Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   7 lat gwaracji z KIA a używany samochód

7 lat gwaracji z KIA a używany samochód

Data: 2014-12-27 12:31:52
Autor: TM
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
W dniu 2014-12-26 o 13:13, Sebastian Biały pisze:
Czesc.

Planuje zakup malego samochodu. Patrzę i widzę np. KIA Picanto II. Rejestrowany w 2013. Czyli jesli mam dać wiarę w 7 lat gwarancji - zostanie jeszcze 5 :)

Ale spokojnie, KIA twierdzi że gwarancja przechodzi na nastepnych wlascicieli.

Chciałbym zapytać czy są jakieś haczyki o których powinienem wiedzieć?

Wypatrzoną sztukę kupię niestety za pośrednictwem salonu. Czy to coś zmienia?

Jesli dobrze odczytałem warunki gwarancji to KIA zapewnia gwarancję pod warunkiem regularnych przeglądów. Zakładam że znajdę je wpisane w ksiązkę gwarancyjna? Zapewne pofatyguje się do salonu aby mi to potwierdzili, ale czy mam o coś szczególnego zapytać? A może to się da telefonicznie zweryfikować (np. w chevrolecie się nie da :/).
Nie ma to jak posługiwanie się stereotypami. Japońskie i niemieckie - najlepsze na świecie, wszystkie inne, zwłaszcza te na "f" to badziewie.
Tak naprawdę, to wszystkie nowe są z góry skazane na użytkowanie w ciągu 10 lat i ... potem na złom. I tak powinno być ze względu na postęp technologiczny. Śmieszą mnie opinie, że te stare, to dopiero są fury, nie do zdarcia i nigdy nie miały poważnej awarii. To może proponuję kawalerom wzięcie sobie starej, bo młoda panna  nic nie warta.
10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa. Każdy może mieć, to co lubi. Jeśli nie możecie obyć się bez starego japońca lub niemca to kupujcie i niech wam drenuje kieszeń.
Życzę Polsce żeby kiedyś  miała taki koncern jak Kia, z takim potencjałem badawczym i innowacyjnym. Jakoś nie widzę osiągnięć w polskiej motoryzacji. Klepiemy samochody jako wyrobnicy. Nasza specjalność to jabłka.

Data: 2014-12-27 04:47:25
Autor: WS
7 lat gwaracji z KIA a uywany samochd
W dniu sobota, 27 grudnia 2014 12:31:59 UTC+1 uytkownik TM napisa:

Tak naprawd, to wszystkie nowe s z gry skazane na uytkowanie w cigu 10 lat i ... potem na zom. I tak powinno by ze wzgldu na postp technologiczny.

Ta... tylko tego "postepu" to jednak nie widac

10 lat w technice motoryzacyjnej to przepa, zwaszcza w dziedzinie nowych technologii, ochrony rodowiska i bezpieczestwa.

Tu juz sprawa jest baaardzo dyskusyjna

Co do ekologi to raczej taki "chlyt marketingowy" stosowany przez rzady, producentow, zeby wiecej kasy wyciagnac...

Np:

1. Zuzycie paliwa (co przeklada sie na modna ostatnio emisje CO2)

Rodzice mieli syrene 105, palila okolo 8, ja mialem od nowosci astre F '97, palila srednio 8.6, teraz mam diesla, pali ~8

Gdzie tu postep? ;)

2. Bodajze w Top Gear (troche dla jaj) liczyli emisje CO2 dal priusa produkowanego w Japoni i przywiezionego do GB w porownaniu z jakimc lokalnym SUVem, o ile pamietam CO2 wyemitowane przez statek wiozacy toto wyrownywalo sie dopiero po 10 latach eksploatacji, jesli zezlomowac po 10 to zero zysku...

3. Emisja gazow niszczacych warstwe ozonowa - syrena i astra nie mialy klimy, teraz praktycznie wszystko ma, np. w takiej lodowce (porod. 1979) nabili czynnika i chodzi do tej pory. Co chwile latem widac posty "gdzie dobije klime"...

4. Zakladajac kilkuetnie uzywanie pojazdu i zlomowanie nie mozna brac pod uwage tylko zyzycia paliwa podczas jazdy, bo w tak krotkim czasie dosc duze znaczenie ma energia (i emisja) zwiazane z produkcja i utylizacja pojazdu (a tego juz ulotki reklamowe nie pokazuja)

5. Sporo "eko wynalazkow" to lekka pomylka np. ja mam FAPa, jak padnie to sie wyrzuca ;)
jesli ktos jezdzi wolno glownie po miescie to szybko padnie, a jak sie toto wypala to ci z tylu raczej nie uwazaja, ze to pojazd eko - raczej po straz chca dzwonic ;)


Ale co kto lubi... jak Np. Niemcy doszli do wniosku, ze jazda (prawie) nowymi samochodami jest bez sensu, a motoryzacja to glowna galaz ich gospodarki i zaczela tracic, to rzad np. nalepki EKO wymyslil, zeby po Berlinie jezdzic ;)

WS

Data: 2014-12-31 15:03:37
Autor: dddddddd
7 lat gwaracji z KIA a uywany samochd
W dniu 2014-12-27 13:47, WS pisze:
W dniu sobota, 27 grudnia 2014 12:31:59 UTC+1 uytkownik TM napisa:

Tak naprawd, to wszystkie nowe s z gry skazane na uytkowanie w cigu
10 lat i ... potem na zom. I tak powinno by ze wzgldu na postp
technologiczny.

Ta... tylko tego "postepu" to jednak nie widac


ee tam, wida. Jak chc mocnego rodzinnego diesla (kombi) to mog kupi nowego o mocy 350(?)KM (albo jeszcze mocniejsze M550D), 10-letniego o mocy max 270KM, 15 letniego to ju chyba max niecae 200KM... :)


10 lat w technice motoryzacyjnej to przepa, zwaszcza w dziedzinie
nowych technologii, ochrony rodowiska i bezpieczestwa.

Tu juz sprawa jest baaardzo dyskusyjna

Co do ekologi to raczej taki "chlyt marketingowy" stosowany przez rzady, producentow, zeby wiecej kasy wyciagnac...


tu si zgodz

--
Pozdrawiam
ukasz

Data: 2014-12-27 13:05:40
Autor: Shrek
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
On 2014-12-27 12:31, TM wrote:

Nie ma to jak posługiwanie się stereotypami. Japońskie i niemieckie -
najlepsze na świecie, wszystkie inne, zwłaszcza te na "f" to badziewie.

To na pewno..

Tak naprawdę, to wszystkie nowe są z góry skazane na użytkowanie w ciągu
10 lat i ... potem na złom.

To pewnie też niestety racja.

I tak powinno być ze względu na postęp
technologiczny.

A tu się nie zgodzę.

Śmieszą mnie opinie, że te stare, to dopiero są fury,
nie do zdarcia i nigdy nie miały poważnej awarii.

Tu też częściowo racja. Choć nie do końca. Nie ma samochodów nie do zdarcia, każdy będzie miał jakieś mniejsze czy większe awarie. Ale faktem jest, że są samochody kilkunastoletnie, które się całkiem nieźle trzymają i ich utrzymanie wcale drogie w stosunku do nowych nie jest.

10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie
nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa.

Nowych technologii - są, ale czy to przełom? W zasadzie w ciągu ostatnich kilkunastu lat to zmiany w silnikach (czy lepsze to dyskusyjne) - znajdź kogoś komu nowe auto rzeczywiście pali tyle ile w prospekcie. Poza tym systemy komfortu i trzyliterowe skróty z systemach bezpieczeństwa. ABS już był, poduszki były, w zasadzie doszedł ESP - i ten jeden to rzeczywiście jakiś przełom. Reszta to ewolucja i przełom tego bym nie nazwał. Automatyczna klima też już była, wielostrefowa w puszcze o objętości metra sześciennego to... nie ma prawa się sprawdzić. W zasadzie jakbym miał coś dodać do swojego to brakuje składanych lusterek i elektrycznych foteli (przydatne jak kilka osób kieruje i da się zapamiętać pozycję foteli/lusterek) - mi akurat mało przydatne, może ogrzewana przednia szyba, podgrzewana kierownica i gałka zmiany biegów (nie wiadomo dlaczego dalej mało popularne), klima z tyłu, choć jak już pisałem masz metr sześcienny do sklimatyzowania. Być może automatyczny ręczny, choć akurat ja się bez tego obejdę. O już wiem - przydałaby się sygnalizacja zajęcia martwego pola.

Jeździłem wieloma samochodami, w różnym wieku i tej rewolucji nie zauważam. Wyróżniał się Mercedes klasy E, ale to ze względu na klasę ogólnie. Inna sprawa, że dla mnie był nudny - czy jedziesz 50 czy 150 odczuwasz to podobnie, systemu ostrzegające o kolizji musiałem wyłączyć, bo w mieście cały czas piszczały;)

Jak już napisałem - ESP to jest to, co prawdopodobnie robi różnicę, choć nie wiem czy miałem okazję sprawdzić:)

Co do stref zgniotu i testów zderzeniowych to cholera wie, bo wszystko pod gwiazdki w testach syntetycznych robione, a potem robi się small overlap i na przykład KIA sportage wypadała z tego co pamiętam tragicznie. Wcale nie jestem przekonany czy stare auto o jeden segment wyżej wypada gorzej od nowego (na przykład stare segmentu D od kompakta z segmentu C).

Z ekologią - katalizatory były od dawna, rewolucji tu nie ma, wyprodukowanie nowego i złomowanie starego auta z punktu widzenia ekologii obojętne nie jest i trochę energii i śmieci na wysypisku kosztuje.

Więc z tą przepaścią bym nie przesadzał. Zwłaszca jak porównujesz samochody o "standardowym wyposażeniu". Raczej ewolucja - przełomu nie było. Jak się hybrydy upowszechnią i baterie stanieją, to będzie o czym dyskutować.

Każdy może
mieć, to co lubi. Jeśli nie możecie obyć się bez starego japońca lub
niemca to kupujcie i niech wam drenuje kieszeń.

No właśnie nie jest takie oczywiste co bardziej drenuje kieszeń. Ja mam wrażenie, że staroć mniej.

Życzę Polsce żeby kiedyś  miała taki koncern jak Kia, z takim
potencjałem badawczym i innowacyjnym.

A to na pewno byłoby fajnie;)

Shrek.

Data: 2014-12-27 14:30:15
Autor: Irokez
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
W dniu 2014-12-27 o 12:31, TM pisze:
Nie ma to jak posługiwanie się stereotypami. Japońskie i niemieckie - najlepsze na świecie, wszystkie inne, zwłaszcza te na "f" to badziewie.
Tak naprawdę, to wszystkie nowe są z góry skazane na użytkowanie w ciągu 10 lat i ... potem na złom. I tak powinno być ze względu na postęp technologiczny. Śmieszą mnie opinie, że te stare, to dopiero są fury, nie do zdarcia i nigdy nie miały poważnej awarii. To może proponuję kawalerom wzięcie sobie starej, bo młoda panna nic nie warta.
10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa. Każdy może mieć, to co lubi. Jeśli nie możecie obyć się bez starego japońca lub niemca to kupujcie i niech wam drenuje kieszeń.

Zgadza się, ale jako państwo 3-go świata, my obywatele mamy takie postrzeganie.
Mieszkańców Polski, podobnie jak innych państw 3-go świata, nie stać na nowy samochód, więc szukamy taniego 10-letniego lub więcej ideału, który nie zdrenuje kieszeni na naprawy, ma tanie części i da się naprawić w przysłowiowej stodole. Bo nikt mi nie powie, że Polacy są takim narodem który uwielbia kupować stare wypierdziane wozidła.

Życzę Polsce żeby kiedyś  miała taki koncern jak Kia, z takim potencjałem badawczym i innowacyjnym. Jakoś nie widzę osiągnięć w polskiej motoryzacji. Klepiemy samochody jako wyrobnicy. Nasza specjalność to jabłka.

Też jej tak życzę, życzę też aby w końcu Polska przestała być krajem 3-go świata i obywateli było stać na zakup nowego samochodu, a wymiana opon na nowe nie było dylematem "tanie nalewki czy nowe ale nie jedziemy na wakacje".

Pozdrawiam.

--
Irokez

Data: 2014-12-27 15:09:22
Autor: Ghost
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:549eb46c$0$2150$65785112@news.neostrada.pl...

Mieszkańców Polski, podobnie jak innych państw 3-go świata, nie stać na nowy samochód

Was, mieszkańców Wolski, nie stać.

Data: 2014-12-27 15:39:14
Autor: Irokez
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
W dniu 2014-12-27 o 15:09, Ghost pisze:


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:549eb46c$0$2150$65785112@news.neostrada.pl...

Mieszkańców Polski, podobnie jak innych państw 3-go świata, nie stać na nowy samochód

Was, mieszkańców Wolski, nie stać.

Nie wiem co to Wolska.
Przelicz sobie sprzedaż na mieszkańca z tego na ten przykład wykresu państw w Europie, no i gdzie jesteśmy.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wzrosla-sprzedaz-samochodow-w-Europie-7219274.html

--
Irokez

Data: 2014-12-28 10:14:01
Autor: Ghost
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:549ec497$0$2149$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2014-12-27 o 15:09, Ghost pisze:


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:549eb46c$0$2150$65785112@news.neostrada.pl...

Mieszkańców Polski, podobnie jak innych państw 3-go świata, nie stać na nowy samochód

Was, mieszkańców Wolski, nie stać.

Nie wiem co to Wolska.

Ta, która jeszcze nie zginęła.

Przelicz sobie sprzedaż na mieszkańca z tego na ten przykład wykresu państw w Europie, no i gdzie jesteśmy.

Misiu i to samo powie mieszkaniec Włoch patrząc na Niemców. No ale jak się jest nieudacznikiem, to się zawsze znajdzie jakieś słupki na ratunek.

Data: 2014-12-28 09:36:46
Autor: LEPEK
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
W dniu 2014-12-27 o 12:31, TM pisze:

Tak naprawdę, to wszystkie nowe są z góry skazane na użytkowanie w ciągu
10 lat i ... potem na złom.

Tak są projektowane.

I tak powinno być ze względu na postęp
technologiczny.

Aha? A jaki to taki wielki postęp technologiczny dokonał się w ciągu ostatnich 10-15 lat? Wielkie ekrany do sterowania wszystkim, czy osiemnastocalowe koła, to gadżety, a nie postęp technologiczny. Postęp technologiczny to odwrót turbodiesli.

Śmieszą mnie opinie, że te stare, to dopiero są fury,
nie do zdarcia i nigdy nie miały poważnej awarii. To może proponuję
kawalerom wzięcie sobie starej, bo młoda panna  nic nie warta.

Porównanie iście mistrzowskie. Weź jeszcze coś daj o prezerwatywach, albo bieliźnie. A potem jedź do Szwecji i zobacz, jak mogą służyć maszyny.

10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie
nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa.

Już pisałem - opisz tu tą przepaść. Tylko nie ogólnikami "nowe technologie", czy "ochrona środowiska", ale przedstaw jakieś konkretne rozwiązania, które są rozwojem technologicznym i upowszechniły się w ciągu ostatnich 15 lat. Ja przypominam sobie tylko common rail...

Każdy może
mieć, to co lubi. Jeśli nie możecie obyć się bez starego japońca lub
niemca to kupujcie i niech wam drenuje kieszeń.

Nowy drenuje kieszeń o wiele bardziej - wydając 100.000 PLN już następnego dnia masz coś wartego około 90.000, a każdego roku przez pierwsze pięć lat ubywa mu kolejne kilka - kilkanaście kPLN. A eksploatacja kosztuje podobnie, jak dziesięciolatka (+obowiązkowe ASO -może rzadsze naprawy).

Klepiemy samochody jako wyrobnicy. Nasza
specjalność to jabłka.

Nie każdy musi produkować akurat samochody - weź spójrz na taką Norwegię, co w zasadzie tylko ropę wydobywa i sprzedaje, normalnie jak Wenezuela (nawet system gospodarczy zakłada podobny stopień redystrybucji dochodów).

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-12-28 10:17:57
Autor: Ghost
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m7ofeu$m2$1@speranza.aioe.org...

W dniu 2014-12-27 o 12:31, TM pisze:

10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie
nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa.

Już pisałem - opisz tu tą przepaść. Tylko nie ogólnikami "nowe technologie", czy "ochrona środowiska", ale przedstaw jakieś konkretne rozwiązania, które są rozwojem technologicznym i upowszechniły się w ciągu ostatnich 15 lat. Ja przypominam sobie tylko common rail...

Bo wszystko co było do wynalezienia powstało w XX wieku*


*de javu z fin de siecle sprzed 100 lat

Data: 2014-12-29 00:28:59
Autor: re
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód


Użytkownik "TM"

....
Tak naprawdę, to wszystkie nowe są z góry skazane na użytkowanie w ciągu
10 lat i ... potem na złom. I tak powinno być ze względu na postęp
technologiczny. Śmieszą mnie opinie, że te stare, to dopiero są fury,
nie do zdarcia i nigdy nie miały poważnej awarii. To może proponuję
kawalerom wzięcie sobie starej, bo młoda panna  nic nie warta.
10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie
nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa. Każdy może
mieć, to co lubi. Jeśli nie możecie obyć się bez starego japońca lub
niemca to kupujcie i niech wam drenuje kieszeń.
-- -
Pełny wiary i miłości, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że 150 tysięcy wydane na nowy samochód wydrenuje moją kieszeń bardziej niż naprawy 18-letniego. Bo 150/10 daje corocznie 15 tysięcy. To ja chyba jeszcze tyle przez te wszystkie lata co jeżdżę nie wydałem. By nie być gołosłownym podsumowałem właśnie arkusz w jakim przez te 7 lat wpisywałem naprawy i zebrało się ... 11995,48zł :-) Są w tym takie naprawy jak remont silnika, potem jego wymiana, a także tak bzdetne koszty eksploatacji jak wymiana świec. Możesz mi jakoś pomóc uzasadnić wydanie tych 150 tysięcy ? Ja też chciałbym tak, jak Ty jeździć nowym samochodem a po 10 latach oddać go na złom :-) No i z kobietą to samo :-)

Data: 2014-12-29 00:48:28
Autor: Alf/red/
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
On 29/12/14 00:28, re wrote:
No i z kobietą to samo

No co Ty, też się psuje? I musisz jej świece (do kolacji) kupować, i różne płyny pachnące? I świecidełka? I nowe kapcie na zimę? Nopaczpan...

--
Alf/red/

Data: 2014-12-29 09:31:44
Autor: Czesław Wiśniak
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
No co Ty, też się psuje? I musisz jej świece (do kolacji) kupować, i różne płyny pachnące? I świecidełka? I nowe kapcie na zimę? Nopaczpan...

Olej zbyt czesto trzeba juz wymieniac ;)

Data: 2014-12-29 10:40:28
Autor: TM
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
W dniu 2014-12-29 o 00:28, re pisze:


Użytkownik "TM"

...
Tak naprawdę, to wszystkie nowe są z góry skazane na użytkowanie w ciągu
10 lat i ... potem na złom. I tak powinno być ze względu na postęp
technologiczny. Śmieszą mnie opinie, że te stare, to dopiero są fury,
nie do zdarcia i nigdy nie miały poważnej awarii. To może proponuję
kawalerom wzięcie sobie starej, bo młoda panna  nic nie warta.
10 lat w technice motoryzacyjnej to przepaść, zwłaszcza w dziedzinie
nowych technologii, ochrony środowiska i bezpieczeństwa. Każdy może
mieć, to co lubi. Jeśli nie możecie obyć się bez starego japońca lub
niemca to kupujcie i niech wam drenuje kieszeń.
-- -
Pełny wiary i miłości, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że 150 tysięcy wydane na nowy samochód wydrenuje moją kieszeń bardziej niż naprawy 18-letniego. Bo 150/10 daje corocznie 15 tysięcy. To ja chyba jeszcze tyle przez te wszystkie lata co jeżdżę nie wydałem. By nie być gołosłownym podsumowałem właśnie arkusz w jakim przez te 7 lat wpisywałem naprawy i zebrało się ... 11995,48zł :-) Są w tym takie naprawy jak remont silnika, potem jego wymiana, a także tak bzdetne koszty eksploatacji jak wymiana świec. Możesz mi jakoś pomóc uzasadnić wydanie tych 150 tysięcy ? Ja też chciałbym tak, jak Ty jeździć nowym samochodem a po 10 latach oddać go na złom :-) No i z kobietą to samo :-)
Czytasz uważnie? To możliwe, że wydałeś taką kwotę za naprawy samochodu 17-letniego. Wtedy produkowano jeszcze samochody i nie samochodopodobne. Poczekajmy, jaką kwotę wydasz w ciągu 17 lat za naprawy tego nowego. Sądzisz, że też wydasz prawie 12 000 zł? Optymista.

Data: 2014-12-31 15:15:25
Autor: dddddddd
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód
W dniu 2014-12-29 00:28, re pisze:
Pełny wiary i miłości, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że 150 tysięcy
wydane na nowy samochód wydrenuje moją kieszeń bardziej niż naprawy
18-letniego. Bo 150/10 daje corocznie 15 tysięcy. To ja chyba jeszcze
tyle przez te wszystkie lata co jeżdżę nie wydałem. By nie być
gołosłownym podsumowałem właśnie arkusz w jakim przez te 7 lat
wpisywałem naprawy i zebrało się ... 11995,48zł :-)

ale komfort się zmienia - przynajmniej w klasie średniej - przesiadłem się z 15-latka do 10-latka i przepaść ogromna (na korzyść nowego), już zacieram ręce jak pomyślę że za 10 lat kupię to co teraz z salonu Niemiec wyprowadza :)
i wiem że to nowsze będzie droższe w utrzymaniu, że te bajery będą się psuć - w ogólnym rozrachunku i tak będzie taniej niż kupić teraz nowe, pewnie za cenę samego AC (którego na 10-latka nie wykupię) w dużej części go wyremontuję.
Tak, kupuję 10-letnie bo nie stać mnie na nowe (tzn. mógłbym kupić nową pandę, ale akurat dla mnie samochód to nie tylko puszka do przemieszczania się- musi mi dawać przyjemność z jazdy - za taki tylko do przemieszczania nie dałbym więcej niż kilka tysięcy

samochodem a po 10 latach oddać go na złom :-) No i z kobietą to samo :-)

poprowadź dla niej zestawienie wydatków, to stwierdzisz że jednak wolisz nowe auto niż kobietę ;)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-12-31 22:20:55
Autor: re
7 lat gwaracji z KIA a używany samochód


Użytkownik "dddddddd"

Pełny wiary i miłości, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że 150 tysięcy
wydane na nowy samochód wydrenuje moją kieszeń bardziej niż naprawy
18-letniego. Bo 150/10 daje corocznie 15 tysięcy. To ja chyba jeszcze
tyle przez te wszystkie lata co jeżdżę nie wydałem. By nie być
gołosłownym podsumowałem właśnie arkusz w jakim przez te 7 lat
wpisywałem naprawy i zebrało się ... 11995,48zł :-)

ale komfort się zmienia - przynajmniej w klasie średniej - przesiadłem
się z 15-latka do 10-latka i przepaść ogromna (na korzyść nowego), już
zacieram ręce jak pomyślę że za 10 lat kupię to co teraz z salonu
Niemiec wyprowadza :)
-- -
I Ty chcesz sprawdzać historię 10-letniego samochodu ?! Weź mnie nie rozśmieszaj.

7 lat gwaracji z KIA a używany samochód

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona