Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   A Sowieci stali z bronią u nogi

A Sowieci stali z bronią u nogi

Data: 2010-08-01 16:56:11
Autor: Bogdan Idzikowski
A Sowieci stali z bronią u nogi
Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm - mówi "Sławka". Jerzy Bartnik, pseudonim Magik, jest najmłodszym kawalerem Virtuti Militari.

Miał 14 lat, gdy na barykadzie u zbiegu ulic Królewskiej i Marszałkowskiej osobiście dekorował go gen. Tadeusz "Bór" Komorowski. Pomimo młodego wieku "Magik" wyspecjalizował się w niszczeniu czołgów. Podczas ciężkich walk w fabryce papierów wartościowych stracił prawe oko.

- Na kilka dni przed dekoracją Virtuti Militari wybrałem się na rekonesans do piwnic domów znajdujących się w rękach Niemców. Na jednym z podwórek natknąłem się na dwóch niemieckich oficerów. Blokowali mi przejście, więc skosiłem ich obu z błyskawicy. Jak to zrobiłem po utracie prawego oka? To proste. Strzelałem lewą ręką - wspomina Jerzy Bartnik.

więcej:

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys. zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Data: 2010-08-01 15:31:09
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)
 
http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys. zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

Krzysztof Canucki --


Data: 2010-08-01 18:08:15
Autor: Bogdan Idzikowski
A Sowieci stali z bronią u nogi

Użytkownik " Canucki" <canucki@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i343vt$p1$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

A ty chciałbyś, żeby mówiono po rosyjsku?

Data: 2010-08-01 21:25:36
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Użytkownik " Canucki" <canucki@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i343vt$p1$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
>
>> Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)
>
>> http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html
>>
>>
>> Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
>> zabitych cywili, zniszczona Warszawa.
>
> Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
> ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

A ty chciałbyś, żeby mówiono po rosyjsku?

Skad taka watpliwosc?  Nie tylko nie chcialbym ale takze zdaje sobie sprawe, ze to, ze nie zostalismy calkowicie zsowietyzowani (czesciowo niestety - tak) i zrusyfikowani zawdzieczamy tym, ktorzy podczas wojny walczyli, miedzy innymi Powstancom Warszawskim.  A takze tym, ktorzy nas po wojnie wychowali a ktorych dzis niektorzy nazywaja pogardliwie "moherami". Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-01 23:58:16
Autor: jarek d.
A Sowieci stali z bronią u nogi
W dniu 2010-08-01 23:25,  Canucki pisze:
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):


Użytkownik " Canucki"<canucki@WYTNIJ.gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:i343vt$p1$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):

Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

A ty chciałbyś, żeby mówiono po rosyjsku?

Skad taka watpliwosc?  Nie tylko nie chcialbym ale takze zdaje sobie sprawe,
ze to, ze nie zostalismy calkowicie zsowietyzowani (czesciowo niestety -
tak) i zrusyfikowani zawdzieczamy tym, ktorzy podczas wojny walczyli, miedzy
innymi Powstancom Warszawskim.
A takze tym, ktorzy nas po wojnie wychowali a ktorych dzis niektorzy
nazywaja pogardliwie "moherami".

Krzysztof Canucki

A wiesz, że między innymi, statystycznie rzecz biorąc - sam nie wiem jak to ciszej powiedzieć - wśród powstańców - szzzz... musieli być ci no - gejuchy. Przepraszam za śmiałość, Canucki.

jarek d.

Data: 2010-08-01 23:31:49
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
jarek d. <dumanski@tnijto.tlen.pl> napisał(a):
A wiesz, że między innymi, statystycznie rzecz biorąc - sam nie wiem jak to ciszej powiedzieć - wśród powstańców - szzzz... musieli być ci no - gejuchy. Przepraszam za śmiałość, Canucki.

D. jarku,
wez pod uwage, ze te statystyki tak "wybujaly" dopiero kiedy ONZ oglosila,
ze homoseksualizm nie jest choroba.  Wtedy ludzie mieli inne problemy na glowie, cieszyli sie jak dozyli do nastepnego dnia a dumni byli jak cos zrobili dla Polski.
A poza tem nawet jakby byli, to jak ten aspekt ma sie do sprawy odpowiedzialnosci za powstanie, jego przebiegu i skutkow?

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-02 01:08:57
Autor: Jaksa
A Sowieci stali z bronią u nogi
On Sun, 01 Aug 2010 23:58:16 +0200, jarek d. <dumanski@tnijto.tlen.pl>  wrote:

W dniu 2010-08-01 23:25,  Canucki pisze:
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):


UĹźytkownik " Canucki"<canucki@WYTNIJ.gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:i343vt$p1$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):

Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóş to był za cynizm  (...)

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych NiemcĂłw, 18 tys. zabitych powstańcĂłw, 180  tys.
zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby  to,
ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

A ty chciałbyś, żeby mówiono po rosyjsku?

Skad taka watpliwosc?  Nie tylko nie chcialbym ale takze zdaje sobie  sprawe,
ze to, ze nie zostalismy calkowicie zsowietyzowani (czesciowo niestety -
tak) i zrusyfikowani zawdzieczamy tym, ktorzy podczas wojny walczyli,  miedzy
innymi Powstancom Warszawskim.
A takze tym, ktorzy nas po wojnie wychowali a ktorych dzis niektorzy
nazywaja pogardliwie "moherami".

Krzysztof Canucki

A wiesz, Ĺźe między innymi, statystycznie rzecz biorąc - sam nie wiem jak  to ciszej powiedzieć - wśrĂłd powstańcĂłw - szzzz... musieli być ci no -  gejuchy. Przepraszam za śmiałość, Canucki.

Nie bylo ani jednego.

Gdyby byli, to by sie ujawnili.


Jaksa

Data: 2010-08-02 02:28:06
Autor: kochamspamWYTNIJTO
odwrotnie!
[...] ... zdaje sobie sprawe, ze to, ze nie zostalismy calkowicie zsowietyzowani (czesciowo niestety - tak) i zrusyfikowani zawdzieczamy tym, ktorzy podczas wojny walczyli, miedzy innymi Powstancom Warszawskim.  
[...] Krzysztof Canucki

Powstanie ułatwiło sowietyzację!
To przecież oczywiste.

Oczywiście nikt nie ma o to pretensji do powstańców-żołnierzy - poszli do walki na rozkaz Dowództwa. --


Data: 2010-08-01 18:29:40
Autor: jarek d.
A Sowieci stali z bronią u nogi
W dniu 2010-08-01 17:31,  Canucki pisze:
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):

Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

Krzysztof Canucki

Czy ty ogarniasz, o czym piszesz? Widziałeś kiedyś tylu ludzi na raz?
180 tys. zabitych cywilnych obywateli, których nikt o zdanie nie pytał.

Nie wiem ilu z tych 18 tys. powstańców i 180 tys. cywilnych mogłoby sensownie po '45 walczyć z nowomową, systemem itp..
Wiem natomiast, że żaden z z tych 198 tys. obywateli takiej szansy nie dostał, bo politykierzy rządu emigracyjnego mieli, za przeproszeniem - kurwa - wizję.

Zrozumiał?

jarek d.

Data: 2010-08-01 21:56:16
Autor:
A Sowieci stali z bronią u nogi
jarek d. <dumanski@tnijto.tlen.pl> napisał(a):
W dniu 2010-08-01 17:31,  Canucki pisze:
> Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):
>
>> Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)
>
>> http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html
>>
>>
>> Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
>> zabitych cywili, zniszczona Warszawa.
>
> Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
> ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?
>
> Krzysztof Canucki

Czy ty ogarniasz, o czym piszesz? Widziałeś kiedyś tylu ludzi na raz?
180 tys. zabitych cywilnych obywateli, których nikt o zdanie nie pytał.

Nie wiem ilu z tych 18 tys. powstańców i 180 tys. cywilnych mogłoby sensownie po '45 walczyć z nowomową, systemem itp..
Wiem natomiast, że żaden z z tych 198 tys. obywateli takiej szansy nie dostał, bo politykierzy rządu emigracyjnego mieli, za przeproszeniem - kurwa - wizję.

Zrozumiał?

jarek d.

D. jarku, podczas Drugiej Wojny Swiatowej zginelo prawie 730,000 Warszawiakow.  Sam twierdzisz, ze w Powstaniu 198,000.  Jak wiec widzisz Niemcy sobie calkiem "niezle" radzili i bez tego powstania.
Wez tez pod uwage wole walki Warszawiakow, zwlaszcza mlodziezy.  Gdyby nie chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby w stanie ich do tego zmusic.
Poza tem Niemcy przygotowywali sie do obrony.  Wezwali mezczyzn aby stawili sie do robot fortyfikacyjnych. Warszawiacy to zbojkotowali. Gdyby powstanie nie wybuchlo prawdopodobnie za ten opor zostaliby ukarani masowymi egzekucjami.  W koncu doszloby takze do walk Niemcow z sowietami i Wojskiem Polskim.  Bardzo prawdopodobne jest, iz ludnosc Warszawy zostalaby uzyta
w charakterze "zywych tarcz" (tak jak to mialo miejsc np. we wrzesniu '39
na Ochocie).  Niemala bylaby tez liczba "naturalnych" ofiar walk w miescie frontowym  wsrod ludnosci cywilnej (vide Poznan, Wroclaw - w tym drugim przypadku ludnosc niemiecka!).  W Powstaniu zginelo okolo 200 tys., wyszlo ponad pol miliona.
Obawiam sie, ze bez Powstania proporcje bylyby odwrotne.

A w ogole, rozliczajac za masakre Warszwy dowodztwo i samych powstancow dobrze byloby jednak nie zapominac o Niemcach.

Krzysztof Canucki


--


Data: 2010-08-02 00:27:37
Autor: jarek d.
A Sowieci stali z bronią u nogi
W dniu 2010-08-01 23:56, canucki@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
jarek d.<dumanski@tnijto.tlen.pl>  napisał(a):

W dniu 2010-08-01 17:31,  Canucki pisze:
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>   napisał(a):

Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby to,
ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?

Krzysztof Canucki

Czy ty ogarniasz, o czym piszesz? Widziałeś kiedyś tylu ludzi na raz?
180 tys. zabitych cywilnych obywateli, których nikt o zdanie nie pytał.

Nie wiem ilu z tych 18 tys. powstańców i 180 tys. cywilnych mogłoby
sensownie po '45 walczyć z nowomową, systemem itp..
Wiem natomiast, że żaden z z tych 198 tys. obywateli takiej szansy nie
dostał, bo politykierzy rządu emigracyjnego mieli, za przeproszeniem -
kurwa - wizję.

Zrozumiał?

jarek d.

D. jarku, podczas Drugiej Wojny Swiatowej zginelo prawie 730,000
Warszawiakow.  Sam twierdzisz, ze w Powstaniu 198,000.  Jak wiec widzisz
Niemcy sobie calkiem "niezle" radzili i bez tego powstania.

Drogi Krzysztofie
Zbyt leniwy jestem by "samemu twierdzić". Bazuję na opisie na grupie.
Ty nie protestujesz, czyli potwierdzasz. 180 tys. cywilów sterroryzowanych przez 18 tys. straceńców, zindokrtynowanych przez kilku popierdolców w aksamitnych gabinetach. Z wizjami.

Wez tez pod uwage wole walki Warszawiakow, zwlaszcza mlodziezy.  Gdyby nie
chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby
w stanie ich do tego zmusic.
Poza tem Niemcy przygotowywali sie do obrony.  Wezwali mezczyzn aby stawili
sie do robot fortyfikacyjnych. Warszawiacy to zbojkotowali. Gdyby powstanie
nie wybuchlo prawdopodobnie za ten opor zostaliby ukarani masowymi
egzekucjami.  W koncu doszloby takze do walk Niemcow z sowietami i Wojskiem
Polskim.  Bardzo prawdopodobne jest, iz ludnosc Warszawy zostalaby uzyta
w charakterze "zywych tarcz" (tak jak to mialo miejsc np. we wrzesniu '39
na Ochocie).  Niemala bylaby tez liczba "naturalnych" ofiar walk w miescie
frontowym  wsrod ludnosci cywilnej (vide Poznan, Wroclaw - w tym drugim
przypadku ludnosc niemiecka!).

Fan Eriki S.?

W Powstaniu zginelo okolo 200 tys., wyszlo ponad pol miliona.
Obawiam sie, ze bez Powstania proporcje bylyby odwrotne.

Dzisiaj rano się obudzę i chyba dam na meszę, że taki mózg, jak Ty jednak nie decyduje, czy taka wsza, jak ja ma prawo żyć, czy powinna radośnie polegnąć w imię...

A w ogole, rozliczajac za masakre Warszwy dowodztwo i samych powstancow
dobrze byloby jednak nie zapominac o Niemcach.

No fakt - trudno podejrzewać ich (Niemców), że są idiotami.
Ale aksamit gabinetów źle wpływa na trzeźwość osądu.
Banda Dyzmów z przerostem ambicji.

jarek d.

Data: 2010-08-01 23:07:48
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
jarek d. <dumanski@tnijto.tlen.pl> napisał(a):
Drogi Krzysztofie
Zbyt leniwy jestem by "samemu twierdzić". Bazuję na opisie na grupie.
Ty nie protestujesz, czyli potwierdzasz. 180 tys. cywilów sterroryzowanych przez 18 tys. straceńców

Nie jest Pan taki leniwy skoro pracuje Pan ciezko nad nowa historia WW2 a przynajmniej Powstania Warszawskiego.  Zawsze slyszalem, widzialem i czytalem, ze ludnosc Warszawy terroryzowali Niemcy a ich sily w tym miejscu i czasie byly wieksze niz 18,000 wiec chyba nie o nich Panu chodzi tylko o powstancow?
Az dziwne, ze owe 180,000 sterroryzowanych nie udalo sie po pomoc do Niemcow.  Moze nie mogli sie przedrzec przez kilkakrotnie liczniejszych Warszawiakow, ktorzy nie czuli sie sterroryzowani przez zolniezy AK?
A moze to bylo SS?  Tylko ktore, bo w tej nowej wersji historii nie moge sie polapac; Warszawiacy bali sie Schutzstaffel czy Szarych Szeregow?
 
zindokrtynowanych przez kilku popierdolców w aksamitnych gabinetach. Z wizjami.

Ci, o ktorych z taka pogarda Pan pisze reprezentowali Polakow poza Krajem.
I rzeczywiscie mieli wizje.  Wizje Polski wolnej i suwerennej.
I te wizje starali sie realizowac na ile to bylo mozliwe w tamtych warunkach i okolicznosciach.
Ale bez wzgledu na stan psychiczny i moralny tych osob a takze obic (aksamitnych lub nie), wystroju i dekoracji ich gabinetow:  Gdyby Warszawiacy nie  chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby w stanie ich do tego zmusic.

Fan Eriki S.?

Nie, prawdy historycznej.  Czy nie moze Pan zrozumiec, ze skoro Niemcy nie oszczedzali swojej ludnosci cywilnej (zamienianie miast w twierdze, przymusowa ewakuacja) to nie oszczedzaliby Polakow?
 
No fakt - trudno podejrzewać ich (Niemców), że są idiotami.

Ale tez nie sa tak nadzwyczajni jak im sie wydaje, w ciagu ostanich stu lat
ich panstwo skurczylo sie znacznie, pozostawalo pod kontrola mocarstw,
poniesli ogromne straty ludzkie, materialne, polityczne i moralne.
A "pieszczoty" sowieckich soldatow pozostaly niezapomniane przez miliony niemieckich kobiet i dziewczat.  Ale prosze mnie tu z zadna hitler-Erika  nie wyjezdzac:  sami sobie sa winni.

Ale aksamit gabinetów źle wpływa na trzeźwość osądu.

Wydawac by sie moglo, ze pisze Pan bedac w  velvetowym gabinecie   :-)

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-02 01:54:35
Autor: kochamspamWYTNIJTO
pytanie
jarek d. <dumanski@tnijto.tlen.pl> napisał(a): > Drogi Krzysztofie
> Zbyt leniwy jestem by "samemu twierdzić". Bazuję na opisie na grupie.
> Ty nie protestujesz, czyli potwierdzasz. 180 tys. cywilów > sterroryzowanych przez 18 tys. straceńców

[...]
Az dziwne, ze owe 180,000 sterroryzowanych nie udalo sie po pomoc do Niemcow.  Moze nie mogli sie przedrzec przez kilkakrotnie liczniejszych Warszawiakow, ktorzy nie czuli sie sterroryzowani przez zolniezy AK?
A moze to bylo SS?  Tylko ktore, bo w tej nowej wersji historii nie moge sie polapac; Warszawiacy bali sie Schutzstaffel czy Szarych Szeregow?
[...]
Krzysztof Canucki

Pytanie: Czy władze powstańcze zezwalały cywilom na opuszczanie terenów walk i przechodzenie na stronę niemiecką?
Wiem tylko o jednej ulotce-przepustce rozrzucanej przez Niemców. Wzywała ona cywilów do przejścia na stronę niemiecką i gwarantowała  bezpieczeństwo i wyżywienie.
Niezależnie od tej ulotki zapewne wielu cywilów wolałoby zdać się na łaskę Niemców niż pozostać w tym piekle, gdzie codziennie ginęło 3 tysiące ludzi.
Ponawiam pytanie: czy władze powstańcze na to pozwalały? Kto zna coś wiarygodnego na ten temat?
  --


Data: 2010-08-02 22:10:42
Autor: Kaczysta
pytanie
Pytanie:
Czy władze powstańcze zezwalały cywilom na opuszczanie terenów walk i
przechodzenie na stronę niemiecką?
Wiem tylko o jednej ulotce-przepustce rozrzucanej przez Niemców. Wzywała ona
cywilów do przejścia na stronę niemiecką i gwarantowała  bezpieczeństwo i
wyżywienie.
Uściślijmy: nie chodziło o przyłączenie się do Niemców tylko o wyjście ze strefy walk.
Niezależnie od tej ulotki zapewne wielu cywilów wolałoby zdać się na łaskę
Niemców niż pozostać w tym piekle, gdzie codziennie ginęło 3 tysiące ludzi.
Ponawiam pytanie: czy władze powstańcze na to pozwalały?
Kto zna coś wiarygodnego na ten temat?
Tak - nawet takie wyjścia powstańcy organizowali. W ten sposób części mojej rodziny udało się wyjść z ulicy Śliskiej. Jednak moi rodzice i ciotka postanowili pozostać i pomagać walczącym powstańcom.
Gdy powstanie upadło, niektórzy niemieccy oficerowie salutowali mieszkańcom Warszawy, którzy z białoczerwonymi opaskami opuszczali rejony walk.
Co ciekawe - Niemcy szukali wśród cywili opuszczających rejony wlak Żydów: wielu Żydom udało się opuścić Warszawę tylko dzięcki temu, że ktoś im dał białoczerowną opaskę na rękę i legitymację członkowską AK.
Porażające jest to, że tak żywa jest wersja powstania, wysmażona w gabinetach historyków PZPR.
AZ

Data: 2010-08-02 02:10:06
Autor: kochamspamWYTNIJTO
Warszawiacy chcieli walczyć?
[...]
Ci, o ktorych z taka pogarda Pan pisze reprezentowali Polakow poza Krajem.
I rzeczywiscie mieli wizje.  Wizje Polski wolnej i suwerennej.
I te wizje starali sie realizowac na ile to bylo mozliwe w tamtych warunkach i okolicznosciach.
Ale bez wzgledu na stan psychiczny i moralny tych osob a takze obic (aksamitnych lub nie), wystroju i dekoracji ich gabinetow:  Gdyby Warszawiacy nie  chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby w stanie ich do tego zmusic.
[...]
Krzysztof Canucki

Do Powstania zostali zmobilizowani żołnierze AK.
Rozkaz to rozkaz - żołnierz wykonuje go bez względu na to czy chce czy nie chce.
I rozkaz wykonali jak należy.

Odpowiedzialność za wydanie rozkazu rozpoczęcia Powstania ponosi wyłącznie najwyższe dowództwo. A co sądzili o wywołaniu Powstania cywile i żołnierze to już osobna sprawa.




--


Data: 2010-08-02 01:06:14
Autor: Canucki
Warszawiacy chcieli walczyć?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
> [...]
> Ci, o ktorych z taka pogarda Pan pisze reprezentowali Polakow poza
Krajem.
> I rzeczywiscie mieli wizje.  Wizje Polski wolnej i suwerennej.
> I te wizje starali sie realizowac na ile to bylo mozliwe w tamtych
warunkach
> i okolicznosciach.
> Ale bez wzgledu na stan psychiczny i moralny tych osob a takze obic > (aksamitnych lub nie), wystroju i dekoracji ich gabinetow:  Gdyby > Warszawiacy nie  chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji
ani
> krajowe nie byloby w stanie ich do tego zmusic.
> [...]
> Krzysztof Canucki
> Do Powstania zostali zmobilizowani żołnierze AK.
Rozkaz to rozkaz - żołnierz wykonuje go bez względu na to czy chce czy nie chce.

Byla takze a moze przede wszystkiem wola walki.  Gdyby Warszawiacy nie
wystapili zbrojnie przeciwko Niemcom czyli postapili wbrew rozkazowi, to
ani wtedy ani po wojnie, biorac pod uwage sytuacje geopolityczna i militarna
to zadne wladze nie bylyby w stanie aby ten rozkaz wyegzekwowac ani tez ukarac za jego niewykonanie.
 
I rozkaz wykonali jak należy.

Raczej na ile to bylo mozliwe.  Dali z siebie wszystko

Odpowiedzialność za wydanie rozkazu rozpoczęcia Powstania ponosi wyłącznie najwyższe dowództwo.

Ale za skutki takze sojusznicy.  W tym wypadku glownie sowieci. Ale przede wszyskiem Niemcy i wspierajace ich wielonarodowe formacje (z wyjatkiem Wegrow).

A co sądzili o wywołaniu Powstania cywile i żołnierze to już osobna sprawa.

Osobnymi sprawami sa opinie w/w grup na ten temat na poczatku Powstania i po jego upadku.  A jeszcze inna sprawa jest wspolczesna ocena.

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-02 22:50:43
Autor: kochamspamWYTNIJTO
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > > [...]
> > Ci, o ktorych z taka pogarda Pan pisze reprezentowali Polakow poza Krajem.
> > I rzeczywiscie mieli wizje.  Wizje Polski wolnej i suwerennej.
> > I te wizje starali sie realizowac na ile to bylo mozliwe w tamtych warunkach > > i okolicznosciach.
> > Ale bez wzgledu na stan psychiczny i moralny tych osob a takze obic > > (aksamitnych lub nie), wystroju i dekoracji ich gabinetow:  Gdyby > > Warszawiacy nie  chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani > > krajowe nie byloby w stanie ich do tego zmusic.
> > [...]
> > Krzysztof Canucki
> > > Do Powstania zostali zmobilizowani żołnierze AK.
> Rozkaz to rozkaz - żołnierz wykonuje go bez względu na to czy chce czy nie > chce.

Byla takze a moze przede wszystkiem wola walki.  Gdyby Warszawiacy nie
wystapili zbrojnie przeciwko Niemcom czyli postapili wbrew rozkazowi, to
ani wtedy ani po wojnie, biorac pod uwage sytuacje geopolityczna i militarna
to zadne wladze nie bylyby w stanie aby ten rozkaz wyegzekwowac ani tez ukarac za jego niewykonanie.
 > I rozkaz wykonali jak należy.

Raczej na ile to bylo mozliwe.  Dali z siebie wszystko

> Odpowiedzialność za wydanie rozkazu rozpoczęcia Powstania ponosi wyłącznie > najwyższe dowództwo. Ale za skutki takze sojusznicy.  W tym wypadku glownie sowieci. Ale przede wszyskiem Niemcy i wspierajace ich wielonarodowe formacje (z wyjatkiem Wegrow).
[...]
Krzysztof Canucki

Zilustruję kwestię odpowiedzialności za skutek porównaniem w stylu Aleksandra Bocheńskiego:
Ojciec i syn stracili w dżungli broń i amunicję, a że krążą w pobliżu tygrysy, schronili się na drzewo. Siedzą a pod drzewem czatują tygrysy.
Ojciec rozkazuje synowi:
- Zejdź z drzewa i przegoń je kijem.
Syn zszedł i tygrysy go rozszarpały.
Kto jest odpowiedzialny za skutek?


--


Data: 2010-08-02 21:35:34
Autor: Canucki
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
Zilustruję kwestię odpowiedzialności za skutek porównaniem w stylu
Aleksandra
Bocheńskiego:
Ojciec i syn stracili w dżungli broń i amunicję, a że krążą w pobliżu
tygrysy,
schronili się na drzewo. Siedzą a pod drzewem czatują tygrysy.
Ojciec rozkazuje synowi:
- Zejdź z drzewa i przegoń je kijem.
Syn zszedł i tygrysy go rozszarpały.
Kto jest odpowiedzialny za skutek?

Tygrysy.  Nomen omen, zupelnie jak te w Powstaniu

Krzysztof Canucki --


Data: 2010-08-03 08:47:54
Autor: kochamspamWYTNIJTO
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > Zilustruję kwestię odpowiedzialności za skutek porównaniem w stylu Aleksandra > Bocheńskiego:
> Ojciec i syn stracili w dżungli broń i amunicję, a że krążą w pobliżu tygrysy, > schronili się na drzewo. Siedzą a pod drzewem czatują tygrysy.
> Ojciec rozkazuje synowi:
> - Zejdź z drzewa i przegoń je kijem.
> Syn zszedł i tygrysy go rozszarpały.
> Kto jest odpowiedzialny za skutek?

Tygrysy.  Nomen omen, zupelnie jak te w Powstaniu

Krzysztof Canucki

Ależ skąd.
Jak Pan może wypowiadać taki nonsens.
Oczywiście kij (był za mały).
Ł.S.

--


Data: 2010-08-03 11:33:53
Autor: Canucki
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
> > Kto jest odpowiedzialny za skutek?
> > Tygrysy.  Nomen omen, zupelnie jak te w Powstaniu
> > Krzysztof Canucki Ależ skąd.
Jak Pan może wypowiadać taki nonsens.
Oczywiście kij (był za mały).

Tez.  Ten kij to sowieckie zrzuty.  Nie dosc, ze pozno i malo to jeszcze
delikatnie mowiac nieprofesjonalne:  drewniane skrzynie np. z kasza czy z amunicja zrzucane bez spadochronow roztrzaskiwaly sie tworzac mieszanke
kaszano-ceglana czy amunicyjna.  Amunicja tez byla do pepesz i sowieckich pistoletow a wiec nie kompatybilna.

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-03 18:35:48
Autor: pikier
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > > > Kto jest odpowiedzialny za skutek?
> > > > Tygrysy.  Nomen omen, zupelnie jak te w Powstaniu
> > > > Krzysztof Canucki > > Ależ skąd.
> Jak Pan może wypowiadać taki nonsens.
> Oczywiście kij (był za mały).

Tez.  Ten kij to sowieckie zrzuty.  Nie dosc, ze pozno i malo to jeszcze
delikatnie mowiac nieprofesjonalne:  drewniane skrzynie np. z kasza czy z amunicja zrzucane bez spadochronow roztrzaskiwaly sie tworzac mieszanke
kaszano-ceglana czy amunicyjna.  Amunicja tez byla do pepesz i sowieckich pistoletow a wiec nie kompatybilna.

Krzysztof Canucki

--

Skoro zawiniły tygrysy, to należy je postawić przed sądem za ludobójstwo.
Jeśli chodzi o kij, nie pozostaje nic innego jak ukarać go spaleniem.

--


Data: 2010-08-04 17:25:48
Autor: kochamspamWYTNIJTO
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > > > Kto jest odpowiedzialny za skutek?
> > > > Tygrysy.  Nomen omen, zupelnie jak te w Powstaniu
> > > > Krzysztof Canucki > > Ależ skąd.
> Jak Pan może wypowiadać taki nonsens.
> Oczywiście kij (był za mały).

Tez.  Ten kij to sowieckie zrzuty.  Nie dosc, ze pozno i malo to jeszcze
delikatnie mowiac nieprofesjonalne:  drewniane skrzynie np. z kasza czy z amunicja zrzucane bez spadochronow roztrzaskiwaly sie tworzac mieszanke
kaszano-ceglana czy amunicyjna.  Amunicja tez byla do pepesz i sowieckich pistoletow a wiec nie kompatybilna.
Krzysztof Canucki
 No tak, Pańskim zdaniem za tę tragedię odpowiedzialne są tygrysy (bo zaatakowały nie zważając na V przykazanie), kij (bo był za mały bądź za kruchy), a może i miejscowy władca (bo mógł nakazać wytępienie tygrysów).
A przecież jedyną winę ponosi ojciec-idiota.
No może niezupełnie, bo syn mógł zaoponować - ojcze, to się nie uda (a nuż ojciec by się z tego pomysłu wycofał).

Proszę tylko nie mówić, że to nie to samo co Powstanie.
Jasne że nie to samo, ale paralela jest całkiem niezła - z tą głównie różnicą że żołnierz-powstaniec nie miał żadnej możliwości zaoponowania.
A mogli po prostu czekać na drzewie - albo tygrysy by w końcu odeszły albo nadeszli by ludzie albo... w kazdym razie los syna byłby nie gorszy niż to co go spotkało.




--


Data: 2010-08-04 17:25:49
Autor: kochamspamWYTNIJTO
Kto odpowiada za skutki Powstania?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > > > Kto jest odpowiedzialny za skutek?
> > > > Tygrysy.  Nomen omen, zupelnie jak te w Powstaniu
> > > > Krzysztof Canucki > > Ależ skąd.
> Jak Pan może wypowiadać taki nonsens.
> Oczywiście kij (był za mały).

Tez.  Ten kij to sowieckie zrzuty.  Nie dosc, ze pozno i malo to jeszcze
delikatnie mowiac nieprofesjonalne:  drewniane skrzynie np. z kasza czy z amunicja zrzucane bez spadochronow roztrzaskiwaly sie tworzac mieszanke
kaszano-ceglana czy amunicyjna.  Amunicja tez byla do pepesz i sowieckich pistoletow a wiec nie kompatybilna.
Krzysztof Canucki
 No tak, Pańskim zdaniem za tę tragedię odpowiedzialne są tygrysy (bo zaatakowały nie zważając na V przykazanie), kij (bo był za mały bądź za kruchy), a może i miejscowy władca (bo mógł nakazać wytępienie tygrysów).
A przecież jedyną winę ponosi ojciec-idiota.
No może niezupełnie, bo syn mógł zaoponować - ojcze, to się nie uda (a nuż ojciec by się z tego pomysłu wycofał).

Proszę tylko nie mówić, że to nie to samo co Powstanie.
Jasne że nie to samo, ale paralela jest całkiem niezła - z tą głównie różnicą że żołnierz-powstaniec nie miał żadnej możliwości zaoponowania.
A mogli po prostu czekać na drzewie - albo tygrysy by w końcu odeszły albo nadeszli by ludzie albo... w kazdym razie los syna byłby nie gorszy niż to co go spotkało.




--


Data: 2010-08-02 06:47:29
Autor: ab.666
Warszawiacy chcieli walczyć?

<kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message
news:47f6.00000d9b.4c560cdenewsgate.onet.pl...

Do Powstania zostali zmobilizowani żołnierze AK.


W Powstaniu walczyli też ludzie z AL; ramię w ramię z AK, ale o tym się nie
mówi, bo to obecnie politycznie niepoprawne.... taka mała zmiana historii...
dla politycznych celów.

ab.

Data: 2010-08-02 08:41:13
Autor: Chiron
Warszawiacy chcieli walczyć?

Użytkownik "ab.666" <to@nie.adres> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c564db7$0$17086$65785112@news.neostrada.pl...

<kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message
news:47f6.00000d9b.4c560cdenewsgate.onet.pl...

Do Powstania zostali zmobilizowani żołnierze AK.


W Powstaniu walczyli też ludzie z AL; ramię w ramię z AK, ale o tym się nie
mówi, bo to obecnie politycznie niepoprawne.... taka mała zmiana historii...
dla politycznych celów.


Proszę o podanie, jakie to były (chociaż w rozsądnym przybliżeniu) siły- ilu ludzi z AL walczyło w Powstaniu?

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

Data: 2010-08-02 13:44:51
Autor: jadrys
Warszawiacy chcieli walczyć?
  W dniu 2010-08-02 06:47, ab.666 pisze:
<kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl>  wrote in message
news:47f6.00000d9b.4c560cdenewsgate.onet.pl...

Do Powstania zostali zmobilizowani żołnierze AK.

W Powstaniu walczyli też ludzie z AL; ramię w ramię z AK, ale o tym się nie
mówi, bo to obecnie politycznie niepoprawne.... taka mała zmiana historii...
dla politycznych celów.

ab.

Jasne  że walczyli.. Chociaż to nie było ich powstanie.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-02 02:17:11
Autor: kochamspamWYTNIJTO
to stara śpiewka

[...]  Czy nie moze Pan zrozumiec, ze skoro Niemcy nie oszczedzali swojej ludnosci cywilnej (zamienianie miast w twierdze, przymusowa ewakuacja) to nie oszczedzaliby Polakow?
[...]  
Krzysztof Canucki

To stara znana śpiewka.
Nic złego się nie stało, bo Niemcy I TAK by wymordowali ze 200 tysięcy warszawiaków.
No, może 100 tysięcy.




--


Data: 2010-08-02 01:17:36
Autor: Canucki
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):

> [...]  Czy nie moze Pan zrozumiec, ze skoro Niemcy nie > oszczedzali swojej ludnosci cywilnej (zamienianie miast w twierdze, > przymusowa ewakuacja) to nie oszczedzaliby Polakow?
> [...]  
> Krzysztof Canucki
> To stara znana śpiewka.
Nic złego się nie stało, bo Niemcy I TAK by wymordowali ze 200 tysięcy warszawiaków.
No, może 100 tysięcy.

To, ze nic zlego sie nie stalo slysze po raz pierwszy od Pana.
Co do strat przy innym przebiegu wydarzen mozna sie spierac.
Nie ma gwarancji, ze Niemcy poprzestaliby na wymordowaniu "tylko" stu czy dwustu tysiecy Warszawiakow.  Poza tem straty ludnosci podczas walk ulicznych i bombardowan miasta bylyby rowniez niemale.

A jakby Pan dzisiaj gardlowal, ze Polacy nie walczyli z Niemcami tylko
czekali az Rosjanie to za nich zrobia!  Tyle, ze nie piszac za pomoca komputrowej klawiatury tylko patykiem (i cyrylica) na lagrowym piasku albo
wrzeszczac na "robotniczym" lub kolchozowym wiecu.

Krzysztof Canucki --


Data: 2010-08-02 03:26:36
Autor: kochamspamWYTNIJTO
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > > > [...]  Czy nie moze Pan zrozumiec, ze skoro Niemcy nie > > oszczedzali swojej ludnosci cywilnej (zamienianie miast w twierdze, > > przymusowa ewakuacja) to nie oszczedzaliby Polakow?
> > [...]  
> > Krzysztof Canucki
> > > To stara znana śpiewka.
> Nic złego się nie stało, bo Niemcy I TAK by wymordowali ze 200 tysięcy > warszawiaków.
> No, może 100 tysięcy.

To, ze nic zlego sie nie stalo slysze po raz pierwszy od Pana.
Co do strat przy innym przebiegu wydarzen mozna sie spierac.
Nie ma gwarancji, ze Niemcy poprzestaliby na wymordowaniu "tylko" stu czy dwustu tysiecy Warszawiakow.  Poza tem straty ludnosci podczas walk ulicznych i bombardowan miasta bylyby rowniez niemale.
[...]
Krzysztof Canucki
To przecież nie ja mówię że "nic złego się nie stało"!
Do tego sprowadzają usprawiedliwienia wybuchu Powstania tym że Niemcy i tak by wymordowali ze 200 tysięcy ludzi - bezpośrednio i wskuttek zamiany Warszawy w twierdzę.
Ale rzeczywiście wyraziłem się nieprezyzyjnie.
Ta śpiewka w skrócie brzmi "i tak by tyle samo zginęło" (no może tylko 100 tysięcy).

Ale skoro Pan napisał "nie ma gwarancji", to chyba też Pan zbyt w tą śpiewkę nie wierzy. Bo ja absolutnie.

--


Data: 2010-08-02 02:05:54
Autor: Canucki
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): 
To przecież nie ja mówię że "nic złego się nie stało"!

Prosze Pana, z rozwazaniami innego scenariusza spotykalem sie niejednokrotnie, sam zreszta takze o tym pisze.  Ale NIGDY nie spotkalem  aby opcje wymordowania tysiecy ludzi poprzedzil komentarz:  "nic złego się nie stało".  Domyslam sie, ze to zdanie ma pochodzic z ust tych, ktorzy (tak jak ja) uwazaja, ze Niemcy i tak masowo mordowaliby Polakow.  Albo wiec Pan klamie albo poniosla Pana "tfurcza" fantazja. 
Do tego sprowadzają usprawiedliwienia wybuchu Powstania tym że Niemcy i
tak by
wymordowali ze 200 tysięcy ludzi - bezpośrednio i wskuttek zamiany
Warszawy w
twierdzę.
Ale rzeczywiście wyraziłem się nieprezyzyjnie.

Tak, mocno "nieprezyzyjnie".  A wiec swego rodzaju "licentia poetica"?

Ta śpiewka w skrócie brzmi "i tak by tyle samo zginęło" (no może tylko 100 tysięcy).

Ale skoro Pan napisał "nie ma gwarancji", to chyba też Pan zbyt w tą
śpiewkę
nie wierzy. Bo ja absolutnie.

Chyba sie nie zrozumielismy.  Dla mnie liczba 200,000 zamordowanych Polakow
to MINIMUM znajac "zdolnosci, zamilowanie i praktyki" Niemcow w tej dziedzinie.
Skoro napisalem, ze nie ma gwarancji to znaczy, ze uwazam, ze masakra bylaby
wieksza a nie mniejsza.

Krzysztof Canucki --


Data: 2010-08-02 04:23:30
Autor: kochamspamWYTNIJTO
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):  > To przecież nie ja mówię że "nic złego się nie stało"!

Prosze Pana, z rozwazaniami innego scenariusza spotykalem sie niejednokrotnie, sam zreszta takze o tym pisze.  Ale NIGDY nie spotkalem  
aby opcje wymordowania tysiecy ludzi poprzedzil komentarz:  "nic złego się nie stało".  Domyslam sie, ze to zdanie ma pochodzic z ust tych, ktorzy (tak jak ja) uwazaja, ze Niemcy i tak masowo mordowaliby Polakow.  Albo wiec Pan klamie albo poniosla Pana "tfurcza" fantazja.  > Do tego sprowadzają usprawiedliwienia wybuchu Powstania tym że Niemcy i tak by > wymordowali ze 200 tysięcy ludzi - bezpośrednio i wskuttek zamiany Warszawy w > twierdzę.
> Ale rzeczywiście wyraziłem się nieprezyzyjnie.

Tak, mocno "nieprezyzyjnie".  A wiec swego rodzaju "licentia poetica"?

> Ta śpiewka w skrócie brzmi "i tak by tyle samo zginęło" (no może tylko 100 > tysięcy).
> > Ale skoro Pan napisał "nie ma gwarancji", to chyba też Pan zbyt w tą śpiewkę > nie wierzy. Bo ja absolutnie.

Chyba sie nie zrozumielismy.  Dla mnie liczba 200,000 zamordowanych Polakow
to MINIMUM znajac "zdolnosci, zamilowanie i praktyki" Niemcow w tej dziedzinie.
Skoro napisalem, ze nie ma gwarancji to znaczy, ze uwazam, ze masakra bylaby
wieksza a nie mniejsza.

Krzysztof Canucki
A więc uważa Pan że bez Powstania Niemcy wymordowaliby też 200 tysięcy Warszawiaków albo nawet więcej.
Czyli nadal śpiewa Pan piosenkę "I tak by tyle zginęło" !
Zatem Pańskim zdaniem Powstanie nic Polakom nie zaszkodziło.
P.S.
Za to skwapliwie czepa się Pan tego, że w pośpiechu dyskusji ująłem tenor tej śpiewki jako "nic złego się nie stało". Faktycznie, było to niezbyt fortunne, ale przecież już to wyjaśniłem. No i sądzę że mnóstwo osób zrozumiałoby to "nic złego się nie stało" zgodnie z moją intencją, czyli jako gorzką ironię.

Albo pan jest kompletnie pijany albo głupi.




--


Data: 2010-08-02 02:44:47
Autor: Canucki
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
A więc uważa Pan że bez Powstania Niemcy wymordowaliby też 200 tysięcy Warszawiaków albo nawet więcej.

Tak, tak uwazam.  I napisalem dlaczego.

Czyli nadal śpiewa Pan piosenkę "I tak by tyle zginęło" !

Albo wiecej.

Zatem Pańskim zdaniem Powstanie nic Polakom nie zaszkodziło.

Duh!  To panski wniosek, nie moj.  Dla jasnosci:  dotyczacy moich wypowiedzi a nie samego Powstania.  Uwazam, ze to byla tragedia narodowa zawiniona przez Niemcow i naszych (watpliwych) sojusznikow.
Albo pan jest kompletnie pijany albo głupi.

Przyznam sie, ze czasem tez tak o Panu myslalem.
Ale raczej stawiam na to, ze jest Pan zindoktrynowany i arogancki

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-02 02:51:04
Autor: Canucki
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
P.S.
Za to skwapliwie czepa się Pan tego, że w pośpiechu dyskusji ująłem tenor
tej
śpiewki jako "nic złego się nie stało". Faktycznie, było to niezbyt
fortunne,
ale przecież już to wyjaśniłem. No i sądzę że mnóstwo osób zrozumiałoby to "nic złego się nie stało"
zgodnie z
moją intencją, czyli jako gorzką ironię.

Nic dziwnego, ze bladzi Pan w tak powaznej i skomplikowanej sprawie jak Powstanie Warszawskie jesli dziala Pan w pospiechu i falszywie "ujmuje tenor spiewki"  :-)
Ale chociaz sam Pan to przyznal i wyjasnil to i tak ja jestem winny   :-)

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-03 11:26:35
Autor: kochamspamWYTNIJTO
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > P.S.
> Za to skwapliwie czepa się Pan tego, że w pośpiechu dyskusji ująłem tenor tej > śpiewki jako "nic złego się nie stało". Faktycznie, było to niezbyt fortunne, > ale przecież już to wyjaśniłem. > No i sądzę że mnóstwo osób zrozumiałoby to "nic złego się nie stało" zgodnie z > moją intencją, czyli jako gorzką ironię.

Nic dziwnego, ze bladzi Pan w tak powaznej i skomplikowanej sprawie jak Powstanie Warszawskie jesli dziala Pan w pospiechu i falszywie "ujmuje tenor spiewki"  :-)
Ale chociaz sam Pan to przyznal i wyjasnil to i tak ja jestem winny   :-)

Krzysztof Canucki

Co się Pan tego ciągle czepia? Przecież to było coś a la literówka.
No i sądzę że większość i tak zrozumiała mnie właściwie (analogicznie jak w przypadku literówek - których zazwyczaj się nie prostuje).
"to i tak jestem winny" - winny czmu? (przecież nic takiego nie napisałem).
P.S.
Moim zdaniem - Pan bardzo istotnie błądzi.
Po prostu bardziej kieruje się Pan uczuciami niż rozumem. A tego właśnie powinni wystrzegać się politycy.
Mnie też żal serce ściskał, kiedy widziałem ruiny Warszawy, ale właśnie dlatego przychylam się do podejścia na rozum, nie na uczucie.


--


Data: 2010-08-03 11:45:29
Autor: Canucki
to stara śpiewka
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
Co się Pan tego ciągle czepia? Przecież to było coś a la literówka.
No i sądzę że większość i tak zrozumiała mnie właściwie (analogicznie jak  w przypadku literówek - których zazwyczaj się nie prostuje).

"Literowka"?  Ciekawe okreslenie calych wypowiedzi pisanych rzeczywiscie,
jak sam Pan pisze w pospiechu a wiec bez glebszego zastanowienia.  Ten ciag glupot, ktore Pan wypisuje to tez sa literowki?

"to i tak jestem winny" - winny czmu? (przecież nic takiego nie napisałem)

Przyjmuje na siebie wine i powinien byc Pan usatysfakcjonowany.
A jesli ma Pan co do mojej winy watpliwosci, to znaczy, ze sam nie za bardzo wierzy w to co pisze   ;-)

P.S.
Moim zdaniem - Pan bardzo istotnie błądzi.
Po prostu bardziej kieruje się Pan uczuciami niż rozumem. A tego właśnie powinni wystrzegać się politycy.
Mnie też żal serce ściskał, kiedy widziałem ruiny Warszawy

Czy wtedy tez pomstowal Pan na powstancow i ich dowodcow nie obarczajac wina
w pierwszej kolejnosci Niemcow a w drugiej sowieckiego "sojusznika"?

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-02 03:42:20
Autor: kochamspamWYTNIJTO
mit republiki rad
[...]
A jakby Pan dzisiaj gardlowal, ze Polacy nie walczyli z Niemcami tylko
czekali az Rosjanie to za nich zrobia!  Tyle, ze nie piszac za pomoca komputrowej klawiatury tylko patykiem (i cyrylica) na lagrowym piasku albo
wrzeszczac na "robotniczym" lub kolchozowym wiecu.
Krzysztof Canucki
Przecież w miarę możności walczyli - i to przed Powstaniem.
A Sowiety polskie oddziały likwidowali i zaprowadzały swoje porządki (22 Lipca).
Walka przeciwko Niemcom nic więc Polakom nie pomogła - i wiadomo było że nawet wybuch Powstania tego nie zmieni. Po prostu liczono - jak w Powstaniu Styczniowym - na "obudzenie sumienia świata", Tym razme kosztem jeszcze straszliwszej hekatomby.

Co do cyrylicy, kołchozów itp...
Czy Czechosłowacja, Węgry Bułgaria zostały włączone do ZSSR jako republiki? Nie. To Polska i bez Powstania nie byłaby włączona. Po prostu Stalin powziął inną decyzję polityczną (propagandową?).
Zapewne gdyby się uparł, to ZSSR dochodziłby do Odry, a na południu przekroczyłby Karpaty. Roosevelt niczego by mu nie odmówił.

--


Data: 2010-08-02 02:34:57
Autor:
mit republiki rad
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
Przecież w miarę możności walczyli - i to przed Powstaniem.
A Sowiety polskie oddziały likwidowali i zaprowadzały swoje porządki (22 Lipca).

Ta walka byla na mniejsza skale a takze byla rozroszona w czasie i przestrzeni, tu zas chodzilo o wyzwolenie stolicy.

Walka przeciwko Niemcom nic więc Polakom nie pomogła - i wiadomo było że
nawet
wybuch Powstania tego nie zmieni. Po prostu liczono - jak w Powstaniu Styczniowym - na "obudzenie sumienia świata", Tym razme kosztem jeszcze straszliwszej hekatomby.

Mieli prawo powstancy i dowodcy tak liczyc. Ale przeciez byla tez kalkulacja
szans powodzenia oparta na sytuacji militarnej.  Czy za podlosc i glupote Rosjan tez odpowiadaja Polacy?
 
Co do cyrylicy, kołchozów itp...
Czy Czechosłowacja, Węgry Bułgaria zostały włączone do ZSSR jako
republiki?
Nie. To Polska i bez Powstania nie byłaby włączona. Po prostu Stalin powziął inną decyzję polityczną (propagandową?).
Zapewne gdyby się uparł, to ZSSR dochodziłby do Odry, a na południu przekroczyłby Karpaty. Roosevelt niczego by mu nie odmówił.
 Czy tereny Czechoslowacji, Wegier i Bulgarii wchodzily kiedykolwiek w sklad Imperium Rosyjskiego?  Porownanie wiec nieadekwatne.  Przeciez i dzisiaj
Rosjanie czekaja tylko na taka mozliwosc a co dopiero w warunkach wyniszczenia Kraju i wojennego chaosu?  Powstanie, nawet przegrane bylo sygnalem woli i determinacji Narodu Polskiego nie tylko dla Stalina i dla swiata ale na wiele pokolen takze dla rodzimych renegatow administrujacych Polska.  Nie ma takiej miary ani wagi aby ocenic na ile Powstanie przyhamowalo zapedy aby wcielic Polske do ZSSR.  Nie taki znowu nierealny byl scenariusz z polskim Babrakiem Karmalem czy aneksja modo Litwa, Lotwa czy Estonia.
Do tego Rosjanie sie nie posuneli ale i tak "niezle" Polske rabowali i niszczyli.
I moze wlasnie dlatego, ze Roosevelt niczego by Stalinowi nie odmówił powstanie mialo sens?

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-03 11:13:08
Autor: kochamspamWYTNIJTO
mit republiki rad
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > Przecież w miarę możności walczyli - i to przed Powstaniem.
> A Sowiety polskie oddziały likwidowali i zaprowadzały swoje porządki (22 > Lipca).

Ta walka byla na mniejsza skale a takze byla rozroszona w czasie i przestrzeni, tu zas chodzilo o wyzwolenie stolicy.

> Walka przeciwko Niemcom nic więc Polakom nie pomogła - i wiadomo było że nawet > wybuch Powstania tego nie zmieni. Po prostu liczono - jak w Powstaniu > Styczniowym - na "obudzenie sumienia świata", Tym razme kosztem jeszcze > straszliwszej hekatomby.

[...]
Czy za podlosc i glupote Rosjan tez odpowiadaja Polacy?
Oczywiście nie chodzi o Polaków jako całość, lecz o tych kórzy podjęli decyzję o wybuchy Powstania.
Odpowiadają za to że świetnie wiedzieli o podłości bolszewików (nie Rosjan, ale bolszewików), wiedzieli że nie cofną się przed niczym co pomoże im w ekspansji komunizmu. Kto jak kto ale Polacy o tym dobrze wiedzieli - doświadczyli tego już w latach 1919-1920.

[...]
I moze wlasnie dlatego, ze Roosevelt niczego by Stalinowi nie odmówił powstanie mialo sens?
LOL. Odwrotnie!

Krzysztof Canucki



--


Data: 2010-08-02 03:12:39
Autor: kochamspamWYTNIJTO
wola walki młodzieży?
[...]
Wez tez pod uwage wole walki Warszawiakow, zwlaszcza mlodziezy.  Gdyby nie chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby w stanie ich do tego zmusic.
[...]
Krzysztof Canucki

O ile pamiętam, to któryś w wysokich dowóców Powstania w ten sposób usprawiedliwiał decyzję o jego wywołaniu.
Jest to czyste zapieranie się własnej odpowiedzialności - "Musieliśmy ogłosić Powstanie, bo młodzież rwała się do walki".

Może młodzież się rwała, ale jest pewne że bez rozkazu Powstania by nie zaczęła.
A starzy są od tego, by zachować rozsądek i gasić ewentualnych zapaleńców.

Inaczej było z Powstaniem Listopadowym.
Wtedy wywołała je względna młodzież - podchorążowie.
Czemu? - powody i sens były niezbyt jasne. Jak się skończyło? - wiadomo. Aż dziw ze 114 lat później starzy zachowali się jak lekkomyślni młodziankowie.



--


Data: 2010-08-02 01:45:19
Autor: Canucki
wola walki młodzieży?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
> [...]
> Wez tez pod uwage wole walki Warszawiakow, zwlaszcza mlodziezy.  Gdyby
nie
> chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie
byloby
> w stanie ich do tego zmusic.
> [...]
> Krzysztof Canucki
> O ile pamiętam, to któryś w wysokich dowóców Powstania w ten sposób usprawiedliwiał decyzję o jego wywołaniu.
Jest to czyste zapieranie się własnej odpowiedzialności - "Musieliśmy
ogłosić
Powstanie, bo młodzież rwała się do walki".

Może młodzież się rwała, ale jest pewne że bez rozkazu Powstania by nie
zaczęła
.
A starzy są od tego, by zachować rozsądek i gasić ewentualnych zapaleńców.

Inaczej było z Powstaniem Listopadowym.
Wtedy wywołała je względna młodzież - podchorążowie.
Czemu? - powody i sens były niezbyt jasne. Jak się skończyło? - wiadomo. Aż dziw ze 114 lat później starzy zachowali się jak lekkomyślni
młodziankowie.

Zapal tej mlodziezy dowodztwo gasilo przez prawie piec lat.
Uliczne lapanki, egzekucje, wywozenie do Niemiec i obozow koncentracyjnych,
wiezienia, tortury...
Tak, zgadl Pan, chodzi o dowodztwo i instytucje III Rzeszy.  Kiedy wiec
wytworzyla sie sytuacja, ze wrog i okupant jest w odwrocie a ku miastu zdazaja spychajace Niemcow od miesiecy armie:  polska i sowiecka i kiedy
sojusznicy rowniez nawoluja do powstania mlodziez polska zerwala sie do walki.  Nie Panu i nie mnie rozliczac TAMTA bohaterska mlodziez a takze ich dowodcow.
A juz napewno nie oczerniac i nie wykpiwac.
To byl ICH czas, ICH realia oraz ICH nadzieje, cierpienia i rany.

Przykre jest, ze wielu Polakow dzisiaj daje sie zwiesc rozliczajac Powstancow i polskie dowodztwo.  Trzeba sobie uswiadomic zbrodnicza polityke
i bestialska nature Niemcow. Takze falsz, cynizm i glupote Rosjan (satysfakcja z kleski Polakow kosztowala z pewnoscia wiecej zabitych i rannych ich zolnierzy) i krotkowzrocznosc anglosaskich aliantow (w ten sposob rozgrywajac koncowe miesiace wojny w Europie wyhodowali nieobliczalnego potwora zdolnego dzisiaj zniszczyc cala ludzkosc).

Jaka przyszlosc ma narod, ktory pluje na swoich bohaterow a przemilcza
lub pomniejsza winy swoich oprawcow?  Toz to jest zacheta do powtorki.
Obym sie mylil...

Krzysztof Canucki --


Data: 2010-08-03 10:54:51
Autor: kochamspamWYTNIJTO
wola walki młodzieży?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): > > [...]
> > Wez tez pod uwage wole walki Warszawiakow, zwlaszcza mlodziezy.  Gdyby nie > > chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby > > w stanie ich do tego zmusic.
> > [...]
> > Krzysztof Canucki
> > > O ile pamiętam, to któryś w wysokich dowóców Powstania w ten sposób > usprawiedliwiał decyzję o jego wywołaniu.
> Jest to czyste zapieranie się własnej odpowiedzialności - "Musieliśmy ogłosić > Powstanie, bo młodzież rwała się do walki".
> > Może młodzież się rwała, ale jest pewne że bez rozkazu Powstania by nie zaczęła
> .
> A starzy są od tego, by zachować rozsądek i gasić ewentualnych zapaleńców.
> > Inaczej było z Powstaniem Listopadowym.
> Wtedy wywołała je względna młodzież - podchorążowie.
> Czemu? - powody i sens były niezbyt jasne. > Jak się skończyło? - wiadomo. > Aż dziw ze 114 lat później starzy zachowali się jak lekkomyślni młodziankowie.

Zapal tej mlodziezy dowodztwo gasilo przez prawie piec lat.
[...]
Skoro gasiło przez 5 lat, to z pewnością przygasiłoby jeszcze na kilka miesięcy.
A postąpiło odwrotnie - roznieciło.

Nie Panu i nie mnie rozliczac TAMTA bohaterska mlodziez a takze ich dowodcow.
A juz napewno nie oczerniac i nie wykpiwac.
To byl ICH czas, ICH realia oraz ICH nadzieje, cierpienia i rany.
NIEPRAWDA.
Skutki błędów polityków dotykają nie tylko ich samych, lecz całej zbiorowości - i trwają wiele wiele lat (czasem i kilkaset). Nie jest to więc ICH, lecz także NAS - mnie, Pana, naszych dzieci i wnuków. NALEŻY więc rozliczać polityków i każdy ma do tego prawo, nawet po 200 latach. Jest to nawet obowiązkiem, aby podobne błędy się nie powtórzyły.

Jaka przyszlosc ma narod, ktory pluje na swoich bohaterow
Przecież na bohaterów nikt nie pluje.
Na prawdziwych bohaterów - nie lekkomyślnych szaleńców szafujących życiem innych i nie oglądających się na rezultaty swoich decyzji.

Krzysztof Canucki
 --


Data: 2010-08-03 12:04:42
Autor: Canucki
wola walki młodzieży?
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a):
> Zapal tej mlodziezy dowodztwo gasilo przez prawie piec lat.
> [...]
Skoro gasiło przez 5 lat, to z pewnością przygasiłoby jeszcze na kilka
miesięcy
.
A postąpiło odwrotnie - roznieciło.

"Sprytnie" Pan wycial reszte mojej wypowiedzi, a ja wyraznie napisalem,
ze chodzi o dowodztwo NIEMIECKIE i ze niebagatelnym czynnikiem byl zapal mlodziezy warszawskiej do walki i chec odwetu.  A moze Pan rzeczywiscie tego nie rozumie a zabiera glos jedynie w charakterze trzepaczki do piany?
Nomen omen - po wlosku "una frusta"   ;-)

> Nie Panu i nie mnie rozliczac TAMTA bohaterska mlodziez a takze ich
dowodcow.
> A juz napewno nie oczerniac i nie wykpiwac.
> To byl ICH czas, ICH realia oraz ICH nadzieje, cierpienia i rany.

NIEPRAWDA.
Skutki błędów polityków dotykają nie tylko ich samych, lecz całej
zbiorowości -
 i trwają wiele wiele lat (czasem i kilkaset). Nie jest to więc ICH, lecz
także
NAS - mnie, Pana, naszych dzieci i wnuków. NALEŻY więc rozliczać polityków i każdy ma do tego prawo, nawet po 200
latach.
Jest to nawet obowiązkiem, aby podobne błędy się nie powtórzyły.

Wiec niech Pan rozlicza Niemcow i ich sojusznikow a takze "leniwych" Rosjan.

> Jaka przyszlosc ma narod, ktory pluje na swoich bohaterow Przecież na bohaterów nikt nie pluje.
Na prawdziwych bohaterów - nie lekkomyślnych szaleńców szafujących życiem innych i nie oglądających się na rezultaty swoich decyzji.

Po fakcie latwiej jest oceniac i sie wymadrzac.  Te decyzje nie byly nieprzemyslane.  Oni wtedy zdawali sobie sprawe, ze tak czy tak beda straty.
Gdyby Pan wtedy nalezal do grona decydentow to na Pana spadlaby odpowiedzialnosc za masakre ludnosci podczas "wyzwalania" Warszawy przez sowietow a wczesniej masowe egzekucje za niestawienie sie do prac fortyfikacyjnych 100,000 mezczyzn (tzn. 99 tys z "kawalkiem", bo kilkuset
takich jak Pan "rozsadnych" sie zglosilo)

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-02 07:53:18
Autor: Bogdan Idzikowski
A Sowieci stali z bronią u nogi

Użytkownik <canucki@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i34qi0$duv$1inews.gazeta.pl...
jarek d. <dumanski@tnijto.tlen.pl> napisał(a):

W dniu 2010-08-01 17:31,  Canucki pisze:
> Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):
>
>> Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm (...)
>
>> http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html
>>
>>
>> Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
>> zabitych cywili, zniszczona Warszawa.
>
> Wyzej przedstawiony bilans jest niekompletny.  Trzeba dodac chociazby > to,
> ze nad Wisla mowi sie dzisiaj po polsku. Panial?
>
> Krzysztof Canucki

Czy ty ogarniasz, o czym piszesz? Widziałeś kiedyś tylu ludzi na raz?
180 tys. zabitych cywilnych obywateli, których nikt o zdanie nie pytał.

Nie wiem ilu z tych 18 tys. powstańców i 180 tys. cywilnych mogłoby
sensownie po '45 walczyć z nowomową, systemem itp..
Wiem natomiast, że żaden z z tych 198 tys. obywateli takiej szansy nie
dostał, bo politykierzy rządu emigracyjnego mieli, za przeproszeniem -
kurwa - wizję.

Zrozumiał?

jarek d.

D. jarku, podczas Drugiej Wojny Swiatowej zginelo prawie 730,000
Warszawiakow.  Sam twierdzisz, ze w Powstaniu 198,000.  Jak wiec widzisz
Niemcy sobie calkiem "niezle" radzili i bez tego powstania.
Wez tez pod uwage wole walki Warszawiakow, zwlaszcza mlodziezy.  Gdyby nie
chcieli walczyc, to zadne dowodztwo ani na emigracji ani krajowe nie byloby
w stanie ich do tego zmusic.
Poza tem Niemcy przygotowywali sie do obrony.  Wezwali mezczyzn aby stawili
sie do robot fortyfikacyjnych. Warszawiacy to zbojkotowali. Gdyby powstanie
nie wybuchlo prawdopodobnie za ten opor zostaliby ukarani masowymi
egzekucjami.  W koncu doszloby takze do walk Niemcow z sowietami i Wojskiem
Polskim.  Bardzo prawdopodobne jest, iz ludnosc Warszawy zostalaby uzyta
w charakterze "zywych tarcz" (tak jak to mialo miejsc np. we wrzesniu '39
na Ochocie).  Niemala bylaby tez liczba "naturalnych" ofiar walk w miescie
frontowym  wsrod ludnosci cywilnej (vide Poznan, Wroclaw - w tym drugim
przypadku ludnosc niemiecka!).

W Powstaniu zginelo okolo 200 tys., wyszlo ponad pol miliona.
Obawiam sie, ze bez Powstania proporcje bylyby odwrotne.

A w ogole, rozliczajac za masakre Warszwy dowodztwo i samych powstancow
dobrze byloby jednak nie zapominac o Niemcach.

Gdyby matka miała wąsy.....
Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.

Data: 2010-08-02 11:30:54
Autor: Wojciech Pietruszewski
A Sowieci stali z bronią u nogi
W dniu 2010-08-02 07:53, Bogdan Idzikowski pisze:
Gdyby matka miała wąsy.....
Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.


Nie wszystko da się policzyć w taki sposób. Zauważyłem, że łatwo
oceniasz ludzi i historię siedząc przed monitorem w ciepłych kapciach,
jednak Ci ludzi byli trochę w innej sytuacji niżeli Ty.

Cytując jeden z poprzednich postów Canuckiego
"To byl ICH czas, ICH realia oraz ICH nadzieje, cierpienia i rany."
Należy im się jednak trochę więcej szacunku z Twojej strony. Ci ludzie
odważyli się na coś, na co Ty, najwidoczniej, byś się nigdy nie zdobył.
Dla nich była to jedyna słuszna decyzja, która pokazała całej europie
czym dla Polski jest suwerenność. Uważam to za coś czego zliczyć się nie
da, no ale.. w liczbach honor się nie liczy.

--
Wojciech Pietruszewski

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
PGP PUBLIC KEY http://cnetside.net/0xD386865A.asc

Data: 2010-08-02 13:00:12
Autor: Bogdan Idzikowski
A Sowieci stali z bronią u nogi

Użytkownik "Wojciech Pietruszewski" <wpietruszewski@cnetside.net> napisał w wiadomości news:i3638f$ih$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-08-02 07:53, Bogdan Idzikowski pisze:
Gdyby matka miała wąsy.....
Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.


Nie wszystko da się policzyć w taki sposób. Zauważyłem, że łatwo
oceniasz ludzi i historię siedząc przed monitorem w ciepłych kapciach,
jednak Ci ludzi byli trochę w innej sytuacji niżeli Ty.

Cytując jeden z poprzednich postów Canuckiego
"To byl ICH czas, ICH realia oraz ICH nadzieje, cierpienia i rany."
Należy im się jednak trochę więcej szacunku z Twojej strony. Ci ludzie
odważyli się na coś, na co Ty, najwidoczniej, byś się nigdy nie zdobył.
Dla nich była to jedyna słuszna decyzja, która pokazała całej europie
czym dla Polski jest suwerenność. Uważam to za coś czego zliczyć się nie
da, no ale.. w liczbach honor się nie liczy.

Głupota wywołujących powstanie. Zobacz, co sądzi się o tych "wodzach".

Data: 2010-08-02 12:36:50
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
Gdyby matka miała wąsy.....

Gej, ktory adoptowal dziecko?  To juz niestety zaczyna byc rzeczywistoscia.

Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.

Pol miliona mieszkancow Warszawy zabitych PRZED Powstaniem. Ruiny Wielunia, Rotterdamu, Oradour-sur-Glane, Coventry, Stalingradu, Wroclawia, Gdanska...
Zyski - Polska a nie Polska Republika Radziecka (badz Nadwislanska RR)

Krzysztof Canucki



--


Data: 2010-08-02 15:04:29
Autor: jadrys
A Sowieci stali z bronią u nogi
  W dniu 2010-08-02 14:36,  Canucki pisze:
Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):

Gdyby matka miała wąsy.....
Gej, ktory adoptowal dziecko?  To juz niestety zaczyna byc rzeczywistoscia.

Dlaczego niestety?

Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.
Pol miliona mieszkancow Warszawy zabitych PRZED Powstaniem.


Krzysztof Canucki

Możesz zdradzić skąd masz takie dane?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-02 13:16:03
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
jadrys <andrzej203@op.pl> napisał(a):
  W dniu 2010-08-02 14:36,  Canucki pisze:
> Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):
>
>> Gdyby matka miała wąsy.....
> Gej, ktory adoptowal dziecko?  To juz niestety zaczyna byc
rzeczywistoscia.

Dlaczego niestety?

Mnie sie nie podoba takie "cywilizacyjne zdziczenie"
 
>> Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.
> Pol miliona mieszkancow Warszawy zabitych PRZED Powstaniem.

Możesz zdradzić skąd masz takie dane?

Z internetu.  Samych Zydow zginelo ponad 300,000

Krzysztof Canucki --


Data: 2010-08-02 15:25:11
Autor: Bogdan Idzikowski
A Sowieci stali z bronią u nogi

Użytkownik " Canucki" <canucki@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i36gej$fhc$1inews.gazeta.pl...
jadrys <andrzej203@op.pl> napisał(a):

  W dniu 2010-08-02 14:36,  Canucki pisze:
> Bogdan Idzikowski<bogdanid@sz.home.pl>  napisał(a):
>
>> Gdyby matka miała wąsy.....
> Gej, ktory adoptowal dziecko?  To juz niestety zaczyna byc
rzeczywistoscia.

Dlaczego niestety?

Mnie sie nie podoba takie "cywilizacyjne zdziczenie"

>> Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.
> Pol miliona mieszkancow Warszawy zabitych PRZED Powstaniem.

Możesz zdradzić skąd masz takie dane?

Z internetu.  Samych Zydow zginelo ponad 300,000

MIeszkańców Warszawy?
Getto zostało zamknięto murami w dniu 15 listopada 1940 roku. Uwięziono w nim około 490 tysięcy Żydów z Warszawy i okolicznych miasteczek.
Z pozostałych w getcie, z głodu, chorób i wyczerpania do lipca 1942 roku zmarło prawie 100 tysięcy osób.
Akcja ostatecznej likwidacji getta warszawskiego rozpoczęła się 19 kwietnia 1943 roku.
Wszystkich, którzy przeżyli powstanie wywieziono do ośrodka zagłady w Treblince. Zginęło wówczas ponad 60 tysięcy Żydów.
Nijak nie mogę dopatrzeć się 300.000 żydowskich mieszkańców Warszawy. A nawet Żydów z Warszawy i okolicznych miasteczek.

Data: 2010-08-02 13:53:38
Autor: Canucki
A Sowieci stali z bronią u nogi
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
>> > Pol miliona mieszkancow Warszawy zabitych PRZED Powstaniem.
>
>> Możesz zdradzić skąd masz takie dane?
>
> Z internetu.  Samych Zydow zginelo ponad 300,000

MIeszkańców Warszawy?
Getto zostało zamknięto murami w dniu 15 listopada 1940 roku. Uwięziono w nim około 490 tysięcy Żydów z Warszawy i okolicznych miasteczek.
Z pozostałych w getcie, z głodu, chorób i wyczerpania do lipca 1942 roku zmarło prawie 100 tysięcy osób.
Akcja ostatecznej likwidacji getta warszawskiego rozpoczęła się 19
kwietnia
1943 roku.
Wszystkich, którzy przeżyli powstanie wywieziono do ośrodka zagłady w Treblince. Zginęło wówczas ponad 60 tysięcy Żydów.


W 1938 roku w Warszawie mieszkalo 375,000 Zydow.
A te prawie pol miliona w Ghetto, o ktorych sam Pan pisze to kto to byl?
Turysci rozlokowani w hotelach?  Czy MIESZKANCY (przedwojenni i naplywowi) przeznaczeni na smierc?

Nijak nie mogę dopatrzeć się 300.000 żydowskich mieszkańców Warszawy.

Wcale sie temu nie dziwie w swietle panskich wypowiedzi.
Mowi sie, ze "slepy w karty nie gra".  Ja dodalbym, ze takze nie dyskutuje na psp

Krzysztof Canucki


--


Data: 2010-08-03 10:20:32
Autor: kochamspamWYTNIJTO
No i co z tego że PRZED
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a): > Gdyby matka miała wąsy.....

Gej, ktory adoptowal dziecko?  To juz niestety zaczyna byc rzeczywistoscia.

> Bilans: straty - 200 tys. śmierci, ruiny Warszawy, zyski - zero.

Pol miliona mieszkancow Warszawy zabitych PRZED Powstaniem. Ruiny Wielunia, Rotterdamu, Oradour-sur-Glane, Coventry, Stalingradu, Wroclawia, Gdanska...
Zyski - Polska a nie Polska Republika Radziecka (badz Nadwislanska RR)

Krzysztof Canucki

No i co z tego że PRZED Powstaniem?
A jakby przed zginęło "tylko" 100 tysięcy?
A jakby przed zginęło "aż" 700 tysięcy?
Widać od razu że usprawiedliwianie tym PRZED to kompletny nonsesns..


--


Data: 2010-08-03 10:42:20
Autor: wp
No i co z tego że PRZED
W dniu 2010-08-03 10:20, kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:
No i co z tego że PRZED Powstaniem?
A jakby przed zginęło "tylko" 100 tysięcy?
A jakby przed zginęło "aż" 700 tysięcy?
Widać od razu że usprawiedliwianie tym PRZED to kompletny nonsesns..


Zasadniczo ma.


--
wp

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
PGP PUBLIC KEY http://cnetside.net/0xB29BFD46.asc

Data: 2010-08-03 12:11:21
Autor: Canucki
No i co z tego że PRZED
kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał(a): 
No i co z tego że PRZED Powstaniem?
A jakby przed zginęło "tylko" 100 tysięcy?
A jakby przed zginęło "aż" 700 tysięcy?
Widać od razu że usprawiedliwianie tym PRZED to kompletny nonsesns..

"Jakby, jakby".  Opierajmy nsie na faktach.
A teraz lopatka do panskiej glowy:  Niemcy mordowali i niszczyli masowo
przez cala wojne i nie tylko w Warszawie.  Pod pretekstem i bez.
Skad wiec ta pewnosc, ze bez Powstania byloby lepiej?
Prosze wziac pod uwage chociazby obrone Festung Breslau, miasta, ktore uwazali za swoje i z NIEMIECKA ludnoscia

Krzysztof Canucki

--


Data: 2010-08-01 20:29:04
Autor: the_foe
A Sowieci stali z bronią u nogi
W dniu 2010-08-01 16:56, Bogdan Idzikowski pisze:
Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm - mówi
"Sławka". Jerzy Bartnik, pseudonim Magik, jest najmłodszym kawalerem
Virtuti Militari.

Miał 14 lat, gdy na barykadzie u zbiegu ulic Królewskiej i
Marszałkowskiej osobiście dekorował go gen. Tadeusz "Bór" Komorowski.
Pomimo młodego wieku "Magik" wyspecjalizował się w niszczeniu czołgów.
Podczas ciężkich walk w fabryce papierów wartościowych stracił prawe oko.

- Na kilka dni przed dekoracją Virtuti Militari wybrałem się na
rekonesans do piwnic domów znajdujących się w rękach Niemców. Na jednym
z podwórek natknąłem się na dwóch niemieckich oficerów. Blokowali mi
przejście, więc skosiłem ich obu z błyskawicy. Jak to zrobiłem po
utracie prawego oka? To proste. Strzelałem lewą ręką - wspomina Jerzy
Bartnik.

więcej:

http://www.rp.pl/artykul/2,516114_A_Sowieci_stali_z_bronia__u_nogi_.html


Bilans: 2 tys. zabitych Niemców, 18 tys. zabitych powstańców, 180 tys.
zabitych cywili, zniszczona Warszawa.

Wiesz, Polacy od 1939 roku popelniali zle decyzje ale poparte poprawana analiza. W 1939 roku wydawalo sie ze a) ZSRR zostanie w izolacji b) w przyadku ataku Niemcow Francja zakonczy sprawe od swojej strony. Jeszcze na poczatku 1939 roku Niemcy robili umizgi do Warszawy chcac zabezpieczyc sobie Wschod. Dlatego Polska grala twardo myslac ze Hitlerowi zostanie co najwyzej samobojcza misja ataku na Francje. I to bylo maniakalnym celem Adolfa. Przez polowe 1939 roku dowodztwo Wehramchtu przekonywalo ze wojna z Francja to blad. Hitler kombinowal tak: Uderzyc na Francje a Polske zaglaskac dyplomatycznie by nie ruszyli dupa. I nie bylo tak, ze Polska stala twardo na nie, tylko odbila jej szajba nacjonalistyczna. Bo zajeciu Zaolzia w kraju cieszono sie jak dzieci, ze utarlismy nosa Niemcom, ktorzy po prostu nie zdazyli tego zrobic. Juz wtedy nasi "wielcy" dowodcy uznali to za okazanie slabosci. Rzad sanycyjny byl jak oblezona twierdza. W prawdziwej Polsce, jej sercem rzadzila endecja. Od 1938 roku sanacja zaczela grac na tej nucie. Juz wczesniej probowala sie podlizac chlopstwu, elektoratowi PSL - nic z tego nie wyszlo. Z elektoratem endekow szlo lepiej. Wiadomo, endecja byla antyniemieckia. ZRad chcial na Hitlerze ugrac wielki sukces, czyli wchloniecie WMG i Slaska az pod Opole. Czyli wszytkie sporne tereny z poczatku lat 20. Twarda polityka w-c Niemiec miala popchnac ich na Francje i tam mieli ugrzasc na lata. Czy Polska pomoglaby Francji? Watpliwe. Zajelaby sporne tereny i zajelaby sie soba.
W 1944 roku AK znow dzialala w oparciu o tezy ktore Polske umiejscowialy w 1. lidze wydarzen. Nie zdawali sobie sprawy - lub nie chcieli wierzyc ze przyszlosc Polski juz byla zdeterminowana przez tzw. Wielka Trojke. Powstanie Warszawskie zastapilo pierwotna koncepcje powstania ogolnopolskiego. I mialo te sama wade, liczono ze po prostu Niemcy wykorzystaja te sytuacje jako klin rozdzielajacy ich od Rosjan. I mzoe tak by bylo gdyby Stalin nie stanal na Wisle. Ale nawet wtedy, korzystniejsze dla Hitlera byloby po prostu oddanie stolicy Powstancom. Nie zrobiono tego z przyczyn czysto propagandowych i ideologicznych.

--
the_foe

Data: 2010-08-02 08:38:49
Autor: WW
A Sowieci stali z bronią u nogi
W dniu 2010-08-01 16:56, Bogdan Idzikowski pisze:
Miasto konało, bolszewicy tylko patrzyli. - Cóż to był za cynizm


No tak, powinni wspomóc powstanie przeciwko nim wywołane.

Pozdrawiam
  WW
"Ein UE, ein Volk, ein EURuro, ein FĂźhrer"
"Kiedy Niemcy uznają się za ofiary II Wojny Światowej, ich sąsiedzi powinni zacząć się bać. "

A Sowieci stali z bronią u nogi

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona