Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   A jednak mozna

A jednak mozna

Data: 2016-08-31 09:28:03
Autor: Mark Woydak
A jednak mozna

Polski węgiel sprzedaje się coraz lepiej

W lipcu, w odniesieniu do dwóch poprzednich miesięcy, wzrosła sprzedaż
węgla z polskich kopalń. Producenci sprzedali 5,5 mln tego surowca, przy
wydobyciu na poziomie 5,6 mln ton - wynika z danych Agencji Rozwoju
Przemysłu. Ilość węgla na zwałach zmniejszyła się do 4 mln ton.

Katowicki oddział Agencji monitoruje sytuację w górnictwie węgla kamiennego
na potrzeby Ministerstwa Energii. W środę Agencja opublikowała
najważniejsze wskaźniki charakteryzujące sektor węglowy w lipcu. W
przeciwieństwie do maja i czerwca, kiedy obserwowano spadek sprzedaży
węgla, lipiec przyniósł ożywienie na rynku.

W tym roku największą sprzedaż górnictwo osiągnęło w kwietniu (ponad 6,5
mln ton) i styczniu (niespełna 6,1 mln ton). W lutym i marcu do odbiorców
trafiło po ok. 5,6 mln ton węgla. W maju było to 5,4 mln ton, a w czerwcu
sprzedaż była najniższa w tym roku - 5,3 mln ton, przy wydobyciu w tym
miesiącu rzędu 5,9 mln ton. W lipcu sprzedaż ponownie wzrosła do 5,5 mln
ton, czyli do poziomu porównywalnego z popytem w lutym i marcu, a wielkość
sprzedaży była tylko nieznacznie mniejsza od miesięcznego wydobycia.

Ogółem po siedmiu miesiącach roku kopalnie sprzedały nieznacznie więcej
węgla niż wydobyły w tym okresie. Według danych ARP, od początku roku do
końca lipca wyprodukowano ok. 39,9 mln ton węgla (wobec ok. 40,5 mln ton w
tym samym okresie przed rokiem), a sprzedały ok. 40 mln ton (wobec ok. 40,2
mln ton rok wcześniej).

W końcu lipca ilość niesprzedanego węgla na przykopalnianych zwałach
wyniosła ok. 4 mln ton, wobec prawie 7,8 mln ton rok wcześniej. Na początku
tego roku było to ponad 5,8 mln ton. Duża część węgla na zwałach to
surowiec, za który odbiorcy dokonali przedpłat. W sierpniu 2014 r., gdy
wielkość zwałów osiągnęła szczytowy poziom, na nabywców czekało ponad 9,5
mln ton wydobytego węgla.

Od początku 2016 roku zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o ok. 4,7
tys. osób - w końcu lipca kopalnie zatrudniały ok. 87,4 tys. pracowników.
Zmniejszenie zatrudnienia przy utrzymaniu wydobycia na poziomie
porównywalnym z ubiegłym rokiem oznacza wzrost wydajności pracy. Oprócz
odejść na emerytury, uprawnieni pracownicy przechodzą też do Spółki
Restrukturyzacji Kopalń, gdzie korzystają z osłon socjalnych - tzw. urlopów
górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych.

Zasadniczym powodem trudnej sytuacji sektora węglowego jest niski poziom
cen węgla. ARP nie opublikowała dotąd danych dotyczących cen w pierwszym
półroczu 2016. Wcześniej podano natomiast, że strata górnictwa węgla
kamiennego na podstawowej działalności, jaką jest sprzedaż węgla, od
początku tego roku do końca maja wyniosła 979 mln zł. Dane za całe półrocze
oraz siedem miesięcy roku nie są jeszcze znane.

Jak wynika z analizy katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu, w
lipcu utrzymała się zaobserwowana po raz pierwszy w maju tendencja wzrostu
cen węgla kamiennego na światowych rynkach - dynamika wzrostów z każdym
kolejnym miesiącem jest coraz większa. Przedstawiciele Agencji wskazują, że
ceny węgla na międzynarodowych rynkach nie mają bezpośredniego przełożenia
na cenę sprzedaży węgla z polskich kopalń, są jednak istotne m.in. z punktu
widzenia perspektyw opłacalności ewentualnego eksportu polskiego węgla.
Mogą też być wyznacznikiem koniunktury w branży węglowej na świecie.

W ostatnich dniach lipca tzw. ceny wyznacznikowe (za węgiel o określonych
parametrach - PAP) w trzech największych światowych terminalach (NEWC, ARA
oraz RB) wyniosły od niespełna 57,8 USD za tonę do prawie 64,5 USD za tonę
węgla energetycznego. W stosunku do notowań z początku lipca oznacza to
wzrost ceny od 7,2 proc. do ponad 14 proc. w zależności od terminalu. To
znacząca zmiana wobec sytuacji z pierwszych miesięcy tego roku, kiedy
międzynarodowe ceny węgla kształtowały się poniżej 45 USD za tonę.

A jednak mozna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona