Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ą.Ę.Bukłak

Ą.Ę.Bukłak

Data: 2015-07-22 03:02:06
Autor: rmikke
Ą.Ę.Bukłak
Taką reklamą bukłaka w łeb dostałem:
http://www.tetex.com/pl/roguepak-plastikowy-wklad-zastapi-bidon/

To rzeczywiście jest jakaś nowość/rewelacja?

Nie bardzo sobie wyobrażam tę samouszczelniającą się dziurę do napełniania...

Data: 2015-07-22 12:22:42
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-22 o 12:02, rmikke pisze:
Taką reklamą bukłaka w łeb dostałem:
http://www.tetex.com/pl/roguepak-plastikowy-wklad-zastapi-bidon/

Czym to się różni od innych bukłaków dostępnych na rynku od lat? Jakoś nie czaję tej "rewolucyjności" tego produktu.

A na marginesie - z bukłaków się wyleczyłem, irytowało mnie napełnianie, mycie i suszenie -  nawet takich z łatwym dostępem.

Przerzuciłem się na rurkę z adapterem do zwykłych butelek.


--
bans

Data: 2015-07-22 03:35:50
Autor: rmikke
Ą.Ę.Bukłak
W dniu środa, 22 lipca 2015 12:22:43 UTC+2 użytkownik bans napisał:

Przerzuciłem się na rurkę z adapterem do zwykłych butelek.

Wyrażam niniejszym żywe zainteresowanie. Linka pls?

Data: 2015-07-22 13:26:30
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-22 o 12:35, rmikke pisze:

Wyrażam niniejszym żywe zainteresowanie. Linka pls?


http://www.decathlon.pl/rurka-convertube-source-nieb-id_8032960.html


--
bans

Data: 2015-07-24 07:02:08
Autor: Pszemol
Ą.Ę.Bukłak
"bans" <goc@o2.pl> wrote in message news:monul5$ng9$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-22 o 12:35, rmikke pisze:

Wyrażam niniejszym żywe zainteresowanie. Linka pls?


http://www.decathlon.pl/rurka-convertube-source-nieb-id_8032960.html

A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się nie kurczy...

Data: 2015-07-24 14:40:52
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-24 o 14:02, Pszemol pisze:

A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo
miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się
nie kurczy...

W nakrętce jest jakby zaworek od tego, tak że nawet plastikowa butelka nie jest zgniatana ciśnieniem atmosferycznym gdy ubywa w niej płynu.


--
bans

Data: 2015-07-27 05:48:32
Autor: Rowerex
Ą.Ę.Bukłak
W dniu piątek, 24 lipca 2015 14:40:54 UTC+2 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-07-24 o 14:02, Pszemol pisze:

> A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo
> miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się
> nie kurczy...

W nakrętce jest jakby zaworek od tego, tak że nawet plastikowa butelka nie jest zgniatana ciśnieniem atmosferycznym gdy ubywa w niej płynu.

A'propos zaworka - kupiłem kiedyś napój 4-move w butelce z ustnikiem. Ustnik ma kapturek, ale po zakupie się mocno zdziwiłem, bo kapturek ledwo się trzymał, więc zacząłem się martwić, że jak włożę napój do torby, to mi się wyleje..., ale nic bardziej mylnego!

Ten ustnik ma bardzo sprytny zaworek - nie da się przez niego wylać wody poprzez odwracanie butelki i naciskanie jej z dowolną siłą - skakać po butelce nie próbowałem, ale można ją ściskać rękami do woli i nawet odrobiny powietrza z wnętrza nie puści...

Nie ma natomiast problemu z piciem, trzeba lekko "wciągnąć" ustami powietrze z ustnika i płyn leci bez problemu, potem ustnik sam potrafi wciągnąć powietrze do wnętrza i wyrównać ciśnienie...

Ciekawi mnie jak długo zajęło komuś wymyślenie takiego patentu - mnie to wręcz zszokowało...

Zakładam, że zaworek w tym patencie jest podobny, czyli wpuści powietrze do butelki, ale w drugą stronę już na to nie pozwoli, nie pozwoli też na wylanie się przez niego płynu, więc butelka prawdopodobnie może leżeć zakrętką do dołu.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2015-07-27 16:06:48
Autor: m
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 27.07.2015 o 14:48, Rowerex pisze:
Ciekawi mnie jak długo zajęło komuś wymyślenie takiego patentu - mnie to wręcz zszokowało...

Stawiam na to że to jest to samo rozwiązanie co reduktor/ustnik nurków,
a więc patent ma kilkadziesiąt lat.

p. m.

Data: 2015-08-11 23:36:04
Autor: Jacek G.
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-27 14:48, Rowerex napisał(a)::
A'propos zaworka - kupiłem kiedyś napój 4-move w butelce z ustnikiem.


Ten ustnik ma bardzo sprytny zaworek - nie da się przez niego wylać
wody poprzez odwracanie butelki i naciskanie jej z dowolną siłą

Nie ma natomiast problemu z piciem, trzeba lekko "wciągnąć" ustami
powietrze z ustnika i płyn leci bez problemu, potem ustnik sam
potrafi wciągnąć powietrze do wnętrza i wyrównać ciśnienie...
Jeszcze jakiś miesiąc temu kupiłem trochę tych napojów na wyjazd i
nakrętki nie miały takiego patentu. Natomiast na kolejny wypad zakupiłem
kolejną partię i nieźle się zdziwiliśmy, gdy przy pierwszej próbie
wydawało się, że korek jest zatkany czy zabezpieczony. Dopiero po chwili
zorientowałem się, że trzeba go lekko wcisnąć ustami i wówczas otwiera
się. Patent jest prosty - czysto mechaniczny. Korek ma taką sprężystą
membrankę, która po wciśnięciu otwiera przepływ płynu, a potem sama
wraca w położenie zamknięte.
Aby wpuścić do środka powietrze i przywrócić pierwotny kształt butelki wystarczy wcisnąć lekko ustnik.
--
Jacek G.

Data: 2015-08-12 04:55:29
Autor: Rowerex
Ą.Ę.Bukłak
W dniu wtorek, 11 sierpnia 2015 22:36:07 UTC+1 użytkownik Jacek G. napisał:
W dniu 2015-07-27 14:48, Rowerex napisał(a)::
> A'propos zaworka - kupiłem kiedyś napój 4-move w butelce z ustnikiem.
>
>
> Ten ustnik ma bardzo sprytny zaworek - nie da się przez niego wylać
> wody poprzez odwracanie butelki i naciskanie jej z dowolną siłą
>
> Nie ma natomiast problemu z piciem, trzeba lekko "wciągnąć" ustami
> powietrze z ustnika i płyn leci bez problemu, potem ustnik sam
> potrafi wciągnąć powietrze do wnętrza i wyrównać ciśnienie...
Jeszcze jakiś miesiąc temu kupiłem trochę tych napojów na wyjazd i
nakrętki nie miały takiego patentu. Natomiast na kolejny wypad zakupiłem
kolejną partię i nieźle się zdziwiliśmy, gdy przy pierwszej próbie
wydawało się, że korek jest zatkany czy zabezpieczony.

Hhehe :) Właśnie dzisiaj myjąc wspomniane zaworki (używam ich z różnymi butelkami) zobaczyłem tą elastyczną membrankę, miałem to opisać na preclu, ale mnie ubiegłeś :)

Dopiero po chwili
zorientowałem się, że trzeba go lekko wcisnąć ustami i wówczas otwiera
się. Patent jest prosty - czysto mechaniczny. Korek ma taką sprężystą
membrankę, która po wciśnięciu otwiera przepływ płynu, a potem sama
wraca w położenie zamknięte.
Aby wpuścić do środka powietrze i przywrócić pierwotny kształt butelki wystarczy wcisnąć lekko ustnik.

Ba, nawet prościej - wcale nie trzeba naciskać ustnika, bo to zrobi się samo! Genialność niektórych wynalazków polega na tym, że niektóre sprawy ów wynalazek załatwia samoczynnie - w tym przypadku wystarczy odrobina podciśnienia - czyli pijemy napój zasysając go jak przez smoczek, robi się lekkie podciśnienie, które ugina membrankę i płyn leci nam do ust, w dodatku w sposób bardziej kontrolowany niż przez tradycyjne, podobnie wyglądające ustniki...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2015-07-24 14:56:52
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-24 o 14:02, Pszemol pisze:

A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo
miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się
nie kurczy...

W nakrętce jest jakby zaworek od tego, tak że nawet plastikowa butelka nie jest zgniatana ciśnieniem atmosferycznym gdy ubywa w niej płynu.

Ale tez nie do końca się rozumiem - przecież właśnie plastikowe butelki powinny się właśnie "kurczyć", tak jak i bukłak, gdyby nie ten zworek.


--
bans

Data: 2015-07-24 07:21:29
Autor: rmikke
Ą.Ę.Bukłak
W dniu piątek, 24 lipca 2015 14:56:55 UTC+2 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-07-24 o 14:02, Pszemol pisze:

> A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo
> miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się
> nie kurczy...

W nakrętce jest jakby zaworek od tego, tak że nawet plastikowa butelka nie jest zgniatana ciśnieniem atmosferycznym gdy ubywa w niej płynu.

Ale tez nie do końca się rozumiem - przecież właśnie plastikowe butelki powinny się właśnie "kurczyć", tak jak i bukłak, gdyby nie ten zworek.

Zgaduję, że zaworek wpuszcza powietrze w miejsce płynu...

Data: 2015-07-24 17:45:07
Autor: Liwiusz
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-24 o 16:21, rmikke pisze:
W dniu piątek, 24 lipca 2015 14:56:55 UTC+2 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-07-24 o 14:02, Pszemol pisze:

A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo
miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się
nie kurczy...

W nakrętce jest jakby zaworek od tego, tak że nawet plastikowa butelka nie jest zgniatana ciśnieniem atmosferycznym gdy ubywa w niej płynu.

Ale tez nie do końca się rozumiem - przecież właśnie plastikowe butelki powinny się właśnie "kurczyć", tak jak i bukłak, gdyby nie ten zworek.

Zgaduję, że zaworek wpuszcza powietrze w miejsce płynu...

On to rozumie. On nie rozumie po co jest zaworek, skoro butelka może się
zgniatać. Otóż nie może, to znaczy nie powinna - po pierwsze nie każdy
plastik się łatwo zgniata, po drugie, zgnieciony niszczy butelkę
przynajmniej estetycznie.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-24 17:47:49
Autor: atm
Ą.Ę.Bukłak
On 2015-07-24 17:45, Liwiusz wrote:
W dniu 2015-07-24 o 16:21, rmikke pisze:
W dniu piątek, 24 lipca 2015 14:56:55 UTC+2 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-07-24 o 14:02, Pszemol pisze:

A jak to rozwiązanie wyrównuje ciśnienia wewnatrz/zewnatrz butelki? Bo
miękki bukłak kurczy się w miarę wypijania z niego płynu... butelka się
nie kurczy...

W nakrętce jest jakby zaworek od tego, tak że nawet plastikowa butelka
nie jest zgniatana ciśnieniem atmosferycznym gdy ubywa w niej płynu.

Ale tez nie do końca się rozumiem - przecież właśnie plastikowe butelki
powinny się właśnie "kurczyć", tak jak i bukłak, gdyby nie ten zworek.

Zgaduję, że zaworek wpuszcza powietrze w miejsce płynu...

On to rozumie. On nie rozumie po co jest zaworek, skoro butelka może się
zgniatać. Otóż nie może, to znaczy nie powinna - po pierwsze nie każdy
plastik się łatwo zgniata, po drugie, zgnieciony niszczy butelkę
przynajmniej estetycznie.



Na fotce zalinkowanej przez bansa jest butelka alu...

Data: 2015-07-27 08:04:46
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-24 o 17:45, Liwiusz pisze:

butelka może się
zgniatać. Otóż nie może, to znaczy nie powinna - po pierwsze nie każdy
plastik się łatwo zgniata, po drugie, zgnieciony niszczy butelkę
przynajmniej estetycznie.


Ten ostatni argument jest naprawdę miażdżący :P

A zaleta tego ustrojstwa jest właśnie to, Ĺźe nie trzeba to tego Ĺźadnych specjalnych butelek... Kupujesz w sklepie, wymieniasz, jedziesz. Owszem, ja tych sklepowych uĹźywam po kilka razy, bo moim ulubionym napojem jest kranĂłwa z sokiem, powiem ci nawet, Ĺźe po opróşnieniu zgniatam je (rety! :P) i pakuję do plecaka - ty mĂłgłbyś się spalić ze wstydu uĹźywając na następnej wyciecze takiej pogniecionej butelki  :)))

--
bans

Data: 2015-07-27 04:01:00
Autor: Rowerex
Ą.Ę.Bukłak
W dniu środa, 22 lipca 2015 12:22:43 UTC+2 użytkownik bans napisał:

A na marginesie - z bukłaków się wyleczyłem, irytowało mnie napełnianie, mycie i suszenie -  nawet takich z łatwym dostępem.

Ja się wyleczyłem z butelek - nawet butelka z adapterem ma ciągle wady, np.:  - lata po plecaku bo ma bardzo "skupioną" masę, jeśli się przesunie na bok, to jest do dość wyczuwalne (chyba, że będzie to "ciasny" plecak na jedną butelkę, trzymający butelkę równo na kręgosłupie, ale butelka będzie kręgosłup obijać...)

- jest "za gruba" i rozpycha plecak nawet gdy jest pusta (bukłak jest płaski, niski i rozłożony na dużej szerokości pleców, jak jest pusty to "znika")

- ma za małą pojemność (dla mnie 2,5 litra to minimum - dwulitrowe butelki są za wielkie, plecak za bardzo "puchnie", a na nierównościach bardziej skupiona dwukilogramowa masa wali po plecach)

- pusta butelka w plecaku wydaje dźwięki, dla niektórych denerwujące...

 
Przerzuciłem się na rurkę z adapterem do zwykłych butelek.

A gdzie wozisz swoją butelkę, w plecaku? I jakich rozmiarów butelek używasz?

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2015-07-27 13:57:12
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-27 o 13:01, Rowerex pisze:

A gdzie wozisz swoją butelkę, w plecaku? I jakich rozmiarów butelek używasz?

Boczna kieszeń plecaka. Około 0,7l. Druga w plecaku, mi to wystarcza do najbliższego schroniska czy sklepu.


--
bans

Data: 2015-07-27 05:40:29
Autor: Ignac
Ą.Ę.Bukłak
W dniu poniedziałek, 27 lipca 2015 13:57:12 UTC+2 użytkownik bans napisał:

Boczna kieszeń plecaka. Około 0,7l. Druga w plecaku, mi to wystarcza do najbliższego schroniska czy sklepu.

Czuję się zobligowany, żeby ci pomóc, zamontuj sobie taki koszyk:
http://allegro.pl/koszyk-bidonu-alu-star-czarny-i5493144432.html
następnie, dużą butelkę pet 1,5l odwracasz do góry dnem i wkładasz
do tego koszyka, a korek/zakrętkę wkładasz między te dwa pręty, które
tworzą jego dno. Trzyma butelkę na zabój, sprawdzone. Podoba Ci się?
To ta jedna z moich teorii kosmicznych!

Data: 2015-07-27 15:38:13
Autor: bans
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-27 o 14:40, Ignac pisze:

Czuję się zobligowany, żeby ci pomóc, zamontuj sobie taki koszyk:
http://allegro.pl/koszyk-bidonu-alu-star-czarny-i5493144432.html

Fajnie że odkryłeś koszyk na bidon, nasz ty Kolumbie, ale musisz jeszcze odkryć, że nie do każdej ramy da się go zamocować.

A nawet gdybym zmienił rower, aby wykorzystać twój wspaniały wynalazek - to przy mojej jeździe półtoralitrowa butelka poleci sobie zwiedzać najbliższą okolicę na pierwszym zjeździe.

--
bans

Data: 2015-08-10 22:04:04
Autor: Wojciech Penar
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 27.07.2015 o 15:38, bans pisze:
W dniu 2015-07-27 o 14:40, Ignac pisze:

Czuję się zobligowany, żeby ci pomóc, zamontuj sobie taki koszyk:
http://allegro.pl/koszyk-bidonu-alu-star-czarny-i5493144432.html

Fajnie że odkryłeś koszyk na bidon, nasz ty Kolumbie, ale musisz jeszcze
odkryć, że nie do każdej ramy da się go zamocować.

A nawet gdybym zmienił rower, aby wykorzystać twój wspaniały wynalazek -
to przy mojej jeździe półtoralitrowa butelka poleci sobie zwiedzać
najbliższą okolicę na pierwszym zjeździe.


Ja używam koszyka na butelki 1,5l by BBB, ale z dwoma modyfikacjami:
- wywaliłem oryginalną zapinkę na szyjkę butelki - zamiast niej mam
opaskę z rzepa
- używam "średnio gazowanego" Żywca - ma bardziej pękatą butelkę,
więc siedzi ciasno, zwykle rzepa nie trzeba zapinać mimo skakania po
schodach...

Niestety "w końcu" po trzech latach koszyk "puścił na spawie" więc
szukam magika od spawania aluminium lub będę musiał nabyć nowy...

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2015-07-23 10:21:42
Autor: Andrzej W.
Ą.Ę.Bukłak
W dniu 2015-07-22 o 12:02, rmikke pisze:
Nie bardzo sobie wyobrażam tę samouszczelniającą się
dziurę do napełniania...

Pewnie tak jak samouszczelniające się woreczki do kostek lodu, zawsze zamrażalnik zalany, albo woreczek napełniony na 3/4...


--
AWa.

Data: 2015-07-27 03:34:57
Autor: Rowerex
Ą.Ę.Bukłak
W dniu czwartek, 23 lipca 2015 10:20:39 UTC+2 użytkownik Andrzej W. napisał:
W dniu 2015-07-22 o 12:02, rmikke pisze:
> Nie bardzo sobie wyobrażam tę samouszczelniającą się
> dziurę do napełniania...

Pewnie tak jak samouszczelniające się woreczki do kostek lodu, zawsze zamrażalnik zalany, albo woreczek napełniony na 3/4...

Jest przecież klips zabezpieczający. Ciekawe jest to, że sprzedają te "bukłaki" w paczkach po trzy lub cztery sztuki (że niby dla całej rodziny). Ciekawe ile to wytrzymuje, bo ta folia na filmikach wygląda na cienką.

Zalatuje mi to "jakością" z Mango TV

Pozdr-
-Rowerex

Ą.Ę.Bukłak

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona