Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat: Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak, jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta

Jesteś tego pewien?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu .05.2014 o 18:45 abc <abc@wp.pl> pisze:

PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta

Jesteś tego pewien?

A ty uwarzasz, że PiS powinien był przegrać cconajmniej 10%?
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

"Jacek Biały" <jacekbialy.0[WYTNIJ]@o2.pl> schrieb im Newsbeitrag news:lm20hp$9qb$1node2.news.atman.pl...

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat: Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak, jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

Tak czy owak, przyklepuje swoich oprawców tylko tępy motłoch... -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

W dniu 2014-05-27 14:28, Jacek Biały pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk
jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie
potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu
latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy
PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali
uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat:
Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i
zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie
równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej
niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat
zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,
jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie
dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

nie sadze by to było mozliwe. PIS bez problemu odessie wyborców SP, czyli dodatkowe kilka procent. Wyzsza frekwencja bedzie promować Palikota i SLD. IMO zwyciestwo PIS w nastepnych wyborach parlamentarnych jest przesądzone. Tyle, ze mozliwosc przejecia rzadów jest iluzoryczna. Zapewne czeka nas koalicja PO-PSL-SLD. A od tego czy Palikot sie dostanie i bedzie wymagany do uzyskania stabilnej wiekszosci zalezy stołek Tuska. Jezeli bedzie wymagana koalicja "wszyscy prócz PISu" to zapewne PSL przejmie stanowisko premiera i do pewnego stopnia czeka nas rzad technokratyczny, z ludzmi o których istnieniu dziś nie wiemy.

--
@foe_pl

"the_foe" <the_foe@wupe.pl> schrieb im Newsbeitrag news:lm2nlp$aq8$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2014-05-27 14:28, Jacek Biały pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk
jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie
potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu
latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy
PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali
uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat:
Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i
zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie
równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej
niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat
zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,
jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie
dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

nie sadze by to było mozliwe. PIS bez problemu odessie wyborców SP, czyli dodatkowe kilka procent. Wyzsza frekwencja bedzie promować Palikota i SLD. IMO zwyciestwo PIS w nastepnych wyborach parlamentarnych jest przesądzone. Tyle, ze mozliwosc przejecia rzadów jest iluzoryczna. Zapewne czeka nas koalicja PO-PSL-SLD. A od tego czy Palikot sie dostanie i bedzie wymagany do uzyskania stabilnej wiekszosci zalezy stołek Tuska. Jezeli bedzie wymagana koalicja "wszyscy prócz PISu" to zapewne PSL przejmie stanowisko premiera i do pewnego stopnia czeka nas rzad technokratyczny, z ludzmi o których istnieniu dziś nie wiemy.

@foe_pl

My potrzebujemy Księdza Robaka, a nie wyborów. Kiedyś ten naród wiedział co robić z okupantem. Chyba komuniści zabili w nas charyzmę.
"WaĹźne rzeczy, mĂłj bracie!
Wojna tuĹź nad nami!
Wojna o Polskę! bracie!
Będziem Polakami!" -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Użytkownik "Joschi" <joschi@gmail.com> napisał w wiadomości news:lm2ovq$1om1$1adenine.netfront.net...

"the_foe" <the_foe@wupe.pl> schrieb im Newsbeitrag news:lm2nlp$aq8$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2014-05-27 14:28, Jacek Biały pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk
jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie
potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu
latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy
PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali
uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat:
Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i
zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie
równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej
niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat
zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,
jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie
dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

nie sadze by to było mozliwe. PIS bez problemu odessie wyborców SP, czyli dodatkowe kilka procent. Wyzsza frekwencja bedzie promować Palikota i SLD. IMO zwyciestwo PIS w nastepnych wyborach parlamentarnych jest przesądzone. Tyle, ze mozliwosc przejecia rzadów jest iluzoryczna. Zapewne czeka nas koalicja PO-PSL-SLD. A od tego czy Palikot sie dostanie i bedzie wymagany do uzyskania stabilnej wiekszosci zalezy stołek Tuska. Jezeli bedzie wymagana koalicja "wszyscy prócz PISu" to zapewne PSL przejmie stanowisko premiera i do pewnego stopnia czeka nas rzad technokratyczny, z ludzmi o których istnieniu dziś nie wiemy.

@foe_pl

My potrzebujemy Księdza Robaka, a nie wyborów.

Skadinąd wiadomo, że ksiądz Robak niczego nie dokonał, prócz 'wielkiego zamieszania', które później bezskutecznie usiłował gasić. Obyś ty śladem księdza Robaka nie musiał wypić piwa, które próbujesz nawarzyć.
jb

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:lm2nlp$aq8$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2014-05-27 14:28, Jacek Biały pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk
jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie
potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu
latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy
PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali
uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat:
Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i
zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie
równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej
niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat
zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,
jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie
dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

nie sadze by to było mozliwe. PIS bez problemu odessie wyborców SP, czyli dodatkowe kilka procent.

Niespełna cztery, o ile ktoś inny nie zagospodaruje tego elektoratu.

 Wyzsza frekwencja bedzie promować

Palikota i SLD.

Wysoka frekwencja promuje ugrupowania bezideowe, w swoich hasłach nastawione bardziej na PR, niż konkretne treści. Treści propagowane przez Palikota znudziły sie jego wyborcom, SLD zachowuje swój twardy elektorat - ten miekki i chwiejny odpłynął już dawno do PO.

IMO zwyciestwo PIS w nastepnych wyborach parlamentarnych

jest przesądzone.

Na razie nie widać ku temu podstaw. Żeby szacować przepływy elektoratów, nalezy brać pod uwagę wyniki bezwzgledne, czyli jedną czwartą obecnych i podzielić przez spodziewaną frekwencję. Tak więc od Ziobry Kaczyński może liczyć na nie więcej niz 2% i może kilka procent od obecnie niegłosujących. Reszta może spłynąć do PO, albo... Albo pojawi się nowy gracz, który swoją świeżością przyciągnie miękki elektorat.

 Tyle, ze mozliwosc przejecia rzadów jest iluzoryczna.

Zapewne czeka nas koalicja PO-PSL-SLD. A od tego czy Palikot sie dostanie i bedzie wymagany do uzyskania stabilnej wiekszosci zalezy stołek Tuska.

Palikot się wyczerpał - jego niedobitki powrócą do SLD i PO

 Jezeli bedzie wymagana koalicja "wszyscy prócz PISu" to

zapewne PSL przejmie stanowisko premiera i do pewnego stopnia czeka nas rzad technokratyczny, z ludzmi o których istnieniu dziś nie wiemy.

Dlaczego technokratyczny? Przeciez to jedna rodzina.
jb

W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na  liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk  jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie  potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu  latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy  PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali  uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem  elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i  zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie  równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej  niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,  jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim  człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory  parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie  dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej chroniąc nas przed  rządami swoich oszołomów.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na  liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk  jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu nie  potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po siedmiu  latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta politycy  PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz kolejny przegrali  uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i  zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie  równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej  niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,  jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim  człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory  parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie  dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą myśl, nie dopuściłby go do swojego stołu.
j

W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości  news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na   liczbę mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk   jest spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie  potrafi wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach rządów można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS powinni dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali  uchroni ich ot niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem  elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i   zdyscyplinowanych. Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak wybory krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,   jak kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim   człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory   parlamentarne za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową przewagę nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą myśl,  nie dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony kretynie.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgliu5i450oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na   liczbę
mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk   jest
spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie  potrafi
wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach rządów
można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS powinni
dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali  uchroni ich ot
niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i   zdyscyplinowanych.
Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak wybory
krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej
powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej tak,   jak
kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory   parlamentarne
za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową przewagę
nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą myśl,  nie
dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony
-- -- -

Czy ja się nazywam Mazowiecki, żeby Kiszczak był kiedykowiek moim przełożonym?
j

W dniu .05.2014 o 05:58 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgliu5i450oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>   pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na    liczbę
mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk   jest
spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie   potrafi
wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach  rządów
można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS powinni
dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali  uchroni  ich ot
niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i    zdyscyplinowanych.
Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak  wybory
krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej
powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS..
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej  tak,   jak
kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory    parlamentarne
za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową  przewagę
nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą  myśl,  nie
dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony
-- -- -

Czy ja się nazywam Mazowiecki, żeby Kiszczak był kiedykowiek moim  przełożonym?
j

Nie, nie nazywasz się Mazowiecki, to był mądry człowiek, a ty jesteś  kraetynem.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgpbg00i50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 05:58 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgliu5i450oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>   pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę
mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk   jest
spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie
potrafi
wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach
rządów
można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS powinni
dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali  uchroni  ich
ot
niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych, tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i    zdyscyplinowanych.
Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak
wybory
krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej
powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej  tak,   jak
kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne
za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową  przewagę
nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą  myśl,
nie
dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony
-- -- -

Czy ja się nazywam Mazowiecki, żeby Kiszczak był kiedykowiek moim
przełożonym?
j

Nie, nie nazywasz się Mazowiecki, to był mądry człowiek

Nie przeczę, chociaż durnia nieżle udawał.
j

W dniu 2014-06-02 18:30, Jacek Biały pisze:

Nie, nie nazywasz się Mazowiecki, to był mądry człowiek

madry czlowiek, ale zyd

Nie przeczę, chociaż durnia nieżle udawał.

  W 1952 naleĹźał do grupy młodych działaczy (m.in. z Januszem Zabłockim), ktĂłrzy sprowokowali dyskusję wewnętrzną, ktĂłra dała zaczyn tzw. frondzie. W toku tej dyskusji wskazywał, Ĺźe występuje w Ĺźyciu publicznym jako katolik w imię chrześcijańskiej odpowiedzialności w polityce[6]. Został wĂłwczas odsunięty od działalności w Warszawie i skierowany do Wrocławia[7]. Został tam współzałoĹźycielem „Wrocławskiego Tygodnika KatolikĂłw”, ktĂłrego w latach 1953–1955 był redaktorem naczelnym. W 1953 w „WTK” opublikował artykuł krytykujący działalność biskupa Czesława Kaczmarka, skazanego w tym samym roku w procesie pokazowym[8].

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Mazowiecki
--
Generał Skalski o żydach w UB :
http://www.youtube.com/watch?v=ScSz0xY5W88

W dniu .06.2014 o 18:30 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgpbg00i50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 05:58 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgliu5i450oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>   pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>    pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę
mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk   jest
spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie
potrafi
wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach
rządów
można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS  powinni
dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali   uchroni  ich
ot
niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych,  tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i     zdyscyplinowanych.
Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak
wybory
krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej
powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej   tak,   jak
kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne
za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową   przewagę
nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą   myśl,
nie
dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony
-- -- -

Czy ja się nazywam Mazowiecki, żeby Kiszczak był kiedykowiek moim
przełożonym?
j

Nie, nie nazywasz się Mazowiecki, to był mądry człowiek

Nie przeczę, chociaż durnia nieżle udawał.
j

Ty za to nie udajesz tylko jesteś durniem.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xguumvkc50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .06.2014 o 18:30 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgpbg00i50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 05:58 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgliu5i450oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>   pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>
pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę
mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk   jest
spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie
potrafi
wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach
rządów
można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS  powinni
dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali   uchroni
ich
ot
niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych,  tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i
zdyscyplinowanych.
Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak
wybory
krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej
powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej   tak,
jak
kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne
za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową
przewagę
nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą   myśl,
nie
dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony
-- -- -

Czy ja się nazywam Mazowiecki, żeby Kiszczak był kiedykowiek moim
przełożonym?
j

Nie, nie nazywasz się Mazowiecki, to był mądry człowiek

Nie przeczę, chociaż durnia nieżle udawał.
j

Ty za to nie udajesz tylko jesteś durniem.

Być może, lecz jest na świecie rodzaj głupoty nieodwracalnej - uwierzyć
kanaliom. Z tego już nigdy się nie podniesiesz Pietrzykowski.
jb

W dniu .06.2014 o 14:36 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xguumvkc50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .06.2014 o 18:30 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>  pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgpbg00i50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 05:58 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>   pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości
news:op.xgliu5i450oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 11:25 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>    pisze:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w  wiadomości
news:op.xgjni5ts50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .05.2014 o 14:28 "Jacek Biały  <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl>
pisze:

Według ostatecznych wyników PO wyprzedziło PiS o ułamek procenta. Na
liczbę
mandatów ten ułamek się nie przełoży, lecz symboliczny wydźwięk    jest
spory - oto partia Jarosława Kaczyńskiego po raz któryś z rzędu  nie
potrafi
wygrać z partią 'cudotwórców' i oszustów, za jaką po  siedmiu  latach
rządów
można uznać PO. Za ów nieistotny ułamek procenta  politycy  PiS   powinni
dziękowac losowi. Być może fakt, że po raz  kolejny przegrali    uchroni
ich
ot
niezdrowego optymizmu oraz skłoni do  refleksji na temat:  Co dalej?
Zauważmy bowiem, że do urn poszedł co czwarty z uprawnionych,   tymczasem
elektorat PiS nalezy do najbardziej zdeterminowanych i
zdyscyplinowanych.
Gdyby zatem eurowybory miały dla ludzi znaczenie   równie istorne jak
wybory
krajowe, do urn poszłoby więcej   niezdecydowanych i trudno raczej
powiedzieć, że taki chwiejny  elektorat  zagłosowałby na PiS.
Tacy ludzie głosują pod wpływem emocji, marketingu, mniej więcej    tak,
jak
kupuje się reklamowany towar a Jarosław Kaczyński jest ostatnim
człowiekiem, który potrafi takich przekonac do siebie. Wybory
parlamentarne
za rok - przy frekfencji 50% wróżę Platformie   dziesięciopunktową
przewagę
nad PiS.
jb

To też niech Kaczor jako prezio trwa jak najdłużej
-- --

Nie jesteś odkrywczy Pietrzykowski. Gdyby Kiszczak nie wpadł na tą    myśl,
nie
dopuściłby go do swojego stołu.
j

Śni ci się po nocach ten twój przełożony
-- -- -

Czy ja się nazywam Mazowiecki, żeby Kiszczak był kiedykowiek moim
przełożonym?
j

Nie, nie nazywasz się Mazowiecki, to był mądry człowiek

Nie przeczę, chociaż durnia nieżle udawał.
j

Ty za to nie udajesz tylko jesteś durniem.

Być może, lecz jest na świecie rodzaj głupoty nieodwracalnej - uwierzyć
kanaliom. Z tego już nigdy się nie podniesiesz Pietrzykowski.
jb

Ty za to wierzysz durniom-kanaliom.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/