Data: 2012-08-31 11:44:25 | |
Autor: PeJot | |
A-head na gwincie | |
Czołem.
Może ktoś już próbował, i się wypowie. Rama ma stery zintegrowane, potrzebny jest widelec bez gwintu. Stosujemy rurę z gwintem, ale tak długim by górna część sterów razem z klinem siedziała na *cylindrycznej* części rury ( czyli jak w a-head ). Stery dociśnięte są podkładką dystansową i 2 nakrętkami osadzonymi na gwintowanej części, służącymi do kasowania luzów. Takie rozwiązanie pozwoliło by na użycie klasycznego wspornika rozporowego wsadzonego do rury sterowej i łatwą regulację wysokości kierownicy ( przydatne przy rosnącym dzieciaku ). Obawiam się, że nakrętki mogą krzywo siedzieć na gwincie i łożysko sterowe od góry szybciej padnie. Co o tym sądzicie ? -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2012-08-31 12:35:47 | |
Autor: cytawa | |
A-head na gwincie | |
PeJot pisze:
Może ktoś już próbował, i się wypowie. Rama ma stery zintegrowane, Mozna troche prosciej. Istota dociskania lozyska sterowego jest szyszka wbijana w rure. Po docisnieciu skrecasz mostek i ster chodzi bez luzu. Mozna szyszki nie wbijac tylko skrecic calosc jakim dlugim pretem nagwintowanym przechadzacym przez cala rure widelca. Nastepnie jakos zacisnac odpowiednia obejme na wystajacym kawalku rury. Ta obejma to jakby obciety fragment mostka. I wtedy masz mozliwosc wlozenia dowolnego mostka w rure. Wada tego rozwiazania jest trudniejsza dorazna regulacja luzow. Jan Cytawa |
|