PiS-owska GNIDA PODSZYWACZ "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:jii0tblgpmz0$.yfioeppbbn49.dlg40tude.net...
Utrzymanie obrońcy WSI i PKW pochłonęło w ciągu ostatnich czterech lat
692,4 mln zł publicznych pieniędzy
Wynikiem słynnych "25 lat wolności i demokracji" jest to, że kancelaria
prezydenta Komorowskiego utrzymuje m. in. całą grupę reliktów z czasów PRL
- począwszy od tęczowego Nałęcza, a na zielonym Kozieju skończywszy. Jakby
tego było mało wydaje dokumenty, zgodnie z którymi to Rosja, a nie NATO,
winna być gwarantem naszego militarnego bezpieczeństwa w Europie. W
przyszłym roku będzie to nas kosztowało 167 mln 614 tys. zł, a w latach
2011 - 2014 na ten cel poszło już łącznie 692,4 mln zł.
W 2011 roku utrzymanie Kancelarii Prezydenta RP pochłonęło 171,5 mln zł.
Media donosiły wówczas, że jest to o 5 mln zł mniej niż utrzymanie dworu
królowej Brytanii. W 2012 roku obrońca WSI wraz ze swoją świtą PRL-owskich
towarzyszy kosztował nas 177,9 mln zł. W roku następny kwota ta nieznacznie
spadła do poziomu 175 mln zł, zaś w roku bieżącym na utrzymanie Kancelarii
Prezydenta RP wydamy 168 mln zł. W latach 2011 - 2014 utrzymanie prezydenta
Komorowskiego oraz jego dworu kosztowało wszystkich podatników
astronomiczną kwotę 692,4 mln zł!
Co ciekawe - w 2012 roku na utrzymanie swoich prezydentów więcej niż Polacy
wydali jedynie Włosi i Francuzi. Mniej niż Polacy na utrzymanie prezydenta
wydawali m.in. Niemcy (równowartość 127,1 mln zł), Finowie (77,7 mln zł),
Portugalczycy (61,9 mln zł), Czesi (54,5 mln zł), Austriacy (32,2 mln zł)
czy Rumuni (20,7 mln zł).
|