Data: 2015-06-13 05:03:45 | |
Autor: donek999bronek | |
83% zabiera panstwo | |
Szanowni Państwo!
Każde dziecko wie, że lepiej jest być bogatym i zdrowym, niż biednym i chorym. Wprawdzie z drugiej strony wiadomo, że pieni±dze nie daj± szczę¶cia, ale wiadomo też, że każdy pragnie przekonać się o tym osobi¶cie. Każdy pragnie - ale przecież nie wszystkim się udaje. Dlatego obok nielicznych ludzie bogatych i zdrowych, jest mnóstwo ludzi biednych i chorych. Jaka jest tego przyczyna? Ludowe przysłowia wyja¶niaj± to bardzo brutalnie: czego¶ biedny? Bo¶ głupi. To rzeczywi¶cie bardzo brutalne wyja¶nienie, ale prawda bywa czasami bardzo brutalna. A od prawdy uciec nie tylko niepodobna, ale nawet nie byłoby to wskazane.. Zwrócił na to uwagę ¶więty Jan Ewangelista, cytuj±c słowa Pana Jezusa: "poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". Je¶li zatem chcemy wydobyć się z niewoli, również gospodarczej, czy politycznej, musimy poznać prawdę. Nawiasem mówi±c, te słowa z Ewangelii ¶więtego Jana, zostały podobno umieszczone u wej¶cia do siedziby CIA w Langley w stanie Wirginia. Mógłby potwierdzić to stary kiejkut Leszek Miller, który jako jedyny polski polityk tej rangi spędził tam podobno cały dzień. O czym tam rozmawiał, co obiecał, co jemu obiecano - tego, ma się rozumieć, ani on nie powie, ani my nie wiemy, ale przecież nie chodzi tu o wydobywanie ze starego kiejkuta Leszka Millera, co widział i o czym rozmawiał w głównej kwaterze CIA, tylko o przyczynę sprawiaj±c±, że na ¶wiecie jest tylu ludzie biednych. Dlaczego biedni s± biedni? To proste - bo nie s± bogaci. A dlaczego nie s± bogaci, zwłaszcza gdy całe swoje życie ciężko pracuj±? Je¶li całe życie ciężko pracuj±, to powinni być bogaci, bo bogactwo bierze się z ludzkiej pracy, to znaczy - pracy pożytecznej. A jaka praca jest pożyteczna? To też proste. Pożyteczna jest taka praca, za któr± inni ludzie gotowi s± dobrowolnie zapłacić. Zwrócił na to uwagę nieżyj±cy już amerykański ekonomista Maurycy Rothbard. Zauważył on, że każdy człowiek, chc±cy osi±gn±ć zysk, musi wy¶wiadczyć innemu człowiekowi jak±¶ przysługę: sprzedać mu co¶, czego tamten potrzebuje, przewieĽć go z miejsca na miejsce, uszyć mu ubranie, ugotować mu obiad, wyleczyć go z choroby - i tak dalej. I tylko jedna grupa społeczna prawdopodobnie nie wy¶wiadcza nikomu żadnej przysługi, bo swoje dochody wymusza sił±. Do tej grupy należ± funkcjonariusze publiczni, czyli Umiłowani Przywódcy i urzędnicy. W rezultacie nie wiemy, czy ich praca jest pożyteczna, bo nie pozwalaj± nam tego sprawdzić. W tej sytuacji jest całkiem prawdopodobne, że ich praca pożyteczna nie jest, że polega ona na podstępnym wyzuwaniu zwykłych obywateli z władzy nad bogactwem, które wytwarzaj± swoj± prac±. Wygl±da na to, że biedni ludzie, którzy całe życie ciężko pracuj±, nie s± bogaci dlatego, że Umiłowani Przywódcy i urzędnicy podstępnie to bogactwo im odbieraj±. I rzeczywi¶cie. W roku 1995 Centrum imienia Adama Smitha sprawdziło, że państwo, to znaczy - Umiłowani Przywódcy i urzędnicy, odbieraj± rodzinie pracowników najemnych zatrudnionych poza rolnictwem aż 83 procent jej dochodu. Potem czę¶ć tego zrabowanego bogactwa tej rodzinie zwracaj± w postaci tak zwanej konsumpcji zbiorowej, to znaczy - ochrony zdrowia, edukacji i ubezpieczenia na staro¶ć, ale jest to znacznie mniej, niż wcze¶niej zrabowali. Im więcej Umiłowanych Przywódców i urzędników troszczy się o obywateli, a zwłaszcza o obywateli biednych, tym większ± czę¶ć bogactwa im rabuje i zużywa na własne potrzeby - bo przecież nasi dobroczyńcy byle czego nie zjedz±. Dlaczego tak się dzieje? Próbuj±c odpowiedzieć na to pytanie, musimy wrócić do ludowego spostrzeżenia - czego¶ biedny - bo¶ głupi. Rzeczywi¶cie - nasi dobroczyńcy nie mogliby rabować nas w takim stopniu, jak to robi±, gdyby¶my im na to nie pozwolili. Tymczasem sami im na to pozwalamy, bo wierzymy w to, co nam opowiadaj± za po¶rednictwem przekupionych łajdaków z niezależnych mediów głównego nurtu, którzy przez 24 godziny na dobę wmawiaj± nam, że tak wła¶nie powinno być, że to wszystko jest dla naszego dobra. I dopóki będziemy wierzyli w te bajki, dopóty będziemy nie tylko biedni, ale w dodatku - coraz biedniejsi. Jeżeli zatem chcemy przestać być biedni, to musimy wydrzeć, to znaczy - odzyskać z chciwych łapsk naszych Umiłowanych Przywódców i wysługuj±cej się im rosn±cej armii urzędników władzę nad bogactwem, które wytwarzamy swoj± ciężk± prac±. Kiedy odzyskamy tę władzę, będziemy bogatsi. Oczywi¶cie Umiłowani Przywódcy i urzędnicy będ± mieli problem, z czego maj± teraz żyć - ale wła¶nie o to chodzi. Wtedy bowiem będ± musieli zaj±ć się prac± pożyteczn±, to znaczy - wy¶wiadczaniem innym ludziom rozmaitych przysług, od czego ogólne bogactwo jeszcze bardziej się zwiększy - a przecież o to wła¶nie chodzi. http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3405 |
|
Data: 2015-06-13 14:08:45 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
83% zabiera panstwo | |
donek999bronek@gmail.com pisze na pl.soc.polityka w sobota, 13 czerwca 2015 14:03:
Szanowni Państwo! Fajne te wynurzenia oderwanego od koryta. Jest tego więcej? |
|
Data: 2015-06-13 20:14:27 | |
Autor: guruzkrzakĂłw | |
83% zabiera panstwo | |
W dniu 2015-06-13 o 14:03, donek999bronek@gmail.com pisze:
Mógłby potwierdzić to stary kiejkut Leszek Miller, który jako jedyny polski polityk tej rangi spędził tam podobno cały dzień. O czym tam rozmawiał, co obiecał, co jemu obiecano - tego, ma się rozumieć, ani on nie powie, ani my nie wiemy, ale przecież nie chodzi tu o wydobywanie ze starego kiejkuta Leszka Millera, co widział i o czym rozmawiał w głównej kwaterze CIA, tylko o przyczynę sprawiającą, że na świecie jest tylu ludzie biednych. Bolesław Piasecki: Przesłuchiwany kilkakrotnie przez gen. Iwana Sierowa. W liście do Sierowa zadeklarował wsparcie dla reform społecznych wprowadzanych przez nowe władze – reformy rolnej i nacjonalizacji przemysłu oraz zgłosił chęć wyprowadzania ludzi z podziemia zbrojnego. Opisał także swoją drogę życiową – działalność antysanacyjną, obóz w Berezie, aresztowanie przez Gestapo, konspirację i antyhitlerowską partyzantkę. W tym samym czasie przedstawił władzom państwowym memoriał, który zawierał główne tezy powstającego środowiska Dziś i Jutro. W lipcu 1945 r. został zwolniony z więzienia[6]. |
|
Data: 2015-06-13 20:18:26 | |
Autor: u2 | |
83% zabiera panstwo | |
W dniu 2015-06-13 o 20:14, guruzkrzakĂłw pisze:
Bolesław Piasecki: taa, ale zydoubecy mu nie wybaczyli:))))) -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|
Data: 2015-06-13 23:10:15 | |
Autor: Mark Woydak | |
83% zabiera panstwo | |
pajac "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości
news:557c7446$0$8372$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2015-06-13 o 20:14, guruzkrzakĂłw pisze: I tyle masz do powiedzenia durniu? MW |
|
Data: 2015-06-13 21:18:12 | |
Autor: silvio balconetti | |
83% zabiera panstwo | |
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3405 Umilowanych Przywodcow zastapia moze w jesieni inni Umilowani Przywodcy i wtedy oddadza Narodowi zagrabione 83%, a moze i wiecej. -- saluto SB dr angelologii apokryficznej -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- "Mnie, jako katolika, prawo nie obowiÄ…zuje". (T.Rydzyk, redemptorysta) |