, Leszek Karlik pisze:
http://www.ha3o.eu/opaska-chlodzaca-kark-p-672.html

Czy to faktycznie działa tak jak tam w opisie stoi?
Bo jeżeli polecasz, to super sprawa i zaraz też bym sobie zamówił :)

Pozdrawiam
Michał Pawelski

Data: 2010-07-12 12:33:12
Autor: Leszek Karlik
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On Mon, 12 Jul 2010 07:40:40 +0200, Michał Pawelski <stormcrow@wp.pl>  wrote:

W dniu 11.07.2010 21:20, Leszek Karlik pisze:
http://www.ha3o.eu/opaska-chlodzaca-kark-p-672.html

Czy to faktycznie działa tak jak tam w opisie stoi?
Bo jeżeli polecasz, to super sprawa i zaraz też bym sobie zamówił :)

Działa, strasznie długo wodę trzymają te kryształy a założona
na szyi schładza całkiem skutecznie. Ogólnie polecam. :-)

BTW, widzę że mają promocję i na allegro za 39 zł można teraz dostać:
http://allegro.pl/item1137352726_promocja_na_upal_opaska_chlodzaca_twa_klima.html

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-07-12 10:35:54
Autor: Andrzej
35*C w cieniu - jakie? pomys?y?
Dnia 12.07.2010 Leszek Karlik <leslie@hell.pl> napisał/a:
On Mon, 12 Jul 2010 07:40:40 +0200, Micha? Pawelski <stormcrow@wp.pl>  wrote:

BTW, widz? ?e maj? promocj? i na allegro za 39 z? mo?na teraz dosta?:
http://allegro.pl/item1137352726_promocja_na_upal_opaska_chlodzaca_twa_klima.html

A tutaj coś podobnego za 19.00 zł:
http://www.ha3o.eu/opaska-ochlodzaca-szyje-p-175.html


Andrzej.

Data: 2010-07-13 01:17:27
Autor: Norbert
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
BTW, widzę że mają promocję i na allegro za 39 zł można teraz dostać:
http://allegro.pl/item1137352726_promocja_na_upal_opaska_chlodzaca_twa_klima.html

Haha, schladza aorte szyjna, niezle, takiego voodoo jeszcze nie slyszalem :)

Data: 2010-07-12 11:00:52
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości news:op.vfo1cojlbkkx24attitude-adjust...
On Sun, 11 Jul 2010 20:19:43 +0200, Jan GĂłrski <gradlog@o2.pl> wrote:

[...]
Myślę, że można polać koszulkę wodą, żeby wspomóc organizmw chłodzeniu przez parowanie.

Ja mam opaskę chłodzącą na szyję, w sumie fajniejsza niż polewanie
koszulki - też działa przez parowanie, ale dużo więcej wody wchłaniają
te kryształy i dłużej działa.

http://www.ha3o.eu/opaska-chlodzaca-kark-p-672.html


Ale czy rĂłwnie intensywnie?

--
Pozdrowionka
marcin

Data: 2010-07-12 12:29:19
Autor: Leszek Karlik
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On Mon, 12 Jul 2010 11:00:52 +0200, Marcin J. <xc-rider@wp.pl> wrote:

[...]
Ja mam opaskę chłodzącą na szyję, w sumie fajniejsza niż polewanie
koszulki - też działa przez parowanie, ale dużo więcej wody wchłaniają
te kryształy i dłużej działa.

http://www.ha3o.eu/opaska-chlodzaca-kark-p-672.html

Ale czy rĂłwnie intensywnie?

Nie, i to duży plus. Wolę się schłodzić trochę przez dłuższy czas
niż krótko i bardzo intensywnie a potem znowu gotować, to na dłuższą
metę zdrowsze. (Głupio się przeziębić w środku lata)

Chociaż istnieją też kamizelki chłodzące z takimi kryształami, z tym
że to raczej na motocykle bo to już sporo cieższe jest jak się namoczy
i na rowerze pewnie byłoby mocno niewygodne. ;-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-07-13 09:46:40
Autor: DĹźejm
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Nie, i to duży plus. Wolę się schłodzić trochę przez dłuższy czas
niż krótko i bardzo intensywnie a potem znowu gotować, to na dłuższą
metę zdrowsze. (Głupio się przeziębić w środku lata)

Ale w ogóle czuć, że to jest chłodne ?
Przecież jak ta opaska nawet wchłonie te 500ml i potem je oddaje przez trzy
dni (czy nawet więcej), to daje 7 ml / godzinę. Przecież to nic w porównaniu z ilością potu jakie człowiek potrafi wytworzyć. No i naturalnie pot pojawia się na bardzo dużej powierzchni. A tutaj taki rulonik ? Hmm.

pozdro
Jacek

Data: 2010-07-13 10:28:19
Autor: Leszek Karlik
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On Tue, 13 Jul 2010 09:46:40 +0200, DĹźejm <no.spam@no.spam> wrote:

[...]
Ale w ogóle czuć, że to jest chłodne ?

Tak.

PrzecieĹź jak ta opaska nawet wchłonie te 500ml i potem je oddaje przez  trzy dni (czy nawet więcej), to daje 7 ml / godzinę.

W takich temperaturach to raczej krĂłcej. :-)

PrzecieĹź to nic w  porĂłwnaniu z ilością potu jakie człowiek potrafi wytworzyć. No i naturalnie pot pojawia się na bardzo duĹźej powierzchni.A  tutaj taki rulonik ? Hmm.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2355822

Wiadomo, że nie uzyska się z tego takiej skuteczności jak z kamizelki
korzystającej z takiej technologii, ale i tak jest OK. (A ja przed
wyjściem na dwór pakuję ją jeszcze do lodówki, czego z potem nie
zrobisz :->)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-07-13 02:32:14
Autor: Jan Górski
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Wiadomo, że nie uzyska się z tego takiej skuteczności jak z kamizelki
korzystającej z takiej technologii, ale i tak jest OK. (A ja przed
wyjściem na dwór pakuję ją jeszcze do lodówki, czego z potem nie
zrobisz :->)

Jak sobie porównasz efektywność utraty energii przez przemianę fazową
(parowanie) z podgrzewaniem schłodzonego wałeczka, to się dość mocno
zdziwisz, jak to ilościowo wygląda. Włożenie do lodówki bardzo
niewiele daje.

Data: 2010-07-12 03:35:18
Autor: Saurus
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W dniu 2010-07-11 20:19, Jan Górski pisze:
> Obciąć kudły z tego samego powodu.

W życiu! Bez kasku, krótkie włosy na słońcu to koszmar. A z gęstymi to i żadnego buffa na głowię nie potrzeba.

Data: 2010-07-11 19:43:22
Autor: Jan Górski
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W życiu! Bez kasku, krótkie włosy na słońcu to koszmar. A z gęstymi to i
żadnego buffa na głowię nie potrzeba.

Miałem na myśli, żeby ścinać jak się nosi kask. Mnie to czeka, chociaż
szczególnie długich nie mam, a jak odpowiednio założe, to wyłażą
otworami wentylacyjnymi. I słabo Hula w środku.

Data: 2010-07-12 02:18:59
Autor: Norbert
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

Ja nie znosze upalow, dlatego ostatnio wyszedlem o 20.00 i wrocilem o 01.00 w nocy :) I jest jeszcze ogromy plus, puste ulice i sciezki.
pozdrawiam

Data: 2010-07-12 08:14:54
Autor: bans
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W dniu 2010-07-11 06:07, Marcin J. pisze:

Macie jakieś sprawdzone
(bądź nie ;) patenty?

Jechać gdzieś w okolice 1000m npm :)
Wiaterek, temperatura w normie, cudo!

http://picasaweb.google.com/artur.goc/2010_07_11WielkaRaczaPrzegibek#

Choć dystans znaaacznie mniejszy ;)

--
bans

Data: 2010-07-12 00:19:48
Autor: Jacek G.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On 12 Lip, 08:14, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-07-11 06:07, Marcin J. pisze:

> Macie jakieś sprawdzone
> (bądź nie ;) patenty?

Jechać gdzieś w okolice 1000m npm :)
Wiaterek, temperatura w normie, cudo!

http://picasaweb.google.com/artur.goc/2010_07_11WielkaRaczaPrzegibek#

Choć dystans znaaacznie mniejszy ;)

Potwierdzam, w sobotę w górkach były całkiem znośne temperatury, choć
słońce faktycznie dawało. My zrobiliśmy 40 km pętelkę w Beskidzie
Śląsko Morawskim, z Oldrzichowic k. Trzyńca na Javorovy, a potem przez
Ropice, Ropiczkę i Godulę do Komorni Lhotki i asfaltem do
Oldrzichowic. Traska dla prawdziwych "górali" pewnie laitowa, dla nas
turystów taka w sam raz (ponad 1000 m w pionie, to i tak sporo). Po
drodze 3 schroniska (tyle, że na Ropiczce nieczynne w remoncie). A
Beskid Śl. Morawski, to bardzo rowerowe górki - polecam. Zdjęć
zrobiłem niewiele, więc nie pokażę.
--
Jacek G.

Data: 2010-07-12 09:24:36
Autor: bans
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W dniu 2010-07-12 09:19, Jacek G. pisze:

Potwierdzam, w sobotę w górkach były całkiem znośne temperatury,

Ja jeździłem wczoraj :)

--
bans

35*C w cieniu - jakieś pomysły?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona