Debilstwo u władzy obciąża już 5 lat polski naród i wprowadza u nas atmosferę traumy.
Jak wyglądałby dzisiajszy dzień Polaków, jak wyglądałyby ostatnie pięć zjebanych lat, gdyby nie katastrofa smoleńska i zajobstwo władzy?
Świat się z nas ciągle śmieje... Dlaczego nie możeny żyć swobodnie, jak inne narody? Czy we Francji też będą pięć lat rozpaczać i rozprawiać publicznie nad katastrofą na południu francuskich Alp samolotu Germanwings lecącego z Barcelony do Duesseldorfu? Czy też będą Francuzom politykierzy i media z tego powodu codziennie życie zatruwać? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić....

W dniu piątek, 10 kwietnia 2015 14:59:47 UTC+2 użytkownik Joschi napisał:

Debilstwo u władzy obciąża już 5 lat polski naród i wprowadza u nas atmosferę traumy.
Jak wyglądałby dzisiajszy dzień Polaków, jak wyglądałyby ostatnie pięć zjebanych lat, gdyby nie katastrofa smoleńska i zajobstwo władzy?
Świat się z nas ciągle śmieje... Dlaczego nie możeny żyć swobodnie, jak inne narody? Czy we Francji też będą pięć lat rozpaczać i rozprawiać publicznie nad katastrofą na południu francuskich Alp samolotu Germanwings lecącego z Barcelony do Duesseldorfu? Czy też będą Francuzom politykierzy i media z tego powodu codziennie życie zatruwać? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić....

Co do debilstwa "naszej" władzy, w pełni się z Tobą zgadzam. Również w świetle lotu wariata "na wariata". Za sterami dżermanłings też był wariat, ale to zupełnie inna bajka. Co prawda skutek ten sam, ale przyczyna diametralnie różna.

W przypadku dżermanłings, facetowi "odbiło", choroba psychiczna, dziwne że pracodawca (Lufa) tego nie wychwycił. Jasne, że za 5 lat nikt tego nie będzie roztrząsał, ale z całą pewnością zmienią się, baaa... już zmieniły się procedury u większości lotoprzewoźników. Nie porównuj tych 2-ch zdarzeń, bo przyczyny są Panie Dzieju zupełnie nieporównywalne. Chociaż....  W obu przypadkach ten sam efekt, w jednym choroba, w drugim chyba też...

Różnica polega na tym, że w przypadku dżermanłings za sterami siedział odizolowany od reszty latawca świr, natomiast w przypadku "smoleńskim" sterówkę latawca co chwila napastowała zgraja świrów.

Chytasz różnicę ?!

"Stachu Chebel" <stchebel@gmail.com> schrieb im Newsbeitrag news:eb89dc27-7de6-458c-9305-22f4466ff4ecgooglegroups.com...

W dniu piątek, 10 kwietnia 2015 14:59:47 UTC+2 użytkownik Joschi napisał:

Debilstwo u władzy obciąża już 5 lat polski naród i wprowadza u nas
atmosferę traumy.
Jak wyglądałby dzisiajszy dzień Polaków, jak wyglądałyby ostatnie pięć
zjebanych lat, gdyby nie katastrofa smoleńska i zajobstwo władzy?
Świat się z nas ciągle śmieje... Dlaczego nie możeny żyć swobodnie, jak inne
narody? Czy we Francji też będą pięć lat rozpaczać i rozprawiać publicznie
nad katastrofą na południu francuskich Alp samolotu Germanwings lecącego z
Barcelony do Duesseldorfu? Czy też będą Francuzom politykierzy i media z
tego powodu codziennie życie zatruwać? Jakoś trudno mi to sobie
wyobrazić....

Co do debilstwa "naszej" władzy, w pełni się z Tobą zgadzam. Również w świetle lotu wariata "na wariata". Za sterami dżermanłings też był wariat, ale to zupełnie inna bajka. Co prawda skutek ten sam, ale przyczyna diametralnie różna.

W przypadku dżermanłings, facetowi "odbiło", choroba psychiczna, dziwne że pracodawca (Lufa) tego nie wychwycił. Jasne, że za 5 lat nikt tego nie będzie roztrząsał, ale z całą pewnością zmienią się, baaa... już zmieniły się procedury u większości lotoprzewoźników.

Nie porównuj tych 2-ch zdarzeń, bo przyczyny są Panie Dzieju zupełnie nieporównywalne. Chociaż....  W obu przypadkach ten sam efekt, w jednym choroba, w drugim chyba też...

Różnica polega na tym, że w przypadku dżermanłings za sterami siedział odizolowany od reszty latawca świr, natomiast w przypadku "smoleńskim" sterówkę latawca co chwila napastowała zgraja świrów.

Chytasz różnicę ?!

Oczywiście masz w zupełności rację! Nic dodać, nic ująć...