Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   5'25 we współczesnym pc

5'25 we współczesnym pc

Data: 2019-02-05 00:05:54
Autor: sirapacz
5'25 we współczesnym pc
myślałem, że tylko ja mam takie dewiacje ;P

Data: 2019-02-05 19:11:24
Autor: Sebastian Biały
5'25 we współczesnym pc
On 05/02/2019 00:05, sirapacz wrote:
myślałem, że tylko ja mam takie dewiacje ;P

Na Youtubie jest dużo więcej takich dewiantów. I kasę na tym robią. U nas niestety problem głównie w tym że z kultowego złomu to może Mazovia i może Elwro Junior. I tyle :/ Nawet nie ma jak być patriotycznym dewiantem.

Data: 2019-02-05 19:44:13
Autor: sirapacz
5'25 we współczesnym pc

myślałem, że tylko ja mam takie dewiacje ;P

Na Youtubie jest dużo więcej takich dewiantów. I kasę na tym robią. U nas niestety problem głównie w tym że z kultowego złomu to może Mazovia i może Elwro Junior. I tyle :/ Nawet nie ma jak być patriotycznym dewiantem.

nie muszę być patriotycznym dewiantem:) sama flopofilia mi wystarczy:)

Data: 2019-02-05 21:16:42
Autor: Adam
5'25 we współczesnym pc
W dniu 2019-02-05 o 19:44, sirapacz pisze:

myślałem, że tylko ja mam takie dewiacje ;P

Na Youtubie jest dużo więcej takich dewiantów. I kasę na tym robią. U nas niestety problem głównie w tym że z kultowego złomu to może Mazovia i może Elwro Junior. I tyle :/ Nawet nie ma jak być patriotycznym dewiantem.

nie muszę być patriotycznym dewiantem:) sama flopofilia mi wystarczy:)

Napisz jeszcze, że masz kolekcję dyskietek Stilon Gorzów :)

Miałem trochę taśm magnetofonowych szpulowych Stilon. Niektóre miały ciekawą cechę: po przejściu przez tor odczytu na szpulę odbiorczą szła sama taśma, już prawie przezroczysta.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2019-02-05 21:45:17
Autor: Sebastian Biały
5'25 we współczesnym pc
On 05/02/2019 21:16, Adam wrote:
Napisz jeszcze, że masz kolekcję dyskietek Stilon Gorzów :)

Miałem kiedyś kilka sztuk dyskietek bułgarskich, ale zagineły, dzisiaj pewne warte majątek, ze 20zł jak nic. Dyskietki były, już niespotykanego typu, WO. Miały też większą pojemnośc bo koperta była szersza o milimetr od tych imperialistycznych, a i ilość materiału magnetycznego enkodowała datę produkcji, minutę w zasadzie.

Miałem trochę taśm magnetofonowych szpulowych Stilon. Niektóre miały ciekawą cechę: po przejściu przez tor odczytu na szpulę odbiorczą szła sama taśma, już prawie przezroczysta.

Miałem kasety "tej marki" i nagrywałem na nich programy Atari. W normalnej prędkości jako tako dawało rady, ale Bizzard na nich się wykładał. Po latach zrozumiałem dlaczego: po kilku odtworzeniach z kasety 60min robiło się prawie 90min. Dodatkowo po kilku przelotach taśmy przez magnetofon miałem czyszczenie głowicy z brązowego nalotu. I jakim cudem to padło ja się pytam? Imperialiści i odwetowcy z Bonn doprowadzili do upadku nasz rodzimy przemysł i polską myśl techniczną?

Data: 2019-02-05 23:21:04
Autor: Adam
5'25 we współczesnym pc
W dniu 2019-02-05 o 21:45, Sebastian Biały pisze:
On 05/02/2019 21:16, Adam wrote:
Napisz jeszcze, że masz kolekcję dyskietek Stilon Gorzów :)

Miałem kiedyś kilka sztuk dyskietek bułgarskich, ale zagineły, dzisiaj pewne warte majątek, ze 20zł jak nic. Dyskietki były, już niespotykanego typu, WO. Miały też większą pojemnośc bo koperta była szersza o milimetr od tych imperialistycznych, a i ilość materiału magnetycznego enkodowała datę produkcji, minutę w zasadzie.

Miałem trochę taśm magnetofonowych szpulowych Stilon. Niektóre miały ciekawą cechę: po przejściu przez tor odczytu na szpulę odbiorczą szła sama taśma, już prawie przezroczysta.

Miałem kasety "tej marki" i nagrywałem na nich programy Atari. W normalnej prędkości jako tako dawało rady, ale Bizzard na nich się wykładał. Po latach zrozumiałem dlaczego: po kilku odtworzeniach z kasety 60min robiło się prawie 90min. (...)

No jednym słowem genialne :)
Taki analogowy ZIP ;)

Aż mi się przypomniało, jak w czasach gdzieś tak pomiędzy AT a 386 niektóre firmy wrednie oszukiwały klientów, sprzedając dyski 40MB "napompowane" Stackerem jako 60MB albo i jeszcze większe.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2019-02-06 02:32:54
Autor: RadoslawF
5'25 we współczesnym pc
W dniu 2019-02-05 o 23:21, Adam pisze:

Napisz jeszcze, że masz kolekcję dyskietek Stilon Gorzów :)

Miałem kiedyś kilka sztuk dyskietek bułgarskich, ale zagineły, dzisiaj pewne warte majątek, ze 20zł jak nic. Dyskietki były, już niespotykanego typu, WO. Miały też większą pojemnośc bo koperta była szersza o milimetr od tych imperialistycznych, a i ilość materiału magnetycznego enkodowała datę produkcji, minutę w zasadzie.

Miałem trochę taśm magnetofonowych szpulowych Stilon. Niektóre miały ciekawą cechę: po przejściu przez tor odczytu na szpulę odbiorczą szła sama taśma, już prawie przezroczysta.

Miałem kasety "tej marki" i nagrywałem na nich programy Atari. W normalnej prędkości jako tako dawało rady, ale Bizzard na nich się wykładał. Po latach zrozumiałem dlaczego: po kilku odtworzeniach z kasety 60min robiło się prawie 90min. (...)

No jednym słowem genialne :)
Taki analogowy ZIP ;)

Na C64 to nawet był "programowy streamer" do archiwizowania dyskietek
na kasetach.
Na Amidze stworzyli VBS czyli za streamer robił magnetowid.
Było to na tyle popularne że powstała wersja do PC.
Aż staniały nagrywarki CD i wykosiły wynalazki jak i te profesjonalne
na SCSI.


Pozdrawiam

Data: 2019-02-06 23:05:48
Autor: Andrzej P. Wozniak
5'25 we współczesnym pc
Osoba podpisana jako Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl>
w artykule <news:q3cskt$quc$1node1.news.atman.pl> pisze:

On 05/02/2019 21:16, Adam wrote:
Napisz jeszcze, że masz kolekcję dyskietek Stilon Gorzów :)

Miałem kiedyś kilka sztuk dyskietek bułgarskich, ale zagineły, dzisiaj
pewne warte majątek, ze 20zł jak nic. Dyskietki były, już niespotykanego
typu, WO. Miały też większą pojemnośc bo koperta była szersza o milimetr
od tych imperialistycznych, a i ilość materiału magnetycznego enkodowała
datę produkcji, minutę w zasadzie.

Jak nie wiesz czy nie pamiętasz, to przynajmniej nie zmyślaj.

Te bułgarskie dyskietki były marki ???? (Izot). A różnica wymiarów - to
raczej w odwrotną stronę, bo 1", czyli 25,4 mm, zaokrągla się w dół.
Masz zdjęcie dyskietki Izot JS 5283 z linijką na WikiCommons, zmierz sam
i przelicz:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/51/8-inch_floppy_disk_-_IZOT%2C_Bulgaria.jpg
Mnie wyszedł zewnętrzny rozmiar koperty 201-202 mmm, a powinno być 203,2 mm.

Dyskietka nie była zapisywana od brzegu do brzegu (wycięcie na głowicę miało
chyba 2" długości). Jej pojemność nie zależała zatem od tej drobnej różnicy
w średnicy, tylko od formatowania. Początkowo fizyczny rozmiar sektora był
zadawany na sztywno:
https://en.wikipedia.org/wiki/Hard_sectoring
Tu masz dokumentację IBM podającą m.in. różne wielkości (pojemności)
sektorów:
http://www.cpm.z80.de/manuals/IBM_GA21_9182_4.txt
Tu zdjęcie dyskietki z podaną wielkością sektora:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/60/Floppy_disk8inch.jpg
Tu jest orientacyjna tabelka różnych formatów i pojemności dyskietek:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskietka
A tu jest 8" STACJA dyskietek IZOT JS 5088 w akcji:
https://www.youtube.com/watch?v=c-T_t2ur520
Specyfikacji sprzętu JS nie mam pod ręką, więc nie napiszę, czy stacja
JS 5088 czytała dyskietki JS 5283, czy inne...

Miałem trochę taśm magnetofonowych szpulowych Stilon. Niektóre miały
ciekawą cechę: po przejściu przez tor odczytu na szpulę odbiorczą szła
sama taśma, już prawie przezroczysta.
Miałem kasety "tej marki" i nagrywałem na nich programy Atari. W normalnej
prędkości jako tako dawało rady, ale Bizzard na nich się wykładał. Po
latach zrozumiałem dlaczego: po kilku odtworzeniach z kasety 60min robiło
się prawie 90min.

Chyba pomyliłeś przyzwoite Stilony z Gorzowa z produktami marki Superton
pochodzącymi z fabryki Chemitex-Wiskord ze Szczecina. Tu możesz zobaczyć
obie kasety na bardzo popularnym wtedy stojaku:
http://audiohobby.pl/index.php?topic=236.1275
Trzeba przewinąć w dół, bo nie ma kotwic do poszczególnych wiadomości.

A tu inne komentarze na temat jakości obu firm:
https://forum.audio.com.pl/topic/9414-kasety-magnetofonowe/?do=findComment&comment=37614
https://www.speccy.pl/forum/index.php?PHPSESSID=7j52851n20gq9m99j94gtndkg2&topic=1397.msg17389#msg17389

Oczywiście ktoś mógł trafić na dobrą partię supertonów czy używać tylko
kaset C60, gdzie taśma była wystarczająco gruba...
Na temat samej taśmy trudno się wypowiadać, bo w Stilonie był na pewno
BASF i własna taśma na licencji BASF, ale była też Agfa i tu już nie
pamiętam gdzie, a archiwum Radioelektronika też nie mam pod ręką.
Jeśli zaś chodzi o resztę elementów kasety, to w supertonach chyba tylko
elementy metalowe nie wyglądały gorzej.

--
Andrzej P. Woźniak  uszer@pochta.onet.pl  (zamień miejscami z<->h w adresie)

Data: 2019-02-07 19:48:38
Autor: Sebastian Biały
5'25 we współczesnym pc
On 06/02/2019 23:05, Andrzej P. Wozniak wrote:
Miałem kiedyś kilka sztuk dyskietek bułgarskich, ale zagineły, dzisiaj
pewne warte majątek, ze 20zł jak nic. Dyskietki były, już niespotykanego
typu, WO. Miały też większą pojemnośc bo koperta była szersza o milimetr
od tych imperialistycznych, a i ilość materiału magnetycznego enkodowała
datę produkcji, minutę w zasadzie.
Jak nie wiesz czy nie pamiętasz, to przynajmniej nie zmyślaj.

Przecież tam byłeś to wiesz lepiej, nie?

Te bułgarskie dyskietki były marki ???? (Izot). A różnica wymiarów - to
raczej w odwrotną stronę, bo 1", czyli 25,4 mm, zaokrągla się w dół.

Nie. A teraz konkrety. Kolega kupił kilkadziesiąt dyskietek z likwidowanej pracowni szkolnej w początkach lat 90. Idę o zakład że pracowania ta miała coś wspólnego z Elwro Junior sądząco po etykietkach. W każdym razie odkupiłem od niego kilka sztuk. Ani jedna, powtarzam, ani jedna nie mieściła się normalnie do stacji Atari (nie pamiętam akuratnie modelu bo przewineło się ich kilka) a jak już udało się ją wcisnąć to była wygięta w banan. Wiem że nie tylko ja miałem z nimi takie problemy, kolega ze stacją do c64 (chyba 1541) też twierdził że cięzko wchodzą. Jedyna stacja do której wchodziły bez wazeliny to był jakiś stary XT. Były z gatunku WO, można czasem formatować, można czasem zapisać, ale niekoniecznie czytać. To były stacje w okolicy 360kB wiec raczej to nie jest wina gęstości.

Miałem ich kilka i nie dość że każda pod światło miała inną przezroczystość to połowa z nich miała różną przezroczystość w zależności od położenia talerza w okienku, wręcz było widać "plamy", zapewne od róznej grubości wartwy magnetycznej.

Dyskietka nie była zapisywana od brzegu do brzegu [cut obvious crap]
A tu jest 8" STACJA dyskietek IZOT JS 5088 w akcji:

Mówie o 5.25. Nie wiem czy to były IZOT, nie pamiętam napisów, były jednak bez wątpienia cyrylicą i *raczej* były bułgarskie a nie rosyjskie. Wiem to z tej przyczyny że wtedy jeszcze były do nich pudełka zbiorcze z miejscem produkcji. Nie posiadałem takiego, ale miałem je w rękach.

Chyba pomyliłeś przyzwoite Stilony z Gorzowa z produktami marki Superton
pochodzącymi z fabryki Chemitex-Wiskord ze Szczecina.

Oczywiście, przecież znowu wiesz lepiej. No więc chyba nie. Stilony miałem rózne, niektóre były dobre, inne gówniane nad pojęcie. Jak pogrzebie na strychu to jeszcze znajdę pewno jakieś pojedyncze sztuki, jednak to będa prawie na pewno te "dobre". Te złe wyleciały na śmietnik.

A tu inne komentarze na temat jakości obu firm:
https://forum.audio.com.pl/topic/9414-kasety-magnetofonowe/?do=findComment&comment=37614

Zaiste, to właśnie całkowicie przeczy faktom których w dodatku byłem naocznym świadkiem. Ta potęga internetuf.

Oczywiście ktoś mógł trafić na dobrą partię supertonów czy używać tylko
kaset C60, gdzie taśma była wystarczająco gruba...

Tak, bazowanie na corner case'ach jest dośc popularne w dowolnej ideologii.

Magnetofony w których stosowałem te kasety to głównie XC12, może ze 3 egzemplarze. Z tego co pisali na grupach zachodnich ogólnie mają one tendencję do ciągnięcia taśmy mocniej niż zwykłe audio. Nie mam na to żadnych dowodów ale mam poszlaki. System Turbo Blizzard na stilonach nie działał wiecej niż kilkanaście razy po czym odmawiał wczytania. Dodatkowo wiem że czas odtwarzania kasety po jakimś czasie był zaskakująco dłuższy od nominalnego (kaseta nowa żeby nie było) a szpula po tych kilkunastu użyciach przestawała nawijać się równo tylko było widać wzorki co może ale nie musi świadczyć o zwężeniu taśmy.

Ale to wszystko nieprawda. Zawsze można wrzucić linka do nieistotnego pdfa żeby temu zaprzeczyć.

Data: 2019-02-07 20:17:20
Autor: Marcin Debowski
5'25 we współczesnym pc
On 2019-02-07, Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Magnetofony w których stosowałem te kasety to głównie XC12, może ze 3 egzemplarze. Z tego co pisali na grupach zachodnich ogólnie mają one tendencję do ciągnięcia taśmy mocniej niż zwykłe audio. Nie mam na to żadnych dowodów ale mam poszlaki. System Turbo Blizzard na stilonach nie działał wiecej niż kilkanaście razy po czym odmawiał wczytania. Dodatkowo wiem że czas odtwarzania kasety po jakimś czasie był zaskakująco dłuższy od nominalnego (kaseta nowa żeby nie było) a szpula po tych kilkunastu użyciach przestawała nawijać się równo tylko było widać wzorki co może ale nie musi świadczyć o zwężeniu taśmy.

Nie mam żadnego rozległego doświadczenia z kasetami przy zapisie gier, ale kupę i taśm szpulowych i kaset Stilonu miałem (pewnie gdzieś tam jeszcze leżą) i nie kojarzę aby jakakolwiek pozbyła się warstwy magnetycznej, brudziła jakoś ostro głowice, czy też nierówno się nawijała. To już prędzej kojarzę kiepsko mechanicznie wykonane kasety z chyba silikonowanym papierem, który czasami trzeba było wy..ć aby to to w ogóle dało się obrócić. Nb. też może być przyczynek do szybszego padania na Twoim XC12 skoro ciągnął mocniej a kaseta dodatkowo stawiała większy opór.

--
Marcin

Data: 2019-02-07 21:26:36
Autor: Sebastian Biały
5'25 we współczesnym pc
On 07/02/2019 21:17, Marcin Debowski wrote:
w ogóle dało się obrócić. Nb. też może być przyczynek do szybszego
padania na Twoim XC12 skoro ciągnął mocniej a kaseta dodatkowo stawiała
większy opór.

Kaseta w ogóle stawiała duży opór, wiele nowych stilonów, "różowych" które kupiłem kiedyś za jednym razem była jakoś za mocno skręcona i szpule nie chciały się łatwo kręcić. Dla porównania miałem też kilka zagramanicznych, w których szpule chodziły perfekcyjnie przez cały czas. Pewex to jednak drogi sklep był wiec często te rodzime kasety rozkręcałem i szukałem przyczyn ratując co trzecią. Nie pomagało to jednak na rozciąganie, występowało tak czy inaczej. Mam kiepskie doświadczenia ze Stilonami. Gorsze były chyba tylko kasety noname które kupiłem kiedyś "od ruskich" które na sporych odcinkach miały ubytki wartwy magnetycznej.

Zaś najlepsze jakie miałem to były Fuji, nie pamiętam już typu. Wytrzymywały setki odczytów na XC12 bez mrugnięcia okiem. Przypuszczam że było masę innych, ale akurat te mi się kiedyś trafiły i to było biegunowo odległe od Stilonów.

Data: 2019-03-02 13:42:58
Autor: ń
5'25 we współczesnym pc
Najbardziej brudziły kasety NRD-owskie (dosłownie się sypało), niewiele mniej radzieckie.
Stilon to był przy powyższych prawie Peweks ;-)


-- -- -
kupę i taśm szpulowych i kaset Stilonu miałem i nie kojarzę aby jakakolwiek pozbyła się warstwy magnetycznej, brudziła jakoś ostro głowice

Data: 2019-03-02 12:55:56
Autor: Marcin Debowski
5'25 we współczesnym pc
On 2019-03-02, ń <ku@ta.sie> wrote:
Najbardziej brudziły kasety NRD-owskie (dosłownie się sypało), niewiele mniej radzieckie. Stilon to był przy powyższych prawie Peweks ;-)
kupę i taśm szpulowych i kaset Stilonu miałem i nie kojarzę aby jakakolwiek pozbyła się warstwy magnetycznej, brudziła jakoś ostro głowice

ORWO? Kaset nie miałem ale szpul kilka i bez zarzutu. Za to owszem, jedną radziecką miałem, ale tam nawet trudno było mówić o brudzeniu, po prostu cała warstwa magnetyczna zaczeła odchodzić płatami.

--
Marcin

5'25 we współczesnym pc

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona