Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   „Po chuj tu przyjeżdżałeś pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty

„Po chuj tu przyjeżdżałeś pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty

Data: 2010-11-15 00:26:44
Autor: Canucki
„Po chuj tu przyjeżdżałeś pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty
Owi "antyfaszysci" nad ktorymi tak Pan sie rozczula w gruncie rzeczy sa faszystami.  Jedna z cech faszyzmu (i wszelkich totalitarnych ustrojow)
jest odmawianie innym prawa do odmiennego zdania a tym bardziej do publicznego wyrazania opinii, niekorzystnych, krytycznych lub niewygodnych  dla wladzy i jej poplecznikow.  A tak wlasnie zachowywali sie ci, ktorzy przeszkadzali legalnie demonstrujacej patriotycznej polskiej mlodziezy.

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-11-15 03:43:10
Autor: MFL
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale!&# 8221; – relacja aresztowanego aktywisty
Owi "antyfaszysci" nad ktorymi tak Pan sie rozczula w gruncie rzeczy sa faszystami.  Jedna z cech faszyzmu (i wszelkich totalitarnych ustrojow)
jest odmawianie innym prawa do odmiennego zdania a tym bardziej do publicznego wyrazania opinii, niekorzystnych, krytycznych lub niewygodnych  
dla wladzy i jej poplecznikow.  A tak wlasnie zachowywali sie ci, ktorzy przeszkadzali legalnie demonstrujacej patriotycznej polskiej mlodziezy.
Sęk w tym, że pikieta antyfaszystów, też była legalna.
I tu nie chodzi o to, kto jest a kto nie jest faszystą. Chodzi o to, że policja
powołana do przestrzegania porządku zamiast rozdzielić obie manifestacje
(przypominam - obie legalne!) dopuściła do zamieszek, następnie brutalnie
potraktowała napadniętych (napastnikom też się zapewne co nieco dostało, ale to
chyba słusznie?).
Skoro zarówno marsz jak i wspominana pikieta były legalne, to zadaniem policji
było rozdzielić kordonem obie manifestacje, do czasu aż minie czas pikiety -
zgłaszając pikietę trzeba dokładnie określić jej czas trwania. Przecież wiecznie
trwać nie może! Na trzy minuty przed końcem, dowódca oddziału prewencji,
powinien podejść do pikietujących i powiedzieć: "za trzy minuty nie ma was tu,
albo...". I koniec. Niezgłoszone pikiety były rozpędzane i oto nie mam żalu.
Nie rozczulam się nad antyfaszystami jako takimi (zwłaszcza, że spora część to
fani obcej mi "Wyborczej"), tylko wkurza mnie, że w sytuacji legalności obu
manifestacji, policja sama wybiera sobie, którą będzie pacyfikować. Jeśli
zdarzyło się, że agresywne były obie strony, trzeba było rozwiązać obie imprezy
i wezwać do rozejścia się. A tak - zaatakowali narodowcy, "antyfaszyści" zaczęli
się bronić, za co dostali od policji łomot, bo jako mniej liczni, byli
łatwiejszym celem.

--


Data: 2010-11-15 13:51:34
Autor: Canucki
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale!&# 8221; – relacja aresztowanego aktywisty
MFL <mflWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a):
> Owi "antyfaszysci" nad ktorymi tak Pan sie rozczula w gruncie rzeczy sa > faszystami.  Jedna z cech faszyzmu (i wszelkich totalitarnych ustrojow)
> jest odmawianie innym prawa do odmiennego zdania a tym bardziej do > publicznego wyrazania opinii, niekorzystnych, krytycznych lub
niewygodnych  
> dla wladzy i jej poplecznikow.  A tak wlasnie zachowywali sie ci, ktorzy > przeszkadzali legalnie demonstrujacej patriotycznej polskiej mlodziezy.
Sęk w tym, że pikieta antyfaszystów, też była legalna.
I tu nie chodzi o to, kto jest a kto nie jest faszystą. Chodzi o to, że
policja
powołana do przestrzegania porządku zamiast rozdzielić obie manifestacje
(przypominam - obie legalne!) dopuściła do zamieszek, następnie brutalnie
potraktowała napadniętych (napastnikom też się zapewne co nieco dostało,
ale to
chyba słusznie?).
Skoro zarówno marsz jak i wspominana pikieta były legalne, to zadaniem
policji
było rozdzielić kordonem obie manifestacje, do czasu aż minie czas
pikiety -
zgłaszając pikietę trzeba dokładnie określić jej czas trwania. Przecież
wieczni
e
trwać nie może! Na trzy minuty przed końcem, dowódca oddziału prewencji,
powinien podejść do pikietujących i powiedzieć: "za trzy minuty nie ma was
tu,
albo...". I koniec. Niezgłoszone pikiety były rozpędzane i oto nie mam
żalu.
Nie rozczulam się nad antyfaszystami jako takimi (zwłaszcza, że spora
część to
fani obcej mi "Wyborczej"), tylko wkurza mnie, że w sytuacji legalności obu
manifestacji, policja sama wybiera sobie, którą będzie pacyfikować. Jeśli
zdarzyło się, że agresywne były obie strony, trzeba było rozwiązać obie
imprezy
i wezwać do rozejścia się. A tak - zaatakowali narodowcy, "antyfaszyści"
zaczęl
i
się bronić, za co dostali od policji łomot, bo jako mniej liczni, byli
łatwiejszym celem.

Sprawa interwencji policji jest IMO kwestia drugorzedna.  Znacznie wazniejsze jest przeszkadzanie w wyrazaniu uczuc patriotycznych.
Urabianie opinii o srodowiskach patriotycznych jako o nacjonalistach i faszystach jest czescia niszczenia opozycji (wczesniej na drodze medialnej wojny zwalczano i niszczono Prezydenta).  Czesc mlodziezy ulega tej manipulacji, nieliczni prawdopodobnie robia to dla realnych profitow albo nawet tylko obiecanych przyszlych korzysci. I tak zwalczajac majacych inne poglady sami staja sie faszystami.  Jaskrawym przykladem bylo tez traktowanie osob modlacych sie pod krzyzem na Krakowskim Przedmiesciu przez mlodociany lumpenproletariat - material na faszystowskie bojowki (lub wrecz ich zalazek).
Jaka jest perspektywa dla panstwa, ktorego obywatele maja wierzyc, ze okazywanie uczuc patriotycznych jest wstydliwe a w ogole patriotyzm to faszyzm?

Krzysztof Canucki   --


Data: 2010-11-15 16:53:44
Autor: MFL
„Po chuj tu przyje¿d¿a³e¶ pedale!&# 8221; – relacja aresztowanego aktywisty
Sprawa interwencji policji jest IMO kwestia drugorzedna.  Znacznie wazniejsze jest przeszkadzanie w wyrazaniu uczuc patriotycznych.
Urabianie opinii o srodowiskach patriotycznych jako o nacjonalistach i faszystach jest czescia niszczenia opozycji (wczesniej na drodze medialnej wojny zwalczano i niszczono Prezydenta).  Czesc mlodziezy ulega tej manipulacji, nieliczni prawdopodobnie robia to dla realnych profitow albo nawet tylko obiecanych przyszlych korzysci. I tak zwalczajac majacych inne poglady sami staja sie faszystami.  Jaskrawym przykladem bylo tez traktowanie osob modlacych sie pod krzyzem na Krakowskim Przedmiesciu przez mlodociany lumpenproletariat - material na faszystowskie bojowki (lub wrecz ich zalazek).
Jaka jest perspektywa dla panstwa, ktorego obywatele maja wierzyc, ze okazywanie uczuc patriotycznych jest wstydliwe a w ogole patriotyzm to faszyzm?

Nie mam nic przeciw wyrażaniu uczuć patriotycznych. Natomiast protestuję przeciw
zawłaszczaniu Święta Niepodległości przez środowiska, których wkład w dzieło
odzyskania niepodległości jest delikatnie mówiąc marny. Mowa tu właśnie o
środowiskach narodowych, które nie tylko nie przyczyniły się do powrotu Polski
na mapy, ale często były w tej kwestii hamulcowym. Proszę zapoznać się z
poglądami Stronnictwa Narodowego z czasów przed pierwszą wojną. Jeśli to był
patriotyzm, to ja jestem Bill Gates. Największy wkład w odzyskanie
niepodległości miała lewica patriotyczna, głównie PPS i to jej spadkobiercy mają
moralne prawo obchodzić Święto Niepodległości a nie jakieś sieroty po Dmowskim.
Inna sprawa - jako ateiście, większość uczestników marszu odmawia mi prawa do
bycia Polakiem i patriotą, rezerwując "polskość" wyłącznie dla katolików (jak
np. NOP). Dlaczego? Przecież wśród działaczy niepodległościowych znajdziemy
protestantów, prawosławnych, ateistów a nawet muzułmanów (Tatarów). Mam się
wyprowadzić z powodu ich widzimisię?
Albo taki Korwin - Mikke. Jaki z niego patriota? To, że jest konserwatystą, to
trochę mało, bo od kiedy patriota musi być konserwatystą? Musielibyśmy Targowicę
uznać za zryw patriotyczny :) Korwin, to gość, który ciepło mówi o Jaruzelskim a w kwestiach gospodarczych
stoi twardo po stronie bogatych i broni ich prawa do dalszego bogacenia się
kosztem reszty Narodu. Taki "socjalizm dla bogatych"... Naród, to dla niego ci,
którym się powiodło, reszta to odpad, który trzeba trzymać pod butem, aby się
przypadkiem nie upomniał o swoje prawo do godnego życia. To jest patriotyzm?
Litości...
Z innej beczki - czy kibole to patrioci? Ci sami, którzy na marszu wrzeszczeli
"Jedna Polska - katolicka", zaś po marszu urządzili sobie ustawkę na noże.
Lepiej już chyba przystać do internacjonalistów, ci są bardziej przewidywalni...

Podsumowując - największe prawo świętowania rocznicy odzyskania niepodległości,
miałaby lewica patriotyczna - spadkobiercy Polskiej Partii Socjalistycznej,
gdyby tacy byli w Polsce. Chyba, że za takich uznamy Polską Partię Pracy. Nb. z
tego co wyczytałem, "kawiorowa lewica" i środowiska GW, PPP też uznają za
faszystów...
PS. Wspomniał Pan o treściach niewygodnych dla władzy, jakie poruszano/chciano
poruszać podczas marszu. Może mi Pan te treści przybliżyć? Było tam coś np. o
rosnącym rozwarstwieniu społecznym?

--


„Po chuj tu przyjeżdżałeś pedale!” – relacja aresztowanego aktywisty

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona