Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   35*C w cieniu - jakieś pomysły?

35*C w cieniu - jakieś pomysły?

Data: 2010-07-11 07:43:29
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Marcin J. pisze:
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 06:04:53
Autor: sa7o
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
a jaka musi być temperatura, żeby obawiać się o opony?
bo widziałem gdzieniegdzie rozpuszczający się asfalt...

Data: 2010-07-11 15:44:17
Autor: Wooyek
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
a jaka musi być temperatura, żeby obawiać się o opony?
bo widziałem gdzieniegdzie rozpuszczający się asfalt...

Myślę, że zdecydowanie wyższa. Przy asfalcie, który ma kilkadziesiąt stopni, mieszanka może być bardziej miękka, ale na pewno nie na tyle, żeby się obawiać o jakieś uszkodzenia z tego powodu - co najwyżej zyska na tym przyczepność :P Zobacz na "burnout-y" motocyklistów - muszą się trochć namęczyć, żeby spalić oponę, a guma nie różni się jakoś diametralnie.
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Data: 2010-07-11 11:02:08
Autor: Michał Wolff
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On 11 Lip, 15:44, "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> wrote:

Myślę, że zdecydowanie wyższa. Przy asfalcie, który ma kilkadziesiąt stopni,
mieszanka może być bardziej miękka, ale na pewno nie na tyle, żeby się
obawiać o jakieś uszkodzenia z tego powodu.

Takie temperatury jak ta obecna - spokojnie wystarczają by rozpuścić
asfalty gorszej jakości - a takich jest u nas trochę. W czasie upałów
2-3 tygodnie temu (38'C) na drodze Warszawa - Góra Kalwaria były
długie odcinki z rozpuszczonym asfaltem, nie sposób było tego omijać.
Strasznie to syfi opony - momentalnie są oblepione piachem, kamyczkami
i tym wszystkim co leży na drodze, jedzie się zauważalnie gorzej,
wykrusza się to powoli, a czyszczenie opony zajmuje kupę czasu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-11 20:31:52
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Michał Wolff pisze:
On 11 Lip, 15:44, "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> wrote:

Takie temperatury jak ta obecna - spokojnie wystarczają by rozpuścić
asfalty gorszej jakości - a takich jest u nas trochę. W czasie upałów
2-3 tygodnie temu (38'C) na drodze Warszawa - Góra Kalwaria były
długie odcinki z rozpuszczonym asfaltem, nie sposób było tego omijać.
Strasznie to syfi opony - momentalnie są oblepione piachem, kamyczkami
i tym wszystkim co leży na drodze, jedzie się zauważalnie gorzej,
wykrusza się to powoli, a czyszczenie opony zajmuje kupę czasu.


Witaj. A którędy jechałeś? Jak główną 724 to i możliwe.
Mam nadzieję, że znasz zjazd nad Wisłę z 724 z lewo na Dębówkę.
Z początku nierówno, ale potem super asfalt przez Podłęcze i Wólkę Dworską aż do GK.

A dodupny "mokry" asfalt spotkałem dopiero na 79 za rondem w Potyczy w drodze do mostu na Pilicy

Seco

Data: 2010-07-12 10:56:54
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Potwierdzam - po południu dość często można spotkać rozpuszczony asfalt. Wyraźnie widać, że niektóre odcinki są trudniej topliwe od innych. Poza tym mam wrażenie, że nie rozpuszcza się całość tylko część mieszaniny - na wierzch wyłazi jakaś smoła. Na drodze Obrzycko - Oborniki wyraźnie było widać lepkie "koleiny" - tam, gdzie samochody nie jeżdżą asfalt był suchy, dzięki temu udało się przejechać bez zwiększania masy rotującej ;).

--
Pozdrowionka
marcin

Data: 2010-07-11 10:58:07
Autor: Michał Wolff
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
On 11 Lip, 07:43, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu
zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś
nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.

To tak się tylko łatwo mówi, w praktyce to mało wygodne i trudne do
zrealizowania. Wstanie o takiej porze najczęściej oznacza zarwanie
nocy, to będzie bardziej przeszkadzać niż jazda w upale.

Jedni lepiej reagują na upały, inni gorzej - nie ma na to jakiś
sposobów, trzeba dużo pić i mieć jakieś nakrycie głowy - ale to chyba
każdy wie, reszta zależy od wytrzymałości na upał. Osobiście takie
temperatury jeszcze mnie nie wykańczają, ale w ubiegłym roku w Grecji
przekraczały już 40'C (rekordow chyba 46'C) - i to już było bardzo
męczące, nawet ten jeden raz się poświęciłem i wyjechałem jeszcze w
nocy :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-11 22:04:29
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Michał Wolff pisze:

> On 11 Lip, 07:43, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
>
>> Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu
>> zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś
>> nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.
>
> To tak się tylko łatwo mówi, w praktyce to mało wygodne i trudne do
> zrealizowania. Wstanie o takiej porze najczęściej oznacza zarwanie
> nocy, to będzie bardziej przeszkadzać niż jazda w upale.

Jak ktoś lubi spać do 11, to z pewnością jest to problem. Po południu też da się sporo przejechać.
>
> Jedni lepiej reagują na upały, inni gorzej - nie ma na to jakiś
> sposobów, trzeba dużo pić i mieć jakieś nakrycie głowy - ale to chyba
> każdy wie, reszta zależy od wytrzymałości na upał. Osobiście takie
> temperatury jeszcze mnie nie wykańczają, ale w ubiegłym roku w Grecji
> przekraczały już 40'C (rekordow chyba 46'C) - i to już było bardzo
> męczące, nawet ten jeden raz się poświęciłem i wyjechałem jeszcze w
> nocy :))

A widzisz. Mnie 30 stopni wykańcza na samą myśl. Przed chwilą wróciłem z 65 km spaceru, wyjechałem o 17:30, gdy jeszcze było +33 w cieniu. Gdybym wyjechał wcześniej poległbym na silnie nasłonecznionych kilkukilometrowych podjazdach. Może ktoś lubi jak mu pot leje się na ramę, ja nie bardzo. A do tego organizm który usiłuje się wychłodzić, ma marną wydajność. Mechanizm termoregulacji ma swoje granice możliwości.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 18:58:10
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia 11.07.2010 07:43 użytkownik PeJot napisał :
Marcin J. pisze:
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie
polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone
(bądź nie ;) patenty?

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu
zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś
nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.

A co jeśli musisz jechać o tej 9? W sumie ja tam nie mam z tym
problemów. Wczoraj było bosko, upały mi odpowiadają. Tak jak pisze
Madman, jeśli jest za gorąco, to przyspiesz - będzie lepsze chłodzenie. ;-)

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2010-07-11 21:50:57
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Mikołaj "Miki" Menke pisze:
Tak jak pisze
Madman, jeśli jest za gorąco, to przyspiesz - będzie lepsze chłodzenie. ;-)

No, szczególnie na 20 km podjeździe :)


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 21:54:45
Autor: MadMan
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia Sun, 11 Jul 2010 21:50:57 +0200, PeJot napisał(a):

Tak jak pisze
Madman, jeśli jest za gorąco, to przyspiesz - będzie lepsze chłodzenie. ;-)

No, szczególnie na 20 km podjeździe :)

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-11 22:02:37
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
MadMan pisze:

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P

Są, są.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-11 22:09:41
Autor: MadMan
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Dnia Sun, 11 Jul 2010 22:02:37 +0200, PeJot napisał(a):

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P

Są, są.

Myślałem że dosyć jasno się wyraziłem, ale chciałem konkretny przykład!

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-12 06:10:12
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
MadMan pisze:
Dnia Sun, 11 Jul 2010 22:02:37 +0200, PeJot napisał(a):

A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba, a o Rumunii nie piszemy :P
Są, są.

Myślałem że dosyć jasno się wyraziłem, ale chciałem konkretny przykład!

Hel-Zakopane :P


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-13 18:25:22
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba,

Przełęcz Lipnicka aka Krowiarki, to tak na początek.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-13 19:12:24
Autor: PeJot
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A gdzie takie są? Bo w Polsce nie ma chyba,

Przełęcz Lipnicka aka Krowiarki, to tak na początek.

Przechyba od strony Gabonia, jak i Szczawnicy.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-07-14 08:00:45
Autor: bans
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
W dniu 2010-07-13 18:25, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Przełęcz Lipnicka aka Krowiarki, to tak na początek.


20km? To chyba całą Zawoję wliczając ;)


--
bans

Data: 2010-07-12 10:50:12
Autor: Marcin J.
35*C w cieniu - jakieś pomysły?
Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:i1bllu$7pb$1news.onet.pl...
Marcin J. pisze:
Po wczorajszych 180 km na szosie wymiękłem. W kulminacyjnym momencie polewanie czachy co 15 min nie wystarczało. Macie jakieś sprawdzone (bądź nie ;) patenty?

Wykorzystać że dzień długi. Wstać o 4 rano, większą część dystansu zrobić od świtu do maks. 10:00. Potem przerwa od jazdy, najlepiej gdzieś nad wodą. Reszta dystansu wieczorem.

Tak zrobiłem w niedzielę - krótka przejażdżka o poranku - rewelacja - pusto, chłodno i przyjemnie. Szkoda, że poranki są takie krótkie ;)

--
Pozdrowionka
marcin

35*C w cieniu - jakieś pomysły?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona