Data: 2019-06-13 12:52:23 | |
Autor: T. | |
A jakby tak... | |
W dniu 2019-06-12 o 21:45, kk pisze:
A jakby tak ... sprzedać samochód i kupić hulajnogę?Tylko że po chodniku jechać tym nie można, po ścieżce rowerowej też nie - pozostaje ulica. A na takim gówienku jest się słabo widocznym dla innych użytkowników drogi. Po chodniku trzeba prowadzić. Zwykła hulajnoga jest lepsza, albo rower elektryczny. T. |
|
Data: 2019-06-13 13:37:28 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
A jakby tak... | |
Jak nie mozna po chodniku jak teraz tylko po chodniku mozna. Ma byc zmiana zeby hulajnoga wolno bylo po chodniku jak teraz, po drodze dla rowerow i po jezdni w pewnym przypadku.
|
|
Data: 2019-06-17 09:23:06 | |
Autor: T. | |
A jakby tak... | |
W dniu 2019-06-13 o 22:37, Zenek Kapelinder pisze:
Jak nie mozna po chodniku jak teraz tylko po chodniku mozna. Ma byc zmiana zeby hulajnoga wolno bylo po chodniku jak teraz, po drodze dla rowerow i po jezdni w pewnym przypadku.Ale jeśli ma siodło to nie jest hulajnoga, ale skuter elektryczny. A tym po chodniku nadal nie będzie wolno. Tym też można po ścieżce rowerowej? https://sew.waw.pl/puma-x-9000w-72v-100ah/ Od tego z linku wyżej różni się praktycznie ramą... (i mocą silnika, ale powyżej 250 W i tak nie można jechać po DDR). Więc powtarzam - nie wszystko co ktoś sobie nazwie "hulajnogą" jest nią de facto. Należy wziąć pod uwagę moc silnika, prędkość maksymalną i wyposażenie, żeby coś prawidłowo sklasyfikować, a dopiero na tej podstawie można zorientować się, gdzie czymś takim można się poruszać. Rowerem nie jest coś, co nie ma pedałów. Jeśli ma więcej niż 250 W lub może samodzielnie się poruszać (właśnie bez pedałów) to nie jest to rower. A póki co tylko rowery mogą się po DDR poruszać. Nawet po zmianie prawa - jeśli hulajnogi będą mogły jeździć po DDR-ach, to urządzenie z linku nie będzie mogło, bo ma silnik 350 W i nie ma pedałów, więc jest skuterem. T. |
|
Data: 2019-06-17 02:45:22 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
A jakby tak... | |
Co mnie skuter elektryczny obchodzi. Dobrze sie czujesz piszac o drodze dla rowerow i chodniku w kontekscie czy na nich bedzie mozna malym motocyklem jezdzic?
|
|
Data: 2019-06-17 20:57:37 | |
Autor: kk | |
A jakby tak... | |
On 2019-06-17 11:45, Zenek Kapelinder wrote:
Co mnie skuter elektryczny obchodzi. Dobrze sie czujesz piszac o drodze dla rowerow i chodniku w kontekscie czy na nich bedzie mozna malym motocyklem jezdzic? Ja tu o skuterze napisałem. Takim mini, ale jednak. Więc o tym się tu pisze. |
|
Data: 2019-06-17 12:23:02 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
A jakby tak... | |
Znajdz sobie przepisy jakie maja wejsc i bedziesz wiedzial wszystko. Dzisiaj jechalem na basen, oczywiscie hulajnoga bo to 3 kilometry w jedna strone. Im blizej parku tym wiecej elektrycznych hulajnog na drodze dla rowerow bylo. Na skrzyzowaniu z al. wlokniarzy na zielone swiatlo czekalo 6 hulajnog i dwa rowery. W centrum Lodzi hulajnogi sa wszedzie a na Piotrkowskiej jest ich do oporu. Nie ma opcji zeby minimum jednej jadacej nie widziec. Jak trend sie utrzyma to w Lodzi moze byc hulajnogowa rewolucja w transporcie indywidualnym.
|
|
Data: 2019-06-17 22:44:51 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
A jakby tak... | |
-- Jak trend sie utrzyma to w Lodzi moze byc hulajnogowa rewolucja w transporcie indywidualnym.
i tak oto chinczycy zniszczyli sen premiera o milionie elektrykow :-) |
|
Data: 2019-06-18 06:23:02 | |
Autor: Mateusz Viste | |
A jakby tak... | |
On Mon, 17 Jun 2019 22:44:51 -0700, przemek.jedrzejczak wrote:
-- Jak trend sie utrzyma to w Lodzi moze byc hulajnogowa rewolucja w Wręcz przeciwnie - te hulajnogi to przecież elektryki właśnie. :) Ja to czekam tylko na raport jak będzie wyglądać ta Łódzka rewolucja w październiku. Mateusz |
|
Data: 2019-06-18 04:03:38 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
A jakby tak... | |
-- Ale w sumie ... podobnie jest i na zachodzie - wytnijmy VW numer i zarzucmy ich hulajnogami :-)
obawiam sie ze umknel ci fakt ze oni wlasnie do tego daza :-) https://www.tagesspiegel.de/wirtschaft/versicherungen-fuer-elektrofahrzeuge-wir-werden-marktfuehrer-bei-e-rollern-sein/24416342.html https://www.welt.de/wirtschaft/article195218499/E-Scooter-Start-in-Deutschland-Das-wird-ein-bisschen-Wilder-Westen.html ale oni chca byc eko i ich na to stac a trujace tdi powolutku uplynnia w demoludach ... jesli nie musisz tachac gabarytow e-hulajnoga jest w centrach miast (w zasiegu paru km) nie do pobicia, jak nie chcesz zainwestowac w e-przyszlosc wez cos z wypozyczalni i daj znac :-) |
|
Data: 2019-06-18 12:50:32 | |
Autor: J.F. | |
A jakby tak... | |
Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5d088346$0$14369$426a74cc@news.free.fr...
On Mon, 17 Jun 2019 22:44:51 -0700, przemek.jedrzejczak wrote: -- Jak trend sie utrzyma to w Lodzi moze byc hulajnogowa rewolucja w Wręcz przeciwnie - te hulajnogi to przecież elektryki właśnie. :) a) ale mialy byc polskie a nie chinskie, b) to ile tych hulajnog musialby krajowy przemysl robic, zeby PKB wzroslo znaczaco ? Ale w sumie ... podobnie jest i na zachodzie - wytnijmy VW numer i zarzucmy ich hulajnogami :-) J. |
|
Data: 2019-06-18 19:13:26 | |
Autor: RadoslawF | |
A jakby tak... | |
W dniu 2019-06-18 o 12:50, J.F. pisze:
-- Jak trend sie utrzyma to w Lodzi moze byc hulajnogowa rewolucja w Na rynku masz całą masę produktów które oficjalnie są polskie a w rzeczywistości chińskie. I to nie politycy wymyślili a nasi biznesmeni. A niewykluczone że wymyślili amerykańscy, angielscy czy inni a nasi pomysł kopiują. Pozdrawiam |
|
Data: 2019-06-18 13:30:19 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
A jakby tak... | |
Po co Radoslaw sie czepiac ze cos takie a nie srakie. Sadzilem wczoraj ze rewolucja w transporcie dopiero sie zacznie a ona zaczela sie jakis czas temu. Na poczatek poszly hulajnogi to sa tanie i w zasadzie kazdy potrafi na nich jechac. Nigdy nie mialem hulajnogi. Jak szedlem pol wieku temu do komunii to mialem pecha bo parasolki a nie hulajnogi byly modne. Z miesiac temu wsiadlem pierwszy raz w zyciu na elektryczna hulajnoge i stwierdzilem ze potrafie nia jezdzic. Kilka dni temu kupilem zeby miec swoja i juz mam 100 kilometrow przejechane. Gdybym przejechal sto kilometrow samochodem w centrum to bym spalil lepiej niz 10 litrow paliwa, a ile bym sie nakombinowal i nawkurwial zeby zaparkowac lepiej nie mowic. Do tego parkowanie samochodu w centrum darmowe nie jest. Zamiast dziesieciu litrow paliwa jakie bym spalil w innym miejscu spalili i przerobili na prad z poltora kilograma wegla. Rope zeby zrobic paliwo trzeba kupic za dolary. Zeby je miec trzeba cos za nie sprzedac. Chwilowo sprzedajemy ciezka prace. Wegiel jest za zlotowki. Nie jestem Jackowskim i nie przepowiadam przyszlosci. Wodze fantazji moge troche popuscic. Jechalem dzisiaj przez park i widzialem trojkolowego elektrycznego cudaka. Pogadalem z wlascicielem. Cudak jak sie sam zlozy do jazdy np po chodniku to jest jak polowa elektrycznego wozka inwalidzkiego. Do jazdy po drodze sie rozklada, robi sie dluzszy i kierowca jest blizej ziemi. Jedzie toto maksymalnie 45 km/h i na bateriach jakie ma robi ~40 km. Baterii mozna dolozyc i podwoic zasieg. Kosztowal 12 tysiecy w przeliczeniu chinskich pieniedzy na zlotowki. Moze sie okazac ze na przyszla wiosne bedzie takie cos do kupienia z daszkiem a na jesieni z kabina i zimowymi oponami. Gdzies czytalem ze Lodz to dwudzieste najbardziej zakorkowane miasto na swiecie. Od pewnego czasu czekam az ktos w necie spyta czy papier toaletowy mozna prac. Wiem ze sie kiedys doczekam. Ale to ze w kazdej chwili moge zobaczyc cudacznego elektrycznego trojkolowaca albo elektryczny monocykl jest pewne.
|
|
Data: 2019-06-19 12:08:49 | |
Autor: J.F. | |
A jakby tak... | |
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5bfecf22-8c99-407d-9e42-cb56af310c7d@googlegroups.com...
Po co Radoslaw sie czepiac ze cos takie a nie srakie. Sadzilem wczoraj ze rewolucja w transporcie dopiero sie zacznie a ona zaczela sie jakis czas temu. To dlatego, ze pol wieku temu rowery byly modne, a nie parasolki. Kilka dni temu kupilem zeby miec swoja i juz mam 100 kilometrow przejechane. Ogolnie tak, ale: -poczekaj na deszcz i zime, -poczekaj az bedziesz musial wieksze zakupy przewiezc -zaraz sie zrobi problem parkowania hulajnog Jechalem dzisiaj przez park i widzialem trojkolowego elektrycznego cudaka. Pogadalem z wlascicielem. No i widzisz: -od takich wozkow korkow nie ubedzie ... chyba, ze pojada po DDR, -te 45km/h uprawnia je do jazdy po jezdni, ale jak korkow nie ma ... przeszkadzaja samochodom. Bo u nas sie 50 nie przestrzega :-) J. |
|
Data: 2019-06-19 03:35:23 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
A jakby tak... | |
Jak zwykle JF pierdolisz jak potluczony. Jak bede kupowal szafe trzydrzwiowa z lustrem to albo mi ja za dwie dychy, a moze i darmo, przywioza albo pojade Masterm ktorego mam. Zaraz wybieram sie na zakupy, w ta i nazad z 5 kilometrow w centrum Lodzi. Wyjdzie zakupow tyle ze nieduzym plecaku zmieszcze.. Ewentualnie reklamowke z ziemniakami na kierownicy powiesze. Tam gdzie zaraz jade jesli bym pojechal masterem i cudem znalazl miejsce do parkowania nie dalej niz pol kilometra od miejsca docelowego to zablokuje ze trzydziesci miejsc dla hulajnog, dwadziescia dla rowerow. Z tym ze hulajnogi nie zostawia sie na parkingu tylko zabiera ze soba bo tak jest wygodniej. I co z tego ze z 1/3 roku moze chociaz nie musi byc problemu z jazda hulajnoga czy rowerem? Za to 2/3 roku nie ma takiego problemu. Poza tym jezdzenie hulajnoga sprawia mi przyjemnosc. Nie wszystko jest dla wszystkich.
|
|
Data: 2019-06-18 08:24:23 | |
Autor: kk | |
A jakby tak... | |
On 2019-06-17 21:23, Zenek Kapelinder wrote:
Znajdz sobie przepisy jakie maja wejsc i bedziesz wiedzial wszystko. Dzisiaj jechalem na basen, oczywiscie hulajnoga bo to 3 kilometry w jedna strone. I nie śmiali się z dziadka? ;-) Im blizej parku tym wiecej elektrycznych hulajnog na drodze dla rowerow bylo. Na skrzyzowaniu z al. wlokniarzy na zielone swiatlo czekalo 6 hulajnog i dwa rowery. W centrum Lodzi hulajnogi sa wszedzie a na Piotrkowskiej jest ich do oporu. Nie ma opcji zeby minimum jednej jadacej nie widziec. Jak trend sie utrzyma to w Lodzi moze byc hulajnogowa rewolucja w transporcie indywidualnym. No to mówię by sprzedać samochód i kupić hulajnogę tfu skuter :-) U mnie na hulajnogach jeżdżą tylko dzieci i to takimi zwykłymi, ale w centrum może jest inaczej. Tylko po co mi do centrum jechać, szczególnie hulajnogą tfu skuterem. Raz tam byłem wyprać kołdrę owczą i gruby podkład, w pralni samoobsługowej, to jak niby miałbym na hulajnodze tfu skuterze zabrać się. Wydaje się, że ludzie jak jeździli samochodami tak jeżdzą. |
|
Data: 2019-06-17 20:55:27 | |
Autor: kk | |
A jakby tak... | |
On 2019-06-17 09:23, T. wrote:
W dniu 2019-06-13 o 22:37, Zenek Kapelinder pisze: 30 tysięcy złotych? Buhahahaha
Kolejny bubel prawny? |
|
Data: 2019-06-13 20:04:13 | |
Autor: kk | |
A jakby tak... | |
On 2019-06-13 12:52, T. wrote:
W dniu 2019-06-12 o 21:45, kk pisze: Gadałem z użytkownikiem. Mówi, że to takie na chodniki jest a nie na ulicę. Nie całkiem wiem jak to w tym nowym prawie wygląda. Bo co za różnica między tym skuterkiem a hulajnogą? |