Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?

350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?

Data: 2014-07-21 19:44:55
Autor: Poldek
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
uciu wrote:
Znajomy chce sprzedać (i nie umie) w dość okazyjnej cenie rav4 2.0
benzyna z automatyczną skrzynią biegów (2007).
Cena jest bardzo okazyjna bo auto przeszło gradobicie (naprawione) w
dodatku przebieg to 350k km.
Auto ma od nowości (2007r) i wszystko było robione w ASO Toyota.

W komisie licznik skręciliby do 150k km i cene podniesliby o 10-15k zł i
chęty by się znalazł.
A on z prawdziwym przebiegiem ma problem...

Tak sie zastanawiam czy nie wziąść tego auta...
Ładować się w takie coś czy to już koniec?
Dodam, że auto zadbane (brak oznak zużycia w środku), regularne serwisy,
wszystkie wydruki z ASO itp


Jakie są Wasze opinie?
Co sprawdzić przy oględzinach?
Jak sprawdzić skrzynie - nie mam doświadczenia z automatycznymi
skrzyniami biegów.

O automatycznej skrzyni nic nie wiem, ale przy 350 tys. to po drodze powinny polecieć katalizatory wraz z sondami lambda, przynajmniej jedna cewka zapłonowa ale raczej więcej, łańcuch rozrządu powinien być 2 razy wymieniony, tarcze hamulcowe wymienione z 5 razy - kiedy ostatnio? W dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być wymieniony układ wydechowy, gumy zawieszenia parę razy, amortyzatory raczej też, akumulator 2 razy, gumy wycieraczek kilka razy, alternator i kompresor klimatyzacji po 2 razy wymienione, uszczelki w silnika co najmniej raz, a lepiej 2 razy wymienione, końcówki drążków przynajmniej raz, świece co najmniej dwa razy, sprzęgło przynajmniej raz, a lepiej dwa razy, a jeszcze lepiej 3 razy, wtryski... itd. Jakie tam są zawory - hydrauliczne, czy na szklankach? Jeżeli na szklankach, to minimum raz szklaneczki wymienione. Jeżeli to wszystko jest w historii serwisowej z ASO i ostanie wymiany niedawno, to brać i dziękować.

Data: 2014-07-21 22:22:40
Autor: ToMasz
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
Jakie są Wasze opinie?

O automatycznej skrzyni nic nie wiem, ale przy 350 tys. to po drodze
powinny polecieć katalizatory wraz z sondami lambda, przynajmniej jedna
cewka zapłonowa ale raczej więcej, łańcuch rozrządu powinien być 2 razy
wymieniony, tarcze hamulcowe wymienione z 5 razy - kiedy ostatnio? W
dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być wymieniony układ
wydechowy, gumy zawieszenia parę razy, amortyzatory raczej też,
akumulator 2 razy, gumy wycieraczek kilka razy, alternator i kompresor
klimatyzacji po 2 razy wymienione, uszczelki w silnika co najmniej raz,
a lepiej 2 razy wymienione, końcówki drążków przynajmniej raz, świece co
najmniej dwa razy, sprzęgło przynajmniej raz, a lepiej dwa razy, a
jeszcze lepiej 3 razy, wtryski... itd. Jakie tam są zawory -
hydrauliczne, czy na szklankach? Jeżeli na szklankach, to minimum raz
szklaneczki wymienione. Jeżeli to wszystko jest w historii serwisowej z
ASO i ostanie wymiany niedawno, to brać i dziękować.

Kiedyś miałem seata ibize, nie tą od volksvagena, tylko z napisem na silniku system porshe. przejechała 500 tyś, w silniku wymieniałem olej, świece, rozrząd paski i raz uszczelkę pod głowicą. Teraz ma ponad 25 lat, stoi na kołach, nie jeździ.
Potem miałem cytrynę c15. kupiłem ją jak miała ponad 350tyś, i w silniku był wymieniany rozrząd olej i nic więcej.
Potem miałem 2 auta z silnikami hdi. to samo co wcześniej, olej, paski, rozrząd, pompy wody, jakiś napinacz.....  Co prawda nie mają jeszcze 350 tyś, ale nigdy moje auta nie wymagały takich napraw! co więcej, nawet bym się nie zgodził na naprawę przekraczającą 1 tyś złotych, wolałbym kupić silnik z rozbitka i przełożyć.
Czy to nie jest tak że ta Toyota ma więcej wspólnego z dziełem sztuki, zaspokajaniem pożądania, a coraz mniej z motoryzacją?

ToMasz

Ps. ja bym kupił. Tzn nie spotkałem dobrego auta z komisu, sprowadzonego itp. Natomiast jak auto jest  od takiego normalnego chłopka roztropka, który nie kombinuje, ma inne hobby, to zazwyczaj usterki są banalne w naprawie a auto jeździ bezawaryjnie.

Data: 2014-07-21 21:21:07
Autor: Pszemol
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
"ToMasz" <tomasz@poczta.fm.com.pl> wrote in message news:lqjsqg$ik$1dont-email.me...
O automatycznej skrzyni nic nie wiem, ale przy 350 tys. to po drodze
powinny polecieć katalizatory wraz z sondami lambda,

Niby dlaczego? Ja miałem toyotę osobową z przebiegiem ponad 270tys mil
w USA (ponad 430 tyś km) i oryginalne katalizatory i sondy tlenowe.

przynajmniej jedna cewka zapłonowa ale raczej więcej,

Ja miałem oryginalne cewki jak sprzedawałem auto.
Kable VN były tylko wymienione na nowe.

W dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być wymieniony
układ wydechowy,

Kto wymienia układ wydechowy na zapas, jeśli nie ma problemów??
Te samochody mają prawie cały układ z nierdzewki - ja miałem problem
jedynie z giętkim (siatkowym) złączem rury wydechowej przy silniku.
I to tylko dlatego, że nie przypilnowałem gumowych poduszek pod
silnikiem i wymieniłem już za późno, gdy cały silnik pod maską latał...

gumy zawieszenia parę razy, amortyzatory raczej też,
akumulator 2 razy, gumy wycieraczek kilka razy,

No tak, gumy wycieraczek to jego największe zmartwienie :-)))

alternator i kompresor klimatyzacji po 2 razy wymienione,
uszczelki w silnika co najmniej raz,

I znowu - po co miałby wymieniać coś, co nie było zepsute? Na zapas?

sprzęgło przynajmniej raz, a lepiej dwa razy, a
jeszcze lepiej 3 razy,

A w automacie to pewnie 5 razy trzeba sprzęgło wymieniać :-)

Kiedyś miałem seata ibize, nie tą od volksvagena, tylko z napisem na silniku system porshe. przejechała 500 tyś, w silniku wymieniałem olej, świece, rozrząd paski i raz uszczelkę pod głowicą. Teraz ma ponad 25 lat, stoi na kołach, nie jeździ.
Potem miałem cytrynę c15. kupiłem ją jak miała ponad 350tyś, i w silniku był wymieniany rozrząd olej i nic więcej.
Potem miałem 2 auta z silnikami hdi. to samo co wcześniej, olej, paski, rozrząd, pompy wody, jakiś napinacz.....  Co prawda nie mają jeszcze 350 tyś, ale nigdy moje auta nie wymagały takich napraw!

Zgadzam się... Ale gościom od polonezów to się nie mieści w głowie ;-)

Czy to nie jest tak że ta Toyota ma więcej wspólnego z dziełem sztuki, zaspokajaniem pożądania, a coraz mniej z motoryzacją?

Wręcz przeciwnie - toyota to niezawodne i godne zaufania toczydło.
Żadne tam dzieło sztuki....

Ps. ja bym kupił. Tzn nie spotkałem dobrego auta z komisu, sprowadzonego itp. Natomiast jak auto jest  od takiego normalnego chłopka roztropka, który nie kombinuje, ma inne hobby, to zazwyczaj usterki są banalne w naprawie a auto jeździ bezawaryjnie.

Dokładnie - ważne tu jest że zna oryginalnego (jedynego) właściciela i wie
że nie ma on w głowie pacykowania, kombinowania/handlowania z autem.

Data: 2014-07-22 18:52:14
Autor: Poldek
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
Pszemol wrote:

Wręcz przeciwnie - toyota to niezawodne i godne zaufania toczydło.
Żadne tam dzieło sztuki....


Mam odmienne doświadczenia - Toyota to nie jakaś magiczna aura, tylko psuje się jak każdy samochód. W mojej lista rzeczy wymienionych na gwarancji to kilkanaście pozycji. Po gwarancji wymieniłem katalizator (czyli cały kolektor wraz z sondą), sprzęgło (docisk, łożysko, tarcza), jedną cewkę, uszczelkę pod pokrywą zaworów, tarcze przód, przewód wody, łożyska w alternatorze i kompresorze klimatyzacji, napinacz paska obsługi, gumy w zawieszeniu, uszczelki układu wydechowego, naprawa rozrusznika. Więcej w tym momencie nie pamiętam. Oczywiście nie piszę o rzeczach wymienionych w ramach normalnej eksploatacji (klocki, filtry itd.). W kolejce do roboty czeka kompresor klimatyzacji ponieważ wymiana samego łożyska nie rozwiązała wszystkich problemów. Moja Toyota została złożona w Wielkiej Brytanii, a przebieg ma nie 350 lecz zaledwie 170 tys. km. Przebieg jest prawdziwy.
Wierzę, że znajdzie się tu paru takich, którzy posiadają auto tej marki, które kiedyś trzeba będzie przecież sprzedać, więc będą bronić "legendy niezawodności" jak Reytany Rzeczypospolitej, żeby potem wołać 27 tys. zł za samochód z 350 tys. km na liczniku.

Data: 2014-07-22 13:05:27
Autor: Pszemol
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
"Poldek" <pugilares@interia.eu> wrote in message news:lqm4t2$i9u$1usenet.news.interia.pl...
Pszemol wrote:

Wręcz przeciwnie - toyota to niezawodne i godne zaufania toczydło.
Żadne tam dzieło sztuki....

Mam odmienne doświadczenia - Toyota to nie jakaś magiczna aura,
tylko psuje się jak każdy samochód.

A możesz dokładniej opisać Twoje doswiadczenia?
Jakie samochody posiadałeś w życiu i jak długo?

Wierzę, że znajdzie się tu paru takich, którzy posiadają auto tej marki, które kiedyś trzeba będzie przecież sprzedać, więc będą bronić "legendy niezawodności" jak Reytany Rzeczypospolitej, żeby potem wołać 27 tys. zł za samochód z 350 tys. km na liczniku.

Te legendy nie są bezpodstawne po prostu.

Data: 2014-07-22 21:00:48
Autor: Budzik
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Wręcz przeciwnie - toyota to niezawodne i godne zaufania toczydło.
Żadne tam dzieło sztuki....

Mam odmienne doświadczenia - Toyota to nie jakaś magiczna aura, tylko psuje się jak każdy samochód. W mojej lista rzeczy wymienionych na gwarancji to kilkanaście pozycji. Po gwarancji wymieniłem katalizator (czyli cały kolektor wraz z sondą), sprzęgło (docisk, łożysko, tarcza), jedną cewkę, uszczelkę pod pokrywą zaworów, tarcze przód, przewód wody, łożyska w alternatorze i kompresorze klimatyzacji, napinacz paska obsługi, gumy w zawieszeniu, uszczelki układu wydechowego, naprawa rozrusznika. Więcej w tym momencie nie pamiętam. Oczywiście nie piszę o rzeczach wymienionych w ramach normalnej eksploatacji (klocki, filtry itd.). W kolejce do roboty czeka kompresor klimatyzacji ponieważ wymiana samego łożyska nie rozwiązała wszystkich problemów. Moja Toyota została złożona w Wielkiej Brytanii, a przebieg ma nie 350 lecz zaledwie 170 tys. km. Przebieg jest prawdziwy.
Wierzę, że znajdzie się tu paru takich, którzy posiadają auto tej marki, które kiedyś trzeba będzie przecież sprzedać, więc będą bronić "legendy niezawodności" jak Reytany Rzeczypospolitej, żeby potem wołać 27 tys. zł za samochód z 350 tys. km na liczniku.

Biorac pod uwage Twoje doswaidczenia z wymiana tarcz co 65 tysiecy strzelam ze kiepsko u Ciebie z technika jazdy.
Chociaz z drugiej strony jezdziłem kiedys yarisem firmowym - katowałem go ile wlezie, przejechałem od nowości 150 tysiecy i nie zepsuło się totalnie nic.

Data: 2014-07-22 02:52:11
Autor: maccciek
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?

Moj ma 344tys i czytajac opinie jak nizej moge powiedziec:

O automatycznej skrzyni nic nie wiem,
Dziala jak nowa, nigdy zadnego problemu,trudno wyczuc kiedy zmienia biegi.

ale przy 350 tys. to po drodze powinny polecieć katalizatory
prawda,ciagle zadnego problemu z jazda ale swieci sie "Check Engine" lampka - poddany testowi, ocena: po prostu stracil swoja skutecznosc.

wraz z sondami lambda,
bzdura, testowane i w porzadku

przynajmniej jedna cewka zapłonowa ale raczej więcej,
bzdura. O ile sie nie myle to ostatni raz kiedy cewki byly w uzyciu to bylo jakies 20 lat temu.

łańcuch rozrządu powinien być 2 razy wymieniony,
bzdura, ciagle oryginalny i nic nie wskazuje ze trzeba wymienic

tarcze hamulcowe wymienione z 5 razy
bzdura, przed zima zmienie 1-wszy raz

  - kiedy ostatnio? W dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być wymieniony układ
wydechowy,
bzdura, a po co? jaks nowa religia? nie ma przeciekow wiec po co? bo sie nie blyszczy?

gumy zawieszenia parę razy,
bzdura, ani razu i ciagle nic nie wskazuje na jakikolwiek problem

amortyzatory raczej też,
jeden, lewy tyl zuzyty, wymienioono niedawno i lewy i prawy

akumulator 2 razy,
wymienilem 1 raz

gumy wycieraczek kilka razy,
normalka

alternator i kompresor klimatyzacji po 2 razy wymienione,
co za bzdura
ale duzo startow (miasto) wiec padl mi starter

uszczelki w silnika co najmniej raz,a lepiej 2 razy wymienione,
bzdura, a po co jak nic nie cieknie? coraz trudniej mi jest czytac te pierdoly

końcówki drążków przynajmniej raz,
bzdura ciagle na oryginalnych i brak luzow

świece co najmniej dwa razy,
normalka

sprzęgło przynajmniej raz,a lepiej dwa razy, a  jeszcze lepiej 3 razy

te ajnsztajn od samochodow - a widziales kiedys auto z automatem? Auto z automatyczna skrzynia NIE MA SPRZEGLA!

wtryski... itd. Jakie tam są zawory -
hydrauliczne, czy na szklankach? Jeżeli na szklankach, to minimum raz
szklaneczki wymienione. Jeżeli to wszystko jest w historii serwisowej z
ASO i ostanie wymiany niedawno, to brać i dziękować.
DAJ SE CHOPIE SPOKOJ BO ZNASZ SIE JAK WILK NA GWIAZDACH


Data: 2014-07-22 18:33:56
Autor: Poldek
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
maccciek@onet.pl wrote:

Moj ma 344tys i czytajac opinie jak nizej moge powiedziec:

O automatycznej skrzyni nic nie wiem,
Dziala jak nowa, nigdy zadnego problemu,trudno wyczuc kiedy zmienia biegi.

ale przy 350 tys. to po drodze powinny polecieć katalizatory
prawda,ciagle zadnego problemu z jazda ale swieci sie "Check Engine"
lampka - poddany testowi, ocena: po prostu stracil swoja skutecznosc.

Więc?
"Co z tego, że katalizator stracił swoją skuteczność i auto truje - przecież nie będę tego naprawiał..."

wraz z sondami lambda,
bzdura, testowane i w porzadku

przynajmniej jedna cewka zapłonowa ale raczej więcej,
bzdura. O ile sie nie myle to ostatni raz kiedy cewki byly w uzyciu to
bylo jakies 20 lat temu.

Zaciekawiłeś mnie. Jak Twoim zdaniem powstaje iskra na świecy?

łańcuch rozrządu powinien być 2 razy wymieniony,
bzdura, ciagle oryginalny i nic nie wskazuje ze trzeba wymienic

tarcze hamulcowe wymienione z 5 razy
bzdura, przed zima zmienie 1-wszy raz

Jak ktoś lubi jeździć na wyżłobionych tarczach, to jego wola. W mojej Toyocie tarcze były wymieniane 2 razy w czasie gwarancji, czyli przed upływem 100 tys. km i kolejny raz przy 165 tys. km. Przekonaj mnie, że było inaczej.

  - kiedy ostatnio? W dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być
wymieniony układ
wydechowy,
bzdura, a po co? jaks nowa religia? nie ma przeciekow wiec po co? bo sie
nie blyszczy?

Ponieważ na dystasie 350 tys. układ zdążył przerdzewieć na wylot w kilku miejscach. A siatkowe uszczelki w międzyczasie kilka razy do wymiany.

gumy zawieszenia parę razy,
bzdura, ani razu i ciagle nic nie wskazuje na jakikolwiek problem


Są ludzie, którzy jeżdżą wozami drabiniastymi i nie widzą problemu.

amortyzatory raczej też,
jeden, lewy tyl zuzyty, wymienioono niedawno i lewy i prawy

akumulator 2 razy,
wymienilem 1 raz

gumy wycieraczek kilka razy,
normalka

alternator i kompresor klimatyzacji po 2 razy wymienione,
co za bzdura
ale duzo startow (miasto) wiec padl mi starter

uszczelki w silnika co najmniej raz,a lepiej 2 razy wymienione,
bzdura, a po co jak nic nie cieknie? coraz trudniej mi jest czytac te
pierdoly

końcówki drążków przynajmniej raz,
bzdura ciagle na oryginalnych i brak luzow

świece co najmniej dwa razy,
normalka

sprzęgło przynajmniej raz,a lepiej dwa razy, a  jeszcze lepiej 3 razy

te ajnsztajn od samochodow - a widziales kiedys auto z automatem? Auto z
automatyczna skrzynia NIE MA SPRZEGLA!

A jak następuje zmiana przełożenia - bez rozłączania połączenia między silnikiem, a napędzanymi kołami? :-)

wtryski... itd. Jakie tam są zawory -
hydrauliczne, czy na szklankach? Jeżeli na szklankach, to minimum raz
szklaneczki wymienione. Jeżeli to wszystko jest w historii serwisowej z
ASO i ostanie wymiany niedawno, to brać i dziękować.
DAJ SE CHOPIE SPOKOJ BO ZNASZ SIE JAK WILK NA GWIAZDACH



Szukasz jelenia, który da 27 tys. za Twoją super Toyotę z 350 ys. na liczniku?

Data: 2014-07-22 19:19:38
Autor: cef
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
W dniu 2014-07-22 18:33, Poldek pisze:

te ajnsztajn od samochodow - a widziales kiedys auto z automatem? Auto z
automatyczna skrzynia NIE MA SPRZEGLA!

A jak następuje zmiana przełożenia - bez rozłączania połączenia między
silnikiem, a napędzanymi kołami? :-)

W skrzyni automatycznej czy zautomatyzowanej?

Data: 2014-07-22 23:44:55
Autor: maccciek
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
cef wrote:
W dniu 2014-07-22 18:33, Poldek pisze:

te ajnsztajn od samochodow - a widziales kiedys auto z automatem? Auto z
automatyczna skrzynia NIE MA SPRZEGLA!

A jak następuje zmiana przełożenia - bez rozłączania połączenia między
silnikiem, a napędzanymi kołami? :-)

NA BARDZO ELESTYCZNA GUMKE OD MAJTEK, od stringow sie nie nadaje, zbyt delikatna.

W skrzyni automatycznej czy zautomatyzowanej?

Kolejny ajnsztajn?

Data: 2014-07-22 19:34:06
Autor: Tomasz Finke
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
W dniu 2014-07-22 18:33, Poldek pisze:

te ajnsztajn od samochodow - a widziales kiedys auto z automatem? Auto z
automatyczna skrzynia NIE MA SPRZEGLA!

A jak następuje zmiana przełożenia - bez rozłączania połączenia między
silnikiem, a napędzanymi kołami? :-)

W klasycznym automacie nie ma żadnej "zmiany przełożeń" i to jest jego
główna zaleta.  Wszystkie zębatki w przekładni obiegowej są zazębione
na stałe i generują na wyjściu kilka różnych prędkości obrotowych,
które wybiera się i podłącza do wału wyjściowego za pomocą mokrych
tarczek sprzęgłowych i taśm hamulcowych.  Do rozłączania skrzyni
i silnika np. przy zatrzymywaniu służy przekładnia hydrokinetyczna.
To wszystko pracuje na mokro w oleju i przy regularnym sprawdzaniu
jego poziomu i wymianie może wytrzymać i milion km.  Dojechałem
Cariną E z automatem do 282.000 km i przy wymianie oleju co 40.000 km nigdy nie miałem najmniejszych kłopotów ze skrzynią.

https://www.youtube.com/watch?v=Y1zbE21Pzl0

T.

Data: 2014-07-22 23:41:35
Autor: maccciek
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
Poldek wrote:

Szukasz jelenia, który da 27 tys. za Twoją super Toyotę z 350 ys. na
liczniku?

Ja opisalem moje auto i moja opinia i moje auto nie ma nic wspolnego 2 twoja wymiana wyzlobionych tarcz,z twoim przedzewialym ukladem wydechowym, zuzytymi gumami itd itd Zakoncze bo szkoda mi czasu na jakakolwiek dyskusje z "golebiem"

Data: 2014-07-22 23:02:02
Autor: LEPEK
350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
W dniu 2014-07-21 19:44, Poldek pisze:
uciu wrote:
Znajomy chce sprzedać (i nie umie) w dość okazyjnej cenie rav4 2.0
benzyna z automatyczną skrzynią biegów (2007).
Cena jest bardzo okazyjna bo auto przeszło gradobicie (naprawione) w
dodatku przebieg to 350k km.
Auto ma od nowości (2007r) i wszystko było robione w ASO Toyota.

O automatycznej skrzyni nic nie wiem, ale przy 350 tys. to po drodze
powinny polecieć katalizatory wraz z sondami lambda, przynajmniej jedna
cewka zapłonowa ale raczej więcej, łańcuch rozrządu powinien być 2 razy
wymieniony, tarcze hamulcowe wymienione z 5 razy - kiedy ostatnio? W
dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być wymieniony układ
wydechowy, gumy zawieszenia parę razy, amortyzatory raczej też,
akumulator 2 razy, gumy wycieraczek kilka razy, alternator i kompresor
klimatyzacji po 2 razy wymienione, uszczelki w silnika co najmniej raz,
a lepiej 2 razy wymienione, końcówki drążków przynajmniej raz, świece co
najmniej dwa razy, sprzęgło przynajmniej raz, a lepiej dwa razy, a
jeszcze lepiej 3 razy, wtryski... itd. Jakie tam są zawory -
hydrauliczne, czy na szklankach? Jeżeli na szklankach, to minimum raz
szklaneczki wymienione. Jeżeli to wszystko jest w historii serwisowej z
ASO i ostanie wymiany niedawno, to brać i dziękować.

Bzdury waćpan prawisz przeokrutne.
Duża część z tych "koniecznych" wymian związana jest z wiekiem, a nie z przebiegiem - wydech, akumulator, itp.
Jeśli chodzi o tarcze hamulcowe, to ja nie wiem, czym jeździsz, ale przy następnej wymianie kup porządne, to ci wystarczą na dłużej, niż 70 kkm.
A wymiana uszczelek, gum itp. jest konieczna, gdy są zużyte, a nie "bo tak".

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona