Data: 2010-11-14 16:22:00 | |
Autor: MFL | |
„Po chuj tu przyjeżdżałe¶ pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
11 listopada w Warszawie około 5 tysięcy osób zebrało się na trasie pochodu
Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego i innych ugrupowań nacjonalistycznych, by zablokować ich marsz. W blokadzie brała udział duża grupa aktywistów i aktywistek z Poznania zwi±zanych z tutejsz± sekcj± Federacji Anarchistycznej i Rozbratem. Poznańscy działacze i działaczki brali udział m.in. w demonstracji na ulicy Podwale. Została ona zaatakowana zarówno przez siły policyjne, które użyły gazu łzawi±cego i pałek, jak też przez grupę neofaszystów. W rezultacie jeden z aktywistów z Poznania trafił do aresztu, poniżej jego relacja. 11 listopada przyjechałem do Warszawy, aby zaprotestować przeciwko maj±cemu odbyć się marszowi nacjonalistów i faszystów przez stolicę. Wraz z innymi antyfaszystami zablokowali¶my ulicę Podwale na skrzyżowaniu z Kapituln±, maj±c z obu stron uczestników marszu nacjonalistów: w odległo¶ci około 200 metrów na placu Zamkowym oraz w odległo¶ci 100 metrów na wysoko¶ci ulicy W±ski Dunaj. Nasza pikieta była zgłoszona w Urzędzie Miasta. Około godziny 15.00 faszy¶ci zaczęli energicznie maszerować w naszym kierunku, nie pozostawiaj±c żadnych w±tpliwo¶ci co do swoich zamiarów, kiedy podeszli bliżej zaczęli ciskać w tłum kamieniami i butelkami. Było ich około dwustu, nas niecała setka. Pomiędzy nimi a nami nie znajdowały się żadne siły policji i nie pozostało nam nic innego jak zmierzyć się z agresywnym tłumem. Na ich drodze demonstranci rzucili stoj±ce w pobliżu kontenery ze ¶mieciami. Dopiero w tym momencie „zomowcy” [żargon własny policji] rzucili się z pałkami na jedn± i drug± stronę. Powstał ogromny zamęt, w wyniku którego zostałem rzucony na ziemię przez „zomowców”. Policjant wykręcił mi ręce, a następnie zacz±ł okładać mnie leż±cego pię¶ci± po głowie. Nie przestał, nawet wówczas kiedy założył mi już kajdanki. Policjant przez radio wezwał swych ludzi i razem z nimi zaci±gnęli mnie do jednego z radiowozów stoj±cych na Kapitulnej. Tam zostałem pchnięty na podłogę pojazdu. My¶lałem, że w tym momencie koszmar ten się dla mnie skończy. Jednak ten sam policjant, który dokonał zatrzymania, wszedł do radiowozu zatrzaskuj±c drzwi i kiedy próbowałem się podnie¶ć, aby usi±¶ć na siedzeniu, krzykn±ł, że teraz to on dopiero mi pokaże i zacz±ł mnie bić. Który¶ z jego kolegów, z pocz±tku próbował go powstrzymać, mówi±c, żeby dał mi już spokój, ten jednak zachowywał się jakby był w amoku i nie przestawał mnie uderzać. Leżałem na podłodze radiowozu, maj±c ręce skute z tyłu kajdankami, zupełnie bezbronny i ubezwłasnowolniony, przerażony tym co się dzieje. Policjant klęczał jednym kolanem na moim karku, tak że nie mogłem się w żaden sposób zasłonić. Pomiędzy ciosami próbowałem mówić mu, że to przecież nic osobistego, krzyczałem: „ratunku!”, powtarzałem: „proszę, przestań mnie bić”, potem już tylko jęczałem z bólu, maj±c nadzieję, że zemdleję. Nic nie skutkowało. Inni policjanci wzywani byli do akcji i w rezultacie za wyj±tkiem kierowcy, zostałem sam z sadyst±. W pewnym momencie wyci±gn±ł mi z kieszeni dowód osobisty i widz±c, że pochodzę z innego miasta, krzyczał do mnie: „po c..j tu przyjeżdżałe¶ pedale!”. Kiedy z tego wszystkiego się spi..działem, zacz±ł wrzeszczeć: „co jest k..wa, co tak j..ie, zes..łe¶ się szmato?!?” i bił mnie tym mocniej po głowie. Leżałem zupełnie sterroryzowany. Z zewn±trz dochodziły mnie odgłosy walk ulicznych. Policjanci gor±czkowo próbowali wydostać się radiowozem z Kapitulnej. W końcu przyjechała więĽniarka. Radiowóz, w którym byłem, podjechał najbliżej jak mógł więĽniarki. Zomowcy, ci±gn±c mnie za nogi, wywlekli mnie z auta. Z trudem stałem na nogach. Policjanci popychali mnie między sob± i okładali pię¶ciami po głowie na dystansie tych około dziesięciu metrów jakie dzieliło nas do wej¶cia więĽniarki, wskrzeszaj±c znan± mi tylko z opowie¶ci z PRL-u „¶cieżkę zdrowia”. Dopiero po doj¶ciu do samochodu przestałem być bity. Jednak, gdy policjant w ¶rodku zacz±ł mnie wypytywać, czy jestem z ONR-u, czy „od anarchistów”, a ja odpowiadałem konsekwentnie, że odmawiam składania wyja¶nień jeden z dowódców zapytał się z przodu „co jest k..wa, fika? Jeszcze mu mało?”. Do więĽniarki ładowani byli kolejni ludzie. Z pocz±tku byłem zupełnie zdezorientowany, gdyż pierwszym po mnie zatrzymanym był jeden z naszych przeciwników. Ręce miał w przeciwieństwie do mnie wolne i obawiałem się, że wpuszczaj± go w ten sposób tylko po to, by ten także sobie na mnie „poużywał”. Ten jednak widz±c mój stan, przestraszony sam założył ręce do tyłu. Przy innych uczestnikach marszu nacjonalistów wiezionych ze mn± na komisariat na Wilczej znaleziono między innymi młotek (jak tłumaczył się posiadacz: „do samoobrony”) i nóż. Jeden z nich miał zupełnie zakrwawion± twarz i ręce. Na Wilczej zostali¶my zaprowadzeni wszyscy do sali konferencyjnej komisariatu. Policjanci hurtem sporz±dzali protokoły zatrzymania. Nikt, z tego co wiem, nie został wówczas pouczony o przysługuj±cych mu prawach. Policjanci wypytywali się kolejno o nasze dane osobowe, nie bacz±c zupełnie, że mogły być one usłyszane przez ludzi z drugiej strony. Ja, swoje dane, wręcz wyszeptałem do ucha policjantki. Andrzej S. (antyfaszysta) natomiast zrobił o to awanturę. Z pocz±tku inspektor policji wrzeszczał na niego i wygrażał się, w rezultacie jednak dane Andrzeja zostały spisane w innym pomieszczeniu. Zarzuty policja ustalała sugeruj±c się bardziej statystyk± niż realnymi przesłankami. Większo¶ć nacjonalistów otrzymało mandaty w wysoko¶ci dwustu złotych z art.50 KW, które przyjęli i zaraz potem zostali wypuszczeni. Policjanci mieli ¶wietne humory, co chwilę słychać było ich gło¶ny ¶miech, sypali żarcikami. Miny zrzedły im dopiero wówczas, gdy Andrzej gło¶no zacz±ł się skarżyć na zbyt ciasno założone plastikowe obręcze, którymi byli¶my skrępowani. Nazywał to torturowaniem ludzi a nie ubezwłasnowolnieniem. Po pewnym czasie więc policja zamieniła nam je „łaskawie” na kajdanki. Pomimo, że domagałem się oględzin lekarza, pomocy lekarskiej udzielono mi po paru godzinach, dopiero wtedy, gdy pogotowie przyjechało do pana Roberta Biedronia. Resztę tego wieczoru spędziłem na badaniach w szpitalu Banacha. Na komisariat na Wilczej w asy¶cie policji, dowieziono mnie dopiero około godziny 22. W celi przej¶ciowej zobaczyłem wówczas sze¶ciu antyfaszystów skarż±cych się, że chociaż siedz± tam kilka godzin, nie maj± żadnych kocy, nie dostali nic do picia, nie pozwalano im także udać się do toalety. Wówczas też dostałem kopię protokołu zatrzymania sporz±dzonego bez mojego udziału. Noc spędziłem na dołku, na ulicy Jagiellońskiej, gdzie dostałem się, będ±c wieziony tajniack± fur± 130 km na godzinę po nocnej Warszawie, przejeżdżaj±c nie raz na czerwonym ¶wietle. Nazajutrz przywieziono mnie z powrotem na ulicę Wilcz± na przesłuchanie. Podejrzewany jestem o naruszenie nietykalno¶ci osobistej funkcjonariusza w zwi±zku z pełnieniem przez niego obowi±zków służbowych. Po paru godzinach powtarzania co rusz, że odmawiam składania wyja¶nień, po dokonaniu zdjęć przez techników kryminalistyki i potwierdzeniu miejsca pobytu, zostałem wypuszczony na wolno¶ć. Z informacji jakie zebrałem, policjantem, który mnie katował był młodszy aspirant z kompanii szóstej Kamil S±dej. Więcej: http://www.rozbrat.org/publicystyka/kontrola-spoeczna/1477-po-chuj-tu-przyjezdzales-pedale-relacja-aresztowanego-aktywisty Jedynym komentarzem, jaki przychodzi mi do głowy, to słowa Ulrike Meihof: "Gliny to nie ludzie, można do nich strzelać" -- |
|
Data: 2010-11-14 16:33:28 | |
Autor: rAzor | |
„Po chuj tu przyjeżdżałe¶ pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
Darz bór! Użytkownik... he he - MFL raczył napisać:
11 listopada w Warszawie około 5 tysięcy osób zebrało się na trasie pochodu Brawo Policja! Żadnego pardonu dla rozwydrzonej, chuligańskiej, lewackiej hołoty rzucaj±cej kamieniami w legalnych manifestantów. -- Sátoraljaújhely |
|
Data: 2010-11-14 16:39:37 | |
Autor: raff | |
„Po chuj tu przyjeĹĽdĹĽaĹ‚eĹ› pedale !” – relacja aresztowanego aktywist y | |
W dniu 2010-11-14 16:22, MFL pisze:
11 listopada w Warszawie około 5 tysięcy osób zebrało się na trasie pochodu Jako ze lewackie opowiesci sa z gruntu niewiarygodne, tak nalezy podejsc i do tej. Klamliwe bydlo produkuje opowiesci jak te. nalezy rozgonic to palami. Ulrike Mainhof, hehehe. R. |
|
Data: 2010-11-14 17:05:57 | |
Autor: rAzor | |
„Po chuj tu przyjeżdżałe¶ pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
Darz bór! Użytkownik... he he - MFL raczył napisać:
.............. Jedynym komentarzem, jaki przychodzi mi do głowy, to słowa Ulrike Meihof: "Gliny Od razu widać, ze¶ kretyn i tympa, ograniczona pała. Chętnie bym ci skopał dupsko, lewacki IDIOTO. -- Sátoraljaújhely |
|
Data: 2010-11-14 17:16:34 | |
Autor: MFL | |
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
Darz bór! U¿ytkownik... he he - MFL raczy³ napisaæ:"Gliny > to nie ludzie, mo¿na do nich strzelaæ"Tak? A kto ci kulasy rozbuja, prawiczku? -- |
|
Data: 2010-11-14 17:19:01 | |
Autor: raff | |
„Po chuj tu przyjeĹĽdĹĽaĹ‚eĹ› pedale !” – relacja aresztowanego aktywist y | |
W dniu 2010-11-14 17:05, rAzor pisze:
Darz bór! Użytkownik... he he - MFL raczył napisać: Zgodnie z tym samym podejsciem, policja moglaby otworzyc ogien do lewackiej holoty. I to nie byloby takie zle. R. |
|
Data: 2010-11-14 17:22:37 | |
Autor: MFL | |
„Po chuj tu przyjeżdżaÅ‚eÅ› pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
W dniu 2010-11-14 17:05, rAzor pisze:Umiesz cieciu czytać? Pikieta zaatakowana przez pały była LEGALNA. Kamienie poleciały ze strony skur..synów narodowców, a łomot dostali pikietuj±cy. Dlatego piszę o psach jako podludziach. Ale oczywi¶cie, "lewackie" relacje s± z gruntu niewiarygodne, za to pieprzenie o rzekomo pobitych "obrońcach krzyża" wręcz przeciwnie. -- |
|
Data: 2010-11-14 17:37:38 | |
Autor: raff | |
„Po chuj tu przyjeżdżaÅ‚eÅ› pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
W dniu 2010-11-14 17:22, MFL pisze:
W dniu 2010-11-14 17:05, rAzor pisze:Umiesz cieciu czytać? No widac za malo jeszcze dostaliscie. Powinni uzyc gumowych kul. R. |
|
Data: 2010-11-14 17:45:55 | |
Autor: mfl | |
„Po chuj tu przyjeżdżaÅ‚eÅ›pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
No widac za malo jeszcze dostaliscie. Powinni uzyc gumowych kul.Mam nadzieję, więcej - życzę ci aby kiedy¶ twoj± legaln± pikietę rozpędził i obił oddział psów, złożony w większo¶ci z fanów Che Guevary. Wtedy może zrozumiesz, dlaczego policja ma być apolityczna i ¶cigać napastników a nie tych co się szeregowym psom akurat nie podobaj±. -- |
|
Data: 2010-11-14 17:56:53 | |
Autor: raff | |
„Po chuj tu przyjeżdżaÅ‚eÅ›pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
W dniu 2010-11-14 17:45, mfl@poczta.onet.pl pisze:
No widac za malo jeszcze dostaliscie. Powinni uzyc gumowych kul.Mam nadzieję, więcej - życzę ci aby kiedyś twoją legalną pikietę rozpędził i Scigala napastnikow, wiec o co chodzi ? Bandycki tlum dostal wpier... i prawidlowo. Zachciewa im sie blokowania marszow. A jak blokowane sa te ich Parady Milosci to wrzask na pol Europy. R. |
|
Data: 2010-11-14 18:17:46 | |
Autor: mfl | |
„Po chuj tu przyjeżdżaÅ‚eÅ›pedale!”– relacja aresztowanego aktywisty | |
W dniu 2010-11-14 17:45, mfl@poczta.onet.pl pisze:rozpÄ™dziÅ‚ i > obiÅ‚ oddziaÅ‚ psów, zÅ‚ożony w wiÄ™kszoÅ›ci z fanów Che Guevary. Wtedy możenie tych > co siÄ™ szeregowym psom akurat nie podobajÄ….Otóz nie, scigała napadniętych. Powtarzam - pikieta była legalna, więc mogła tam stać a została zaatakowana przez sku...ieli patriotów i psiarnię. Bandycki tlum dostal wpier... i prawidlowo.Bandycki tłum dostał groszowe mandaty, ofiary - zarzuty karne. Zachciewa im sie blokowania marszow. Co w tym złego? A jak blokowane sa te ich Parady Milosci to wrzask na pol Europy.Zbok Biedroń był tylko jednym z uczestników. Nie reprezentował nikogo poza sob±. -- |
|
Data: 2010-11-14 18:40:25 | |
Autor: u2 | |
„Po chuj tu przyjeżdżałe¶ pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
W dniu 2010-11-14 16:22, MFL pisze:
Z informacji jakie zebrałem, policjantem, który mnie katował był młodszy Za naruszenie dóbr osobistych policjanta prokurator powinien z urzędu wszcz±ć postępowanie wobec takich gnojków jak ty. Poza tym za nawoływanie do popełnienia przestępstwa też kwalifikuje się do takiego postępowania. |
|
Data: 2010-11-15 00:26:44 | |
Autor: Canucki | |
„Po chuj tu przyjeżdżałe¶ pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty | |
Owi "antyfaszysci" nad ktorymi tak Pan sie rozczula w gruncie rzeczy sa faszystami. Jedna z cech faszyzmu (i wszelkich totalitarnych ustrojow)
jest odmawianie innym prawa do odmiennego zdania a tym bardziej do publicznego wyrazania opinii, niekorzystnych, krytycznych lub niewygodnych dla wladzy i jej poplecznikow. A tak wlasnie zachowywali sie ci, ktorzy przeszkadzali legalnie demonstrujacej patriotycznej polskiej mlodziezy. Krzysztof Canucki -- |
|
Data: 2010-11-15 03:43:10 | |
Autor: MFL | |
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale! 8221; – relacja aresztowanego aktywisty | |
Owi "antyfaszysci" nad ktorymi tak Pan sie rozczula w gruncie rzeczy sa faszystami. Jedna z cech faszyzmu (i wszelkich totalitarnych ustrojow)Sęk w tym, że pikieta antyfaszystów, też była legalna. I tu nie chodzi o to, kto jest a kto nie jest faszyst±. Chodzi o to, że policja powołana do przestrzegania porz±dku zamiast rozdzielić obie manifestacje (przypominam - obie legalne!) dopu¶ciła do zamieszek, następnie brutalnie potraktowała napadniętych (napastnikom też się zapewne co nieco dostało, ale to chyba słusznie?). Skoro zarówno marsz jak i wspominana pikieta były legalne, to zadaniem policji było rozdzielić kordonem obie manifestacje, do czasu aż minie czas pikiety - zgłaszaj±c pikietę trzeba dokładnie okre¶lić jej czas trwania. Przecież wiecznie trwać nie może! Na trzy minuty przed końcem, dowódca oddziału prewencji, powinien podej¶ć do pikietuj±cych i powiedzieć: "za trzy minuty nie ma was tu, albo...". I koniec. Niezgłoszone pikiety były rozpędzane i oto nie mam żalu. Nie rozczulam się nad antyfaszystami jako takimi (zwłaszcza, że spora czę¶ć to fani obcej mi "Wyborczej"), tylko wkurza mnie, że w sytuacji legalno¶ci obu manifestacji, policja sama wybiera sobie, któr± będzie pacyfikować. Je¶li zdarzyło się, że agresywne były obie strony, trzeba było rozwi±zać obie imprezy i wezwać do rozej¶cia się. A tak - zaatakowali narodowcy, "antyfaszy¶ci" zaczęli się bronić, za co dostali od policji łomot, bo jako mniej liczni, byli łatwiejszym celem. -- |
|
Data: 2010-11-15 13:51:34 | |
Autor: Canucki | |
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale! 8221; – relacja aresztowanego aktywisty | |
MFL <mflWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a):
> Owi "antyfaszysci" nad ktorymi tak Pan sie rozczula w gruncie rzeczy sa > faszystami. Jedna z cech faszyzmu (i wszelkich totalitarnych ustrojow)niewygodnych > dla wladzy i jej poplecznikow. A tak wlasnie zachowywali sie ci, ktorzy > przeszkadzali legalnie demonstrujacej patriotycznej polskiej mlodziezy.policja powołana do przestrzegania porz±dku zamiast rozdzielić obie manifestacjeale to chyba słusznie?).policji było rozdzielić kordonem obie manifestacje, do czasu aż minie czaspikiety - zgłaszaj±c pikietę trzeba dokładnie okre¶lić jej czas trwania. Przecieżwieczni etu, albo...". I koniec. Niezgłoszone pikiety były rozpędzane i oto nie mamżalu. Nie rozczulam się nad antyfaszystami jako takimi (zwłaszcza, że sporaczę¶ć to fani obcej mi "Wyborczej"), tylko wkurza mnie, że w sytuacji legalno¶ci obuimprezy i wezwać do rozej¶cia się. A tak - zaatakowali narodowcy, "antyfaszy¶ci"zaczęl i Sprawa interwencji policji jest IMO kwestia drugorzedna. Znacznie wazniejsze jest przeszkadzanie w wyrazaniu uczuc patriotycznych. Urabianie opinii o srodowiskach patriotycznych jako o nacjonalistach i faszystach jest czescia niszczenia opozycji (wczesniej na drodze medialnej wojny zwalczano i niszczono Prezydenta). Czesc mlodziezy ulega tej manipulacji, nieliczni prawdopodobnie robia to dla realnych profitow albo nawet tylko obiecanych przyszlych korzysci. I tak zwalczajac majacych inne poglady sami staja sie faszystami. Jaskrawym przykladem bylo tez traktowanie osob modlacych sie pod krzyzem na Krakowskim Przedmiesciu przez mlodociany lumpenproletariat - material na faszystowskie bojowki (lub wrecz ich zalazek). Jaka jest perspektywa dla panstwa, ktorego obywatele maja wierzyc, ze okazywanie uczuc patriotycznych jest wstydliwe a w ogole patriotyzm to faszyzm? Krzysztof Canucki -- |
|
Data: 2010-11-15 16:53:44 | |
Autor: MFL | |
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale! 8221; – relacja aresztowanego aktywisty | |
Sprawa interwencji policji jest IMO kwestia drugorzedna. Znacznie wazniejsze jest przeszkadzanie w wyrazaniu uczuc patriotycznych. Nie mam nic przeciw wyrażaniu uczuć patriotycznych. Natomiast protestuję przeciw zawłaszczaniu ¦więta Niepodległo¶ci przez ¶rodowiska, których wkład w dzieło odzyskania niepodległo¶ci jest delikatnie mówi±c marny. Mowa tu wła¶nie o ¶rodowiskach narodowych, które nie tylko nie przyczyniły się do powrotu Polski na mapy, ale często były w tej kwestii hamulcowym. Proszę zapoznać się z pogl±dami Stronnictwa Narodowego z czasów przed pierwsz± wojn±. Je¶li to był patriotyzm, to ja jestem Bill Gates. Największy wkład w odzyskanie niepodległo¶ci miała lewica patriotyczna, głównie PPS i to jej spadkobiercy maj± moralne prawo obchodzić ¦więto Niepodległo¶ci a nie jakie¶ sieroty po Dmowskim. Inna sprawa - jako atei¶cie, większo¶ć uczestników marszu odmawia mi prawa do bycia Polakiem i patriot±, rezerwuj±c "polsko¶ć" wył±cznie dla katolików (jak np. NOP). Dlaczego? Przecież w¶ród działaczy niepodległo¶ciowych znajdziemy protestantów, prawosławnych, ateistów a nawet muzułmanów (Tatarów). Mam się wyprowadzić z powodu ich widzimisię? Albo taki Korwin - Mikke. Jaki z niego patriota? To, że jest konserwatyst±, to trochę mało, bo od kiedy patriota musi być konserwatyst±? Musieliby¶my Targowicę uznać za zryw patriotyczny :) Korwin, to go¶ć, który ciepło mówi o Jaruzelskim a w kwestiach gospodarczych stoi twardo po stronie bogatych i broni ich prawa do dalszego bogacenia się kosztem reszty Narodu. Taki "socjalizm dla bogatych"... Naród, to dla niego ci, którym się powiodło, reszta to odpad, który trzeba trzymać pod butem, aby się przypadkiem nie upomniał o swoje prawo do godnego życia. To jest patriotyzm? Lito¶ci... Z innej beczki - czy kibole to patrioci? Ci sami, którzy na marszu wrzeszczeli "Jedna Polska - katolicka", za¶ po marszu urz±dzili sobie ustawkę na noże. Lepiej już chyba przystać do internacjonalistów, ci s± bardziej przewidywalni... Podsumowuj±c - największe prawo ¶więtowania rocznicy odzyskania niepodległo¶ci, miałaby lewica patriotyczna - spadkobiercy Polskiej Partii Socjalistycznej, gdyby tacy byli w Polsce. Chyba, że za takich uznamy Polsk± Partię Pracy. Nb. z tego co wyczytałem, "kawiorowa lewica" i ¶rodowiska GW, PPP też uznaj± za faszystów... PS. Wspomniał Pan o tre¶ciach niewygodnych dla władzy, jakie poruszano/chciano poruszać podczas marszu. Może mi Pan te tre¶ci przybliżyć? Było tam co¶ np. o rosn±cym rozwarstwieniu społecznym? -- |
|
Data: 2010-11-15 03:15:27 | |
Autor: MFL | |
ERRATA: „Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale!” – relacjaaresztowanego aktywisty | |
Dzięki za zwrócenie uwagi - przy kopiowaniu uci±łem jedno zdanie.
Miało być: Jedynym komentarzem, jaki przychodzi mi do g³owy, to s³owa Ulrike Meihof: "Gliny to nie ludzie, mo¿na do nich strzelaæ" - takie my¶li mog± zalęgn±ć się w głowach wszelkiej ma¶ci domorosłych "antysystemowców - zadymiarzy" po takich przeżyciach. Oby nie przeszli od słów do czynów, bo to tylko zwiększy skalę represji. -- |