Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   "Ściganie pijanych rowerzystĂłw to ro zrzutność"

"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"

Data: 2011-11-23 15:35:09
Autor: Tomek Banach
"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"
imo prawo jest ok tylko policja jest do dupy.
Jakby nagle nie mieliby podstaw prawnych do polowania na pijanych rowerzystow to zaloze sie ze podbijali by sobie statystyki kontrolujac posiadanie lampek o 12 w poludnie czy cos w ten desen.

--
Tomek

Data: 2011-11-23 16:11:32
Autor: piecia aka dracorp
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia Wed, 23 Nov 2011 15:35:09 +0100, Tomek Banach napisał(a):

imo prawo jest ok tylko policja jest do dupy.
To znaczy wg. ciebie źle, że policja wyłapuje pijanych?

Jakby nagle nie mieliby podstaw prawnych do polowania na pijanych
rowerzystow to zaloze sie ze podbijali by sobie statystyki kontrolujac
posiadanie lampek o 12 w poludnie czy cos w ten desen.
Weź pod uwagę, że w większości przypadków to przełożeni zmuszają funkcjonariuszy aby statystyki były w porządku.

Masz tu przykład innej hipokryzji:
http://goo.gl/AUuNk

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2011-11-23 22:02:06
Autor: Shrek
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-23 17:11, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Wed, 23 Nov 2011 15:35:09 +0100, Tomek Banach napisał(a):

imo prawo jest ok tylko policja jest do dupy.
To znaczy wg. ciebie źle, że policja wyłapuje pijanych?

Tak. Tak samo jakby było źle gdyby zaczęła robić w DC łapanki na tych bez meldunku.

Żaden stołeczny rasizm, tylko wyłapywaliby tych co obowiązku meldunkowego nie dopełnili:P

Shrek.

Data: 2011-11-23 13:24:45
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 23 Lis, 22:02, Shrek <u...@domain.invalid> wrote:

Tak. Tak samo jakby było źle gdyby zaczęła robić w DC łapanki na tych
bez meldunku.

Obowiązek meldunkowy już zniesiono, wchodzi to w życie bodajże z
początkiem 2012 ;)

A porównanie diabła warte, brak meldunku nie jest przestępstwem, a
jazda rowerem po pijanemu - już tak.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 06:16:50
Autor: Shrek
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-23 22:24, Wilk wrote:
On 23 Lis, 22:02, Shrek<u...@domain.invalid>  wrote:

Tak. Tak samo jakby było źle gdyby zaczęła robić w DC łapanki na tych
bez meldunku.

Obowiązek meldunkowy już zniesiono, wchodzi to w życie bodajże z
początkiem 2012 ;)

Na razie nie weszło. Jakieś szczegóły, że już zniesiono?

A porównanie diabła warte, brak meldunku nie jest przestępstwem, a
jazda rowerem po pijanemu - już tak.

Dopiero od 0,5. promila (abstrachując od tego, że w sporej części UE można do 0,5 a czasem do 0,8 samochód prowadzić). Do 0,5 jest wykroczeniem.

Na tą chwilę brak meldunku jest wykroczeniem (takim samym jak jazda po piwku). Jesteś za akcją "bezpieczny warszawiak" analogiczną do "bezpieczny rowerzysta" polegającą na łapankach na ulicach tych bez meldunku w Warszawie? Jak "dura lex" to czemu nie po całości?

Shrek.

Data: 2011-11-24 02:36:05
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 06:16, Shrek <u...@domain.invalid> wrote:

Na razie nie weszło. Jakieś szczegóły, że już zniesiono?

http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/362/8876/Zniesienie_obowiazku_meldunkowego.html

W 2012 wejdzie sama ustawa, w 2014 obowiązek przestanie obowiązywać.

(abstrachując od tego, że w sporej części UE
można do 0,5 a czasem do 0,8 samochód prowadzić).

A co to to ma do rzeczy? W Holandii pederaści mogą brać śluby i
adoptować dzieci, można legalnie posiadać narkotyki (z którego to
powodu kraj stał się światowym centrum handlu narkotykami) itd. W
Polsce obowiązuje prawo polskie, każdy kraj w UE ma swoje zwyczaje
prawne i swoją kulturę prawną. Gdyby w UE te liberalne kraje miały
taki odsetek pijanych na drogach - bądź pewien, że ich prawo
wyglądałoby inaczej.

Na tą chwilę brak meldunku jest wykroczeniem (takim samym jak jazda po
piwku). Jesteś za akcją "bezpieczny warszawiak" analogiczną do
"bezpieczny rowerzysta" polegającą na łapankach na ulicach tych bez
meldunku w Warszawie? Jak "dura lex" to czemu nie po całości?


Nie o tym jest rozmowa, jakbyś nie zauważył wątek zapoczątkowała
wypowiedź prokuratora generalnego o karach więzienia - a te dotyczą
przestępstw, a nie wykroczeń. Policja ma inne podejście do wykroczeń,
inne do przestępstw. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak szkodliwość
społeczna czynu. Meldunek, zaśmiecanie ulicy czy palenie papierosów w
zakazanych miejscach - to nie jest to samo co zalany rowerzysta.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 11:19:18
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24, Wilk wrote:
Na tą chwilę brak meldunku jest wykroczeniem (takim samym jak jazda po
piwku). Jesteś za akcją "bezpieczny warszawiak" analogiczną do
"bezpieczny rowerzysta" polegającą na łapankach na ulicach tych bez
meldunku w Warszawie? Jak "dura lex" to czemu nie po całości?

Nie o tym jest rozmowa, jakbyś nie zauważył wątek zapoczątkowała
wypowiedź prokuratora generalnego o karach więzienia - a te dotyczą
przestępstw, a nie wykroczeń. Policja ma inne podejście do wykroczeń,
inne do przestępstw. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak szkodliwość
społeczna czynu. Meldunek, zaśmiecanie ulicy czy palenie papierosów w
zakazanych miejscach - to nie jest to samo co zalany rowerzysta.

To teraz się wykaż i wytłumacz, dlaczego jazda po jednym piwie (skoro o
wykroczeniu mowa) stanowi jakąkolwiek szkodliwość społeczną.

Ale konkretnie, a nie na zasadzie "BO ALKOCHOL TO ZŁO!!!!11".

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-24 04:04:23
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 12:19, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

To teraz się wykaż i wytłumacz, dlaczego jazda po jednym piwie (skoro o
wykroczeniu mowa) stanowi jakąkolwiek szkodliwość społeczną.

Ale konkretnie, a nie na zasadzie "BO ALKOCHOL TO ZŁO!!!!11".

Aksjomatów się nie udowadnia
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 13:05:24
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24, Wilk wrote:
On 24 Lis, 12:19, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

To teraz się wykaż i wytłumacz, dlaczego jazda po jednym piwie (skoro o
wykroczeniu mowa) stanowi jakąkolwiek szkodliwość społeczną.

Ale konkretnie, a nie na zasadzie "BO ALKOCHOL TO ZŁO!!!!11".

Aksjomatów się nie udowadnia

OK, szacun.

Opowiedz nam, jakie jeszcze inne zabawne aksjomaty przyjąłeś?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-24 05:29:42
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 14:05, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Opowiedz nam, jakie jeszcze inne zabawne aksjomaty przyjąłeś?

Unikam jednozdaniówek, które stanowią 90% Twoich błyskotliwych
wypowiedzi ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 13:59:00
Autor: piecia aka dracorp
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia Thu, 24 Nov 2011 05:29:42 -0800, Wilk napisał(a):

Unikam jednozdaniówek, które stanowią 90% Twoich błyskotliwych
wypowiedzi ;))
To też jedno zdanie.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2011-11-24 15:08:31
Autor: cytawa
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
piecia aka dracorp pisze:

To też jedno zdanie.

:)
Dlaczego Zydzi zawsze odpowiadaja pytaniem na pytanie?

A jak maja odpowiadac?

Data: 2011-11-24 12:49:00
Autor: cytawa
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
  Wilk pisze:

inne do przestępstw. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak szkodliwość
społeczna czynu. Meldunek, zaśmiecanie ulicy czy palenie papierosów w
zakazanych miejscach - to nie jest to samo co zalany rowerzysta.

nie ma to jak demagogia. Czy do ciebie nie dociera, ze rowerzysta majacy nawet 0.5 nie stanowi absolutnie zadnego zagrozenia; ba, kompletnie nikomu nie szkodzi, a juz podpada pod ostre prawo. Natomiast palacy przeszkadza innym a na dodatek smieci i zmusza innych do sprzatania po sobie.
I w tym jest problem.

Jan Cytawa

Data: 2011-11-24 04:01:28
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 12:49, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

nie ma to jak demagogia. Czy do ciebie nie dociera, ze rowerzysta majacy
nawet 0.5 nie stanowi absolutnie zadnego zagrozenia

A to jest kolego tylko i wyłącznie Twoja prywatna opinia, dla mnie po
prostu śmieszna. Czy Ci się to podoba czy nie - takie zdanie jak moje
ma mnóstwo osób i to one doprowadziły do przyjęcia takich przepisów w
Sejmie. To nie jest tak jakbyś to chciał widzieć - że grupka oszołomów
sobie to wymyśliła; póki co to w polskich władzach ustawodawczych
dominuje pogląd zbliżony do mojego.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 14:43:10
Autor: cytawa
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Wilk pisze:

A to jest kolego tylko i wyłącznie Twoja prywatna opinia, dla mnie po
prostu śmieszna. Czy Ci się to podoba czy nie - takie zdanie jak moje
ma mnóstwo osób i to one doprowadziły do przyjęcia takich przepisów w
Sejmie.

I dlatego przegrywaja kolejne juz wybory.

I jak powiedzial kiedys jeden z ogolnie szanowanych prawnikow: "rygorystycznie przestrzegane prawo jest bezprawiem".

Jan Cytawa

Data: 2011-11-24 06:49:28
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 14:43, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

I dlatego przegrywaja kolejne juz wybory.

Nie bądź śmieszny, tych zmian nie forsował sam PIS, PO, które właśnie
wygrało wybory ma podobne zdanie

I jak powiedzial kiedys jeden z ogolnie szanowanych prawnikow:
"rygorystycznie przestrzegane prawo jest bezprawiem".

Vabank II, czyli riposta
Adwokat do Kramera:
"Więzienia są przepełnione niewinnymi, a świat przestępcami"
;))

Takie prawnicze złote myśli to sobie można...

Dlatego lepiej tu zacytować Monteskiusza:
"Godna podziwu jest myśl Platona, że prawa istnieją po to, aby
przekazywać rozumu tym, którzy ich nie mogą otrzymać bezpośrednio.."
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 17:02:17
Autor: Titus Atomicus
"Ściganie pijanych rowerzystów t o rozrzutność"
In article <b8c16577-df9d-4a76-83e2-e363beab9317@e2g2000vbb.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:


Dlatego lepiej tu zacytować Monteskiusza:
"Godna podziwu jest myśl Platona, że prawa istnieją po to, aby
przekazywać rozumu tym, którzy ich nie mogą otrzymać bezpośrednio."

Chcesz dac do zrozumienia, ze czytujesz Monteskiusza do poduszki?
LOL

TA

Data: 2011-11-24 18:12:27
Autor: emil
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-24 13:01, Wilk pisze:
On 24 Lis, 12:49, cytawa<cyt...@hektor.umcs.lublin.pl>  wrote:

nie ma to jak demagogia. Czy do ciebie nie dociera, ze rowerzysta majacy
nawet 0.5 nie stanowi absolutnie zadnego zagrozenia

A to jest kolego tylko i wyłącznie Twoja prywatna opinia, dla mnie po
prostu śmieszna. Czy Ci się to podoba czy nie - takie zdanie jak moje
ma mnóstwo osób i to one doprowadziły do przyjęcia takich przepisów w
Sejmie. To nie jest tak jakbyś to chciał widzieć - że grupka oszołomów
sobie to wymyśliła; póki co to w polskich władzach ustawodawczych
dominuje pogląd zbliżony do mojego.

Kiedyś mnóstwo osób doprowadziło do przyjęcia przepisów nakazujących zabijanie żydów.
Demokracja powinna mieć ograniczenia zwłaszcza w kwestii praw człowieka i swobód obywatelskich.

Nikt nie chce cię zmuszać do jazdy po 2 piwach !

Jest odwrotnie inni ludzie chcą żebyś ty czy wybrane przez ciebie władze się od nich odpierdzieliły.

Data: 2011-11-26 15:57:18
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia 24.11.2011 13:01 użytkownik Wilk napisał :
On 24 Lis, 12:49, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

nie ma to jak demagogia. Czy do ciebie nie dociera, ze rowerzysta majacy
nawet 0.5 nie stanowi absolutnie zadnego zagrozenia

A to jest kolego tylko i wyłącznie Twoja prywatna opinia, dla mnie po
prostu śmieszna. Czy Ci się to podoba czy nie - takie zdanie jak moje
ma mnóstwo osób i to one doprowadziły do przyjęcia takich przepisów w
Sejmie. To nie jest tak jakbyś to chciał widzieć - że grupka oszołomów
sobie to wymyśliła; póki co to w polskich władzach ustawodawczych
dominuje pogląd zbliżony do mojego.

Tak samo zapewne mnóstwo osób chciało podniesienia podatków i to one
doprowadziły do przyjęcia takich przepisów. Nieźle jesteś oderwany od
rzeczywistości.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2011-11-26 07:19:10
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 26 Lis, 15:57, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

Tak samo zapewne mnóstwo osób chciało podniesienia podatków i to one
doprowadziły do przyjęcia takich przepisów. Nieźle jesteś oderwany od
rzeczywistości.

Wiem, że wygodniej się żyje wierząc w legendy ;))

Ale czy Ci się to podoba czy nie - to zdanie takich jak ja przeważyło,
a partia który wygrała obecnie w wyborach te zmiany w prawie poparła.
Nie ma żadnej tolerancji dla rowerzystów pod wpływem alkoholu - IMO
bardzo słusznie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-26 16:54:36
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia 26.11.2011 16:19 użytkownik Wilk napisał :
On 26 Lis, 15:57, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

Tak samo zapewne mnóstwo osób chciało podniesienia podatków i to one
doprowadziły do przyjęcia takich przepisów. Nieźle jesteś oderwany od
rzeczywistości.

Wiem, że wygodniej się żyje wierząc w legendy ;))

Ale czy Ci się to podoba czy nie - to zdanie takich jak ja przeważyło,
a partia który wygrała obecnie w wyborach te zmiany w prawie poparła.
Nie ma żadnej tolerancji dla rowerzystów pod wpływem alkoholu - IMO
bardzo słusznie.

Po pierwsze tolerancja jest, do 0,0002 nie jest to żadne przewinienie,
do 0,0005 tylko wykroczenie. Po drugie jeśli naprawdę wierzysz w to, że
większość wyborców głosując kieruje się merytorycznymi przesłankami, a
politycy po wyborach kierują się głosami wyborców, to nie chce mi się z
Tobą gadać.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2011-11-29 03:27:18
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 26 Lis, 16:54, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
Dnia 26.11.2011 16:19 użytkownik Wilk napisał :

> On 26 Lis, 15:57, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

>> Tak samo zapewne mnóstwo osób chciało podniesienia podatków i to one
>> doprowadziły do przyjęcia takich przepisów. Nieźle jesteś oderwany od
>> rzeczywistości.

> Wiem, że wygodniej się żyje wierząc w legendy ;))

> Ale czy Ci się to podoba czy nie - to zdanie takich jak ja przeważyło,
> a partia który wygrała obecnie w wyborach te zmiany w prawie poparła.
> Nie ma żadnej tolerancji dla rowerzystów pod wpływem alkoholu - IMO
> bardzo słusznie.

Po pierwsze tolerancja jest, do 0,0002 nie jest to żadne przewinienie,
do 0,0005 tylko wykroczenie.

Nie załapałeś pewnych skrótów myślowych. Wypowiadałem się ogólnie o
restrykcyjności polskiego prawa w tej mierze, a nie precyzyjnie
komentowałem konkretne limity. Polskie prawo w tej mierze jest bardzo
ostre, praktycznie nie ma tolerancji (0,2 promila to tak mało, że by
być pewnym w razie kontroli nie można nic pić); aczkolwiek jeśli
chodzi o szczegóły formalne - tu oczywiście nie jest to zakaz
całkowity.

Po drugie jeśli naprawdę wierzysz w to, że
większość wyborców głosując kieruje się merytorycznymi przesłankami

Jeśli wierzysz, że większość wyborców kieruje się niemerytorycznymi
przesłankami - to mogę tylko współczuć...

politycy po wyborach kierują się głosami wyborców, to nie chce mi się z
Tobą gadać.

To zdecyduj się stary - skoro wyborcy z zasady głosują
niemerytorycznie - to jak politycy mają się kierować ich zdaniem? ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-26 23:37:43
Autor: Marcin Hyła
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24 13:01, Wilk wrote:

A to jest kolego tylko i wyłącznie Twoja prywatna opinia, dla mnie po
prostu śmieszna. Czy Ci się to podoba czy nie - takie zdanie jak moje
ma mnóstwo osób i to one doprowadziły do przyjęcia takich przepisów w
Sejmie. To nie jest tak jakbyś to chciał widzieć - że grupka oszołomów
sobie to wymyśliła; póki co to w polskich władzach ustawodawczych
dominuje pogląd zbliżony do mojego.

Oprawię sobie to i powieszę na ścianie.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2011-11-24 12:16:09
Autor: piecia aka dracorp
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia Thu, 24 Nov 2011 12:49:00 +0100, cytawa napisał(a):


nie ma to jak demagogia. Czy do ciebie nie dociera, ze rowerzysta majacy
nawet 0.5 nie stanowi absolutnie zadnego zagrozenia; ba, kompletnie
nikomu nie szkodzi, a juz podpada pod ostre prawo.
Bo ja wiem. Na pewno reakcje ma trochę gorsze.
Pół promila to chyba 2 piwa, dla niektórych to może być i tak samo w pewnych warunkach np. zmęczenie.
Takie dywagacje: a co z ludźmi którzy są niewyspani lub mają niski poziom cukru? Też swoimi reakcjami wprowadzają zagrożenie.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2011-11-24 14:13:30
Autor: Jacekj
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24 13:16, piecia aka dracorp wrote:

Takie dywagacje: a co z ludźmi którzy są niewyspani lub mają niski poziom
cukru? Też swoimi reakcjami wprowadzają zagrożenie.


Raz musiałem wrócić z pracy samochodem mając ponad 39 stopni gorączki. Masakra. Po ćwiartce wódki chyba bym mniejsze zagrożenie sprawiał. Ale było zgodnie z przepisami.

JacekJ

Data: 2011-11-24 14:35:40
Autor: Fabian
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24.11.2011 14:13, Jacekj wrote:
On 2011-11-24 13:16, piecia aka dracorp wrote:

Takie dywagacje: a co z ludźmi którzy są niewyspani lub mają niski poziom
cukru? Też swoimi reakcjami wprowadzają zagrożenie.


Raz musiałem wrócić z pracy samochodem mając ponad 39 stopni gorączki.
Masakra. Po ćwiartce wódki chyba bym mniejsze zagrożenie sprawiał. Ale
było zgodnie z przepisami.

Ciekawe jak ma się np. zmęczenie po nie przespaniu nocy i kilkunasto-godzinnej jeździe do wypicia 2 piw.

Fabian.

Data: 2011-11-25 17:18:28
Autor: Tomek Banach
"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"
On 2011-11-24 14:35, Fabian wrote:
On 24.11.2011 14:13, Jacekj wrote:
On 2011-11-24 13:16, piecia aka dracorp wrote:

Takie dywagacje: a co z ludźmi którzy są niewyspani lub mają niski
poziom
cukru? Też swoimi reakcjami wprowadzają zagrożenie.


Raz musiałem wrócić z pracy samochodem mając ponad 39 stopni gorączki.
Masakra. Po ćwiartce wódki chyba bym mniejsze zagrożenie sprawiał. Ale
było zgodnie z przepisami.

Ciekawe jak ma się np. zmęczenie po nie przespaniu nocy i
kilkunasto-godzinnej jeĹşdzie do wypicia 2 piw.

zaliczylem swego czasu ponad 1000km po polsce z rozladunkiem czekaniem itp. 20 godzin w kabinie na redbullach. Pod koniec mialem problem zeby na zakretach utrzymac sie w pasie ruchu. Raz i nigdy więcej.
Ale wszystko zgodnie z prawem :)

--
Tomek

Data: 2011-12-05 09:35:08
Autor: Dąbrowski
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-25 17:18, Tomek Banach pisze:

Ciekawe jak ma się np. zmęczenie po nie przespaniu nocy i
kilkunasto-godzinnej jeździe do wypicia 2 piw.

zaliczylem swego czasu ponad 1000km po polsce z rozladunkiem czekaniem
itp. 20 godzin w kabinie na redbullach. Pod koniec mialem problem zeby
na zakretach utrzymac sie w pasie ruchu. Raz i nigdy więcej.
Ale wszystko zgodnie z prawem :)

Samochód bez tachografu?

Data: 2011-12-05 09:34:12
Autor: Dąbrowski
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-24 14:13, Jacekj pisze:
On 2011-11-24 13:16, piecia aka dracorp wrote:

Takie dywagacje: a co z ludźmi którzy są niewyspani lub mają niski poziom
cukru? Też swoimi reakcjami wprowadzają zagrożenie.


Raz musiałem wrócić z pracy samochodem mając ponad 39 stopni gorączki.
Masakra. Po ćwiartce wódki chyba bym mniejsze zagrożenie sprawiał. Ale
było zgodnie z przepisami.

Czy na pewno?
Prawo o ruchu drogowym
"Rozdział 1. Zasady ogólne

Art. 3.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo, gdy ustawa tego wymaga, szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."

Data: 2011-12-05 09:46:29
Autor: kawoN
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 11-12-05 09:34, Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-11-24 14:13, Jacekj pisze:
Raz musiałem wrócić z pracy samochodem mając ponad 39 stopni gorączki.
Masakra. Po ćwiartce wódki chyba bym mniejsze zagrożenie sprawiał. Ale
było zgodnie z przepisami.

Czy na pewno?
Prawo o ruchu drogowym
"Rozdział 1. Zasady ogólne

Art. 3.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
zachować ostrożność albo, gdy ustawa tego wymaga, szczególną ostrożność,
unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."

Nie słyszałem, żeby kogokolwiek skazali za jeżdżenie
z powodu bycia niewyspanym... (no może jak się spowoduje
wypadek i udowodniona zostania jazda w takim stanie)

Zasady ogólne są ogólne :) - w zasadzie to powinno wyglądać tak:
- czuję się źle, ale w sumie nie wiem co mi jest
- wsiadam do pojazdu - bo może jednak wpływ samopoczucia
na kierowanie będzie żaden (no na rowerze to nawet
może mi się poprawić :)
- jadę
- i jeśli widzę, że jednak nie powinienem jechać - rezygnuję
z jazdy
- jeśli nie zrezygnuję... - myślę, że w ciemno można podać
liczbę 50% kierujących, którzy nie powinni kierować w danym
dniu ze względu na złe samopoczucie czy to fizyczne czy psychiczne,
niewyspanie, gorączka etc.

Co innego alkohol - tutaj już za pierwsze przejechane metry
mogę zostać skazany...

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-11-24 15:47:33
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 11/24/11 1:16 PM, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Thu, 24 Nov 2011 12:49:00 +0100, cytawa napisał(a):


nie ma to jak demagogia. Czy do ciebie nie dociera, ze rowerzysta majacy
nawet 0.5 nie stanowi absolutnie zadnego zagrozenia; ba, kompletnie
nikomu nie szkodzi, a juz podpada pod ostre prawo.
Bo ja wiem. Na pewno reakcje ma trochę gorsze.
Pół promila to chyba 2 piwa, dla niektórych to może być i tak samo w
pewnych warunkach np. zmęczenie.
Takie dywagacje: a co z ludźmi którzy są niewyspani lub mają niski poziom
cukru? Też swoimi reakcjami wprowadzają zagrożenie.


IMHO jezeli na kogos wplywa jedno piwo, to IMHO musi byc to ktos niedozywiony/nie spal dwie doby/anorektyk/ciezko chory/krasnoludek/chomik/abstynent. ;-)

http://www.prawojazdy.com.pl/aplikacje/prawojazdy/alkomat/index.html

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-12-05 09:40:04
Autor: Dąbrowski
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-24 15:47, Coaster pisze:


IMHO jezeli na kogos wplywa jedno piwo, to IMHO musi byc to ktos
niedozywiony/nie spal dwie doby/anorektyk/ciezko
chory/krasnoludek/chomik/abstynent. ;-)

http://www.prawojazdy.com.pl/aplikacje/prawojazdy/alkomat/index.html

10% Faxe Strong to piwo i 4% Keniger z Biedronki to też piwo.

Data: 2011-11-24 17:34:41
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 11/24/11 11:36 AM, Wilk wrote:
Poza tym jest jeszcze coś takiego jak szkodliwość
społeczna czynu. Meldunek, zaśmiecanie ulicy czy palenie papierosów w
zakazanych miejscach - to nie jest to samo co zalany rowerzysta.

Za palenie w miejscu publicznym np. w pociagach powinno sie IMHO karac szczegolnie dotkliwie - nawet bierne palenie moze powodowac raka pluc a np. w kolejach podmiejskich kolesie przeginaja z kopceniem od dawna.

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-24 09:00:49
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 17:34, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Za palenie w miejscu publicznym np. w pociagach powinno sie IMHO karac
szczegolnie dotkliwie - nawet bierne palenie moze powodowac raka pluc a
np. w kolejach podmiejskich kolesie przeginaja z kopceniem od dawna.

Raka płuc to może spowodować (a wcale nie musi) jak będziesz tak palił
przez wiele lat, a nie okazyjnie; natomiast zalany rowerzysta może
potencjalnie spowodować wypadek w każdej chwili. I żeby było jasne -
akurat w sprawie palenia mam podobne zdanie, nie cierpię smrodu
tytoniowego, a w kolejach podmiejskich już miałem parę awantur na tym
tle.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 18:25:53
Autor: Tomasz Minkiewicz
"Ściganie pijanych rowerzyst ów to rozrzutność"
On Thu, 24 Nov 2011 09:00:49 -0800 (PST)
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 24 Lis, 17:34, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

> Za palenie w miejscu publicznym np. w pociagach powinno sie IMHO karac
> szczegolnie dotkliwie - nawet bierne palenie moze powodowac raka pluc a
> np. w kolejach podmiejskich kolesie przeginaja z kopceniem od dawna.

Raka płuc to może spowodować (a wcale nie musi) jak będziesz tak palił
przez wiele lat, a nie okazyjnie; natomiast zalany rowerzysta moĹźe
potencjalnie spowodować wypadek w każdej chwili.

A tak… mniej potencjalnie?

Pytam, bo nie wiem: są jakieś dane pozwalające przyjąć, że szansa
spowodowania wypadku przez zalanego rowerzystę jest istotnie większa
niż przez rowerzystę trzeźwego? Czy to było badane? Czy coś w ogóle
wiadomo?
Podejście zdroworozsądkowe (pijani gorzej panują nad ruchami, zwracają
mniejszą uwagę na otoczenie itd.) wydaje się tu wprawdzie uzasadnione,
ale ono często się takie wydaje, a w praktyce okazuje się, że nie jest.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2011-11-24 23:06:33
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"
Tomasz Minkiewicz wrote:
On Thu, 24 Nov 2011 09:00:49 -0800 (PST)
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 24 Lis, 17:34, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Za palenie w miejscu publicznym np. w pociagach powinno sie IMHO karac
szczegolnie dotkliwie - nawet bierne palenie moze powodowac raka pluc a
np. w kolejach podmiejskich kolesie przeginaja z kopceniem od dawna.
Raka płuc to może spowodować (a wcale nie musi) jak będziesz tak palił
przez wiele lat, a nie okazyjnie; natomiast zalany rowerzysta moĹźe
potencjalnie spowodować wypadek w każdej chwili.

A tak… mniej potencjalnie?

Pytam, bo nie wiem: są jakieś dane pozwalające przyjąć, że szansa
spowodowania wypadku przez zalanego rowerzystę jest istotnie większa
niż przez rowerzystę trzeźwego? Czy to było badane? Czy coś w ogóle
wiadomo?
Podejście zdroworozsądkowe (pijani gorzej panują nad ruchami, zwracają
mniejszą uwagę na otoczenie itd.) wydaje się tu wprawdzie uzasadnione,
ale ono często się takie wydaje, a w praktyce okazuje się, że nie jest.


W takiej np. Wielkiej Brytanii stosuja zasade: "too much booze is bad for biking". Zwracam uwage na "too much". :-)

A w prawie: "Section 30 Road Traffic Act 1988 says: “It is an offence for a person to ride a cycle on a road or other public place when unfit to ride through drink or drugs – that is to say – is under the influence of a drink or a drug to such an extent as to be incapable of having proper control of the cycle". Zwracam uwage na: "to such an extent as to be incapable of having proper control of the cycle". Long Live British Common Sense! Jakos nie slychac o setkach zabitych/zabijajacych rowerzystach w UK.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-24 22:48:41
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Wilk wrote:
On 24 Lis, 17:34, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Za palenie w miejscu publicznym np. w pociagach powinno sie IMHO karac
szczegolnie dotkliwie - nawet bierne palenie moze powodowac raka pluc a
np. w kolejach podmiejskich kolesie przeginaja z kopceniem od dawna.

Raka płuc to może spowodować (a wcale nie musi) jak będziesz tak palił
przez wiele lat, a nie okazyjnie;

Dobrze pamietam co juz wiele lat temu pisano w wynikach powaznych badan - stwierdzono, ze w pewnych wypadkach bierne palenie jest bardziej szkodliwe niz czynne.

natomiast zalany rowerzysta może potencjalnie spowodować wypadek w każdej chwili.

Definicja 'zalany' nijak nie pasuje do jednego piwa czy nawet dwoch. Pytanie podstawowe - jestes abstynentem?

I żeby było jasne - akurat w sprawie palenia mam podobne zdanie, nie cierpię smrodu
tytoniowego,

Chyba dymu? Sam tyton akurat nie smierdzi.

a w kolejach podmiejskich już miałem parę awantur na tym tle.

Inteligentna perswazja jest lepsza niz awantury ale zbyt wyczerpujaca.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-25 07:14:29
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 22:48, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

> Raka płuc to może spowodować (a wcale nie musi) jak będziesz tak palił
> przez wiele lat, a nie okazyjnie;

Dobrze pamietam co juz wiele lat temu pisano w wynikach powaznych badan
- stwierdzono, ze w pewnych wypadkach bierne palenie jest bardziej
szkodliwe niz czynne.

Czytaj uchem a nie brzuchem :)
Wypowiedź nie dotyczy kwestii biernego/czynnego palenia - ale dotyczy
ilości. Od sporadycznej jazdy pociągami nie da się złapać raka, na to
trzeba by np. dzień w dzień pracować ze sporo palącą osobą.

Definicja 'zalany' nijak nie pasuje do jednego piwa czy nawet dwoch.
Pytanie podstawowe - jestes abstynentem?

Nie próbuj odwracać kota ogonem, cała dyskusja dotyczy rowerzystów
popełniających przestępstwa i zagrożonych więzieniem

> a w kolejach podmiejskich już miałem parę awantur na tym tle.

Inteligentna perswazja jest lepsza niz awantury ale zbyt wyczerpujaca.

To jest dopiero dobre! Jak zaczniesz trochę więcej jeździć
podmiejskimi - to pogadamy; chętnie takie "inteligentne perswazje"
wobec tamtejszej bardzo wykwintnej śmietanki społecznej poobserwuję
Ach ci teoretycy! ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 17:39:35
Autor: Shrek
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24 11:36, Wilk wrote:

http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/362/8876/Zniesienie_obowiazku_meldunkowego.html

W 2012 wejdzie sama ustawa, w 2014 obowiązek przestanie obowiązywać.

Czyli jeszcze dwa lata jesteś za łapankami na przyjezdnich - wszak tak mówi prawo? :P

A potem będziesz przeciw, bo prawo się zmieniło;)

Na tą chwilę brak meldunku jest wykroczeniem (takim samym jak jazda po
piwku). Jesteś za akcją "bezpieczny warszawiak" analogiczną do
"bezpieczny rowerzysta" polegającą na łapankach na ulicach tych bez
meldunku w Warszawie? Jak "dura lex" to czemu nie po całości?


Nie o tym jest rozmowa,

Dokładnie o tym, a konkretnie to "To znaczy wg. ciebie źle, że policja wyłapuje pijanych (rowerzystów)"

Meldunek, zaśmiecanie ulicy czy palenie papierosów w
zakazanych miejscach - to nie jest to samo co zalany rowerzysta.

A rowerzysta po piwku nie jest tym samym co zalany kierowca.

Skoro zrównujemy to po całości - skoro łapiemy rowerzystów po piwku to łapmy przyjezdnych - prawo jest prawem. Albo przyznajmy, że zdrowy rozsądek też się liczy.

Shrek.

Data: 2011-11-26 15:59:59
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia 24.11.2011 11:36 użytkownik Wilk napisał :
Nie o tym jest rozmowa, jakbyś nie zauważył wątek zapoczątkowała
wypowiedź prokuratora generalnego o karach więzienia - a te dotyczą
przestępstw, a nie wykroczeń. Policja ma inne podejście do wykroczeń,
inne do przestępstw. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak szkodliwość
społeczna czynu. Meldunek, zaśmiecanie ulicy czy palenie papierosów w
zakazanych miejscach - to nie jest to samo co zalany rowerzysta.

Tak masz rację. To nie jest to samo, za zaśmiecanie i palenie powinni
ostrzej karać. A już w szczególności za zaśmiecanie petami.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2011-11-28 01:36:57
Autor: mihau
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 12:36, Wilk <m-wo...@wp.pl> wrote:

Gdyby w UE te liberalne kraje miały
taki odsetek pijanych na drogach - bądź pewien, że ich prawo
wyglądałoby inaczej.

Mogę się założyć o wiele, że w takim Paryżu czy Amsterdamie odsetek
rowerzystów po jednym piwie w sobotnią noc jest podobny jak w Polsce.
O bezwzględnych liczbach nie ma już nawet co wspominać. W
cywilizowanych europejskich krajach nie ściga się ludzi za takie
pierdoły.

--
Michał

Data: 2011-11-29 02:16:26
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 28 Lis, 10:36, mihau <michal.sala...@gmail.com> wrote:

Mogę się założyć o wiele, że w takim Paryżu czy Amsterdamie odsetek
rowerzystów po jednym piwie w sobotnią noc jest podobny jak w Polsce.
O bezwzględnych liczbach nie ma już nawet co wspominać. W
cywilizowanych europejskich krajach nie ściga się ludzi za takie
pierdoły.

Poziomu cywilizacji nie mierzy się restrykcyjnością prawa :))
Bardzo chciałbym, żebyśmy mieli taki poziom cywilizacyjny jak te stany
w USA w których jest kara śmierci. W "ucywilizowanej" Europie też Ci
powiedzą, że kara śmierci i ciężkie więzienia dla kryminalistów - to
zupełny brak cywilizacji.

Porównania na tym tle nie mają sensu, bo w Zachodniej Europie jest
zupełnie inna kultura picia, inne podejście do przepisów i zupełnie
inny odsetek pijaków na drogach. Porównujmy sie z krajami, w których
pije się tak jak u nas, lub więcej. Jakimś "dziwnym zbiegiem
okoliczności" najostrzejsze prawo jest głównie w krajach gdzie pije
się na potęgę (jak np. Rosja). A Szwecja, która w piramidzie
cywilizacyjnej stoi dużo wyżej od nas, ma ten sam limit (0,02%) co my,
także dla rowerzystów:
http://www.liveinsweden.se/swedensmart/getting-there-amp-around/getting-around-sweden/-car/rules-regulations-amp-safety/driving

Tak, więc próba generalizowania na tle - jest skazana na
niepowodzenie; podobnie jak próby udowodnienia, że cywilizowane kraje
poznaje się po łagodnym podejściu do pijanych na drogach.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-29 10:50:56
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-29, Wilk wrote:
On 28 Lis, 10:36, mihau <michal.sala...@gmail.com> wrote:

Mogę się założyć o wiele, że w takim Paryżu czy Amsterdamie odsetek
rowerzystów po jednym piwie w sobotnią noc jest podobny jak w Polsce.
O bezwzględnych liczbach nie ma już nawet co wspominać. W
cywilizowanych europejskich krajach nie ściga się ludzi za takie
pierdoły.

Poziomu cywilizacji nie mierzy się restrykcyjnością prawa :))
Bardzo chciałbym, żebyśmy mieli taki poziom cywilizacyjny jak te stany
w USA w których jest kara śmierci.

To aż intrygujące - czy mógłbyś napisać, co rozumiesz pod terminem
"poziom cywilizacyjny", w szczególności w odniesieniu do tychże stanów?

Porównania na tym tle nie mają sensu, bo w Zachodniej Europie jest
zupełnie inna kultura picia, inne podejście do przepisów i zupełnie
inny odsetek pijakĂłw na drogach. PorĂłwnujmy sie z krajami, w ktĂłrych
pije się tak jak u nas, lub więcej. Jakimś "dziwnym zbiegiem
okoliczności" najostrzejsze prawo jest głównie w krajach gdzie pije
się na potęgę (jak np. Rosja). A Szwecja, która w piramidzie
cywilizacyjnej stoi duĹźo wyĹźej od nas, ma ten sam limit (0,02%) co my,
takĹźe dla rowerzystĂłw:
http://www.liveinsweden.se/swedensmart/getting-there-amp-around/getting-around-sweden/-car/rules-regulations-amp-safety/driving

Tak, więc próba generalizowania na tle - jest skazana na
niepowodzenie; podobnie jak prĂłby udowodnienia, Ĺźe cywilizowane kraje
poznaje się po łagodnym podejściu do pijanych na drogach.

Ja bym powiedział, że cywilizowane kraje poznaje się między innymi po
zdroworozsądkowym i sensownym prawie. W Szwecji moze to być 0.2% - ale
jesteś pewien, że łapalność i sądownictwo operują w identyczny sposób?
To teoretycznie 0.2% w praktyce może wyglądać tak, że dopiero, gdy taki
rowerzysta faktycznie jeździ od krawężnika do krawężnika bądź też
spowoduje kolizję, to wtedy jest brane pod uwagę przy czymkolwiek. Bo
tak właśnie jest w Szwajcarii - do prosto jadącego rowerzysty nikt się
nie przyczepi (limit 0.5%, wspĂłlny dla kierowcĂłw samochodĂłw i
rowerzystĂłw).

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-29 04:03:27
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 29 Lis, 11:50, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

To aż intrygujące - czy mógłbyś napisać, co rozumiesz pod terminem
"poziom cywilizacyjny", w szczególności w odniesieniu do tychże stanów?

Poziom dobrobytu, zarobki, stopień rozwoju nauki itd.

W Szwecji moze to być 0.2% - ale
jesteś pewien, że łapalność i sądownictwo operują w identyczny sposób?
To teoretycznie 0.2% w praktyce może wyglądać tak, że dopiero, gdy taki
rowerzysta faktycznie jeździ od krawężnika do krawężnika bądź też
spowoduje kolizję, to wtedy jest brane pod uwagę przy czymkolwiek.

Ale wiesz to czy tak sobie to wyobrażasz? :))
Oczywiście nie ma szans, by ilość złapanych rowerzystów była ta sama -
ale przede wszystkim nie z takiej czy innej postawy policji, a z tego
powodu, że tam łamanie przepisów nie jest normą jak u nas. Kto miał
okazję jeździć po Skandynawii rowerem - dobrze wie że to inny świat,
jak jest ograniczenie do 70km/h - to takich co jadą 90km/h można na
palcach jednej ręki policzyć, nie jak u nas zdrowo ponad 50%.

Bo
tak właśnie jest w Szwajcarii - do prosto jadącego rowerzysty nikt się
nie przyczepi (limit 0.5%, wspólny dla kierowców samochodów i
rowerzystów).

A ilu w Szwajcarii łapie się pijanych kierowców? Ilu jest rowerzystów
mocno powyżej tego 0,5%? Zdajesz sobie chyba sprawę z tego, że takie a
nie inne przepisy u nas nie wzięły się z kosmosu, że ci co je
uchwalili raczej do krzewicieli trzeźwości się nie zaliczają. Ale
odsetek łapanych pijaków (i na rowerach i za kółkiem) jest tak wielki,
że prawo w tym kierunku się zaostrza, a nie łagodzi - i jest to
postawa dość logiczna.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-29 14:35:58
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-29, Wilk wrote:
On 29 Lis, 11:50, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

To aż intrygujące - czy mógłbyś napisać, co rozumiesz pod terminem
"poziom cywilizacyjny", w szczególności w odniesieniu do tychże stanów?

Poziom dobrobytu, zarobki, stopień rozwoju nauki itd.

Ja bym się trochę zastanowił, zanim bym coś takiego napisał. USA to kraj
gigantycznych kontrastów - są rejony (w skali części metropolii) gdzie
średnia życia mężczyzn wynosi dwadzieścia parę lat (!). Kto ma dobrobyt,
ten ma dobrobyt - ale jest tam teĹź bardzo duĹźa grupa osĂłb wykluczonych,
których nie stać na edukację czy służbę zdrowia.

W Szwecji moze to być 0.2% - ale jesteś pewien, że łapalność i
sądownictwo operują w identyczny sposĂłb?  To teoretycznie 0.2% w
praktyce może wyglądać tak, że dopiero, gdy taki rowerzysta
faktycznie jeździ od krawężnika do krawężnika bądź też spowoduje
kolizję, to wtedy jest brane pod uwagę przy czymkolwiek.

Ale wiesz to czy tak sobie to wyobraĹźasz? :))

Napisałem "może". Rozumisz po polsku?

Oczywiście nie ma szans, by ilość złapanych rowerzystów była ta sama -
ale przede wszystkim nie z takiej czy innej postawy policji, a z tego
powodu, że tam łamanie przepisów nie jest normą jak u nas. Kto miał
okazję jeździć po Skandynawii rowerem - dobrze wie że to inny świat,
jak jest ograniczenie do 70km/h - to takich co jadą 90km/h można na
palcach jednej ręki policzyć, nie jak u nas zdrowo ponad 50%.

I w związku z tym zmieniono ograniczenie z 60km/h do 50km/h. Iście
genialne.

Bo tak właśnie jest w Szwajcarii - do prosto jadącego rowerzysty nikt
się nie przyczepi (limit 0.5%, wspólny dla kierowców samochodów i
rowerzystĂłw).

A ilu w Szwajcarii łapie się pijanych kierowców? Ilu jest rowerzystów
mocno powyżej tego 0,5%? Zdajesz sobie chyba sprawę z tego, że takie a
nie inne przepisy u nas nie wzięły się z kosmosu, że ci co je
uchwalili raczej do krzewicieli trzeźwości się nie zaliczają. Ale
odsetek łapanych pijaków (i na rowerach i za kółkiem) jest tak wielki,
że prawo w tym kierunku się zaostrza, a nie łagodzi - i jest to
postawa dość logiczna.

Tak. Wylać dziecko z kąpielą jest postawą niesamowicie logiczną.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-29 07:05:01
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 29 Lis, 15:35, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Ja bym się trochę zastanowił, zanim bym coś takiego napisał. USA to kraj
gigantycznych kontrastów - są rejony (w skali części metropolii) gdzie
średnia życia mężczyzn wynosi dwadzieścia parę lat (!). Kto ma dobrobyt,
ten ma dobrobyt - ale jest tam też bardzo duża grupa osób wykluczonych,
których nie stać na edukację czy służbę zdrowia.

Tak to jest w wielu bogatych krajach, powszechny dobrobyt bez
wykluczonych to jest realny tylko w kraikach typu Kuwejt czy Bahrajn,
gdzie małe państwo za ogromne dochody z ropy może fundować niemal
wszystko. I nie oszukujmy się, że przeciętnemu Amerykaninowi żyje się
gorzej niż przeciętnemu Polakowi. Poza tym była mowa o konserwatywnych
stanach z karą śmierci, a w tych poziom wykluczonych myślę, że jest
zauważalnie mniejszy, bo wykluczenie to domena raczej wielkich,
bardziej  liberalnych metropolii.

I w związku z tym zmieniono ograniczenie z 60km/h do 50km/h. Iście
genialne.

Ale o tym, że PODNIESIONO ograniczenia na drogach ekspresowych i
autostradach (ewenement na skalę światową) - to się nawet nie
zająknąłeś. I taka to z Tobą obiektywna dyskusja, widzisz tylko te
fakty, które pasują do Twojej tezy.

Tak. Wylać dziecko z kąpielą jest postawą niesamowicie logiczną..

Zaostrzenie polityki karnej wobec alkoholu na drodze - jest po prostu
logiczną odpowiedzią na przerażającą skalę tego zjawiska w Polsce.
Złagodzenie tej polityki w obecnej sytuacji - byłoby zagraniem
całkowicie niezrozumiałym. W tym wypadku zasada "daj kurze grzędę - to
wyżej siędę" sprawdza się doskonale, ludzie (w tym masowym ujęciu) nie
umieją się po prostu odpowiednio zachowywać po alkoholu.

Podejrzewam, że w miarę upływu czasu się to zacznie zmieniać, coraz
bardziej zauważalne są zmiany w obyczajach, mniej niż kiedyś pije się
wódki, więcej piwa czy nawet i prawdziwego wina; ale jeszcze długie
lata upłyną zanim w tej mierze zbliżymy się np. do Francji.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-29 15:57:46
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-29, Wilk wrote:
On 29 Lis, 15:35, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Ja bym się trochę zastanowił, zanim bym coś takiego napisał. USA to kraj
gigantycznych kontrastów - są rejony (w skali części metropolii) gdzie
średnia życia mężczyzn wynosi dwadzieścia parę lat (!). Kto ma dobrobyt,
ten ma dobrobyt - ale jest tam teĹź bardzo duĹźa grupa osĂłb wykluczonych,
których nie stać na edukację czy służbę zdrowia.

Tak to jest w wielu bogatych krajach, powszechny dobrobyt bez
wykluczonych to jest realny tylko w kraikach typu Kuwejt czy Bahrajn,
gdzie małe państwo za ogromne dochody z ropy może fundować niemal
wszystko.

Faktycznie. Bo nie istnieją żadne inne kraje z "dobrobytem" poza USA,
Kuwejtem i Bahrainem. OK.

I nie oszukujmy się, że przeciętnemu Amerykaninowi żyje się
gorzej niż przeciętnemu Polakowi. Poza tym była mowa o konserwatywnych
stanach z karą śmierci,

Coś strasznie duży tych konserwatywnych stanów.

a w tych poziom wykluczonych myślę, że jest
zauwaĹźalnie mniejszy, bo wykluczenie to domena raczej wielkich,
bardziej  liberalnych metropolii.

I jakie to metropolie potrafisz wymienić ze stanów, w których nie
stosuje się kary śmierci?

I w związku z tym zmieniono ograniczenie z 60km/h do 50km/h. Iście
genialne.

Ale o tym, Ĺźe PODNIESIONO ograniczenia na drogach ekspresowych i
autostradach (ewenement na skalę światową) - to się nawet nie
zająknąłeś. I taka to z Tobą obiektywna dyskusja, widzisz tylko te
fakty, które pasują do Twojej tezy.

Ale co to ma do dyskusji? Podniesiono prędkości dużo po wprowadzeniu
50km/h, więc była to zupełnie inna akcja. A dlaczego podniesiono, to już
mnie nie pytaj - niemniej w ramach walki z jadącymi 90km/h tam gdzie
wolno 60km/h zmniejszono limit do 50km/h.

Tak. Wylać dziecko z kąpielą jest postawą niesamowicie logiczną.

Zaostrzenie polityki karnej wobec alkoholu na drodze - jest po prostu
logiczną odpowiedzią na przerażającą skalę tego zjawiska w Polsce.
Złagodzenie tej polityki w obecnej sytuacji - byłoby zagraniem
całkowicie niezrozumiałym. W tym wypadku zasada "daj kurze grzędę - to
wyżej siędę" sprawdza się doskonale, ludzie (w tym masowym ujęciu) nie
umieją się po prostu odpowiednio zachowywać po alkoholu.

Ple ple ple.

Postulujesz wylewanie dziecka z kąpielą i tyle. Absurdalne i bezsensowne
przepisy bardzo skutecznie uczą ludzi, że prawo należy traktować
wybiĂłrczo.

Podejrzewam, że w miarę upływu czasu się to zacznie zmieniać, coraz
bardziej zauważalne są zmiany w obyczajach, mniej niż kiedyś pije się
wódki, więcej piwa czy nawet i prawdziwego wina; ale jeszcze długie
lata upłyną zanim w tej mierze zbliżymy się np. do Francji.

A we Francji tknąłbyś alkohol wsiadając na rower?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-29 09:16:05
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 29 Lis, 16:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Faktycznie. Bo nie istnieją żadne inne kraje z "dobrobytem" poza USA,
Kuwejtem i Bahrainem. OK.

Nie stosuj takich prymitywnych zagrywek. Oczywiście, że istnieją co
nie zmienia faktu, że USA jest krajem z dużo wyższym poziomem
dobrobytu niż Polska, nie wspominając już o roli w świecie; próba
dyskusji z taką tezą jest śmieszna. I nie ma sensu ciągnięcie tej
dyskusji, bo pogląd, że stopień "ucywilizowania" kraju mierzy się
podejściem do pijanych kierowców jest cokolwiek komiczny

I jakie to metropolie potrafisz wymienić ze stanów, w których nie
stosuje się kary śmierci?

Największą - czyli Nowy Jork, Chicago, Filadelfia, Boston.

>> I w związku z tym zmieniono ograniczenie z 60km/h do 50km/h. Iście
>> genialne.

> Ale o tym, że PODNIESIONO ograniczenia na drogach ekspresowych i
> autostradach (ewenement na skalę światową) - to się nawet nie
> zająknąłeś. I taka to z Tobą obiektywna dyskusja, widzisz tylko te
> fakty, które pasują do Twojej tezy.

Ale co to ma do dyskusji? Podniesiono prędkości dużo po wprowadzeniu
50km/h, więc była to zupełnie inna akcja. A dlaczego podniesiono, to już
mnie nie pytaj - niemniej w ramach walki z jadącymi 90km/h tam gdzie
wolno 60km/h zmniejszono limit do 50km/h.

A co ma do dyskusji o alkoholu limit 50km/h? Robisz po prostu takie
wstawki - jak ci pasuje do zmanipulowania dyskusji i próby odwrócenia
kota ogonem. To Ci udowodniłem, że nasze władze poszły wszystkim
kierowcom na rękę - i podniosły ograniczenia prędkości na
ekspresówkach i autostradach, całkowicie wbrew głosom z tej
"cywilizowanej Europy", a głównym argumentem za było właśnie
dostosowanie do realiów drogowych. A 50km/h jest niemal w całej
"cywilizowanej Europie" na którą się tak powołujecie. To co jak limit
alkoholu mamy surowszy - to jesteśmy wieśniaki, ale już jak domagamy
się większego ograniczenia to nie?
;))

Ple ple ple.

Postulujesz wylewanie dziecka z kąpielą i tyle. Absurdalne i bezsensowne
przepisy bardzo skutecznie uczą ludzi, że prawo należy traktować
wybiórczo.

Typowy lewacki bełkocik.
A do czego prowadzi takie liberalne podejście do prawa na dłuższą metę
- mamy dzisiaj doskonały obraz. W Norwegii dopiero co ogłoszono, że
Andres Breivik, który zabił ponad 70 osób - nie pójdzie do więzienia
(a skandynawskie więzienia to coraz bardziej hotele przypominają) bo
bidulek jest niepoczytalny (ale ta niepoczytalność jakoś mu nie
przeszkodziła doskonale zorganizować zamach; na takiej podstawie to
każdego fanatyka można uniewinnić). W USA skurwiela zabito by jak psa
(za Osamą na którym przeprowadzono po prostu egzekucję chyba nawet
lewacy łezki nie uronili), albo zgniłby w najcięższym więzieniu bez
cienia szansy na amnestię; w "cywilizowanej Europie" - może sobie kpić
w żywe oczy z rodzin tego mnóstwa całkowicie niewinnych osób, które
pozabijał; pewnie niedługo jeszcze pamiętniki wyda i parę milionów
zarobi...

A co ciekawe, gdyby tego bydlaka postawiono jednak przed norweskim
sądem - groziłoby mu maksymalnie 21 lat więzienia! Za zabicie z zimną
krwią ponad 70 osób!
To jest właśnie ta "cywilizowana Europa", aż nóż się w kieszeni
otwiera.

W Polsce na szczęście nam to nie grozi, psie głosy nie idą pod
niebiosy, a z kwękania na preclu na jakość prawa nic nie wynika;
partie które w wyborach dostały miażdżącą większość głosów - mają w
tej sprawie dość klarowne poglądy.

Co ciekawe - właśnie takie klasyczne nieśmiertelnie jęczenie na władzę
połączone ze 100% bezsilnościa w tej mierze - to jest dopiero coś co
charakteryzuje Polaków; co pokazuje jak jeszcze daleko nam do
prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego. Jak twierdzicie, że tak dużo
jest osób, które ten przepis uwiera - to zacznijcie coś działać w tej
mierze, zorganizujcie się, zbierajcie 100tys podpisów i wysyłajcie to
do Sejmu. Ale klasyczny Polaczek - ograniczy się tylko do lamentów na
władzę, Polaczek z nieco większymi aspiracjami - próbuje nawet swoich
sił z ironią w tej mierze. I tyle Waszego drodzy Panowie, ja mam tylko
dobrą zabawę obserwując jak się tu miotacie w różne strony próbując za
wszelką cenę udowodnić jak tragiczny dla losów Polski jest ten
przepis :))

A we Francji tknąłbyś alkohol wsiadając na rower?

Ja nie piję alkoholu, gdy jadę po drodze; niezależnie od przepisów
danego kraju, na wyprawach lubię czasem zainwestować w  jakieś lokalne
trunki (a zdecydowanie preferuję mocne alkohole) - ale tylko
wieczorem, po jeździe; więc nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.
Natomiast jadąc rowerem we Francji czuję się bezpieczniej niż w
Polsce. W przeciwieństwie do Ciebie nieraz zaliczałem całonocne trasy
na rowerze w piątek czy sobotę i parę razy mijały mnie samochody
ruszające spod dyskotek; pamiętam nawet, że dla świętego spokoju
wolałem po prostu zjechać z szosy i poczekać aż mnie takie  towarzycho
minie. Mijałem także parę razy nagrzanych rowerzystów, którzy
wyłaniają się z ciemności tuż przede mną, potrafi ich skręcić na metr
w bok; nie chciałbym być w skórze kierowcy, który będzie takiego kogoś
mijał.
I dlatego nie wzruszają mnie Wasze lamenty za grosz, uważam, że nasze
prawo w tej mierze jest surowe nie bez powodu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-29 20:00:38
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-29, Wilk wrote:
On 29 Lis, 16:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Faktycznie. Bo nie istnieją żadne inne kraje z "dobrobytem" poza USA,
Kuwejtem i Bahrainem. OK.

Nie stosuj takich prymitywnych zagrywek. Oczywiście, że istnieją co
nie zmienia faktu, Ĺźe USA jest krajem z duĹźo wyĹźszym poziomem
dobrobytu niż Polska, nie wspominając już o roli w świecie;

Rola w świecie ma się nijak do dobrobytu mieszkańców. Patrz Chiny.

próba dyskusji z taką tezą jest śmieszna. I nie ma sensu ciągnięcie
tej dyskusji, bo pogląd, że stopień "ucywilizowania" kraju mierzy się
podejściem do pijanych kierowców jest cokolwiek komiczny

Ja tylko nieśmiało stwierdzam, że USA nie są kierunkiem, w który
należałoby patrzeć pokazując ideał dobrobytu. Niemniej, pewnie wiesz
lepiej, jak wszystko.

I jakie to metropolie potrafisz wymienić ze stanów, w których nie
stosuje się kary śmierci?

Największą - czyli Nowy Jork, Chicago, Filadelfia, Boston.

Pensylwania stosuje karę śmierci. Zostają całe trzy.

>> I w związku z tym zmieniono ograniczenie z 60km/h do 50km/h. Iście
>> genialne.

> Ale o tym, Ĺźe PODNIESIONO ograniczenia na drogach ekspresowych i
> autostradach (ewenement na skalę światową) - to się nawet nie
> zająknąłeś. I taka to z Tobą obiektywna dyskusja, widzisz tylko te
> fakty, które pasują do Twojej tezy.

Ale co to ma do dyskusji? Podniesiono prędkości dużo po wprowadzeniu
50km/h, więc była to zupełnie inna akcja. A dlaczego podniesiono, to już
mnie nie pytaj - niemniej w ramach walki z jadącymi 90km/h tam gdzie
wolno 60km/h zmniejszono limit do 50km/h.

A co ma do dyskusji o alkoholu limit 50km/h? Robisz po prostu takie
wstawki - jak ci pasuje do zmanipulowania dyskusji i prĂłby odwrĂłcenia
kota ogonem.

Kłamczuszku, sam zacząłeś od wstawki, że w Polsce nikt nie jeździ
zgodnie z ograniczeniem.

To Ci udowodniłem, że nasze władze poszły wszystkim
kierowcom na rękę - i podniosły ograniczenia prędkości na
ekspresówkach i autostradach, całkowicie wbrew głosom z tej
"cywilizowanej Europy", a głównym argumentem za było właśnie
dostosowanie do realiów drogowych. A 50km/h jest niemal w całej
"cywilizowanej Europie" na którą się tak powołujecie. To co jak limit
alkoholu mamy surowszy - to jesteśmy wieśniaki, ale już jak domagamy
się większego ograniczenia to nie?
;))

A co ma jedno do drugiego? 50km/h przytoczyłem tylko jako przykład
idiotyczności logiki, wedle której wprowadza się niskie limity, bo i tak
nikt ich nie przestrzega.

Ple ple ple.

Postulujesz wylewanie dziecka z kąpielą i tyle. Absurdalne i bezsensowne
przepisy bardzo skutecznie uczą ludzi, że prawo należy traktować
wybiĂłrczo.

Typowy lewacki bełkocik.
A do czego prowadzi takie liberalne podejście do prawa na dłuższą metę
- mamy dzisiaj doskonały obraz. W Norwegii dopiero co ogłoszono, że
Andres Breivik, który zabił ponad 70 osób - nie pójdzie do więzienia
(a skandynawskie więzienia to coraz bardziej hotele przypominają) bo
bidulek jest niepoczytalny (ale ta niepoczytalność jakoś mu nie
przeszkodziła doskonale zorganizować zamach; na takiej podstawie to
każdego fanatyka można uniewinnić). W USA skurwiela zabito by jak psa
(za Osamą na którym przeprowadzono po prostu egzekucję chyba nawet
lewacy łezki nie uronili), albo zgniłby w najcięższym więzieniu bez
cienia szansy na amnestię; w "cywilizowanej Europie" - może sobie kpić
w żywe oczy z rodzin tego mnóstwa całkowicie niewinnych osób, które
pozabijał; pewnie niedługo jeszcze pamiętniki wyda i parę milionów
zarobi...

A co ciekawe, gdyby tego bydlaka postawiono jednak przed norweskim
sądem - groziłoby mu maksymalnie 21 lat więzienia! Za zabicie z zimną
krwią ponad 70 osób!
To jest właśnie ta "cywilizowana Europa", aż nóż się w kieszeni
otwiera.

Genialne! Czyli jak ktoś uważa, że nie ma sensu karać rowerzysty po
dwóch piwach to automatycznie jest za ułaskawieniem Brejvika. Piątka z
plusem z erystyki, milordzie!

W Polsce na szczęście nam to nie grozi, psie głosy nie idą pod
niebiosy, a z kwękania na preclu na jakość prawa nic nie wynika;
partie które w wyborach dostały miażdżącą większość głosów - mają w
tej sprawie dość klarowne poglądy.

Czas pokaĹźe.

Co ciekawe - właśnie takie klasyczne nieśmiertelnie jęczenie na władzę
połączone ze 100% bezsilnościa w tej mierze - to jest dopiero coś co
charakteryzuje PolakĂłw; co pokazuje jak jeszcze daleko nam do
prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego. Jak twierdzicie, że tak dużo
jest osób, które ten przepis uwiera - to zacznijcie coś działać w tej
mierze, zorganizujcie się, zbierajcie 100tys podpisów i wysyłajcie to
do Sejmu. Ale klasyczny Polaczek - ograniczy się tylko do lamentów na
władzę, Polaczek z nieco większymi aspiracjami - próbuje nawet swoich
sił z ironią w tej mierze. I tyle Waszego drodzy Panowie, ja mam tylko
dobrą zabawę obserwując jak się tu miotacie w różne strony próbując za
wszelką cenę udowodnić jak tragiczny dla losów Polski jest ten
przepis :))

Nie jest tragiczny. Jest durny.

A we Francji tknąłbyś alkohol wsiadając na rower?

Ja nie piję alkoholu, gdy jadę po drodze; niezależnie od przepisów
danego kraju, na wyprawach lubię czasem zainwestować w  jakieś lokalne
trunki (a zdecydowanie preferuję mocne alkohole) - ale tylko
wieczorem, po jeździe; więc nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.
Natomiast jadąc rowerem we Francji czuję się bezpieczniej niż w
Polsce.

Ja też mogę? Proszę. Pozwól mi!

W przeciwieństwie do Ciebie nieraz zaliczałem całonocne trasy
na rowerze w piątek czy sobotę i parę razy mijały mnie samochody
ruszające spod dyskotek; pamiętam nawet, że dla świętego spokoju
wolałem po prostu zjechać z szosy i poczekać aĹź mnie takie  towarzycho
minie. Mijałem także parę razy nagrzanych rowerzystów, którzy
wyłaniają się z ciemności tuż przede mną, potrafi ich skręcić na metr
w bok; nie chciałbym być w skórze kierowcy, który będzie takiego kogoś
mijał.

Tak. I na pewno ci nagrzani rowerzyści mieli nie więcej niż dajmy na to
0.8% alkoholu we krwi (limit z Francji).

I dlatego nie wzruszają mnie Wasze lamenty za grosz, uważam, że nasze
prawo w tej mierze jest surowe nie bez powodu.

Jaaaasne. Quod dicit Wszechwiedzący.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-30 08:13:57
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 29 Lis, 21:00, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> Nie stosuj takich prymitywnych zagrywek. Oczywiście, że istnieją co
> nie zmienia faktu, że USA jest krajem z dużo wyższym poziomem
> dobrobytu niż Polska, nie wspominając już o roli w świecie;

Rola w świecie ma się nijak do dobrobytu mieszkańców. Patrz Chiny..

To jest tylko dodatkowy (a nie najważniejszy) bonus z bycia obywatelem
USA. A dobrobyt w Chinach się przez okres boomu ogromnie zwiększył,
grupa zamożniejszych ludzi jest nieporównywalnie większa niż była
20-30 lat temu. Nie od razu Rzym zbudowano - tak szybko się
miliardowego kraju nie zmieni, ale zmiany są tam zauważalne.


> Największą - czyli Nowy Jork, Chicago, Filadelfia, Boston.

"Tylko" trzy, z czego ta jedna wielkości 15 mniejszych, a druga 5,
jedna ma ponad 20mln , druga 9. Wiesz, gdzie takie zestawienia
ilościowe jak Twoje sobie można wsadzić. W tych dwóch aglomeracjach na
tak niewielkim obszarze mieszka "tylko" 10% całej ludności USA.

Kłamczuszku, sam zacząłeś od wstawki, że w Polsce nikt nie jeździ
zgodnie z ograniczeniem.

Tylko ja nie wstawiłem po to, żeby sugerować wprowadzenie 50km/h w
miastach za głupi pomysł (bo uważam to za bardzo słuszne rozwiązanie),
ale by pokazać postawę polskich kierowców wobec prawa. Tak samo jak
lekceważą ograniczenia, tak samo lekceważą zakaz picia.

A co ma jedno do drugiego? 50km/h przytoczyłem tylko jako przykład
idiotyczności logiki, wedle której wprowadza się niskie limity, bo i tak
nikt ich nie przestrzega.

To jest bardzo krótkowzroczne myślenie, które zakłada, że ludzie się
nigdy nie zmienią, a tak na pewno nie jest. Kiedyś też kwękano na pasy
samochodowe - teraz jakoś to już nikomu nie szkodzi.

Genialne! Czyli jak ktoś uważa, że nie ma sensu karać rowerzysty po
dwóch piwach to automatycznie jest za ułaskawieniem Brejvika. Piątka z
plusem z erystyki, milordzie!

Nie kolego, nie o to w tym wywodzie chodziło. Ta skrajnie bulwersująca
sytuacja pokazuje do czego może prowadzić długofalowe łagodzenie
prawa. Jeśli ktoś nie zauważa w Zachodniej Europie jednoznacznej
tendencji w tym kierunku, nie zauważa nacisków na Polskę w tej mierze
- to jest ślepy. Na łagodną postawę wobec alkoholu - może sobie
pozwolić kraj, w którym to nie jest problemem, ale dla kraju takiego
jak Polska - zmiany w kierunku łagodzenia są zupełnie niezrozumiałe i
nielogiczne, dlatego też nikt poza prymitywną zbieraninką Palikota
tego nie popiera, tam znajdziecie doskonałych adwokatów swoich
postulatów.

Cała ta dyskusja sprowadza się do tego, że nie umiecie się pogodzić z
rzeczywistością - że zaostrzenie prawa w tym kierunku ma społeczne
poparcie.

Tak. I na pewno ci nagrzani rowerzyści mieli nie więcej niż dajmy na to
0.8% alkoholu we krwi (limit z Francji).

Znowu wstawiasz swoją mantrę. To właśnie liczba tych mocno nagrzanych
powyżej 0.8% - jest wprost proporcjonalna do tego jak nisko się w
danym kraju schodzi z dopuszczalnym poziomem dla całości. Jakby we
Francji mieli tylu co u nas - to  o 0,8% nie byłoby mowy.


> I dlatego nie wzruszają mnie Wasze lamenty za grosz, uważam, że nasze
> prawo w tej mierze jest surowe nie bez powodu.

Jaaaasne. Quod dicit Wszechwiedzący.

Nie ja to powiedziałem tylko Sejm RP demokratycznie wybrany przez
Polaków. Tam zgłaszaj swoje pretensje, ja tylko podkreślam, że mi się
ta decyzja podoba.
I tak jak napisałem - Twoja cała siła sprawcza sprowadza się do
poplucia na preclu, bo psie głosy nie idą pod niebosy - doskonale o
tym wiesz i stąd wynika Twoja frustracja w tej mierze.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-30 15:04:45
Autor: Titus Atomicus
"Ściganie pijanych rowerzystów t o rozrzutność"
In article <slrnjdaef6.1ian.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>,
 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote:

On 2011-11-29, Wilk wrote:
> On 29 Lis, 16:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
> wrote:
>
>> Faktycznie. Bo nie istnieją żadne inne kraje z "dobrobytem" poza USA,
>> Kuwejtem i Bahrainem. OK.
>
> Nie stosuj takich prymitywnych zagrywek. Oczywiście, że istnieją co
> nie zmienia faktu, że USA jest krajem z dużo wyższym poziomem
> dobrobytu niż Polska, nie wspominając już o roli w świecie; Rola w świecie ma się nijak do dobrobytu mieszkańców. Patrz Chiny.

No, ale w Arabii Saudyjskiej mieszkancy zyja w dobrobycie. Na duzo wyzszym poziomie niz w Polsce.
I prohibicje tez maja.
Raj na Ziemi dla Wolffa.

TA

Data: 2011-11-29 12:19:51
Autor: Liwiusz
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-29 11:50, Jan Srzednicki pisze:

Tak, więc próba generalizowania na tle - jest skazana na
niepowodzenie; podobnie jak prĂłby udowodnienia, Ĺźe cywilizowane kraje
poznaje się po łagodnym podejściu do pijanych na drogach.

Ja bym powiedział, że cywilizowane kraje poznaje się między innymi po
zdroworozsądkowym i sensownym prawie. W Szwecji moze to być 0.2% - ale
jesteś pewien, że łapalność i sądownictwo operują w identyczny sposób?
To teoretycznie 0.2% w praktyce może wyglądać tak, że dopiero, gdy taki
rowerzysta faktycznie jeździ od krawężnika do krawężnika bądź też
spowoduje kolizję, to wtedy jest brane pod uwagę przy czymkolwiek. Bo
tak właśnie jest w Szwajcarii - do prosto jadącego rowerzysty nikt się
nie przyczepi (limit 0.5%, wspĂłlny dla kierowcĂłw samochodĂłw i
rowerzystĂłw).

W ogĂłle zacznijmy od tego, co takiego "wysoko cywilizacyjnego" jest w Szwecji. Ot, trochę białych ludzi, Ĺźyjących jak człowiek pierwotny - w komunach,  plemionach, oddających bezmyślnie pod opiekę i władzę plemienia (państwa) swoje dzieci, a do tego utrzymywane to wszystko przez imigrantĂłw, ktĂłrym jako jedynym się jeszcze chce (pracować i rozmnaĹźać). Za 100 lat tego narodu nie będzie. Zastąpią go potomkowie kolorowych i... PolakĂłw.

--
Liwiusz

Data: 2011-11-29 15:14:36
Autor: Titus Atomicus
"Ściganie pijanych rowerzystów torozrzutność"
In article <jb2f4n$5hm$1@inews.gazeta.pl>,
 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2011-11-29 11:50, Jan Srzednicki pisze:

>> Tak, więc próba generalizowania na tle - jest skazana na
>> niepowodzenie; podobnie jak próby udowodnienia, że cywilizowane kraje
>> poznaje się po łagodnym podejściu do pijanych na drogach.
>
> Ja bym powiedział, że cywilizowane kraje poznaje się między innymi po
> zdroworozsądkowym i sensownym prawie. W Szwecji moze to być 0.2% - ale
> jesteś pewien, że łapalność i sądownictwo operują w identyczny sposób?
> To teoretycznie 0.2% w praktyce może wyglądać tak, że dopiero, gdy taki
> rowerzysta faktycznie jeździ od krawężnika do krawężnika bądź też
> spowoduje kolizję, to wtedy jest brane pod uwagę przy czymkolwiek. Bo
> tak właśnie jest w Szwajcarii - do prosto jadącego rowerzysty nikt się
> nie przyczepi (limit 0.5%, wspólny dla kierowców samochodów i
> rowerzystów).

W ogóle zacznijmy od tego, co takiego "wysoko cywilizacyjnego" jest w Szwecji. Ot, trochę białych ludzi, żyjących jak człowiek pierwotny - w komunach,  plemionach, oddających bezmyślnie pod opiekę i władzę plemienia (państwa) swoje dzieci, a do tego utrzymywane to wszystko przez imigrantów, którym jako jedynym się jeszcze chce (pracować i rozmnażać). Za 100 lat tego narodu nie będzie. Zastąpią go potomkowie kolorowych i... Polaków.

E, wydaje mi sie ze tez padles ofiara jakis stereotypow.
W takim razie zapomniales o jeszcze jednym - 'pijany jak Szwed'.

TA

Data: 2011-11-30 13:11:08
Autor: cytawa
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Wilk pisze:

Porównania na tym tle nie mają sensu, bo w Zachodniej Europie jest
zupełnie inna kultura picia, inne podejście do przepisów i zupełnie
inny odsetek pijaków na drogach. Porównujmy sie z krajami, w których
pije się tak jak u nas, lub więcej.

Tak oczywiscie, Zachod to samo dobro. ;}
I zebys sie nie zdziwil, w ktorym kraju jest wiecej alkoholikow. I nie wierz, ze Niemcy nie jezdza po piwie. Jeszcze wiecej od nas.

http://www.focus.de/politik/deutschland/sucht-kollege-alkohol_aid_141463.html

Oni sa bardziej praworzadni od nas i generalnie jezdza spokojniej, zwaszcza po piwie. W Stanach rowniez, bo policja nie ma prawa zatrzymac, jak ktos jedzie prawidlowo. Ale czekaja na najmniejszy blad by podejrzanego zatrzymac.I jak ktos jedzie po piwie, to pilnuje sie w trojnasob.


Jan Cytawa

Data: 2011-11-24 09:17:03
Autor: cytawa
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
piecia aka dracorp pisze:

To znaczy wg. ciebie źle, że policja wyłapuje pijanych?

Dobrze. Tylko jaka jest definicja pijanego (rowerzysty)?

Jan Cytawa

Data: 2011-11-24 08:33:35
Autor: piecia aka dracorp
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia Thu, 24 Nov 2011 09:17:03 +0100, cytawa napisał(a):

Dobrze. Tylko jaka jest definicja pijanego (rowerzysty)?

A jest jakaś? Pijany to ten co się napił :)
Jest podany próg %% więc o co chodzi. Inna sprawa, że każdy inaczej znosi alkohol. Niektórym wieloletni trening wydatnie pomógł.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2011-11-25 17:41:09
Autor: Tomek Banach
"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"
On 2011-11-23 17:11, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Wed, 23 Nov 2011 15:35:09 +0100, Tomek Banach napisał(a):

imo prawo jest ok tylko policja jest do dupy.
To znaczy wg. ciebie źle, że policja wyłapuje pijanych?

Taa zle ze czaja sie na sciezce powsinskiej na tatusia po jednym a nawet dwoch piwach. Zle ze lapia dzieciaki z jednym jointem na 3 i tak dalej. Zle jak wlepiaja mandaty za przejscie na czerwonym swietle w nocy na pustej drodze i tak dalej.


Weź pod uwagę, że w większości przypadków to przełożeni zmuszają
funkcjonariuszy aby statystyki były w porządku.
Masz tu przykład innej hipokryzji:
http://goo.gl/AUuNk

A ci przełożeni to już nie policjanci ? :)

--
Tomek

Data: 2011-11-28 07:48:49
Autor: piecia aka dracorp
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia Fri, 25 Nov 2011 17:41:09 +0100, Tomek Banach napisał(a):

A ci przełożeni to już nie policjanci ? :)
Zbytni skrót myślowy. Też policjanci ale komendanta nie uświadczysz na ulicy.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2011-11-23 17:46:52
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-23, Tomek Banach wrote:
imo prawo jest ok tylko policja jest do dupy.

Naprawdę uważasz, że to zupełnie OK, że wypiwszy 2 piwa i przejechawszy
się byle kawałkiem DDR stajesz się z automatu przestępcą?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-23 12:22:45
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 23 Lis, 18:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Naprawdę uważasz, że to zupełnie OK, że wypiwszy 2 piwa i przejechawszy
się byle kawałkiem DDR stajesz się z automatu przestępcą?

A co - każdy ma mieć wszczepiony chip, żeby policja mogła sprawdzić
ile przejechałeś zalany?

W tym problem, że ludzie w Polsce w piciu - nie znają umiaru. Będzie
dozwolona jazda z jednym promilem - to zamiast dwóch piwek wypiją pięć
i jak będą mieli 1,1 dalej będą uważać, że pijani nie są, bo w końcu
to tylko 0,1 więcej.
Dlatego ja uważam, że sprawa jest prosta - ŻADNEGO POBŁAŻANIA dla
pijaków na drogach - czy to kierowców, czy rowerzystów czy pieszych.
Musi być sztywnie określona granica zawartości alkoholu we krwi, bo z
tego tradycyjnego tekstu o dwóch piwkach to się można tylko uśmiać.
Oczywiście pozostaje kwestia jak to karać, więzienie IMO nie jest
dobrym pomysłem, osobiście byłbym za naprawdę dotkliwą karą finansową
rzędu paru tys zł. Zabuliłby jeden z drugim tyle - to na drugi raz
pięć razy by pomyślał zanim po pijaku pchałby się na drogę.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-23 20:37:45
Autor: piecia aka dracorp
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Dnia Wed, 23 Nov 2011 12:22:45 -0800, Wilk napisał(a):

W tym problem, że ludzie w Polsce w piciu - nie znają umiaru. Będzie
dozwolona jazda z jednym promilem - to zamiast dwóch piwek wypiją pięć i
jak będą mieli 1,1 dalej będą uważać, że pijani nie są, bo w końcu to
tylko 0,1 więcej.
Dlatego ja uważam, że sprawa jest prosta - ŻADNEGO POBŁAŻANIA dla
pijaków na drogach - czy to kierowców, czy rowerzystów czy pieszych.

Czyli pijany pieszy nie mógłby chodzić po chodniku?

Musi być sztywnie określona granica zawartości alkoholu we krwi, bo z
tego tradycyjnego tekstu o dwóch piwkach to się można tylko uśmiać.
Oczywiście pozostaje kwestia jak to karać, więzienie IMO nie jest dobrym
pomysłem, osobiście byłbym za naprawdę dotkliwą karą finansową rzędu
paru tys zł. Zabuliłby jeden z drugim tyle - to na drugi raz pięć razy
by pomyślał zanim po pijaku pchałby się na drogę.

A jak nie zapłaci, to co? Kary pieniężne też dają, nie bój się.
Moim zdaniem to nie tylko problem prawa i jego przestrzegania ile problem ludzi którzy nadużywają alkoholu. W tym przypadku przydałaby się statystyka na temat pijanych kierowców, jak często piją.

Bo coś mi się widzi, że to raczej przypadłość ludzi nadużywających %%.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2011-11-23 13:21:20
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 23 Lis, 21:37, piecia aka dracorp <imie.nazwi...@wp.eu> wrote:

A jak nie zapłaci, to co? Kary pieniężne też dają, nie bój się.

Od większości osób da się skutecznie wyegzekwować, nie jest to
specjalnie trudne, może jedynie nałogowi alkoholicy, którzy wszystko
wydają na wódę, nie mają konta bankowego, nie pracują - będą na to
odporni.  Zresztą na takich nałogowo unikających płacenia - można
wprowadzić i zagrożenie odsiadką.

Moim zdaniem to nie tylko problem prawa i jego przestrzegania ile problem
ludzi którzy nadużywają alkoholu. W tym przypadku przydałaby się
statystyka na temat pijanych kierowców, jak często piją.

Policja co weekend łapie po kilkuset i więcej, a przecież nie łapie
wszystkich, łapie niewielki odsetek

Bo coś mi się widzi, że to raczej przypadłość ludzi nadużywających %%.

Kierowca nałogowo nadużywający alkoholu - najczęściej nie jest już w
stanie panować nad samochodem - i tacy wpadają znacznie częściej niż
ci którzy dopuszczalną granicę przekraczają minimalnie
Nie - to przypadłość masy Polaków, nawet ta dyskusja pokazuje, że jest
na to po prostu spore przyzwolenie społeczne, mimo dziesiątek kampanii
w mediach i drakońskich kar. Pijanego siadającego za kierownicą często
widzą znajomi, widzi rodzina itd. Na forum dla rowerzystów gada się,
że powinno się zwiększać limity i mniej karać pijanych rowerzystów,
wielu samochodziarzy myśli podobnie; a karę więzienia za samą jazdę
pod wpływem uważają za zdecydowanie za wysoką.

Dlatego mnie nie przekonują argumenty o potrzebie łagodzenia prawa w
tym kierunku; jak piłem - to prostu nie jadę niczym po drodze, nie
stwarzam dla nikogo potencjalnego zagrożenia; nie wzrusza mnie to
biadolenie nad losem amatorów dwóch piwek na dwóch kółkach. A i
Seremet nie rozpatruje tego w kategorii słuszności/niesłuszności - a
jedynie ocenia, że karanie pijanych rowerzystów więzieniem jest po
prostu nieekonomiczne dla państwa.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-23 22:36:26
Autor: johnkelly
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-23 22:21, Wilk pisze:
[...]
Nie - to przypadłość masy Polaków, nawet ta dyskusja pokazuje, że jest
na to po prostu spore przyzwolenie społeczne, mimo dziesiątek kampanii
w mediach i drakońskich kar. Pijanego siadającego za kierownicą często
widzą znajomi, widzi rodzina itd.[...]

Ano. Nie jest szczególnym wyjątkiem sytuacja gdy pijany mąż wiezie trzeźwą żonę-kierowcę z dziećmi.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2011-11-24 00:13:28
Autor: Krzysztof Olszak
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 2011-11-23 22:21, Wilk pisze:

Od większości osób da się skutecznie wyegzekwować, nie jest to
specjalnie trudne, może jedynie nałogowi alkoholicy, którzy wszystko
wydają na wódę, nie mają konta bankowego, nie pracują - będą na to
odporni.  Zresztą na takich nałogowo unikających płacenia - można
wprowadzić i zagrożenie odsiadką.

Bardzo często są to recydywiści, więc dla nich to już żadne zagrożenie.
Za to jest to problem dla budżetu państwa i podatników, aby takiego delikwenta wykarmić w więzieniu.

Krzysztof

Data: 2011-11-24 17:35:42
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 11/23/11 10:21 PM, Wilk wrote:
Dlatego mnie nie przekonują argumenty o potrzebie łagodzenia prawa w
tym kierunku; jak piłem - to prostu nie jadę niczym po drodze, nie
stwarzam dla nikogo potencjalnego zagrożenia;

No ale przeciez Ty nie masz prawa jazdy, nie prowadzisz samochodu to jako kierujacy nie masz zbyt wielkiego wyboru z tego 'niczego'. Wlasciwe nie masz zadnego. :-P

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-24 09:03:07
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 17:35, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

No ale przeciez Ty nie masz prawa jazdy, nie prowadzisz samochodu to
jako kierujacy nie masz zbyt wielkiego wyboru z tego 'niczego'. Wlasciwe
nie masz zadnego. :-P

Jak to nie mam? Mogę jechać rowerem pod wpływem, mogę iść jezdnią na
piechotę; ale nigdy tego nie robię.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 22:53:15
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Wilk wrote:
On 24 Lis, 17:35, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

No ale przeciez Ty nie masz prawa jazdy, nie prowadzisz samochodu to
jako kierujacy nie masz zbyt wielkiego wyboru z tego 'niczego'. Wlasciwe
nie masz zadnego. :-P

Jak to nie mam? Mogę jechać rowerem pod wpływem, mogę iść jezdnią na
piechotę; ale nigdy tego nie robię.

Ha, ha, ha - wykrecasz sie sianem - cytuje: "jak piłem - to prostu nie jadę niczym po drodze" - od razu trzeba bylo napisac "rowerem" bo tylko tym jezdziles/jezdzisz jako 'kierownik' a nie pasazer.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-25 06:59:44
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 22:53, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Ha, ha, ha - wykrecasz sie sianem - cytuje: "jak piłem - to prostu nie
jadę niczym po drodze" - od razu trzeba bylo napisac "rowerem" bo tylko
tym jezdziles/jezdzisz jako 'kierownik' a nie pasazer.

Fajnie na tym przykładzie można Twoje fobie przeanalizować. Napisałem
po prostu że nigdy nie jeżdżę pod wpływem - co jest prawdą. A
zakompleksiony człowieczek - nawet tak prostą wypowiedź za wszelką
cenę na szyderstwo próbuje przerobić.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-28 11:39:32
Autor: Titus Atomicus
"Ściganie pijanych rowerzystów t o rozrzutność"
In article <jaloa2$n1g$4@news.supermedia.pl>,
 Coaster <manypeny@mac.com> wrote:


No ale przeciez Ty nie masz prawa jazdy, nie prowadzisz samochodu to jako kierujacy nie masz zbyt wielkiego wyboru z tego 'niczego'.

Ojej, to dobrze, ze Wolff nie ma prawa jazdy. Wyobrazam sobie coby sie stalo, gdyby ktos go na jezdni zdenerwowal. Mogloby dosc do tragedii. Bo wciaz pokazuje, ze jest osobnikiem niezrownowazonym.
Zreszta pewnie to jest wlasnie powod dla ktorego prawa jazdy nie posiada. Nalezy zywic nadzieje ze pozwolenia na bron (o ktore jako prawdziwy mezczyzna pewnie sie ubiegal) tez mu nie wydali.

TA

Data: 2011-11-23 22:45:39
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-23, Wilk wrote:
On 23 Lis, 18:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Naprawdę uważasz, że to zupełnie OK, że wypiwszy 2 piwa i przejechawszy
się byle kawałkiem DDR stajesz się z automatu przestępcą?

A co - każdy ma mieć wszczepiony chip, żeby policja mogła sprawdzić
ile przejechałeś zalany?

W tym problem, że ludzie w Polsce w piciu - nie znają umiaru. Będzie
dozwolona jazda z jednym promilem - to zamiast dwóch piwek wypiją pięć
i jak będą mieli 1,1 dalej będą uważać, że pijani nie są, bo w końcu
to tylko 0,1 więcej.
Dlatego ja uwaşam, şe sprawa jest prosta - ŝADNEGO POBŁAŝANIA dla
pijakĂłw na drogach - czy to kierowcĂłw, czy rowerzystĂłw czy pieszych.

Pięknie pięknie. Czyli pijany pieszy sprawia takie samo zagrożenie, co
pijany kierowca TIRa, tak?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-24 02:45:09
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 23 Lis, 23:45, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Pięknie pięknie. Czyli pijany pieszy sprawia takie samo zagrożenie, co
pijany kierowca TIRa, tak?

Osobiście uważam, że oczywiście mniejsze (co wcale nie znaczy, że
pijany rowerzysta nie jest zagrożeniem na drodze) - ale to w żadnym
razie nie oznacza, że kary dla pijanych rowerzystów powinno się
zmniejszać; jeśli już to IMO powinno się je podnieść dla kierowców.

A logika takiego prawa jak mamy obecnie jest bardzo przejrzysta -
całkowity brak tolerancji dla alkoholu wśród prowadzących na drogach,
stąd zrównanie rowerzystów i kierowców.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 11:17:03
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24, Wilk wrote:
On 23 Lis, 23:45, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Pięknie pięknie. Czyli pijany pieszy sprawia takie samo zagrożenie, co
pijany kierowca TIRa, tak?

Osobiście uważam, że oczywiście mniejsze (co wcale nie znaczy, że
pijany rowerzysta nie jest zagroĹźeniem na drodze) - ale to w Ĺźadnym
razie nie oznacza, że kary dla pijanych rowerzystów powinno się
zmniejszać; jeśli już to IMO powinno się je podnieść dla kierowców.

Cóż, mogłem się spodziewać, że będziesz wyznawać słuszność zamordyzmu
prawnego.

A logika takiego prawa jak mamy obecnie jest bardzo przejrzysta -
całkowity brak tolerancji dla alkoholu wśród prowadzących na drogach,
stąd zrównanie rowerzystów i kierowców.

Nie całkowity, bo 0.2 promila jest dopuszczalne. Całkowity to jest na
Słowacji.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-24 04:12:14
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 12:17, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Cóż, mogłem się spodziewać, że będziesz wyznawać słuszność zamordyzmu
prawnego.

Podobnie jak ja mogłem się spodziewać, że Ty bedziesz wyznawać
słuszność zasady "chlajta ile chceta". Póki co - to Sejm RP ma podobne
zdanie do mojego, złagodzenia zakazu (podobnie jak i legalizacji
narkotyków) domagają się tylko krzykacze od Palikota, stosując tanie
populistyczne zagrywki
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 13:04:23
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24, Wilk wrote:
On 24 Lis, 12:17, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Cóż, mogłem się spodziewać, że będziesz wyznawać słuszność zamordyzmu
prawnego.

Podobnie jak ja mogłem się spodziewać, że Ty bedziesz wyznawać
słuszność zasady "chlajta ile chceta".

Obawiam się, że zwyczajnie kłamiesz, bo nigdzie czegoś takiego nie
napisałem.

PĂłki co - to Sejm RP ma podobne zdanie do mojego.

No, no. Tego jeszcze nie było. Sejm RP dołączył do grona Autorytetów
Wolffa. W sumie to nawet nie wiem, czy bardziej śmieszne to, czy smutne.

No ale w zasazdzie to było do przewidzenia, że zamiast się cokolwiek
wysilić i uzasadnić pogląd, wystarczy odwołać się do Autorytetu. Byle
jakiego, ale zawsze to Autorytet!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-24 05:42:07
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 14:04, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> Podobnie jak ja mogłem się spodziewać, że Ty bedziesz wyznawać
> słuszność zasady "chlajta ile chceta".

Obawiam się, że zwyczajnie kłamiesz, bo nigdzie czegoś takiego nie
napisałem.

No coś Ty! Może walnij se ze dwa piwka to się trochę rozluźnisz, bo
coś spięty dzisiaj jesteś.

> Póki co - to Sejm RP ma podobne zdanie do mojego.

No, no. Tego jeszcze nie było. Sejm RP dołączył do grona Autorytetów
Wolffa. W sumie to nawet nie wiem, czy bardziej śmieszne to, czy smutne..

Nie jest to mój autorytet - ale po prostu stwierdzam fakty. I nie
jestem aż takim półgłówkiem by każde działanie polityków czy Sejmu
uważać za godne obśmiania. W sprawach ze swojej natury apolitycznych -
posłowie nie mają partyjnych klapek na oczach i głosują zgodnie ze
swoimi przekonaniami. A tych posłów wybraliśmy sami, innymi słowy
odzwierciedla to w jakiś sposób nastroje i oczekiwania społeczne, a
zaostrzenia prawa oczekuje wielu ludzi.

No ale w zasazdzie to było do przewidzenia, że zamiast się cokolwiek
wysilić i uzasadnić pogląd, wystarczy odwołać się do Autorytetu. Byle
jakiego, ale zawsze to Autorytet!

Już Ci napisałem, że oczywistości się nie udowadnia, a już w
szczególności Ty nie jesteś dla mnie człowiekiem dla którego zamierzam
się wysilać, nie trzeba było długo czekać aż się zniżysz do ataku
personalnego. Napisałem jasno, że jestem zwolennikiem twardego prawa
wobec pijaków na drogach - moje święte prawo; natomiast Twoim
problemem jest to, że nie umiesz się pogodzić z tym, że w naszym
społeczeństwie takich osób jest mnóstwo i że ich poglądy przełożyły
się w tej mierze na ostre prawo. Tak to często bywa z ludźmi o
poglądach mocno lewicowych - demokracja jest dla nich fajna, ale tylko
dopóki wszystko idzie po ich myśli.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 17:27:46
Autor: Jan Srzednicki
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 2011-11-24, Wilk wrote:
No, no. Tego jeszcze nie było. Sejm RP dołączył do grona Autorytetów
Wolffa. W sumie to nawet nie wiem, czy bardziej śmieszne to, czy smutne.

Nie jest to mĂłj autorytet - ale po prostu stwierdzam fakty. I nie
jestem aż takim półgłówkiem by każde działanie polityków czy Sejmu
uważać za godne obśmiania. W sprawach ze swojej natury apolitycznych -
posłowie nie mają partyjnych klapek na oczach i głosują zgodnie ze
swoimi przekonaniami. A tych posłów wybraliśmy sami, innymi słowy
odzwierciedla to w jakiś sposób nastroje i oczekiwania społeczne, a
zaostrzenia prawa oczekuje wielu ludzi.

Naprawdę wierzysz w to, co piszesz?

No ale w zasazdzie to było do przewidzenia, że zamiast się cokolwiek
wysilić i uzasadnić pogląd, wystarczy odwołać się do Autorytetu. Byle
jakiego, ale zawsze to Autorytet!

Już Ci napisałem, że oczywistości się nie udowadnia, a już w
szczególności Ty nie jesteś dla mnie człowiekiem dla którego zamierzam
się wysilać, nie trzeba było długo czekać aż się zniżysz do ataku
personalnego. Napisałem jasno, że jestem zwolennikiem twardego prawa
wobec pijaków na drogach - moje święte prawo; natomiast Twoim
problemem jest to, że nie umiesz się pogodzić z tym, że w naszym
społeczeństwie takich osób jest mnóstwo i że ich poglądy przełożyły
się w tej mierze na ostre prawo.

Szczerze mówiąc bardzo wątpię, żeby w naszym społeczeństwie było
faktycznie mnóstwo osób popierających ostre prawo w tym przypadku. Ale
tak się dziwnie składa, że polskie prawo jest kształtowane w sposób
bardzo, bardzo odległy od głosów wyborców i tylko w przypadkach
szczególnie medialnych można mówić o jakimkolwiek bezpośrednim wpływie.

Jak masz jednak jakieś konkretne wyniki badań opinii społeczeństwa nt.
zamykania pijanych rowerzystów w więzieniach, to się podziel, bo aż
jestem ciekawy.

Tak to często bywa z ludźmi o poglądach mocno lewicowych - demokracja
jest dla nich fajna, ale tylko dopóki wszystko idzie po ich myśli.

Czy to taki eufemizm na "umrzyj, parszywy lewaku"? :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-11-24 16:59:16
Autor: Titus Atomicus
"Ściganie pijanych rowerzystów t o rozrzutność"
In article <slrnjcsg6n.1ian.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>,
 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote:

On 2011-11-24, Wilk wrote:

> Póki co - to Sejm RP ma podobne zdanie do mojego.

No, no. Tego jeszcze nie było. Sejm RP dołączył do grona Autorytetów
Wolffa. W sumie to nawet nie wiem, czy bardziej śmieszne to, czy smutne.

E, Wolff zmienia autorytety w zaleznosci od sytuacji.
W tym przypadku byc moze obedzie sie bez obrazy Sejmu, bo Sejm, jak na razie, nie wypowiada na temat Wielkosci Dokonan Wolffa.

TA

Data: 2011-11-24 14:54:17
Autor: cytawa
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Wilk pisze:

Podobnie jak ja mogłem się spodziewać, że Ty bedziesz wyznawać
słuszność zasady "chlajta ile chceta". Póki co - to Sejm RP ma podobne
zdanie do mojego, złagodzenia zakazu (podobnie jak i legalizacji
narkotyków) domagają się tylko krzykacze od Palikota,

Jestes demagog do kwadratu i jeszcze piszesz nieprawde.
Janek nigdzie nie napisal o chlaniu do oporu, co mu imputujesz.
To nie tylko Palikot chce zlagodzenia karania za nieduze picie rowerzystow. Chce tego cala masa prawnikow i prokuratorow.  W tej chwili prawo nie daje im mozliwosci niekarania.
Nie jestes w stanie zrozumiec tego?

Jan Cytawa

Data: 2011-11-24 07:14:48
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 14:54, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

To nie tylko Palikot chce zlagodzenia karania za nieduze picie
rowerzystow. Chce tego cala masa prawnikow i prokuratorow.

Masz fantazję Waćpan. Można zapytać na jakiej podstawie twierdzisz o
"całej masie prawników i prokuratorów"? (abstrahując od tego, że są to
ludzie TYLKO od wykonywania prawa, a nie decydowania jakie ono ma być,
bo o tym decydują przedstawiciele wszystkich Polaków, a nie
hermetycznie zamkniętej kasty prawniczej).

A na marginesie Twoich bajkowych przypowieści - przypominam, że posłów-
prawników w Sejmie jest naprawdę sporo i to oni takie prawo uchwalili.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 19:14:25
Autor: Fabian
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24.11.2011 16:14, Wilk wrote:
A na marginesie Twoich bajkowych przypowieści - przypominam, że posłów-
prawników w Sejmie jest naprawdę sporo i to oni takie prawo uchwalili.

Ty na serio mowisz o tym ze w sejmie prawo tworza prawnicy i masz szacunek do pracy naszego sejmu?

Fabian.

Data: 2011-11-30 20:50:17
Autor: Roberto
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
A logika takiego prawa jak mamy obecnie jest bardzo przejrzysta -
ca=B3kowity brak tolerancji dla alkoholu w=B6r=F3d prowadz=B1cych na drogac=
h,
st=B1d zr=F3wnanie rowerzyst=F3w i kierowc=F3w.
--

Logika jest absurdalna. Tylko dlaczego taryfikator policyjny rośnie w miarę np
przekraczania prędkości... Powinno być, w myśl twojej logiki, taka sama kara
za przekroczenie 1 km/h czy 50 km/h... --


Data: 2011-12-01 02:57:52
Autor: Wilk
On 30 Lis, 21:50, "Roberto" <robertrobe...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Logika jest absurdalna. Tylko dlaczego taryfikator policyjny rośnie w miarę np
przekraczania prędkości... Powinno być, w myśl twojej logiki, taka sama kara
za przekroczenie 1 km/h czy 50 km/h...

Z logicznego myślenia to Ty nie jesteś znany drogi Roberto.
Tak jak taryfikator rośnie - tak samo wraz ze wzrostem poziomu
alkoholu we krwi poziomem - rosną kary. Do pewnej granicy możesz
jechać, powyżej to wykroczenie, jeszcze więcej - przestępstwo.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 07:22:40
Autor: Rafał Muszczynko
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):
PiÄ&#65533;knie piÄ&#65533;knie. Czyli pijany pieszy sprawia takie samo zagroĹźenie, co
pijany kierowca TIRa, tak?

Chyba nawet większe ;-)

Sądy w PL stwierdziły, że cykliści stwarzają takie samo zagrożenie jak TIRy i
inne pojazdy. Pisałem o tym jakiś czas temu: http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,10140466,Pijani_rowerzysci_sa_jak_piesi__czy_pedza_70km_h_jak.html


Później z innej strony padło hasło, że piesi tworzą większe zagrożenie niż
cykliści, powodują więcej wypadków i ginie w nich więcej ludzi niż w wypadkach
pijanych cyklistów. Także najwyraźniej piesi są bardziej niebezpieczni niż
TIRy :-)


--


Data: 2011-11-24 20:22:04
Autor: Shrek
On 2011-11-24 08:22, Rafał Muszczynko wrote:

Później z innej strony padło hasło, że piesi tworzą większe zagrożenie niż
cykliści, powodują więcej wypadków i ginie w nich więcej ludzi niż w wypadkach
pijanych cyklistów. Także najwyraźniej piesi są bardziej niebezpieczni niż
TIRy :-)

To akurat prawda - pijani piesi mają większą tendencję do wikłania się w bójki z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Nalezy też zauważyć, że jeśli ktoś po pijaku popełnił morderstwo, rozbój a już na pewno gwałt, to w znakomitej wiekszości przypadków był pieszym :P

Shrek.

Data: 2011-11-24 12:32:29
Autor: Jan45
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
W dniu 23.11.2011 21:22, Wilk pisze:
(...)
W tym problem, że ludzie w Polsce w piciu - nie znają umiaru. (...)

I to jest właśnie przyczyna kłopotów z napitymi rowerzystami.
W większości są to ubodzy mieszkańcy wsi lub przedmieść.
A tam wódeczność jest jedynym sposobem na nadmiar
stresów. Inaczej nie wyrobiliby emocjonalnie, a tradycja
wieloletnia usprawiedliwia brak umiaru. Bo i stres
jest nadmierny. Niskie dochody, swarliwa kobita w domu...

Co z nimi zrobić? Jak przywołać do porządku? Karać?
Sławetne oddziały więzienne dla "kolarzy" ośmieszono
już dość dawno temu. Tymczasem jakoś nie słyszałem
o oddziałach więziennych dla "kubiców". Tych karze się
z zawiasami, albo ustala się niską szkodliwość społeczną.
Tak jak w przypadku właścicieli najdroższych samochodów,
których często nawet drogówka nie próbuje zatrzymać,
bo a nuż to szwagier komendanta. Albo jakiś poseł.
I to jest drugi powód kłopotów, bo to dowodzi braku równości
wobec prawa. Braku równości napitych: kierowców i rowerzystów.

Salomona nam brakuje.

Jan

Data: 2011-11-24 13:29:01
Autor: Jan45
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Mam propozycję poprawienia bezpieczeństwa na naszych drogach.
W ślad za osławionym zakazem pedałowania trzeba koniecznie
wprowadzić inny znak drogowy. Mianowicie: Uwaga, pijani
na drodze! Trzeba by ten znak stawiać na okres weekendu,
tam, gdzie wcześniej trafiono na większą ilość napitych
kierowców. Oraz rowerzystów i pieszych. Kontrola jest
prowadzona wbrew tradycji, a to tworzy kolejne napięcia.
Znacznie lepiej jest uprzedzić kierowców mniej zorientowanych
o lokalnych obyczajach.

No, chyba że jakiemuś politykowi chodzi właśnie o wzmacnianie
napięć. Taką okoliczność też warto sprawdzić przed postawieniem
znaku ostrzegawczego.

Jan

Data: 2011-11-24 17:33:48
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 11/23/11 9:22 PM, Wilk wrote:
osobiście byłbym za naprawdę dotkliwą karą finansową
rzędu paru tys zł. Zabuliłby jeden z drugim tyle - to na drugi raz
pięć razy by pomyślał zanim po pijaku pchałby się na drogę.

Tak jest! Prawo rowne i surowe dla wszystkich! Tak samo ostro nalezy traktowac lamiacych zakazy jazdy rowerem na terenie dworcow kolejowych - "pięć razy by pomyślał zanim pchałby się do tunelu" :-P

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-24 09:05:27
Autor: Wilk
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
On 24 Lis, 17:33, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Tak jest! Prawo rowne i surowe dla wszystkich! Tak samo ostro nalezy
traktowac lamiacych zakazy jazdy rowerem na terenie dworcow kolejowych -
"pięć razy by pomyślał zanim pchałby się do tunelu" :-P

Nie wysilaj się Dziadku (znowu niemal wszystkie Twoje posty w tym
wątku to czepiactwo się tylko w moim kierunku), ciągle Cię jak widzę
drażni, że rundę z tamtym policjantem zdecydowanie wygrałem ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-24 22:54:40
Autor: Coaster
"Ściganie pijanych rowerzystów to rozrzutność"
Wilk wrote:
On 24 Lis, 17:33, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Tak jest! Prawo rowne i surowe dla wszystkich! Tak samo ostro nalezy
traktowac lamiacych zakazy jazdy rowerem na terenie dworcow kolejowych -
"pięć razy by pomyślał zanim pchałby się do tunelu" :-P

Nie wysilaj się Dziadku (znowu niemal wszystkie Twoje posty w tym
wątku to czepiactwo się tylko w moim kierunku), ciągle Cię jak widzę
drażni, że rundę z tamtym policjantem zdecydowanie wygrałem ;))

LOL - a juz myslalem masz jakas nietrawnosc, migrene albo inna niedyspozycje. :-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-26 20:16:04
Autor: Titus Atomicus
"Ściganie pijanych rowerzystów t o rozrzutność"
In article <1e0bee60-f3dd-4a59-a1d3-4872e9d9274c@r9g2000vbw.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 24 Lis, 17:33, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

> Tak jest! Prawo rowne i surowe dla wszystkich! Tak samo ostro nalezy
> traktowac lamiacych zakazy jazdy rowerem na terenie dworcow kolejowych -
> "pięć razy by pomyślał zanim pchałby się do tunelu" :-P

Nie wysilaj się Dziadku (znowu niemal wszystkie Twoje posty w tym
wątku to czepiactwo się tylko w moim kierunku), ciągle Cię jak widzę
drażni, że rundę z tamtym policjantem zdecydowanie wygrałem ;))

Niezbyt pamietam o co chodzi.
Czy moglbys przyblizyc szczegoly tej wygranej walki?

TA

Data: 2011-11-25 17:53:05
Autor: Tomek Banach
"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"
On 2011-11-23 18:46, Jan Srzednicki wrote:
On 2011-11-23, Tomek Banach wrote:
imo prawo jest ok tylko policja jest do dupy.

Naprawdę uważasz, że to zupełnie OK, że wypiwszy 2 piwa i przejechawszy
się byle kawałkiem DDR stajesz się z automatu przestępcą?

Zupełnie OK nie ale o ile mnie pamięć nie myli swego czasu nie było takiego terroru jednego piwka nie było. W sumie troche sie musze wycofac z mojej mysli łatwiej zmienić prawo niż nawyki i podejscie do pracy policji :)

--
Tomek

"Ściganie pijanych rowerzystów to ro zrzutność"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona