Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   500+ idzie na żywność, ale i oszczędności

500+ idzie na żywność, ale i oszczędności

Data: 2016-09-01 07:55:24
Autor: Mark Woydak
500+ idzie na żywność, ale i oszczędności

Ileż to było w ostatnich tygodniach pogardy wylanej przez
lewicowo-liberalne media, których adresatem były rodziny korzystające z
programu Rodzina 500+. Sugerowano, że środki zostaną wydane na alkohol,
używki, czy wręcz - wyrzucone w błoto. Z tym większą uwagą odnotowaliśmy
wyniki badania przeprowadzonego przez ABC Rynek i Opinia dla
,,Rzeczpospolitej".


http://www.rp.pl/Gospodarka/308319841-500-idzie-na-zywnosc-ale-i-oszczednosci.html#ap-1

500+ idzie na żywność, ale i oszczędności

Większość rodzin korzystających z programu wydaje pieniądze na podstawowe
zakupy. Przestają sięgać po chwilówki. Co czwarta odkłada otrzymane sumy.

Żywność, środki czystości i ubrania - oto typowa lista zakupów osób
korzystających z programu 500+ dla rodzin z dziećmi, wynika z badania ARC
Rynek i Opinia, przeprowadzonego specjalnie dla ,,Rzeczpospolitej".

- Aż 79 proc. rodziców, zwłaszcza tych najmłodszych, przyznaje, że za
otrzymane pieniądze kupuje takie produkty - mówi Adam Czarnecki, wiceprezes
ARC Rynek i Opinia. - Wypłata pieniędzy z programu tuż przed wakacjami
spowodowała, że finansowanie wyjazdów to druga kategoria wydatków pokrytych
z 500+ - dodaje.

500 zł miesięcznie wypłacanych jest od drugiego kwartału rodzinom na każde
drugie i kolejne dziecko. W rodzinach z dochodami do 800 zł miesięcznie na
osobę świadczeniem objęte jest również pierwsze dziecko.
Bez fanaberii

Start programu 500+ niesłychanie spolaryzował opinię publiczną. Jego
zwolennicy zwracali uwagę na potrzebę wsparcia rodzin z dziećmi, co powinno
przełożyć się na wzrost przyrostu naturalnego. Przeciwnicy wskazywali, że
to zmarnowane publiczne pieniądze. Zwłaszcza rodziny z problemami
przeznaczą je na gadżety, zabawki oraz używki.

Jednak z badania wynika, że rodziny spożytkowały te pieniądze bardzo
odpowiedzialnie. Przynajmniej takie są deklaracje beneficjentów.

Preferencje wydatkowe bardzo się różnią zależnie od grupy wiekowej. 35
proc. rodziców w wieku do 24 lat kupiło zabawki, a spośród 35-44-latków
tylko 17 proc. uznało tę kategorię dóbr za wartą uwagi. Starsi rodzice z
kolei najwięcej (42 proc.) przeznaczyli na wakacje.

Z deklaracji beneficjentów wynika, że pieniądze raczej nie popłynęły na
elektronikę - tylko 2 proc. najmłodszych rodziców kupiło komputer czy
tablet. W grupie 45-55 lat już 21 proc. przyznało się do takiego wydatku.
Znacznie mniej zwolenników, bo góra po kilka procent, miał zakup sprzętu, z
którego korzysta cała rodzina (np. telewizora).

Wyniki badania mogą potwierdzić obawy części producentów sprzętu, którzy na
wzrost obrotów obserwowany w I półroczu reagowali sceptycznie. W okresie od
stycznia do czerwca sprzedaż AGD wzrosła co prawda o niemal 7 proc., ale
nie wiadomo, czy ten trend uda się utrzymać. - Fala większych wydatków
pojawiła się nagle i niestety równie szybko może się skończyć - mówi jeden
z producentów.
Na trudne czasy

Program miał być potężnym wsparciem dla konsumpcji - tylko w tym roku w
jego ramach z budżetu ma zostać wypłaconych ok. 17 mld zł. Od 2017 r.,
który będzie pierwszym pełnym rokiem obowiązywania 500+, ma to już być
ponad 22 mld zł rocznie.

- Ponad 2,7 mln wniosków złożono w ramach działającego od kwietnia
programu, a wypłacono już ponad 7 mld zł - mówiła pod koniec sierpnia
Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Konrad Gruda, partner w firmie doradczej Roland Berger, uważa, że 500+
będzie miał większy wpływ na wzrost całego rynku dopiero w 2017 r. - Z
powodu zmieniających się preferencji konsumentów w kierunku częstszych
zakupów blisko domu głównym beneficjentem mogą się okazać segmenty
convenience (małe sklepy osiedlowe - red.), dyskonty i sklepy tradycyjne -
mówi Gruda.

Jego firma prognozuje, że program 500+ przyniesie rynkowi handlu
spożywczego 1,1-2,5-proc. wzrost sprzedaży w latach 2016-2017.

Efekty programu widać już w innych branżach. - 86 proc. beneficjentów ma
poczucie, że poprawiła się sytuacja finansowa ich rodziny. Aż jedna trzecia
twierdzi, że dzięki środkom z programu ich rodzinie wystarcza pieniędzy na
cały miesiąc - zwraca uwagę Adam Czarnecki.

Co prawda tylko co dziesiąty rodzic w wieku do 24 lat otrzymane sumy
oszczędza, ale w starszych grupach wiekowych robi to co najmniej co piąty,
a wśród osób od 25 do 34 lat aż 36 proc.

Ogółem 13 proc. badanych potwierdziło, że nie musi już teraz korzystać z
usług firm pożyczkowych. Branża mocno to odczuła.

- To bardzo trudny rok dla niektórych firm pożyczkowych. Nie tylko
wprowadzono limity cen pożyczek i podatek bankowy, ale też program 500+,
przez co wiele dużych gospodarstw domowych przestało się zadłużać - mówi
Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych. - W rezultacie w II
kwartale działalność zakończyło 21 tego typu firm. Po raz pierwszy od
siedmiu lat możemy mieć do czynienia ze zmniejszeniem wartości sprzedaży w
firmach pożyczkowych - dodaje.

Firmy przyznają, że tak słabego popytu ze strony dużych gospodarstw
domowych nie widziały od lat.

Data: 2016-09-01 17:48:19
Autor: Marek Czaplicki
500+ idzie na żywność, ale i oszczędności
Mark Woydak pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 1 września 2016 14:55:


Jednak z badania wynika, że rodziny spożytkowały te pieniądze bardzo
odpowiedzialnie. Przynajmniej takie są deklaracje beneficjentów.

Spoko. Pieniądze z pińcet+ idą na to na co powinny, pieniądze z Caritas idą na zakup modlitewników i klęczników, pieniądze z opieki idę na opiekę, a zarobione "na szaro, czarno i fioletowo" idą tam gdzie powinny, czyli gdzie wcześniej brało się "na zeszyt". Przynajmniej takie są deklaracje, a w Polsce zawsze ludziska mówią prawdę, szczególnie ankieterom.

500+ idzie na żywność, ale i oszczędności

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona