Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Łagiewka Once Again

Łagiewka Once Again

Data: 2012-09-29 16:17:23
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
Data: 2012-09-29 22:24:14
Autor: Andrzej Lawa
Łagiewka Once Again
W dniu 29.09.2012 16:17, ojciecc pisze:
http://vod.pl/superwizjer-historia-pewnego-wynalazku,90965,w.html#play

Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.

Data: 2012-09-29 23:44:32
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 29.09.2012 16:17, ojciecc pisze:
http://vod.pl/superwizjer-historia-pewnego-wynalazku,90965,w.html#play

Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.

Czemu pożal?

Data: 2012-09-29 23:49:25
Autor: DoQ
Łagiewka Once Again
W dniu 29-09-2012 23:44, ojciecc pisze:
http://vod.pl/superwizjer-historia-pewnego-wynalazku,90965,w.html#play
Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.
Czemu pożal?

Pokazał już jakiś crash-test tego "wynalazku" czy nadal prezentuje pożal się boże zabawy w stłuczki parkingowe?

--
Pozdr.

Data: 2012-10-01 07:45:58
Autor: Andrzej Lawa
Łagiewka Once Again
W dniu 29.09.2012 23:44, ojciecc pisze:
W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 29.09.2012 16:17, ojciecc pisze:
http://vod.pl/superwizjer-historia-pewnego-wynalazku,90965,w.html#play

Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.

Czemu pożal?

Bo jedyne, co "wynalazł" to odpowiednik strefy zgniotu z małą zaletą w
postaci możliwości wielokrotnego użycia i z ogromnym minusem w postaci
działania przy kolizjach dokładnie w osi ramienia.

Data: 2012-10-01 14:05:36
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 07:45, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 29.09.2012 23:44, ojciecc pisze:
W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 29.09.2012 16:17, ojciecc pisze:
http://vod.pl/superwizjer-historia-pewnego-wynalazku,90965,w.html#play

Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.

Czemu pożal?

Bo jedyne, co "wynalazł" to odpowiednik strefy zgniotu z małą zaletą w
postaci możliwości wielokrotnego użycia i z ogromnym minusem w postaci
działania przy kolizjach dokładnie w osi ramienia.


Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Czemu Cambrigh opatentował jego wynalazek skoro to głupota? http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY
Czemu narodowe centrum badań i rozwoju za sponsoruje bitwę prawną?

http://www.youtube.com/watch?v=Phrw4qFIpxk
uderz tak w przeszkodę, ja miałem takie zdarzenie i auto poszło na złom więc tak! robi to na mnie wrażenie

Data: 2012-10-01 14:26:25
Autor: J.F
Łagiewka Once Again
Użytkownik "ojciecc"  napisał
Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Ale musisz w tym celu zapewnic taka sama droge hamowania.
Tylko innymi srodkami - np sprezyna.

Niestety - takiej "rzetelnosci" pomiarowej to Łągiewka nie prezentowal.

Czemu Cambrigh opatentował jego wynalazek skoro to głupota? http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY

Oni opatentowali cos calkiem innego. Budowa prawie ta sama, przeznaczenie inne.

Czemu narodowe centrum badań i rozwoju za sponsoruje bitwę prawną?
Bo glupie ? Ale nie martw sie - my placimy :-)

J.

Data: 2012-10-02 00:37:51
Autor: PK
ÂŁagiewka Once Again
On 2012-10-01, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Oni opatentowali cos calkiem innego. Budowa prawie ta sama, przeznaczenie inne.

Przede wszystkim oni to solidnie opisami, obliczyli, pokazali
jak działa. Znaleźli praktyczne zastosowanie, opatentowali,
sprzedali, (zapewne) zarobili niezłą kasę.

Facet z Polski wpadł na podobny pomysł, ale nie miał pojęcia ani
o fizyce ani o rzetelnym opisywaniu urządzeń. Wymyślił, że będzie tym
obalał naukę i znalazł medialne "zastosowanie" przy ratowaniu życia.
W efekcie od lat łazi z tym po programach TV i opowiada te dyrdymały
i stał się jednym z ulubionych obiektów drwin fizyków, inżynierów
i nie tylko...

Gdyby nie poczucie żalu i współczucia (ocierające się o traktowanie
Łagiewki jak niepełnosprawnego umysłowo), pisanoby o tym w podręcznikach
jako typowym przykładzie braku "innowacyjności" w Polsce, o której tak
ostatnio głośno. No ale nie wypada.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-10-03 13:54:55
Autor: Gotfryd Smolik news
ÂŁagiewka Once Again
  Wyłącznie wKF:

On Tue, 2 Oct 2012, PK wrote:

[1]pokazali jak działa.
[2]Znaleźli praktyczne zastosowanie, [3]opatentowali,

  Ciąg w opisie może sugerować taką kolejność, ale
dla [1]-[3] jest ona niemożliwa, zaś dla [2]-[3]
nie jest ona konieczna, a w wykonaniu koncernów chyba
standardem jest "patentowanie jak leci", na wszelki
wypadek :)
(no i oczywiście *przed* pokazaniem jak to działa)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-01 14:29:54
Autor: Ergie
Łagiewka Once Again
Użytkownik "ojciecc"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50698710$0$1316$65785112@news.neostrada.pl...

Czemu Cambrigh opatentował jego wynalazek skoro to głupota?

Wynalazek jest OK, tylko tłumaczenie Łągiewki jakoby on wymyślił coś co przeczy zasadom fizyki było tak bzdurne, że naukowcy go wyśmiali i nikt nawet poważnie się nie chciał tym zainteresować.

Pamiętam pierwsze programy w TV i moje wrażenie: facet wymyślił coś co np. sprawdzi się w windach i podnośnikach jako hamulec awaryjny, ale jak słuchałem jego wypowiedzi i tego drugiego pożal się boże naukowca to mi się nóż w kieszeni otwierał, że telewizja puszcza takie bzdury.

Wcale mnie nie dziwi, że nikt faceta nie chciał wysłuchać do końca, ani zainteresować się odkryciem kogoś kto plecie bzdury.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2012-10-01 14:58:30
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 14:29, Ergie pisze:
Użytkownik "ojciecc"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50698710$0$1316$65785112@news.neostrada.pl...

Czemu Cambrigh opatentował jego wynalazek skoro to głupota?

Wynalazek jest OK, tylko tłumaczenie Łągiewki jakoby on wymyślił coś co
przeczy zasadom fizyki było tak bzdurne, że naukowcy go wyśmiali i nikt
nawet poważnie się nie chciał tym zainteresować.

Pamiętam pierwsze programy w TV i moje wrażenie: facet wymyślił coś co
np. sprawdzi się w windach i podnośnikach jako hamulec awaryjny, ale jak
słuchałem jego wypowiedzi i tego drugiego pożal się boże naukowca to mi
się nóż w kieszeni otwierał, że telewizja puszcza takie bzdury.

Wcale mnie nie dziwi, że nikt faceta nie chciał wysłuchać do końca, ani
zainteresować się odkryciem kogoś kto plecie bzdury.

Pozdrawiam
Ergie
Czy ty masz tytuł naukowy powyżej inż.mgr?

Data: 2012-10-01 16:33:43
Autor: Ergie
Łagiewka Once Again
Użytkownik "ojciecc"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50699376$0$26681$65785112@news.neostrada.pl...

Czy ty masz tytuł naukowy powyżej inż.mgr?

Nie, ale mgr inż. wystarcza mi do zrozumienia zasady działania tego wynalazku. W zasadzie to nawet szkoła średnia powinna wystarczyć jeśli pani od fizyki sięstarała coś dzieciom przekazać.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2012-10-02 00:52:53
Autor: PK
Łagiewka Once Again
On 2012-10-01, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:
Nie, ale mgr inż. wystarcza mi do zrozumienia zasady działania tego wynalazku. W zasadzie to nawet szkoła średnia powinna wystarczyć jeśli pani od fizyki sięstarała coś dzieciom przekazać.

Zakres szkoły średniej wystarcza zdecydowanie, ale niestety ludzie
dzielą się na tych, którzy rozumieją fizykę, oraz na uważających, że
cięższe spada szybciej.
Ponieważ trochę otarłem się o nauczanie fizy mogę Ci zagwarantować, że
to jest niemal nieuleczalne. Fizyka jest po prostu zbyt specyficzną
nauką.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-10-02 09:25:20
Autor: Ergie
Łagiewka Once Again
UĹźytkownik "PK"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnk6ketc.6aj.kosu@localhost.localdomain...

Zakres szkoły średniej wystarcza zdecydowanie, ale niestety ludzie
dzielą się na tych, którzy rozumieją fizykę, oraz na uważających, że
cięższe spada szybciej.
Ponieważ trochę otarłem się o nauczanie fizy mogę Ci zagwarantować, że
to jest niemal nieuleczalne. Fizyka jest po prostu zbyt specyficzną
nauką.

Bo w polskich szkołach uczy się wzorów a nie rozumienia.

Może trafiłeś na IMO bardzo dobrą książkę "understanding physics" jest to angielski albo amerykański podręcznik dla studentów. Pisany jest prostszym językiem niż polskie podręczniki do szkoły średniej i przede wszystkim jest nastawiony na wyjaśnienie pewnych praw i zasad a nie na nauczenie wzorów i rozwiązywania zadań. Warto przeczytać.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2012-10-02 09:47:20
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-02 09:25, Ergie pisze:
UĹźytkownik "PK"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnk6ketc.6aj.kosu@localhost.localdomain...

Zakres szkoły średniej wystarcza zdecydowanie, ale niestety ludzie
dzielą się na tych, którzy rozumieją fizykę, oraz na uważających, że
cięższe spada szybciej.
Ponieważ trochę otarłem się o nauczanie fizy mogę Ci zagwarantować, że
to jest niemal nieuleczalne. Fizyka jest po prostu zbyt specyficzną
nauką.

Bo w polskich szkołach uczy się wzorów a nie rozumienia.

Może trafiłeś na IMO bardzo dobrą książkę "understanding physics" jest
to angielski albo amerykański podręcznik dla studentów. Pisany jest
prostszym językiem niż polskie podręczniki do szkoły średniej i przede
wszystkim jest nastawiony na wyjaśnienie pewnych praw i zasad a nie na
nauczenie wzorów i rozwiązywania zadań. Warto przeczytać.

To z niego uczył się Romney? Bo ostatnio zadał dziwne pytanie odnośnie otwieranych okien w samolotach. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2012-10-02 11:29:40
Autor: Ergie
Łagiewka Once Again
UĹźytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k4e668$d1f$1@news.dialog.net.pl...

To z niego uczył się Romney? Bo ostatnio zadał dziwne pytanie odnośnie otwieranych okien w samolotach. ;)

A on studiował czy tylko chodził na zajęcia? Bo to kolosalna różnica :-)))

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2012-10-02 19:34:54
Autor: Adam Płaszczyca
Łagiewka Once Again
Dnia 02 Oct 2012 00:52:53 GMT, PK napisał(a):

Ponieważ trochę otarłem się o nauczanie fizy mogę Ci zagwarantować, że
to jest niemal nieuleczalne. Fizyka jest po prostu zbyt specyficzną
nauką.

Jest bardzo łatwo uleczalne za pomoca doświadczeń. Tylko kto w szkole
doświadczenia robi?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-10-02 00:44:47
Autor: PK
Łagiewka Once Again
On 2012-10-01, ojciecc <dr@op.pl> wrote:
Czy ty masz tytuł naukowy powyżej inż.mgr?

Mechanizmy w urządzeniu Łagiewki to fizyka z liceum.
Jak ktoś ma skrót przed "nazwiskiem" ważniejszy niż mgr, to pewnie
w życiu się za bardzo nie nudzi i na głupawe tłumaczenia Łagiewki
czasu tracił nie będzie.

BTW: "Tytuł naukowy" jest tylko jeden: tytuł profesora.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-10-03 23:57:50
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-02 02:44, PK pisze:
On 2012-10-01, ojciecc <dr@op.pl> wrote:
Czy ty masz tytuł naukowy powyżej inż.mgr?

Mechanizmy w urządzeniu Łagiewki to fizyka z liceum.
Jak ktoś ma skrót przed "nazwiskiem" ważniejszy niż mgr, to pewnie
w życiu się za bardzo nie nudzi i na głupawe tłumaczenia Łagiewki
czasu tracił nie będzie.

BTW: "Tytuł naukowy" jest tylko jeden: tytuł profesora.

pozdrawiam,
PK

To pooglądaj materiał, Łągiewka ma popierającego go Profesora...

Data: 2012-10-04 10:49:39
Autor: Andrzej Lawa
Łagiewka Once Again
W dniu 03.10.2012 23:57, ojciecc pisze:

To pooglądaj materiał, Łągiewka ma popierającego go Profesora...

Podobnie jak Mengele.

Data: 2012-10-04 00:03:35
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-02 02:44, PK pisze:
On 2012-10-01, ojciecc <dr@op.pl> wrote:
Czy ty masz tytuł naukowy powyżej inż.mgr?

Mechanizmy w urządzeniu Łagiewki to fizyka z liceum.
Jak ktoś ma skrót przed "nazwiskiem" ważniejszy niż mgr, to pewnie
w życiu się za bardzo nie nudzi i na głupawe tłumaczenia Łagiewki
czasu tracił nie będzie.

BTW: "Tytuł naukowy" jest tylko jeden: tytuł profesora.

pozdrawiam,
PK

http://www.youtube.com/watch?v=VzPVMbV69lw
http://www.youtube.com/watch?v=95xcPLf8M_g

prof. Gumuła
starczy?

Data: 2012-10-02 09:27:32
Autor: Torbut
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 14:29, Ergie pisze:
Użytkownik "ojciecc"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50698710$0$1316$65785112@news.neostrada.pl...

Czemu Cambrigh opatentował jego wynalazek skoro to głupota?

Wynalazek jest OK, tylko tłumaczenie Łągiewki jakoby on wymyślił coś co przeczy zasadom fizyki było tak bzdurne, że naukowcy go wyśmiali i nikt nawet poważnie się nie chciał tym zainteresować.

Pamiętam pierwsze programy w TV i moje wrażenie: facet wymyślił coś co np. sprawdzi się w windach i podnośnikach jako hamulec awaryjny, ale jak słuchałem jego wypowiedzi i tego drugiego pożal się boże naukowca to mi się nóż w kieszeni otwierał, że telewizja puszcza takie bzdury.

Wcale mnie nie dziwi, że nikt faceta nie chciał wysłuchać do końca, ani zainteresować się odkryciem kogoś kto plecie bzdury.

Pozdrawiam
Ergie
Jednak chyba na tym gdzies zarabia. Co roku widze go na roznych wystawach wynalazczych na calym swiecie a to za darmo nie jest:)
Maja nawet takie cos:

www.epar.pl

Data: 2012-10-01 14:34:54
Autor: DoQ
Łagiewka Once Again
W dniu 01-10-2012 14:05, ojciecc pisze:
Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił
menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Super wynalazek, bardzo przydatny w motoryzacji - nie pobijesz menzurek!


--
Pozdr.

Data: 2012-10-01 15:04:00
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 14:34, DoQ pisze:
W dniu 01-10-2012 14:05, ojciecc pisze:
Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił
menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Super wynalazek, bardzo przydatny w motoryzacji - nie pobijesz menzurek!


Sytuacja 1
Menzurką może być twój pies który leci pod jadący samochód. W momencie kontaktu psa z samochodem zamiast rozlewać się krew, pies lekko warczy i przybiega wystraszony do Ciebie.Jest różnica, jest zastosowanie?

Sytuacja 2
Jedziesz autostradą swoim samochodem, a dziadek który ledwo widzi właśnie zapakował się pod prąd.Dochodzi do czołówki. Wasze "menzurki" trzymające krew do kości nie pękają. Z radością możesz wrócić do domowego ciepła. Jest różnica, jest zastosowanie?

Kto, do cholery, chciałby słyszeć jak aktorzy mowią?
-- Harry M. Warner, prezes Warner Brothers Pictures, ok. 1927 r.

Nie ma powodu, aby indywidualna osoba miała komputer w domu
-- Ken Olson, prezes i założyciel Digital Equipment Corp., 1977 r.

Ten cały telefon ma zbyt wiele niedociągnieć, aby był
poważnie brany pod uwagę jako środek komunikacji. To urządzenie jest dla nas
pozbawione jakiejkolwiek wartości.
-- notatka wewnętrzna Western Union, 1876 r.

Dobrze poinformowane osoby wiedzą, że jest niemożliwym przesyłanie
głosu przez przewody elektryczne; nawet jeśli by to było możliwe,
nie miałoby to jakiegokolwiek praktycznego zastosowania.
-- artykuł redakcyjny Boston Post, 1865 r.

Koncepcja jest interesująca i dobrze sformułowana, ale żeby
była opłacalna, pomysł musiałby być wykonalny.
-- profesor zarządzania Uniwerstyetu Yale w odpowiedzi na koncepcje
Freda Smitha dot. usług szybkiego doręczania przesyłek. Fred Smith
założył poźniej Federal Express Corp.

Data: 2012-10-01 15:18:06
Autor: DoQ
Łagiewka Once Again
W dniu 01-10-2012 15:04, ojciecc pisze:
Sytuacja 1
Menzurką może być twój pies który leci pod jadący samochód. W momencie
kontaktu psa z samochodem zamiast rozlewać się krew, pies lekko warczy i
przybiega wystraszony do Ciebie.Jest różnica, jest zastosowanie?
Sytuacja 2
Jedziesz autostradą swoim samochodem, a dziadek który ledwo widzi
właśnie zapakował się pod prąd.Dochodzi do czołówki. Wasze "menzurki"
trzymające krew do kości nie pękają. Z radością możesz wrócić do
domowego ciepła. Jest różnica, jest zastosowanie?


ROTFL

Po raz kolejny pytam, gdzie można zobaczyć prawdziwy crash test przy prawdziwych prędkościach samochodu wyposażonego w ten "innowacyjny" wynalazek?

--
Pozdr.

Data: 2012-10-01 16:09:46
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 15:18, DoQ pisze:
W dniu 01-10-2012 15:04, ojciecc pisze:
Sytuacja 1
Menzurką może być twój pies który leci pod jadący samochód. W momencie
kontaktu psa z samochodem zamiast rozlewać się krew, pies lekko warczy i
przybiega wystraszony do Ciebie.Jest różnica, jest zastosowanie?
Sytuacja 2
Jedziesz autostradą swoim samochodem, a dziadek który ledwo widzi
właśnie zapakował się pod prąd.Dochodzi do czołówki. Wasze "menzurki"
trzymające krew do kości nie pękają. Z radością możesz wrócić do
domowego ciepła. Jest różnica, jest zastosowanie?


ROTFL

Po raz kolejny pytam, gdzie można zobaczyć prawdziwy crash test przy
prawdziwych prędkościach samochodu wyposażonego w ten "innowacyjny"
wynalazek?

Przecież pokazałem Ci linki do filmów.
Uderz w słup 30km/h zobaczysz co zostanie z twojego cudownego nowoczesnego samochodu.

Data: 2012-10-01 16:43:50
Autor: DoQ
Łagiewka Once Again
W dniu 01-10-2012 16:09, ojciecc pisze:
Przecież pokazałem Ci linki do filmów.
Uderz w słup 30km/h zobaczysz co zostanie z twojego cudownego
nowoczesnego samochodu.

http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY Niby ten?
Widzisz tam jakieś urządzenie zamontowane w samochodzie czy gorzej z tobą?

--
Pozdr.

Data: 2012-10-02 00:32:41
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 16:43, DoQ pisze:
W dniu 01-10-2012 16:09, ojciecc pisze:
Przecież pokazałem Ci linki do filmów.
Uderz w słup 30km/h zobaczysz co zostanie z twojego cudownego
nowoczesnego samochodu.

http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY Niby ten?
Widzisz tam jakieś urządzenie zamontowane w samochodzie czy gorzej z tobą?


Masz racje, stoi na glebie.

Data: 2012-10-02 07:53:24
Autor: DoQ
Łagiewka Once Again
W dniu 02-10-2012 00:32, ojciecc pisze:
http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY Niby ten?
Widzisz tam jakieś urządzenie zamontowane w samochodzie czy gorzej z
tobą?
Masz racje, stoi na glebie.

No właśnie. Na oko 1.5m urządzenie "do pochłaniania energii" 600kg malucha z prędkości 40km/h. Spróbuj to teraz zamontować w maluchu, albo żeby było ciekawiej w typowym samochodzie z silnikiem umieszczonym z przodu o masie 1.5 tony tak żeby pochłonęło energię z prędkości 60km/h. ATSD urządzenia do pochłaniania energii stosuje się od dawna w wielu markach. Są to np. amortyzatory montowane w podłużnicach. Mniejsze, lżejsze i możliwe do zaadoptowania w cywilizowanym samochodzie. Nikt z tego nie robi wielkiego halo.

--
Pozdr.

Data: 2012-10-01 15:50:22
Autor: Michoo
Łagiewka Once Again
On 01.10.2012 15:04, ojciecc wrote:
W dniu 2012-10-01 14:34, DoQ pisze:
W dniu 01-10-2012 14:05, ojciecc pisze:
Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił
menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Super wynalazek, bardzo przydatny w motoryzacji - nie pobijesz menzurek!


Sytuacja 1
Menzurką może być twój pies który leci pod jadący samochód. W momencie
kontaktu psa z samochodem zamiast rozlewać się krew, pies lekko warczy i
przybiega wystraszony do Ciebie.Jest różnica, jest zastosowanie?
Tylko ten wynalazek tak nie działa.

Przy różnicy mas samochód-pies nie ruszy się nawet masa inercyjna. Pies uderzy zamiast w "miękki", deformowalny, plastikowy zderzak fabryczny to w kawałek stali. (Pytanie pomocnicze: czy wolisz wjechać samochodem w ścianę czy w kontener oparty o ścianę.)


Sytuacja 2
Jedziesz autostradą swoim samochodem, a dziadek który ledwo widzi
właśnie zapakował się pod prąd.Dochodzi do czołówki. Wasze "menzurki"
trzymające krew do kości nie pękają. Z radością możesz wrócić do
domowego ciepła. Jest różnica, jest zastosowanie?
Tylko ten wynalazek tak nie działa.

(Kłamstwo Łagiewki polega między innymi na tym, że że jakoby siły bezwładności wewnątrz pojazdu były mniejsze - nie są bardziej niż to wynika z większej drogi hamowania. Gdyby były rzeczywiście mniejsze to nie działałby ten drugi patent, który ma już praktyczne zastosowanie.)

Warto też zauważyć, że siły działające na przekładnię są tka duże, że ten wynalazek ma szansę jakkolwiek zadziałać tylko przy stosunkowo niskiej prędkości - obliczenia jako będące na poziomie liceum zostawiam do samodzielnego wykonania.


--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2012-10-01 16:11:48
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 15:50, Michoo pisze:
On 01.10.2012 15:04, ojciecc wrote:
W dniu 2012-10-01 14:34, DoQ pisze:
W dniu 01-10-2012 14:05, ojciecc pisze:
Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił
menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Super wynalazek, bardzo przydatny w motoryzacji - nie pobijesz menzurek!


Sytuacja 1
Menzurką może być twój pies który leci pod jadący samochód. W momencie
kontaktu psa z samochodem zamiast rozlewać się krew, pies lekko warczy i
przybiega wystraszony do Ciebie.Jest różnica, jest zastosowanie?
Tylko ten wynalazek tak nie działa.

Przy różnicy mas samochód-pies nie ruszy się nawet masa inercyjna. Pies
uderzy zamiast w "miękki", deformowalny, plastikowy zderzak fabryczny to
w kawałek stali. (Pytanie pomocnicze: czy wolisz wjechać samochodem w
ścianę czy w kontener oparty o ścianę.)


Sytuacja 2
Jedziesz autostradą swoim samochodem, a dziadek który ledwo widzi
właśnie zapakował się pod prąd.Dochodzi do czołówki. Wasze "menzurki"
trzymające krew do kości nie pękają. Z radością możesz wrócić do
domowego ciepła. Jest różnica, jest zastosowanie?
Tylko ten wynalazek tak nie działa.

(Kłamstwo Łagiewki polega między innymi na tym, że że jakoby siły
bezwładności wewnątrz pojazdu były mniejsze - nie są bardziej niż to
wynika z większej drogi hamowania. Gdyby były rzeczywiście mniejsze to
nie działałby ten drugi patent, który ma już praktyczne zastosowanie.)

Warto też zauważyć, że siły działające na przekładnię są tka duże, że
ten wynalazek ma szansę jakkolwiek zadziałać tylko przy stosunkowo
niskiej prędkości - obliczenia jako będące na poziomie liceum zostawiam
do samodzielnego wykonania.


Czyli według Ciebie nie ma prawa to działać, powyżej 50km/h. Rozumiem teraz wasze wołanie o prawdziwy crash test. Ma to sens.

Data: 2012-10-02 01:24:38
Autor: PK
Łagiewka Once Again
On 2012-10-01, ojciecc <dr@op.pl> wrote:
Czyli według Ciebie nie ma prawa to działać, powyżej 50km/h. Rozumiem teraz wasze wołanie o prawdziwy crash test. Ma to sens.

Nie ma żadnej granicy, bo prawa fizyczne nie wiedzą co to jest 50km/h.
Wynalazek (idea) cośtam robi (nie to co sugeruje Łągiewka, ale coś).

To co kaleczy/zabija pasażerów w samochodzie, to zmiana pędu, a nie
energii.
Zmiana pędu przy zderzeniu będzie taka sama, ale urządzenie Łagiewki
(jak każdy inny pochłaniacz energii) może wpływać na to, jak jest
ten pęd przekazywany.

Chodzi o to, że przy małych prędkościach ten efekt jest na tyle istotny,
że widać jakąś "poprawę". Przy prędkości większej będzie odpowiednio
słabszy i już nie pomoże.

A co do wytracania prędkości, to mam dla Ciebie doskonałe doświadczenie.
Uderz głową w ścianę. Będzie bolało i na zewnątrz (mięśnie) i w środku
(mózg). Potem oprzyj o ścianę poduszkę i uderz w nią. Zobaczysz, że
na "czaszka" boli mniej, ale "w środku" zmieni się niewiele
(jak nie będzie czuć od razu, to polecam powtórzyć wielokrotnie).
I to nie jest złośliwy żart (no może trochę...). Dokładnie tak samo
zachowuje się człowiek w samochodzie. Poduszka/strefa zgniotu/zderzak
Łągiewki po prostu trochę wydłuża okres wytracania prędkości, więc
zmniejsza siły ("przeciążenia").

Uprzedzając ewentualne pytanie: tak, gdyby samochody woziły przed
sobą 50m dobrego pochłaniacza energii, czołowe przy 100km/h nie byłyby
śmiertelne :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-10-01 16:24:26
Autor: RoMan Mandziejewicz
Łagiewka Once Again
Hello ojciecc,

Monday, October 1, 2012, 3:04:00 PM, you wrote:

[...]

Dość tych bzdur - *PLONK!* za trolling i głupawkę.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-10-01 16:28:20
Autor: ojciecc
Łagiewka Once Again
W dniu 2012-10-01 16:24, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello ojciecc,

Monday, October 1, 2012, 3:04:00 PM, you wrote:

[...]

Dość tych bzdur - *PLONK!* za trolling i głupawkę.

Widocznie zasłużony.

Data: 2012-10-02 08:25:49
Autor: Myjk
Łagiewka Once Again
Mon, 01 Oct 2012 15:04:00 +0200, ojciecc
pies lekko warczy i przybiega wystraszony do Ciebie.

Buahahah!! O w mordę... :D ROTFL

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-10-02 11:26:57
Autor: Andrzej Lawa
Łagiewka Once Again
W dniu 01.10.2012 15:04, ojciecc pisze:

Sytuacja 1
Menzurką może być twój pies który leci pod jadący samochód. W momencie
kontaktu psa z samochodem zamiast rozlewać się krew, pies lekko warczy i
przybiega wystraszony do Ciebie.Jest różnica, jest zastosowanie?

Trollujesz czy na prawdę jesteś aż takim matołem bez znajomości choćby
podstaw fizyki?

To urządzenie Łągiewki daje tylko wydłużenie drogi hamowania i
zmagazynowanie energii tego hamowania. I działa wyłącznie w osi ramienia.

Strefy zgniotu robią dokładnie to samo, działają przy różnych kątach
trafienia i jedyną wadę jaką mają w porównaniu z "wynalazkiem" Łągiewki
jest tracenie energii na deformacje.

A tobie najwyraźniej się wydaje, że wynalazek Łągiewki to jakieś
magiczne pole siłowe z amortyzatorem bezwładności.

Data: 2012-10-01 18:00:06
Autor: Gotfryd Smolik news
Łagiewka Once Again
On Mon, 1 Oct 2012, ojciecc wrote:

Czemu Cambrigh opatentował jego wynalazek skoro to głupota?

  Ja w sprawie formalnej.
  Patentowanie od strony urzędowej nie ma na względzie użyteczności.
  O to zazwyczaj stara się patentujący :)
  Spokojnie można opatentować coś zupełnie bezużytecznego, byleby
to miało cechy nowości i "inwencji twórczej".
  Hamulcem dla patentowania rzeczy bezużytecznych są opłaty.
  Ale zakazu nie ma.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-02 11:13:51
Autor: Andrzej Lawa
Łagiewka Once Again
W dniu 01.10.2012 14:05, ojciecc pisze:

Na mnie robi wrażenie wagonik który w poprzednim doświadczeniu bił
menzurkę a po aktywowaniu systemu menzurka zostaje cała.

Niech zgadnę - jesteś inwestorem Amber Gold? ;->

W każdym razie masz odpowiedni brak spostrzegawczości ;)

Podpowiedź: droga hamowania.

Data: 2012-10-01 18:02:14
Autor: Gotfryd Smolik news
Łagiewka Once Again
On Sat, 29 Sep 2012, ojciecc wrote:

W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.

Czemu pożal?

  Bo rozwiązuje nie ten problem co trzeba.
  Problemem nie jest, żeby komuś było szkoda energii która się rozprasza
przy zderzeniu. Problemem jest, że zatrzymanie z prędkości V na drodze l
spowoduje konkretne przeciążenie, i fakt wysłania energii pozbieranej
przy tej okazji w Kosmos, zgarnięcia do kibelka w postaci szybko
wirującej tarczy albo też najpowszechniejszej postaci zmarnowania na
odkształcenia plastyczne pojazdów modyfikowanych na "dwa w jednym"
nijak nie wpływa na samopoczucie hamowanych pasażerów.
  No chyba że wynalazca ma na uwadze *wyłącznie* ułatwienie przekształ-
cania otrzymanych przystanków z powrotem w homologowane pojazdy ;)
(hint: przy silniejszym zderzeniu, aby zachować konstrukcję w całości,
reszta pojazdu musi mieć stosowną wytrzymałość - chyba poświęcenie
elementów samochodu "na złom" wyjdzie taniej).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-01 20:58:03
Autor: Tom N
Łagiewka Once Again
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1209302338340.2164quad>:

On Sat, 29 Sep 2012, ojciecc wrote:

W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.
Czemu pożal?

  Bo rozwiązuje nie ten problem co trzeba.

Ej! :D

Problemem jest, że[...] nijak nie wpływa na samopoczucie hamowanych pasażerów.

<http://www.autocentrum.pl/euroncap/opisy-testow/ochrona-pieszego>

  No chyba że wynalazca ma na uwadze *wyłącznie* ułatwienie przekształ-
cania otrzymanych przystanków z powrotem w homologowane pojazdy ;)
(hint: przy silniejszym zderzeniu, aby zachować konstrukcję w całości,
reszta pojazdu musi mieć stosowną wytrzymałość - chyba poświęcenie
elementów samochodu "na złom" wyjdzie taniej).

Trollujesz? ;P
Przecież nie chodzi o samochód, tylko o pieszego i łągiewkowe pole siłowe
wytworzone wokoło niego

Ba, pomyśl jakby tak każdy rower był musiał być wyposażony w takie
ustrojstwa po dwóch bokach oraz z przodu, na przejazdach rowerowych
rowerzyści byliby dużo bardziej chronieni -- ot przywali łągiewką w samochód
przodem i nie wyleci, albo jemu samochód przywali w łągiewkę zamontowaną na
boku :DDD

--
'Tom N'

Data: 2012-10-03 13:50:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Łagiewka Once Again
On Mon, 1 Oct 2012, 97.121001@81.205803.invalid wrote:

Ej! :D

[...]

<http://www.autocentrum.pl/euroncap/opisy-testow/ochrona-pieszego>

  No ta energia gdzieœ musi być zniknięta a pęd przekazany :D

Trollujesz? ;P

  Tylko trochę ;P

Ba, pomyśl jakby tak każdy rower był musiał być wyposażony w takie
ustrojstwa po dwóch bokach oraz z przodu,

  Khem, cykliści są przyzwyczajeni do podobnych argumentacji:
http://alfer.pl/Star.jpg
  :P
(link wywołał flejma, niemniej dla porządku - rowerzysta przeżył,
"łągiewka" widać odrzuciła go od ciężarówki :])

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-05 19:57:51
Autor: jerzu
Łagiewka Once Again
On Wed, 3 Oct 2012 13:50:32 +0200, Gotfryd Smolik news
<smolik@stanpol.com.pl> wrote:

(link wywołał flejma, niemniej dla porządku - rowerzysta przeżył,
"łągiewka" widać odrzuciła go od ciężarówki :])

Litości :))

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Łagiewka Once Again

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona