Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   A jednak Lech Kaczyński winny

A jednak Lech Kaczyński winny

Data: 2010-06-05 12:16:23
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
"[...] konsternację i prawdziwą walkę z koniecznością przyznania, że
niema podstaw do takich twierdzeń najlepiej ilustrują konwulsje
Magdaleny Środy, która wobec braku choćby cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta oświadcza, że ona nie potrzebuje żadnych dowodów. Bo
dla niej dowodem na to, że naciski były jest... "styl prezydentury Lecha
Kaczyńskiego" [...] Jednak pani środa zdaje się być "ostatnim
Mohikaninem", wymierającym dinozaurem wersji "naciskowej". Wersja
odchodzi w niebyt bo zastępuje ją nowa, całkiem odmienna, by nie rzec,
zupełnie przeciwna. Oto winę za katastrofę ponosi... Lech Kaczyński
który... nie naciskał na pilotów! Pierwszą jaskółką takiego widzenia
sprawy jest materiał niemieckiego komentatora w Frankfurter Allgemeine
Zeitung.Zwraca on uwagę, że nie słychać i nie ma w stenogramie by gen.
Błasik przekazywał pilotom polecenia Prezydenta by lądowali ale, na co
zwraca uwagę autor materiału, nie przekazał też rozkazu, by nie
lądowali. I tu tkwi zagadka całej tej tragedii. Ale o niej na koniec.
Wersja z miejsca spodobała się wszystkim sierotom po "teorii
naciskowej". [...]  Dlaczego nie pomógł? Dlaczego nie kazał...? W tym
dramatycznym pytaniu, które ci sami ludzie stawiają przecież od samego
początku, od momentu, w którym wiadomo było, że doszło do tragedii i
jakie miała skutki, wystarczyło tylko dodać jedno słowo. I oto mamy
nową jakość! Słowo "nie" i okazuje się, że, mimo "stenogramowej"
porażki ciągle można pozostać wiernym swoim przekonaniom. Przekonaniom
o tym, że, bez względu na to, co się jeszcze ujawni i co wyniknie z
pozostałych dokumentów, i tak winien będzie Kaczyński."
Całość na: http://rosemann.salon24.pl/190627,panowie-zmieniamy-wersje-katastrofa
A nam pozostaje jedynie obserwować w spokoju kolejną kolejną emanację
palikociarskiego skurwysyństwa  platfonsów i wyciągać wnioski.
J-23

Data: 2010-06-05 15:00:07
Autor: J-23
A jednak Lech Kaczyński winny
On 5 Cze, 21:16, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:
"[...] konsternację i prawdziwą walkę z koniecznością przyznania, że
niema podstaw do takich twierdzeń najlepiej ilustrują konwulsje
Magdaleny Środy, która wobec braku choćby cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta oświadcza, że ona nie potrzebuje żadnych dowodów. Bo
dla niej dowodem na to, że naciski były jest... "styl prezydentury Lecha
Kaczyńskiego" [...] Jednak pani środa zdaje się być "ostatnim
Mohikaninem", wymierającym dinozaurem wersji "naciskowej". Wersja
odchodzi w niebyt bo zastępuje ją nowa, całkiem odmienna, by nie rzec,
zupełnie przeciwna. Oto winę za katastrofę ponosi... Lech Kaczyński
który... nie naciskał na pilotów! Pierwszą jaskółką takiego widzenia
sprawy jest materiał niemieckiego komentatora w Frankfurter Allgemeine
Zeitung.Zwraca on uwagę, że nie słychać i nie ma w stenogramie by gen.
Błasik przekazywał pilotom polecenia Prezydenta by lądowali ale, na co
zwraca uwagę autor materiału, nie przekazał też rozkazu, by nie
lądowali. I tu tkwi zagadka całej tej tragedii. Ale o niej na koniec.
Wersja z miejsca spodobała się wszystkim sierotom po "teorii
naciskowej". [...]  Dlaczego nie pomógł? Dlaczego nie kazał...? W tym
dramatycznym pytaniu, które ci sami ludzie stawiają przecież od samego
początku, od momentu, w którym wiadomo było, że doszło do tragedii i
jakie miała skutki, wystarczyło tylko dodać jedno słowo. I oto mamy
nową jakość! Słowo "nie" i okazuje się, że, mimo "stenogramowej"
porażki ciągle można pozostać wiernym swoim przekonaniom. Przekonaniom
o tym, że, bez względu na to, co się jeszcze ujawni i co wyniknie z
pozostałych dokumentów, i tak winien będzie Kaczyński."
Całość na:http://rosemann.salon24.pl/190627,panowie-zmieniamy-wersje-katastrofa
A nam pozostaje jedynie obserwować w spokoju kolejną kolejną emanację
palikociarskiego skurwysyństwa  platfonsów i wyciągać wnioski.
J-23

jaka prezydentura, takie ladowanie.
i dupa odpadla + 95 duszyczek

J-...

Data: 2010-06-05 21:24:32
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternację i prawdziwą walkę z koniecznością przyznania, że
niema podstaw do takich twierdzeń najlepiej ilustrują konwulsje
Magdaleny Środy, która wobec braku choćby cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta oświadcza, że ona nie potrzebuje żadnych dowodów.

Jakie kurwa naciski baranie łby? Pilot sobie z własnej woli nie lądował w gęstej mgle?

Te PiSomatołków szarpanie się i na siłę próbowanie ludziom wciskania ciemnoty
nic nie da.

Prezydent jako organizator i główno dowodzący lotem do Smoleńska jest jedynym
głównym winowajcą katastrofy bez żadnego ala...

Już samo wydanie zgody przez prezydenta, na
lądowanie we mgle, obciża wyłącznie jego, jako głównego winowajcę katastrofy.

To był horror, załoga się broniła, mówiła, że nie da się usiąść, nie chciała
lądować, a ten Błasik przylatywał z rozkazami i cały czas coś trukał. Pewno
nawet wiedzą dokładnie co, ale jak już rząd deklarował, nie chcą ujawniać
tekstów, które mogłyby ukazać negatywny wizerunek osób. W końcu prezydentowi
zrobiono huczny pochówek na Wawelu i stworzono już legendę...

Załoga doskonale zdawała sobie sprawę z trudnych warunków i trudnego terenu do
lądowania. Bardzo ważna w tym kontekście jest wypowiedź drugiego pilota z godz.
19:30:48,4 "Najgorsze tam jest, że jest dziura, tam są chmury i wyszła mgła...".
Piloci znali teren lotniska i wiedzieli, że teren jest nierówny i jest wąwóz,
dziura. Dosz cholery, toż to był lot samobójczy na żądanie...

"Tym samym dowódca (maszyny) faktycznie przekłada odpowiedzialność za
swoje dalsze działania na innego człowieka, a ten - po łańcuszku - na
następnego, wyżej postawionego. I już o 10.30.35,4 (8.30.35,4), ta
'nieokreślona osoba', która, jak można domniemywać, do tego czasu już
była w salonie samolotu i z kimś się naradzała, odpowiada: 'Na razie
nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić'.".

Gdybym ja był prezydentem, powiedziałbym, chłopcy, gra nie warta świeczki,
lećcie na lotnisko zapasowe...

boukun

Data: 2010-06-05 12:32:04
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 5 Cze, 21:24, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternacj i prawdziw walk z konieczno ci przyznania, e
niema podstaw do takich twierdze najlepiej ilustruj konwulsje
Magdaleny rody, kt ra wobec braku cho by cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta o wiadcza, e ona nie potrzebuje adnych dowod w.

Jakie kurwa naciski
 Od dwóch miesięcy zboukuniona swołocz nic tylko pieprzy o naciskach a
jak sie okazało ze po nich ani śladu nie ma w zapisach rozmów to
zmiana bociana byle tylko obesrać Kaczyńskiego z innej mańki, nieważne
jak debilnej. A piloci lądowali, psi chuju, dlatego ŻE IM SIĘ ZA TO
PŁACI. To tylko pokurwieńcy tacy jak ty wiedzą lepiej od nich że "była
gęsta mgła", z rozmowy z załogą Jaka który tam wylądował wcześniej
wynika co innego. Więc stul swój ryj plugawy bo w dupie byłes i gównoś
widział...
J-23

Data: 2010-06-05 21:40:48
Autor: bartez
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:aee08dc9-a11b-4cb1-b185-b26ebc70a97dz10g2000yqb.googlegroups.com...

Od dwóch miesięcy zboukuniona swołocz nic tylko pieprzy o naciskach a
jak sie okazało ze po nich ani śladu nie ma w zapisach rozmów to
zmiana bociana byle tylko obesrać Kaczyńskiego z innej mańki, nieważne
jak debilnej. A piloci lądowali, psi chuju, dlatego ŻE IM SIĘ ZA TO
PŁACI. To tylko pokurwieńcy tacy jak ty wiedzą lepiej od nich że "była
gęsta mgła", z rozmowy z załogą Jaka który tam wylądował wcześniej
wynika co innego. Więc stul swój ryj plugawy bo w dupie byłes i gównoś
widział...
J-23

Ale była gęsta mgła. Psia psiocho.

Data: 2010-06-05 12:45:34
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 5 Cze, 21:40, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:

Ale była gęsta mgła. Psia psiocho.
Najwyraźniej w ocenie obu pilotów- tego na ziemi i tego w Tupolewie-
nie na tyle gęsta żeby uniemożliwić próbę lądowania . A ja, w
odróznieniu od boukuństwa i palfonsiarzy, nie zamierzam uczyć pilotów
lądowania...
J-23
..

Data: 2010-06-05 22:06:39
Autor: bartez
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:271823d0-0447-4fc5-93e2-6f126dc95a00e5g2000yqn.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:40, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:

Ale była gęsta mgła. Psia psiocho.

Najwyraźniej w ocenie obu pilotów- tego na ziemi i tego w Tupolewie-
nie na tyle gęsta żeby uniemożliwić próbę lądowania . A ja, w
odróznieniu od boukuństwa i palfonsiarzy, nie zamierzam uczyć pilotów
lądowania...
J-23
..
No to mieli jakąś z dupy tą ocenę. Dostali info, że widoczność jest poniżej 400m. Tupolew potrzebuje ok 1000m. Info dostali także od innej polskiej załogi, że warunki do lądowania są fatalne.

Data: 2010-06-05 23:38:01
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "bartez" <mcbartus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4c0aae55$0$2593$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:271823d0-0447-4fc5-93e2-6f126dc95a00e5g2000yqn.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:40, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:

Ale była gęsta mgła. Psia psiocho.

Najwyraźniej w ocenie obu pilotów- tego na ziemi i tego w Tupolewie-
nie na tyle gęsta żeby uniemożliwić próbę lądowania . A ja, w
odróznieniu od boukuństwa i palfonsiarzy, nie zamierzam uczyć pilotów
lądowania...
J-23
.
No to mieli jakąś z dupy tą ocenę. Dostali info, że widoczność jest poniżej 400m. Tupolew potrzebuje ok 1000m. Info dostali także od innej polskiej załogi, że warunki do lądowania są fatalne.
-- -- -- -- -- -- -
wieza podawala 400 metrow podczas gdy rzeczywista byla 800 metrow. podali rzekomo 400 aby zniechecic tu154 do ladowania - moze to kolejna dezinformacja ale tak gdzies czytalem w ustaleniach

awe

Data: 2010-06-10 09:53:41
Autor: konserwator
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "bartez" <mcbartus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4c0aae55$0$2593$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:271823d0-0447-4fc5-93e2-6f126dc95a00e5g2000yqn.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:40, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:

Ale była gęsta mgła. Psia psiocho.

Najwyraźniej w ocenie obu pilotów- tego na ziemi i tego w Tupolewie-
nie na tyle gęsta żeby uniemożliwić próbę lądowania . A ja, w
odróznieniu od boukuństwa i palfonsiarzy, nie zamierzam uczyć pilotów
lądowania...
J-23
.
No to mieli jakąś z dupy tą ocenę. Dostali info, że widoczność jest poniżej 400m. Tupolew potrzebuje ok 1000m. Info dostali także od innej polskiej załogi, że warunki do lądowania są fatalne.


a ty jak jest mgla to do samochodu nie wsiadasz oczywiscie? -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2010-06-10 11:04:40
Autor: Bombelek
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "konserwator" <iratmor@gmail.com> napisał w wiadomości news:huq5md$2dei$1adenine.netfront.net...

Użytkownik "bartez" <mcbartus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4c0aae55$0$2593$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:271823d0-0447-4fc5-93e2-6f126dc95a00e5g2000yqn.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:40, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:

Ale była gęsta mgła. Psia psiocho.

Najwyraźniej w ocenie obu pilotów- tego na ziemi i tego w Tupolewie-
nie na tyle gęsta żeby uniemożliwić próbę lądowania . A ja, w
odróznieniu od boukuństwa i palfonsiarzy, nie zamierzam uczyć pilotów
lądowania...
J-23
.
No to mieli jakąś z dupy tą ocenę. Dostali info, że widoczność jest poniżej 400m. Tupolew potrzebuje ok 1000m. Info dostali także od innej polskiej załogi, że warunki do lądowania są fatalne.


a ty jak jest mgla to do samochodu nie wsiadasz oczywiscie?



 Porównujesz samochód do samolotu?! Masz pojęcie o czym jest ta dyskusja?

--

Bąbel-ek

Data: 2010-06-05 21:48:12
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:aee08dc9-a11b-4cb1-b185-b26ebc70a97dz10g2000yqb.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:24, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternacj i prawdziw walk z konieczno ci przyznania, e
niema podstaw do takich twierdze najlepiej ilustruj konwulsje
Magdaleny rody, kt ra wobec braku cho by cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta o wiadcza, e ona nie potrzebuje adnych dowod w.

Jakie kurwa naciski
 Od dwóch miesięcy zboukuniona swołocz nic tylko pieprzy o naciskach a
jak sie okazało ze po nich ani śladu nie ma w zapisach rozmów to
zmiana bociana byle tylko obesrać Kaczyńskiego z innej mańki, nieważne
jak debilnej. A piloci lądowali, psi chuju, dlatego ŻE IM SIĘ ZA TO
PŁACI. To tylko pokurwieńcy tacy jak ty wiedzą lepiej od nich że "była
gęsta mgła", z rozmowy z załogą Jaka który tam wylądował wcześniej
wynika co innego. Więc stul swój ryj plugawy bo w dupie byłes i gównoś
widział...
J-23
-- -- -- --
Nic mnie to nie obchodzi, czy były naciski czy nie, a że były to każdy głupiec wie, tym bardziej po przeczytaniu stenogramów.
Gówno ci wynika, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi wiadomo...
Z jakiej mańki obesrać debilu? Co za różnica?


Zapiski do tego zostały przez rząd powycinane, dla ochrony wizerunku osób!
Kim on tam był w tym samolocie? Prezydentem czy kim?

Ty kurwa palancie pierdolony, piloci lądowali, bo prezydent, główny odpowiedzialny wyraził zgodę, a ONI nie chcieli, ale byli ewidentnie psychicznie przymuszani! Bez zgody, ba, bez nacisków piloci by nie ryzykowali tego lądowania, to każdy przedszkolak wie chuju posrany!

boukun

Data: 2010-06-05 13:10:49
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23

Data: 2010-06-05 22:14:21
Autor: bartez
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23

Wysokość chmury mgły była poniżej 50m. Po co tak bluzgasz pieniaczu? Doczytaj.

Data: 2010-06-05 13:20:53
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 5 Cze, 22:14, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:
Wysokość chmury mgły
A co to takiego?

była poniżej 50m.
Ale ten debil twierdzi ze widoczność byłą na 50 ;), niech on doczytuje
palant jeden. Jaka ona była naprawdę to wie chyba tylko kontroler,
pilot Jaka oceniał ze nie jest tragicznie i że jak najbardziej można
próbować podejścia. Ciekawe czy się potwierdzą wiadomości o zeznaniach
kontrolera że celowo zaniżył parametry, jeśli tak to będzie jeszcze
ciekawiej.
J-23

Data: 2010-06-05 22:33:32
Autor: bartez
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:adab2bd2-29ba-4688-9707-23aff7a1c47fi31g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 22:14, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:
Wysokość chmury mgły
A co to takiego?

była poniżej 50m.
Ale ten debil twierdzi ze widoczność byłą na 50 ;), niech on doczytuje
palant jeden. Jaka ona była naprawdę to wie chyba tylko kontroler,
pilot Jaka oceniał ze nie jest tragicznie i że jak najbardziej można
próbować podejścia. Ciekawe czy się potwierdzą wiadomości o zeznaniach
kontrolera że celowo zaniżył parametry, jeśli tak to będzie jeszcze
ciekawiej.
J-23

Jeszcze raz:
mgła była na 50m
widoczność 400m

Data: 2010-06-10 10:00:13
Autor: konserwator
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "bartez" <mcbartus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4c0ab4a2$0$17086$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:adab2bd2-29ba-4688-9707-23aff7a1c47fi31g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 22:14, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:
Wysokość chmury mgły
A co to takiego?

była poniżej 50m.
Ale ten debil twierdzi ze widoczność byłą na 50 ;), niech on doczytuje
palant jeden. Jaka ona była naprawdę to wie chyba tylko kontroler,
pilot Jaka oceniał ze nie jest tragicznie i że jak najbardziej można
próbować podejścia. Ciekawe czy się potwierdzą wiadomości o zeznaniach
kontrolera że celowo zaniżył parametry, jeśli tak to będzie jeszcze
ciekawiej.
J-23

Jeszcze raz:
mgła była na 50m
widoczność 400m


mgla ma to do siebie, ze jak jest rano i grunt sie nagrzewa to ta mgla zaczyna sie unosic w gore
pilot znizajac lot na przyrzadach mial prawo myslec, ze jak zejsdzie na 40 metrow to zobaczy pas i bedzie mial 400 metrow tej widocznisci wiec to wystarczy do ladowania. Tyle, ze wieza go naprowadzala blednie....i zabila nam prawie 100 ludzi... -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2010-06-10 11:17:34
Autor: Bogdan Idzikowski
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "konserwator" <iratmor@gmail.com> napisał w wiadomości news:huq62m$2e63$1adenine.netfront.net...

Użytkownik "bartez" <mcbartus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4c0ab4a2$0$17086$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:adab2bd2-29ba-4688-9707-23aff7a1c47fi31g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 22:14, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:
Wysokość chmury mgły
A co to takiego?

była poniżej 50m.
Ale ten debil twierdzi ze widoczność byłą na 50 ;), niech on doczytuje
palant jeden. Jaka ona była naprawdę to wie chyba tylko kontroler,
pilot Jaka oceniał ze nie jest tragicznie i że jak najbardziej można
próbować podejścia. Ciekawe czy się potwierdzą wiadomości o zeznaniach
kontrolera że celowo zaniżył parametry, jeśli tak to będzie jeszcze
ciekawiej.
J-23

Jeszcze raz:
mgła była na 50m
widoczność 400m


mgla ma to do siebie, ze jak jest rano i grunt sie nagrzewa to ta mgla zaczyna sie unosic w gore
pilot znizajac lot na przyrzadach mial prawo myslec, ze jak zejsdzie na 40 metrow to zobaczy pas i bedzie mial 400 metrow tej widocznisci wiec to wystarczy do ladowania. Tyle, ze wieza go naprowadzala blednie....i zabila nam prawie 100 ludzi...

W tym szkopuł, że nie miał prawa tak myśleć.

Data: 2010-06-05 23:39:54
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:adab2bd2-29ba-4688-9707-23aff7a1c47fi31g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 22:14, "bartez" <mcbar...@gazeta.pl> wrote:
Wysokość chmury mgły
A co to takiego?

była poniżej 50m.
Ale ten debil twierdzi ze widoczność byłą na 50 ;), niech on doczytuje
palant jeden. Jaka ona była naprawdę to wie chyba tylko kontroler,
pilot Jaka oceniał ze nie jest tragicznie i że jak najbardziej można
próbować podejścia. Ciekawe czy się potwierdzą wiadomości o zeznaniach
kontrolera że celowo zaniżył parametry, jeśli tak to będzie jeszcze
ciekawiej.
J-23
-- -- -- -- -- -
pewnie chcial rozbic samolot i podpierdolic karte kredytowa sp przewoznika
awe

Data: 2010-06-06 16:57:28
Autor: cyc
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "bartez" <mcbartus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4c0ab023$0$19171$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23

Wysokość chmury mgły była poniżej 50m. Po co tak bluzgasz pieniaczu? Doczytaj.

To nie pieniacz , to faszysta .

cyc

Data: 2010-06-05 23:32:01
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun

Data: 2010-06-05 18:13:15
Autor: precz z PO
A jednak Lech Kaczyński winny
boukun pisze:

Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

No i gdzie tutaj widzisz "widoczność 200 metrów"? Potrafisz odróżnić
widoczność 400 metrów od podstawy chmur 50 metrów? Wiesz czym się te
dwie informacje różnią? Kto zmusił pilotów JAKa do lądowania w tych
warunkach? Mysl czasami, bo nikt od ciebie az wiele nie wymaga, ale
przynosisz Zydom wstyd.



Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...

Kretyńskie bzdury rozpowszechniane przez szmatławiec Michnika:

- W decyzji załogi o podejściu do lądowania nie ma nic złego. Mieli prawo zejść do 100 m i ocenić sytuację - zaznacza w rozmowie z Andrzejem Grzegrzółką płk Tomasz Pietrzak, były dowódca 36. specpułku.

Czy Pan jako pilot, który wielokrotnie latał Tu-154, dowiedział się czegoś nowego o przyczynach katastrofy po publikacji stenogramów?

Nie. W tych materiałach nie ma żadnej istotnej informacji, która zmieniałaby cokolwiek w mojej dotychczasowej ocenie tragedii z 10 kwietnia. To raczej potwierdzenie tego, co już wiedzieliśmy.

Dlaczego zatem kapitan, przekraczając wysokość decyzyjną, kontynuuje zniżanie z tą samą prędkością, nie widząc ziemi? Dlaczego nie odszedł na drugi krąg?

To nadinterpretacja z pana strony. Nie możemy powiedzieć, czy odchodził, czy nie, dopóki nie zestawimy rozmów z kabiny z zapisami innych parametrów lotu samolotu. Nie wiadomo, w jakiej pozycji były dźwignie startowe, gdy padła komenda drugiego pilota "odchodzimy". Zapisy zebrane w flight data recorder pozwolą przejrzeć parametry i ocenić, co dokładnie robiła załoga i czy ewentualnie mogła popełnić jakieś błędy.

Ale załóżmy, że kapitan Protasiuk chciał na wysokości ok. 70 m podciągnąć maszynę. Dlaczego mu się nie udało?

Po pierwsze, to nie wiemy, czy to było 70 m. Wiemy tylko tyle, że nawigator odczytywał jakąś wysokość, ale nie wiadomo, czy był to pomiar wysokościomierza barycznego czy radiowysokościomierza. Muszę zdecydowanie rozdzielić te dwa elementy. Radiowysokościomierz podaje wysokość statku od ziemi, ale dane zmieniają się w zależności od ukształtowania terenu, co przy pofalowanym terenie daje nam zupełnie inny odczyt. Jeżeli odczytywana była wysokość baryczna, wówczas była podawana wartość względem elewacji lotniska, niezależnie od ukształtowania terenu.

Więc co zaczęło się dziać po osiągnięciu wysokości decyzyjnej? Wysokość, na której znajdowała się maszyna, mogła być w rzeczywistości inna?

Nie chciałbym komentować tego, co wydarzyło się od 100 m. Musimy najpierw wiedzieć, z jakich wysokościomierzy przy określaniu wysokości korzystała załoga. To może zmienić obraz całej sytuacji.

Hipotetycznie. Przy takim manewrze, tym samolotem, z tą prędkością, kątem nachylenia i wagą, przy wysokości oscylującej wokół 70 m ile potrzeba czasu na wyciągnięcie samolotu? Jest na pewno moment bezwładności, kiedy maszyna nie reaguje na działania pilotów. Ile on trwa?

Sądzę, że w takich warunkach potrzebne byłoby 20-30 m, co zajęłoby 6-10 sekund. Po takim czasie samolot powinien zacząć się wznosić.

Z zeznań świadków katastrofy wynika, że w końcowej fazie lotu usłyszeli potężny ryk silników.

Właśnie dlatego musimy się przyjrzeć innym zapisom parametrów lotu (flight data recorder), żeby być pewnym, czy była próba odejścia, czy nie.

Załoga wiedziała o złych warunkach atmosferycznych panujących w Smoleńsku. Z kilku dwóch źródeł - z wieży i od pilotów jaka. Piloci wiedzieli także, że próbujący lądować wcześniej Rosjanie odeszli na lotnisko zapasowe. Czy decyzja, aby podchodzić do lądowania, była słuszna?

Oczywiście. Proszę pamiętać, że to były godziny przedpołudniowe - operacja słoneczna jest większa, wzmaga się wiatr. Warunki panujące na lotnisku 30-40 minut wcześniej mogły się diametralnie zmienić. Dlatego w decyzji załogi nie ma nic dziwnego. Mieli prawo zejść do 100 m i ocenić sytuację. Zauważmy, że kontroler nie zamknął lotniska ani nie zabronił lądować. O 10.35 wieża mówi o kontynuowaniu podejścia i w razie czego odejściu na drugi krąg. Kontroler też miał świadomość, że lepiej, aby załoga sama oceniła warunki.

W kabinie byli gen. Błasik i Mariusz Kazana, być może ktoś jeszcze. Mogło to stresować załogę?

Ależ skąd, to nie miało żadnego wpływu. Ze stenogramów wynika niezbicie, że było żadnych nacisków ze strony nikogo z delegacji. Dyrektor protokołu dyplomatycznego otrzymał wiadomość od kapitana i przekazał to prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. To nic dziwnego. To była normalna, standardowa relacja między załogą a pasażerami, bądź co bądź najważniejszymi w państwie. Podobnie jest w przypadku gen. Błasika. Stenogramy potwierdzają, że jego obecność nie wywierała presji na pilotów.

Czy można powiedzieć, że gdyby piloci zadziałali zgodnie ze wskazaniami TAWS, który na wysokości 100 m nakazywał przerwanie schodzenia, uniknęliby katastrofy?

Przypominam, że TAWS włączył się na wysokości 400 m (komenda "terrain ahead"), co jest bardzo dziwne. Powinien włączyć się na wysokości około 150 m. To jest zależne od konfiguracji, prędkości zniżania etc., ale na pewno to, że włączył się na 400 m, nie było prawidłowe.

Data: 2010-06-06 02:38:42
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "precz z PO" <precz-z-euro@onet.pl> napisał w wiadomości news:huelme$d2p$1speranza.aioe.org...
boukun pisze:

Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

No i gdzie tutaj widzisz "widoczność 200 metrów"? Potrafisz odróżnić
widoczność 400 metrów od podstawy chmur 50 metrów? Wiesz czym się te
dwie informacje różnią? Kto zmusił pilotów JAKa do lądowania w tych
warunkach? Mysl czasami, bo nikt od ciebie az wiele nie wymaga, ale
przynosisz Zydom wstyd.


200 metrów podstawy mieli piloci Jaka,jak oni lądowali, było wcześniej mówione, a 400 metrów widoczności na oko jest na odległość, do pasa, to jest chuj wielki i dwa bombelki...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...

Kretyńskie bzdury rozpowszechniane przez szmatławiec Michnika:

- W decyzji załogi o podejściu do lądowania nie ma nic złego. Mieli prawo zejść do 100 m i ocenić sytuację - zaznacza w rozmowie z Andrzejem Grzegrzółką płk Tomasz Pietrzak, były dowódca 36. specpułku.

Czy Pan jako pilot, który wielokrotnie latał Tu-154, dowiedział się czegoś nowego o przyczynach katastrofy po publikacji stenogramów?

Nie. W tych materiałach nie ma żadnej istotnej informacji, która zmieniałaby cokolwiek w mojej dotychczasowej ocenie tragedii z 10 kwietnia. To raczej potwierdzenie tego, co już wiedzieliśmy.


To są idiotyzmy i kręcenie kota ogonem. Są wypowiedzi innych pilotów i specjalistów, którzy twierdzą skrajnie inne opinie i to podparte przepisami. Zrozumiałbym, gdyby pilot musiał lądować awaryjnie, ale takiej potrzeby przecież w tym przypadku nie było...

boukun

Data: 2010-06-05 20:09:09
Autor: precz z PO
A jednak Lech Kaczyński winny
boukun pisze:

Użytkownik "precz z PO" <precz-z-euro@onet.pl> napisał w wiadomości news:huelme$d2p$1speranza.aioe.org...
boukun pisze:

Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

No i gdzie tutaj widzisz "widoczność 200 metrów"? Potrafisz odróżnić
widoczność 400 metrów od podstawy chmur 50 metrów? Wiesz czym się te
dwie informacje różnią? Kto zmusił pilotów JAKa do lądowania w tych
warunkach? Mysl czasami, bo nikt od ciebie az wiele nie wymaga, ale
przynosisz Zydom wstyd.


200 metrów podstawy mieli piloci Jaka,jak oni lądowali, było wcześniej mówione, a 400 metrów widoczności na oko jest na odległość, do pasa, to jest chuj wielki i dwa bombelki...

Jakie 200 metrów? Gdzie to przeczytałeś? Błąkasz się w tych swoich bzdurach jak pijany Zyd po karczmie.

Drugi pilot zapytał załogę JAK-a, czy już wylądowała: „No, nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować. No, natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej. Dwa APM-y (reflektory systemu lądowania) są, bramkę zrobili, także możecie spróbować, ale... jeżeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję wam lecieć na przykład do Moskwy, albo gdzieś”

Lech Kaczyński kazał im to powiedzieć? Myśl, a nie bełkocz bez sensu.

Załoga o 10.27 ponownie rozmawiała z załogą JAKa 40. Drugi pilot prezydenckiego samolotu pytał: „Jak grube są chmury”. Usłyszał w odpowiedzi, że około 400-500 metrów. „Z tego co pamiętam na 500 metrach jeszcze byliśmy nad chmurami” „APM-y są oddalone od progu pasa jakieś 200 metrów”.

Teraz rozumiesz skąd wziąłeś te swoje 200 metrów? Jak coś czytasz
to pytaj syna, może ci wytłumaczył o co chodzi, bo wyraźnie nie
łapiesz bardzo prostych informacji.


Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...

Kretyńskie bzdury rozpowszechniane przez szmatławiec Michnika:

- W decyzji załogi o podejściu do lądowania nie ma nic złego. Mieli prawo zejść do 100 m i ocenić sytuację - zaznacza w rozmowie z Andrzejem Grzegrzółką płk Tomasz Pietrzak, były dowódca 36. specpułku.

Czy Pan jako pilot, który wielokrotnie latał Tu-154, dowiedział się czegoś nowego o przyczynach katastrofy po publikacji stenogramów?

Nie. W tych materiałach nie ma żadnej istotnej informacji, która zmieniałaby cokolwiek w mojej dotychczasowej ocenie tragedii z 10 kwietnia. To raczej potwierdzenie tego, co już wiedzieliśmy.


To są idiotyzmy i kręcenie kota ogonem. Są wypowiedzi innych pilotów i specjalistów, którzy twierdzą skrajnie inne opinie i to podparte przepisami. Zrozumiałbym, gdyby pilot musiał lądować awaryjnie, ale takiej potrzeby przecież w tym przypadku nie było...

Jakich pilotów? Ruskich? W tej swojej wściekłej żydowskiej nienawiści
do Kaczyńskiego, nie potrafisz uczciwie przyznać się do tego, że tak
jak reszta gazecianych idiotĂłw nie masz jednego dowodu na brednie
wciskane ludziom od początku kwietnia i nawet żebyś się zesrał, to
poza grupką pełowskich fanatyków nikt w zmuszanie pilotów do lądowania
nie uwierzy.

Data: 2010-06-06 12:38:00
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "precz z PO" <precz-z-euro@onet.pl> napisał w wiadomości news:huesfn$kc6$1speranza.aioe.org...
boukun pisze:

Użytkownik "precz z PO" <precz-z-euro@onet.pl> napisał w wiadomości news:huelme$d2p$1speranza.aioe.org...
boukun pisze:

Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

No i gdzie tutaj widzisz "widoczność 200 metrów"? Potrafisz odróżnić
widoczność 400 metrów od podstawy chmur 50 metrów? Wiesz czym się te
dwie informacje różnią? Kto zmusił pilotów JAKa do lądowania w tych
warunkach? Mysl czasami, bo nikt od ciebie az wiele nie wymaga, ale
przynosisz Zydom wstyd.


200 metrów podstawy mieli piloci Jaka,jak oni lądowali, było wcześniej mówione, a 400 metrów widoczności na oko jest na odległość, do pasa, to jest chuj wielki i dwa bombelki...

Jakie 200 metrów? Gdzie to przeczytałeś? Błąkasz się w tych swoich bzdurach jak pijany Zyd po karczmie.

Drugi pilot zapytał załogę JAK-a, czy już wylądowała: „No, nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować. No, natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej. Dwa APM-y (reflektory systemu lądowania) są, bramkę zrobili, także możecie spróbować, ale... jeżeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję wam lecieć na przykład do Moskwy, albo gdzieś”

Lech Kaczyński kazał im to powiedzieć? Myśl, a nie bełkocz bez sensu.

Lech Kaczyński kazał lecieć do Smoleńska, Lech Kaczyński był tuż za kabiną pilotów i się zdecydował na lądowanie, Lech Kaczyński zwlekał i szukał możliwości wylądowania, stąd te zapytania. Usłyszawszy te zapowiedzi, jak i komunikat z wieży, że nie ma warunków do lądowania, jako odpowiedzialny prezydent, z tak ważnmi gośćmi na pokładzie powinien zrezygnować z lądowania. Nie zrezygnował, zezwolił, a wręcz naciskał poprzez chociażby samym zwlekaniem z podjęciem jakiejkolwiek decyzji na lądowanie na zapasowe lotnisko.
Piloci lecieli tam dla niego, nie dla siebie!!! Piloci byli na prezydenta usługach!!! Nie odwrotnie!!!


Załoga o 10.27 ponownie rozmawiała z załogą JAKa 40. Drugi pilot prezydenckiego samolotu pytał: „Jak grube są chmury”. Usłyszał w odpowiedzi, że około 400-500 metrów. „Z tego co pamiętam na 500 metrach jeszcze byliśmy nad chmurami” „APM-y są oddalone od progu pasa jakieś 200 metrów”.

Teraz rozumiesz skąd wziąłeś te swoje 200 metrów? Jak coś czytasz
to pytaj syna, może ci wytłumaczył o co chodzi, bo wyraźnie nie
łapiesz bardzo prostych informacji.


Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...

Kretyńskie bzdury rozpowszechniane przez szmatławiec Michnika:

- W decyzji załogi o podejściu do lądowania nie ma nic złego. Mieli prawo zejść do 100 m i ocenić sytuację - zaznacza w rozmowie z Andrzejem Grzegrzółką płk Tomasz Pietrzak, były dowódca 36. specpułku.

Czy Pan jako pilot, który wielokrotnie latał Tu-154, dowiedział się czegoś nowego o przyczynach katastrofy po publikacji stenogramów?

Nie. W tych materiałach nie ma żadnej istotnej informacji, która zmieniałaby cokolwiek w mojej dotychczasowej ocenie tragedii z 10 kwietnia. To raczej potwierdzenie tego, co już wiedzieliśmy.


To są idiotyzmy i kręcenie kota ogonem. Są wypowiedzi innych pilotów i specjalistów, którzy twierdzą skrajnie inne opinie i to podparte przepisami. Zrozumiałbym, gdyby pilot musiał lądować awaryjnie, ale takiej potrzeby przecież w tym przypadku nie było...

Jakich pilotów? Ruskich? W tej swojej wściekłej żydowskiej nienawiści
do Kaczyńskiego, nie potrafisz uczciwie przyznać się do tego, że tak
jak reszta gazecianych idiotĂłw nie masz jednego dowodu na brednie
wciskane ludziom od początku kwietnia i nawet żebyś się zesrał, to
poza grupką pełowskich fanatyków nikt w zmuszanie pilotów do lądowania
nie uwierzy.


Baranie, piloci byli przymuszeni do lądowania, to każdy laik jest to w stanie ocenić..

Ile masz wypowiedzi anonimiowego wysłannika prezydenta jak niezr. niezr. niezr. niezr. niezr. niezr. niezr. itd. (niezrozumiałe).
Prezydent tam był na pokładzie, w salonce obok, był najbardziej odpowiedzialnym za ten lot i najbardziej decyzyjnym. Piloci nie chcieli lądować, bronili się i byli zwodzeni przez Kazanę i Błasika. Prezydent jest odpowiedzialny bez żadnego ale... Był tam, i odpowiadał...

boukun

Data: 2010-06-05 23:43:27
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe

Data: 2010-06-05 23:54:14
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów? Co mnie tam twoje jakieś w dal, wijecie się i wiercicie jak te piskorze, a to i tak nic nie da, by zdjąć winę z prezydenta. Samolot nie lądował awaryjnie, nie musiał tam lądować, powinien lecieć na zapasowe lotnisko, bez podejmowania próby lądowania w takich katastrofalnych warunkach, był sprawny, miał paliwo, powinien odlecieć, a nie jakiś kutas trukał pilotom wskazówki i że prezydent nie podjął nowej decyzji.

10:25:57,9 drugi pilo melduje - "Na ich oko jakieś 400 widać, 50 metrów podstawy."
10:26:02,6 anonimowy wysłannik prezydenta w kabinie - "400 metrów wiadć, 50 podstawy (dalej niezrozumiale, czytaj, rząd wyciął tekst, by nie szkodzić wizerunkowi osób.. kogo?, nie trudno się domyślić). Co chciał anonimowy wysłannik prezydenta w kabinie osiągnąć, wywierając przeto nacisk na pilotów i mobilizując ich do próby lądowania?

Idźta wy w chuj z waszym p...

boukun

Data: 2010-06-06 00:03:29
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Data: 2010-06-05 15:12:56
Autor: J-23
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...



> U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
>news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

>> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
>>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

>>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
>>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com....
>>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

>>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
>>>> wiadomo...

>>> No co za debil.. 50 metr w to e  chamie zbuntowany ze swojego
>>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
>>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
>>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
>>> PARAMETRY widoczno ci   eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
>>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
>>> A prezydentowi i innym pasa erom  G WNO by o wiadomo na temat
>>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
>>> dlaczego...
>>> J-23
>>> -- -- -- -- -- -- -- -
>>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno c
>>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
>>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

>>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co,
>>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko o
>>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

>>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
>>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
>>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ...

>>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
>>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak zwykle...
>>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
>>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

>>> boukun
>> -- -- -- -- -- -- -
>> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
>> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w
>> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
>> awe

> I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni ej
> 50 metr w?

-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec
czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie
stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika.
prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika
sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
wlazili do kokpitu?
pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
mu uszy zmarzna.
a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

J-...

Data: 2010-06-06 00:21:40
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...



> U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
>news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

>> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
>>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

>>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
>>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
>>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

>>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
>>>> wiadomo...

>>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
>>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
>>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
>>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
>>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
>>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
>>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
>>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
>>> dlaczego...
>>> J-23
>>> -- -- -- -- -- -- -- -
>>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno c
>>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
>>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

>>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz >>> co,
>>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko o
>>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

>>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
>>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
>>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ...

>>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
>>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak zwykle...
>>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
>>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

>>> boukun
>> -- -- -- -- -- -- -
>> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
>> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc >> w
>> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
>> awe

> I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni ej
> 50 metr w?

-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec
czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie
stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika.
prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika
sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
wlazili do kokpitu?
pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
mu uszy zmarzna.
a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

J-...
-- -- -- -- -- -- -- -
kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo mial do tego prawo
awe

Data: 2010-06-05 15:27:49
Autor: J-23
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
> >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> >>>> wiadomo...

> >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
> >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
> >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
> >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
> >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> >>> dlaczego...
> >>> J-23
> >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno c
> >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
> >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz
> >>> co,
> >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko o
> >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
> >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
> >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ...

> >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
> >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak zwykle....
> >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

> >>> boukun
> >> -- -- -- -- -- -- -
> >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
> >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc
> >> w
> >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> >> awe

> > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni ej
> > 50 metr w?

> -- -- -- -- -
> prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec
> czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie
> stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> silnika.
> prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> silnika
> sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> awe

Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
wlazili do kokpitu?
pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
mu uszy zmarzna.
a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

J-...
-- -- -- -- -- -- -- -
kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo mial
do tego prawo
awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...

Data: 2010-06-06 00:34:31
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
> >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> >>>> wiadomo...

> >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
> >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
> >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
> >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
> >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> >>> dlaczego...
> >>> J-23
> >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno > >>> c
> >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
> >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz
> >>> co,
> >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko > >>> o
> >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
> >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
> >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ...

> >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
> >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak zwykle...
> >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

> >>> boukun
> >> -- -- -- -- -- -- -
> >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
> >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla > >> widocznosc
> >> w
> >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> >> awe

> > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni ej
> > 50 metr w?

> -- -- -- -- -
> prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy > powiedziec
> czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. > prawdopodobnie
> stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> silnika.
> prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> silnika
> sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> awe

Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
wlazili do kokpitu?
pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
mu uszy zmarzna.
a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

J-...
-- -- -- -- -- -- -- -
kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo mial
do tego prawo
awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol, bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

Data: 2010-06-05 23:39:29
Autor: J-23
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
> On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

> > U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> > >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> > >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> > >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
> > >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups..com...
> > >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> > >>>> wiadomo...

> > >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> > >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
> > >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
> > >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
> > >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
> > >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> > >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> > >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> > >>> dlaczego...
> > >>> J-23
> > >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> > >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno
> > >>> c
> > >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
> > >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> > >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz
> > >>> co,
> > >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko
> > >>> o
> > >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> > >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
> > >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
> > >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ....

> > >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
> > >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak zwykle....
> > >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> > >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

> > >>> boukun
> > >> -- -- -- -- -- -- -
> > >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
> > >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla
> > >> widocznosc
> > >> w
> > >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> > >> awe

> > > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> > > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> > > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni ej
> > > 50 metr w?

> > -- -- -- -- -
> > prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
> > powiedziec
> > czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
> > prawdopodobnie
> > stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> > podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> > silnika.
> > prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> > silnika
> > sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> > awe

> Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
> wlazili do kokpitu?
> pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
> mu uszy zmarzna.
> a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
> i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

> J-...
> -- -- -- -- -- -- -- -
> kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo mial
> do tego prawo
> awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol,
bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow


J-...

J-....

Data: 2010-06-06 00:16:45
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 08:39, J-23 <khan...@gazeta.pl> wrote:

dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo,

Wszelkie bredzenia o "zmuszaniu" pilotów, są, w świetle znanych
faktów, dowodem kanaliowatości i skurwysyństwa albo notorycznego
matołectwa. Wszelkie tego typu paliociarskie akcje mają jeden główny
cel- zapalikocić sprawę tak, aby do swiadomości ogółu nie przedostalo
się pytanieł jakim cudem samolot znalazł się o wiele za nisko i w bok
mimo że "wieza kontrolna" akceptowała kurs
J-23

Data: 2010-06-06 12:22:01
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:dc534d5f-db37-4336-9e6d-7d960dbaf8adj8g2000yqd.googlegroups.com...
On 6 Cze, 08:39, J-23 <khan...@gazeta.pl> wrote:

dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo,

Wszelkie bredzenia o "zmuszaniu" pilotów, są, w świetle znanych
faktów, dowodem kanaliowatości i skurwysyństwa albo notorycznego
matołectwa. Wszelkie tego typu paliociarskie akcje mają jeden główny
cel- zapalikocić sprawę tak, aby do swiadomości ogółu nie przedostalo
się pytanieł jakim cudem samolot znalazł się o wiele za nisko i w bok
mimo że "wieza kontrolna" akceptowała kurs
J-23
-- -- -- -
Oczywiście, że byli zmuszani pokrętny idioto. Baranie, na1,5 km przed pasem, zanim samolot urwał część skrzydła byli prawie na kursie, kilka tylk metrów od osi, a nisko nagle polecieli (ostatnia faza lotu to były dosłownie ułamki sekund), bo mieli autopilota i prezydent się zdecydował na lądowanie w tak katastrofalnych warunkach i pizda...

nima prezydenta z własnej woli...

boukun

Data: 2010-06-06 10:25:37
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
> On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

> > U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> > >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> > >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> > >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
> > >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> > >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> > >>>> wiadomo...

> > >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> > >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
> > >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
> > >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI > > >>> Y
> > >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe > > >>> po
> > >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> > >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> > >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> > >>> dlaczego...
> > >>> J-23
> > >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> > >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia > > >>> widoczno
> > >>> c
> > >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, > > >>> e
> > >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> > >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. > > >>> Wiesz
> > >>> co,
> > >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w > > >>> oko
> > >>> o
> > >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> > >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
> > >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
> > >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin > > >>> ...

> > >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w > > >>> tych
> > >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak > > >>> zwykle...
> > >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> > >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

> > >>> boukun
> > >> -- -- -- -- -- -- -
> > >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
> > >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla
> > >> widocznosc
> > >> w
> > >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> > >> awe

> > > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> > > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> > > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni > > > ej
> > > 50 metr w?

> > -- -- -- -- -
> > prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
> > powiedziec
> > czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
> > prawdopodobnie
> > stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> > podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> > silnika.
> > prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> > silnika
> > sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> > awe

> Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
> wlazili do kokpitu?
> pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
> mu uszy zmarzna.
> a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
> i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

> J-...
> -- -- -- -- -- -- -- -
> kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo > mial
> do tego prawo
> awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol,
bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a jednak mozna nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot podchodzi do ladowania ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe

Data: 2010-06-06 12:24:41
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huflqq$ckf$1news.onet.pl...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
> On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

> > U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> > >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> > >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> > >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
> > >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> > >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> > >>>> wiadomo...

> > >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> > >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
> > >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
> > >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
> > >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
> > >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> > >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> > >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> > >>> dlaczego...
> > >>> J-23
> > >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> > >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno
> > >>> c
> > >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
> > >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> > >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz
> > >>> co,
> > >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko
> > >>> o
> > >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> > >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
> > >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
> > >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ...

> > >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
> > >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak zwykle...
> > >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> > >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

> > >>> boukun
> > >> -- -- -- -- -- -- -
> > >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
> > >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla
> > >> widocznosc
> > >> w
> > >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> > >> awe

> > > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> > > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> > > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni ej
> > > 50 metr w?

> > -- -- -- -- -
> > prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
> > powiedziec
> > czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
> > prawdopodobnie
> > stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> > podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> > silnika.
> > prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> > silnika
> > sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> > awe

> Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
> wlazili do kokpitu?
> pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
> mu uszy zmarzna.
> a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
> i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

> J-...
> -- -- -- -- -- -- -- -
> kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo mial
> do tego prawo
> awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol,
bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a jednak mozna nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot podchodzi do ladowania ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe


Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i teraz" w tak trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?

Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.

boukun

Data: 2010-06-06 19:37:13
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huflqq$ckf$1news.onet.pl...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
> On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

> > U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> > >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> > >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> > >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo > > >>> ci
> > >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> > >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> > >>>> wiadomo...

> > >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> > >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, > > >>> podobnie
> > >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot > > >>> z
> > >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO > > >>> ZANI Y
> > >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe > > >>> po
> > >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> > >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> > >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> > >>> dlaczego...
> > >>> J-23
> > >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> > >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia > > >>> widoczno
> > >>> c
> > >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra > > >>> nie, e
> > >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> > >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. > > >>> Wiesz
> > >>> co,
> > >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w > > >>> oko
> > >>> o
> > >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> > >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia > > >>> na
> > >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany > > >>> z
> > >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin > > >>> ...

> > >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w > > >>> tych
> > >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak > > >>> zwykle...
> > >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> > >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej > > >>> hucpy...

> > >>> boukun
> > >> -- -- -- -- -- -- -
> > >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy > > >> 50
> > >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla
> > >> widocznosc
> > >> w
> > >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> > >> awe

> > > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli > > > i
> > > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa > > > i
> > > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo > > > poni ej
> > > 50 metr w?

> > -- -- -- -- -
> > prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
> > powiedziec
> > czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
> > prawdopodobnie
> > stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> > podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> > silnika.
> > prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> > silnika
> > sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> > awe

> Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
> wlazili do kokpitu?
> pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
> mu uszy zmarzna.
> a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
> i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

> J-...
> -- -- -- -- -- -- -- -
> kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo > mial
> do tego prawo
> awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol,
bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a jednak mozna nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot podchodzi do ladowania ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe


Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i teraz" w tak trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?

Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.

boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie udalo sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo
awe

Data: 2010-06-06 19:47:58
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hugm4t$1pd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huflqq$ckf$1news.onet.pl...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
> On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

> > U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> > >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> > >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> > >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
> > >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> > >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
> > >>>> wiadomo...

> > >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> > >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
> > >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A ot z
> > >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANI Y
> > >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, ciekawe po
> > >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> > >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> > >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> > >>> dlaczego...
> > >>> J-23
> > >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> > >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia widoczno
> > >>> c
> > >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra nie, e
> > >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> > >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz
> > >>> co,
> > >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w > > >>> oko
> > >>> o
> > >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> > >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
> > >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w czany z
> > >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez kabin ...

> > >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w tych
> > >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak > > >>> zwykle...
> > >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
> > >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...

> > >>> boukun
> > >> -- -- -- -- -- -- -
> > >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50
> > >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla
> > >> widocznosc
> > >> w
> > >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> > >> awe

> > > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i
> > > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent zaeryzykowa i
> > > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo poni > > > ej
> > > 50 metr w?

> > -- -- -- -- -
> > prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
> > powiedziec
> > czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
> > prawdopodobnie
> > stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
> > podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
> > silnika.
> > prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
> > silnika
> > sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> > awe

> Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
> wlazili do kokpitu?
> pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal ze
> mu uszy zmarzna.
> a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
> i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

> J-...
> -- -- -- -- -- -- -- -
> kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl bo > mial
> do tego prawo
> awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol,
bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a jednak mozna nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot podchodzi do ladowania ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe


Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i teraz" w tak trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?

Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.

boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie udalo sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo
awe

To nie była standardowa próba, tego podejścia nie powinno było być, do lotniska nie powinni się byli zbliżać, piloci nie chcieli, szukali innego rozwiązania, czekali na zmienę decyzji, ale prezydent chciał, by piloci spróbowali, no i spróbowali...

boukun

Data: 2010-06-07 08:36:40
Autor: cirrus
A jednak Lech Kaczyński winny
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hugn4h$gr$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hugm4t$1pd$1news.onet.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huflqq$ckf$1news.onet.pl...
Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com.
.. On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.google
groups.com... On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googl
egroups.com... On 6 Cze, 00:03, "awe"
<fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...
U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...
U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroup
s.com... On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
, mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
wiadomo...
No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by
o 50 A ot z psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym
ze jeszcze CELOWO ZANI Y PARAMETRY widoczno ci eby za
oge zniech ci do l dowania, ciekawe po co. No i po co
chamie zbuntowany, esz i palikocisz? A prezydentowi i
innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat widoczno
ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK
mia widoczno c
200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z
Jaka wyra nie, e jest ju tylko 50, a mo e mniej...
10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie
serdecznie. Wiesz co,
og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko
o
i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."
Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze
by w czany z zasady przed l dowaniem i widzia to samo,
co piloci przez kabin ...
Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra
nie, e w tych warunkach nie da si l dowa , a prezydent
igra z ogniem jak  zwykle...
To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...
boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli
wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400
metrow to byla widocznosc
w
dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe
I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie
widzieli i prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g
prezydent zaeryzykowa i zgodzi si , eby samolot m g l dowa
do pu apu widoczno ci grubo poni  ej
50 metr w?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
powiedziec
czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
prawdopodobnie
stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
silnika.
prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
silnika
sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe
Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
wlazili do kokpitu?
pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo
sie bal ze mu uszy zmarzna.
a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd
J-...
-- -- -- -- -- -- -- -
kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam
byl bo  mial
do tego prawo
awe
Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.
J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli
tylko ze w dol, bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system
sterowania i sie rozbili awe
widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a
jednak mozna  nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot
podchodzi do ladowania  ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe
Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i
teraz" w tak  trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?
Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.
boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie
udalo  sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo
awe
To nie była standardowa próba, tego podejścia nie powinno było być, do
lotniska  nie powinni się byli zbliżać, piloci nie chcieli, szukali
innego rozwiązania,  czekali na zmienę decyzji, ale prezydent chciał, by
piloci spróbowali, no i  spróbowali...
boukun

Standartowa próba do 100 m wysokości, dalej kamikadze.

--
stevep

Data: 2010-06-07 12:11:08
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:hui41r$ngl$1news.vectranet.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hugn4h$gr$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hugm4t$1pd$1news.onet.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huflqq$ckf$1news.onet.pl...
Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com.
.. On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.google
groups.com... On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googl
egroups.com... On 6 Cze, 00:03, "awe"
<fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...
U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...
U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo ci
news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroup
s.com... On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
, mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i prezydentowi
wiadomo...
No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, podobnie
ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by
o 50 A ot z psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym
ze jeszcze CELOWO ZANI Y PARAMETRY widoczno ci eby za
oge zniech ci do l dowania, ciekawe po co. No i po co
chamie zbuntowany, esz i palikocisz? A prezydentowi i
innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat widoczno
ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK
mia widoczno c
200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z
Jaka wyra nie, e jest ju tylko 50, a mo e mniej...
10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie
serdecznie. Wiesz co,
og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr w oko
o
i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."
Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia na
domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze
by w czany z zasady przed l dowaniem i widzia to samo,
co piloci przez kabin ...
Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra
nie, e w tych warunkach nie da si l dowa , a prezydent
igra z ogniem jak  zwykle...
To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musia
l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej hucpy...
boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli
wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400
metrow to byla widocznosc
w
dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe
I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie
widzieli i prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g
prezydent zaeryzykowa i zgodzi si , eby samolot m g l dowa
do pu apu widoczno ci grubo poni  ej
50 metr w?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
powiedziec
czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
prawdopodobnie
stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na
podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow
silnika.
prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina
silnika
sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe
Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
wlazili do kokpitu?
pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo
sie bal ze mu uszy zmarzna.
a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd
J-...
-- -- -- -- -- -- -- -
kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam
byl bo  mial
do tego prawo
awe
Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.
J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli
tylko ze w dol, bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system
sterowania i sie rozbili awe
widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a
jednak mozna  nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot
podchodzi do ladowania  ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe
Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i
teraz" w tak  trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?
Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.
boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie
udalo  sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo
awe
To nie była standardowa próba, tego podejścia nie powinno było być, do
lotniska  nie powinni się byli zbliżać, piloci nie chcieli, szukali
innego rozwiązania,  czekali na zmienę decyzji, ale prezydent chciał, by
piloci spróbowali, no i  spróbowali...
boukun

Standartowa próba do 100 m wysokości, dalej kamikadze.

-- stevep
-- -- -- -- -- -
ciekawe jak bys sie czul , gdyby ci samolot nie chcial sie podniesc powyzej tej wysokosci. z nieba bys patrzyla jak boukun sie wymadrza.
awe

Data: 2010-06-07 12:10:05
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hugn4h$gr$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hugm4t$1pd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huflqq$ckf$1news.onet.pl...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:64b993bf-b05a-49f6-b4a4-fe02d59fc661i28g2000yqa.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:34, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:5615e82e-f26f-4f89-ad68-98a80c692478u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 00:21, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:87f79d1b-9a91-4567-a03b-08e80107630ek39g2000yqb.googlegroups.com...
> On 6 Cze, 00:03, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

> > U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

> > > U ytkownik "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

> > >> U ytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisa w wiadomo ci
> > >>news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

> > >>> U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo > > >>> ci
> > >>>news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
> > >>> On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > >>>> , mg a by a poni ej 50 metr w i to by o za odze i > > >>>> prezydentowi
> > >>>> wiadomo...

> > >>> No co za debil.. 50 metr w to e chamie zbuntowany ze swojego
> > >>> brudnego kapucyna wytrzepa . Ruski kontroler m wi o 400, > > >>> podobnie
> > >>> ocenia pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, by o 50 A > > >>> ot z
> > >>> psi chuju pono s zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO > > >>> ZANI Y
> > >>> PARAMETRY widoczno ci eby za oge zniech ci do l dowania, > > >>> ciekawe po
> > >>> co. No i po co chamie zbuntowany, esz i palikocisz?
> > >>> A prezydentowi i innym pasa erom G WNO by o wiadomo na temat
> > >>> widoczno ci, kto lecia cho by kilka razy samolotem ten wie
> > >>> dlaczego...
> > >>> J-23
> > >>> -- -- -- -- -- -- -- -
> > >>> Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak si nale y, JAK mia > > >>> widoczno
> > >>> c
> > >>> 200 metr w, a jak TU-154 podchodzi , to nadawali z Jaka wyra > > >>> nie, e
> > >>> jest ju tylko 50, a mo e mniej...

> > >>> 10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. > > >>> Wiesz
> > >>> co,
> > >>> og lnie rzecz bior c, to pizda tutaj jest. Wida jakie 400 metr > > >>> w oko
> > >>> o
> > >>> i na nasz gust podstawy s poni ej 50 metr w, grubo."

> > >>> Zawsze ob udna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent mia > > >>> na
> > >>> domiar z ego zamontowany monitor, kt ry prawie zawsze by w > > >>> czany z
> > >>> zasady przed l dowaniem i widzia to samo, co piloci przez > > >>> kabin ...

> > >>> Tam chuju piloci byli ci ko wystraszeni i m wili wyra nie, e w > > >>> tych
> > >>> warunkach nie da si l dowa , a prezydent igra z ogniem jak > > >>> zwykle...
> > >>> To nie by o l dowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie > > >>> musia
> > >>> l dowa , ale prezydent zaryzykowa dla swojej politycznej > > >>> hucpy...

> > >>> boukun
> > >> -- -- -- -- -- -- -
> > >> mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli > > >> wisialy 50
> > >> metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla
> > >> widocznosc
> > >> w
> > >> dal, choc faktyczna byla 800 metrow
> > >> awe

> > > I chuj pierdolisz zn w bez sensu. Chuja widzieli, nic nie > > > widzieli i
> > > prezydent o tym doskonale wiedzia . Jak m g prezydent > > > zaeryzykowa i
> > > zgodzi si , eby samolot m g l dowa do pu apu widoczno ci grubo > > > poni ej
> > > 50 metr w?

> > -- -- -- -- -
> > prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy
> > powiedziec
> > czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow.
> > prawdopodobnie
> > stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal > > na
> > podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia > > obrotow
> > silnika.
> > prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze > > turbina
> > silnika
> > sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
> > awe

> Tia, to na jasna cholere ci faceci wysylani przez pana prezydęta
> wlazili do kokpitu?
> pewnie intresowalo go jaka jest temperatura na zewnatrz, bo sie bal > ze
> mu uszy zmarzna.
> a jednemu z wyslanych nie mogl uwierzyc, i chcial wyciagnac srednia.
> i dalej tak pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu pierdu... pierd

> J-...
> -- -- -- -- -- -- -- -
> kazan wchodzil bo to nalezalo do jego obowiazkow a Blascik tam byl > bo mial
> do tego prawo
> awe

Ale co nalezalo do ich obwiazkow pierdolenie glupot, i zawracanie
glowy pilotom zmuszanym do ladowania w mgle, przy zerowej widocznosci?
Gdyby kapitan samolotu byl bardziej odwazny to kopnal by w dupe tych
palantow, i spokojnie wrocil do W-wy. Z roboty by go wylali, ale nie
zabilby na zyczenie pana prezydęta tyle ludzi.

J-...
-- -- -- -- -- -
nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia
zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol,
bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili
awe

widzisz, ze nie znasz sie na samolotach, bo jak samolot ma wypuszczone
powozie i wysuniete klapy, to znaczy za pilot podchodzi do ladowania.
dupek to ten co zmusil pilotow do takiego ladowania na slepo, na nie
przystosowanym lotnisku. jeszcze raz mowie gdyby pilot kopnal w dupe
pana prezydęta idiote i tych fiutow co ich pan prezydet wysylal, to
sam by zyl i nie pozabijalby tye osob. ja bym tak sie zachowal. olabym
ich ich rowno, baranow

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
na wysokosci decyzyjnej ma sie wypuszczone podwozie i klapy a jednak mozna nie podjac decyzji o ladowaniu i odleciec. pilot podchodzi do ladowania ponizej wysokosci decyzyjnej. ty sie nie znasz
awe


Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i teraz" w tak trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?

Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.

boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie udalo sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo
awe

To nie była standardowa próba, tego podejścia nie powinno było być, do lotniska nie powinni się byli zbliżać, piloci nie chcieli, szukali innego rozwiązania, czekali na zmienę decyzji, ale prezydent chciał, by piloci spróbowali, no i spróbowali...

boukun
-- -- -- -- -- -- -- --
boukun nie pierdol juz bo to staje sie meczace. Lepiej wypoleruj te podkowe co to ja zamiast chrystusa powiesiles nad wejsciem do domu. Wspolczuje twojej matce. Lza sie w oku kreci jak sie pomysli co ty jej robisz matole
awe

Data: 2010-06-06 20:04:16
Autor: Bogdan Idzikowski
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hugm4t$1pd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...
Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i teraz" w tak trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?

Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.

boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie udalo sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo

Rozsądek nawalił.

Data: 2010-06-07 12:11:56
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c0be324$1news.home.net.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hugm4t$1pd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huft57$p33$1mx1.internetia.pl...
Co to było, lądowanie awaryjne burku? Kto im kazał ladować "tu i teraz" w tak trudnych warunkach z tyloma ludźmi na pokładzie?

Wijecie się jak te glizdy, nie wiedząc czemu.

boukun
-- -- -- -- -
nikt im nie kazal, byla standardowa proba pojdejscia do ladowania. nie udalo sie, chcieli odskoczyc. nie wyszlo. cos nawalilo

Rozsądek nawalił.
-- -- -- -- -- -- -
gdybym byl pilotem i gdyby to byla delegacja PO razem z donkiem i Jaruzelskim na pokladzie - nie recze czy bym, nie zapikowal
awe

Data: 2010-06-06 00:59:03
Autor: Bogdan Idzikowski
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huej77$gde$1news.onet.pl...

nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol, bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili

 O ile pamiętam konferencję prasową komisji, to oni włączyli pełen ciąg silników na 5 sekund przed pierdolnięciem w glebę.

Data: 2010-06-06 10:20:32
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c0ad6b9$1news.home.net.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huej77$gde$1news.onet.pl...

nikt im nie kazal ladowac i oni nie ladowali. dla spokojnego sumienia zblizyli sie do wysokosci decyzyjnej 100 metrow i odlecieli tylko ze w dol, bo zwiekszone obroty silnika uszkodzily system sterowania i sie rozbili

O ile pamiętam konferencję prasową komisji, to oni włączyli pełen ciąg silników na 5 sekund przed pierdolnięciem w glebę.
-- -- -- -- -- -- -- --
nie wiem, gdzies ktos tu pisal ze w pewnym momencie bylo 2 g. 5 sekund przed katastrofa po uderzeniu w pierwsze drzewo nie powinien juz podrecac mocy silnika tylko pogodzic sie z sytuacja i porbowac awaryjnie ladowac
awe

Data: 2010-06-06 00:07:04
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huehdc$cbd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Baranie, przeczytaj kilka razy stenogram, bo mi się nie chce cytować ciągle takim matołom zatwardziałym. Piloci nie chcieli lądować, nie chcieli nawet próby podejmować, w wyniku jakiś natarczywych rozmów anonimowego wysłannika prezydenta, oświadczyli w końcu wieży, że spróbują do 500 metrów zejść. Na tyle też wieża wydała zgodę. Tam siedział gen. Błasik i w imieniu prezydenta, a jakże instruował pilota i zagrzewał do odwagi..., niżej, niżej, jeszcze trochę, do 100 metrów można ryzykować i dupa blada... Pk takich komunikatach, jakie dostali od kontrolera, od jaka, od meteorologa, nie powinni nawet się skłaniać do 500 metrów, ale prezydent nie podjął decyzji... rząd wyciął jakiej...by nie psuć jego wizerunku...

boukun

boukun

Data: 2010-06-06 00:17:09
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huei0v$m4q$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huehdc$cbd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Baranie, przeczytaj kilka razy stenogram, bo mi się nie chce cytować ciągle takim matołom zatwardziałym. Piloci nie chcieli lądować, nie chcieli nawet próby podejmować, w wyniku jakiś natarczywych rozmów anonimowego wysłannika prezydenta, oświadczyli w końcu wieży, że spróbują do 500 metrów zejść. Na tyle też wieża wydała zgodę. Tam siedział gen. Błasik i w imieniu prezydenta, a jakże instruował pilota i zagrzewał do odwagi..., niżej, niżej, jeszcze trochę, do 100 metrów można ryzykować i dupa blada... Pk takich komunikatach, jakie dostali od kontrolera, od jaka, od meteorologa, nie powinni nawet się skłaniać do 500 metrów, ale prezydent nie podjął decyzji... rząd wyciął jakiej...by nie psuć jego wizerunku...

boukun

boukun
-- -- -- -- -- -- -- --
mogli schodzic do wysokosci decyzyjnej 100 metrow, te 500 metrow to standardowa procedura. chodzilo bowiem o to czy ta wysokosc jest wolna i czy na niej nie krazy jakis inny samolot. jednak nie mialo to nic wspolnego z warunkami pogodowymi. na 500 metrach chmur w ogole nie bylo. bylo piekne niebo. chmury byly duzo ponizej na wysokosci 50 metrow.
widzicie boukun wy raz tylko lecieliscie samolotem a ja latalem jak szalony. poza tym moj dziadek w I wojnie swiatowej byl obserwatorem w wojskach balonowych armii carskiej stad troche temat kiedys mnie interesowal i stad moje  umilowanie tematu
awe

Data: 2010-06-06 00:19:10
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huei6r$ecq$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huei0v$m4q$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huehdc$cbd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Baranie, przeczytaj kilka razy stenogram, bo mi się nie chce cytować ciągle takim matołom zatwardziałym. Piloci nie chcieli lądować, nie chcieli nawet próby podejmować, w wyniku jakiś natarczywych rozmów anonimowego wysłannika prezydenta, oświadczyli w końcu wieży, że spróbują do 500 metrów zejść. Na tyle też wieża wydała zgodę. Tam siedział gen. Błasik i w imieniu prezydenta, a jakże instruował pilota i zagrzewał do odwagi..., niżej, niżej, jeszcze trochę, do 100 metrów można ryzykować i dupa blada... Pk takich komunikatach, jakie dostali od kontrolera, od jaka, od meteorologa, nie powinni nawet się skłaniać do 500 metrów, ale prezydent nie podjął decyzji... rząd wyciął jakiej...by nie psuć jego wizerunku...

boukun

boukun
-- -- -- -- -- -- -- --
mogli schodzic do wysokosci decyzyjnej 100 metrow, te 500 metrow to standardowa procedura. chodzilo bowiem o to czy ta wysokosc jest wolna i czy na niej nie krazy jakis inny samolot. jednak nie mialo to nic wspolnego z warunkami pogodowymi. na 500 metrach chmur w ogole nie bylo. bylo piekne niebo. chmury byly duzo ponizej na wysokosci 50 metrow.
widzicie boukun wy raz tylko lecieliscie samolotem a ja latalem jak szalony. poza tym moj dziadek w I wojnie swiatowej byl obserwatorem w wojskach balonowych armii carskiej stad troche temat kiedys mnie interesowal i stad moje  umilowanie tematu
awe


Idioto, nie męcz mnie... Pół godziny przed Smoleńskiem wiedzieli, że "To będzie... makabra będzie. Nic nie będzie widać"

"Nie damy rady usiąść"


"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.

Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się
zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna
jego niezrozumiała wypowiedź.

W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się zgodzić na zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...

boukun

Data: 2010-06-06 00:32:11
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueinl$dhv$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huei6r$ecq$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huei0v$m4q$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huehdc$cbd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Baranie, przeczytaj kilka razy stenogram, bo mi się nie chce cytować ciągle takim matołom zatwardziałym. Piloci nie chcieli lądować, nie chcieli nawet próby podejmować, w wyniku jakiś natarczywych rozmów anonimowego wysłannika prezydenta, oświadczyli w końcu wieży, że spróbują do 500 metrów zejść. Na tyle też wieża wydała zgodę. Tam siedział gen. Błasik i w imieniu prezydenta, a jakże instruował pilota i zagrzewał do odwagi..., niżej, niżej, jeszcze trochę, do 100 metrów można ryzykować i dupa blada... Pk takich komunikatach, jakie dostali od kontrolera, od jaka, od meteorologa, nie powinni nawet się skłaniać do 500 metrów, ale prezydent nie podjął decyzji... rząd wyciął jakiej...by nie psuć jego wizerunku...

boukun

boukun
-- -- -- -- -- -- -- --
mogli schodzic do wysokosci decyzyjnej 100 metrow, te 500 metrow to standardowa procedura. chodzilo bowiem o to czy ta wysokosc jest wolna i czy na niej nie krazy jakis inny samolot. jednak nie mialo to nic wspolnego z warunkami pogodowymi. na 500 metrach chmur w ogole nie bylo. bylo piekne niebo. chmury byly duzo ponizej na wysokosci 50 metrow.
widzicie boukun wy raz tylko lecieliscie samolotem a ja latalem jak szalony. poza tym moj dziadek w I wojnie swiatowej byl obserwatorem w wojskach balonowych armii carskiej stad troche temat kiedys mnie interesowal i stad moje  umilowanie tematu
awe


Idioto, nie męcz mnie... Pół godziny przed Smoleńskiem wiedzieli, że "To będzie... makabra będzie. Nic nie będzie widać"

"Nie damy rady usiąść"


"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.

Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się
zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna
jego niezrozumiała wypowiedź.

W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się zgodzić na zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...

boukun
-- -- -- -- -- -- --
no i nie siadali. zblizyli sie na wysokosc decyzyjna i podjeli decyzje o odlocie, zwiekszyli obroty silnika i utracili sterownosc. mogli juz tylko schodzic w dol. zahaczyli o drzewa i samolot wywinal orla
awe

Data: 2010-06-06 02:20:29
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huej2r$g5h$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueinl$dhv$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huei6r$ecq$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huei0v$m4q$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huehdc$cbd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Baranie, przeczytaj kilka razy stenogram, bo mi się nie chce cytować ciągle takim matołom zatwardziałym. Piloci nie chcieli lądować, nie chcieli nawet próby podejmować, w wyniku jakiś natarczywych rozmów anonimowego wysłannika prezydenta, oświadczyli w końcu wieży, że spróbują do 500 metrów zejść. Na tyle też wieża wydała zgodę. Tam siedział gen. Błasik i w imieniu prezydenta, a jakże instruował pilota i zagrzewał do odwagi..., niżej, niżej, jeszcze trochę, do 100 metrów można ryzykować i dupa blada... Pk takich komunikatach, jakie dostali od kontrolera, od jaka, od meteorologa, nie powinni nawet się skłaniać do 500 metrów, ale prezydent nie podjął decyzji... rząd wyciął jakiej...by nie psuć jego wizerunku...

boukun

boukun
-- -- -- -- -- -- -- --
mogli schodzic do wysokosci decyzyjnej 100 metrow, te 500 metrow to standardowa procedura. chodzilo bowiem o to czy ta wysokosc jest wolna i czy na niej nie krazy jakis inny samolot. jednak nie mialo to nic wspolnego z warunkami pogodowymi. na 500 metrach chmur w ogole nie bylo. bylo piekne niebo. chmury byly duzo ponizej na wysokosci 50 metrow.
widzicie boukun wy raz tylko lecieliscie samolotem a ja latalem jak szalony. poza tym moj dziadek w I wojnie swiatowej byl obserwatorem w wojskach balonowych armii carskiej stad troche temat kiedys mnie interesowal i stad moje  umilowanie tematu
awe


Idioto, nie męcz mnie... Pół godziny przed Smoleńskiem wiedzieli, że "To będzie... makabra będzie. Nic nie będzie widać"

"Nie damy rady usiąść"


"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.

Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się
zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna
jego niezrozumiała wypowiedź.

W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się zgodzić na zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...

boukun
-- -- -- -- -- -- --
no i nie siadali. zblizyli sie na wysokosc decyzyjna i podjeli decyzje o odlocie, zwiekszyli obroty silnika i utracili sterownosc. mogli juz tylko schodzic w dol. zahaczyli o drzewa i samolot wywinal orla
awe


Ty palancie, jak nie siadali, jak siadali. Posłuchaj opinni pilotów, jaka powinna być dla tego samolotu wysokość decyzyjna. Na dodatek lądowali na autopilocie, co jest w takich warunkach samo przez się katastrofalne i co pewnie im ten gen. Błasik zasugerował robić...

boukun

Data: 2010-06-06 10:17:11
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huepo5$s85$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huej2r$g5h$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueinl$dhv$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huei6r$ecq$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huei0v$m4q$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huehdc$cbd$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueh8u$nh3$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hueg81$9mk$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:huefv9$7k7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e4156bc-6e81-4e67-b024-4ce5d97f6d93c33g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:48, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi
wiadomo...

No co za debil.. 50 metrów to żeś  chamie zbuntowany ze swojego
brudnego kapucyna wytrzepał. Ruski kontroler mówił o 400, podobnie
oceniał pilot Jaka ale kutas zboukuniony wie lepiej, było 50 A otóz
psi chuju ponoć są zeznania kontrolera o tym ze jeszcze CELOWO ZANIŻYŁ
PARAMETRY widoczności  żeby załoge zniechęcić do lądowania, ciekawe po
co. No i po co chamie zbuntowany, łżesz i palikocisz?
A prezydentowi i innym pasażerom  GÓWNO było wiadomo na temat
widoczności, kto leciał choćby kilka razy samolotem ten wie
dlaczego...
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -
Ty chuju zawszony, czytaj stenogram jak się należy, JAK miał widocznośc 200 metrów, a jak TU-154 podchodził, to nadawali z Jaka wyraźnie, że jest już tylko 50, a może mniej...

10:24:49,7 Pilot z Jaka nadaje: "No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo."

Zawsze obłudna kanalio wszystko widzisz na opak. Prezydent miał na domiar złego zamontowany monitor, który prawie zawsze był włączany z zasady przed lądowaniem i widział to samo, co piloci przez kabinę...

Tam chuju piloci byli ciężko wystraszeni i mówili wyraźnie, że w tych warunkach nie da się lądować, a prezydent igrał z ogniem jak zwykle...
To nie było lądowanie awaryjne, tam wcale ten samolot nie musiał lądować, ale prezydent zaryzykował dla swojej politycznej hucpy...

boukun
-- -- -- -- -- -- -
mylisz 2 rzeczy pulap chmur ktory byl na 50 metrow czyli wisialy 50 metrow jak rozumiem nad ziemia a nie pod. 400 metrow to byla widocznosc w dal, choc faktyczna byla 800 metrow
awe


I chuj pierdolisz znów bez sensu. Chuja widzieli, nic nie widzieli i prezydent o tym doskonale wiedział. Jak mógł prezydent zaeryzykować i zgodzić się, żeby samolot mógł lądować do pułapu widoczności grubo poniżej 50 metrów?
-- -- -- -- -
prezydent sie na to nie zgodzil, nawet w tej chwili nie mozemy powiedziec czy pilot podjal decyzje o znizaniu sie ponizej 100 metrow. prawdopodobnie stanal przed faktem dokonanym. samolot moim zdaniem nie reagowal na podniesienie go w gore. nastapilo to w momencie zwiekszenia obrotow silnika. prawdopodobnie doszlo do jakiegos przeciazenia systemu. moze turbina silnika sie urwala i uszkodzila jakis przewod sterowania
awe

Baranie, przeczytaj kilka razy stenogram, bo mi się nie chce cytować ciągle takim matołom zatwardziałym. Piloci nie chcieli lądować, nie chcieli nawet próby podejmować, w wyniku jakiś natarczywych rozmów anonimowego wysłannika prezydenta, oświadczyli w końcu wieży, że spróbują do 500 metrów zejść. Na tyle też wieża wydała zgodę. Tam siedział gen. Błasik i w imieniu prezydenta, a jakże instruował pilota i zagrzewał do odwagi..., niżej, niżej, jeszcze trochę, do 100 metrów można ryzykować i dupa blada... Pk takich komunikatach, jakie dostali od kontrolera, od jaka, od meteorologa, nie powinni nawet się skłaniać do 500 metrów, ale prezydent nie podjął decyzji... rząd wyciął jakiej...by nie psuć jego wizerunku...

boukun

boukun
-- -- -- -- -- -- -- --
mogli schodzic do wysokosci decyzyjnej 100 metrow, te 500 metrow to standardowa procedura. chodzilo bowiem o to czy ta wysokosc jest wolna i czy na niej nie krazy jakis inny samolot. jednak nie mialo to nic wspolnego z warunkami pogodowymi. na 500 metrach chmur w ogole nie bylo. bylo piekne niebo. chmury byly duzo ponizej na wysokosci 50 metrow.
widzicie boukun wy raz tylko lecieliscie samolotem a ja latalem jak szalony. poza tym moj dziadek w I wojnie swiatowej byl obserwatorem w wojskach balonowych armii carskiej stad troche temat kiedys mnie interesowal i stad moje  umilowanie tematu
awe


Idioto, nie męcz mnie... Pół godziny przed Smoleńskiem wiedzieli, że "To będzie... makabra będzie. Nic nie będzie widać"

"Nie damy rady usiąść"


"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.

Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się
zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna
jego niezrozumiała wypowiedź.

W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się zgodzić na zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...

boukun
-- -- -- -- -- -- --
no i nie siadali. zblizyli sie na wysokosc decyzyjna i podjeli decyzje o odlocie, zwiekszyli obroty silnika i utracili sterownosc. mogli juz tylko schodzic w dol. zahaczyli o drzewa i samolot wywinal orla
awe


Ty palancie, jak nie siadali, jak siadali. Posłuchaj opinni pilotów, jaka powinna być dla tego samolotu wysokość decyzyjna. Na dodatek lądowali na autopilocie, co jest w takich warunkach samo przez się katastrofalne i co pewnie im ten gen. Błasik zasugerował robić...

boukun
-- -- -- -- -- -- -- -- --
boukun moze nie zajmuj sie tym bo to ciebie wyraznie przerasta. kolejny raz udowodniles ze nie potrafisz myslec
awe

Data: 2010-06-06 00:53:43
Autor: Bogdan Idzikowski
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueinl$dhv$1mx1.internetia.pl...
"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.

Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się
zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna
jego niezrozumiała wypowiedź.

W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się zgodzić na zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...

Nie zacietrzewiaj syę tak bardzo. Nie masz racji, co do winy prezydenta.

Wszelkie decyzje na pokładzie statku powietrznego podejmuje dowódca załogi.
To on odpowiada za bezpieczeństowo pasażerów, a nie prezydent.

Być może kapitan uległ sugestiom przezydenta, czy generała, ale to on podjął decyzję, bo tylko on miał prawo to robić.

Gdyby było inaczej, to za niewykonanie rozkazu lądowania w Gruzji beknąłby dowódca tamtego samolotu.
Gdyby było inaczej, to przed sądem nie odpowiadałaby Sawicka za przyjęcie łapówki, a agent Tomek, który ją do tego skłonił.

Data: 2010-06-06 02:30:55
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c0ad57a$1news.home.net.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueinl$dhv$1mx1.internetia.pl...
"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.

Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się
zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna
jego niezrozumiała wypowiedź.

W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się zgodzić na zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...

Nie zacietrzewiaj syę tak bardzo. Nie masz racji, co do winy prezydenta.

Wszelkie decyzje na pokładzie statku powietrznego podejmuje dowódca załogi.
To on odpowiada za bezpieczeństowo pasażerów, a nie prezydent.

Bali się, byli wystraszeni, wbrew woli prezydenta by nie lądowali, o czym ty pieprzysz.


Być może kapitan uległ sugestiom przezydenta, czy generała, ale to on podjął decyzję, bo tylko on miał prawo to robić.

I też nie zupełnie, bo tam w kabinie cały czas siedział ktoś obcy, jak nie generał, to znowu ten dyplomata przychodził z sugestiami, a w stenogramie widać cały czas zapiski rozmowy osoby niezidentyfikowanej, niezrozumiałe, niezrozumiałe, niezrozumiałe i tak cały czas, oprócz tego drzwi do kabiny pilotów były otwarte i słychać było szumy z wewnąrz samolotu, istny cyrk na kółkach...


Gdyby było inaczej, to za niewykonanie rozkazu lądowania w Gruzji beknąłby dowódca tamtego samolotu.
Gdyby było inaczej, to przed sądem nie odpowiadałaby Sawicka za przyjęcie łapówki, a agent Tomek, który ją do tego skłonił.

Co w tamtym przypadku było, to i tak nie ma znaczenia, a co się działo, to też nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Przypomnij, co wyrabiał Gosiewski z zapytaniami poselskimi?

A powinien agent Tomek odpowiadać przed sądem, jeszcze nie wiadomo, jak się to skończy, przypomnij sobie, że wszystkie te sztucznie wyprodukowane afery sądy ukręcają i uniewinniają, bądź sprawy umarzają, bo wiedzą, że na lewych papierach to wszysko. Z CBA to jedna wielka hucpa, organizacja stworzona na potrzeby polityczne PiS do produkcji przestępstw, gdybym ja był na miejscu Sawickiej, to bym podał rząd polski do Strasburga i tyle...

boukun

Data: 2010-06-06 10:07:43
Autor: cirrus
A jednak Lech Kaczyński winny
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c0ad57a$1news.home.net.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hueinl$dhv$1mx1.internetia.pl...
"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady
usiąść" -  mówił
dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok.
kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku.
Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno
zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy
problem" -  takie
słowa Kazany odnotowuje stenogram.
Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje
się zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej
robić" oraz  inna
jego niezrozumiała wypowiedź.
W takich warunkach nie powinni byli lądować i prezydent nie powinien był zwlekać z decyzją o odwołaniu lądowania... Nie powinien był się
zgodzić na  zejście samolotu do 500 metrów, nie powinien wysyłać swojego przedstawiciela, gen, Błasika by ten "czuwał" nad tym, by piloci lądowali...
Nie zacietrzewiaj syę tak bardzo. Nie masz racji, co do winy prezydenta.
Wszelkie decyzje na pokładzie statku powietrznego podejmuje dowódca
załogi. To on odpowiada za bezpieczeństowo pasażerów, a nie prezydent.
Być może kapitan uległ sugestiom przezydenta, czy generała, ale to on
podjął  decyzję, bo tylko on miał prawo to robić.
Gdyby było inaczej, to za niewykonanie rozkazu lądowania w Gruzji
beknąłby  dowódca tamtego samolotu.
Gdyby było inaczej, to przed sądem nie odpowiadałaby Sawicka za przyjęcie łapówki, a agent Tomek, który ją do tego skłonił.

Bardzo ładnie, tylko jakiej decyzji prezydenta jeszcze nie bylo?

--
stevep

Data: 2010-06-06 02:15:24
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 10:07, "cirrus" <cir...@tinvalid.kdami.net> wrote:

Bardzo adnie, tylko jakiej decyzji prezydenta jeszcze nie bylo?

Decyzji czy stewardessa ma podać kawę z e śmietanką czy bez.. słodzoną
czy gorzką. Albo decyzji na które zapasowe lotnisko się udac w razie
nieudanego podejścia w Smoleńsku. Albo...
No bo trzeba być chyba skończonym platfonsem żeby insynuować, ze
prezydent nie wiedząc o warunkach NIC, nie mając o pilotażu pojęcia
ŻADNEGO miałby podejmować decyzję lądować czy nie- a ktokolwiek oprócz
jakiegoś cycoidalnego matoła wziąłby ową "decyzję" na poważnie i
podejął się jej realizacji. A nic nie wskazuje na to żeby pilot
Protasiuk był jakimś skawecczałym durniem......
J-23

Data: 2010-06-06 12:16:09
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:9dfa709d-6c86-46ba-90c0-32e228ebaf74u26g2000yqu.googlegroups.com...
On 6 Cze, 10:07, "cirrus" <cir...@tinvalid.kdami.net> wrote:

Bardzo adnie, tylko jakiej decyzji prezydenta jeszcze nie bylo?

Decyzji czy stewardessa ma podać kawę z e śmietanką czy bez.. słodzoną
czy gorzką. Albo decyzji na które zapasowe lotnisko się udac w razie
nieudanego podejścia w Smoleńsku. Albo...
No bo trzeba być chyba skończonym platfonsem żeby insynuować, ze
prezydent nie wiedząc o warunkach NIC,
-- -- -- -- -- -- -
Pewno jeszcze debilu powiesz, że mu okienko zasłonili, monitor wyłączyli, kazali zapiąć pasy i powiedzieli, że jak się wyśpi, to podejmie decyzję, na jakie lotnisko zapasowe lecieć...

Kuźwa...

"W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść" - mówił dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk do dyrektora z MSZ Mariusza Kazany na ok. kwadrans przed katastrofą w Smoleńsku - wynika ze stenogramów rozmów w kabinie TU-154.
Dowódca załogi mjr Protasiuk dodał, że "spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". "No to mamy problem" - takie słowa Kazany odnotowuje stenogram.

Po ok. czterech minutach rozmów na inne tematy, w stenogramie znajduje się zdanie Kazany: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić" oraz inna jego niezrozumiała wypowiedź.

"Warunków do lądowania nie ma" - mówił do załogi prezydenckiego samolotu na ponad kwadrans przed katastrofą kontroler ruchu lotniczego w Smoleńsku.

Dowódca samolotu prezydenckiego odpowiedział - "Dziękuję, jeśli można to spróbujemy podejścia, ale jeśli nie będzie pogody, to odejdziemy na drugi krąg".

Warunków do lądowania nie było, a mmmo to, prezydent zdecydował się na próbę lądowania. PREZYDENT! Bez wiedzy i aprobaty prezydenta, takiej próby pilot by nie podjął, naciskali na niego i Kazana i gen. Błasik, latając od salonki do kokpitu...

boukun

Data: 2010-06-06 03:24:57
Autor: Hans Kloss
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 12:16, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

mmmo to, prezydent zdecydowa si
PILOT się zdecydował psi chuju, pilot po konsultacji ze swoim kolegą z
rządowego Jaka i kolegami siedzącymi obok. Prezydent, pokurwiony
śmieciu, nie miał w tej sprawi do gadania NIC ZUPEŁNIE.

 Bez wiedzy i aprobaty prezydenta, takiej pr by pilot by  nie podj ,
To są bredzenia twojego chorego umysłu, fanatyczny durniu. Gdybyś
pojebie choć kilka razy przeleciał sie samolotem to być debilnięty
śmieciu wiedział co widzi i jaka ma ocenę sytuacji pasażer samolotu.. A
nie ma ani śladu na potwierdzenie bzdury, ze piloci informowali
prezydenta o widoczności, sytuacji itp. na bieżąco.
A ze kontroler (potem się ponoć okazało że kłamał ) i pilot jaka mieli
rozbieżną ocenę sytuacji to kapitan Protasiuk zdecydował się rozejrzeć
w sytuacji samodzielnie. Z wiadomym skutkiem....
J-23

Data: 2010-06-06 12:54:09
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:506abef4-a867-4664-bd97-235fa04e0bebd37g2000yqm.googlegroups.com...
On 6 Cze, 12:16, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

mmmo to, prezydent zdecydowa si
PILOT się zdecydował psi chuju, pilot po konsultacji ze swoim kolegą z
rządowego Jaka i kolegami siedzącymi obok. Prezydent, pokurwiony
śmieciu, nie miał w tej sprawi do gadania NIC ZUPEŁNIE.
-- -- -- -- -- -- -- --
Chuju, prezydent się zdecydował, prezydent po otrzymaniu informacji z jaka i z wieży, bo nie ppdlega wątpliwiości, że był na bierząco informowany o katastrofalnych warunkach i sam je widział przez okienko. A pilot nie po konsultacji z kolegami, tylko po naciskach Błasika i Kazany z ramienia prezydenta.


 Bez wiedzy i aprobaty prezydenta, takiej pr by pilot by  nie podj ,
To są bredzenia twojego chorego umysłu, fanatyczny durniu. Gdybyś
pojebie choć kilka razy przeleciał sie samolotem to być debilnięty
śmieciu wiedział co widzi i jaka ma ocenę sytuacji pasażer samolotu. A
nie ma ani śladu na potwierdzenie bzdury, ze piloci informowali
prezydenta o widoczności, sytuacji itp. na bieżąco.
A ze kontroler (potem się ponoć okazało że kłamał ) i pilot jaka mieli
rozbieżną ocenę sytuacji to kapitan Protasiuk zdecydował się rozejrzeć
w sytuacji samodzielnie. Z wiadomym skutkiem....
J-23
-- -- -- -- -- -- -- --
Twój prezydent to był prawdziwy baranek boży, o bożym świecie nic nie widział, taka bezwiedna kukiełka i jak ta kukiełka, zaciągła ludzi na wariacki lot nad kukułczym gniazdem. Piloci byli na usługach prezydenta baranie, i choćbyś się zapluł na śmierć i nie wiem jak wił, nie zdejmie to winy z prezydenta za uparte lądowanie w Smoleńsku w katastrofalnych warunkach. Piloci lecieli tam dla niego, nie on dla nich!!!

Do stwierdzenia tego faktu od samego początku, nawet żadne stenogramy nie były potrzebne...

boukun

Data: 2010-06-06 10:09:02
Autor: cyc
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hue9si$j54$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:aee08dc9-a11b-4cb1-b185-b26ebc70a97dz10g2000yqb.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:24, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternacj i prawdziw walk z konieczno ci przyznania, e
niema podstaw do takich twierdze najlepiej ilustruj konwulsje
Magdaleny rody, kt ra wobec braku cho by cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta o wiadcza, e ona nie potrzebuje adnych dowod w.

Jakie kurwa naciski
Od dwóch miesięcy zboukuniona swołocz nic tylko pieprzy o naciskach a
jak sie okazało ze po nich ani śladu nie ma w zapisach rozmów to
zmiana bociana byle tylko obesrać Kaczyńskiego z innej mańki, nieważne
jak debilnej. A piloci lądowali, psi chuju, dlatego ŻE IM SIĘ ZA TO
PŁACI. To tylko pokurwieńcy tacy jak ty wiedzą lepiej od nich że "była
gęsta mgła", z rozmowy z załogą Jaka który tam wylądował wcześniej
wynika co innego. Więc stul swój ryj plugawy bo w dupie byłes i gównoś
widział...
J-23
-- -- -- --
Nic mnie to nie obchodzi, czy były naciski czy nie, a że były to każdy głupiec wie, tym bardziej po przeczytaniu stenogramów.
Gówno ci wynika, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi wiadomo...
Z jakiej mańki obesrać debilu? Co za różnica?


Zapiski do tego zostały przez rząd powycinane, dla ochrony wizerunku osób!
Kim on tam był w tym samolocie? Prezydentem czy kim?

Ty kurwa palancie pierdolony, piloci lądowali, bo prezydent, główny odpowiedzialny wyraził zgodę, a ONI nie chcieli, ale byli ewidentnie psychicznie przymuszani! Bez zgody, ba, bez nacisków piloci by nie ryzykowali tego lądowania, to każdy przedszkolak wie chuju posrany!

boukun

Ty chcesz tego faszyste przekonac do niekwestionowanych racji ? .
Daremny trud ! . On nie jest w sanie powiazac w calosc  nawet najprostszych zaleznosci a logika to dla niego nieodkryty swiat............jak dla wszystkich , zreszta , pisomatolkow i rydzykowych koltunow .

cyc

Data: 2010-06-10 09:55:12
Autor: konserwator
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hue9si$j54$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:aee08dc9-a11b-4cb1-b185-b26ebc70a97dz10g2000yqb.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:24, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternacj i prawdziw walk z konieczno ci przyznania, e
niema podstaw do takich twierdze najlepiej ilustruj konwulsje
Magdaleny rody, kt ra wobec braku cho by cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta o wiadcza, e ona nie potrzebuje adnych dowod w.

Jakie kurwa naciski
Od dwóch miesięcy zboukuniona swołocz nic tylko pieprzy o naciskach a
jak sie okazało ze po nich ani śladu nie ma w zapisach rozmów to
zmiana bociana byle tylko obesrać Kaczyńskiego z innej mańki, nieważne
jak debilnej. A piloci lądowali, psi chuju, dlatego ŻE IM SIĘ ZA TO
PŁACI. To tylko pokurwieńcy tacy jak ty wiedzą lepiej od nich że "była
gęsta mgła", z rozmowy z załogą Jaka który tam wylądował wcześniej
wynika co innego. Więc stul swój ryj plugawy bo w dupie byłes i gównoś
widział...
J-23
-- -- -- --
Nic mnie to nie obchodzi, czy były naciski czy nie, a że były to każdy głupiec wie, tym bardziej po przeczytaniu stenogramów.
Gówno ci wynika, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi wiadomo...

cholera jasna. Juz sie pogubilem...
Przeciez wersja z GWna byla taka, ze kaczynski poszedl do kabiny pilotow obserwowac ladowanie...wiec jak je mial obserwowac skoro mgla byla ponizej 50 m? -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2010-06-10 11:51:25
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "konserwator" <iratmor@gmail.com> napisał w wiadomości news:huq5p0$2dj4$1adenine.netfront.net...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hue9si$j54$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:aee08dc9-a11b-4cb1-b185-b26ebc70a97dz10g2000yqb.googlegroups.com...
On 5 Cze, 21:24, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
U ytkownik "Hans Kloss" <mrdevi...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternacj i prawdziw walk z konieczno ci przyznania, e
niema podstaw do takich twierdze najlepiej ilustruj konwulsje
Magdaleny rody, kt ra wobec braku cho by cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta o wiadcza, e ona nie potrzebuje adnych dowod w.

Jakie kurwa naciski
Od dwóch miesięcy zboukuniona swołocz nic tylko pieprzy o naciskach a
jak sie okazało ze po nich ani śladu nie ma w zapisach rozmów to
zmiana bociana byle tylko obesrać Kaczyńskiego z innej mańki, nieważne
jak debilnej. A piloci lądowali, psi chuju, dlatego ŻE IM SIĘ ZA TO
PŁACI. To tylko pokurwieńcy tacy jak ty wiedzą lepiej od nich że "była
gęsta mgła", z rozmowy z załogą Jaka który tam wylądował wcześniej
wynika co innego. Więc stul swój ryj plugawy bo w dupie byłes i gównoś
widział...
J-23
-- -- -- --
Nic mnie to nie obchodzi, czy były naciski czy nie, a że były to każdy głupiec wie, tym bardziej po przeczytaniu stenogramów.
Gówno ci wynika, mgła była poniżej 50 metrów i to było załodze i prezydentowi wiadomo...

cholera jasna. Juz sie pogubilem...
Przeciez wersja z GWna byla taka, ze kaczynski poszedl do kabiny pilotow obserwowac ladowanie...wiec jak je mial obserwowac skoro mgla byla ponizej 50 m?

GWno też mnie gówno obchodzi. Prawda jest taka, że Kaczyński miał włączony monitor w swojej salonce i widział to samo co piloci przez cokpit, gdzie była kamerka z transmisją widoku z kabiny pilotów do telewizora w prezydenckiej salonce, czyli gówno... i bum! Na życzenie szalonego Kaczyńskiego...

boukun

Data: 2010-06-06 17:16:08
Autor: Andrzej Zbierzchowski
A jednak Lech Kaczyński winny
W dniu 2010-06-05 21:24, boukun pisze:
Prezydent jako organizator i główno dowodzący lotem do Smoleńska jest
jedynym
głównym winowajcą katastrofy bez żadnego ala...

W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma WŁADZĘ ABSOLUTNĄ. Pasażer jest tylko PASAŻEREM :)
--
"Komunizm to ustrój, w którym lud pracujący miast i wsi będzie zjadał
owoce swojej pracy ustami swoich przedstawicieli"

Data: 2010-06-06 17:42:36
Autor: cyc
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a@vp.pl> napisał w wiadomości news:huge3o$9mq$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-05 21:24, boukun pisze:
Prezydent jako organizator i główno dowodzący lotem do Smoleńska jest
jedynym
głównym winowajcą katastrofy bez żadnego ala...

W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma WŁADZĘ ABSOLUTNĄ. Pasażer jest
tylko PASAŻEREM :)
--

Taki scenariusz obowiazuje w kazdym cywilizowanym kraju a ze Polska to " dziki kraj " , stad na pilotowaniu samolotu , zwlaszcza ladowaniu  zna sie u nas przedewszystkim lecacy nim prezydent , potem wojskowi dowodcy , dyrektorzy protokolow a byc moze bracia przezydentow.  Na koncu tego lancucha jest pilot .
Ten ostatni nie ma nic do powiedzenia bo wtedy kiedy ma , zostaje zdymisjonowany lub wyrzucony na zbity pysk z pracy , czym prezydent grozil innemu pilotowi . To zas , ze  pilot ten z pracy nie wylecial zawdziecza temu , ze prezydent nie tylko z pilotem ale nawet z rzadem nie byl w stanie sie dogadywac w zadnej sprawie i dlatego w tej sprawie postawiono mu sie ..Gdyby rzadzil PiS , pilot bylby juz na drugi dzien po incydencie bez pracy ..
Twierdzenie wiec , ze wine za katastrofe ponosi prezydent jest w pelni uzasadniona .

cyc

Data: 2010-06-06 19:11:24
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a@vp.pl> napisał w wiadomości news:huge3o$9mq$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-05 21:24, boukun pisze:
Prezydent jako organizator i główno dowodzący lotem do Smoleńska jest
jedynym
głównym winowajcą katastrofy bez żadnego ala...

W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma WŁADZĘ ABSOLUTNĄ. Pasażer jest
tylko PASAŻEREM :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
W pizdu! Prezydent nie był zwykłym pasażerem. Normalnie z pasażerami tak jest. Pilot był na szczególnych usługach prezydenta i lot był na życzenie prazydenta skierowany do Smoleńska... Nie róbcie z prezydenta taką ciamajdę, co mówi, wieźcie mnie gdzie chcecie..., róbta ze mną co chcecie, ja tu tylko sprzątam...

boukun

Data: 2010-06-06 11:17:19
Autor: J-23
A jednak Lech Kaczyński winny
On 6 Cze, 19:11, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a...@vp.pl> napisał w wiadomościnews:huge3o$9mq$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-05 21:24, boukun pisze:

> Prezydent jako organizator i główno dowodzący lotem do Smoleńska jest
> jedynym
> głównym winowajcą katastrofy bez żadnego ala...

W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma WŁADZĘ ABSOLUTNĄ. Pasażer jest
tylko PASAŻEREM :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
W pizdu! Prezydent nie był zwykłym pasażerem. Normalnie z pasażerami tak jest.
Pilot był na szczególnych usługach prezydenta i lot był na życzenie prazydenta
skierowany do Smoleńska... Nie róbcie z prezydenta taką ciamajdę, co mówi,
wieźcie mnie gdzie chcecie..., róbta ze mną co chcecie, ja tu tylko sprzątam...

boukun

Gen. Skrzypczak: generałowie siadali za sterami
http://wiadomosci.onet.pl/2180639,11,gen_skrzypczak_generalowie_siadali_za_sterami,item.html

to jest jednak burdel, tak jak to juz mowilem wielokrotnie

J-...

Data: 2010-06-07 12:53:41
Autor: PaPi
A jednak Lech Kaczyński winny
W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma WŁADZĘ ABSOLUTNĄ. Pasażer jest
tylko PASAŻEREM :)

Yhy. A co Ty na to :

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4D0917D9

a w szczegolnosci

" Proszę wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na następujące pytania:
    1. Czy pilot ma prawo odmówić wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych RP?"

Data: 2010-06-07 03:58:36
Autor: DJ MC Donald Musk
A jednak Lech Kaczyński winny
On 7 Cze, 12:53, PaPi <1...@2.3> wrote:
> W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma W ADZ ABSOLUTN . Pasa er jest
> tylko PASA EREM :)

Yhy. A co Ty na to :

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4D0917D9

a w szczegolnosci

" Prosz wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na nast puj ce pytania:
    1. Czy pilot ma prawo odm wi wykonania rozkazu zwierzchnika Si
Zbrojnych RP?"

okazalo sie ze ma takie prawo!
wiec sprawa jest zalatwiona!

Data: 2010-06-07 20:30:21
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczynski winny

Uzytkownik "DJ MC Donald Musk" <iratmor@gmail.com> napisal w wiadomosci news:6c7252b8-76bc-4080-b7e2-ebb79f280f1e5g2000yqz.googlegroups.com...
On 7 Cze, 12:53, PaPi <1...@2.3> wrote:
> W powietrzu dowodzi pilot i pilot ma W ADZ ABSOLUTN . Pasa er jest
> tylko PASA EREM :)

Yhy. A co Ty na to :

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4D0917D9

a w szczegolnosci

" Prosz wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na nast puj ce pytania:
1. Czy pilot ma prawo odm wi wykonania rozkazu zwierzchnika Si
Zbrojnych RP?"

okazalo sie ze ma takie prawo!
wiec sprawa jest zalatwiona!
-- -- -- -- -- -- -- --
Dlatego tym razem wysylal Kazane i gen. Blasika, by ci naciskali w jego imieniu...

boukun

Data: 2010-06-07 21:08:32
Autor: Piotr
A jednak Lech Kaczynski winny
Dnia Mon, 7 Jun 2010 20:30:21 +0200, boukun napisał(a):

Dlatego tym razem wysylal Kazane i gen. Blasika, by ci naciskali w jego imieniu...


Tak, my już to wiemy, od dawna. Na penisa nam wykład jakiegoś oborowego po
zawodówce?
Poujadaj lepiej po pedalsku, wałkunio, tak jak umiesz najgłośniej:
-
Czego to wałkuństwo nie zrobi:
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/7723de0717e75d88/
c0650b32e4d5509e?lnk=st&q=#c0650b32e4d5509e
http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/84a2b657d52c4467/
04dc6809edc1d10f?hl=pl&lnk=gst&q=pochla%C5%82em+tydzie%C5%84%27+#04dc68
09edc1d10f

Data: 2010-06-07 22:55:39
Autor: boukun
A jednak Lech Kaczynski winny

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1lyt2qcuw4p3m.1d7catke4kguj$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 7 Jun 2010 20:30:21 +0200, boukun napisał(a):

Dlatego tym razem wysylal Kazane i gen. Blasika, by ci naciskali w jego
imieniu...


Tak, my już to wiemy, od dawna.

Pedziu flirtuje, czai się i robi podchody, czuje się zwabiony, he, he.

Masz bezwstydny, uzależniony pedale...

Prosisz się o pałę, to ssij głupi pedale, ssij!

No proszę, upośledzony umysłowo pedalisko głupi Piotruś już się przymila.

A potem psychol będzie głupa rżnął, że to ja się do niego przystawiam.

Brawo, brawo głupi Piotrusiu, spermy się nałykałeś i znów chcesz mi laskę
zrobić...

No to ssij, ssij pedale...

boukun

Data: 2010-06-05 23:01:39
Autor: awe
A jednak Lech Kaczyński winny

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:6f4ad846-36dc-4e54-8f40-b6407310912c5g2000yqz.googlegroups.com...
"[...] konsternację i prawdziwą walkę z koniecznością przyznania, że
niema podstaw do takich twierdzeń najlepiej ilustrują konwulsje
Magdaleny Środy, która wobec braku choćby cienia dowodu na naciski ze
strony Prezydenta oświadcza, że ona nie potrzebuje żadnych dowodów. Bo
dla niej dowodem na to, że naciski były jest... "styl prezydentury Lecha
Kaczyńskiego" [...] Jednak pani środa zdaje się być "ostatnim
Mohikaninem", wymierającym dinozaurem wersji "naciskowej". Wersja
odchodzi w niebyt bo zastępuje ją nowa, całkiem odmienna, by nie rzec,
zupełnie przeciwna. Oto winę za katastrofę ponosi... Lech Kaczyński
który... nie naciskał na pilotów! Pierwszą jaskółką takiego widzenia
sprawy jest materiał niemieckiego komentatora w Frankfurter Allgemeine
Zeitung.Zwraca on uwagę, że nie słychać i nie ma w stenogramie by gen.
Błasik przekazywał pilotom polecenia Prezydenta by lądowali ale, na co
zwraca uwagę autor materiału, nie przekazał też rozkazu, by nie
lądowali. I tu tkwi zagadka całej tej tragedii. Ale o niej na koniec.
Wersja z miejsca spodobała się wszystkim sierotom po "teorii
naciskowej". [...]  Dlaczego nie pomógł? Dlaczego nie kazał...? W tym
dramatycznym pytaniu, które ci sami ludzie stawiają przecież od samego
początku, od momentu, w którym wiadomo było, że doszło do tragedii i
jakie miała skutki, wystarczyło tylko dodać jedno słowo. I oto mamy
nową jakość! Słowo "nie" i okazuje się, że, mimo "stenogramowej"
porażki ciągle można pozostać wiernym swoim przekonaniom. Przekonaniom
o tym, że, bez względu na to, co się jeszcze ujawni i co wyniknie z
pozostałych dokumentów, i tak winien będzie Kaczyński."
Całość na: http://rosemann.salon24.pl/190627,panowie-zmieniamy-wersje-katastrofa
A nam pozostaje jedynie obserwować w spokoju kolejną kolejną emanację
palikociarskiego skurwysyństwa  platfonsów i wyciągać wnioski.
J-23
-- -- -- -- -- -- --
fantastyczne, czy z lewa czy z prawa to i tak znajdzie sie kij aby zbic spac. ten tekst pamietam z czeskiego filmu "szpital na peryferiach"
dawno bylo ale jakiez prawdziwe
awe

A jednak Lech Kaczyński winny

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona