Data: 2018-06-07 21:42:06 | |
Autor: u2 | |
7 milionĂłw UkraiĹcĂłw juĹź 17 lat nie mo gÄ dysponowaÄ wĹasnÄ ziemiÄ | |
https://www.salon24.pl/u/mateusz-brzegowski/872261,moratorium-na-sprzedaz-gruntow-rolnych-na-ukrainie-dlaczego-finansowe-funduszy-z-europy-musza-inwestowac-wiecej-niz-trzeba
18 stycznia 2001 roku parlament Ukrainy przyjął ustawę wprowadzającą moratorium na sprzedaż ziemi rolnej. Ten moratorium jest "tymczasowym" rozwiązaniem, które musi "obronić rynek od koncentracji ziemi rolnej w rękach oligarchów i landlordów". Z powodu tego zakazu 7 milionów Ukraińców już 17 lat nie mogą dysponować własną ziemią. Moratorium jest rażącym naruszeniem prawa własności i najgorszą decyzją: gospodarka kraju nie dostała 40-50 miliardów dolarów. Dzisiaj poza rynkiem znajduje się około 40 milionów hektarów. W ciągu 17 lat przedstawiciele partii politycznych proponowali anulować ten zakaz, jednak ani poprzednia, ani dzisiejsza władza nie chcę wtrącać się do sytuacji z ziemią rolną. Premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman w czerwcu 2016 roku złożył oświadczenie, w którym powiedział, że żadnych decyzji odnośnie anulowania zakazu nie będzie, dopóki władza nie zrozumie wszystkie niuanse sprzedaży gruntów rolnych. W 2017 roku Hrojsman zapewniał, że reforma rolna ma sprzyjać rozwojowi wsi, ale nie przewiduje możliwości dla cudzoziemców kupowania ziemi na terenie Ukrainy. Wiadomo, że Ukraina potrzebuje inwestycji z Zachodu i rolnictwo może zostać jednym z najważniejszych źródeł przychodów państwa. Możliwe, że z powodu wyborów prezydenckich w 2019 roku ten zakaz sprzedaży ziemi nie jest anulowany po dziś dzień. Obecny prezydent Poroszenko, próbując przyciągnąć wyborców, będzie używać obiecywanie odwołania moratorium. Machinacje z ziemią rolną na rzecz prezydenta świadczą o tym, że jego interes nie leży w orbicie interesów narodu Ukrainy. Po pierwsze, ten zakaz musiał ograniczyć koncentrację ziemi w rękach oligarchów. Ale w internecie istnieje wiele sposobów na obejście tego zakazu. Po drugie, właściciele muszą wynajmować ziemie najemcom o 10 razy mniej wartości rynkowej. Oczywiście, to nie sprzyja wzrostu poziomu życia i poprawie dobrobytu Ukraińców. Po trzecie, brak oficjalnego rynku ziemi uniemożliwia długoterminowe inwestycje w rolnictwo. Kredyt pod zastaw ziemi rolnej da bankom możliwość kredytować Ukraińców, dzięki czemu pieniądze "popłyną" do gospodarki. Czwartym negatywnym efektem zakazu jest hamowanie rozwoju wsi i rolnictwa: moratorium przeszkadza swobodnej redystrybucji ziemi pomiędzy właścicielami oraz zmniejsza przychody z wynajmu. W grudniu 2017 roku przedstawiciel MFW na Ukrainie Gösta Ljungman oświadczył, że brak rynku ziemi przeszkadza rozwoju gospodarki, blokuje inwestycje międzynarodowe oraz kwestionuje stosowność następnej transzy: swobodny obrót ziemi na Ukrainie jest jednym z najważniejszych warunków finansowego wparcia kraju. Brak swobodnego rynku ziemi to w rzeczywistości naruszenie ustawy "O potępieniu reżimów nazistowskiego i komunistycznego". Radziecka zasada ograniczenia prawa własności nie pasuje do nowego kierunku politycznego, wybranego przez obecną władzę. Moratorium pogarsza stan ukraińskiej gospodarki i wymusza międzynarodowe organizacje finansowe inwestować więcej, niż byłoby trzeba w przypadku wolnego rynku: zachodni kredytodawcy są zmuszeni do "zamknięcia dziur" w gospodarce, które powstali z powodu krótkowzrocznej polityki prezydenta Poroszenko i jego zespołu oraz niechęci reformować problemowy przemysł. (C) Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła. Opublikowano: 07.06.2018 17:42. Ostatnia aktualizacja: 07.06.2018 17:52. -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|