Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie wł azić pod koła

A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie wł azić pod koła

Data: 2015-10-09 12:57:04
Autor: Cavallino
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie wł azić pod koła
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.

Data: 2015-10-09 11:48:11
Autor: masti
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Cavallino wrote:

Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.

jak zwykle wykazujesz swój kretynizm. Zamontowałeś już spychacz i
karabin maszynowy na masce?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-09 14:08:24
Autor: Myjk
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Fri, 9 Oct 2015 11:48:11 +0000 (UTC), masti
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.
jak zwykle wykazujesz swój kretynizm. Zamontowałeś już spychacz i karabin maszynowy na masce?

Tak mi się skojarzyło: https://a-a.d-cd.net/8954b32s-960.jpg

Ale dobrze, Ĺźe ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi (pieszych i kierowcĂłw) to nie był najlepszy pomysł.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2015-10-09 12:29:58
Autor: masti
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Myjk wrote:

Fri, 9 Oct 2015 11:48:11 +0000 (UTC), masti
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.
jak zwykle wykazujesz swój kretynizm. Zamontowałeś już spychacz i karabin maszynowy na masce?

Tak mi się skojarzyło: https://a-a.d-cd.net/8954b32s-960.jpg

Ale dobrze, że ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi (pieszych i kierowców) to nie był najlepszy pomysł.

a kiedy będzie? Jak zamierzasz zmienić mentalność?
I dlaczego uważasz, że polacy są głupsi od innych narodów gdzie takie
rozwiązanie działa bez problemu a wypadków jest mniej?
<http://i.wp.pl/a/f/jpeg/33165/infografika_przejscia_dla_pieszych_pierwszenstwo.jpeg>

bo jak nałożysz na obrazek ilość ofiar to okaże się, że im mniej
pierwszeństwa tym więcej ofiar. Przypadek?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-09 15:38:13
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv8c06$3fr$1@dont-email.me...
Myjk wrote:
Tak mi się skojarzyło: https://a-a.d-cd.net/8954b32s-960.jpg
Ale dobrze, że ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi
(pieszych i kierowców) to nie był najlepszy pomysł.

a kiedy będzie? Jak zamierzasz zmienić mentalność?
I dlaczego uważasz, że polacy są głupsi od innych narodów gdzie takie
rozwiązanie działa bez problemu a wypadków jest mniej?
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/33165/infografika_przejscia_dla_pieszych_pierwszenstwo.jpeg

bo jak nałożysz na obrazek ilość ofiar to okaże się, że im mniej
pierwszeństwa tym więcej ofiar. Przypadek?

Wez pod uwage, ze w tych krajach jest tez mniej wypadkow w ogole - nie tylko potraconych pieszych na przejsciach.

Ludzie jezdza ostrozniej, wolniej, mandaty sa wyzsze ?

Jesli chodzi o Niemcy ... mozna 600km przejechac i dwa przejscia zaliczyc, to tez sie przyczynia.

J.

Data: 2015-10-09 13:43:04
Autor: masti
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
J.F. wrote:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv8c06$3fr$1@dont-email.me...
Myjk wrote:
Tak mi się skojarzyło: https://a-a.d-cd.net/8954b32s-960.jpg
Ale dobrze, że ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi
(pieszych i kierowców) to nie był najlepszy pomysł.

a kiedy będzie? Jak zamierzasz zmienić mentalność?
I dlaczego uważasz, że polacy są głupsi od innych narodów gdzie takie
rozwiązanie działa bez problemu a wypadków jest mniej?
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/33165/infografika_przejscia_dla_pieszych_pierwszenstwo.jpeg

bo jak nałożysz na obrazek ilość ofiar to okaże się, że im mniej
pierwszeństwa tym więcej ofiar. Przypadek?

Wez pod uwage, ze w tych krajach jest tez mniej wypadkow w ogole - nie tylko potraconych pieszych na przejsciach.

Ludzie jezdza ostrozniej, wolniej, mandaty sa wyzsze ?

Jesli chodzi o Niemcy ... mozna 600km przejechac i dwa przejscia zaliczyc, to tez sie przyczynia.

chyba, ze po autostradzie. Pojeździj po miastach, zwłaszcza małych to
się zdiwisz jak szybko hamują

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-09 16:29:20
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv8g98$kfv$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Jesli chodzi o Niemcy ... mozna 600km przejechac i dwa przejscia
zaliczyc, to tez sie przyczynia.

chyba, ze po autostradzie.

No o to chodzi. 600 km, z czego 590 po autostradzie .

Pojeździj po miastach, zwłaszcza małych to się zdiwisz jak szybko hamują

https://www.youtube.com/watch?v=HPeG1uqAcIU

Ile przejsc naliczyles ? A ile bez swiatel ?


J.

Data: 2015-10-09 16:32:49
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Jesli chodzi o Niemcy ... mozna 600km przejechac i dwa przejscia
zaliczyc, to tez sie przyczynia.

chyba, ze po autostradzie.

No o to chodzi. 600 km, z czego 590 po autostradzie .

Pojeździj po miastach, zwłaszcza małych to się zdiwisz jak szybko hamują

https://www.youtube.com/watch?v=HPeG1uqAcIU

Ile przejsc naliczyles ? A ile bez swiatel ?

Po co przejscia i swiatla jak goscie tam jada 30-40km/h?

Data: 2015-10-09 19:25:04
Autor: mk4
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
On 2015-10-09 16:32, Czesław Wiśniak wrote:
Jesli chodzi o Niemcy ... mozna 600km przejechac i dwa przejscia
zaliczyc, to tez sie przyczynia.

chyba, ze po autostradzie.

No o to chodzi. 600 km, z czego 590 po autostradzie .

Pojeździj po miastach, zwłaszcza małych to się zdiwisz jak szybko hamują

https://www.youtube.com/watch?v=HPeG1uqAcIU

Ile przejsc naliczyles ? A ile bez swiatel ?

Po co przejscia i swiatla jak goscie tam jada 30-40km/h?

Jak mu pokazać jak jest to zawsze kota ogonem odwróci. Oszołom.

Dawno mówiłem niech sobie wprowadzają ten przepis z zatrzymywaniem się ale wtedy 90% przejść do likwidacji. Wtedy ma to sens. Obecnie to byłby idiotyzm.

--
mk4

Data: 2015-10-09 15:51:01
Autor: nadir
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
W dniu 2015-10-09 o 14:29, masti pisze:
a kiedy będzie? Jak zamierzasz zmienić mentalność?
Mi się podoba wzór niemiecki, większość przejść jest z sygnalizacją, sporadycznie na drogach z mniejszym ruchem sygnalizacji jest brak, i tam pieszy ma zawsze pierwszeństwo już zbliżając się do przejścia.
Poza przejściami pieszy może przechodzić na własną odpowiedzialność przez jezdnię w dowolnym miejscu, może to być nawet dwu/trzypasmówka a nawet torowisko tramwajowe.
Ale tam nikomu do łba nie przyszło, żeby przejścia dla pieszych robić co 100 metrów.

I dlaczego uważasz, że polacy są głupsi od innych narodów gdzie takie
rozwiązanie działa bez problemu a wypadków jest mniej?
Wiesz w szczegółach jak działają przepisy w innych krajach?
Bo przy tym co chciano nam zaserwować, to tak, prędzej czy później głupota by wyszła, a przy tym trochę ludzi by poginęło.

Data: 2015-10-09 14:24:01
Autor: masti
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
nadir wrote:

W dniu 2015-10-09 o 14:29, masti pisze:
a kiedy będzie? Jak zamierzasz zmienić mentalność?
Mi się podoba wzór niemiecki, większość przejść jest z sygnalizacją, sporadycznie na drogach z mniejszym ruchem sygnalizacji jest brak, i tam pieszy ma zawsze pierwszeństwo już zbliżając się do przejścia.
Poza przejściami pieszy może przechodzić na własną odpowiedzialność przez jezdnię w dowolnym miejscu, może to być nawet dwu/trzypasmówka a nawet torowisko tramwajowe.
Ale tam nikomu do łba nie przyszło, żeby przejścia dla pieszych robić co 100 metrów.

i jakoś ludzie nie giną.


I dlaczego uważasz, że polacy są głupsi od innych narodów gdzie takie
rozwiązanie działa bez problemu a wypadków jest mniej?
Wiesz w szczegółach jak działają przepisy w innych krajach?
Bo przy tym co chciano nam zaserwować, to tak, prędzej czy później głupota by wyszła, a przy tym trochę ludzi by poginęło.

wiem. I dlatego niemców uczono stosowania przepisów sowitymi mandatami

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-09 18:27:15
Autor: nadir
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
W dniu 2015-10-09 o 16:24, masti pisze:
i jakoś ludzie nie giną.
Giną, u nich też samochody są z blachy a nie z gumy.
Tyle tylko, że przejść u nich jest mniej i są w naprawdę mocno obciążonych ruchem pieszych miejscach, a nie tak jak u nas - wszędzie zebry żeby pieszy się nie nachodził.
To i kierowcy muszą uważać mniej mniej niż u nas, poza przejściami Niemcy chodzą sobie jak święte krowy ale tu zachowują pełną czujność.
A u nas? Ktoś kiedyś wymyślił, że pieszy ma pierwszeństwo dopiero na przejściu, no to się wpierdalają co poniektórzy żeby to pierwszeństwo otrzymać, no i czasem im się uda a czasem nie.

wiem. I dlatego niemców uczono stosowania przepisów sowitymi mandatami
Nie konieczne, może od początków motoryzacji mieli takie przepisy jak obecnie, to i przywykli?
Natomiast pamiętam DDR przed i po zjednoczeniu Niemiec, i jakoś mieszkańcy wschodnich landów nie narzekali na wysokość mandatów z tego powodu. A też im przyszło praktycznie z dnia na dzień się dostosować.

Data: 2015-10-10 06:03:50
Autor: masti
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
nadir wrote:

W dniu 2015-10-09 o 16:24, masti pisze:
i jakoś ludzie nie giną.
Giną, u nich też samochody są z blachy a nie z gumy.
Tyle tylko, że przejść u nich jest mniej i są w naprawdę mocno obciążonych ruchem pieszych miejscach, a nie tak jak u nas - wszędzie zebry żeby pieszy się nie nachodził.
To i kierowcy muszą uważać mniej mniej niż u nas, poza przejściami Niemcy chodzą sobie jak święte krowy ale tu zachowują pełną czujność.
A u nas? Ktoś kiedyś wymyślił, że pieszy ma pierwszeństwo dopiero na przejściu, no to się wpierdalają co poniektórzy żeby to pierwszeństwo otrzymać, no i czasem im się uda a czasem nie.

wiem. I dlatego niemców uczono stosowania przepisów sowitymi mandatami
Nie konieczne, może od początków motoryzacji mieli takie przepisy jak obecnie, to i przywykli?

ja nie muszę się zastanawiać tylko wiem

Natomiast pamiętam DDR przed i po zjednoczeniu Niemiec, i jakoś mieszkańcy wschodnich landów nie narzekali na wysokość mandatów z tego powodu. A też im przyszło praktycznie z dnia na dzień się dostosować.

bo to było wiele lat przed zjednoczeniem niemiec.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-10 11:01:32
Autor: nadir
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
W dniu 2015-10-10 o 08:03, masti pisze:
wiem. I dlatego niemców uczono stosowania przepisów sowitymi mandatami
Nie konieczne, może od początków motoryzacji mieli takie przepisy jak
obecnie, to i przywykli?

ja nie muszę się zastanawiać tylko wiem
Co wiesz? Że od początku mieli takie przepisy i przywykli czy w pewnym momencie mandatami do tego doszli?

Natomiast pamiętam DDR przed i po zjednoczeniu Niemiec, i jakoś
mieszkańcy wschodnich landów nie narzekali na wysokość mandatów z tego
powodu. A też im przyszło praktycznie z dnia na dzień się dostosować.

bo to było wiele lat przed zjednoczeniem niemiec.
Wiele lat przed zjednoczeniem Niemiec bywałem w Berlinie i innych miastach DDR i piesi nie przechodzili przez jezdnie w dowolnych miejscach, nawet widziałem interwencję policji w takim wypadku. Po kilku latach od zjednoczenia chodzą jak chcą i gdzie chcą.
Jak by nie było, ot u nich te konkretne przepisy są dosyć logicznie rozwiązane, to co chciano nam zaproponować to czysta głupota.

Data: 2015-10-10 09:34:24
Autor: masti
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
nadir wrote:

W dniu 2015-10-10 o 08:03, masti pisze:
wiem. I dlatego niemców uczono stosowania przepisów sowitymi mandatami
Nie konieczne, może od początków motoryzacji mieli takie przepisy jak
obecnie, to i przywykli?

ja nie muszę się zastanawiać tylko wiem
Co wiesz? Że od początku mieli takie przepisy i przywykli czy w pewnym momencie mandatami do tego doszli?

nie mieli od zawsze.


Natomiast pamiętam DDR przed i po zjednoczeniu Niemiec, i jakoś
mieszkańcy wschodnich landów nie narzekali na wysokość mandatów z tego
powodu. A też im przyszło praktycznie z dnia na dzień się dostosować.

bo to było wiele lat przed zjednoczeniem niemiec.
Wiele lat przed zjednoczeniem Niemiec bywałem w Berlinie i innych miastach DDR i piesi nie przechodzili przez jezdnie w dowolnych miejscach, nawet widziałem interwencję policji w takim wypadku. Po kilku latach od zjednoczenia chodzą jak chcą i gdzie chcą.
Jak by nie było, ot u nich te konkretne przepisy są dosyć logicznie rozwiązane, to co chciano nam zaproponować to czysta głupota.

co do przechodzenia gdzie się chce to sie zgadzam, że nasze przepisy są
bezsensownym spadkiem po komunie. I powinnismy je zmienić na niemieckie

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-09 19:27:02
Autor: mk4
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
On 2015-10-09 16:24, masti wrote:
nadir wrote:

W dniu 2015-10-09 o 14:29, masti pisze:
a kiedy będzie? Jak zamierzasz zmienić mentalność?
Mi się podoba wzór niemiecki, większość przejść jest z sygnalizacją,
sporadycznie na drogach z mniejszym ruchem sygnalizacji jest brak, i tam
pieszy ma zawsze pierwszeństwo już zbliżając się do przejścia.
Poza przejściami pieszy może przechodzić na własną odpowiedzialność
przez jezdnię w dowolnym miejscu, może to być nawet dwu/trzypasmówka a
nawet torowisko tramwajowe.
Ale tam nikomu do łba nie przyszło, żeby przejścia dla pieszych robić co
100 metrów.

i jakoś ludzie nie giną.


I dlaczego uważasz, że polacy są głupsi od innych narodów gdzie takie
rozwiązanie działa bez problemu a wypadków jest mniej?
Wiesz w szczegółach jak działają przepisy w innych krajach?
Bo przy tym co chciano nam zaserwować, to tak, prędzej czy później
głupota by wyszła, a przy tym trochę ludzi by poginęło.

wiem. I dlatego niemców uczono stosowania przepisów sowitymi mandatami

Akurat - wcale nie jeżdżą tak przepisowo. Ile razy jechalem przez małe miasteczka czy wsie to jakos nie wygladało to wcale tak różowo.

--
mk4

Data: 2015-10-09 17:05:01
Autor: SW3
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie wł azić pod koła
W dniu 09.10.2015 o 15:51 nadir <none@hell.org> pisze:

Ale tam nikomu do łba nie przyszło, żeby przejścia dla pieszych robić co  100 metrów.

Można na to patrzeć z drugiej strony: Ponieważ u nas pieszy nie jest  całkowicie świętą krową to przejść jest dużo a tam, gdzie pieszy na  przejściu bez świateł ma bezwzględne pierwszeństwo to takich przejść po  prostu jest mało. Naturalna reakcja na głupie prawo.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-09 14:56:06
Autor: SW3
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie wł azić pod koła
W dniu 09.10.2015 o 14:08 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:

Ale dobrze, że ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi
(pieszych i kierowców) to nie był najlepszy pomysł.

Przy żadnej mentalności to nie jest najlepszy pomysł.
Owszem, w zależności od mentalności można wytresować ludzi do głupich  zachowań łatwiej lub trudniej ale głupie zawsze będzie głupie.
Pomijając wszystkie oczywiste oczywistości, to bezsensowne zatrzymywanie i  ponowne rozpędzanie ton żelastwa bo pieszy nie może poczekać na lukę, nie  jest zbyt ekologiczne. Ja tylko ciekaw jestem gdzie są ekolodzy.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-09 15:36:57
Autor: Adam
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
W dniu 2015-10-09 o 14:56, SW3 pisze:
W dniu 09.10.2015 o 14:08 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:

Ale dobrze, że ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi
(pieszych i kierowców) to nie był najlepszy pomysł.

Przy żadnej mentalności to nie jest najlepszy pomysł.
Owszem, w zależności od mentalności można wytresować ludzi do głupich
zachowań łatwiej lub trudniej ale głupie zawsze będzie głupie.
Pomijając wszystkie oczywiste oczywistości, to bezsensowne zatrzymywanie
i ponowne rozpędzanie ton żelastwa bo pieszy nie może poczekać na lukę,
nie jest zbyt ekologiczne. Ja tylko ciekaw jestem gdzie są ekolodzy.


Ekolodzy chodzą na piechotę ;)

Ale po emisji idiotycznych reklam z pieszym na przejściu zauważyłem że zwiększyła się ilość osób wchodzących na przejście przed nadjeżdżającym pojazdem dlatego, "że w telewizji pokazali, że trzeba pieszego przepuścić".


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2015-10-09 16:06:41
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Ale dobrze, że ta ustawa upadła.  Przy obecnej mentalności ludzi
(pieszych i kierowców) to nie był najlepszy pomysł.

Przy żadnej mentalności to nie jest najlepszy pomysł.
Owszem, w zależności od mentalności można wytresować ludzi do głupich
zachowań łatwiej lub trudniej ale głupie zawsze będzie głupie.
Pomijając wszystkie oczywiste oczywistości, to bezsensowne zatrzymywanie
i ponowne rozpędzanie ton żelastwa bo pieszy nie może poczekać na lukę,
nie jest zbyt ekologiczne. Ja tylko ciekaw jestem gdzie są ekolodzy.


Ekolodzy chodzą na piechotę ;)

Ale po emisji idiotycznych reklam z pieszym na przejściu zauważyłem że zwiększyła się ilość osób wchodzących na przejście przed nadjeżdżającym pojazdem dlatego, "że w telewizji pokazali, że trzeba pieszego przepuścić".

I bardzo dobrze. W ten sposob kierowcy sie ucza, ze nalezy zwalniac przed przejsciem:)

Data: 2015-10-09 07:37:42
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Pzetestuj w wchodz przed ciezarowkami.

Data: 2015-10-09 17:05:01
Autor: Czeslaw Wisniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Pzetestuj w wchodz przed ciezarowkami.

Zawsze oceniam kiedy moge sobie na to pozwolic. Pieszy glupi nie jest i nie wejdzie na pasy gdy 50m od przejscia ktos zapierdziela 100km/h (to tylko kierowcy kretyni). Gorzej jak pieszy to zrobi przez roztargnienie, nieuwage. Wtedy niestety zginie, a matol w samochodzie który nie zwolnil, a najlepiej nie przepuscil pójdzie do pierdla. Zapewniam cie, ze do konca zycia bedzie przed tym  i kazdym innym przejsciem zwalnial.

Data: 2015-10-09 18:44:12
Autor: re
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola


UĹźytkownik "Czeslaw Wisniak"

Pzetestuj w wchodz przed ciezarowkami.

Zawsze oceniam kiedy moge sobie na to pozwolic. Pieszy glupi nie jest i nie
wejdzie na pasy gdy 50m od przejscia ktos zapierdziela 100km/h (to tylko
kierowcy kretyni). Gorzej jak pieszy to zrobi przez roztargnienie, nieuwage.
Wtedy niestety zginie, a matol w samochodzie ktĂłry nie zwolnil, a najlepiej
nie przepuscil pĂłjdzie do pierdla. Zapewniam cie, ze do konca zycia bedzie
przed tym  i kazdym innym przejsciem zwalnial.
-- -
A po śmierci ?

Data: 2015-10-09 07:37:42
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Pzetestuj w wchodz przed ciezarowkami.

Data: 2015-10-09 19:08:53
Autor: re
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła


Użytkownik "Czesław Wiśniak"


Ale po emisji idiotycznych reklam z pieszym na przejściu zauważyłem że zwiększyła się ilość osób wchodzących na przejście przed nadjeżdżającym pojazdem dlatego, "że w telewizji pokazali, że trzeba pieszego przepuścić".

I bardzo dobrze. W ten sposob kierowcy sie ucza, ze nalezy zwalniac przed
przejsciem:)
-- -
Aż takiego głupiego pieszego coś w końcu przejedzie.

Data: 2015-10-09 13:26:45
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.

W tym wypadku nie sądzę, żeby to była kwestia wyborów bo zdania od dawna były podzielone.
Osobiście byłem za wprowadzeniem tych przepisĂłw tak jak jest  w całym cywilizowanym świecie.
WypadkĂłw, gdzie  z winy pieszego samochĂłd rozjeĹźdĹźa go na pasach to jest jakis promil, 99% to wina kierowcow.
Pieszy nawet dzieki tym zapisom ustawowym i tak by sie nie pchal pod auto bo swoj rozum ma. Kierowcy dzieki tej ustawie mieli nauczyć się zauwazac pieszych i nauczyc sie kultury. Na szczescie dzieki wczesniejszemu naglosnieniu przez media, ze parlament pracuje nad zmiana przepisow sporo kierowcow pod tym wzgledem sie dokształciło i jest zdecydowana poprawa, oby teraz nie poszlo w odwrotnym kierunku.
Ja w kazdym badz razie pieszych stojacych przy przejsciu puszczam nie tylko dlatego, ze jakis zrobi krok i bedzie szybciej na pasach niz ja ;)
Teraz zamiast tej ustawy beda progi przed pasami i ograniczenia do 30 :)

Data: 2015-10-09 04:53:10
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Na razie zauwazylem ze na przejsciach wpierdalaja sie pod kola rowno. A jakie popaprance miny maja jak zatrabic. Jakie ZSRR bylo takie bylo ale jrdno mieli dobrze rozwiazane. W ZSRR pieszy wchodzil na jezdnie na wlasna odpowiedzialnosc. Co by sie na jezdni z pieszym nie stalo zawsze byla wina pieszego. I takiego rozwiazania chce w Polsce.

Data: 2015-10-09 14:27:53
Autor: Czeslaw Wisniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Na razie zauwazylem ze na przejsciach wpierdalaja sie pod kola rowno. A jakie popaprance miny maja jak zatrabic. Jakie ZSRR bylo >takie bylo ale jrdno mieli dobrze rozwiazane. W ZSRR pieszy wchodzil na jezdnie na wlasna odpowiedzialnosc. Co by sie na jezdni z >pieszym nie stalo zawsze byla wina pieszego. I takiego rozwiazania chce w Polsce.

Wpierdalaja tzn, ze wymuszaja na tobie zatrzymanie? Bardzo dobry pomysl, zeby nauczyc cie kultury a jak ci nie pasuje to sie przenies do ZSRR! No jeszcze jakis afryka ci zaostaje:)

Data: 2015-10-09 05:35:42
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Kupisz samochod i zaczniesz jezdzic to zrozumiesz o czym napisalem.

Data: 2015-10-09 14:43:03
Autor: Czeslaw Wisniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola

Kupisz samochod i zaczniesz jezdzic to zrozumiesz o czym napisalem.

Jezdze od `91 roku glownie po Wawie. A ty co, przyjechales Moskviczem prosto z ZSRR?:) A rozumiem, droga hamowania dluga.

Data: 2015-10-09 06:42:15
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Chyba takim na pedaly.

Data: 2015-10-09 16:02:45
Autor: Czeslaw Wisniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola

Chyba takim na pedaly.

A, takiego niestety nigdy nie mialem :/
Za to w ZSRR byly bardzo rozpowszechnione:
http://bi.gazeta.pl/im/fotomon/konkursy/f640x640/26/67/09/01e228e3f1.jpg
No jakby nie patrzec - Moskvicz. Wiesz cos na ten temat?:)

Data: 2015-10-09 16:42:12
Autor: __Maciek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Fri, 9 Oct 2015 16:02:45 +0200 Czeslaw Wisniak <paszol@won.pl>
napisał:

Moskvicz

Naprawdę, nie możesz tego słowa pisać normalnie?
Czy może już jesteśmy jednym ze stanów USA i mamy pisać Alexander
Pushkin albo Bulat Okudzhava?
Coraz mniej zdrowego rozsądku w narodzie...

Data: 2015-10-09 16:47:20
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Moskvicz

Naprawdę, nie możesz tego słowa pisać normalnie?
Czy może już jesteśmy jednym ze stanów USA i mamy pisać Alexander
Pushkin albo Bulat Okudzhava?
Coraz mniej zdrowego rozsądku w narodzie...

Kajam się:)
???????

Data: 2015-10-09 16:58:32
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Naprawdę, nie możesz tego słowa pisać normalnie?
Czy może już jesteśmy jednym ze stanów USA i mamy pisać Alexander
Pushkin albo Bulat Okudzhava?
Coraz mniej zdrowego rozsądku w narodzie...

Kajam się:)
???????

Miało być: Москвич

Data: 2015-10-09 19:19:48
Autor: mk4
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 2015-10-09 14:43, Czeslaw Wisniak wrote:

Kupisz samochod i zaczniesz jezdzic to zrozumiesz o czym napisalem.

Jezdze od `91 roku glownie po Wawie. A ty co, przyjechales Moskviczem
prosto z ZSRR?:) A rozumiem, droga hamowania dluga.

Watpie zebys jezdzil. Sadze ze 95% czasu glownie wkurwiasz innych swoja obecnoscia na drodze.

--
mk4

Data: 2015-10-09 19:57:11
Autor: Czesław Wiœniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Kupisz samochod i zaczniesz jezdzic to zrozumiesz o czym napisalem.

Jezdze od `91 roku glownie po Wawie. A ty co, przyjechales Moskviczem
prosto z ZSRR?:) A rozumiem, droga hamowania dluga.

Watpie zebys jezdzil. Sadze ze 95% czasu glownie wkurwiasz innych swoja obecnoscia na drodze.


Owszem, wkurwiam kretynów i pajaców. Czyzbys do nich należał?

Data: 2015-10-09 15:06:57
Autor: RoMan Mandziejewicz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Hello Czeslaw,

Friday, October 9, 2015, 2:27:53 PM, you wrote:

Na razie zauwazylem ze na przejsciach wpierdalaja sie pod kola rowno. A jakie popaprance miny maja jak zatrabic. Jakie ZSRR bylo >takie bylo ale jrdno mieli dobrze rozwiazane. W ZSRR pieszy wchodzil na jezdnie na wlasna odpowiedzialnosc. Co by sie na jezdni z >pieszym nie stalo zawsze byla wina pieszego. I takiego rozwiazania chce w Polsce.

Wpierdalaja tzn, ze wymuszaja na tobie zatrzymanie? Bardzo dobry pomysl,
zeby nauczyc cie kultury a jak ci nie pasuje to sie przenies do ZSRR! No
jeszcze jakis afryka ci zaostaje:)

Wieśniaku, prawa fizyki nie ustępują przed kulturą. Samochód w miejscu
się nie zatrzyma a ofiarą będzie pieszy a nie kierowca.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-10-09 13:22:14
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Czeslaw,

Friday, October 9, 2015, 2:27:53 PM, you wrote:

Na razie zauwazylem ze na przejsciach wpierdalaja sie pod kola rowno. A jakie popaprance miny maja jak zatrabic. Jakie ZSRR bylo >takie bylo ale jrdno mieli dobrze rozwiazane. W ZSRR pieszy wchodzil na jezdnie na wlasna odpowiedzialnosc. Co by sie na jezdni z >pieszym nie stalo zawsze byla wina pieszego. I takiego rozwiazania chce w Polsce.

Wpierdalaja tzn, ze wymuszaja na tobie zatrzymanie? Bardzo dobry pomysl,
zeby nauczyc cie kultury a jak ci nie pasuje to sie przenies do ZSRR! No
jeszcze jakis afryka ci zaostaje:)

Wieśniaku, prawa fizyki nie ustępują przed kulturą. Samochód w miejscu
się nie zatrzyma a ofiarą będzie pieszy a nie kierowca.

to wytłumacz czemu w krajach gdzie pieszy ma pierwszeństwo jest mniej
wypadkóœ na przejściach niż w tych gdzie owego pierwszeństwa nie ma

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-09 18:32:37
Autor: re
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola


UĹźytkownik "masti"



Wieśniaku, prawa fizyki nie ustępują przed kulturą. Samochód w miejscu
się nie zatrzyma a ofiarą będzie pieszy a nie kierowca.

to wytłumacz czemu w krajach gdzie pieszy ma pierwszeństwo jest mniej
wypadkóœ na przejściach niż w tych gdzie owego pierwszeństwa nie ma
-- -
Może mniej przejść jest albo mniej ludzi po nich chodzi albo o innej porze albo ... cokolwiek.

Data: 2015-10-09 19:12:05
Autor: Tomasz Pyra
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Dnia Fri, 9 Oct 2015 13:22:14 +0000 (UTC), masti napisał(a):

to wytłumacz czemu w krajach gdzie pieszy ma pierwszeństwo jest mniej
wypadkó˝ na przej÷ciach niż w tych gdzie owego pierwszeństwa nie ma

W krajach w których pieszy ma pierwszeństwo jest też mniej zderzeń
czołowych.
Magia? Czy może nie o to chodzi? :)

Data: 2015-10-09 15:22:00
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Na razie zauwazylem ze na przejsciach wpierdalaja sie pod kola rowno. A
jakie popaprance miny maja jak zatrabic. Jakie ZSRR bylo >takie bylo ale
jrdno mieli dobrze rozwiazane. W ZSRR pieszy wchodzil na jezdnie na wlasna
odpowiedzialnosc. Co by sie na jezdni z >pieszym nie stalo zawsze byla wina
pieszego. I takiego rozwiazania chce w Polsce.

Wpierdalaja tzn, ze wymuszaja na tobie zatrzymanie? Bardzo dobry pomysl,
zeby nauczyc cie kultury a jak ci nie pasuje to sie przenies do ZSRR! No
jeszcze jakis afryka ci zaostaje:)

Wieśniaku, prawa fizyki nie ustępują przed kulturą. Samochód w miejscu
się nie zatrzyma a ofiarą będzie pieszy a nie kierowca.

O! Kolega, który zawsze z kultury słynał. Widze, że wiele sie zmienilo:)
Zwolnij przed przejsciem jak widzisz pieszego głupkowaty Romeczku, to prawa fizyki ustapia. Rowniez dlatego, żebys kiedys w pierdlu nie skonczyl z tego powodu.

Data: 2015-10-12 10:57:48
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Powitanko,

Zwolnij przed przejsciem jak widzisz pieszego głupkowaty Romeczku, to
prawa fizyki ustapia.

Prawa fizyki nie ustapia. Bardzo czesto widze ludzi, ktorzy probuja to sprawdzac, niektorzy nawet poswiecaja zycie, ale one nic sobie z tego nie robia. Co gorsza dokladnie te same prawa fizyki obowiazuja pieszego, co samochod, kazdy z nich ma do wytracenia mV2/2 energii. Cos mi sie wydaje, ze nawet najgrubszy Amerykanin wazy mniej, niz najmniejszy samochod, a nawet najwieksza pierdola jezdzi szybciej po parkingu szukajac miejsca, niz pieszy jest w stanie biec. Do tego predkosc jest w kwadracie.
Bardzo dobrze wiec, ze upadl przepis wygenerowany przez tumanistow nie znajacych fizyki na poziomie dawnej klasy 7.

Rowniez dlatego, żebys kiedys w pierdlu nie
skonczyl z tego powodu.

Mimo wszystko to lepiej niz na cmentarzu.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2015-10-12 11:03:12
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-12 o 10:57, Pawel "O'Pajak" pisze:
Powitanko,

Zwolnij przed przejsciem jak widzisz pieszego głupkowaty Romeczku, to
prawa fizyki ustapia.

Prawa fizyki nie ustapia.

Ale co mają do tego prawa fizyki? Mamy zakazać nakazywania ustępowania
pierwszeństwa, bo "prawa fizyki"?

--
Liwiusz

Data: 2015-10-12 11:51:38
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Prawa fizyki nie ustapia. Bardzo czesto widze ludzi, ktorzy probuja to sprawdzac, niektorzy nawet poswiecaja zycie, ale one nic sobie z tego nie robia. Co gorsza dokladnie te same prawa fizyki obowiazuja pieszego, co samochod, kazdy z nich ma do wytracenia mV2/2 energii. Cos mi sie wydaje, ze nawet najgrubszy Amerykanin wazy mniej, niz najmniejszy samochod, a nawet najwieksza pierdola jezdzi szybciej po parkingu szukajac miejsca, niz pieszy jest w stanie biec. Do tego predkosc jest w kwadracie.
Bardzo dobrze wiec, ze upadl przepis wygenerowany przez tumanistow nie znajacych fizyki na poziomie dawnej klasy 7.

Zgadzam się, prawa fizyki nie ustąpia u kierowców kretynów i naprawdę skutki uderzenia w pieszego przy 50 i 20km/h nie będą takie same.
Jedź z taką prędkością, żebyś zdązył wyhamować przed pasami jeśli widzisz pieszego, który może się na nich pojawić.
Wydaje mi sie, że z własnego doświadczenia jesteś w stanie tego dokonać?
Jeśli nie wiesz  to na dole masz kalkulator:
http://www.prawko-kwartnik.info/hamowanie.html

Rowniez dlatego, żebys kiedys w pierdlu nie
skonczyl z tego powodu.

Mimo wszystko to lepiej niz na cmentarzu.

Być może, tylko życie będziesz miał spaprane i warto by było?

Data: 2015-10-12 14:03:25
Autor: SW3
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 12.10.2015 o 11:51 Czesław Wiśniak <paszol@won.pl> pisze:

Jedź z taką prędkością, żebyś zdązył wyhamować przed pasami jeśli  widzisz pieszego, który może się na nich pojawić.

Czyli gdy odległość do pasów dąży do 0 to prędkość też ma dążyć do 0? Ale  właśnie tę ustawę odrzucili!

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-12 14:26:36
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-12 o 14:03, SW3 pisze:
W dniu 12.10.2015 o 11:51 Czesław Wiśniak <paszol@won.pl> pisze:

Jedź z taką prędkością, żebyś zdązył wyhamować przed pasami jeśli
widzisz pieszego, który może się na nich pojawić.

Czyli gdy odległość do pasów dąży do 0 to prędkość też ma dążyć do 0?

Jeśli widoczność dojścia do pasów też jest 0, to tak. Co w tym dziwnego?
Nigdy na przykład nie jechałeś przez skrzyżowanie ze znakiem STOP? (a
nawet tam widoczność zwykle nie jest zerowa).


Ale właśnie tę ustawę odrzucili!

Konieczność ustąpienia pieszemu przed wejściem na jezdnie jest już i
teraz, tak samo jak jest obowiązek ustąpienia temu z prawej mimo że
jeszcze nie wjechał na skrzyżowanie.

--
Liwiusz

Data: 2015-10-13 19:43:10
Autor: HubertO
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:mvg8u6$2p3$1node2.news.atman.pl...

Konieczność ustąpienia pieszemu przed wejściem na jezdnie jest już i
teraz,
Liwiusz

Obecnie nie ma obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
zamierzajacemu wejść na jezdnię.

Data: 2015-10-13 20:07:21
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 13.10.2015 19:43, HubertO wrote:

Konieczność ustąpienia pieszemu przed wejściem na jezdnie jest już i
teraz,
Liwiusz

Obecnie nie ma obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
zamierzajacemu wejść na jezdnię.

W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na skrzyżowaniu. Ale jak już się znajdzie, to żadne tłumaczenia, że niby "nagle" nabrał pierwszeństwa;)

Shrek.

Data: 2015-10-13 21:03:21
Autor: HubertO
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:mvjh8l$hs1$1node1.news.atman.pl...
On 13.10.2015 19:43, HubertO wrote:

Konieczność ustąpienia pieszemu przed wejściem na jezdnie jest już i
teraz,
Liwiusz

Obecnie nie ma obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
zamierzajacemu wejść na jezdnię.

W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu
się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na
skrzyĹźowaniu.

Shrek.

Obowiązek ustąpienia nie  powstaje w momencie gdy pojazd
z pierwszenstwem znajdzie się na skrzyżowaniu.
Zobacz definicję ustąpienia pierwszeństwa w PoRD.

Data: 2015-10-13 21:49:06
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 13.10.2015 21:03, HubertO wrote:

W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu
się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na
skrzyĹźowaniu.

Obowiązek ustąpienia nie  powstaje w momencie gdy pojazd
z pierwszenstwem znajdzie się na skrzyżowaniu.
Zobacz definicję ustąpienia pierwszeństwa w PoRD.

I dokładnie taka sama definicja dotyczy pierwszeństwa na przejściu jak i skrzyżowaniu. Chyba że są jakieś inne:P

Shrek

Data: 2015-10-13 21:59:52
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Shrek w <news:mvjn7e$oif$1node1.news.atman.pl>:

On 13.10.2015 21:03, HubertO wrote:

W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu
się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na
skrzyżowaniu.

Obowiązek ustąpienia nie  powstaje w momencie gdy pojazd
z pierwszenstwem znajdzie się na skrzyżowaniu.
Zobacz definicję ustąpienia pierwszeństwa w PoRD.

I dokładnie taka sama definicja dotyczy pierwszeństwa na przejściu jak i skrzyżowaniu. Chyba że są jakieś inne:P

Tak, są różne kryteria zastosowania definicji ustąpienia pierwszeństwa w
przypadku skrzyżowania i przejścia dla pieszych.

Gdyby były takie same to nie byłoby tej dyskusji.

--
'Tom N'

Data: 2015-10-13 21:05:05
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-13 o 20:07, Shrek pisze:
On 13.10.2015 19:43, HubertO wrote:

Konieczność ustąpienia pieszemu przed wejściem na jezdnie jest już i
teraz,
Liwiusz

Obecnie nie ma obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
zamierzajacemu wejść na jezdnię.

W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu
się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na
skrzyżowaniu. Ale jak już się znajdzie, to żadne tłumaczenia, że niby
"nagle" nabrał pierwszeństwa;)

Dzięki, właśnie chciałem tak odpisać.
Dziwne te tłumaczenia teoretyków, że dopóki ktoś się nie znajdzie na
moim torze kolizyjnym, to nie muszę ustępować...

--
Liwiusz

Data: 2015-10-13 21:17:05
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Liwiusz w <news:mvjkl2$d19$1node2.news.atman.pl>:

W dniu 2015-10-13 o 20:07, Shrek pisze:
W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu
się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na
skrzyżowaniu. Ale jak już się znajdzie, to żadne tłumaczenia, że niby
"nagle" nabrał pierwszeństwa;)

Dzięki, właśnie chciałem tak odpisać.

Uuu, znowu było pite?

Dziwne te tłumaczenia teoretyków, że dopóki ktoś się nie znajdzie na
moim torze kolizyjnym, to nie muszę ustępować...


Jeszcze raz bo, może jednak tylko nie dotarło co Shrek napisał:

"nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu
się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na
skrzyżowaniu"

To dokładnie pasuje do tego co o teoretykach napisałeś, więc wcześniejsze
Twoje zdanie "Dzięki, właśnie chciałem tak odpisać" nie pasuje...



--
'Tom N'

Data: 2015-10-13 21:08:59
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Shrek w <news:mvjh8l$hs1$1node1.news.atman.pl>:

On 13.10.2015 19:43, HubertO wrote:

Konieczność ustąpienia pieszemu przed wejściem na jezdnie jest już i
teraz,
Liwiusz
Obecnie nie ma obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
zamierzajacemu wejść na jezdnię.

W sumie podobnie jak nie ma obowiązku ustąpienia pojazdowi znajdującedmu się na drodze z pierwszeństwem przejazdu dopóki nie znajdzie się on na skrzyżowaniu

GĂłwno prawda,

przepis brzmi:
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
nadjeżdżającemu z prawej stron

I wynika z niego oraz definicji ustąpienia pierwszeństwa, że pojazd na
drodze z pierwszeństwem nie musi być na skrzyżowaniu, wystarczy, ze się
zbliża i wjechanie tego z podporządkowanej zmusi... 23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch
mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo
istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;


Czyli tak,  pieszy sie moĹźe zbliĹźać do przejścia, ba moĹźe stać przy
krawężniku i pierwszeństwa nie ma, natomiast pojazd zbliżający sie tak (IMO
ten ktĂłry stoi przed skrzyĹźowaniem nie ma ;P). --
'Tom N'

Data: 2015-10-14 06:40:21
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 13.10.2015 21:08, (Tom N) wrote:

przepis brzmi:
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
nadjeżdżającemu z prawej stron

I wynika z niego oraz definicji ustąpienia pierwszeństwa, że pojazd na
drodze z pierwszeństwem nie musi być na skrzyżowaniu, wystarczy, ze się
zbliża i wjechanie tego z podporządkowanej zmusi...

23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch
mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo
istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;

W zakresie cię interesującym - czyli w razie "W" ma. Jak pukniesz pieszego czy na chodniku, czy na przejściu pierwszeństwao ma pieszy. Koniec tematu.

Shrek.

Data: 2015-10-15 08:40:20
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:mvkmbh$cp1$1node2.news.atman.pl...

Jak pukniesz pieszego na chodniku,  pierwszeństwo ma pieszy. Koniec
tematu.

Shrek.

Ale głupotę napisałeś.
Napisałeś że pieszy na chodniku ma pierwszeństwo, bo pierwszeństwo uzyskał
w wyniku najechania przez samochĂłd.  Haaa, haaa, haaaaaa...

Data: 2015-10-15 11:26:03
Autor: Liwiusz
A jednak piesi ...
W dniu 2015-10-15 o 08:40, HubertO pisze:
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:mvkmbh$cp1$1node2.news.atman.pl...

Jak pukniesz pieszego na chodniku,  pierwszeństwo ma pieszy. Koniec
tematu.

Shrek.

Ale głupotę napisałeś.
Napisałeś że pieszy na chodniku ma pierwszeństwo, bo pierwszeństwo uzyskał
w wyniku najechania przez samochĂłd.  Haaa, haaa, haaaaaa...

Czy za dużo będę wymagał, jak poproszę o opisanie toku, khem, rozumowania?

--
Liwiusz

Data: 2015-10-15 14:34:42
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "HubertO" <ju4xsa@fes.pl> napisał w wiadomości
news:561f5eff$0$27509$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:mvkmbh$cp1$1node2.news.atman.pl...

Jak pukniesz pieszego na chodniku,  pierwszeństwo ma pieszy. Koniec
tematu.

Shrek.

Ale głupotę napisałeś.
Napisałeś że pieszy na chodniku ma pierwszeństwo, bo pierwszeństwo uzyskał
w wyniku najechania przez samochĂłd.  Haaa, haaa, haaaaaa...

Przepraszam Shreka za powyĹźsze.
Teraz widzę, że chodziło o to, ze w razie potracenia pieszego
na chodniku, winien będzie kierowca.

Data: 2015-10-15 18:19:21
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 15.10.2015 14:34, HubertO wrote:

Ale głupotę napisałeś.
Napisałeś że pieszy na chodniku ma pierwszeństwo, bo pierwszeństwo
uzyskał
w wyniku najechania przez samochĂłd.  Haaa, haaa, haaaaaa...

Przepraszam Shreka za powyĹźsze.
Teraz widzę, że chodziło o to, ze w razie potracenia pieszego
na chodniku, winien będzie kierowca.

Uff. A już myśałem że muszę na chodniku spieprzać przed samochodami (co nie zmienia oczywiście faktu, że jak samochód jedzie prosto na mnie, to rozsądnie jest spierdalać).

Shrek.

Data: 2015-10-16 12:42:12
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Pierwszeństwo pieszego jest teraz względne a nie bezwzględne jak było w durnej ustawie. Pieszy zanim wejdzie na przejście musi wykonać pewne czynności. Jak wejdzie bez ich wykonania to pomimo ze jest na przejściu pierwszeństwa nie ma. Jesli uda się wykazać ze pieszy nie zachował ostrożności przy wchodzeniu na przejście to jak zostanie na przejściu trafiony to będzie wina pieszego. I tak jest w sam raz.

Data: 2015-10-16 22:27:39
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Pierwszeństwo pieszego jest teraz względne a nie bezwzględne jak było w durnej ustawie. Pieszy zanim wejdzie na przejście musi >wykonać pewne czynności. Jak wejdzie bez ich wykonania to pomimo ze jest na przejściu pierwszeństwa nie ma. Jesli uda się wykazać ze >pieszy nie zachował ostrożności przy wchodzeniu na przejście to jak zostanie na przejściu trafiony to będzie wina pieszego. I tak jest w >sam raz.

Bredzisz ale to u ciebie norma:)

Data: 2015-10-16 15:42:44
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Bredze ale się nie zalozysz o zlotowke ze jak mi wleziesz pod samochód na przejściu i bede mial zarejestrowane ze nie zachowales uwagi i ostrożności przed wejściem, bo się nie rozejrzales, to winny wypadkowi będziesz ty. Moge załatwić trzech operatorów z kamerami robiacymi 120 klatek na sekundę. To kiedy się spotykamy? Oczywiście nie gwarantuje ze przezyjesz bo możesz mieć pecha i zamiast reki będziesz miał złamany kręgosłup i rozwalona czaszkę. Taki pech ze poleciales głową na krawężnik.

Data: 2015-10-17 09:53:37
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola

Bredze ale się nie zalozysz o zlotowke ze jak mi wleziesz pod samochód na przejściu i bede mial zarejestrowane ze nie zachowales >uwagi i ostrożności przed wejściem, bo się nie rozejrzales, to winny wypadkowi będziesz ty. Moge załatwić trzech operatorów z kamerami >robiacymi 120 klatek na sekundę. To kiedy się spotykamy? Oczywiście nie gwarantuje ze przezyjesz bo możesz mieć pecha i zamiast reki >będziesz miał złamany kręgosłup i rozwalona czaszkę. Taki pech ze poleciales głową na krawężnik.

Oczywiscie, że nie wleze bo nie jestem samobojca zwlaszcza jak kretyn taki jak ty celowo planuje kogos rozjechac, ale ale......przechodniow wokol siebie masz tysiace wiec masz pole do popisu.  Zapominasz rowniez, że dojezdzajac do przejscia, takze jestes zobowiazany odpowiednimi przepisami i stosujac sie do nich nie jest mozliwe rozjechanie kogolwiek na pasach, wiec juz na wstepie masz przejebane.
"Wejscie bezposrednio pod jadacy pojazd na przejsciu"  swiadczy takze,  ze kola twojego samochody musialyby sie znalezc na pasach wczesniej niz noga pieszego co praktycznie sie nie zdaza, a jesli juz bo ktos nie zauwazyl samochodu to i tak kierowca ma na kilka lat wloczenia sie po sadach i obecnie z miejsca zabrane PJ.
Nawet jesli kiedys z tego wybrniesz to warto by bylo przez to przechodzic? To, moze jednak na wszelki wypadek zwalniac i puszczac pieszych?
Niestety mentalnie spoleczenstwo kierowcow w naszym kraju, to w wiekszosci prostacy ale swiatelko w tunelu daje sie zauwazyc i smiem twierdzic, ze to po akcji z ta ustawa.
PS. Po tym tekscie, ktory wyzej jak zwykle "nabredziles" to nie radze ci sie z nikim zakladac bo wtedy masz gwarantowane 25lat.

Data: 2015-10-17 18:56:34
Autor: HubertO
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:e2ba3848-f56e-4ecb-b1cd-6f06a422c2b6googlegroups.com...
Bredze ale się nie zalozysz o zlotowke ze jak mi wleziesz pod samochód na
przejściu i bede mial zarejestrowane
ze nie zachowales uwagi i ostrożności przed wejściem, bo się nie
rozejrzales, to winny wypadkowi będziesz ty.
Moge załatwić trzech operatorów z kamerami robiacymi 120 klatek na
sekundę. To kiedy się spotykamy?
Oczywiście nie gwarantuje ze przezyjesz bo możesz mieć pecha i zamiast
reki będziesz miał złamany kręgosłup
i rozwalona czaszkę. Taki pech ze poleciales głową na krawężnik.

Ta swoją kamerą będziesz miał jednocześnie zarejestrowane, że przed
przejsciem nie zmniejszyłeś należycie prędkości i naraziłeś na
niebezpieczeństwo pieszego bedącego na przejściu, lub WCHODZĄCEGO
na przejście. Nie wybronisz się, bedziesz winny.
par. 47, pkt 4, rozporz. w sprawie znaków i sygnałów drogowych.

Data: 2015-10-17 13:53:00
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 16.10.2015 21:42, Zenek Kapelinder wrote:
Pierwszeństwo pieszego jest teraz względne a nie bezwzględne jak było w durnej ustawie. Pieszy zanim wejdzie na przejście musi wykonać pewne czynności. Jak wejdzie bez ich wykonania to pomimo ze jest na przejściu pierwszeństwa nie ma.

Zacytujesz przepis znoszący pierwszeństwo pieszego? To że pieszy jest zobowiązany nijak mu pierwszeństwa nie odbiera. Winny wypadku może być, ale to osądzi sąd, natomiast pierwszeństwo ma i już. Podobnie jak to, że jedziesz np 80@50 pierwszeństwa ci nie odbiera, jeśli je masz. Podobnie TIR na zakazie itp.

Shrek.

Data: 2015-10-17 10:44:24
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie, czyli bez zachowania zasad przechodzenia przez jezdnie. Jeśli znalazł się legalnie to nie ma mowy o potrącenia pieszego bo sprawdził czy moze wejść. Obowiązek sprawdzenia czy może wejść na przejście leży na przechodzącym przez jezdnie a nie kierującym pojazdem. Kierujący ma inne wytyczne w kwestii pieszych na przejściu. Przy każdym przechodzeniu przez jezdnie obowiązuje zasada ze ma popatrzeć w lewo potem w prawo i jeszcze raz w lewo. I jeśli stwierdzi ze nic mu nie zagraża to może wejść. Inaczej czeka ale przed każdym wejściem procedurę z patrzeniem ma powtórzyć. Tak od zawsze uczniów szkołach podstawowych. W szkołach specjalnych do których chodziło sporo osób z grupy pewno nie uczono bo ludzie niepełnosprawni umysłowo powinni poruszać się po ulicach i drogach pod opieka kogoś normalnego. W ostateczności może być szkolony pies. Jak znajdziesz w prawie o ruchu drogowym dla pieszych paragraf ze pieszy zawsze i w każdej sytuacji może wejść na oznakowane przejscie dla pieszych to w nagrodę będziesz mógł kupić sobie piwo.

Data: 2015-10-17 17:47:59
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie,

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-17 14:07:09
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Czyli według ciebie ma pierwszeństwo przed karetka na sygnale, policja na sygnale, strażą miejska na sygnale, pogotowiem telekomunikacyjnym na sygnale i cala reszta co moga jezdzic na sygnale?

Data: 2015-10-17 21:43:13
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Zenek Kapelinder wrote:

Czyli według ciebie ma pierwszeństwo przed karetka na sygnale, policja na sygnale, strażą miejska na sygnale, pogotowiem telekomunikacyjnym na sygnale i cala reszta co moga jezdzic na sygnale?

a Ty zacytujesz przepis na podstawie którego pojazd na sygnale ma
pierwszeństwo?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-18 08:07:05
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 17.10.2015 23:07, Zenek Kapelinder wrote:
Czyli według ciebie ma pierwszeństwo przed karetka na sygnale, policja na sygnale, strażą miejska na sygnale, pogotowiem telekomunikacyjnym na sygnale i cala reszta co moga jezdzic na sygnale?

Cieżko się odnieść, bo nie widać na co odpisujesz, ale zapewne tak. Bomby nie dają pierwszeństwa.

Shrek.

Data: 2015-10-17 20:01:57
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
masti w <news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

--
'Tom N'

Data: 2015-10-17 18:06:49
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
75.151017@87.200157.invalid wrote:

masti w <news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.


Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-17 20:23:16
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
masti w <news:mvu2no$sql$1dont-email.me>:

75.151017@87.200157.invalid wrote:

masti w <news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:
Zenek Kapelinder wrote:
Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
nieznajomośc prawa szkodzi
Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.

Mam dyskutować z PoRD, że masz w dupie sygnalizatory?

Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym

Na tej zasadzie, to za przejechanie czerwonego należy się tylko mandat, ale
pierwszeństwo wynikające z reguły "prawej ręki" jest nie do podważenia.

Jesteś moim guru, moim miszczem...

--
'Tom N'

Data: 2015-10-17 18:29:45
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
19.151017@59.202316.invalid wrote:

masti w <news:mvu2no$sql$1dont-email.me>:

75.151017@87.200157.invalid wrote:

masti w <news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:
Zenek Kapelinder wrote:
Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
nieznajomośc prawa szkodzi
Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.

Mam dyskutować z PoRD, że masz w dupie sygnalizatory?

możesz zacząć od wskazania przepisu podważającego Art 13



Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym

Na tej zasadzie, to za przejechanie czerwonego należy się tylko mandat, ale
pierwszeństwo wynikające z reguły "prawej ręki" jest nie do podważenia.

nie mistrzu. Ale widzę, że czytanie znowu sprawia Ci trudność


Jesteś moim guru, moim miszczem...



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-17 21:08:27
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 17.10.2015 20:29, masti wrote:

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.

Mam dyskutować z PoRD, że masz w dupie sygnalizatory?

możesz zacząć od wskazania przepisu podważającego Art 13

Hierarchia znaków. Dałeś się podpuścić. Swiatła zmieniają pierwszństwo.

Shrek

Data: 2015-10-17 19:56:58
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Shrek wrote:

On 17.10.2015 20:29, masti wrote:

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.

Mam dyskutować z PoRD, że masz w dupie sygnalizatory?

możesz zacząć od wskazania przepisu podważającego Art 13

Hierarchia znaków. Dałeś się podpuścić. Swiatła zmieniają pierwszństwo.


nie zmienia to faktu, że masz "unikać wszelkiego działania, które
mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa"

czyli nadal nie możesz rozjechać pieszego.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-17 22:03:47
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 17.10.2015 21:56, masti wrote:

Hierarchia znaków. Dałeś się podpuścić. Swiatła zmieniają pierwszństwo.


nie zmienia to faktu, że masz "unikać wszelkiego działania, które
mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa"

czyli nadal nie możesz rozjechać pieszego.

Móc możesz. Nie powinieneś jeśli jesteś w stanie tego uniknąć. Nie zmienia to winy - pieszy będzie uznany winnym jeśli wlezie na czeronym. Chyba że zajdą nadzwyczajne okoliczności, jak np proponowany tu zakład:P

Shrek.

Data: 2015-10-17 21:19:09
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
masti w <news:mvu42p$26b$1dont-email.me>:

19.151017@59.202316.invalid wrote:

masti w <news:mvu2no$sql$1dont-email.me>:
75.151017@87.200157.invalid wrote:
masti w <news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:
Zenek Kapelinder wrote:
Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
nieznajomośc prawa szkodzi
Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P
to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.
Mam dyskutować z PoRD, że masz w dupie sygnalizatory?

możesz zacząć od wskazania przepisu podważającego Art 13

Co tu podważać, skoro art. 13 nijak ma sie do tego, ze masz sygnalizatory w
dupie.


nie mistrzu. Ale widzę, że czytanie znowu sprawia Ci trudność

Mnie? To masz i czytaj:
Kodeks drogowy: Komentarz z orzecznictwem NSA, SN i TK Stanisław Soboń str.
208/209

Dla przypomnienia: "nielegalnie", czyli wlazł na czerwonym, a nie złaził...

No i jeszcze to:
"3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;

Czekam na miszczowską interpretacje dlaczegoż to nie dotyczy przejść o ruchu
kierowanym z pewną doza niepokoju... --
'Tom N'

Data: 2015-10-17 21:18:35
Autor: HubertO
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:mvu2no$sql$1dont-email.me...
75.151017@87.200157.invalid wrote:

masti w
<news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo
pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.


Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym
-- mst

Nie masz pojęcia o PoRD, albo go nie rozumiesz.
art. 13.1. nie działa na przejsciu na którym jest działajaca sygnalizacja
swietlna kierująca ruchem.
Czyli pierwszeństwo ma ten kierunek ruchu, który ma zielone.
Wynika to z hierarchii znaków i sygnałów, art. 5.3 PoRD.

Data: 2015-10-17 19:55:43
Autor: masti
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
HubertO wrote:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:mvu2no$sql$1dont-email.me...
75.151017@87.200157.invalid wrote:

masti w
<news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo
pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.


Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym
-- mst

Nie masz pojęcia o PoRD, albo go nie rozumiesz.
art. 13.1. nie działa na przejsciu na którym jest działajaca sygnalizacja
swietlna kierująca ruchem.
Czyli pierwszeństwo ma ten kierunek ruchu, który ma zielone.
Wynika to z hierarchii znaków i sygnałów, art. 5.3 PoRD.

a nad nimi są zasady ogólne
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten
utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny
oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również
zaniechanie.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-10-17 22:08:55
Autor: Tom N
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
masti w <news:mvu93u$lg5$1dont-email.me>:

HubertO wrote:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:mvu2no$sql$1dont-email.me...
75.151017@87.200157.invalid wrote:
masti w
<news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:
Zenek Kapelinder wrote:
Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
nieznajomośc prawa szkodzi
Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo
pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P
to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.
Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...
owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym
-- mst
Nie masz pojęcia o PoRD, albo go nie rozumiesz.
art. 13.1. nie działa na przejsciu na którym jest działajaca sygnalizacja
swietlna kierująca ruchem.
Czyli pierwszeństwo ma ten kierunek ruchu, który ma zielone.
Wynika to z hierarchii znaków i sygnałów, art. 5.3 PoRD.

a nad nimi są zasady ogólne
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu

O, kolejny kwiatek spod palców miszcza mastiego z sygnalizatorami w zadzie
-- pieszy nie jest uczestnikiem ruchu...

Niepotrzebnie sie wijesz, wystarczyło się do błędu przyznać tak jak kilka
dni temu to zrobiłeś.
--
'Tom N'

Data: 2015-10-18 10:03:06
Autor: HubertO
A jednak ... ruch kierowany.
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:mvu93u$lg5$1dont-email.me...
HubertO wrote:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:mvu2no$sql$1dont-email.me...
75.151017@87.200157.invalid wrote:

masti w
<news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo
pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

to PoRD tak twierdzi. Możesz z nim podyskutować.


Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

owszem ma. Co najwyżej dostanie mandat za wejście na czerwonym
-- mst

Nie masz pojęcia o PoRD, albo go nie rozumiesz.
art. 13.1. nie działa na przejsciu na którym jest działajaca sygnalizacja
swietlna kierująca ruchem.
Czyli pierwszeństwo ma ten kierunek ruchu, który ma zielone.
Wynika to z hierarchii znaków i sygnałów, art. 5.3 PoRD.

a nad nimi są zasady ogólne
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
--
mst

Koniecznie chcesz udowodnić, że jesteś głupszy niż faktycznie jest.
Art. 3.1 nie dotyczy pierwszenstwa na przejściu dla pieszych,
a o tym mówimy.

Data: 2015-10-17 22:45:31
Autor: J.F.
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Dnia Sat, 17 Oct 2015 21:18:35 +0200, HubertO napisał(a):
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Nie masz pojęcia o PoRD, albo go nie rozumiesz.
art. 13.1. nie działa na przejsciu na którym jest działajaca sygnalizacja
swietlna kierująca ruchem.
Czyli pierwszeństwo ma ten kierunek ruchu, który ma zielone.
Wynika to z hierarchii znaków i sygnałów, art. 5.3 PoRD.

Ale tam jest o pierwszenstwie sygnalow a nie drogowym.
Zielone wiadomo - zezwolenie na wjazd za sygnalizator, a i to
warunkowe.

Nawiasem mowiac - jak ktos zobaczy pieszego przechodzacego na
czerwonym, to lepiej niech hamuje, bo zeznanie "widzialem, ale
myslalem ze sie zatrzyma bo ja mialem pierwszenstwo" raczej nie bedzie
mile widziane :-)

J.

Data: 2015-10-17 20:06:13
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 17.10.2015 20:01, (Tom N) wrote:
masti w
<news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

Nie kombinuj pod górę. Rozmawiamy o przejściu bez sygnalizacji i o tym jakoby pieszy nie miał na nim pierwszeństwa.

Shrek

Data: 2015-10-18 08:33:00
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-17 o 20:06, Shrek pisze:
On 17.10.2015 20:01, (Tom N) wrote:
masti w
<news:mvu1ke$ol9$1dont-email.me>:

Zenek Kapelinder wrote:

Najpierw ty zacytuj przepis ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
                                   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nawet jak znalazł się na przejściu nielegalnie
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2
i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

nieznajomośc prawa szkodzi

Czyli masti twierdzi, że art. 13.1 daje bezwzględne pierwszeństwo
pieszemu,
a wszelkie sygnalizatory typu S-x można mu w dupsko wsadzić ;P

Raczej wejście na czerwonym S-5 jest nielegalne, skoro znalazło się w
wykazie "mandatowym" i IMHO wtedy na przejściu pieszy nie ma
pierwszeństwa...

Nie kombinuj pod górę. Rozmawiamy o przejściu bez sygnalizacji i o tym
jakoby pieszy nie miał na nim pierwszeństwa.

No ale Zenek pyta się o legalność wejścia. Innymi słowy - nielegalny
imigrant pierwszeństwa na przejściu nie ma ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-10-18 08:57:01
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 18.10.2015 08:33, Liwiusz wrote:

Nie kombinuj pod górę. Rozmawiamy o przejściu bez sygnalizacji i o tym
jakoby pieszy nie miał na nim pierwszeństwa.

No ale Zenek pyta się o legalność wejścia. Innymi słowy - nielegalny
imigrant pierwszeństwa na przejściu nie ma ;)

Nie wydaje mi się. A nielegalny TIR na zakazie ma pierwszeństwo czy nie?

Shrek.

Data: 2015-10-18 11:30:18
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-18 o 08:57, Shrek pisze:
On 18.10.2015 08:33, Liwiusz wrote:

Nie kombinuj pod górę. Rozmawiamy o przejściu bez sygnalizacji i o tym
jakoby pieszy nie miał na nim pierwszeństwa.

No ale Zenek pyta się o legalność wejścia. Innymi słowy - nielegalny
imigrant pierwszeństwa na przejściu nie ma ;)

Nie wydaje mi się. A nielegalny TIR na zakazie ma pierwszeństwo czy nie?

Oczywiście, że nie ma, wszak go nie powinno tam być, więc jest winny
(zenek mode off ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-10-18 05:05:26
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Moje zyczenia na gwiazdkę dostaliscie wczesniej.

Data: 2015-10-18 16:13:29
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-18 o 14:05, Zenek Kapelinder pisze:
Moje zyczenia na gwiazdkę dostaliscie wczesniej.

Biedaku, naucz się pisać tak, aby było wiadomo co i do kogo.

Ciekawe czy zaadresowanie kartki świątecznej też cię przerasta i muszą
za ciebie to wnuki robić?

--
Liwiusz

Data: 2015-10-18 07:20:36
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Spierdalaj przymuła bagienny. Ciekawy jestem za którym razem zdasz egzamin na PJ. Obstawiam ze z dziesięć razy będziesz zdawał.

Data: 2015-10-18 18:22:57
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-18 o 16:20, Zenek Kapelinder pisze:
Spierdalaj przymuła bagienny. Ciekawy jestem za którym razem zdasz egzamin na PJ. Obstawiam ze z dziesięć razy będziesz zdawał.

Zenuś, do kogo się plujesz, bo z tego bełkotu to nie wynika?

--
Liwiusz

Data: 2015-10-18 19:51:01
Autor: re
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola


UĹźytkownik "Liwiusz"

Spierdalaj przymuła bagienny. Ciekawy jestem za którym razem zdasz egzamin na PJ. Obstawiam ze z dziesięć razy będziesz zdawał.

Zenuś, do kogo się plujesz, bo z tego bełkotu to nie wynika?
-- -
Popularne czytniki jakoś to pokazują

Data: 2015-10-18 20:58:54
Autor: Liwiusz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 2015-10-18 o 19:51, re pisze:

Popularne czytniki jakoś to pokazują


A z jakiego popularnego czytnika korzystasz?

Data: 2015-10-18 12:43:33
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 18.10.2015 11:30, Liwiusz wrote:

No ale Zenek pyta się o legalność wejścia. Innymi słowy - nielegalny
imigrant pierwszeństwa na przejściu nie ma ;)

Nie wydaje mi się. A nielegalny TIR na zakazie ma pierwszeństwo czy nie?

Oczywiście, że nie ma, wszak go nie powinno tam być, więc jest winny
(zenek mode off ;)

Rozumiem, Ĺźe istota twojej wypowiedzi tkwi w emotikonie;)

No to idzmy dalej - skoro jest tam nielegalnie i przepisy o pierwszeństwie go nie obowiązują, to czy musi mieć prawko, przegląd tachometr i inne bajery. A w szczególności czy obowiazują go swiatła, ograniczenia prędkości itd;)

Shrek.,

Data: 2015-10-17 20:32:06
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Przy każdym przechodzeniu przez jezdnie obowiązuje zasada ze ma popatrzeć w lewo potem w prawo i jeszcze raz w lewo. I jeśli >stwierdzi ze nic mu nie zagraża to może wejść. Inaczej czeka ale przed każdym wejściem procedurę z patrzeniem ma powtórzyć. Tak od >zawsze uczniów szkołach podstawowych.

Ale skąd pewność, że pieszy wcześniej sie nie rozejrzal?

Data: 2015-10-17 15:18:29
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
I w tym problem ze musisz udowodnić ze nie zachował szczególnej ostrożności. Niedawno była jakąś drogowka w TV. Zgłoszenie ze piesza na przejściu została potrącona. Dojechali pytają kierowcę jak było. Mówi ze jechal z 30 przed przejściem bo zwolnił. I wlazla pod kola. Policjanta gadke szmatke nr 3 ze przejście itp. Ale jest monitoring i zaraz sprawdza. Widać ze wjechał na przejście razem z pizda co na nie weszła. No to policjanta ze winny bo ona juz była na przejściu jak ja trafił. Widać ze jechał wolno i jak dym spod przednich kol poszedł. Dostała przy minimalnej prędkości. Nic się jej nie stało. Frajer przyjął mandat. Ale na monitoringu widać było ze pizda weszła na przejście z marszu, na dodatek rozmawiała z koleżanką i durny łeb miała zwrócony w jej kierunku w prawo a dostala z lewej. Taki chuj jak komin Batorego ze była to wina kierowcy. Ale dzielni policjanci bez zmrozenia oka dojebali niewinnemu. Będzie miał farta jak cipa nie poleciała do lekarza żeby wyłudzić dodatkowo odszkodowanie. Jak mściwy nie jestem tak każdemu glupiemu chujowi z grupy i realu życzę żeby znalazł się w sytuacji tego kierowcy i żeby jeszcze żadnego monitoringu nie było.

Data: 2015-10-18 01:34:38
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
I w tym problem ze musisz udowodnić ze nie zachował szczególnej ostrożności. Niedawno była jakąś drogowka w TV. Zgłoszenie ze >piesza na przejściu została potrącona. Dojechali pytają kierowcę jak było. Mówi ze jechal z 30 przed przejściem bo zwolnił. I wlazla pod >kola. Policjanta gadke szmatke nr 3 ze przejście itp. Ale jest monitoring i zaraz sprawdza. Widać ze wjechał na przejście razem z pizda co >na nie weszła. No to policjanta ze winny bo ona juz była na przejściu jak ja trafił. Widać ze jechał wolno i jak dym spod przednich kol >poszedł. Dostała przy minimalnej prędkości. Nic się jej nie stało. Frajer przyjął mandat. Ale na monitoringu widać było ze pizda weszła na >przejście z marszu, na dodatek rozmawiała z koleżanką i durny łeb miała zwrócony w jej kierunku w prawo a dostala z lewej. Taki chuj jak >komin Batorego ze była to wina kierowcy. Ale dzielni policjanci bez zmrozenia oka dojebali niewinnemu. Będzie miał farta jak cipa nie >poleciała do lekarza żeby wyłudzić dodatkowo odszkodowanie. Jak mściwy nie jestem tak każdemu glupiemu chujowi z grupy i realu życzę >żeby znalazł się w sytuacji tego kierowcy i żeby jeszcze żadnego monitoringu nie było.

Widze, ze zaczynasz zmieniac zdanie i dobrze, ale nic nie rozumiesz:)
Nie zachował szczegolnej ostroznosci bo nie zdazyl sie zatrzymac gdy piesza wchodzila na pasy. Paragraf przytaczal ci HubertO.
Niestety jest brak tej ostatniej nowelizacji dzieki ktorej przepisy bylyby jasniejsze i w takim wypadku kierowca zwyczajnie zatrzymalby sie nie narazajac przechodnia, ktory mogl wejsc nieswiadomie na przejscie. Mimo to cieszy, że w niejednoznacznych sytuacjach obecne przepisy interpretuje sie na korzysc pieszych, opuscmy ten trzeci swiat na ile mozemy.
Podam ci przyklad gdzie czlowiek wbiegl i to nawet dokladnie nie na przejscie, a mimo to kierowca nie mogl do konca czuc sie pewny swojej niewinnosci:
http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/305940-wtargniecie-pieszego-potracenie-na-pasach.html
Co pomyslec jesli by wbiegl na przejscie i zostal zabity? Pewne jest, ze kierowca mialby przejebane.
Badz pewny, ze z udowodnieniem swojej niewinnosci mialbys potezne problemy. Dlatego jeszcze raz rozwaz wszystkie swoje za i przeciw.
Życze pomyslunku i rozwagi kazdemu, ktory widzi osoby stojace przy przejsciu lub w najblizszej okolicy bo wszysko jest dobrze dopoki cos sie nie stanie.

Data: 2015-10-17 17:57:19
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dobre rady zaopatrzony jestem na najbliższe 40 lat, chociaż ze wszystkich nie skorzystam bo człowiek nie żółw i nie żyje 100 lat. tak ze możesz sobie darować glupawy ton. W tej chwili pieszy ma zachować ostrożność przed wejściem na jezdnie. I każde zarejestrowane nie zachowanie przez pieszego ostrożności czyni go jeśli nie sprawca to wspolwinnym. I jest to jedyne dobre rozwiązanie. Zamiast wydawać kasę na jakieś popierdolone kampanie społeczne oszukujace pieszych ze jak pasy to nawet pociągi w miejscu staja powinni uświadamiać kretynów ze wchodząc na jezdnie znajdują się w obcym dla organizmów żywych środowisku opanowanym przez żelazo. Ważące od pol tony wzwyż. Oczywiście do najglupszych to nie dotrze i jeśli będą mieli pecha to zostaną czasowo albo na zawsze wyeliminowani z poruszania się gdziekolwiek. Pieszy na jezdni nie może mieć większych praw niż kierowca bo danie mu większych praw prowadzi do demoralizacji. I bardzo dobrze ze piesi nie dostali większych praw niż kierowcy. Jesli piesi uważają ze maja problemy z dostaniem się na druga stronę drogi to maja domagać się przejść z sygnalizatorami na zadanie a nie bezwzględnego pierwszeństwa na przejściach. Niedużo jezdze, w zasadzie tylko po miescie. Mieszkam w srodmiesciu i mam kontakt z dużą ilościa pieszych. Z moich skromnych obserwacji wynika ze piesi to idioci. Policja powinna tych łamiących najbardziej oczywiste przepisy jak włazenie na czerwonym dla nich świetle wylapywac i ustawiać do pionu mandatami. Pozwolenie w Polsce pieszym na to żeby mieli pierwszeństwo na jezdniach  to tak jakby w Anglii przeszli na ruch prawostronny z tym ze przez pierwszy rok tylko ciężarówki.

Data: 2015-10-18 10:49:37
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Zal te twoje jak zwykle brednie komentowac.

 I każde zarejestrowane nie zachowanie przez pieszego ostrożności czyni go jeśli nie sprawca to wspolwinnym.

Ale widze rura dalej powoli ci mieknie:)

Data: 2015-10-18 08:18:22
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 18.10.2015 00:18, Zenek Kapelinder wrote:
I w tym problem ze musisz udowodnić ze nie zachował szczególnej ostrożności.

I cała ta historia pokazuje, że jak przyjdzie co do czego, to głupie gadki "pieszy na chodniku nie ma pierwszeństwa" można o kant d4 potłuc. Jak ci to poprawia humor, to możesz się doktoryzować i dzielić włos na czworo, rozważając kiedy pieszy "nabywa" pierwszeństwa. A niezależnie od tego kiedy "nabywa" na przejściu już je ma i _masz_ mu go ustąpić.

Tłumaczenie, że nie zdążyłeś, bo się kurwa nie spodziwewałeś pieszego na przejściu są jak widać słabe, a i za wygłaszanie takich pierdół publicznie powinno się prawko prewencyjnie odbierać. Za wygłaszanie takich pierdół w sądzie już po fakcie powino być traktowane jako dodatkowa okoliczność obciążająca.  Koniec tematu. Jak widać można się boleśnie przekonać. I tak mieli obydwoje szczęscie - piesza że żyje, kierowca z tego samego powodu.


Shrek.

Data: 2015-10-18 10:01:49
Autor: HubertO
A jednak ... pierwszeństwo.
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:29301d71-dc48-4e35-8430-a63a9cb77aa5googlegroups.com...
 Niedawno była jakąś drogowka w TV. Zgłoszenie ze piesza na przejściu
została potrącona. Dojechali pytają kierowcę jak było. Mówi ze jechal z 30
przed przejściem bo zwolnił. I wlazla pod kola. Policjanta gadke szmatke nr
3 ze przejście itp. Ale jest monitoring i zaraz sprawdza. Widać ze wjechał
na przejście razem z pizda co na nie weszła. No to policjanta ze winny bo
ona juz była na przejściu jak ja trafił. Widać ze jechał wolno i jak dym
spod przednich kol poszedł. Dostała przy minimalnej prędkości. Nic się jej
nie stało. Frajer przyjął mandat. Ale na monitoringu widać było ze pizda
weszła na przejście z marszu, na dodatek rozmawiała z koleżanką i durny łeb
miała zwrócony w jej kierunku w prawo a dostala z lewej.

=================
piszę w dialekcie zenkogdaka.

Pizdo, frajerze zenkogdaku zrozum, jeżeli on "wjechał na przejście razem
z pizda co na nie weszła", to nie mogła wleźć pod koła i nie mógł
"ją trafić";  co najwyżej mogła wleźć w bok samochodu. Jeżeli "ją trafił"
to ona już była na przejściu,  a on dopiero dojeżdżał do przejścia.

Jeżeli "dym spod przednich kol poszedł", to on nie jechał wolno.

Gość wolał zapłacić, bo wiedział, że jest winny.
Musiał ją widzieć z daleka, bo nie wyszła zza krzaków, mimo to uderzył
w nią, gdy była na przejściu. Wina kierowcy jest bezsporna.
Inna sprawą jest to, że piesza też może byc winna, jeżeli nie zachowała
szczególnej ostrożności i weszła na przejście bezpośrednio przed jadący
pojazd.

Data: 2015-10-18 20:31:15
Autor: re
A jednak ... pierwszeństwo.


Użytkownik "HubertO"

Niedawno była jakąś drogowka w TV. Zgłoszenie ze piesza na przejściu
została potrącona. Dojechali pytają kierowcę jak było. Mówi ze jechal z 30
przed przejściem bo zwolnił. I wlazla pod kola. Policjanta gadke szmatke nr
3 ze przejście itp. Ale jest monitoring i zaraz sprawdza. Widać ze wjechał
na przejście razem z pizda co na nie weszła. No to policjanta ze winny bo
ona juz była na przejściu jak ja trafił. Widać ze jechał wolno i jak dym
spod przednich kol poszedł. Dostała przy minimalnej prędkości. Nic się jej
nie stało. Frajer przyjął mandat. Ale na monitoringu widać było ze pizda
weszła na przejście z marszu, na dodatek rozmawiała z koleżanką i durny łeb
miała zwrócony w jej kierunku w prawo a dostala z lewej.

=================
piszę w dialekcie zenkogdaka.

Pizdo, frajerze zenkogdaku zrozum, jeżeli on "wjechał na przejście razem
z pizda co na nie weszła", to nie mogła wleźć pod koła i nie mógł
"ją trafić";  co najwyżej mogła wleźć w bok samochodu. Jeżeli "ją trafił"
to ona już była na przejściu,  a on dopiero dojeżdżał do przejścia.

Jeżeli "dym spod przednich kol poszedł", to on nie jechał wolno.

Gość wolał zapłacić, bo wiedział, że jest winny.
-- -
Gość przyjął bo jest GŁUPI. Zapewne wolał uniknąć dalszych konsekwencji i tyle.

Musiał ją widzieć z daleka, bo nie wyszła zza krzaków, mimo to uderzył
w nią, gdy była na przejściu.
-- -
Widział i uderzył ? Ty byś tak zrobił ?

Wina kierowcy jest bezsporna.
-- -
Jest raczej wątpliwa. Nikt nie przejeżdża pieszych jak może tego uniknąć.


Inna sprawą jest to, że piesza też może byc winna, jeżeli nie zachowała
szczególnej ostrożności i weszła na przejście bezpośrednio przed jadący
pojazd.
-- -
To jednak mogła wejść przed pojazd ?

Data: 2015-10-19 00:04:52
Autor: HubertO
A jednak ... pierwszeństwo.
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości
news:n00oi3$8rt$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "HubertO"

Musiał ją widzieć z daleka, bo nie wyszła zza krzaków, mimo to uderzył
w nią, gdy była na przejściu.
-- -
Widział i uderzył ? Ty byś tak zrobił ?

Każdemu może to się zdarzyć, jeżeli nie zachowa szczególnej ostrożności
i odpowiednio nie zmniejszy predkości.

Wina kierowcy jest bezsporna.
-- -
Jest raczej wątpliwa. Nikt nie przejeżdża pieszych jak może tego uniknąć.

Nikt nie chce zginąć w wypadku drogowym, a jednak ludzie giną.
Uniknąć wypadku może tylko ten kto myśli i to nie zawsze.

Inna sprawą jest to, że piesza też może byc winna, jeżeli nie zachowała
szczególnej ostrożności i weszła na przejście bezpośrednio przed jadący
pojazd.
-- -
To jednak mogła wejść przed pojazd ?

Nie wiem. Opis zenkogdaka jest nieprecyzyjny.
Napisałem "może" i "jeżeli".

Data: 2015-10-14 15:02:18
Autor: SW3
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 13.10.2015 o 21:08 Tom N <37.151013@41.210859.invalid> pisze:

Czyli tak,  pieszy sie może zbliżać do przejścia, ba może stać przy
krawężniku i pierwszeństwa nie ma, natomiast pojazd zbliżający sie tak  (IMO
ten który stoi przed skrzyżowaniem nie ma ;P).

Akurat analogia między skrzyżowaniem i przejściem jest bardzo dobra, tylko  trzeba popatrzeć do końca a nie tylko z grubsza jak to czynią zwolennicy  robienia z pieszych świętych krów.
A akurat analogia jest ścisła:
- pieszy znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo analogicznie jak  pojazd znajdujący się na drodze głównej ma pierwszeństwo
- pieszy zamierzający wejść na przejście nie ma pierwszeństwa analogicznie  jak pojazd zamierzający wjechać na drogę główną nie ma pierwszeństwa

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-12 15:16:39
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola

Jedź z taką prędkością, żebyś zdązył wyhamować przed pasami jeśli
widzisz pieszego, który może się na nich pojawić.

Czyli gdy odległość do pasów dąży do 0 to prędkość też ma dążyć do 0? Ale właśnie tę ustawę odrzucili!

Jesli pojawi sie na pasach pieszy to tak.
 Ten przepis obowiazuje od dawna jakbys nie wiedzial.

Data: 2015-10-12 16:22:21
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 12.10.2015 14:03, SW3 wrote:

Czyli gdy odległość do pasów dąży do 0 to prędkość też ma dążyć do 0?
Ale właśnie tę ustawę odrzucili!

Jak najbardziej. Jeśli odległość pieszego od pasów wynosi zero, to twoja prędkość powinna również wynosić zero w odległości zero od przejścia. Dokładnie tak samo jak zależność prędkości od odległości do linii zatrzymania jak masz czerwone światło. Masz z tym jakiś problem?

A jak odległość pieszego od pasów jest większa (ok 3m dla prędkości 50km/h i przeciętnego pieszego) to możesz sobie przed nim przejechać i nikt się do ciebie nie przypieprzy. Ponieważ zapewne jeżdzisz szybciej i możesz trafić na biegacza to profilaktycznie lepiej ogarniać co się dzieje do jakiś 5m od drogi, a jak jesteś misztrzem kierownicy to i czy 10 pewnie ogarniesz. Dasz radę? Myślę, że da się zrobić. Inni dają radę, więc głowa do góry - przecież zapewne należysz do dominującej grupy kierowców jeżdzących znacznie lepiej niż reszta, więc jak inni dają radę, to i ty możesz:P

Shrek.

Data: 2015-10-12 14:08:46
Autor: SW3
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 12.10.2015 o 10:57 Pawel "O'Pajak" <opajak1@gazeta.pl> pisze:

a nawet najwieksza pierdola jezdzi szybciej po parkingu szukajac  miejsca, niz pieszy jest w stanie biec.

Widocznie jestem większa pierdoła niż mógłbyś przypuszczać bo raczej nie  przekraczam 40km/h szukając miejsca na parkingu.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-12 14:31:38
Autor: RoMan Mandziejewicz
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Hello SW3,

Monday, October 12, 2015, 2:08:46 PM, you wrote:

a nawet najwieksza pierdola jezdzi szybciej po parkingu szukajac
miejsca, niz pieszy jest w stanie biec.
Widocznie jestem większa pierdoła niż mógłbyś przypuszczać bo raczej nie
przekraczam 40km/h szukając miejsca na parkingu.

Ilu znasz OSOBIŚCIE ludzi, którzy potrafią biec z prędkością 40km/h?


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-10-12 12:40:34
Autor: Dominik & Co
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Dnia 12.10.2015 RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> napisał/a:

Ilu znasz OSOBIŚCIE ludzi, którzy potrafią biec z prędkością 40km/h?

Nawet nie osobiście- rekord Bolta na setkę to bodaj 9,58 co daje
niecałe 38 km/h.

--
Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Data: 2015-10-12 16:24:08
Autor: SW3
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 12.10.2015 o 14:40 Dominik & Co  <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> pisze:

Dnia 12.10.2015 RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> napisał/a:

Ilu znasz OSOBIŚCIE ludzi, którzy potrafią biec z prędkością 40km/h?

Prawdopodobnie ani jednego ale wątek nie jest o moich znajomych tylko o  tym jak szybko "pieszy jest w stanie biec". Bolt też bywa pieszym.

Nawet nie osobiście- rekord Bolta na setkę to bodaj 9,58 co daje
niecałe 38 km/h.

Średnio. Maksymalna prędkość zaś przekroczyła 40km/h i to niemało:  http://www.sportowystyl.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=530&Itemid=61
Po za tym niewykluczone, że na krótszym dystansie może biec jeszcze  szybciej.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-13 06:06:10
Autor: Dominik & Co
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Dnia 12.10.2015 SW3 <sw3.spam.stop@poczta.fm.invalid> napisał/a:

Prawdopodobnie ani jednego ale wątek nie jest o moich znajomych tylko o  tym jak szybko "pieszy jest w stanie biec". Bolt teĹź bywa pieszym.

Bywa. I na pewno po chodniku do autobusu biega tak szybko,
jak na zawodach w szczytowej formie. A pewnie nawet szybciej.

Nawet nie osobiście- rekord Bolta na setkę to bodaj 9,58 co daje
niecałe 38 km/h.

Średnio. Maksymalna prędkość zaś przekroczyła 40km/h i to niemało:  http://www.sportowystyl.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=530&Itemid=61

Przez półtorej sekundy (fragment biegu), u najlepszego sprintera na świecie, w biegu na rekord świata.

Po za tym niewykluczone, Ĺźe na krĂłtszym dystansie moĹźe biec jeszcze  szybciej.

Nie można. Rozpędzić się trzeba.

Wyciąganie takich wniosków to jak twierdzenie, że skoro Skoda
Felicia 1.3 MPI jadąc po autostradzie jedzie 140 km/h, to przejazd
1 km od zatrzymania zajmie jej niecałe 26 sekund.

--
Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Data: 2015-10-13 10:56:43
Autor: SW3
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dniu 13.10.2015 o 08:06 Dominik & Co  <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> pisze:

Bywa. I na pewno po chodniku do autobusu biega tak szybko,
jak na zawodach w szczytowej formie. A pewnie nawet szybciej.

Podejrzewam, że nie ale w stwierdzeniu, z którym dyskutuję nie było  żadnych ograniczeń. Jeszcze raz zacytuję: "niz pieszy jest w stanie biec"  - nie ma ograniczenia, że pieszy którego mam szansę spotkać na parkingu w  Polsce, nawet nie ma ograniczenia, że jakiś pieszy musi gdzieś tyle biec,  ma tylko "być w stanie" - czyli oczywistym jest, że chodzi o maksymalną  prędkość jaką jest w stanie osiągnąć w trakcie biegu na jakimkolwiek  dystansie, przez dowolnie krótki czas choć jedna istota, która  kiedykolwiek była pieszym.
I tu pojawia się pytanie czy pieszym może być tylko człowiek? Zgodnie z  kodeksową definicją pieszym jest osoba - ale czy osoba to tylko człowiek?  Są osoby fizyczne, osoby prawne, ale gdzie znaleźć definicję osoby? Bo  jeśli by się okazało, że pieszym może być też gepard...

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-10-13 09:24:55
Autor: Dominik & Co
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
Dnia 13.10.2015 SW3 <sw3.spam.stop@poczta.fm.invalid> napisał/a:

Są osoby fizyczne, osoby prawne, ale gdzie znaleźć definicję osoby? Bo  jeśli by się okazało, Ĺźe pieszym moĹźe być teĹź gepard...

Kombinujesz, ale nie tędy gdzie trzeba.

Przyjmij sobie, Ĺźe jedzie inwalida "lekko" zmodyfikowanym
wózkiem i już masz swoje założenie udowodnione.

http://gadzetomania.pl/18661,najszybszy-wozek-inwalidzki-swiata

--
Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Data: 2015-10-12 16:15:16
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 12.10.2015 10:57, Pawel "O'Pajak" wrote:

Zwolnij przed przejsciem jak widzisz pieszego głupkowaty Romeczku, to
prawa fizyki ustapia.

Prawa fizyki nie ustapia.

Ustąpią, ustąpią. Jak zwolnisz, to okoliczność zatrzymania się przestanie być dla ciebie niemożliwością fizyczną. Jakoś zaparkować potrafisz, zatrzymać się na czerwonym potrafisz i tu prawa fizyki ci nie wadzą, a jak masz się zatrzymać przed przejściem czy zieloną strzałką to już fizyka cię powstrzymuje? Nie róbmy pewexu - masz problem z zatrzymaniem się bo ci fizyka nie pozwala, czy bo po prostu nie chcesz/religia ci zabrania?

Co gorsza dokladnie te same prawa fizyki obowiazuja pieszego,
co samochod, kazdy z nich ma do wytracenia mV2/2 energii.

No i widzisz - sam doszedłeś do tego, że prędkość w kwadracie, więc jak zwolnisz to będzie ci _znacznie_ łatwiej się zatrzymać? Jadąc 50 masz drogę zatrzymania łącznie z czasem reakcji wynosi 30m? Pieszy wykle porusza się koło 5km/h czyli 10 razy wolniej. W tym czasie przejdzie 3m. Więc jak widzisz pieszego 3 metry od jezdni, to po prostu się zatrzymuj i fizyka ci w tym nie przeszkodzi;)

Do tego predkosc jest w
kwadracie.

Dlatego ważne jest, żeby nie jeździć 100@50:P

Bardzo dobrze wiec, ze upadl przepis wygenerowany przez tumanistow nie
znajacych fizyki na poziomie dawnej klasy 7.

Już ci napisałem - fizyka nie ma nic do tego - a w każdym razie nie uniemożliwia zatrzymania się przed przejściem. Większość ludzi nie ma problemu w zatrzymaniu się przed czerwonym, to i przed przejściem dadzą radę. Dodatkowo wydaje mi się, że w krajach zachodnich obowiązuje taka sama fizyka jak i u nas czy w Azji:P

Shrek

Data: 2015-10-09 17:54:26
Autor: Shrek
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On 2015-10-09 15:06, RoMan Mandziejewicz wrote:

Wpierdalaja tzn, ze wymuszaja na tobie zatrzymanie? Bardzo dobry pomysl,
zeby nauczyc cie kultury a jak ci nie pasuje to sie przenies do ZSRR! No
jeszcze jakis afryka ci zaostaje:)

Wieśniaku, prawa fizyki nie ustępują przed kulturą. Samochód w miejscu
się nie zatrzyma a ofiarą będzie pieszy a nie kierowca.

W miejscu się nie zatrzyma, ale jak już ma zamiar się zatrzymać, to zwykle daje radę zatrzymać się tam gdzie chce. A jak pedału hamulca nie dotyka zanim jest za późno, to nic dziwnego, że się przed przejściem nie zatrzyma.

Shrek.

Data: 2015-10-18 16:11:22
Autor: Iguan_007
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On Friday, October 9, 2015 at 11:07:01 PM UTC+10, RoMan Mandziejewicz wrote:
Wieśniaku, prawa fizyki nie ustępują przed kulturą. Samochód w miejscu
się nie zatrzyma a ofiarą będzie pieszy a nie kierowca.

Wyobraz sobie, ze jednak w innych panstwach "prawa fizyki" nie przeszkadzaja kierowcy zwolnic _przed_ przejsciem. Podchodze do przejscia i samochody sie zatrzymuja.  I to naprawde dziala. Nie ma wymowek - masz obowiazek jechac tak zebys mogl sie zatrzymac i ludzie to respektuja. Nie widzisz przejscia/pieszych przy przejsciu to moze nie powinienes jezdzic samochodem. Chyba ze w Indiach.... Pozdrawiam,
Iguan   --
Tu i tam:   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-10-18 17:42:26
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W sumie mnie to lata. Jakiś czas temu pobieralem naukę jeżdżenia zgodnie z przepisami, zwłaszcza tymi dotyczącymi nie przekraczania prędkości. Na poczatku trudno było bo chyba strasznie wkurwialem innych kierowców. Mogę zwalniać przed każdym przejściem do prędkości umozliwiajacej mi zatrzymanie się w każdej sytuacji. Spale na miesiąc pol litra paliwa więcej. A ze w miesiącu robię czasami sto kilometrów a czasami sto pięćdziesiąt to stać mnie żeby dołożyć do interesu dwa złote. To ze znowu będę innych kierowców wkurwial lata mi i powiewa. Jutro muszę gdzieś pojechać. Potrenuje. Może być zabawnie. A jak ktoś będzie w pobliżu przejścia to na bank się będę zatrzymywał. Jak się okaże ze nie chciał przejść to trudno, taka karma.

Data: 2015-10-18 18:01:40
Autor: Iguan_007
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On Monday, October 19, 2015 at 10:42:29 AM UTC+10, Zenek Kapelinder wrote:
W sumie mnie to lata. (...). Mogę zwalniać przed każdym przejściem do prędkości umozliwiajacej mi zatrzymanie się w każdej sytuacji. Spale na miesiąc pol litra paliwa więcej. A ze w miesiącu robię czasami sto kilometrów a czasami sto pięćdziesiąt to stać mnie żeby dołożyć do interesu dwa złote.

Prawidlowo. Nie pedzisz slepo 100km/h na osiedlowych skrzyzowaniach zeby "oszczedzic na paliwie", nie ma powodu zeby robic to na przejsciach.

To ze znowu będę innych kierowców wkurwial lata mi i powiewa.

Dobrze, w tym wypadku powinno. Tez nie przejmowalbym sie "kierowcami" ktorych wkurwia zwalnianie przed przejsciem. Ich problem.
Jutro muszę gdzieś pojechać. Potrenuje. Może być zabawnie. A jak ktoś będzie w pobliżu przejścia to na bank się będę zatrzymywał. Jak się okaże ze nie chciał przejść to trudno, taka karma.

Swietnie, takie podejscie sie chwali. Z czasem bedzie takich ludzi coraz wiecej.I moze wtedy spoleczenstwo zrozumie, ze jezdzimy w Europie, nie w Azji..


Pozdrawiam,
Iguan   --
Tu i tam:   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-10-18 19:18:28
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
W dupie mam Twoje pochwały. Uważam ze żadne przywileje na jezdni pieszym się nie należą, i zdania nie zmienie.

Data: 2015-10-18 19:36:54
Autor: Iguan_007
A jednak piesi nie beda mogli bezkarnie wlazic pod kola
On Monday, October 19, 2015 at 12:18:31 PM UTC+10, Zenek Kapelinder wrote:
W dupie mam Twoje pochwały. Uważam ze żadne przywileje na jezdni pieszym się nie należą, i zdania nie zmienie.

Nie jestem specjalnie zaskoczony. Oszczedzaj wiec dalej te swoje 2zl/miesiac. Jak juz kogos przejedziesz to powiesz czy bylo warto.

Pozdrawiam,
Iguan   --
Tu i tam:   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-10-19 08:21:46
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:24b5a562-9478-4f70-b255-fca15e8bcf2dgooglegroups.com...

Uważam ze żadne przywileje na jezdni pieszym się nie należą,

Piesi nie potrzebują przywilejów na jezdni. Piesi potrzebują bezpiecznie
przejść przez jezdnię bez nadmiernego oczekiwania.
Dobrym rozwiązaniem problemu jest sygnalizacja świetlna uruchamiana
przez pieszego w miejscach gdzie jest bardzo duży ruch samochodów
i faktycznie pieszy może mieć problem, aby bezpiecznie przejść.
Nie sądzę, aby cena takiego urządzenia była powalająca.

Data: 2015-10-19 10:04:33
Autor: Liwiusz
A jednak piesi ...
W dniu 2015-10-19 o 08:21, HubertO pisze:
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:24b5a562-9478-4f70-b255-fca15e8bcf2dgooglegroups.com...

Uważam ze żadne przywileje na jezdni pieszym się nie należą,

Piesi nie potrzebują przywilejów na jezdni. Piesi potrzebują bezpiecznie
przejść przez jezdnię bez nadmiernego oczekiwania.
Dobrym rozwiązaniem problemu jest sygnalizacja świetlna uruchamiana
przez pieszego w miejscach gdzie jest bardzo duĹźy ruch samochodĂłw
i faktycznie pieszy może mieć problem, aby bezpiecznie przejść.
Nie sądzę, aby cena takiego urządzenia była powalająca.

Cena może nie jest powalająca, ale sposób zamawiania już jest. Coś w
stylu jak szafka do szpitala:

1) szafka - 200zł
2) szafka z atestami do wykorzystania w szpitalu - 3000zł.

L.

Data: 2015-10-19 10:35:57
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Uważam ze żadne przywileje na jezdni pieszym się nie należą,

Piesi nie potrzebują przywilejów na jezdni. Piesi potrzebują bezpiecznie
przejść przez jezdnię bez nadmiernego oczekiwania.
Dobrym rozwiązaniem problemu jest sygnalizacja świetlna uruchamiana
przez pieszego w miejscach gdzie jest bardzo duĹźy ruch samochodĂłw
i faktycznie pieszy może mieć problem, aby bezpiecznie przejść.
Nie sądzę, aby cena takiego urządzenia była powalająca.

Cena może nie jest powalająca, ale sposób zamawiania już jest. Coś w
stylu jak szafka do szpitala:

1) szafka - 200zł
2) szafka z atestami do wykorzystania w szpitalu - 3000zł.

Przykład:
http://www.gdynia.pl/budzetobywatelski/7936_91519.html

także przy bardzo prostym układzie w 100tys zł być może można sie zmieścic :)

Data: 2015-10-19 10:50:53
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
Uważam ze żadne przywileje na jezdni pieszym się nie należą,

Piesi nie potrzebują przywilejów na jezdni. Piesi potrzebują bezpiecznie
przejść przez jezdnię bez nadmiernego oczekiwania.
Dobrym rozwiązaniem problemu jest sygnalizacja świetlna uruchamiana
przez pieszego w miejscach gdzie jest bardzo duĹźy ruch samochodĂłw
i faktycznie pieszy może mieć problem, aby bezpiecznie przejść.
Nie sądzę, aby cena takiego urządzenia była powalająca.

Cena może nie jest powalająca, ale sposób zamawiania już jest. Coś w
stylu jak szafka do szpitala:

1) szafka - 200zł
2) szafka z atestami do wykorzystania w szpitalu - 3000zł.

Przykład:
http://www.gdynia.pl/budzetobywatelski/7936_91519.html

także przy bardzo prostym układzie w 100tys zł być może można sie zmieścic :)


Albo inaczej:
https://a-ster.pl/bezpieczne-przejscie-dla-pieszych/
ze zwroceniem uwagi na * :)

Data: 2015-10-19 18:08:27
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 19.10.2015 10:04, Liwiusz wrote:

Piesi nie potrzebują przywilejów na jezdni. Piesi potrzebują bezpiecznie
przejść przez jezdnię bez nadmiernego oczekiwania.
Dobrym rozwiązaniem problemu jest sygnalizacja świetlna uruchamiana
przez pieszego w miejscach gdzie jest bardzo duĹźy ruch samochodĂłw
i faktycznie pieszy może mieć problem, aby bezpiecznie przejść.
Nie sądzę, aby cena takiego urządzenia była powalająca.

Cena może nie jest powalająca, ale sposób zamawiania już jest. Coś w
stylu jak szafka do szpitala:

1) szafka - 200zł
2) szafka z atestami do wykorzystania w szpitalu - 3000zł.

Tanio...

I nie pieszy nie potrzebuje idiotycznego przycisku, który daje mu zielone światło w _następnej_ fazie, w czasie pozwalającym na dojeście do wysepki i w efekcie przechodzenia skrzyżowania na 3 lub 4 fazy z podziwianiem czerwonego palącego się zarówno dla nich jak i samochodów. Bo piesi w mieście nie są żadnymi intruzami, żeby mieli przemykać po nim chyłkiem lub w kanałach:P

A autofaszystów trzeba jak widać wychowywać jednak batem i środkami przymusu, co w końcu nastąpi czy tego chcą czy nie, bo nie może być tak że w jednej unii mamy po jednej stronie rzeki Europę a po drugiej Azję.

Przykre jest to, że autofaszystów (przynajmniej w wersji ekstermalnej) jest mniejszość i przez nich potem "cierpią" normalni ludzie w wyniku "akcji" policji i polityków. Kultura na drogach jest z roku na rok coraz lepsza, ale jak widać nie dociera do jednostek, dla których liczy się argument siły. Według nich pierwszeństwo zależy od masy, więc niestety należy czekać aż spotkają dresa, który stwierdzi, że jednak dobry bejzbol wyrównuje szansę:( Albo kierowcy TIRa co uczestniczył w szkoleniu ze sławetną pogadanką, na temat wysokości umieszczenia nóg kierowcy.

Kiedyś trafi na takiego https://www.youtube.com/watch?v=MYQGBS8yQLQ i zobaczymy jak będzie realizował swoje nadpierwszeństwo;)

Shrek

Data: 2015-10-19 18:29:46
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n034ho$8cv$1@node2.news.atman.pl...
On 19.10.2015 10:04, Liwiusz wrote:
Piesi nie potrzebują przywilejów na jezdni. Piesi potrzebują bezpiecznie
przejść przez jezdnię bez nadmiernego oczekiwania.
Dobrym rozwiązaniem problemu jest sygnalizacja świetlna uruchamiana
przez pieszego w miejscach gdzie jest bardzo duĹźy ruch samochodĂłw
i faktycznie pieszy może mieć problem, aby bezpiecznie przejść.

Cena może nie jest powalająca, ale sposób zamawiania już jest. Coś w
stylu jak szafka do szpitala:
1) szafka - 200zł
2) szafka z atestami do wykorzystania w szpitalu - 3000zł.

Tanio...
I nie pieszy nie potrzebuje idiotycznego przycisku, który daje mu zielone światło w _następnej_ fazie, w czasie pozwalającym na dojeście do wysepki i w efekcie przechodzenia skrzyżowania na 3 lub 4 fazy z podziwianiem czerwonego palącego się zarówno dla nich jak i samochodów.

A to jest osobna sprawa, ze nie wiedziec czemu zaprogramowane te przyciski sa tak jak sa - czyli zazwyczaj idiotycznie.

Jesli nie ma innych swiatel, to pieszy powinnien w miare szybko dostac zielone, a kolejne wlaczenie zielonego mozliwe dopiero po pewnym czasie.

Natomiast gdy swiatel w okolicy jest wiecej i ruch wiekszy, to sie sterowanie moze komplikowac - a wtedy cena rosnie.

Bo piesi w mieście nie są żadnymi intruzami, żeby mieli przemykać po nim chyłkiem lub w kanałach:P

Masz na mysli przejscia podziemne, ktorych rzekomo piesi nie lubia ? :-)

Pieszo to sie chodzi po osiedlu. Na wieksza odleglosc, to nawet pieszy szuka transportu, z nielicznymi wyjatkami  :-)

Jeszcze jeden eksperyment mozesz zrobic - dojdz do kraweznika, wlacz stoper.
Zmierz ile czasu zajmie ci przepuszczenie samochodu ktory sie akurat zbliza.
Uruchom stoper ponownie i zobacz ile przejdziesz przez ten czas.

Oczywiscie bywaja miejsca, gdzie samochody jada jeden za drugim i luki nie ma.
Tam oczywiscie swiatla sa na miejscu ... bo chyba nie chcesz zeby dziesiatki mieszkancow zatrzymywaly sie z powodu jednego pieszego :-)

A autofaszystów trzeba jak widać wychowywać jednak batem i środkami przymusu, co w końcu nastąpi czy tego chcą czy nie, bo nie może być tak że w jednej unii mamy po jednej stronie rzeki Europę a po drugiej Azję.

Ale my sa w Unii, to czemu tamta unia nam narzuca swoje rozwiazania, a nie odwrotnie, skoro nasze sa lepsze ?  :-)

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.

Co prawda w niemieckim kodeksie jakos nie potrafilem tego wyczytac, a ponoc tak tam jest.

Przykre jest to, że autofaszystów (przynajmniej w wersji ekstermalnej) jest mniejszość i przez nich potem "cierpią" normalni ludzie w wyniku "akcji" policji i polityków. Kultura na drogach jest z roku na rok coraz lepsza, ale jak widać nie dociera do jednostek, dla których liczy się argument siły.

Hm, ustaw sie na krawezniku przy przejsciu jak nadjezdza fala samochodow, i policz ile jest jednych, a ile drugich.
No i ile pieszych czeka razem z toba :-)

Według nich pierwszeństwo zależy od masy, więc niestety należy czekać aż spotkają dresa, który stwierdzi, że jednak dobry bejzbol wyrównuje szansę:(

A kto daje pierwszenstwo tramwajom i pociagom, i czemu ? :-)

J.

Data: 2015-10-19 10:37:40
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Jest jeszcze bardzo ważną sprawa. To ekologia. Zatrzymanie się jednego samochodu żeby przepuścić jednego pieszego wygeneruje takie zanieczyszczenie środowiska jak by ten samochód bez zatrzymywania przejechał spory kawałek. A jak jeden pieszy zatrzyma 10 samochodów to juz się nie śmiesznie robi.

Data: 2015-10-19 20:16:03
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 19.10.2015 19:37, Zenek Kapelinder wrote:
Jest jeszcze bardzo ważną sprawa. To ekologia. Zatrzymanie się jednego samochodu żeby przepuścić jednego pieszego wygeneruje takie zanieczyszczenie środowiska jak by ten samochód bez zatrzymywania przejechał spory kawałek. A jak jeden pieszy zatrzyma 10 samochodów to juz się nie śmiesznie robi.


To jest argument - ponieważ trujemy, to nietrujący powinni nam spieprzać z drogi, bo będziemy truć więcej. Hmmm. Przypomina to trochę argumenty terrorystów:P

Shrek.

Data: 2015-10-19 19:17:26
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

A kto daje pierwszenstwo tramwajom i pociagom, i czemu ? :-)

A wróć się do wątku sprzed roku czy dwóch to się dowiesz :)

Data: 2015-10-19 20:14:31
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 19.10.2015 18:29, J.F. wrote:

Natomiast gdy swiatel w okolicy jest wiecej i ruch wiekszy, to sie
sterowanie moze komplikowac - a wtedy cena rosnie.

A w sumie co za róşnica - sterownik ten sam zapewne. Program jedynie inny.

Bo piesi w mieście nie są żadnymi intruzami, żeby mieli przemykać po
nim chyłkiem lub w kanałach:P

Masz na mysli przejscia podziemne, ktorych rzekomo piesi nie lubia ? :-)

Tak;)

Pieszo to sie chodzi po osiedlu.

"to nie wieś, żeby łazić na piechotę"?

Na wieksza odleglosc, to nawet pieszy
szuka transportu, z nielicznymi wyjatkami  :-)

No i?

Jeszcze jeden eksperyment mozesz zrobic - dojdz do kraweznika, wlacz
stoper.
Zmierz ile czasu zajmie ci przepuszczenie samochodu ktory sie akurat
zbliza.
Uruchom stoper ponownie i zobacz ile przejdziesz przez ten czas.

Ale co ten eksperyment ma wnieść. Przed następny nadjeżdający mogę wejść czy też mam poczekać?

A autofaszystów trzeba jak widać wychowywać jednak batem i środkami
przymusu, co w końcu nastąpi czy tego chcą czy nie, bo nie może być
tak że w jednej unii mamy po jednej stronie rzeki Europę a po drugiej
Azję.

Ale my sa w Unii, to czemu tamta unia nam narzuca swoje rozwiazania, a
nie odwrotnie, skoro nasze sa lepsze ?  :-)

Może dlatego, ze weszliśmy do unii europejskiej a nie azjatyckiej:)

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest
zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje
wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.

Dodajmy, ze to kraje azjatyckie z punktu widzenia europy:P

Przykre jest to, Ĺźe autofaszystĂłw (przynajmniej w wersji ekstermalnej)
jest mniejszość i przez nich potem "cierpią" normalni ludzie w wyniku
"akcji" policji i politykĂłw. Kultura na drogach jest z roku na rok
coraz lepsza, ale jak widać nie dociera do jednostek, dla których
liczy się argument siły.

Hm, ustaw sie na krawezniku przy przejsciu jak nadjezdza fala
samochodow, i policz ile jest jednych, a ile drugich.

Coraz więcej tych co się zatrzymują. Zwłaszcza jak nie zatrzymuję się przed krawężnikiem, tylko po prostu przechodzę (oczywiście nie włażąc nikomu prosto pod koła, bo to żadna chluba zostać kaleką z pierwszeństwem). Problemem zarówno dla pieszych jak i kierowców są jezdnie po dwa i więcej pasów w jedną stronę. Bo jeden z drugim nie rozumieją, że nie wyprzedza się pojazdów zatrzymujących się przed pasami.

Według nich pierwszeństwo zależy od masy, więc niestety należy czekać
aż spotkają dresa, który stwierdzi, że jednak dobry bejzbol wyrównuje
szansę:(

A kto daje pierwszenstwo tramwajom i pociagom, i czemu ? :-)

Pociągom to akurat rzeczywiście z masy wynika. Z tramwajami to raczej historycznie i z powodu uprzywilejowania transportu masowego raczej. Natomiast tirom i autobusom już pierwszeństwa ze względu na masę się nie przyznaje. SUVom też nie ku desperacji niektórych kierowców, uważających że zaburza to ich naturalne prawa;)

Naprawdę - po to stworzono prawo, żeby nie polegało to na tym, że rację ma ten kto ma większą pałę. Więc nie jest to żaden argument. Argument jakoby fizyka zabraniała zatrzymania się samochodowi też jest słaby, bo jak ma odwrócony trójkąt, to jakoś większość nie ma problemów z zatrzymaniem się;)

Shrek.

Shrek.

Data: 2015-10-19 21:28:14
Autor: re
A jednak piesi ...


UĹźytkownik "Shrek"

Według nich pierwszeństwo zależy od masy, więc niestety należy czekać
aż spotkają dresa, który stwierdzi, że jednak dobry bejzbol wyrównuje
szansę:(

A kto daje pierwszenstwo tramwajom i pociagom, i czemu ? :-)

Pociągom to akurat rzeczywiście z masy wynika.
-- -
Raczej z długości. Nie da się przejechać pociągiem przejazdu bez wstrzymania ruchu lekkich i krótkich pojazdów.

Z tramwajami to raczej
historycznie
-- -
Raczej z powodu mniejszej manewrowalności. Jadą po torach a nie tam, gdzie chcą. Jest pętla albo przejazd jezdnią na ukos to jakoś muszą przejechać.

i z powodu uprzywilejowania transportu masowego raczej.
-- -
Tramwaje miały pierwszeństwo dawno temu jak jeszcze korków w miastach nie było.


Natomiast tirom i autobusom już pierwszeństwa ze względu na masę się nie
przyznaje.
-- -
Ja bym powiedział, że ze względu na masę mierzoną rozmiarami daje się.

....
Argument
jakoby fizyka zabraniała zatrzymania się samochodowi też jest słaby, bo
jak ma odwrócony trójkąt, to jakoś większość nie ma problemów z
zatrzymaniem się;)
-- -
Pociąg też zatrzymuje się na czerwonym.

Data: 2015-10-19 22:55:55
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Mon, 19 Oct 2015 20:14:31 +0200, Shrek napisał(a):
On 19.10.2015 18:29, J.F. wrote:
Natomiast gdy swiatel w okolicy jest wiecej i ruch wiekszy, to sie
sterowanie moze komplikowac - a wtedy cena rosnie.

A w sumie co za różnica - sterownik ten sam zapewne. Program jedynie inny.

Sterownik moze byc znacznie prostszy, no dobra, moze nie az tak
bardzo, i nawet najprostszy bedzie swoje kosztowal.

Ale jak przyjdzie sie laczyc z sasiednimi skrzyzowaniami, monitorowac
fale pojazdow, dlugosc korkow - to koszta rosna.

Bo piesi w mieście nie są żadnymi intruzami, żeby mieli przemykać po
nim chyłkiem lub w kanałach:P
Masz na mysli przejscia podziemne, ktorych rzekomo piesi nie lubia ? :-)
Tak;)

Pieszo to sie chodzi po osiedlu.
"to nie wieś, żeby łazić na piechotę"?

Na wieksza odleglosc, to nawet pieszy
szuka transportu, z nielicznymi wyjatkami  :-)
No i?

No i przechodzi przez jedna ruchliwa ulice, bo wiecej to przejezdza
tramwajem :-)

Jeszcze jeden eksperyment mozesz zrobic - dojdz do kraweznika, wlacz
stoper.
Zmierz ile czasu zajmie ci przepuszczenie samochodu ktory sie akurat
zbliza.
Uruchom stoper ponownie i zobacz ile przejdziesz przez ten czas.

Ale co ten eksperyment ma wnieść. Przed następny nadjeżdający mogę wejść czy też mam poczekać?

Eksperyment ma pokazac ile traci pieszy przepuszczajac jedno auto.
Mniej niz szerokosc ulicy :-)

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest
zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje
wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.

Dodajmy, ze to kraje azjatyckie z punktu widzenia europy:P

Nie, centralne.

Przykre jest to, że autofaszystów (przynajmniej w wersji ekstermalnej)
jest mniejszość i przez nich potem "cierpią" normalni ludzie w wyniku
"akcji" policji i polityków. Kultura na drogach jest z roku na rok
coraz lepsza, ale jak widać nie dociera do jednostek, dla których
liczy się argument siły.

Hm, ustaw sie na krawezniku przy przejsciu jak nadjezdza fala
samochodow, i policz ile jest jednych, a ile drugich.

Coraz więcej tych co się zatrzymują. Zwłaszcza jak nie zatrzymuję się przed krawężnikiem, tylko po prostu przechodzę (oczywiście nie włażąc nikomu prosto pod koła, bo to żadna chluba zostać kaleką z pierwszeństwem).

A jeszcze mniejsza jak sie okaze, ze zadnego pierwszenstwa sie nie
mialo :-)

Problemem zarówno dla pieszych jak i kierowców są jezdnie po dwa i więcej pasów w jedną stronę. Bo jeden z drugim nie rozumieją, że nie wyprzedza się pojazdów zatrzymujących się przed pasami.

Ale tam akurat wielu sie zatrzymuje i ustepuje pieszemu.
Tylko dla wlasnego zdrowia trzeba zobaczyc przed wejsciem na kolejny
pas czy zauwazyli.

Według nich pierwszeństwo zależy od masy, więc niestety należy czekać
aż spotkają dresa, który stwierdzi, że jednak dobry bejzbol wyrównuje
szansę:(

A kto daje pierwszenstwo tramwajom i pociagom, i czemu ? :-)

Naprawdę - po to stworzono prawo, żeby nie polegało to na tym, że rację ma ten kto ma większą pałę.

Tu nie chodzi o wieksza pale, tu o sens chodzi.

Więc nie jest to żaden argument. Argument jakoby fizyka zabraniała zatrzymania się samochodowi też jest słaby, bo jak ma odwrócony trójkąt, to jakoś większość nie ma problemów z zatrzymaniem się;)

A teraz policz ile przejezdzasz skrzyzowan podporzadkowanych, a ile
przejsc.

Ja tu dwa przyklady niedawno dawalem - pieszy na przejsciu
pierwszenstwo ma, tylko przejscia nie ma ...

J.

Data: 2015-10-19 23:12:10
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ezmau6ug8gto$.qe8517n7shul$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 19 Oct 2015 20:14:31 +0200, Shrek napisał(a):
On 19.10.2015 18:29, J.F. wrote:

Problemem zarówno dla pieszych jak i kierowców są
jezdnie po dwa i więcej pasów w jedną stronę. Bo jeden z drugim nie
rozumieją, że nie wyprzedza się pojazdów zatrzymujących się przed pasami.

Ale tam akurat wielu sie zatrzymuje i ustepuje pieszemu.
Tylko dla wlasnego zdrowia trzeba zobaczyc przed wejsciem na kolejny
pas czy zauwazyli.

Widziałem jak pieszy na przejściu dał solidnego kopa
 w drzwi takiemu co nie zauważył.

Data: 2015-10-20 06:58:17
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 19.10.2015 22:55, J.F. wrote:

Na wieksza odleglosc, to nawet pieszy
szuka transportu, z nielicznymi wyjatkami  :-)
No i?

No i przechodzi przez jedna ruchliwa ulice, bo wiecej to przejezdza
tramwajem :-)

Tramwajów w to nie mieszaj. Miały zachować swoją uprzywilejowaną pozycje. Ponadto w tramwaju jest zwykle ze 100 osób a w samochodzie śrenio 1,3. Nie manipuluj:P

Ale co ten eksperyment ma wnieść. Przed następny nadjeżdający mogę wejść
czy też mam poczekać?

Eksperyment ma pokazac ile traci pieszy przepuszczajac jedno auto.
Mniej niz szerokosc ulicy :-)

Kierowca nie więcej (bo tak naprawdę liczy się raczej czas niż odległość).

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest
zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje
wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.

Dodajmy, ze to kraje azjatyckie z punktu widzenia europy:P

Nie, centralne.

Jak najbardziej azjatyckie granice Unii (nie mylić z Europą).

Problemem zarówno dla pieszych jak i kierowców są
jezdnie po dwa i więcej pasów w jedną stronę. Bo jeden z drugim nie
rozumieją, że nie wyprzedza się pojazdów zatrzymujących się przed pasami.

Ale tam akurat wielu sie zatrzymuje i ustepuje pieszemu.
Tylko dla wlasnego zdrowia trzeba zobaczyc przed wejsciem na kolejny
pas czy zauwazyli.

Patrzeć to zawsze warto. A za "niezawuważenie" że inni się zatrzymują przed przejściem powinni prawko na pół roku zabierać. Albo nawet zostawić po staremu, tylko skutecznie wyłuskiwać takich niewidowmych. jest za to 10 punktów więc albo przejrzy na oczy, albo się szybko prawka pozbędzie.

Naprawdę - po to stworzono prawo, żeby nie polegało to na tym, że rację
ma ten kto ma większą pałę.

Tu nie chodzi o wieksza pale, tu o sens chodzi.

To przestańcie używać argumentu, że skoro ważę 1,5 tony i jestem w zbroi to mam większą rację niż pospólstwo. To nie Rosja. Wielokrotnie powtarzane doświadczenia niezbicie wykarują, że jak kierowca chce, to potrafi się w wyznaczonym miejscu zatrzymać - światła i inne znaki na ogół mu problemnu z zatrzymaniem nie sprawiają. Więc fizyka też nie zabrania. Wychodzi na to, że religia;)

Więc nie jest to żaden argument. Argument
jakoby fizyka zabraniała zatrzymania się samochodowi też jest słaby, bo
jak ma odwrócony trójkąt, to jakoś większość nie ma problemów z
zatrzymaniem się;)

A teraz policz ile przejezdzasz skrzyzowan podporzadkowanych, a ile
przejsc.

Średnio jakieś 1 na 400 metrów.

Shrek.

Data: 2015-10-20 17:44:35
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
On 19.10.2015 22:55, J.F. wrote:
Na wieksza odleglosc, to nawet pieszy
szuka transportu, z nielicznymi wyjatkami  :-)
No i?
No i przechodzi przez jedna ruchliwa ulice, bo wiecej to przejezdza
tramwajem :-)
Tramwajów w to nie mieszaj. Miały zachować swoją uprzywilejowaną pozycje. Ponadto w tramwaju jest zwykle ze 100 osób a w samochodzie śrenio 1,3. Nie manipuluj:P

Tu nie chodzi o mieszanie tramwajow, tylko czy piesi urzadzaja sobie dalekie spacery przez wiele ruchliwych ulic.
IMO - nie, przynajmniej nie w wiekszym miescie.

A propos - pieszy przed tramwajem tez mial miec pierwszenstwo ?

Ale co ten eksperyment ma wnieść. Przed następny nadjeżdający mogę wejść
czy też mam poczekać?
Eksperyment ma pokazac ile traci pieszy przepuszczajac jedno auto.
Mniej niz szerokosc ulicy :-)
Kierowca nie więcej (bo tak naprawdę liczy się raczej czas niż odległość).

Wbrew pozorom wiecej - czas hamowania i rozpedzania dochodzi i wiecej tego niz samo przechodzenie.
A z drugiej strony - jak sie ma pieszy upewnic, ze pojazd hamujacy da rade sie zatrzymac, to sie czas wydluza i juz jest niewiele mniej niz przepuszczenie samochodu :-)

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest
zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje
wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.

Dodajmy, ze to kraje azjatyckie z punktu widzenia europy:P
Nie, centralne.
Jak najbardziej azjatyckie granice Unii (nie mylić z Europą).

Austria, Belgia, Dania, Francja, Szwajcaria ?

http://infografika.wp.pl/title,Pierwszenstwo-pieszych,wid,16583108,wiadomosc.html?ticaid=115cb9

No dobra - mamy tam "zblizania sie do jezdni z wyraznym zamiarem przejscia".

Problemem zarówno dla pieszych jak i kierowców są
jezdnie po dwa i więcej pasów w jedną stronę. Bo jeden z drugim nie
rozumieją, że nie wyprzedza się pojazdów zatrzymujących się przed pasami.

Ale tam akurat wielu sie zatrzymuje i ustepuje pieszemu.
Tylko dla wlasnego zdrowia trzeba zobaczyc przed wejsciem na kolejny
pas czy zauwazyli.

Patrzeć to zawsze warto. A za "niezawuważenie" że inni się zatrzymują przed przejściem powinni prawko na pół roku zabierać. Albo nawet zostawić po staremu, tylko skutecznie wyłuskiwać takich niewidowmych. jest za to 10 punktów więc albo przejrzy na oczy, albo się szybko prawka pozbędzie.

Jest 10 pkt+500zl i wystarczy, moze nawet by 8 pkt wystarczylo, gdyby policja czesciej lapala.

Naprawdę - po to stworzono prawo, żeby nie polegało to na tym, że rację
ma ten kto ma większą pałę.

Tu nie chodzi o wieksza pale, tu o sens chodzi.

To przestańcie używać argumentu, że skoro ważę 1,5 tony i jestem w zbroi to mam większą rację niż pospólstwo. To nie Rosja.

Tu nie chodzi o racje, tylko o sens zatrzymywania wiekszego i szybszego, aby ten lzejszy i wolniejszy mogl przejsc bez zatrzymywania.

Wielokrotnie powtarzane doświadczenia niezbicie wykarują, że jak kierowca chce, to potrafi się w wyznaczonym miejscu zatrzymać - światła i inne znaki na ogół mu problemnu z zatrzymaniem nie sprawiają. Więc fizyka też nie zabrania. Wychodzi na to, że religia;)

Oczywiscie, tylko mamy:
-jasnosc zamiarow,
-widocznosc (po nocy bez swiatel),
-ilosc/czestosc ... choc obywatele sobie ponoc chwala tych kilka miast, gdzie zlikwidowano wszystkie znaki i swiatla, i co skrzyzowanie trzeba sie zatrzymywac.

Więc nie jest to żaden argument. Argument
jakoby fizyka zabraniała zatrzymania się samochodowi też jest słaby, bo
jak ma odwrócony trójkąt, to jakoś większość nie ma problemów z
zatrzymaniem się;)

A teraz policz ile przejezdzasz skrzyzowan podporzadkowanych, a ile
przejsc.

Średnio jakieś 1 na 400 metrów.

Przejsc ? Bo ja sie tam ciesze jak z osiedla ze "spowolnionym ruchem" wyjezdzam na glowna i zatrzymuje sie tylko na czerownym.

J.

Data: 2015-10-20 18:49:56
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 20.10.2015 17:44, J.F. wrote:

Tu nie chodzi o mieszanie tramwajow, tylko czy piesi urzadzaja sobie
dalekie spacery przez wiele ruchliwych ulic.
IMO - nie, przynajmniej nie w wiekszym miescie.

Sprawdziłem dzisiaj organoleptycznie. Owszem łażą, ale większe ulice mają zazwyczaj sygnalizację. Po średnio dużych jest ich stosunkowo mało... Dość powiedzieć, że urządzając "strajk włoski" zrobiłem 30 km i poza osiedlówkami i światłami dla pieszych zatrzymałem się na przejściach... 5 razy. W sumie powinienem 6, ale... jakoś bałem się przepuszczać pieszego na trójpasmówce. I tylko raz mi to sprawiło dyskomfort ze względu na to, że był 2 pas w tą samą stronę i trochę się takich sytuacji obawiam. Także glowa do góry - armagedonu nie będzie;)

A propos - pieszy przed tramwajem tez mial miec pierwszenstwo ?

Tramwaj miał pozostać... jak jest.

Kierowca nie więcej (bo tak naprawdę liczy się raczej czas niż
odległość).

Wbrew pozorom wiecej - czas hamowania i rozpedzania dochodzi i wiecej
tego niz samo przechodzenie.

To nie hebluj do zera przed samym przejściem, a po prostu zdejmij nogę z gazu - wtedy sobie przejdą, a ty stracisz z 10 sekund.

A z drugiej strony - jak sie ma pieszy upewnic, ze pojazd hamujacy da
rade sie zatrzymac, to sie czas wydluza i juz jest niewiele mniej niz
przepuszczenie samochodu :-)

Zastanawiam się jak oni sobie w Europie radzą. Ba... Polacy też jak przejadą granicę to jakby inna fizyka zaczynała ich obowiązywać:)

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest
zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje
wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.

Dodajmy, ze to kraje azjatyckie z punktu widzenia europy:P
Nie, centralne.
Jak najbardziej azjatyckie granice Unii (nie mylić z Europą).

Austria, Belgia, Dania, Francja, Szwajcaria ?

http://infografika.wp.pl/title,Pierwszenstwo-pieszych,wid,16583108,wiadomosc.html?ticaid=115cb9


No dobra - mamy tam "zblizania sie do jezdni z wyraznym zamiarem
przejscia".

No właśnie - nic nie musi specialnie dawać wyraźnie do zrozumienia. Po prostu jak idzie w stronę przejścia lub czeka przy krawężniku.

Patrzeć to zawsze warto. A za "niezawuważenie" że inni się zatrzymują
przed przejściem powinni prawko na pół roku zabierać. Albo nawet
zostawić po staremu, tylko skutecznie wyłuskiwać takich niewidowmych.
jest za to 10 punktów więc albo przejrzy na oczy, albo się szybko
prawka pozbędzie.

Jest 10 pkt+500zl i wystarczy, moze nawet by 8 pkt wystarczylo, gdyby
policja czesciej lapala.

Ano piszę - jakby się za to wzięli, to i tak optymistycznie rzecz biorąc do trzech razy sztuka. A w praktyce to żółta i czerwona kartka, bo jak ktoś nie łapie, że na przejściu się nie omija tych co się zatrzymali przepuścić pieszych, to kilka punktów już zapewne na koncie ma.

To przestańcie używać argumentu, że skoro ważę 1,5 tony i jestem w
zbroi to mam większą rację niż pospólstwo. To nie Rosja.

Tu nie chodzi o racje, tylko o sens zatrzymywania wiekszego i szybszego,
aby ten lzejszy i wolniejszy mogl przejsc bez zatrzymywania.

Więc jesteś za napierwszeństwem pojazdów opancerzonych nad TIRami, potem tramwajem, autobusy, dostawczaki, SUVy, osobówki, motocykliści, rowerzyści, piesi, psy? Jak nie, to żaden argument.

Wielokrotnie powtarzane doświadczenia niezbicie wykarują, że jak
kierowca chce, to potrafi się w wyznaczonym miejscu zatrzymać -
światła i inne znaki na ogół mu problemnu z zatrzymaniem nie
sprawiają. Więc fizyka też nie zabrania. Wychodzi na to, że religia;)

Oczywiscie, tylko mamy:
-jasnosc zamiarow,

Tak wiemy - opsywane są tu wielokrotnie sytauacje, gdy piesi dochodzą do pasów, a jak ktoś się zatrzyma, to odwrotu na pięcie. Podobnie jak hamowanie ze 100 na 5m, węże ogrodowe na kołach, i przeszkadzający w optymalnym hamowaniu ABS. Dlatego ten problem pomińmy odcinając go brzytwą pewnego pana na O.

-widocznosc (po nocy bez swiatel),

To część większego problemu a mianowicie różnicy "widzę że mogę to jadę" a "nie widzę przeszkód to jadę". Swego czasu u mnie był objazd i autobusy stawały do lewoskrętu na lewym pasie przed przejściem, a większość radośnie na pełnej kurwie omijała je prawym pasem (nie widząc wogóle co się dzieje na przejściu). O tu:

https://www.google.pl/maps/@52.286911,20.9311965,3a,75y,77.46h,98.12t/data=!3m6!1e1!3m4!1sXz8PViDZzHlHyFNek9Mx1A!2e0!7i13312!8i6656

Jak hamowałem do 10 to skurwysyny za mną trąbiły, bo nie miały pojecia po co hamuję!!!

Anyway - przejścia w miastach są zazwyczaj oświetlone, a jak słabo widać, to trudno trzeba zwalniać, nawet i teraz. Poza zabudowanymi też zazwyczaj jak już są wyznaczone to zwykle oświetlone, a i piesi tam jakby mniej skorzy do egzekwowania swojego "napierwszeństwa". No i doświadczenia innych krajów pokazują, że jednak się da i wypadków na przejściach jest tam mniej.

-ilosc/czestosc ... choc obywatele sobie ponoc chwala tych kilka miast,
gdzie zlikwidowano wszystkie znaki i swiatla, i co skrzyzowanie trzeba
sie zatrzymywac.

Jak już pisałem - dziś strajk włoski i wyszło mi raz na jakieś kilka km. Więc tragedii nie ma (Warszawa). Razem pewnie około 1 minuty na prawie dwie godziny jazdy. Pomijalne.

Więc nie jest to żaden argument. Argument
jakoby fizyka zabraniała zatrzymania się samochodowi też jest słaby, bo
jak ma odwrócony trójkąt, to jakoś większość nie ma problemów z
zatrzymaniem się;)

A teraz policz ile przejezdzasz skrzyzowan podporzadkowanych, a ile
przejsc.

Średnio jakieś 1 na 400 metrów.

Przejsc ? Bo ja sie tam ciesze jak z osiedla ze "spowolnionym ruchem"
wyjezdzam na glowna i zatrzymuje sie tylko na czerownym.

No bo tak właśnie jest. Na głównych jest mało przejść bez świateł, a i tak na większości pieszego nie ma. Osiedlówek nie liczę, bo tam pieszy ma pierwszeństwo zawsze.

Shrek.

Data: 2015-10-21 10:56:59
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n05rbh$t85$1@node2.news.atman.pl...
On 20.10.2015 17:44, J.F. wrote:
A propos - pieszy przed tramwajem tez mial miec pierwszenstwo ?
Tramwaj miał pozostać... jak jest.

Nie calkiem - pani Bublewicz w projekcie zapomniala o tym drobnym fakcie.
Sejm/komisja w dalszym ciagu naprawila, i dodala pare zapisow, IMO - niezbednych.

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1859

Kierowca nie więcej (bo tak naprawdę liczy się raczej czas niż
odległość).
Wbrew pozorom wiecej - czas hamowania i rozpedzania dochodzi i wiecej
tego niz samo przechodzenie.

To nie hebluj do zera przed samym przejściem, a po prostu zdejmij nogę z gazu - wtedy sobie przejdą, a ty stracisz z 10 sekund.

Jak ja zdejmuje noge z gazu, to auto jeszcze jedzie i jedzie ...
tu nie o to chodzi - jak jest sporo miejsca, to pieszy wejdzie, a ja zahamuje i pretensji mial nie bede, albo nawet hamowac nie bede musial.

A z drugiej strony - jak sie ma pieszy upewnic, ze pojazd hamujacy da
rade sie zatrzymac, to sie czas wydluza i juz jest niewiele mniej niz
przepuszczenie samochodu :-)
Zastanawiam się jak oni sobie w Europie radzą. Ba... Polacy też jak przejadą granicę to jakby inna fizyka zaczynała ich obowiązywać:)

No coz, ja to z Anglii pamietam tak:
-kierowcy ladnie hamuja, czasem potrzebnie, czasem nie - stoje i podziwiam widoki.
-mniej spostrzegawczy tez sie zdarzaja, ci hamuja potem ostro, ale ja mam polskie przyzwyczajenia i ostroznie wchodze, ichni piesi to trudno powiedziec,
-znajomy twierdzil ze w Londynie nie hamuja :-)  tam jakis niuans byl, pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu z zoltymi kulami.

-porannych i popoludniowych korkach samochody i tak stoja, wiec z przepuszczaniem nie ma problemu,
-postawili troche swiatel ... te na przycisk to mialy tak dlugi czas reakcji, ze piesi przechodza na czerwonym,
-tych pieszych tam gdzie nie ma swiatel znow nie tak duzo
-jak nie ma przejscia, to kultura kierowcow znika, nikt cie przepusci, nawet jak wystarczyloby noge z gazu zdjac,

-to niedawno omawiane Beverley
https://www.google.pl/maps/@53.8429582,-0.40769,351m/data=!3m1!1e3
skrzyzowanie jest juz nowe, mapa nowa, ale zdjecia stare.

To ile widzisz przejsc w okolicy ?

Poza tym widziales ta tabelke - jest pare krajow, gdzie kierowca jest
zobowiazany przepuscic pieszego, ale dopiero jak ten pieszy daje
wyraznie do zrozumienia, ze chce przejsc.
Czyli czeka na krawezniku, a nie tak, ze wchodzi prosto z chodnika.
Dodajmy, ze to kraje azjatyckie z punktu widzenia europy:P
Nie, centralne.
Jak najbardziej azjatyckie granice Unii (nie mylić z Europą).

Austria, Belgia, Dania, Francja, Szwajcaria ?
http://infografika.wp.pl/title,Pierwszenstwo-pieszych,wid,16583108,wiadomosc.html?ticaid=115cb9
No dobra - mamy tam "zblizania sie do jezdni z wyraznym zamiarem
przejscia".
No właśnie - nic nie musi specialnie dawać wyraźnie do zrozumienia. Po prostu jak idzie w stronę przejścia lub czeka przy krawężniku.

No wlasnie o ten niuans chodzi - czeka na przy krawezniku.

W nowej ustawie byl taki zapis
b) po ust. 1 dodaje się ust. 1a i 1b w brzmieniu:

1a. Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju.

1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest obowiązany zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa.”;

W projekcie pani Bublewicz go nie bylo !

Nawiasem mowiac - podobna sprawe z autobusem ruszajacym z przystanku czy pojazdem uprzywilejowanym rozwiazano bez dawania im pierwszenstwa.
Masz przepuscic, ale jak nie przepuscisz, to jego wina :-)

To przestańcie używać argumentu, że skoro ważę 1,5 tony i jestem w
zbroi to mam większą rację niż pospólstwo. To nie Rosja.
Tu nie chodzi o racje, tylko o sens zatrzymywania wiekszego i szybszego,
aby ten lzejszy i wolniejszy mogl przejsc bez zatrzymywania.
Więc jesteś za napierwszeństwem pojazdów opancerzonych nad TIRami, potem tramwajem, autobusy, dostawczaki, SUVy, osobówki, motocykliści, rowerzyści, piesi, psy? Jak nie, to żaden argument.

Sa ulice z pierwszenstwem i jakos nie protestujesz, ze to niesprawiedliwe, dlaczego oni maja pierwszenstwo, a ty na podporzadkowanej nie.
Ot, dla lepszego ruchu tak to zorganizowano - a pieszy naprawde nie ma zadnego problemu, aby sie zatrzymac i ruszyc.

A tiry i autobusy bardzo czesto jezdza po takich ulicach z pierwszenstwem.
Tiry z racji masy, ograniczen  i uprzywilejowania drog krajowych.

A skoro pieszy i tak ma sie zatrzymac i upewnic, to juz moze samochod przepuscic - po co spalac niepotrzebnie paliwo.

Wielokrotnie powtarzane doświadczenia niezbicie wykarują, że jak
kierowca chce, to potrafi się w wyznaczonym miejscu zatrzymać -
światła i inne znaki na ogół mu problemnu z zatrzymaniem nie
sprawiają. Więc fizyka też nie zabrania. Wychodzi na to, że religia;)

Oczywiscie, tylko mamy:
-jasnosc zamiarow,

Tak wiemy - opsywane są tu wielokrotnie sytauacje, gdy piesi dochodzą do pasów, a jak ktoś się zatrzyma, to odwrotu na pięcie. Podobnie jak hamowanie ze 100 na 5m, węże ogrodowe na kołach, i przeszkadzający w optymalnym hamowaniu ABS. Dlatego ten problem pomińmy odcinając go brzytwą pewnego pana na O.

Teraz pieszy nie ma pierwszenstwa, to problemu nie widzisz.
A potem bedzie tak, ze idzie sobie chodnikiem wzdluz ulicy, nagle jeden krok w bok i jest na pasach.

-widocznosc (po nocy bez swiatel),
To część większego problemu a mianowicie różnicy "widzę że mogę to jadę" a "nie widzę przeszkód to jadę". Swego czasu u mnie był objazd i autobusy stawały do lewoskrętu na lewym pasie przed przejściem, a większość radośnie na pełnej kurwie omijała je prawym pasem (nie widząc wogóle co się dzieje na przejściu). O tu:
https://www.google.pl/maps/@52.286911,20.9311965,3a,75y,77.46h,98.12t/data=!3m6!1e1!3m4!1sXz8PViDZzHlHyFNek9Mx1A!2e0!7i13312!8i6656
Jak hamowałem do 10 to skurwysyny za mną trąbiły, bo nie miały pojecia po co hamuję!!!

A po co ? Przepisow nie znamy ? Nie wolno omijac na przejsciu pojazdu, ktory przepuszcza pieszego. Tego, ktory przepuszcza pojazdy to wolno :-)

Anyway - przejścia w miastach są zazwyczaj oświetlone, a jak słabo widać, to trudno trzeba zwalniać, nawet i teraz. Poza zabudowanymi też zazwyczaj jak już są wyznaczone to zwykle oświetlone, a i piesi tam jakby mniej skorzy do egzekwowania swojego "napierwszeństwa".

Ale to sie moze zmienic, szczegolnie jak radio i telewizja zaczna mowic "pieszy ma pierwszenstwo", nie dodajac ze nadal ma sie zatrzyma

No i doświadczenia innych krajów pokazują, że jednak się da i wypadków na przejściach jest tam mniej.

U nich w ogole mniej wypadkow.
Zreszta patrz na to Beverley - ile tam moze byc przypadkow na przejsciach ?
Ja tam na razie zauwazylem dwa przejscia w calym miasteczku.

-ilosc/czestosc ... choc obywatele sobie ponoc chwala tych kilka miast,
gdzie zlikwidowano wszystkie znaki i swiatla, i co skrzyzowanie trzeba
sie zatrzymywac.

Jak już pisałem - dziś strajk włoski i wyszło mi raz na jakieś kilka km. Więc tragedii nie ma (Warszawa). Razem pewnie około 1 minuty na prawie dwie godziny jazdy. Pomijalne.

Moze Warszawa juz przygotowana i przejscia zlikwidowala :-)

A teraz policz ile przejezdzasz skrzyzowan podporzadkowanych, a ile
przejsc.
Średnio jakieś 1 na 400 metrów.
Przejsc ? Bo ja sie tam ciesze jak z osiedla ze "spowolnionym ruchem"
wyjezdzam na glowna i zatrzymuje sie tylko na czerownym.

No bo tak właśnie jest. Na głównych jest mało przejść bez świateł, a i tak na większości pieszego nie ma. Osiedlówek nie liczę, bo tam pieszy ma pierwszeństwo zawsze.

Te osiedlowki to rozne sa - wiele jest zwyklymi drogami i pierwszenstwa pieszy nie ma.

Ale tam tez ruch mniejszy i naprawde nie ma problemu, aby pieszy przepuscil samochod.
W druga strone - i spaliny i halas i to niedobre CO2 ...

J.

Data: 2015-10-21 16:13:18
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 21.10.2015 10:56, J.F. wrote:

A propos - pieszy przed tramwajem tez mial miec pierwszenstwo ?
Tramwaj miał pozostać... jak jest.

Nie calkiem - pani Bublewicz w projekcie zapomniala o tym drobnym fakcie.
Sejm/komisja w dalszym ciagu naprawila,

Ok - w takim razie oceniałem już po poprawkach.

To nie hebluj do zera przed samym przejściem, a po prostu zdejmij nogę
z gazu - wtedy sobie przejdą, a ty stracisz z 10 sekund.

Jak ja zdejmuje noge z gazu, to auto jeszcze jedzie i jedzie ...
tu nie o to chodzi

Dokładnie o to chodzi - skoro jedzie i jedzie i jedzie to znaczy, że czasu wystarczy na przejście pieszych.

Zastanawiam się jak oni sobie w Europie radzą. Ba... Polacy też jak
przejadą granicę to jakby inna fizyka zaczynała ich obowiązywać:)

No coz, ja to z Anglii pamietam tak:
-kierowcy ladnie hamuja, czasem potrzebnie, czasem nie - stoje i
podziwiam widoki.

Często zmierzasz w kierunku przejścia, żeby potem zawrócić nie przechodząć?

-mniej spostrzegawczy tez sie zdarzaja, ci hamuja potem ostro,

To tak jak u nas częśc przed czerwonym. Ale nijak nie wychodzi mi, że z tego powodu należy im nadać pierwszeństwo na czerwonym;)

-postawili troche swiatel ... te na przycisk to mialy tak dlugi czas
reakcji, ze piesi przechodza na czerwonym,

To rzeczywiście zakała drogownictwa. Kiedyś zdarzyło mi się przycisnąć przejść na czerwonym, wsiąść w autobus, który załapał czerwone z założeniu przepuszczające... tak właśnie mnie;)

-tych pieszych tam gdzie nie ma swiatel znow nie tak duzo

To w sumie jak u nas.

-jak nie ma przejscia, to kultura kierowcow znika, nikt cie przepusci,
nawet jak wystarczyloby noge z gazu zdjac,

Tak - bo u nas to co prawa na przejściach nie przepuszczają, ale poza przejściami się zatrzymują. Tylko jednorożców brakuje;)

-to niedawno omawiane Beverley
https://www.google.pl/maps/@53.8429582,-0.40769,351m/data=!3m1!1e3
skrzyzowanie jest juz nowe, mapa nowa, ale zdjecia stare.

To ile widzisz przejsc w okolicy ?

Z tym, Ĺźe wolno zapewne na kaĹźdym skrzyĹźowaniu, a w praktyce gdziekolwiek.

No dobra - mamy tam "zblizania sie do jezdni z wyraznym zamiarem
przejscia".
No właśnie - nic nie musi specialnie dawać wyraźnie do zrozumienia. Po
prostu jak idzie w stronę przejścia lub czeka przy krawężniku.

No wlasnie o ten niuans chodzi - czeka na przy krawezniku.

Powiedzmy, że wchodzi tu w grę pewien niuans, że czekanie przy krawężniku, to już bardzo zaawansowane "zbliżanie się do jezdni";)

Nawiasem mowiac - podobna sprawe z autobusem ruszajacym z przystanku czy
pojazdem uprzywilejowanym rozwiazano bez dawania im pierwszenstwa.
Masz przepuscic, ale jak nie przepuscisz, to jego wina :-)

Też uważam to za niewłaściwe.

Sa ulice z pierwszenstwem i jakos nie protestujesz, ze to
niesprawiedliwe, dlaczego oni maja pierwszenstwo, a ty na
podporzadkowanej nie.

Zauważ, że raz są z pierwszeństwem, raz nie... więc jest to pewna różnica:P

Ot, dla lepszego ruchu tak to zorganizowano - a pieszy naprawde nie ma
zadnego problemu, aby sie zatrzymac i ruszyc.

Wiesz dobrze, że nie o to chodzi, czy ma czy nie. A o zasadę i ewentualne ustalenie winy. Jeśli kierowca ma problem z zatrzymaniem się i ruszeniem sprzed przejścia, to znaczy, że ogólnie ma problem.

Oczywiscie, tylko mamy:
-jasnosc zamiarow,

Tak wiemy - opsywane są tu wielokrotnie sytauacje, gdy piesi dochodzą
do pasów, a jak ktoś się zatrzyma, to odwrotu na pięcie. Podobnie jak
hamowanie ze 100 na 5m, węże ogrodowe na kołach, i przeszkadzający w
optymalnym hamowaniu ABS. Dlatego ten problem pomińmy odcinając go
brzytwą pewnego pana na O.

Teraz pieszy nie ma pierwszenstwa, to problemu nie widzisz.

Widziałbym, bo sam ich przepuszczam - prawie zawsze. Chyba że nie mam prawdopodobnieństwa graniczącego z pewnością, że ten na sąsiednim pasie jest wystarczająco ogarnięty.

Jak hamowałem do 10 to skurwysyny za mną trąbiły, bo nie miały pojecia
po co hamuję!!!

A po co ? Przepisow nie znamy ? Nie wolno omijac na przejsciu pojazdu,
ktory przepuszcza pieszego. Tego, ktory przepuszcza pojazdy to wolno :-)

Mam nadzieję, że istota twojej wypowiedzi tkwi w emotikonie;)

Anyway - przejścia w miastach są zazwyczaj oświetlone, a jak słabo
widać, to trudno trzeba zwalniać, nawet i teraz. Poza zabudowanymi też
zazwyczaj jak już są wyznaczone to zwykle oświetlone, a i piesi tam
jakby mniej skorzy do egzekwowania swojego "napierwszeństwa".

Ale to sie moze zmienic, szczegolnie jak radio i telewizja zaczna mowic
"pieszy ma pierwszenstwo", nie dodajac ze nadal ma sie zatrzyma

Przypuszczam, że wątpię. A jak ci w radiu powiedzą, że możesz bezpiecznie skoczyć z 10 piętra, to skoczysz?

No i doświadczenia innych krajów pokazują, że jednak się da i wypadków
na przejściach jest tam mniej.

U nich w ogole mniej wypadkow.

Oczywiście. Myślę, że jest to powiązane;)

Jak już pisałem - dziś strajk włoski i wyszło mi raz na jakieś kilka
km. Więc tragedii nie ma (Warszawa). Razem pewnie około 1 minuty na
prawie dwie godziny jazdy. Pomijalne.

Moze Warszawa juz przygotowana i przejscia zlikwidowala :-)

Są, ale rzeczywiście część zlikwidowali, a na przytłaczającej większości pozostałych na głównych drogach są światła.

No bo tak właśnie jest. Na głównych jest mało przejść bez świateł, a i
tak na większości pieszego nie ma. Osiedlówek nie liczę, bo tam pieszy
ma pierwszeństwo zawsze.

Te osiedlowki to rozne sa - wiele jest zwyklymi drogami i pierwszenstwa
pieszy nie ma.

Nawet jeśli - to kilka zatrzymań na ostatnich 500 metrach mnie róźnicy nie robi. Tym bardziej, że i tak tam nie zapierdalam.

W druga strone - i spaliny i halas i to niedobre CO2 ...

Hmm. Smrodzimy i dla tego powinniśmy mieć większe prawa? A w podtekście, że jak nie dostaniem, to będziemy zabijać więcej. Nie nie moja bajka.

Shrek

Data: 2015-10-21 16:37:51
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n086hp$bj1$1node1.news.atman.pl...
On 21.10.2015 10:56, J.F. wrote:

W druga strone - i spaliny i halas i to niedobre CO2 ...

Hmm. Smrodzimy i dla tego powinniśmy mieć większe prawa?
Shrek

To nie jest większe prawo. To jest racjonalność.
Pieszy czasami poczeka minutę, dwie, a przez to będziemy wdychać
mniej spalin i mniej pyłu z okładzin hamulcowych.

Data: 2015-10-21 18:11:15
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 21.10.2015 16:37, HubertO wrote:

To nie jest większe prawo. To jest racjonalność.
Pieszy czasami poczeka minutę, dwie, a przez to będziemy wdychać
mniej spalin i mniej pyłu z okładzin hamulcowych.

Sorry - ale to ta sama racjonalność, że im więcej dróg tym mniejsze korki i w efekcie mniejsze zanieczyszczenie? Nie kupuję. Zwłaszcza, że jak podliczyłem wczorajszą jazdę po Warszawie, to nawet 10 zatrzymań zmienia emisję z mojej dupy o rząd wielkości mniej niż np notoryczne przekraczanie 50. Więc nie. Argument, że wypuszczam z odwłoka 150g CO2/km i dlatego należy mnie zrobić królem betonowej dżungli to się ograniczę do 145 a nawet do 160 (bo będę bardziej zapierdalał) do mnie nie przemawia:P

Shrek.

Data: 2015-10-21 17:00:55
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n086hp$bj1$1@node1.news.atman.pl...
On 21.10.2015 10:56, J.F. wrote:
To nie hebluj do zera przed samym przejściem, a po prostu zdejmij nogę
z gazu - wtedy sobie przejdą, a ty stracisz z 10 sekund.

Jak ja zdejmuje noge z gazu, to auto jeszcze jedzie i jedzie ...
tu nie o to chodzi

Dokładnie o to chodzi - skoro jedzie i jedzie i jedzie to znaczy, że czasu wystarczy na przejście pieszych.

Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, zeby pieszy nie wchodzil z nienacka, a ja zebym nie musial wypatrywac pieszego na kolizyjnym kursie, gdzies daleko, i moze jeszcze za budynkiem.

Zastanawiam się jak oni sobie w Europie radzą. Ba... Polacy też jak
przejadą granicę to jakby inna fizyka zaczynała ich obowiązywać:)
No coz, ja to z Anglii pamietam tak:
-kierowcy ladnie hamuja, czasem potrzebnie, czasem nie - stoje i
podziwiam widoki.
Często zmierzasz w kierunku przejścia, żeby potem zawrócić nie przechodząć?

W Anglii czesto :-)
Nowe miejsce, nieznane, nie wiem gdzie isc, widoki podziwiam.
I wcale nie zawracam, tylko ide chodnikiem, staje na rozdrozu i rozgladam sie gdzie isc ... metr od kraweznika, a i tak hamuja.

-mniej spostrzegawczy tez sie zdarzaja, ci hamuja potem ostro,
To tak jak u nas częśc przed czerwonym. Ale nijak nie wychodzi mi, że z tego powodu należy im nadać pierwszeństwo na czerwonym;)

A ja mowie - pieszy zdrowszy bedzie, jak bedzie mial nawyk, ze na krewezniku nalezy sie zatrzymac i rozejrzec.

-postawili troche swiatel ... te na przycisk to mialy tak dlugi czas
reakcji, ze piesi przechodza na czerwonym,
To rzeczywiście zakała drogownictwa. Kiedyś zdarzyło mi się przycisnąć przejść na czerwonym, wsiąść w autobus, który załapał czerwone z założeniu przepuszczające... tak właśnie mnie;)

Tak to wygladalo.
Naciskam, czekam, czekam, w koncu wszyscy przechodza na czerwonym, nadjezdza fala samochodow z pobliskiego skrzyzowania, i hamuja bo im sie czerwone zapala.
A nikt nie przechodzi, bo wszyscy przeszli wczesniej :-)

-jak nie ma przejscia, to kultura kierowcow znika, nikt cie przepusci,
nawet jak wystarczyloby noge z gazu zdjac,
Tak - bo u nas to co prawa na przejściach nie przepuszczają, ale poza przejściami się zatrzymują. Tylko jednorożców brakuje;)

Jak staniesz na srodku drogi, to ktos sie u nas zatrzyma. A u nich nie :-P

-to niedawno omawiane Beverley
https://www.google.pl/maps/@53.8429582,-0.40769,351m/data=!3m1!1e3
skrzyzowanie jest juz nowe, mapa nowa, ale zdjecia stare.
To ile widzisz przejsc w okolicy ?

Z tym, Ĺźe wolno zapewne na kaĹźdym skrzyĹźowaniu, a w praktyce gdziekolwiek.

To tak jak u nas.
Tylko co z tego wynika ?
Ze przejsc, na ktorych piesi maja pierwszenstwo nie ma, piesi sobie przechodza byle gdzie, ustepujac samochodom, a przy tym wcale nie sa chronieni, chocby przez zakaz wyprzedzania na przejsciach.

Tyle pozytku z przepisow.

No ale patrzac po drogach w tej miescinie, to i tak sie nikt nie wyprzedza :-)

Nawiasem mowiac - podobna sprawe z autobusem ruszajacym z przystanku czy
pojazdem uprzywilejowanym rozwiazano bez dawania im pierwszenstwa.
Masz przepuscic, ale jak nie przepuscisz, to jego wina :-)
Też uważam to za niewłaściwe.

Nie, dlaczego - bardzo wlasciwe. Jeden ma przepuscic, ale drugi upewnic sie, ze go przepuszczaja.
Stoi policjant i daje mandaty i jednym i drugim.

A tu z pieszymi co ? Nie pokaze taki wyraznego zamiaru, nie zatrzyma sie, nie upewni, ale winny bedzie samochod :-)

Sa ulice z pierwszenstwem i jakos nie protestujesz, ze to
niesprawiedliwe, dlaczego oni maja pierwszenstwo, a ty na
podporzadkowanej nie.

Zauważ, że raz są z pierwszeństwem, raz nie... więc jest to pewna różnica:P

Akurat jak kojarze, to zazwyczaj przejezdzam przez takie z pierwszenstwem lub swiatlami.
I badzo mnie cieszy, ze hamowac musze tylko raz - wyjezdzajac na glowna droge :-)

Ot, dla lepszego ruchu tak to zorganizowano - a pieszy naprawde nie ma
zadnego problemu, aby sie zatrzymac i ruszyc.
Wiesz dobrze, że nie o to chodzi, czy ma czy nie. A o zasadę i ewentualne ustalenie winy. Jeśli kierowca ma problem z zatrzymaniem się i ruszeniem sprzed przejścia, to znaczy, że ogólnie ma problem.

No wlasnie o zasade chodzi - kierowce to kosztuje sporo, a pieszego prawie nic.
Wiec pieszy powinien przepuscic.

Oczywiscie, tylko mamy:
-jasnosc zamiarow,
Tak wiemy - opsywane są tu wielokrotnie sytauacje, gdy piesi dochodzą
do pasów, a jak ktoś się zatrzyma, to odwrotu na pięcie. Podobnie jak
hamowanie ze 100 na 5m, węże ogrodowe na kołach, i przeszkadzający w
optymalnym hamowaniu ABS. Dlatego ten problem pomińmy odcinając go
brzytwą pewnego pana na O.
Teraz pieszy nie ma pierwszenstwa, to problemu nie widzisz.

Widziałbym, bo sam ich przepuszczam - prawie zawsze.

Jak stoja i wyraznie czekaja. A ja o tym, ze beda z marszu wchodzic.

No i doświadczenia innych krajów pokazują, że jednak się da i wypadków
na przejściach jest tam mniej.
U nich w ogole mniej wypadkow.
Oczywiście. Myślę, że jest to powiązane;)

I tak i nie - bo co ma pierwszenstwo dla pieszych wspolnego np z czolowka w terenie niezabudowanym.

Jak już pisałem - dziś strajk włoski i wyszło mi raz na jakieś kilka
km. Więc tragedii nie ma (Warszawa). Razem pewnie około 1 minuty na
prawie dwie godziny jazdy. Pomijalne.
Moze Warszawa juz przygotowana i przejscia zlikwidowala :-)
Są, ale rzeczywiście część zlikwidowali, a na przytłaczającej większości pozostałych na głównych drogach są światła.

No to po cholere jeszcze pierwszenstwo zmieniac ?

W druga strone - i spaliny i halas i to niedobre CO2 ...
Hmm. Smrodzimy i dla tego powinniśmy mieć większe prawa?

Nie - jak pieszy nas przepusci, to bedziemy smrodzic mniej. I to wielokrotnie mniej.

J.

Data: 2015-10-21 18:30:45
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 21.10.2015 17:00, J.F. wrote:

Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, zeby pieszy nie wchodzil z
nienacka, a ja zebym nie musial wypatrywac pieszego na kolizyjnym
kursie, gdzies daleko, i moze jeszcze za budynkiem.

Poruszasz się 10 razy szybciej (akurat uwierzę, że 50 jeździsz;) od pieszego, więc jak jesteś w drodze hamowania (powiedzmy 40m) to musisz ogarnąć 4 metry od jezdni. Dajesz radę?

Często zmierzasz w kierunku przejścia, żeby potem zawrócić nie
przechodząć?

W Anglii czesto :-)

I wielu Anglików ma takie hobby, czy to tylko polska emigracja małpiego rozumu dostaje, jak widzi europejskie zwyczaje;)

-mniej spostrzegawczy tez sie zdarzaja, ci hamuja potem ostro,
To tak jak u nas częśc przed czerwonym. Ale nijak nie wychodzi mi, że
z tego powodu należy im nadać pierwszeństwo na czerwonym;)

A ja mowie - pieszy zdrowszy bedzie, jak bedzie mial nawyk, ze na
krewezniku nalezy sie zatrzymac i rozejrzec.

A ja nie mówię, że nie. Ba - sam się rozglądam i wszystkich zachęcam. Ale to że zdrowszy będę jak z dresami nie będę się wdawał w dyskusję nie powoduje, że dresy mają automatycznie rację i należy to wpisać do kodeksu karnego.

-jak nie ma przejscia, to kultura kierowcow znika, nikt cie przepusci,
nawet jak wystarczyloby noge z gazu zdjac,
Tak - bo u nas to co prawa na przejściach nie przepuszczają, ale poza
przejściami się zatrzymują. Tylko jednorożców brakuje;)

Jak staniesz na srodku drogi, to ktos sie u nas zatrzyma.

Tak - radiowĂłz:P

Z tym, Ĺźe wolno zapewne na kaĹźdym skrzyĹźowaniu, a w praktyce
gdziekolwiek.

To tak jak u nas.

Nie - u nas to nie byłyby skrzyżowania, tylko wyjazdy z dróg wewnętrznych czy stref zamieszkania. Ale, ale podobno poza przejściami to carmagedon - jak oni się tam przedostają na drugą stronę?:P

Nawiasem mowiac - podobna sprawe z autobusem ruszajacym z przystanku czy
pojazdem uprzywilejowanym rozwiazano bez dawania im pierwszenstwa.
Masz przepuscic, ale jak nie przepuscisz, to jego wina :-)
Też uważam to za niewłaściwe.

Nie, dlaczego - bardzo wlasciwe. Jeden ma przepuscic, ale drugi upewnic
sie, ze go przepuszczaja.
Stoi policjant i daje mandaty i jednym i drugim.

Z tym, Ĺźe nie stoi, a co najwyĹźej przyjeĹźdza po fakcie. Podobno nie ma nic gorszego niĹź martwe prawo.

A tu z pieszymi co ? Nie pokaze taki wyraznego zamiaru, nie zatrzyma
sie, nie upewni, ale winny bedzie samochod :-)

Właśnie tak. Po warunkiem, że na przejściu. Przynajmniej będzie jasność.

Wiesz dobrze, że nie o to chodzi, czy ma czy nie. A o zasadę i
ewentualne ustalenie winy. Jeśli kierowca ma problem z zatrzymaniem
się i ruszeniem sprzed przejścia, to znaczy, że ogólnie ma problem.

No wlasnie o zasade chodzi - kierowce to kosztuje sporo

Ile?

, a pieszego
prawie nic.

x40 samochodĂłw.

Wiec pieszy powinien przepuscic.

To na chuj całe te pasy?\

Nie - chodzi o zasadę - część kierowców z nieznanych powodów czuje się królami dżungli - zresztą widać to tu na grupie. I takich należy pacyfikować, bo są po prostu mentalnie nie przystosowani do współżycia w społeczeństwie. Udowodnić ci tego nie udowodnię, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że statystycznie powodują więcej wypadków. I to jest wyjaśnienie togo, co poprzednio zauważyłeś "w tamtych krajach jest ogólnie mniej wypadków". Właśnie dlatego, że nie toleruje się takiej mentalności. I o ta zasadę właśnie chodzi. Bo przecież nie o to, że będziesz się musiał zatrzymać dodatkowo raz na kilka kilometrów.

Widziałbym, bo sam ich przepuszczam - prawie zawsze.

Jak stoja i wyraznie czekaja. A ja o tym, ze beda z marszu wchodzic.

A jak idą w kierunku przejścia to czego, okrętu się spodziweasz? Nie rób problemu, gdzie go nie ma.

U nich w ogole mniej wypadkow.
Oczywiście. Myślę, że jest to powiązane;)

I tak i nie - bo co ma pierwszenstwo dla pieszych wspolnego np z
czolowka w terenie niezabudowanym.

Odpowiedź wcześniej padła.

Jak już pisałem - dziś strajk włoski i wyszło mi raz na jakieś kilka
km. Więc tragedii nie ma (Warszawa). Razem pewnie około 1 minuty na
prawie dwie godziny jazdy. Pomijalne.
Moze Warszawa juz przygotowana i przejscia zlikwidowala :-)
Są, ale rzeczywiście część zlikwidowali, a na przytłaczającej
większości pozostałych na głównych drogach są światła.

No to po cholere jeszcze pierwszenstwo zmieniac ?

Żeby było jasno i wyraźnie a nie kwantowo. No skoro nie ma znaczenia, to co cię tak boli?;)

W druga strone - i spaliny i halas i to niedobre CO2 ...
Hmm. Smrodzimy i dla tego powinniśmy mieć większe prawa?

Nie - jak pieszy nas przepusci, to bedziemy smrodzic mniej. I to
wielokrotnie mniej.

A konkretnie to ile procent?

Shrek.

Data: 2015-10-21 18:46:53
Autor: Liwiusz
A jednak piesi ...
W dniu 2015-10-21 o 18:30, Shrek pisze:

Nie - jak pieszy nas przepusci, to bedziemy smrodzic mniej. I to
wielokrotnie mniej.

A konkretnie to ile procent?

Skoro "wielokrotnie mniej", to na pewno ponad 50%, lol ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-10-21 18:58:48
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 21.10.2015 18:46, Liwiusz wrote:

A konkretnie to ile procent?

Skoro "wielokrotnie mniej", to na pewno ponad 50%, lol ;)

No właśnie to mnie zainrygowało. Bo różnice w mieście to mam na poziomie jakiś 10% i jestem dziwnie przekonany, że nie odpowiadają za to jedno dodatkowe zatrzymanie na kilka kilometrów;)

Shrek.

Data: 2015-10-21 19:34:18
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n08fhv$fl9$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-21 o 18:30, Shrek pisze:
Nie - jak pieszy nas przepusci, to bedziemy smrodzic mniej. I to
wielokrotnie mniej.
A konkretnie to ile procent?
Skoro "wielokrotnie mniej", to na pewno ponad 50%, lol ;)

A zebys wiedzial ile komputer pokladowy pokazuje przy ruszaniu, a ile przy jezdzie 50 czy 60 ... na 50% sie nie konczy.
Skad sie przeciez to spalanie w miescie wyraznie wieksze niz na autostradzie bierze.

Oczywiscie sumarycznie tak nie bedzie, bo nie da sie w miescie postojow uniknac (ech, zielona fala, czemu to tylko z teorii znamy).
Ale czemu mamy dokladac ?

J.

Data: 2015-10-21 19:38:20
Autor: Tom N
A jednak piesi ...
J.F. w <news:5627cc9c$0$9571$65785112news.neostrada.pl>:

Skad sie przeciez to spalanie w miescie wyraznie wieksze niz na autostradzie bierze.

???

Mnie średnia po mieście wychodzi 11 a na autostradzie 14...


--
'Tom N'

Data: 2015-10-21 19:58:26
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Użytkownik "Tom N"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:151021.193820.pms.3475.11@int.dyndns.org.invalid.151021.invalid...
J.F. w
Skad sie przeciez to spalanie w miescie wyraznie wieksze niz na
autostradzie bierze.

???
Mnie średnia po mieście wychodzi 11 a na autostradzie 14...

a) tak szybko po autostradzie nie wolno w Polsce,
b) masz Nubire :-)

J.

Data: 2015-10-25 16:29:31
Autor: Tom N
A jednak piesi ...
J.F. w <news:5627d244$0$27511$65785112news.neostrada.pl>:

Użytkownik "Tom N"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:151021.193820.pms.3475.11@int.dyndns.org.invalid.151021.invalid...
J.F. w
Skad sie przeciez to spalanie w miescie wyraznie wieksze niz na
autostradzie bierze.

???
Mnie średnia po mieście wychodzi 11 a na autostradzie 14...

a) tak szybko po autostradzie nie wolno w Polsce,

Jak nie jak można 140 jechać -- mnie wychodzi, że 1l na 10km/h trza zużyć
powyżej 70km/h;P

130 - 13l, 149 -15l

b) masz Nubire :-)

Miałem, ale wtedy to z autostrad było ino płytostrada i wiecznie rozgrzebana
Kraków Katowice, a Nubira miała takie II i 106KM.

A teraz 143KM z 1.8 przy G. = 1355kg -- spokojnie 150 na Anne wjeżdża ale
wtedy chwilowe spalanie w okolicach 30 na podjeździe ;P

Dziś też średnia wyszła na A2/A1 14l na 140km/h (wg licznika, który pokazuje
165 przy 149km/h na GPS)
Zatankowałem tuż przed wjazdem na A1 z A2 i potem po zjechaniu z A2 (wyszło
36l/260km czyli 13.8l/100km
(tak, te 260km na A2 to tylko dwa razy musiałem zwolnić ze 149 (przy
bramkach)


--
'Tom N'

Data: 2015-10-25 16:34:55
Autor: Tom N
A jednak piesi ...
Tom N w <news:151025.162931.pms.3476.77int.dyndns.org.invalid.151025.invalid>:

poprawka litrówki miało być A1 zamiast A2, czyli:

(tak, te 260km na A1 to tylko dwa razy musiałem zwolnić ze 149 (przy>
bramkach)


--
'Tom N'

Data: 2015-10-25 17:09:35
Autor: RoMan Mandziejewicz
A jednak piesi ...
Hello Tom,

Sunday, October 25, 2015, 4:29:31 PM, you wrote:

[...]

Jak nie jak można 140 jechać -- mnie wychodzi, że 1l na 10km/h trza zużyć
powyżej 70km/h;P
130 - 13l, 149 -15l

Prawie jak w Nubirze 2.0 - przy 200km/h 20l/100km lub 40l/h ;)

b) masz Nubire :-)
Miałem, ale wtedy to z autostrad było ino płytostrada i wiecznie rozgrzebana
Kraków Katowice, a Nubira miała takie II i 106KM.

I?

A teraz 143KM z 1.8 przy G. = 1355kg -- spokojnie 150 na Anne wjeżdża ale
wtedy chwilowe spalanie w okolicach 30 na podjeździe ;P

Lanos z palcem wjeżdża na Annę a spalić więcej jak 16.5l/100km na
V-tce nie może.

Dziś też średnia wyszła na A2/A1 14l na 140km/h (wg licznika, który pokazuje
165 przy 149km/h na GPS)
Zatankowałem tuż przed wjazdem na A1 z A2 i potem po zjechaniu z A2 (wyszło
36l/260km czyli 13.8l/100km

Straszny smok :(

(tak, te 260km na A2 to tylko dwa razy musiałem zwolnić ze 149 (przy
bramkach)


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-10-25 17:24:37
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Sun, 25 Oct 2015 16:29:31 +0100, Tom N napisał(a):
J.F. w
Skad sie przeciez to spalanie w miescie wyraznie wieksze niz na
autostradzie bierze.
???
Mnie średnia po mieście wychodzi 11 a na autostradzie 14...

a) tak szybko po autostradzie nie wolno w Polsce,
Jak nie jak można 140 jechać -- mnie wychodzi, że 1l na 10km/h trza zużyć
powyżej 70km/h;P
130 - 13l, 149 -15l

No to mondeo i vectra znacznie oszczedniejsze. Diesle.

b) masz Nubire :-)
Miałem, ale wtedy to z autostrad było ino płytostrada i wiecznie rozgrzebana
Kraków Katowice, a Nubira miała takie II i 106KM.

Plytostrada nie przeszkadzala spalic 13/100, no ale wieksze spalanie
wymagalo lepszej drogi. Z winy oczywiscie ciezarowek - powyzej 160 nie
zdazaly zjezdzac na prawy pas.

A teraz 143KM z 1.8 przy G. = 1355kg -- spokojnie 150 na Anne wjeżdża ale
wtedy chwilowe spalanie w okolicach 30 na podjeździe ;P

Ale po drugiej stronie 0, i srednia wychodzi 15 :-)

Dziś też średnia wyszła na A2/A1 14l na 140km/h (wg licznika, który pokazuje
165 przy 149km/h na GPS)
Zatankowałem tuż przed wjazdem na A1 z A2 i potem po zjechaniu z A2 (wyszło
36l/260km czyli 13.8l/100km

a u mnie np 6.9 przy ~600km autostrada plus kilkanascie km lokalnie
plus troche piatkowych niemieckich korkow - a srednia i tak 116.

J.

Data: 2015-10-21 20:07:02
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 21.10.2015 19:38, (Tom N) wrote:
J.F. w
<news:5627cc9c$0$9571$65785112news.neostrada.pl>:

Skad sie przeciez to spalanie w miescie wyraznie wieksze niz na
autostradzie bierze.

???

Mnie średnia po mieście wychodzi 11 a na autostradzie 14...

Mi dokładnie na odwrót. Z tym że w LPG i na autostradzie w miarę przepisowo (155 licznikowe).

Shrek.

Data: 2015-10-21 20:05:35
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 21.10.2015 19:34, J.F. wrote:

Oczywiscie sumarycznie tak nie bedzie, bo nie da sie w miescie postojow
uniknac (ech, zielona fala, czemu to tylko z teorii znamy).

No więc ile? W procentach.

Ale czemu mamy dokladac ?

Z bardziej ważnych powodów niż różnica między 12 a 11,9l na 100.

Shrek.

Data: 2015-10-26 00:33:24
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Wed, 21 Oct 2015 20:05:35 +0200, Shrek napisał(a):
On 21.10.2015 19:34, J.F. wrote:
Oczywiscie sumarycznie tak nie bedzie, bo nie da sie w miescie postojow
uniknac (ech, zielona fala, czemu to tylko z teorii znamy).

No więc ile? W procentach.

Ale czemu mamy dokladac ?

Z bardziej ważnych powodów niż różnica między 12 a 11,9l na 100.

A wlasciwie to z jakich ?
Bo w projekcie to nadal pieszy ma sie zatrzymac na krawezniku, upewnic
ze mu samochody ustepuja pierwszenstwa, czyli znow nie az tak bardzo
inaczej niz obecnie.

Wiec jakie to wazne powody ? Zeby pieszy sie poczul dowartosciowany,
czy zeby nie mokl na deszczu na krawezniku ?

Bezpieczenstwo pieszych ? Czy tylko o wieksze kary dla kierowcow chodzi ?

J.

Data: 2015-10-26 06:17:02
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 26.10.2015 00:33, J.F. wrote:
Dnia Wed, 21 Oct 2015 20:05:35 +0200, Shrek napisał(a):
On 21.10.2015 19:34, J.F. wrote:
Oczywiscie sumarycznie tak nie bedzie, bo nie da sie w miescie postojow
uniknac (ech, zielona fala, czemu to tylko z teorii znamy).

No więc ile? W procentach.

Ale czemu mamy dokladac ?

Majpierw dowiedzmy się ile. Podobno znacząco, no to chętnie poznam jakieś wyliczenia, szacunki...

Z bardziej ważnych powodów niż różnica między 12 a 11,9l na 100.

A wlasciwie to z jakich ?

Jasnej kwestii pierwszeństwa.

Shrek.

Data: 2015-10-26 07:42:18
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0kd0b$7o9$1node2.news.atman.pl...
On 26.10.2015 00:33, J.F. wrote:
Dnia Wed, 21 Oct 2015 20:05:35 +0200, Shrek napisał(a):

Z bardziej ważnych powodów niż różnica między 12 a 11,9l na 100.

A wlasciwie to z jakich ?

Jasnej kwestii pierwszeństwa.

Shrek.

Kwestia pierwszeństwa pieszych, obecnie jest bardzo jasno określona.

Data: 2015-10-26 08:14:43
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 26.10.2015 07:42, HubertO wrote:

Z bardziej ważnych powodów niż różnica między 12 a 11,9l na 100.

A wlasciwie to z jakich ?

Jasnej kwestii pierwszeństwa.

Shrek.

Kwestia pierwszeństwa pieszych, obecnie jest bardzo jasno określona.

No właśnie nie bardzo.

Shrek.

Data: 2015-10-26 22:19:54
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0kjt0$f3k$1node2.news.atman.pl...
On 26.10.2015 07:42, HubertO wrote:

Z bardziej ważnych powodów niż różnica między 12 a 11,9l na 100.

A wlasciwie to z jakich ?

Jasnej kwestii pierwszeństwa.

Shrek.

Kwestia pierwszeństwa pieszych, obecnie jest bardzo jasno określona.

No właśnie nie bardzo.

Shrek.

No to napisz
Co jest dla ciebie niejasne ?
Może Grupa ci pomoże.

Data: 2015-10-26 22:44:14
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 26.10.2015 22:19, HubertO wrote:

No to napisz
Co jest dla ciebie niejasne ?
Może Grupa ci pomoże.

Już było. Niby jest jasne - pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. W praktyce różnie bywa i w rzeczywistości i na sali sądowej. Więc chodzi o to żeby było jasno napisane.

Shrek.

Data: 2015-10-26 23:35:07
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0m6ra$v4p$2node1.news.atman.pl...
On 26.10.2015 22:19, HubertO wrote:

No to napisz
Co jest dla ciebie niejasne ?
Może Grupa ci pomoże.

Już było. Niby jest jasne - pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. W
praktyce różnie bywa i w rzeczywistości i na sali sądowej. Więc chodzi o
to żeby było jasno napisane.

Shrek.

Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?
No to teraz zadanie dla policji, sądów i różnych nauczycieli żeby prawo
było stosowane w zyciu codziennym.

Data: 2015-10-27 06:12:53
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:

Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Shrek

Data: 2015-10-27 07:42:38
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Tue, 27 Oct 2015 06:12:53 +0100, Shrek napisał(a):
On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:
Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

J.

Data: 2015-10-27 01:03:11
Autor: Iguan_007
A jednak piesi ...
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd". Ale do zostawia duze pole do naduzyc. Jesli przejedziesz pieszego na przejsciu i ofiara bedzie rowniez jedynym swiadkiem to mozesz sie bronic "wtargnieciem na pasy".  Moim zdaniem nic takiego nie powinno miec miejsca. Jak chcesz oceniac "wtargniecie"? Dla kierowcy zajetego pisaniem smsa czy zap...ego 150km/h "wtargniecie" moze byc wszystkim - bo zupelnie go wejscie pieszego zaskoczylo i nie mial zadnej mozliwosci manewru.

Pozdrawiam, I -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
[url=https://picasaweb.google.com/iguan007]tu i tam[/url]
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2015-10-27 08:26:37
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:
Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

Bezpośrednio czyli ile ?:)

Data: 2015-10-27 15:57:59
Autor: Cavallino
A jednak piesi ...
W dniu 27.10.2015 o 08:26, Czesław Wiśniak pisze:

On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:
Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

Bezpośrednio czyli ile ?:)

Tyle żeby zmusić kierowcę do awaryjnego hamowania.
A już zwłaszcza nieudanego.

Data: 2015-10-27 16:37:39
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 27.10.2015 o 15:57, Cavallino pisze:
W dniu 27.10.2015 o 08:26, Czesław Wiśniak pisze:

On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:
Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

Bezpośrednio czyli ile ?:)

Tyle żeby zmusić kierowcę do awaryjnego hamowania.
A już zwłaszcza nieudanego.

A skąd wiesz, że hamował "awaryjnie"?:)

Data: 2015-10-27 18:13:56
Autor: Cavallino
A jednak piesi ...
W dniu 27.10.2015 o 16:37, Czesław Wiśniak pisze:
W dniu 27.10.2015 o 15:57, Cavallino pisze:
W dniu 27.10.2015 o 08:26, Czesław Wiśniak pisze:

On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:
Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

Bezpośrednio czyli ile ?:)

Tyle żeby zmusić kierowcę do awaryjnego hamowania.
A już zwłaszcza nieudanego.

A skąd wiesz, że hamował "awaryjnie"?:)

Zazwyczaj pisk opon słychać dość dobrze, w niektórych autach włączają się nawet awaryjne w takim przypadku.

Data: 2015-10-27 18:21:19
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 27.10.2015 o 18:13, Cavallino pisze:
W dniu 27.10.2015 o 16:37, Czesław Wiśniak pisze:
W dniu 27.10.2015 o 15:57, Cavallino pisze:
W dniu 27.10.2015 o 08:26, Czesław Wiśniak pisze:

On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:
Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

Bezpośrednio czyli ile ?:)

Tyle żeby zmusić kierowcę do awaryjnego hamowania.
A już zwłaszcza nieudanego.

A skąd wiesz, że hamował "awaryjnie"?:)

Zazwyczaj pisk opon słychać dość dobrze, w niektórych autach włączają
się nawet awaryjne w takim przypadku.


Zwlaszcza z ABSem :)

Data: 2015-10-27 09:37:59
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Jadący pojazd nie ma z tym nic wspólnego. Pieszemu nie wolno wtargnąć nawet jak nic nie jedzie. Przed wejściem musi się rozejrzec i wejść tylko wtedy jak uzna ze mu nic nie zagraża.

Data: 2015-10-27 17:47:03
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 27.10.2015 o 17:37, Zenek Kapelinder pisze:
Jadący pojazd nie ma z tym nic wspólnego. Pieszemu nie wolno wtargnąć nawet jak nic nie jedzie. Przed wejściem musi się rozejrzec i wejść tylko wtedy jak uzna ze mu nic nie zagraża.

ROTFL

Data: 2015-10-27 18:11:47
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 27.10.2015 17:37, Zenek Kapelinder wrote:
Jadący pojazd nie ma z tym nic wspólnego. Pieszemu nie wolno wtargnąć nawet jak nic nie jedzie.

Dalej HubertO uważasz, że dla wszystkich jest to jasna kwestia:)

Shrek

Data: 2015-10-28 12:02:24
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0ob8e$5hh$2node1.news.atman.pl...
On 27.10.2015 17:37, Zenek Kapelinder wrote:
Jadący pojazd nie ma z tym nic wspólnego. Pieszemu nie wolno wtargnąć
nawet jak nic nie jedzie.

Dalej HubertO uważasz, że dla wszystkich jest to jasna kwestia:)

Shrek

Trudno oczekiwać żeby wszystko było jasne dla wszystkich.
Samo zachowanie szczególnej ostrożności już będzie powodem do dyskusji.

Był projekt Bublewicz w którym pieszy oczekujący ma pierwszeństwo.
Ten projekt też nie dla wszystkich byłby jasny.
Ten zapis "czy kierujący ustępuje pierwszeństwa" dla wielu pieszych
 mógłby być niejasny.
Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

Z projektu Bublewicz :
1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest obowiązany
zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu
pierwszeństwa.";

1a. Pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście dla pieszych ma
pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju.

Data: 2015-10-28 12:42:07
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Jadący pojazd nie ma z tym nic wspólnego. Pieszemu nie wolno wtargnąć
nawet jak nic nie jedzie.

Dalej HubertO uważasz, że dla wszystkich jest to jasna kwestia:)

Shrek

Trudno oczekiwać żeby wszystko było jasne dla wszystkich.
Samo zachowanie szczególnej ostrożności już będzie powodem do dyskusji.

Był projekt Bublewicz w którym pieszy oczekujący ma pierwszeństwo.
Ten projekt też nie dla wszystkich byłby jasny.
Ten zapis "czy kierujący ustępuje pierwszeństwa" dla wielu pieszych
mógłby być niejasny.
Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

Z projektu Bublewicz :
1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest obowiązany
zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu
pierwszeństwa.";

1a. Pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście dla pieszych ma
pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju.


Punkt 1b został dodany w pracach komisji, ponieważ część posłów stwierdziła iż przepis jest zbyt radykalny przez co oczywiście stał się mniej czytelny, ale dzięki temu kierowca może się bronic przed wbiegającym na przejście.
Punk 1a mówi wszystko i to miała być podstawowa zmiana do której przede wszystkim musiałby się stosować taki kogutek vel. zenek ;), który to on i 90% kierowców  nie zdaje sobie sprawy, że nawet teraz jak mu wlezie ktoś pod koła na przejściu to będzie co najmniej współwinny.

Data: 2015-10-28 08:52:44
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Kluczowe jest zatrzymać się i upewnić. Jeśli się nie zatrzyma i nie upewni to nie ma pierwszeństwa. Kierowca jeśli takiego by trafił na przejściu to został by ukarany za nie stosowanie przepisów które jego dotyczą o ile udało by mu się udowodnić ze mógł a nie zrobił. Jeśli kierowca by udowodnił ze pieszy nie zatrzymał się i nie upewnił to jedynym sprawca byłby pieszy.

Data: 2015-10-28 18:55:14
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 28.10.2015 o 16:52, Zenek Kapelinder pisze:
Kluczowe jest zatrzymać się i upewnić. Jeśli się nie zatrzyma i nie upewni to nie ma pierwszeństwa. Kierowca jeśli takiego by trafił na przejściu to został by ukarany za nie stosowanie przepisów które jego dotyczą o ile udało by mu się udowodnić ze mógł a nie zrobił. Jeśli kierowca by udowodnił ze pieszy nie zatrzymał się i nie upewnił to jedynym sprawca byłby pieszy.

Jak zwykle bredzisz bo to norma u ciebie. Co to znaczy zatrzymać się i upewnić? Na ile się zatrzymać: 1min, 1 sek czy 0,1 sek? Upewnić w jaki sposób? Rozejrzeć się możesz nie kręcąc głową:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pole_widzenia
Jak zamierzasz to udowodnić to primo, a secundo interpretacja swoją drogą idiotycznego prawa zawsze będzie na korzyść pieszego właśnie dlatego, że siedzisz 1,5 tonowej puszcze. Sąd będzie szukał najmniejszego pretekstu żeby cię udupić z czego banda pędzących kretynów kompletnie nie zdaje sobie sprawy, najchętniej włączyli by wycieraczki:)
Wybacz ale z Azji jednak powoli wychodzimy, czego dawałem ci przykład. Niestety najwyraźniej jednak kiepsko doczytałeś orzeczenie sądu.

Data: 2015-10-28 19:03:50
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
najchętniej włączyli by wycieraczki:)

chyba włączyliby

Data: 2015-10-28 19:01:38
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 28.10.2015 16:52, Zenek Kapelinder wrote:
Kluczowe jest zatrzymać się i upewnić. Jeśli się nie zatrzyma i nie upewni to nie ma pierwszeństwa.

Bzdura. Już pisałem - zachlanie, niemanie dokumentów, bycie nielegalnym imigrantem, zbiegiem z więzienia, przekraczanie prędkości, masy, niezapięte pasy, brak fotelika, i inne bzdety pierwszeństwa nie zmieniają.

Jesteś żywym dowodem, że jednak chyba nie da się tego napisać tak żebyś załapał. I w sumie mam zagwozdkę, czy państwo powinno nie ustawać w wysiłkach, żeby top napisać w sposób jasny dla ciebie, czy po prostu odebrać ci uprawnienia, bo przypadek z ciebie beznadziejny:P

Shrek.

Data: 2015-10-28 12:03:38
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Data: 2015-10-28 20:27:05
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 28.10.2015 o 20:03, Zenek Kapelinder pisze:
https://m.youtube.com/watch?v=kf2o8MLwNQ0

No i jak się sprawa skończyła? W sądzie?

Data: 2015-10-28 20:44:19
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 28.10.2015 20:03, Zenek Kapelinder wrote:
https://m.youtube.com/watch?v=kf2o8MLwNQ0

No i?

Shrek

Data: 2015-10-28 20:59:21
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 28.10.2015 o 20:03, Zenek Kapelinder pisze:
https://m.youtube.com/watch?v=kf2o8MLwNQ0

PokaĹźe ci przykład gdzie według twojej teorii piesi są winni bo co prawda nie wbiegli, ale dość szybko  weszli nie zatrzymując i nie rozglądając się:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI
i co o tym sądzisz?

Data: 2015-10-28 13:15:11
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Sadze ze i kierowca i piesi byli winni. Oni wtargnęli na jezdnie a kierowca miał wystarczająco dużo czasu żeby ich zauważyć i nie zrobił nic żeby uniknąć potrącenia.

Data: 2015-10-28 21:25:07
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 28.10.2015 o 21:15, Zenek Kapelinder pisze:
Sadze ze i kierowca i piesi byli winni. Oni wtargnęli na jezdnie a kierowca miał wystarczająco dużo czasu żeby ich zauważyć i nie zrobił nic żeby uniknąć potrącenia.

Są na środku przejścia i wtargnęli?:)

Data: 2015-10-28 21:37:27
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 28.10.2015 21:25, Czesław Wiśniak wrote:
W dniu 28.10.2015 o 21:15, Zenek Kapelinder pisze:
Sadze ze i kierowca i piesi byli winni. Oni wtargnęli na jezdnie a
kierowca miał wystarczająco dużo czasu żeby ich zauważyć i nie zrobił
nic żeby uniknąć potrącenia.

Są na środku przejścia i wtargnęli?:)

No z chodnika bezpośrenio na pas po drugiej stronie. W sumie nie wiem po co łażą po tych przejściach skoro potrafią się teleportować:P

Shrek.

Data: 2015-10-28 21:29:56
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Wed, 28 Oct 2015 20:59:21 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
Pokaże ci przykład gdzie według twojej teorii piesi są winni bo co prawda nie wbiegli, ale dość szybko  weszli nie zatrzymując i nie rozglądając się:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI
i co o tym sądzisz?

Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.

"na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
chyba nie ma.
I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
nadal slisko.

Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

J.

Data: 2015-10-28 21:45:50
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
Dnia Wed, 28 Oct 2015 20:59:21 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
Pokaże ci przykład gdzie według twojej teorii piesi są winni bo co
prawda nie wbiegli, ale dość szybko  weszli nie zatrzymując i nie
rozglądając się:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI
i co o tym sądzisz?

Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.

"na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
chyba nie ma.
I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
nadal slisko.

Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

"Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem. Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat, jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał, że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność. Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry, kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu, więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w Sądzie.
Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)

Data: 2015-10-28 22:11:14
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Wed, 28 Oct 2015 21:45:50 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI

Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.
"na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
chyba nie ma.
I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
nadal slisko.
Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

"Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem. Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat, jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał, że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność. Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry, kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

A co potem sad na to, a przedtem biegly i prokurator ?
Bo ... z jednej strony na srodku przejscia, z drugiej - od wejscia do
uderzenia 4 kroki i 2 sekundy mijaja. Sami policjanci twierdza, ze to za malo na skuteczne hamowanie :-)

Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu, więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w Sądzie.

Zarzut moze i faktycznie niewlasciwy ... wiec tym bardziej powinni
widziec ze wchodza prosto pod samochod :-)

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)

Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)

J.

Data: 2015-10-28 23:18:46
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI

Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.
"na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
chyba nie ma.
I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
nadal slisko.
Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

"Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

A co potem sad na to, a przedtem biegly i prokurator ?

Nie wiem, sprawa pewnie się nie zakończyła ale nie wróżę niczego dobrego dla kierowcy:)

Bo ... z jednej strony na srodku przejscia, z drugiej - od wejscia do
uderzenia 4 kroki i 2 sekundy mijaja.
Sami policjanci twierdza, ze to za malo na skuteczne hamowanie :-)

Bez znaczenia. Trzeba zdążyć zahamować jeśli pieszy znajdzie się na pasach. Jeśli ktoś ma z tym problem to lepiej się zatrzymać i przepuścić.

Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
Sądzie.

Zarzut moze i faktycznie niewlasciwy ... wiec tym bardziej powinni
widziec ze wchodza prosto pod samochod :-)

Prosto pod samochód to wbiegła ta babka od zenka, a kierowca pewnie i tak dostał mandat albo grzywnę do zapłaty na rzecz jakiejś fundacji ofiar wypadków:) Tutaj ludzie byli na środku jezdni. Byli pewni, że auto się zatrzyma. Do takich sytuacji:
https://www.youtube.com/watch?v=DMisGJGjta8
miała nie dopuścić ta ustawa.
Widzisz pieszego przy przejściu - przepuść go!
Niestety wieśniactwo na drogach w tym kraju jest porażające:/

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)

Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)

W niektórych krajach skraca:)

Data: 2015-10-29 00:25:47
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Wed, 28 Oct 2015 23:18:46 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI

Bo ... z jednej strony na srodku przejscia, z drugiej - od wejscia do
uderzenia 4 kroki i 2 sekundy mijaja.
Sami policjanci twierdza, ze to za malo na skuteczne hamowanie :-)

Bez znaczenia. Trzeba zdążyć zahamować jeśli pieszy znajdzie się na pasach. Jeśli ktoś ma z tym problem to lepiej się zatrzymać i przepuścić.

Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
Sądzie.

Zarzut moze i faktycznie niewlasciwy ... wiec tym bardziej powinni
widziec ze wchodza prosto pod samochod :-)

Prosto pod samochód to wbiegła ta babka od zenka, a kierowca pewnie i tak dostał mandat albo grzywnę do zapłaty na rzecz jakiejś fundacji ofiar wypadków:) Tutaj ludzie byli na środku jezdni. Byli pewni, że auto się zatrzyma. Do takich sytuacji:
https://www.youtube.com/watch?v=DMisGJGjta8
miała nie dopuścić ta ustawa.
Widzisz pieszego przy przejściu - przepuść go!
Niestety wieśniactwo na drogach w tym kraju jest porażające:/

Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
pomogla.
Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle. Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ... do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?

W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
protestujemy :-)

Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
piesi winni ? :-)

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
W niektórych krajach skraca:)

Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)

J.

Data: 2015-10-29 00:45:49
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
pomogla.
Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle.
Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ...
do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?

Zgadza się, jak nie widzisz zwalniasz, nawet do 0. Jeżdżąc po mieście robisz to dosyć często tylko niestety w innych sytuacjach.

W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
protestujemy :-)

Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.

Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
piesi winni ? :-)

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
W niektórych krajach skraca:)

Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)

Po prostu inny świat :)

Data: 2015-10-29 00:50:01
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
protestujemy :-)

Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.

Czyli sie nie upewnili :-)

Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
piesi winni ? :-)

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
W niektórych krajach skraca:)
Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)
Po prostu inny świat :)

I pieszy zawsze winny, bo nie przechodzil na przejsciu :-)

J.

Data: 2015-10-29 08:19:02
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 29.10.2015 o 00:50, J.F. pisze:
Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
protestujemy :-)

Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.

Czyli sie nie upewnili :-)

Czy jeśli pojazd się zatrzymał to masz pewność, że nagle nie ruszy bo kierowca myślał, że....
Może powinieneś podejść, zapukać w szybę i się spytać?:)
Jak widzisz jest to gra słów i interpretować można różnie.
W większości ludzie przechodzą gdy pojazd już zwalnia bo są pewni, że się zatrzyma. Każdy z nas tak robi, bo po co zwalnia przed przejściem?

Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
piesi winni ? :-)

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
W niektórych krajach skraca:)
Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)
Po prostu inny świat :)

I pieszy zawsze winny, bo nie przechodzil na przejsciu :-)

Jak ktoś jedzie 30 to się nie dziwie, że przejść nie ma no i inna kultura bo śmiem twierdzić, że im pasy do przepuszczania pieszych nie są potrzebne. To jest ta różnica.

Data: 2015-10-29 08:37:44
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n0sh9f$ggp$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 29.10.2015 o 00:50, J.F. pisze:
Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
protestujemy :-)

Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.

Czyli sie nie upewnili :-)

Czy jeśli pojazd się zatrzymał to masz pewność, że nagle nie ruszy bo kierowca myślał, że....

Ale to inny paragraf.
Mieli(by) sie upewnic ze im ustepuje, nie upewnili sie, weszli jak swiete krowy ... i kto winien ? :-)

W większości ludzie przechodzą gdy pojazd już zwalnia bo są pewni, że się zatrzyma. Każdy z nas tak robi, bo po co zwalnia przed przejściem?

A to osobna sprawa - ze ustawa wymagala tylko upewnienia sie, ze ustepuje, a nie, ze sie zatrzymal.
A zwalnianie nie jest tozsame z zatrzymaniem, mimo najlepszych checi kierowcy - czyli kolejny powod, aby taka ustawe wywalic :-)

Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
W niektórych krajach skraca:)
Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)
Po prostu inny świat :)

I pieszy zawsze winny, bo nie przechodzil na przejsciu :-)

Jak ktoś jedzie 30 to się nie dziwie, że przejść nie ma no i inna kultura bo śmiem twierdzić, że im pasy do przepuszczania pieszych nie są potrzebne. To jest ta różnica.

Mowisz, ze staja, jak widza pieszego stojacego na krawezniku, z twarza do ulicy ?
No, calkiem wykluczyc nie moge.

J.

Data: 2015-10-29 09:27:02
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Ale to inny paragraf.
Mieli(by) sie upewnic ze im ustepuje, nie upewnili sie, weszli jak
swiete krowy ... i kto winien ? :-)

Nie dogadamy się, ale winny jest zawsze kierowca. Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo i jest świętą krową - zawsze. Warto to zapamiętać, żeby potem nie mieć problemów.
Wyłożył to kierującej policjant i tym bardziej zrobi to sąd.
W skrajnych wypadkach typu wbiegnięcie pod koło gdzie samochód już jest na przejściu kierowca może się wybronić, co też może nie być łatwe.
Przytaczałem przykład.

Data: 2015-10-29 05:04:28
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo tak jak samochód który juz jest na skrzyżowaniu. Po to ma pierwszeństwo ze jak juz wlazl to żeby szybko zszedł i nie blokował. Nie pierwszeństwa jak chce wejść. Musi się upewnić ze kierowca mu na to pozwala. Jeśli jest pewny ze kierowca mu zezwala to może wejść. To pieszy opuszcza bezpieczny dla niego chodnik. Pasy to nie przejście z sygnalizator ami gdzie po zapaleniu zielonego dla pieszego ma bezwzględne pierwszeństwo. Przy przejściu na którym ruch nie jest regulowany nie ma bezwzględnego pierwszeństwa na wejście na jezdnie. Każde wejscie na jezdnie bez zatrzymania się i upewnienie, bo tak miało byc, oznaczało by wtargnięcie. Każdy wypadek to złożenie się w czasie kilku czynników a nie jednego. Dlatego dla każdej ze stron chciano nałożyć kaganiec ze minimum dwa nakazy musi spełnić. Jeden nakazuje się zachowanie ostrożności, zmniejszenie prędkości a drugiej zachowanie ostrożności, zatrzymanie się i ustalenie czy jest możliwość wejścia na jezdnie. Przy tylu czynnikach prawdopodobieństwo ze czynniki zejda się razem w tym samym czasie jest praktycznie zerowe.

Data: 2015-10-29 13:41:10
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 29.10.2015 o 13:04, Zenek Kapelinder pisze:
Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo tak jak samochód który juz jest na skrzyżowaniu. Po to ma pierwszeństwo ze jak juz wlazl to żeby szybko zszedł i nie blokował. Nie pierwszeństwa jak chce wejść. Musi się upewnić ze kierowca mu na to pozwala. Jeśli jest pewny ze kierowca mu zezwala to może wejść. To pieszy opuszcza bezpieczny dla niego chodnik. Pasy to nie przejście z sygnalizator ami gdzie po zapaleniu zielonego dla pieszego ma bezwzględne pierwszeństwo. Przy przejściu na którym ruch nie jest regulowany nie ma bezwzględnego pierwszeństwa na wejście na jezdnie. Każde wejscie na jezdnie bez zatrzymania się i upewnienie, bo tak miało byc, oznaczało by wtargnięcie. Każdy wypadek to złożenie się w czasie kilku czynników a nie jednego. Dlatego dla każdej ze stron chciano nałożyć kaganiec ze minimum dwa nakazy musi spełnić. Jeden nakazuje się zachowanie ostrożności, zmniejszenie prędkości a drugiej zachowanie ostrożności, zatrzymanie się i ustalenie czy jest możliwość wejścia na jezdn
ie. Przy tylu czynnikach prawdopodobieństwo ze czynniki zejda się razem w tym samym czasie jest praktycznie zerowe.


LOL, ciężki jesteś przypadek. Proponuje wrócić ci kilkadziesiąt postów wstecz i przeczytać przepis:
Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Zadzwoń tutaj do oficera dyżurnego, żeby ci wytłumaczył skoro nie rozumiesz bo ja już nie mam siły:)
http://wrd.policja.waw.pl/portal/wrd/903/858/Wydzial_Ruchu_Drogowego_Komendy_Stolecznej_Policji.html
Spytaj się kto jest winny jeśli samochód potracił pieszego znajdującego się na przejściu mimo, ze ten się nie zatrzymał i nie rozejrzał.
O ludzie !

Data: 2015-10-29 07:21:38
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Dysleksję masz ze potrzebujesz więcej czasu na ogarniecie czegoś. Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu a nie jak chce wejsc. Wejście pieszego na przejście czyli jak schodzi z chodnika i stawia nogę na jezdni jest możliwe jeśli spełni kilka warunkow. Napisali w tym co nie przeszło ze ma się zatrzymać? Napisali.i żeby skały srały to miałby się zatrzymywać i rozglądać i oceniać. Tego wymagało by od niego prawo.  Na wszelki wypadek nakazano kierowcom żeby w okolicach przejść dla pieszych bardziej uważali. Ustawodawca wie ze ludzie to kretyni i zaraz sami zaczną interpretować czy o 3 w nocy tez trzeba się zatrzymywać żeby wejść na jezdnie. Jeśli przepis nie określa godzin kiedy obowiązuje to o 3 w nocy pieszy tez ma obowiązek zatrzymać się na każdym przejściu. Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości to pytaj. Może uda mi się to jeszcze prościej wytłumaczyć.

Data: 2015-10-29 16:12:06
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 29.10.2015 o 15:21, Zenek Kapelinder pisze:
Dysleksję masz ze potrzebujesz więcej czasu na ogarniecie czegoś. Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu a nie jak chce wejsc. Wejście pieszego na przejście czyli jak schodzi z chodnika i stawia nogę na jezdni jest możliwe jeśli spełni kilka warunkow. Napisali w tym co nie przeszło ze ma się zatrzymać? Napisali.i żeby skały srały to miałby się zatrzymywać i rozglądać i oceniać. Tego wymagało by od niego prawo.  Na wszelki wypadek nakazano kierowcom żeby w okolicach przejść dla pieszych bardziej uważali. Ustawodawca wie ze ludzie to kretyni i zaraz sami zaczną interpretować czy o 3 w nocy tez trzeba się zatrzymywać żeby wejść na jezdnie. Jeśli przepis nie określa godzin kiedy obowiązuje to o 3 w nocy pieszy tez ma obowiązek zatrzymać się na każdym przejściu. Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości to pytaj. Może uda mi się to jeszcze prościej wytłumaczyć.


Napisz to jeszcze kilka razy.
Co do powyższych zdarzeń to żeby skały srały to nie pojmiesz ani interpretacji przez policje ani tego co napisane w orzeczeniu sądu które ci przytaczałem wyżej. Ty jesteś najmądrzejszy z całej wsi:) Rozjedź kogoś i potem się tłumacz, że cię "piesi zaskoczyli". Z pewnością znajdziesz zrozumienie.
Zdrowia życzę.. najpierw psychicznego!

Data: 2015-10-29 09:26:28
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Zabrania się:
wchodzenia na jezdnię:
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
przebiegania przez jezdnię;
Zgadnij skąd to skopiowalem.

Data: 2015-10-29 17:33:23
Autor: Liwiusz
A jednak piesi ...
W dniu 2015-10-29 o 17:26, Zenek Kapelinder pisze:
Zgadnij skąd to skopiowalem.

I tylko do tego ograniczają się twoje możliwości intelektualne.

--
Liwiusz

Data: 2015-10-29 09:46:11
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Ty sobie możesz interpretować jak chcesz. Od tego są idioci żeby interpretowali nie interpretowane.

Data: 2015-10-29 21:25:41
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 29.10.2015 17:26, Zenek Kapelinder wrote:
Zabrania się:
wchodzenia na jezdnię:
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
przebiegania przez jezdnię;
Zgadnij skąd to skopiowalem.

Skopoiować potrafiłeś, a teraz napisz, gdzie wyczytałeś, że to odbiera pierwszeństwo pieszemu:P

Shrek.

Data: 2015-10-29 14:34:54
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Nigdy nie twierdziłem jakoby na przejściu pieszy nie miał pierwszeństwa. On je ma pod warunkiem ze zachowa ostrożność. Czyli wtedy kiedy nie wejdzie na przejście jak jedzie samochód. Zabrania mu się wchodzenia na trafił.e bezpośrednio przed jadący samochód nawet na przejściach dla pieszych. Gdyby piesi stosowali się do tego zakazu to wypadków na przejściach by nie było. To ze się nie stosują to wina policji. Pamiętam czasy w których milicjanci pilnowali pieszych. Gwizdki mieli i z zasadzki brali pieszych. Wtedy było jeszcze tak, przynajmniej w przepisach, ze piesi mogli przejść jak się ich zebrało kilku. Wracając do projektu. Był bardziej restrykcyjny niż obecne prawo. To co jest nakazuje zachowanie ostrożności. Nowe określało procedurę czyli zatrzymać się i dokonać oceny. I to był ukłon w kierunku kierowcow. W czasach wszechobecnego monitoringu i powszechnie stosowanych indywidualnych rejestratorów łatwo można by się wybronic z zarzutu potrącenia pieszego jeśli by bylo zarejestrowane ze nie zastosował się do urzędowej procedury. Nascie lat temu zginęła sąsiadka, zginęła to źle określenie. Dwa pasy ruchu, skrzyżowanie, noc. Sygnalizacja wyłączona. Dostawczak się zatrzymał ale za dostarczaniem jechal osobowy, wjechal na drugi pas i ja trafił Zawieźli ja na pogotowie bo jakoś dobrze się trzymała. Po kilku godzinach umarła na pogotowiu w poczekalni bo nikt jej nie zbadal.

Data: 2015-10-30 06:51:35
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 29.10.2015 22:34, Zenek Kapelinder wrote:
Nigdy nie twierdziłem jakoby na przejściu pieszy nie miał pierwszeństwa. On je ma pod warunkiem ze zachowa ostrożność.

A patrz PoRD twierdzi po prostu, że "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu"

Czyli wtedy kiedy nie wejdzie na przejście jak jedzie samochód.

Manie pierwszeństwa jak nic nie jedzie to się nazywa fachowo ustąpienie pierwszeństwa. I tak by to było napisane, gdyby ktoś chciał żeby pieszy miał pierwszeństwa ustąpić.

Shrek.

Data: 2015-10-30 10:06:20
Autor: __Maciek
A jednak piesi ...
Thu, 29 Oct 2015 14:34:54 -0700 (PDT) Zenek Kapelinder
<4kogutek44@gmail.com> napisał:

Pamiętam czasy w których milicjanci pilnowali pieszych. Gwizdki mieli i z zasadzki brali pieszych.
Wtedy było jeszcze tak, przynajmniej w przepisach, ze piesi mogli przejść jak się ich zebrało kilku.

LOL

Czy nikt jeszcze nie zauważył że on trolluje?

Data: 2015-10-30 04:29:27
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Za to wszyscy zauważyli ze na rogu z 2 złote zupy dajesz.

Data: 2015-10-30 15:44:55
Autor: Liwiusz
A jednak piesi ...
W dniu 2015-10-30 o 12:29, Zenek Kapelinder pisze:
Za to wszyscy zauważyli ze na rogu z 2 złote zupy dajesz.

Wróć do przedszkola i napisz to zdanie jeszcze raz, tylko że poprawnie.
Jak nie wyjdzie, to poproś wnuczka o pomoc. I tak do skutku.

Spokojnej starości.

--
Liwiusz

Data: 2015-10-30 10:10:27
Autor: Liwiusz
A jednak piesi ...
W dniu 2015-10-30 o 10:06, __Maciek pisze:
Thu, 29 Oct 2015 14:34:54 -0700 (PDT) Zenek Kapelinder
<4kogutek44@gmail.com> napisał:

Pamiętam czasy w których milicjanci pilnowali pieszych. Gwizdki mieli i z zasadzki brali pieszych.
Wtedy było jeszcze tak, przynajmniej w przepisach, ze piesi mogli przejść jak się ich zebrało kilku.

LOL

Czy nikt jeszcze nie zauważył że on trolluje?

Do trollowania potrzeba odrobiny inteligencji. On jest po prostu głupi,
a w dodatku z uwagi na swój wiek ma już zaniki pamięci, co widać na
powyĹźszym obrazku.

--
Liwiusz

Data: 2015-10-30 19:13:02
Autor: Cavallino
A jednak piesi ...
W dniu 30.10.2015 o 10:06, __Maciek pisze:
Thu, 29 Oct 2015 14:34:54 -0700 (PDT) Zenek Kapelinder
<4kogutek44@gmail.com> napisał:

Pamiętam czasy w których milicjanci pilnowali pieszych. Gwizdki mieli i z zasadzki brali pieszych.
Wtedy było jeszcze tak, przynajmniej w przepisach, ze piesi mogli przejść jak się ich zebrało kilku.

LOL

Czy nikt jeszcze nie zauważył że on trolluje?

Większość już dawno ma go w kf, ale co chwilę zdarzy się jakiś mądry który nie wiedzieć czemu próbuje z nim gadać i zaśmieca grupę.


Data: 2015-11-01 07:35:05
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:9e69a95f-9461-46df-a6fd-000f08bcdb0cgooglegroups.com...
Nigdy nie twierdziłem jakoby na przejściu pieszy nie miał pierwszeństwa.
On je ma pod warunkiem ze zachowa ostrożność.

Pieszy ma zawsze pierwszeństwo na przejściu. Prawo nie stawia żadnych
warunków w sprawie pierwszeństwa, gdy pieszy juz jest na przejściu.
Pieszemu nie zawsze wolno wejść na przejście, ale to tylko może być
okolicznością łagodzącą, która zmniejszy karę dla kierowcy.
Kierowca ma obowiązek zmniejszenia prędkości przed przejściem,
czyli może być to nawet zatrzymanie, aby nie narazić na niebezpieczeństwo
pieszego będącego na przejściu, lub WCHODZĄCEGO.
Patrz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów.

Data: 2015-11-01 07:57:50
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 01.11.2015 07:35, HubertO wrote:

Pieszy ma zawsze pierwszeństwo na przejściu. Prawo nie stawia żadnych
warunków w sprawie pierwszeństwa, gdy pieszy juz jest na przejściu.
Pieszemu nie zawsze wolno wejść na przejście, ale to tylko może być
okolicznością łagodzącą, która zmniejszy karę dla kierowcy.
Kierowca ma obowiązek zmniejszenia prędkości przed przejściem,
czyli może być to nawet zatrzymanie, aby nie narazić na niebezpieczeństwo
pieszego będącego na przejściu, lub WCHODZĄCEGO.
Patrz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów.

Albo po prostu konwencja wiedeńska (z której to w zasadzie skopiowano tekst do rozporządzenia).

Shrek

Data: 2015-11-01 08:03:03
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 01.11.2015 o 07:35, HubertO pisze:
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:9e69a95f-9461-46df-a6fd-000f08bcdb0cgooglegroups.com...
Nigdy nie twierdziłem jakoby na przejściu pieszy nie miał pierwszeństwa.
On je ma pod warunkiem ze zachowa ostrożność.

Pieszy ma zawsze pierwszeństwo na przejściu. Prawo nie stawia żadnych
warunków w sprawie pierwszeństwa, gdy pieszy juz jest na przejściu.
Pieszemu nie zawsze wolno wejść na przejście, ale to tylko może być
okolicznością łagodzącą, która zmniejszy karę dla kierowcy.
Kierowca ma obowiązek zmniejszenia prędkości przed przejściem,
czyli może być to nawet zatrzymanie, aby nie narazić na niebezpieczeństwo
pieszego będącego na przejściu, lub WCHODZĄCEGO.
Patrz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów.


On to zrozumie dopiero jak kogoś pieprznie.

Data: 2015-11-01 08:10:54
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 01.11.2015 08:03, Czesław Wiśniak wrote:

On to zrozumie dopiero jak kogoś pieprznie.

Najsłabsze jest to, że nawet wtedyt nie zrozumie i będzie gardłował, że on miał pierwszeństwo. Może wyrok by mu dopiero uświadomił prawdę, choć też wątpię.

Shrek.

Data: 2015-10-29 21:24:34
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 29.10.2015 15:21, Zenek Kapelinder wrote:
Dysleksję masz ze potrzebujesz więcej czasu na ogarniecie czegoś. Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu a nie jak chce wejsc.

Gdzie doszło do kolizji? No to w razie wątpliwości masz od razu wyjaśnienie. W jakiś skrajnych przypadkach masz szansę, analogicznie do np kolizji na skrzyżowaniu jak ktoś wjechał 120@50. Szansę a nie pewność, że nie ty będziesz winny. Sprawa jest prosta - pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, więc jak go stukniesz na przejściu, to domyślnie jest twoja wina. Jak go stukniesz na chodniku tym bardziej;)

Wejście pieszego na przejście czyli jak schodzi z chodnika i stawia nogę na jezdni jest możliwe jeśli spełni kilka warunkow.

Praktyka dowodzi, że jednak nie. Jest możliwe zawsze;)

Napisali w tym co nie przeszło ze ma się zatrzymać? Napisali.i żeby skały srały to miałby się zatrzymywać i rozglądać i oceniać. Tego wymagało by od niego prawo.

Podobnie jak od ciebie zachowania ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa na przejściu. Na chodniku tym bardziej, możesz się doktoryzować z momentu w którym pieszy pierwszeństwo nabywa, tak czy inaczej dla zestawu chodnik/przejście, gdzie byś go nie trafił to on ma pierwszeństwo.

Shrek

Data: 2015-10-30 08:07:55
Autor: WS
A jednak piesi ...
W dniu czwartek, 29 października 2015 21:24:36 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

Podobnie jak od ciebie zachowania ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa na przejściu. Na chodniku tym bardziej, możesz się doktoryzować z momentu w którym pieszy pierwszeństwo nabywa, tak czy inaczej dla zestawu chodnik/przejście, gdzie byś go nie trafił to on ma pierwszeństwo.

Gdyby taka byla intencja ustawodawcy to nie bylo by przepisu o "wtargnieciu" ;)

Wezmy ruchliwa jezdnie z jadacym nieskonczonym ciurem pojazdow, np Zakopianke w Mogilanach kolo Krk.. Mieszkancy od dawna skarza sie, ze aby przejsc musza czekac nawet kilka minut az ktos sie zlituje i zatrzyma. Policja czesto stoi i lapie za przekr. predkosci, omijanie pojazdow przepuszczajacych pieszych, wyprzedzanie na pasach..., ale nie slyszalem, zeby kogos zatrzymali za nieustapienie pierszenstwa czekajacym/zblizajacym sie do przejscia pieszym ;) Czyli tez uwazaja, ze piesi jednak pierszenstwa nie maja ;)

Za to zdaje sie buduja im w koncu kladke nad Zakopianka...

WS

Data: 2015-10-30 16:20:41
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 30.10.2015 16:07, WS wrote:
W dniu czwartek, 29 października 2015 21:24:36 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

Podobnie jak od ciebie zachowania ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa
na przejściu. Na chodniku tym bardziej, możesz się doktoryzować z
momentu w którym pieszy pierwszeństwo nabywa, tak czy inaczej dla
zestawu chodnik/przejście, gdzie byś go nie trafił to on ma pierwszeństwo.

Gdyby taka byla intencja ustawodawcy to nie bylo by przepisu o "wtargnieciu" ;)

Gdyby intencją ustawodawcy było, że pieszy może przejść przez przejście, jak nic nie jedzie, to by napisał, że pieszy na przejściu ma ustąpić pierwszeństwa;)


Wezmy ruchliwa jezdnie z jadacym nieskonczonym ciurem pojazdow, np Zakopianke w Mogilanach kolo Krk.. Mieszkancy od dawna skarza sie, ze aby przejsc musza czekac nawet kilka minut az ktos sie zlituje i zatrzyma. Policja czesto stoi i lapie za przekr. predkosci, omijanie pojazdow przepuszczajacych pieszych, wyprzedzanie na pasach..., ale nie slyszalem, zeby kogos zatrzymali za nieustapienie pierszenstwa czekajacym/zblizajacym sie do przejscia pieszym ;) Czyli tez uwazaja, ze piesi jednak pierszenstwa nie maja ;)

Niekoniecznie - raz że pewnie mieli akcję "scigacz", dwa, że w tej sytuacji prawnej, rzeczywiście pierwszeństwo na pasach jest jakby z zasady nieoznaczonosci Heisenbrega wzięte. Ustala się dopiero w wyniku "pomiaru". Nowelizacja miała to zmienic. Więc dopóki pieszy nie wejdzie, ciężko kierowcę ukarać. Ale jak już wejdzie, to w myśl prawa kierowca jak ma pierwszeństwa udzielić - zwłaszcza, że jak piszesz ci piesi stoją i czekają, więc nie ma mowy o wybiegnięciu "za krzaka". Czego się pan kierowca nie spodziewał? Pieszego na przejściu - słabe tłumaczenie:P Jak nie chce mieć kłopotów to najprościej wcześniej się zatrzymać. Jak chce ryzykować, że jednak mu nie wejdzie... to w razie W jest winny.

Shrek.

Data: 2015-10-30 08:35:51
Autor: WS
A jednak piesi ...
W dniu piątek, 30 października 2015 16:20:43 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:


Gdyby intencją ustawodawcy było, że pieszy może przejść przez przejście, jak nic nie jedzie, to by napisał, że pieszy na przejściu ma ustąpić pierwszeństwa;)

Tak nie mogli zrobic, bo stawiam, ze w tym przypadku intencja jest rowniez zrozumiala. Jesli znalazl sie na przejsciu, to trzeba mu umozliwic zejscie (zwlaszcza, ze nie moze sie na tym przejsciu zatrzymywac Art. 14. 3)

A chodnik to nie przejscie ;)
"przejście dla pieszych - powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną..."

WS

Data: 2015-10-30 10:50:39
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
W projekcie który nie przeszedł napisali ze pieszy nie ma pierwszeństwa. Musial by się zatrzymać. Nie musi się zatrzymywać ten co ma pierwszeństwo. Moglby wejść jeśli by stwierdził ze jest puszczany. W projekcie stojący przy krawezniku pieszy nie miałby w wejściu na przejście pierwszeństwa nad jadącym pojazdem. A kierowca ma tylko umożliwić przejście. Umożliwienie to nie nakaz.

Data: 2015-10-30 21:48:33
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości
W projekcie który nie przeszedł napisali ze pieszy nie ma pierwszeństwa.

Rzadko w przepisach pisza ze ktos ma pierwszenstwo, czesciej pisza, ze ma ustapic pierwszenstwa.

Musial by się zatrzymać. Nie musi się zatrzymywać ten co ma pierwszeństwo.
Moglby wejść jeśli by stwierdził ze jest puszczany. W projekcie stojący przy krawezniku pieszy nie miałby w wejściu na przejście pierwszeństwa nad jadącym pojazdem.
A kierowca ma tylko umożliwić przejście. Umożliwienie to nie nakaz.

Tobie sie pop* z czyms innym.
Kierowca mial ustapic pierwszenstwa. Co rodzi dodatkowe konsekwencje prawne.
A pieszy mial pierwszenstwo

1a. Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju

1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest obowiązany zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa.;

Ba, w toku prac nad ustawa, trzeba bylo zredefiniowac ustapienie pierwszenstwa:

23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku
lub – w przypadku oczekiwania na możliwość wejścia na przejście dla pieszych – powstrzymania się od wejścia na nie;


Swoja droga - faktycznie ciekawe to pierwszenstwo - niby sie je ma, a trzeba czekac, az go ustapia :-)

J.

Data: 2015-10-30 18:43:57
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n101sa$4en$1@node1.news.atman.pl...
On 30.10.2015 16:07, WS wrote:
Gdyby taka byla intencja ustawodawcy to nie bylo by przepisu o "wtargnieciu" ;)

Gdyby intencją ustawodawcy było, że pieszy może przejść przez przejście, jak nic nie jedzie, to by napisał, że pieszy na przejściu ma ustąpić pierwszeństwa;)

Tak nie moze, bo by pieszy musial co pas przystawac, albo sie wracac na chodnik, albo nawet z niego nie schodzic, dopoki nie zobaczy odpowiednio dlugiej luki.

Obecne przepisy sa IMO bardzo dobre - o ile pieszy nie wejdzie na jezdnie bez ustapienia tym na najblizszym pasie ruchu no i bedzie zachowywal ostroznosc przed kolejnymi pasami.

Wezmy ruchliwa jezdnie z jadacym nieskonczonym ciurem pojazdow, np Zakopianke w Mogilanach kolo Krk.. Mieszkancy od dawna skarza sie, ze aby przejsc musza czekac nawet kilka minut az >ktos sie zlituje i zatrzyma. Policja czesto stoi i lapie za przekr. predkosci, omijanie pojazdow przepuszczajacych pieszych, wyprzedzanie na pasach..., ale nie slyszalem, zeby kogos zatrzymali za >nieustapienie pierszenstwa czekajacym/zblizajacym sie do przejscia pieszym ;) Czyli tez uwazaja, ze piesi jednak pierszenstwa nie maja ;)

Niekoniecznie - raz że pewnie mieli akcję "scigacz", dwa, że w tej sytuacji prawnej, rzeczywiście pierwszeństwo na pasach jest jakby z zasady nieoznaczonosci Heisenbrega wzięte. Ustala się dopiero w wyniku "pomiaru". Nowelizacja miała to zmienic. Więc dopóki pieszy nie wejdzie, ciężko kierowcę ukarać. Ale jak już wejdzie, to w myśl prawa kierowca jak ma pierwszeństwa udzielić - zwłaszcza, że jak piszesz ci piesi stoją

No i udzieli. Tylko ze w tych warunkach to pierwsze wejscie grozi smiercia i kalectwem :-)

i czekają, więc nie ma mowy o wybiegnięciu "za krzaka". Czego się pan kierowca nie spodziewał? Pieszego na przejściu - słabe tłumaczenie:P

Kierowca sie spodziewa, ze piesi wejda na przejscie jak on juz przejedzie, a nie przed nim w odleglosci uniemozliwiajacej zahamowanie, to chyb jasne i zgodne z przepisami :-)

Jak nie chce mieć kłopotów to najprościej wcześniej się zatrzymać. Jak chce ryzykować, że jednak mu nie wejdzie... to w razie W jest winny.

W nowych przepisach ? Jak widac pieszy nadal mial poczekac i sie upewnic, ze go przepuszczaja.
Dac calkiem bezwzglednego pierwszenstwa nie mogli/nie odwazyli sie, bo odleglosc nadal moze uniemozliwiac zatrzymanie.
A skoro zostal przejechany, to znaczy, ze nie poczekal i sie upewnil i nie umozliwil zahamowania, bo inaczej to kierowca by przeciez zahamowal :-)

J.

Data: 2015-10-31 06:37:12
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 30.10.2015 18:43, J.F. wrote:

Gdyby intencją ustawodawcy było, że pieszy może przejść przez
przejście, jak nic nie jedzie, to by napisał, że pieszy na przejściu
ma ustąpić pierwszeństwa;)

Tak nie moze, bo by pieszy musial co pas przystawac, albo sie wracac na
chodnik, albo nawet z niego nie schodzic, dopoki nie zobaczy odpowiednio
dlugiej luki.

A czym jest w takim razie spowodowane, że to co jest absolutnie niemożliwe na pasach spotyka się na codzień na każdym skrzyżowaniu bez świateł? Nie siej demagogii.

Obecne przepisy sa IMO bardzo dobre - o ile pieszy nie wejdzie na
jezdnie bez ustapienia tym na najblizszym pasie ruchu no i bedzie
zachowywal ostroznosc przed kolejnymi pasami.

Nie są dobre. Może i w założeniu były dobre, ale w realnym świecie - sam poczytaj. Socjalizm też był dobry... tylko się nie sprawdził:P

No i udzieli. Tylko ze w tych warunkach to pierwsze wejscie grozi
smiercia i kalectwem :-)

I to właśnie miała zmienić nowelizacja.

i czekają, więc nie ma mowy o wybiegnięciu "za krzaka". Czego się pan
kierowca nie spodziewał? Pieszego na przejściu - słabe tłumaczenie:P

Kierowca sie spodziewa, ze piesi wejda na przejscie jak on juz
przejedzie, a nie przed nim w odleglosci uniemozliwiajacej zahamowanie,
to chyb jasne i zgodne z przepisami :-)

Zgodnie z przepisami, to kierowca ma zwolnic, a w razie potrzeby się zatrzymać, żeby nie narazić pieszych na niebezpieczeństwo. Więc 1-1. Ale roztrzygające jest że pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. I skoro nie ma "wybiegł za krzaka" to nie ma też dyskusji. Kierowca widząc na przejście dla pieszych i na dodatek pieszych przy nim stojących ma się spodziewać pieszych na przejściu a nie okrętu. Koniec.

Jak nie chce mieć kłopotów to najprościej wcześniej się zatrzymać. Jak
chce ryzykować, że jednak mu nie wejdzie... to w razie W jest winny.

W nowych przepisach ? Jak widac pieszy nadal mial poczekac i sie
upewnic, ze go przepuszczaja.
Dac calkiem bezwzglednego pierwszenstwa nie mogli/nie odwazyli sie, bo
odleglosc nadal moze uniemozliwiac zatrzymanie.
A skoro zostal przejechany, to znaczy, ze nie poczekal i sie upewnil i
nie umozliwil zahamowania, bo inaczej to kierowca by przeciez zahamowal :-)

Poczekaj aż któregoś trafisz na przejściu, najlepiej jakbyś miał kamerkę, na której widać go "od zawsze", to znaczy że nie pojawił się znkikąd, a potem się z tego tłumacz. Mina ci zrzednie i emotki się wykrzywią w drugą stronę. I myślę, że jak by przyszło co do czego to kamerka by ci się zgubiła, a twoje tłumaczenie się mocno zmieniło z "nie miał pierwszeństwa, bo przeciaż ja jechałem, a prawo mówi, ze jak ja jedę, to on ma pierwszeństwo, ale dopiero jak ja przejadę" na "nie widziałem go/widziałem, ale szedł w drugą stronę i nagle zawrócił i wbiegł pod koła". Bo zeznając, jak tu piszesz to obawiam się że wyrok byś dostał większy od przeciętnego (wysokość i typ wyroków za wypadki drogowe to temat na oddzielną dyskusję). Tak czy inaczej podobnych przygód ci nie życzę, a żeby ich uniknąć najprościej nieco spuścić z tonu.

I w sumie istotą tej nowelizacji było wyjaśnienie (bo w sumie nie zmiana) pierwszeństwa na pasach. Miałobyć ono określone od początku do końca i nie byłoby tłumaczeń jak wyżej.

Shrek.

Data: 2015-10-30 17:30:01
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 30.10.2015 o 16:07, WS pisze:
W dniu czwartek, 29 października 2015 21:24:36 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

Podobnie jak od ciebie zachowania ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa
na przejściu. Na chodniku tym bardziej, możesz się doktoryzować z
momentu w którym pieszy pierwszeństwo nabywa, tak czy inaczej dla
zestawu chodnik/przejście, gdzie byś go nie trafił to on ma pierwszeństwo.

Gdyby taka byla intencja ustawodawcy to nie bylo by przepisu o "wtargnieciu" ;)

Wezmy ruchliwa jezdnie z jadacym nieskonczonym ciurem pojazdow, np Zakopianke w Mogilanach kolo Krk.. Mieszkancy od dawna skarza sie, ze aby przejsc musza czekac nawet kilka minut az ktos sie zlituje i zatrzyma. Policja czesto stoi i lapie za przekr. predkosci, omijanie pojazdow przepuszczajacych pieszych, wyprzedzanie na pasach..., ale nie slyszalem, zeby kogos zatrzymali za nieustapienie pierszenstwa czekajacym/zblizajacym sie do przejscia pieszym ;) Czyli tez uwazaja, ze piesi jednak pierszenstwa nie maja ;)

Za to zdaje sie buduja im w koncu kladke nad Zakopianka...

Chyba nie za bardzo zrozumiałeś o czym mowa.

Data: 2015-10-29 11:29:11
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n0sl90$kc9$1@node1.news.atman.pl...
Ale to inny paragraf.
Mieli(by) sie upewnic ze im ustepuje, nie upewnili sie, weszli jak
swiete krowy ... i kto winien ? :-)

Nie dogadamy się, ale winny jest zawsze kierowca. Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo i jest świętą krową - zawsze. Warto to zapamiętać, żeby potem nie mieć problemów.
Wyłożył to kierującej policjant i tym bardziej zrobi to sąd.

Gdyby tak calkiem bylo, to by nie bylo zapisow jak powyzej :-P

J.

Data: 2015-10-29 01:32:46
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
pomogla.
Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle.
Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ...
do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?

Zgadza się, jak nie widzisz zwalniasz, nawet do 0. Jeżdżąc po mieście robisz to dosyć często tylko niestety w innych sytuacjach.

A owszem.
Tylko ze:
-przejsc u nas wiecej niz skrzyzowan ...  hm, a moze i nie,
-samochody nie jada obok jezdni i nie wiadomo - beda przecinac, czy
nie beda,
-samochody sa w nocy oswietlone,
-mamy drogi z pierwszenstwem, zeby nie trzeba sie co chwile
zatrzymywac.


J.

Data: 2015-10-29 08:21:40
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
pomogla.
Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle.
Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ...
do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?

Zgadza się, jak nie widzisz zwalniasz, nawet do 0. Jeżdżąc po mieście
robisz to dosyć często tylko niestety w innych sytuacjach.

A owszem.
Tylko ze:
-przejsc u nas wiecej niz skrzyzowan ...  hm, a moze i nie,
-samochody nie jada obok jezdni i nie wiadomo - beda przecinac, czy
nie beda,
-samochody sa w nocy oswietlone,
-mamy drogi z pierwszenstwem, zeby nie trzeba sie co chwile
zatrzymywac.

Masz znaki i rozum i światła w samochodzie też.

Data: 2015-10-28 23:21:46
Autor: re
A jednak piesi ...


Użytkownik "Czesław Wiśniak"


Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

"Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
Sądzie.
-- -
A co to ten Sąd ? Bozia ? Weź się gościu jebnij w swój głupi czerep ! To rzeczownik pospolity a nie nazwa własna. Z małej litery się to tutaj pisze.

Co do meritum, jak szli naprzeciwko nadjeżdżającego samochodu i go widzieli a jednak na przejście weszli to ... no właśnie wtargnęli. No bo co, liczyli na to, że się w miejscu zatrzyma ? Po prostu zignorowali zagrożenie albo nawet chcieli wymusić swoje pierwszeństwo i tak przykro się to dla nich skończyło. A kierująca samochodem mogła nie zauważyć przejścia, zamyśleć się, nie widzieć tych pieszych przez słupek samochodu albo zaparowane szyby, refleks światła, inne dekoncentrujące zdarzenie, zmęczenie itp itd. Tak właśnie zeznała, że ją piesi zaskoczyli. Przecież to tylko człowiek, który zasadniczo może się pomylić mimo usilnych starań. Dlatego właśnie uwalnianie pieszego od odpowiedzialności przy przechodzeniu przez jezdnię nawet na przejściu nie ma sensu. On też może zamyśleć się i np wejść bez rozglądania wprost pod nadjeżdżający pojazd którego nie uda się zatrzymać więc kierujący są zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności by zmniejszyć ryzyko. Ale jak jedni i drudzy się pomylą to cudu nie będzie tylko właśnie jakieś przykre zdarzenie. Się zastanawiam jak ci kierowcy jeżdżą co tutaj są za bezwzględnym pierwszeństwem pieszego. Nie wierzę, że nigdy im się nie zdarzyło pomylić. Co najwyżej nie mają tego świadomości.

Data: 2015-10-28 23:53:08
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

"Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
Sądzie.
-- -
A co to ten Sąd ? Bozia ? Weź się gościu jebnij w swój głupi czerep ! To
rzeczownik pospolity a nie nazwa własna. Z małej litery się to tutaj pisze.

W pierdlu siedziałeś prostaku, że cie tak to boli?

Co do meritum, jak szli naprzeciwko nadjeżdżającego samochodu i go
widzieli a jednak na przejście weszli to ... no właśnie wtargnęli...

Wybacz ale pierdzisz analną filozofią. Wróć do tego co zacytowałem głąbie kapuściany.

Data: 2015-10-28 18:57:45
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 28.10.2015 12:02, HubertO wrote:

Jadący pojazd nie ma z tym nic wspólnego. Pieszemu nie wolno wtargnąć
nawet jak nic nie jedzie.

Dalej HubertO uważasz, że dla wszystkich jest to jasna kwestia:)

Shrek

Trudno oczekiwać żeby wszystko było jasne dla wszystkich.

Jeszcze post temu twierdziłeś, że na odwrót - trzeba być przygłupem, żeby nie zrozumieć. I co? Zdaje się nikt nie zrozumiał:P

"Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ? "

Samo zachowanie szczególnej ostrożności już będzie powodem do dyskusji.

Akurat samo zachowanie szczególnej ostrożności nigdy specjalnie znaczenia nie miało. Taki przepis mający na celu przypomnienie, a nie wnoszący nic szczególnego, jeśli chodzi o to kto miał pierwszeństwo i kto jest winny (no może poza spektakularnymi przypadkami i próbami wymuszeń odszkodowań, albo spektakularnej głupoty typu zeznania "ja go widziałem i wiedziałem, że tak zrobi, ale przecież miałem pierwszeństwo, więc moja racja jest mojsza"). Ważne jest "wtargnięcie", które według większości (i to co gorasza nie tylko kierowców, ale i policjantów i niemałej części sędziów i biegłych) pierwszeństwa rzekomo pozbawia.

Był projekt Bublewicz w którym pieszy oczekujący ma pierwszeństwo.
Ten projekt też nie dla wszystkich byłby jasny.
Ten zapis "czy kierujący ustępuje pierwszeństwa" dla wielu pieszych
mógłby być niejasny.
Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec. Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo teraz po kropce jest następny paragraf.

Z projektu Bublewicz :
1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest obowiązany
zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu
pierwszeństwa.";

1a. Pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście dla pieszych ma
pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju.

Punkt 1a ma sens. 1b... niespecjalnie. Niby ma, ale tak naprawdę nie. Pieszego obowiązuje ta sama zasada ograniczonego zaufania co innych i co do zasady nie jest to zasada nieograniczonego braku zaufania.

Shrek.

Data: 2015-10-30 02:06:54
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0r2ak$vvb$1node2.news.atman.pl...
On 28.10.2015 12:02, HubertO wrote:

Był projekt Bublewicz w którym pieszy oczekujący ma pierwszeństwo.
Ten projekt też nie dla wszystkich byłby jasny.
Ten zapis "czy kierujący ustępuje pierwszeństwa" dla wielu pieszych
mógłby być niejasny.
Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Twój pomysł jest bardziej radykalny od projektu Bublewicz.
Nad projektem Bublewicz zastanawiało się bardzo wiele osób : posłowie,
senatorowie, specjaliści w podkomisji i komisji. Jednak nie przeszedł.
Widać, że jest więcej minusów niz plusów, albo koszty minusów są większe
niż plusów, albo i jedno i drugie.

Data: 2015-10-30 15:27:32
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 30.10.2015 02:06, HubertO wrote:

Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo
teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Twój pomysł jest bardziej radykalny od projektu Bublewicz.

A co radykalnego w jednoznacznym określeniu pierwszeństwa?  Tak żeby wszyscy zrozumieli? Jakoś nikt nie wpada na pomysł, że jak masz skrzyżowanie z pierwszeństwem, to należy się na pierwszeństwie zatrzymać, przepućcić tych spod znaku "ustąp pierwszeństwa" i jak nic nie jedzie to można jechać. Ciekawe dlaczego? Już wiem - bo to oznacza nie pierwszeństwo, a ustąp pierwszeństwa:)

Nad projektem Bublewicz zastanawiało się bardzo wiele osób : posłowie,
senatorowie, specjaliści w podkomisji i komisji. Jednak nie przeszedł.
Widać, że jest więcej minusów niz plusów, albo koszty minusów są większe
niż plusów, albo i jedno i drugie.

Nad zakazem drożdżówek w szkolnych sklepikach również. Nad OFE też i to dwa razy - raz jak nas do tego zmuszali, drugi raz jak kasę ukradli. Nad wieloma innymi rzeczami też. Teza, że jeśli coś przeszło przez procedurę ustawodawczą to znaczy, że jest to rozsądne i co więcej jednoznaczne jest... no ryzykowna jest:)

Shrek.

Data: 2015-11-01 07:34:16
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0vuoi$pbh$1node2.news.atman.pl...
On 30.10.2015 02:06, HubertO wrote:

Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo
teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Twój pomysł jest bardziej radykalny od projektu Bublewicz.

A co radykalnego w jednoznacznym określeniu pierwszeństwa?  Tak żeby
wszyscy zrozumieli?

Gdyby to było takie proste to nad tym nie zastanawiała by się tak długo
duża grupa ludzi (fachowcy, prawnicy, politycy).
W końcu nie zdecydowali się uchwalić to tak jak ty chcesz,
tylko wprowadzili warunki dla pieszych i kierowców.
Ty chcesz zrobić z pieszego swiętą krowę.
Bez twoich pomysłów, już teraz wielu pieszych chodzi tak jakby
byli świętymi krowami.

Jakoś nikt nie wpada na pomysł, że jak masz skrzyżowanie z pierwszeństwem,
to należy się na pierwszeństwie zatrzymać, przepućcić tych spod znaku
"ustąp pierwszeństwa" i jak nic nie jedzie to można jechać. Ciekawe
dlaczego? Już wiem - bo to oznacza nie pierwszeństwo, a ustąp
pierwszeństwa:)

O co ci chodzi w końcu ?
Chcesz przepuszczać BEZWARUNKOWO pieszych, czy nie chcesz ?

Nad projektem Bublewicz zastanawiało się bardzo wiele osób : posłowie,
senatorowie, specjaliści w podkomisji i komisji. Jednak nie przeszedł.
Widać, że jest więcej minusów niz plusów, albo koszty minusów są większe
niż plusów, albo i jedno i drugie.

Nad zakazem drożdżówek w szkolnych sklepikach również. Nad OFE też i to
dwa razy - raz jak nas do tego zmuszali, drugi raz jak kasę ukradli. Nad
wieloma innymi rzeczami też. Teza, że jeśli coś przeszło przez procedurę
ustawodawczą to znaczy, że jest to rozsądne i co więcej jednoznaczne
jest... no ryzykowna jest:)

Shrek.

Jest nowy Parlament i zobaczymy co wymyślą.
"Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia"
"Jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził".

Data: 2015-11-01 08:08:19
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 01.11.2015 07:34, HubertO wrote:
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0vuoi$pbh$1node2.news.atman.pl...
On 30.10.2015 02:06, HubertO wrote:

Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo."
Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo
teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Twój pomysł jest bardziej radykalny od projektu Bublewicz.

A co radykalnego w jednoznacznym określeniu pierwszeństwa?  Tak żeby
wszyscy zrozumieli?

Gdyby to było takie proste to nad tym nie zastanawiała by się tak długo
duża grupa ludzi (fachowcy, prawnicy, politycy).

Należy dodać, że zastanawiają się w azjatyckiej części Europy. Jeśli się zastanawiasz czemu, to sam sobie odpisałeś - politycy i prawnicy. W europejskiej części takich problemów nie mają.

Jak spojrzysz na mapę i przepisy to można zobaczyć dwie rzeczy - w starej unii pieszy ma pierwszeństwo i nikogo to nie dziwi, oraz można mieć pół promila i nie dostawać małpiego rozumu. W azjatyckiej piszy jest substandardowym uczestnikiem ruchu, a im dalej na wschód tym mniej alko można mieć w zyłach. W Rosji i innych Rumuniach 0.0. Jakoś na statystyki korzystnie to nie wpływa, natomisat na ststystyki polityków i zarobki drogówki zapewne tak.

W końcu nie zdecydowali się uchwalić to tak jak ty chcesz,
tylko wprowadzili warunki dla pieszych i kierowców.
Ty chcesz zrobić z pieszego swiętą krowę.

Nie- nie postuluje, zeby pieszy mógł łazić po autostradach i mieć tam pierwszeństwo. Po prostu postuluje, że jak ma mieć gdzieś pierwszeństwo (np na przejściu) to... powinien mieć pierwszeństwo (albo napiszmy wprost, że ma ustąpić). Ma być jasno i tyle. Jakoś nie ma problemu, żeby jadący drogą z pierwszeństwem miał pierwszeństwo (i był świętą krową).

Jakoś nikt nie wpada na pomysł, że jak masz skrzyżowanie z
pierwszeństwem,
to należy się na pierwszeństwie zatrzymać, przepućcić tych spod znaku
"ustąp pierwszeństwa" i jak nic nie jedzie to można jechać. Ciekawe
dlaczego? Już wiem - bo to oznacza nie pierwszeństwo, a ustąp
pierwszeństwa:)

O co ci chodzi w końcu ?
Chcesz przepuszczać BEZWARUNKOWO pieszych, czy nie chcesz ?

Chcę, żeby pierwszeństwo było pierwszeństwem. Dokładnie tak samo jak w innych wypadkach. Bezwarunkowo to może za duże określenie - dokładnie tak jak np rowerzyści na przejazdach. W czym problem?

Jest nowy Parlament i zobaczymy co wymyślą.

Mam obawy, że statystycznie to inteligentniejszy od poprzedniego to on nie będzie:P

"Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia"
"Jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził".

A jednak nazywanie "ustąp pierwszeństwa" pierwszeństwem wydaje mi się nieadekwatne i niebezpieczne. Oraz po prosu głupie.

Shrek.

Data: 2015-10-30 15:50:17
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...

Był projekt Bublewicz w którym pieszy oczekujący ma pierwszeństwo.
Ten projekt też nie dla wszystkich byłby jasny.
Ten zapis "czy kierujący ustępuje pierwszeństwa" dla wielu pieszych
mógłby być niejasny.
Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo
teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Twój pomysł jest bardziej radykalny od projektu Bublewicz.
Nad projektem Bublewicz zastanawiało się bardzo wiele osób : posłowie,
senatorowie, specjaliści w podkomisji i komisji. Jednak nie przeszedł.
Widać, że jest więcej minusów niz plusów, albo koszty minusów są większe
niż plusów, albo i jedno i drugie.

A oglądałeś jedno z posiedzeń tej komisji? Bo było na żywo.
Wyglądało mniej więcej tak: "Panie i panowie przestańcie już pierdolić bo Kazik i Wiesiek spieszą się na obiad" Tak debatują polityczne elity.
Nie dziwię się, że jest taki burdel prawny.

Data: 2015-10-30 20:14:49
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n1003a$2kr$1@node1.news.atman.pl...
Twój pomysł jest bardziej radykalny od projektu Bublewicz.
Nad projektem Bublewicz zastanawiało się bardzo wiele osób : posłowie,
senatorowie, specjaliści w podkomisji i komisji. Jednak nie przeszedł.
Widać, że jest więcej minusów niz plusów, albo koszty minusów są większe
niĹź plusĂłw, albo i jedno i drugie.

A oglądałeś jedno z posiedzeń tej komisji? Bo było na żywo.
Wyglądało mniej więcej tak: "Panie i panowie przestańcie już pierdolić bo Kazik i Wiesiek spieszą się na obiad" Tak debatują polityczne elity.
Nie dziwię się, że jest taki burdel prawny.

A przeczytales protokoly ?

Komisja infrastruktury 2014-04-23
http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/79A6109044B804D8C1257CD0004A3BD6/%24File/0317907.pdf

Niestety - ciag dalszy  2014-05-18, 2014-07-09, 2014-09-10 itd  byl juz w podkomisji, i stenogramu nie ma.

Ktos jednak przerobil ten projekt pani Bublewicz i dwa lata to trwalo

2015-03-18 bylo znow posiedzenie calej komisji
http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/2C5FE8988F9313EEC1257E110050608E/%24File/0437007.pdf

P.S. "Po drugie; chciałam państwu przypomnieć, że na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pracownia PBS wykonała badania. Z tych badań wynikło, że…
Może państwo nie znacie tych wyników. Z badań wynikało, że 78% kierowców popiera proponowaną zmianę, a 82% wszystkich ankietowanych uważa, że pierwszeństwo pieszego oczekującego powinno stać się w Polsce obowiązującym prawem"
Hm ...

"Po czwarte, proszę państwa, odpowiadając na wcześniejsze wypowiedzi, że to jest niepotrzebny zapis; należy mieć świadomość tego, że połowa wszystkich pieszych, którzy
giną na przejściach dla pieszych, ginie z winy innych uczestników ruchu drogowego"

- glosno nie powiedziano - ale najwyrazniej polowa ginie z wlasnej winy, co juz wczesniej sugerowalem.

"Ostatnia kwestia to statystyki. Jak wiadomo, jest prawda, guzik prawda i statystyki.
Mamy statystyki za zeszły rok. Faktycznie, na naszych drogach zginęło ponad 3200 osĂłb,  z czego 1104 stanowili piesi. Tylko wrzucamy wszystkich pieszych do jednego worka,
jakby wszyscy przechodzili na pasach. Zwrócę uwagę, że na pasach dla pieszych zginęło w ubiegłym roku tylko 200 pieszych, czyli niecałe 80-90% pieszych nie ginie na pasach, ale przede wszystkim ginie na terenach niezabudowanych.

Poseł Beata Bublewicz (PO) – spoza składu Komisji:
-Nieprawda.

Przewodniczący poseł Stanisław Żmijan (PO):
-Pani poseł, proszę umożliwić wypowiedź panu posłowi, ewentualnie pani poseł będzie mogła później odnieść się do jego wypowiedzi. Proszę, nie przeszkadzajmy sobie. Proszę, panie pośle.

Poseł Maciej Banaszak (SLD):
-Już mówię skąd mam te dane. Komenda Głowna Policji, 2014 rok. Zabici na drogach – 3202 osoby, w tym piesi 1104 osoby, zabici na przejściach dla pieszych – 200 osób. Źródło – Komenda Główna Policji; proszę sprawdzić te dane"

Podkomisja w koncu projekt odrzucila, ale  komisja 2015-07-21 go znow przywrocila
http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/75935200A3458A93C1257E8F00496134/%24File/0489107.pdf
stosunkiem glosow 13:13 przy jednym wstrzymujacym ?
Ale warto przeczytac - ciekawa walka na noze prawne :-)

2015-09-11
http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/6A26DF47F9CFEBCEC1257EC30028FC04/%24File/0506907.pdf

No i juz po Senacie, 2015-10-08
http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/472C1F8C4528E4F4C1257EDD004ADC77/%24File/0516707.pdf


".... W czasie debaty wielokrotnie byliśmy informowani przez zwolennikĂłw rozwiązania zawartego w nowelizowanej ustawie, Ĺźe oto tak naprawdę jesteśmy głęboko w tyle za rozwiązaniami Unii  Europejskiej i Ĺźe nie chcemy chronić pieszych. I Ĺźe niemal we wszystkich krajach europejskich proponowane w ustawie rozwiązania zostały dawno przyjęte.

Otóż, szanowni państwo, zupełnie co innego wynika z raportu wykonanego na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Autorzy raportu przeanalizowali wyniki przedstawione przez piętnaście krajów w zakresie przepisów, o których dzisiaj mówimy. Co się okazuje? Mianowicie w dziesięciu krajach ochrona pieszego rozpoczyna się w momencie zbliżania się do przejścia dla pieszych, jeżeli, co podkreślam, jeżeli sygnalizuje on zamiar przekroczenia jezdni.

To jest istota problemu. Jeżeli pieszy sygnalizuje w sposób jednoznaczny, który nie pozostawia wątpliwości kierującemu co do zamiarów pieszego.
[...]
W Austrii jest to opisane w ten sposĂłb:
„pieszy, który znajduje się na przejściu dla pieszych lub w sposób rozpoznawalny chce skorzystać z przejścia dla pieszych”.
A więc jest ewidentny sygnał ze strony pieszego, że chce wkroczyć na jezdnię.

Teraz zapis obowiązujący w Danii. Ponownie zacytuję jego fragment:
„którzy już weszli lub mają zamiar wejść na przejście dla pieszych”.
A więc znowu mowa jest o pieszych, którzy mają zamiar wejść na przejście; to jest jednoznacznie powiedziane. "

No, tak prawde mowiac to z ostatnim zdaniem sie cos nie zgadzam - tzn jest ewidentnie powiedzian ze "ktorzy maja zamiar", ale gdzie "znow" ?
Tu nic nie ma o rozpoznawalnosci, ewidentnosci itp :-)

A zastrzezen pana posla nie bardzo rozumiem, bo w wersji ostatecznej ustawa nie bardzo sie rozni od tych 10 krajow, pomijajac
"Jeśli chodzi o przejścia dla pieszych, to można powiedzieć, że nie wiadomo, jak postępować np. w sytuacji, kiedy jakiś pijany osobnik trzyma się znaku drogowego i nie wiemy, czy on będzie przechodził na drugą stronę, czy nie. Taka sytuacja zdarzyła się np. na egzaminie na prawo jazdy, kiedy taki osobnik przeszedł na drugą stronę, a później wrócił i znowu się tego znaku trzymał.
Tak samo nie wiadomo, jak postępować w sytuacji, kiedy dwie panie dyskutują przed przejściem dla pieszych, co na przykład mają w torbie i co kupiły w supermarkecie."

Plus posiedzenia Sejmu 97 i 101 z 2015 - pewnie byly tam glosy  do dyskusji
Czytac poki sa, bo lada moment przeniosa do archiwum.


J.

Data: 2015-10-30 20:45:04
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
Ale mógłbyś w paru punktach napisać co chciałeś przekazać?:)

Data: 2015-10-30 21:51:03
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n10hc1$cjp$1@node2.news.atman.pl...
Ale mógłbyś w paru punktach napisać co chciałeś przekazać?:)

W jednym punkcie: pierdolisz, ze pierdolili i chcieli tylko pojsc na obiad :-)

Odbyla sie rzetelna dyskusja, choc kogo to obchodzi w partyjnym zaslepieniu :-)


J.

Data: 2015-10-30 23:46:20
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi ...
W dniu 30.10.2015 o 21:51, J.F. pisze:
UĹźytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n10hc1$cjp$1@node2.news.atman.pl...
Ale mógłbyś w paru punktach napisać co chciałeś przekazać?:)

W jednym punkcie: pierdolisz, ze pierdolili i chcieli tylko pojsc na
obiad :-)

Odbyla sie rzetelna dyskusja, choc kogo to obchodzi w partyjnym
zaslepieniu :-)


Daj spokój, jaka rzetelna dyskusja. Połowa to elaboraty o niczym albo o tym samym. Pierdolili przez 2 lata i zostawili burdel jaki jest, a z jednego posiedzenia spierdalali aż miło bo pewnie mieli dosyć kręcenia się w kółko, wiec nie pierdol.
Efekt tego całego bajzlu jest taki:
"Najpierw trzeba zmienić przyzwyczajenia kierowców, potem dać pierwszeństwo pieszym przed pasami powiedział Aleksander Pociej- senator PO, który złożył wniosek o odrzucenie ustawy."
I po co to było?
Zawsze zastanawiałem jak to jest, że gdy Polacy jadą na zachód to błyskawicznie dostosowują się do tamtejszego prawa? Nawet fizyka nie przeszkadza, ale pewnie zenek kogutek nie wyjeżdża:)

Data: 2015-10-30 16:02:51
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Tez się zastanawiał dlaczego kierowcy z Polski potrafią tam przestrzegać ograniczeń prędkości. A jak tylko przejazd granice i są u siebie to im na dekiel bije. Może to kwestia powietrza?

Data: 2015-11-01 22:55:48
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0r2ak$vvb$1node2.news.atman.pl...
On 28.10.2015 12:02, HubertO wrote:

Był projekt Bublewicz w którym pieszy oczekujący ma pierwszeństwo.
Ten projekt też nie dla wszystkich byłby jasny.
Ten zapis "czy kierujący ustępuje pierwszeństwa" dla wielu pieszych
mógłby być niejasny.
Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Ten następny paragraf nie określa pierwszeństwa. Następny paragraf
jest tylko po to, aby pieszy zachował szczególną ostrożność i ten paragraf
określa o co chodzi w tej szczególnej ostrożności.
Jedyny paragraf o pierwszeństwie jest napisany tak jak chcesz, czyli pieszy
znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo. Koniec.

Data: 2015-11-02 06:53:16
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 01.11.2015 22:55, HubertO wrote:

Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo
teraz
po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Ten następny paragraf nie określa pierwszeństwa. Następny paragraf
jest tylko po to, aby pieszy zachował szczególną ostrożność i ten paragraf
określa o co chodzi w tej szczególnej ostrożności.
Jedyny paragraf o pierwszeństwie jest napisany tak jak chcesz, czyli pieszy
znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo. Koniec.

No to skoro nic się nie zmienia, to w czym przejawia się radykalność "mojego" pomysłu? Skoro nic to nie zmienia, a przynajmniej sprawa staje się jasna, to o co krzyk?

Shrek.

Data: 2015-11-02 10:27:07
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n16to6$6q9$2node1.news.atman.pl...
On 01.11.2015 22:55, HubertO wrote:

Albo wielu kierowców nie wiedziałoby "czy pieszy oczekuje na możliwość
wejścia na przejście".
Więc jaki zapis byłby całkowicie jasny dla wszystkich, według Ciebie ?

"pieszy korzystający z przejścia dla pieszych ma pierwszenstwo." Koniec.
Można zrobić wyjątek dla tramwajów. I nie mów, że to to co teraz, bo
teraz po kropce jest następny paragraf.

Shrek.

Ten następny paragraf nie określa pierwszeństwa. Następny paragraf
jest tylko po to, aby pieszy zachował szczególną ostrożność i ten
paragraf określa o co chodzi w tej szczególnej ostrożności.
Jedyny paragraf o pierwszeństwie jest napisany tak jak chcesz, czyli
pieszy znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo. Koniec.

No to skoro nic się nie zmienia, to w czym przejawia się radykalność
"mojego" pomysłu? Skoro nic to nie zmienia, a przynajmniej sprawa staje
się jasna, to o co krzyk?

Shrek.

Napisałem ci o co chodzi i nie musisz więcej krzyczeć.
Radykalność twojego pomysłu (w porównaniu z projektem Bublewicz)
 polega na tym, że chciałeś usunąć paragrafy, które wg ciebie powodowały,
 że pierwszeństwo nie jest jednoznacznie określone.

Data: 2015-11-02 14:52:41
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 02.11.2015 10:27, HubertO wrote:

Napisałem ci o co chodzi i nie musisz więcej krzyczeć.
Radykalność twojego pomysłu (w porównaniu z projektem Bublewicz)
polega na tym, że chciałeś usunąć paragrafy, które wg ciebie powodowały,
że pierwszeństwo nie jest jednoznacznie określone.

Te paragrafy zawierają się w zasadzie ograniczonego zaufania. Nie ma potrzeby stosowania specjalnego prawa w stosunku do pieszych. A co do tego, czy pierwszeństwo jest jasno określone czy nie... to można się zorientować po wątku. Widać niektórym trzeba napisać wprost, bo unaczej wychodzi im że pieszy pierwszeństwa nie ma, bo  i tu wstawić praktycznie dowolny argumnet z tej dyskusji.

Shrek.

Data: 2015-10-27 18:10:23
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 27.10.2015 07:42, J.F. wrote:

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Dlaczego ? Rozumieja i stosuja.
Tylko nie jest wystarczajaco jasne dla pieszych zapisane "pieszemu nie
wolno wtargnac na przejscie bezposrednio przed jadacy pojazd".

A co to zmienia w kwestii pierwszeństwa? Np należy przepuścić autobus wyjeżdzający z przystanku - bum. Kto miał pierwszeństwo? Należy jechać z prędkością nie większą niż na znaku, jeden z uczestników bum miał +20. Co to zmienia w kwestii pierwszeństwa? Nie należy jeżdzić w stanie wskazującym - co to zmienia w kwestii pierwszeństwa. Kierujący obowiązany jest posiadać PJ, ważny przegląd i OC - czy brak tego wpływa na pierwszeństwo? W końcu nawet mając pierwszeństwo nie należy go egzekwować jeśli widać, że ktoś ci nie zamierza ustapić. Czy odbiera ci to pierwszeństwo?

Kwestia jest niby jasna - pieszy ma pierwszeństwo na pasach, a jednak jak przychodzi co do czego, to wydaje ci się, że pierwszeństwo pieszego jest warunkowane tym, że akurat ciebie tam nie ma za kółkiem;)

Shrek.

Data: 2015-10-30 02:19:39
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0n14g$pbo$1node1.news.atman.pl...
On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:

Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Shrek

Możliwe, ze niektórzy z nich mogą się mylić. Dlatego proces orzekania winy
jest wielostopniowy, po to aby wyeliminować pomyłki lub złe osądy.

Data: 2015-10-30 15:29:36
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 30.10.2015 02:19, HubertO wrote:
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n0n14g$pbo$1node1.news.atman.pl...
On 26.10.2015 23:35, HubertO wrote:

Jest bardzo jasno napisane : "pieszy ma pierwszeństwo na przejściu".
Czy jest jeszcze jakiś przygłup, który tego nie rozumie ?

Kierowcy, policjanci, a nawet biegli sądowi czy sędziowie.

Shrek

Możliwe, ze niektórzy z nich mogą się mylić. Dlatego proces orzekania winy
jest wielostopniowy, po to aby wyeliminować pomyłki lub złe osądy.

Z tym, że jak ktoś nie żyje albo leży w szpitalu, to ciężko mu się odwoływać. Pamiętasz jak na Rakowieckiej staruszka 70lat+ "wtargnęła"? No powiedz jak niby?

Shrek.

Data: 2015-10-21 20:22:15
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
On 21.10.2015 17:00, J.F. wrote:
Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, zeby pieszy nie wchodzil z
nienacka, a ja zebym nie musial wypatrywac pieszego na kolizyjnym
kursie, gdzies daleko, i moze jeszcze za budynkiem.

Poruszasz się 10 razy szybciej (akurat uwierzę, że 50 jeździsz;) od pieszego, więc jak jesteś w drodze hamowania (powiedzmy 40m) to musisz ogarnąć 4 metry od jezdni. Dajesz radę?

Jak pieszy wejdzie dalej niz te 40m, to dam rade zahamowac.
Ale my tu chyba nie o hamowaniu, tylko o tym zeby zdjac noge z gazu aby pieszego przepuscic.
Zwolnienie nie bedzie duze, wiec pieszego trzeba zauwazyc na dlugo wczesniej niz te 40m.

A on wtedy czesto za plotem, zywoplotem, budynkiem ...

Często zmierzasz w kierunku przejścia, żeby potem zawrócić nie
przechodząć?
W Anglii czesto :-)
I wielu Anglików ma takie hobby, czy to tylko polska emigracja małpiego rozumu dostaje, jak widzi europejskie zwyczaje;)

Nie, to takie hobby turysty w nowym miejscu.

Co do polskiego obywateta w Anglii - w miare szybko sie nauczylem w ktora strone nalezy spogladac przy wchodzeniu na jezdnie, ale na srodku to dlugo jeszcze glupialem.


-mniej spostrzegawczy tez sie zdarzaja, ci hamuja potem ostro,
To tak jak u nas częśc przed czerwonym. Ale nijak nie wychodzi mi, że
z tego powodu należy im nadać pierwszeństwo na czerwonym;)

A ja mowie - pieszy zdrowszy bedzie, jak bedzie mial nawyk, ze na
krewezniku nalezy sie zatrzymac i rozejrzec.

A ja nie mówię, że nie. Ba - sam się rozglądam i wszystkich zachęcam.

A o tym szczegole poslanka Bublewicz w swoim projekcie zapomniala.

-jak nie ma przejscia, to kultura kierowcow znika, nikt cie przepusci,
nawet jak wystarczyloby noge z gazu zdjac,
Tak - bo u nas to co prawa na przejściach nie przepuszczają, ale poza
przejściami się zatrzymują. Tylko jednorożców brakuje;)

Jak staniesz na srodku drogi, to ktos sie u nas zatrzyma.

Tak - radiowĂłz:P

Stan ... ale moze na poczatek nie w Warszawie :)

Z tym, Ĺźe wolno zapewne na kaĹźdym skrzyĹźowaniu, a w praktyce
gdziekolwiek.
To tak jak u nas.
Nie - u nas to nie byłyby skrzyżowania, tylko wyjazdy z dróg wewnętrznych czy stref zamieszkania.

Sprawdzic kto zaproponowal powyzsza zmiane :-)

No to do najblizszego przejscia ponad 100m, wiec mozna gdziekolwiek.

Ale, ale podobno poza przejściami to carmagedon - jak oni się tam przedostają na drugą stronę?:P

No widzisz jak - przebudowali sobie skrzyzowanie i zrobili przejscia i 42 sygnalizatory :-)

Byc moze dawniej ruch samochodowy byl maly, a pieszy jeszcze mniejszy, ze przejscia nie byly potrzebne.
A teraz zrobili obwodnice i jada jeden za drugim.

Nawiasem mowiac - podobna sprawe z autobusem ruszajacym z przystanku czy
pojazdem uprzywilejowanym rozwiazano bez dawania im pierwszenstwa.
Masz przepuscic, ale jak nie przepuscisz, to jego wina :-)
Też uważam to za niewłaściwe.
Nie, dlaczego - bardzo wlasciwe. Jeden ma przepuscic, ale drugi upewnic
sie, ze go przepuszczaja.
Stoi policjant i daje mandaty i jednym i drugim.
Z tym, Ĺźe nie stoi, a co najwyĹźej przyjeĹźdza po fakcie. Podobno nie ma nic gorszego niĹź martwe prawo.

Ale moze stanac i przed faktem.

A tu z pieszymi co ? Nie pokaze taki wyraznego zamiaru, nie zatrzyma
sie, nie upewni, ale winny bedzie samochod :-)

Właśnie tak. Po warunkiem, że na przejściu. Przynajmniej będzie jasność.

No widzisz, a radiowoz z kogutami, z syrena, na skrzyzowaniu, musi zwolnic i sie upewnic ...

Wiesz dobrze, że nie o to chodzi, czy ma czy nie. A o zasadę i
ewentualne ustalenie winy. Jeśli kierowca ma problem z zatrzymaniem
się i ruszeniem sprzed przejścia, to znaczy, że ogólnie ma problem.
No wlasnie o zasade chodzi - kierowce to kosztuje sporo
Ile?

, a pieszego prawie nic.
x40 samochodĂłw.

Zakladasz ze pieszy bedzie musial przepuscic caly sznurek 40 samochodow ?
No to chyba lepiej, zeby czekal jeden niz 40 :-P

Wiec pieszy powinien przepuscic.
To na chuj całe te pasy?\

Zeby kierowca zachowal ostroznosc, zeby nie wyprzedzal, zeby nie omijal, zeby pieszy mial pierwszenstwo na pozostalych pasach ruchu, a nie czekal na srodku na zmilowanie ...

Nie - chodzi o zasadę - część kierowców z nieznanych powodów czuje się królami dżungli - zresztą widać to tu na grupie. I takich należy pacyfikować, bo są po prostu mentalnie nie przystosowani do współżycia w społeczeństwie. Udowodnić ci tego nie udowodnię, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że statystycznie powodują więcej wypadków.

Zawsze mozna spytac o wysokosc znizki na OC.
I patrzac po sobie i paru znajomych - nie, takiej zaleznosci nie ma.

Pieszy tez dosc dobrze ocenia predkosc zblizania i pod taki jadacy 80 po prostu nie wchodzi. (tzn dorosly, z dziecmi juz gorzej)
A jak jedzie 40, to pieszy sie zatrzyma, popatrzy, oceni ze niepotrzebnie stawal i rusza - a odleglosc coraz mniejsza :-)

I to jest wyjaśnienie togo, co poprzednio zauważyłeś "w tamtych krajach jest ogólnie mniej wypadków". Właśnie dlatego, że nie toleruje się takiej mentalności. I o ta zasadę właśnie chodzi.

No widzisz, Szwedzi np kiedys pomysleli skad sie biora wypadki, i wymyslili:
- z predkosci ... no to na autostradzie wolno 90, a na zwyklych drogach 70.
- z krzyzowania kierunkow ruchu ... wiec trzeba skrzyzowania przerobic na ronda.
- z wyprzedzania na dwupasowych drogach ... to trzeba wymalowac ciagla linie o wysokosci 1 m,
- z wypadkow z pieszymi - wiec trzeba odizolowac ruch pieszych od samochodow.
itd.

Analiza dobra ... ale jak sobie pomysle, ze mialbym 600 km jechac z predkoscia 70, to mi sie przestaje podobac.
A przeciez Szwecja znacznie dluzsza :-)
A przeciez nie mozna na tym poprzestac, byla czerwona flaga, to bylo bezpiecznie :-)

Ale odsuwac pieszych od jezdni mozna.

Widziałbym, bo sam ich przepuszczam - prawie zawsze.
Jak stoja i wyraznie czekaja. A ja o tym, ze beda z marszu wchodzic.

A jak idą w kierunku przejścia to czego, okrętu się spodziweasz? Nie rób problemu, gdzie go nie ma.

Ida ... za plotem, za zywoplotem ...

J.

Data: 2015-10-19 10:15:54
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:afcf8d08-2dbb-4bed-b392-c96b23c49dd7googlegroups.com...

A jak ktoś będzie w pobliżu przejścia to na bank się będę zatrzymywał.

Bez przesady. Wystarczy jeżeli zatrzymasz się przed przejściem, gdy za tobą
będzie sznur jadących samochodów i uznasz, że pieszy musiałby zbyt długo
czekać.

Data: 2015-10-19 04:50:07
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Nawyki trzeba trenować i utrwalać. Żadnego programu minimum. Po całości trzeba. Jak tylko przy przejściu, i nie ważne ze odwrócony tyłem stoi, to po hamulcach i niech 30 samochodów czeka aż uznam ze mogę i ruszę. A na zegarku za szesc osma i w co drugim samochodzie odwozony do szkoły dzieciak.

Data: 2015-10-19 14:14:08
Autor: J.F.
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ecf26383-c3c7-40d4-8e6c-e4eaf8b07155@googlegroups.com...
Nawyki trzeba trenować i utrwalać. Żadnego programu minimum. Po całości trzeba. Jak tylko przy przejściu, i nie ważne ze odwrócony tyłem stoi, to po hamulcach i niech 30 samochodów czeka aż uznam ze mogę i ruszę. A na zegarku >za szesc osma i w co drugim samochodzie odwozony do szkoły dzieciak.

A nie lepiej zorganizowac troche pieszych po drodze do Sejmu w dniu posiedzenia ?
Niech stoja, czekaja, a potem pisza ilu to poslow sie zatrzymalo aby pieszego przepuscic :-)

J.

Data: 2015-10-19 08:27:51
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
A co mi posłowie zrobili jeśli odrzucili bezwzględne pierwszeństwo pieszych na i przy skrzyżowaniu. Na grupie są fanatycy a fanatykom trzeba dawać skrajne przykłady bo jest cień szansy ze zrozumieją.

Data: 2015-10-19 22:32:38
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ecf26383-c3c7-40d4-8e6c-e4eaf8b07155googlegroups.com...

 Jak tylko przy przejściu, i nie ważne ze odwrócony tyłem stoi, to po
hamulcach i niech 30 samochodów czeka aż uznam ze mogę i ruszę.

Bardzo często nie trzeba stawać. Wystarczy znacznie zwolnić, pieszy
bezpiecznie przejdzie, bo widzi, że nie leci rakieta i sto samochodów
może komfortowo przejechać do momentu aż następny pieszy nie pojawi się.

Data: 2015-10-19 13:49:27
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Ja się będę zatrzymywał żeby blokować ruch samochodów za mną, jak się kurwa bawić to się bawić.

Data: 2015-10-19 13:49:28
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Ja się będę zatrzymywał żeby blokować ruch samochodów za mną, jak się kurwa bawić to się bawić.

Data: 2015-10-20 07:31:22
Autor: HubertO
A jednak ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:dceffaa6-3b08-43c5-be51-fab3195c1a11googlegroups.com...

Ja się będę zatrzymywał żeby blokować ruch samochodów za mną,
jak się kurwa bawić to się bawić.

Nie ma potrzeby działania jak terrorysta.
Wystarczy zastosować strajk włoski, czyli jeździć dokładnie tak jak wymaga
tego Prawo o Ruchu Drogowym.

Data: 2015-10-19 23:28:40
Autor: HubertO
A jednak ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ecf26383-c3c7-40d4-8e6c-e4eaf8b07155googlegroups.com...

dzieciak.

Dziecko. Dzieciak to wymysł Owsiaka.

Data: 2015-10-19 14:31:54
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak ...
To kurwa jak jezdzic? Nie zatrzymywać się źle, zatrzymywać się tez źle.

Data: 2015-10-19 23:53:15
Autor: J.F.
A jednak ...
Dnia Mon, 19 Oct 2015 14:31:54 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
To kurwa jak jezdzic? Nie zatrzymywać się źle, zatrzymywać się tez źle.

Normalnie - najpierw sie przejechac po stronach sejmu i senatu i
zobaczyc jak glosowali, a potem sie przejechac po karcie wyborczej ...

J.

Data: 2015-10-20 00:04:30
Autor: HubertO
A jednak ...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ya9rvzmtclsn.1l4vsvwnldkq8.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 19 Oct 2015 14:31:54 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder

To jak jezdzic? Nie zatrzymywać się źle, zatrzymywać się tez źle.

Normalnie - najpierw sie przejechac po stronach sejmu i senatu i
zobaczyc jak glosowali, a potem sie przejechac po karcie wyborczej ...

J.

Nierealne.
Za dużo głosowań w Sejmie i Senacie. Posłów i senatorów też dużo.
Rydzyk czasami podsuwa ściągę swoim i tylko w niektórych tematach.

Data: 2015-10-20 04:06:39
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:20e42de7-b115-445e-9a1e-d171d845e439googlegroups.com...

To jak jezdzic? Nie zatrzymywać się źle, zatrzymywać się tez źle.

Jeździć tak jak nakazuje Prawo o Ruchu Drogowym.
Zatrzymać się przed przejsciem dla pieszych, gdyby jazda mogła narazić
na niebezpieczeństwo pieszego będącego na przejściu, lub na nie wchodzącego,
albo wymusić pierwszeństwo na pieszym będącym na przejściu.
Nie zatrzymywać się, gdy takiego niebezpieczeństwa, albo wymuszenia nie ma.

Data: 2015-10-20 03:31:38
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
A skąd mogę wiedzieć ze ktoś stojący przy przejściu i gadający przez telefon chce przejść?. Jak się zatrzymam i przez pol minuty nie wejdzie to wtedy będę mógł ostrożnie pojechac. Jak przejście jest na skrzyżowaniu to obowiązkowo trzeba się zatrzymać nawet jak nikt nie przechodzi bo może wybiec zza rogu.

Data: 2015-10-20 15:45:58
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ba521c67-46bf-48d7-91ca-4c355e316112googlegroups.com...

 Jak przejście jest na skrzyżowaniu to obowiązkowo trzeba się zatrzymać
 nawet jak nikt nie przechodzi bo może wybiec zza rogu.

Jeżeli róg styka się z przejściem to faktycznie musisz się zatrzymać, wyjść
z samochodu, upewnić się, że nikt nie wybiega, następnie przepchać
samochód przez przejście. Nie możesz uzywać silnika, bo mógłbyś pomylić
pedał hamulca z gazem i nieszczęście gotowe.

Data: 2015-10-20 09:14:29
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi ...
Chyba ze z kimś jade to wtedy pasażer wysiada. Bierze chorągiewke i przed pieszym idzie wołając " idzie się".

Data: 2015-10-20 17:58:44
Autor: re
A jednak piesi ...


Użytkownik "Zenek Kapelinder"

A skąd mogę wiedzieć ze ktoś stojący przy przejściu i gadający przez telefon chce przejść?. Jak się zatrzymam i przez pol minuty nie wejdzie to wtedy będę mógł ostrożnie pojechac. Jak przejście jest na skrzyżowaniu to obowiązkowo trzeba się zatrzymać nawet jak nikt nie przechodzi bo może wybiec zza rogu.
-- -
Bawolego

Data: 2015-10-20 18:51:31
Autor: Shrek
A jednak piesi ...
On 20.10.2015 12:31, Zenek Kapelinder wrote:
A skąd mogę wiedzieć ze ktoś stojący przy przejściu i gadający przez telefon chce przejść?

Musisz sobie ocenić. Jak nie umiesz, to powinieneś się zatrzymać. Mi osobiście ze trzy razy się zdażyło, że jednak przejść nie chciał. Na 80kkm to... jest to poziom akceptowalny.

Shrek.

Data: 2015-10-20 22:46:01
Autor: HubertO
A jednak piesi ...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ba521c67-46bf-48d7-91ca-4c355e316112googlegroups.com...

A skąd mogę wiedzieć ze ktoś stojący przy przejściu i gadający przez
telefon chce przejść?  Jak się zatrzymam i przez pol minuty nie wejdzie
to wtedy będę mógł ostrożnie pojechac.

Nie musisz wiedzieć czy stojący przy przejściu chce przejść. PoRD
tego nie wymaga. PoRD też nie wymaga abyś stał przed przejściem
i gapił się na pieszego, który stoi na chodniku i gada przez telefon.
PoRD wymaga abyś zachował szczególną ostrożność, zmniejszył
prędkość i udzielił pierwszeństwa pieszemu będącemu na przejściu.

Data: 2015-10-19 23:43:21
Autor: HubertO
A jednak ... utrudnianie ruchu.
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ecf26383-c3c7-40d4-8e6c-e4eaf8b07155googlegroups.com...

Jak tylko przy przejściu, i nie ważne ze odwrócony tyłem stoi, to po
hamulcach i niech 30 samochodów czeka aż uznam ze mogę i ruszę.

Możesz zostać oskarżony i ukarany za utrudnianie ruchu.

Data: 2015-10-09 13:47:07
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
UĹźytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv88d1$u9m$1@node1.news.atman.pl...
Osobiście byłem za wprowadzeniem tych przepisĂłw tak jak jest  w całym cywilizowanym świecie.

No wlasnie nie calkiem.

W UK one sa i obowiazuja. Moze nie calkiem, bo rodzajow ich przejsc mozna zwariowac, no ale kierowcy sie zatrzymuja.

W Niemczech one sa ... ale jakby nie obowiazuja. Kierowcy jakos nerwowo nie hamuja, a piesi pod auta nie wchodza, tylko grzecznie czekaja na krawezniku.
Ale skutek uboczny niedawno pokazywalem na youtubie. W Berlinie wyglada, jakby wszystkie przejscia swiatla mialy.
A w jakims malym miasteczku ... zlikwidowali przejscia.

Moze i dobrze, bo pieszy i tak przejdzie gdzie chce, a teraz przynajmniej uwaza.
Ale w tym momencie nie jest wcale chroniony przez przepisy dla przejsc - nie trzeba mu ustepowac pierwszenstwa jak juz przechodzi (ale mozna - byc moze kultura wystarcza, a moze przepis maja ?), samochody moga sie wyprzedzac, omijac ...

WypadkĂłw, gdzie  z winy pieszego samochĂłd rozjeĹźdĹźa go na pasach to jest jakis promil, 99% to wina kierowcow.

W tamtych krajach ? No bo przeciez nie w Polsce ...

Teraz zamiast tej ustawy beda progi przed pasami i ograniczenia do 30 :)

Albo niemieckim wzorem - postawimy swiatla lub zlikwidujemy je :-)

J.

Data: 2015-10-09 14:33:06
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
WypadkĂłw, gdzie  z winy pieszego samochĂłd rozjeĹźdĹźa go na pasach to jest jakis promil, 99% to wina kierowcow.

W tamtych krajach ? No bo przeciez nie w Polsce ...


Nie znam statystyki bo nie chce mi sie szukac ale moim zdaniem w Polsce. Wynika to z przepisĂłw.

Data: 2015-10-09 15:34:14
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
UĹźytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv8c9d$3ah$1@node1.news.atman.pl...
WypadkĂłw, gdzie  z winy pieszego samochĂłd rozjeĹźdĹźa go na pasach to jest jakis promil, 99% to wina kierowcow.
W tamtych krajach ? No bo przeciez nie w Polsce ...
Nie znam statystyki bo nie chce mi sie szukac ale moim zdaniem w Polsce. Wynika to z przepisĂłw.

Hm, moze i masz racje, a moze nie.
Potwierdza sie powiedzenie o statystyce - liczb za rok 2014 jest duzo, a prawdy nie widac :-)

34970 - wypadkow ogolem
3855 - wypadkow na przejsciach dla pieszych (niekoniecznie dotyczy pieszego) Jest tez druga liczba - 3540
8940 - najechanie na pieszego (nie tylko na przejsciu)
1936 - nieprawidlowe przejezdzanie przejsc dla pieszych z winy kierujacego (w tym rowerzysci)
2228 - nieustapienie pierwszenstwa pieszemu

3050 - z winy pieszego
  1704 - wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem ... ale nie pisza ze na przejsciu
    357  - wejście na jezdnię zza pojazdu, przeszkody
    261 - wejście na jezdnię przy czerwonym świetle
    324 - Przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym

A ile pieszych na przejsciach z winy pieszych - nie wiadomo.

Czy  3855-1936 ?  co by dawalo ~polowe wypadkow na przejsciach z winy pieszego. I w miare pasuje do powyzszych liczb z winy pieszych - choc one nie musza dotyczyc przejscia !

Bo w obecnym stanie prawnym ... jesli pieszy zostal potracony z dala od kraweznika, to winny kierowca - pieszy na przejsciu mial pierwszenstwo.
Jesli jednak nastapilo "wejscie bezposrednio", to kierowca ma pewne szanse, choc zawsze mozna mu zarzucic, ze nie dochowal ostroznosci i nie zwolnil odpowiedni.
A jak pieszy byl pijany, to szanse rosna :-)

J.

Data: 2015-10-09 07:10:04
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Bylo by jeszcze wiecej z winy pieszych jak by uzywanie kamerek przez kierowcow bylo powszechne.

Data: 2015-10-09 16:26:24
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Jesli jednak nastapilo "wejscie bezposrednio", to kierowca ma pewne szanse, choc zawsze mozna mu zarzucic, ze nie dochowal ostroznosci i nie zwolnil odpowiedni.
A jak pieszy byl pijany, to szanse rosna :-)

Nic nie wiemy o wypadkach spwodowanych przez pieszego na przejsciu i tego się trzymaj.
Uważam, że jest ich bardzo mało.

Data: 2015-10-09 16:35:55
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
UĹźytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv8itr$ab2$1@node1.news.atman.pl...
Jesli jednak nastapilo "wejscie bezposrednio", to kierowca ma pewne szanse, choc zawsze mozna mu zarzucic, ze nie dochowal ostroznosci i nie zwolnil odpowiedni.
A jak pieszy byl pijany, to szanse rosna :-)

Nic nie wiemy o wypadkach spwodowanych przez pieszego na przejsciu i tego się trzymaj. Uważam, że jest ich bardzo mało.

Myslisz wiec, ze te ~1700 wypadkow "wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem"
to bylo na jezdni bez przejscia ?

No coz, wykluczyc nie mozemy, skoro jasno nie napisano ... ale czy piesi poza przejsciem nie powinni zachowac wiekszej ostroznosci ?

Jesli tak wchodza na drodze bez przejscia, to jak wchodza na przejsciu ?
Czy wina po obu stronach - ale na przejsciu to z definicji wina kierowcy, a poza - pieszego :-)

J.

Data: 2015-10-09 07:45:06
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Wina kierowcy bo nie potrafi skutecznie udowodnic ze nie zawinil. Ma pieszy zachowac ostroznosc przed wejsciem na przejscie? Ma zachowac. Wystarczy ze lba nie odwroci zeby sie rozejrzec i juz jest jego wina.

Data: 2015-10-09 17:50:48
Autor: Shrek
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
On 2015-10-09 16:45, Zenek Kapelinder wrote:
Wina kierowcy bo nie potrafi skutecznie udowodnic ze nie zawinil. Ma pieszy zachowac ostroznosc przed wejsciem na przejscie? Ma zachowac. Wystarczy ze lba nie odwroci zeby sie rozejrzec i juz jest jego wina.

NIe do końca. Na skrzyżowaniu też masz zachować szczególną ostrożność, ale jak będziesz na pierwszeństwie, to _zwykle_ wina będzie drugiego.

Shrek.

Data: 2015-10-09 10:32:38
Autor: Zenek Kapelinder
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Nie rozmawiamy o wzajemnych stosunkach kierowca-kierowca na skrzyżowaniu. Z dużą doza prawdopodobieństwa można by wysnuć hipotezę ze obydwaj maja na najniższym poziomie podobna wiedzę i umiejętności. To rozmowa o tym ze jest kierowca który nie chce nikomu zrobić krzywdy i wylazi mu pizdek co uważa ze jest ważniejszy. I to ze pizdki często maja PJ nic nie zmienia. Słuchawki w uszach albo gada przez telefon i się nie obejrzy przed wejściem na jezdnie czy nie jedzie samochód który potencjalnie mu zagraża. Jak juz wlazl to niech ma pierwszeństwo, ale trzeba się zastanowić czy każde wejście daje mu pierwszeństwo w przejściu. I teraz jak zostaje po staremu pierwszeństwo ma tylko w przypadku kiedy stosuje się do pewnych zasad. Podstawowa z nich jest ze ma ocenić czy może wejść. Jeśli zostanie potrącony i da się udowodnić ze nie ocenił to jest jego wina. I to jest dobre rozwiązanie.

Data: 2015-10-09 19:50:52
Autor: Shrek
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
On 2015-10-09 19:32, Zenek Kapelinder wrote:
 To rozmowa o tym ze jest kierowca który nie chce nikomu zrobić krzywdy i wylazi mu pizdek co uważa ze jest ważniejszy.

Jak nie chce zrobić pieszemu krzywdy, to zakłada, że musi się przed przejściem zatrzymać. A ponieważ przejścia ani piesi (zwykle) nie pojawiają się z nikąd, to zwykle problemu w tym nie ma. Chyba że kierowca co" nie chce zrobić pieszemu krzywdy" ogranicza się do życzenia, żeby piesi mu się przed maską niepojawiali w żaden sposób, który powodowałby u niego dyskomfort psychiczny. I takich nalezy wychowywać batem.

Problemem dla mnie są jezdnie z dwoma i więcej pasami w jedną stronę. Chcę się zachować jak należy a burak na sąsiednim pasie chce zabić "mojego" pieszego. Za co bardziej spektakularne wyprzedzania na pasach powinni zabierać prawko zamiast bawić się ściganie ludzi 100@50 na trzypasmówkach (tym też się powinni zająć, ale w ramach normalnych działań a nie "akcji").

Słuchawki w uszach albo gada przez telefon i się nie obejrzy przed wejściem na jezdnie czy nie jedzie samochód który potencjalnie mu zagraża.

To inna sprawa. Też mnie tacy wkurwiają. Na wszelki wypadek ich po prostu przepuszczam.

Jak juz wlazl to niech ma pierwszeństwo, ale trzeba się zastanowić czy każde wejście daje mu pierwszeństwo w przejściu.

W sumie każde. IMHO nawet wtargnięcie pierwszenstwa nijak nie odbiera (przynajmniej dosłownie). Jak ci rzeczywiście "wtargnie" w sposób niedający się przewidzieć to rozumiem. Jednak jak lezie ze słuchawkami na uszach i nie patrzy, to przecież znikąd się nie pojawia. Widziałeś go wcześniej, widziałeś przejście, co cię do jasnej cholery zaskoczyło?

I teraz jak zostaje po staremu pierwszeństwo ma tylko w przypadku kiedy stosuje się do pewnych zasad.

W sumie to ma zawsze - na przejściu ma pierwszeństwo, na chodniku tym bardziej. Nie wiem skąd się wziął mit, że dopóki na chodniku jest to nie ma pierwszeństwa. Przecież podobnie jest z drogą z pierwszeńtwem przejazdu - masz pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Rozważania na temat kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu poza skrzyżowaniem są... bez sensu.

Podstawowa z nich jest ze ma ocenić czy może wejść. Jeśli zostanie potrącony i da się udowodnić ze nie ocenił to jest jego wina. I to jest dobre rozwiązanie.

Nie jest dobre. Pierwszeństwa ma się mieć, albo nie mieć. A nie ma się mieć pod warunkiem, że ktoś ci ustąpi. Oczywiście jak ci nie ustępuje, to trudno nie należy mylić pierwszeństwa z nadpierwszeństwem. Jednak nie daje to pierwszeństwa wymuszającemu!

Shrek.

Data: 2015-10-09 16:43:30
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Nic nie wiemy o wypadkach spwodowanych przez pieszego na przejsciu i tego się trzymaj. Uważam, że jest ich bardzo mało.

Myslisz wiec, ze te ~1700 wypadkow "wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem"
to bylo na jezdni bez przejscia ?

Dokładnie tak myślę.

No coz, wykluczyc nie mozemy, skoro jasno nie napisano ... ale czy piesi poza przejsciem nie powinni zachowac wiekszej ostroznosci ?

OT :)

Jesli tak wchodza na drodze bez przejscia, to jak wchodza na przejsciu ?

Normanie, ale "jakiś promil"  to moĹźe być wtargnięcie juz kiedy pojazd znajduje na przejściu.

Data: 2015-10-09 18:51:38
Autor: re
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła


Użytkownik "Czesław Wiśniak"

Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.

W tym wypadku nie sądzę, żeby to była kwestia wyborów bo zdania od dawna
były podzielone.
Osobiście byłem za wprowadzeniem tych przepisĂłw tak jak jest  w całym
cywilizowanym świecie.
WypadkĂłw, gdzie  z winy pieszego samochĂłd rozjeĹźdĹźa go na pasach to jest
jakis promil, 99% to wina kierowcow.
Pieszy nawet dzieki tym zapisom ustawowym i tak by sie nie pchal pod auto bo
swoj rozum ma.
-- -
Ciekawe, że mnie się pchają. Nie patrzą w ogóle czy coś jedzie, gadają przez komórkę, wchodzą do samochodu zaparkowanego na brzegu jezdni, wjeżdżają rowerem z podporządkowanej itp itd. Rozumu nie mają ?

Data: 2015-10-09 13:59:52
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
UĹźytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mv86ht$1kj$2@node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców przyklepywali nawet bez czytania.

No wlasnie nie calkiem.
Politycznie sprawa jest podejrzana.

Rzad/komisja chce. Projekt byl pewnie dawno.
Sejm wprowadza zmiane. To juz calkiem niedawno. z widmem przegranych wyborow silnie widocznym.

Senat, gdzie wiekszosc ma PO - odrzuca zmiane. To juz bardzo niedawno.
Sejm sie na odrzuceniem zgadza.

Faktycznie nie wiedzieli za czym glosuja ? Czy Kopacz oglosila dyscypline partyjna ?

J.

Data: 2015-10-09 14:21:48
Autor: Cavallino
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
W dniu 09.10.2015 o 13:59, J.F. pisze:
UĹźytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mv86ht$1kj$2@node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w
parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców
przyklepywali nawet bez czytania.

No wlasnie nie calkiem.
Politycznie sprawa jest podejrzana.

Rzad/komisja chce. Projekt byl pewnie dawno.
Sejm wprowadza zmiane. To juz calkiem niedawno. z widmem przegranych
wyborow silnie widocznym.

Senat, gdzie wiekszosc ma PO - odrzuca zmiane. To juz bardzo niedawno.
Sejm sie na odrzuceniem zgadza.

Faktycznie nie wiedzieli za czym glosuja ?

A masz wątpliwości?
Przecież nikt rozsądny takich kretynizmów nie może uchwalić.

Pewnie sprawdzili tylko czy autorem kretynizmu jest ktoś z PO, (a Bublewiczowa i inni debile też do nich należą) i podnieśli łapę jak tresowane małpy, nie czytając i nie rozumiejąc.

Czasem myślę czy w Sejmach PRL nie było głębszego zastanowienia nad sensem tego co uchwalają, przynajmniej w latach 80-tych.
Tak ustawa Wilczka to jest dla obecnego Sejmu marzenie ściętej głowy - oprócz szajsu nic porządnego nie uchwalą.
Chyba że im Unia każe - tak jak z ustawą przeciw smrodzeniu piecami opalanymi starymi oponami i plastikowymi butelkami.

Data: 2015-10-10 12:28:39
Autor: HubertO
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv8bgp$77m$1node2.news.atman.pl...
W dniu 09.10.2015 o 13:59, J.F. pisze:
UĹźytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mv86ht$1kj$2@node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.
Politycznie sprawa jest podejrzana.

Rzad/komisja chce. Projekt byl pewnie dawno.
Sejm wprowadza zmiane. To juz calkiem niedawno.
Senat, gdzie wiekszosc ma PO - odrzuca zmiane. To juz bardzo niedawno.
Sejm sie na odrzuceniem zgadza.

Pewnie sprawdzili tylko czy autorem kretynizmu jest ktoś z PO, (a
Bublewiczowa i inni debile też do nich należą) i podnieśli łapę jak
tresowane małpy, nie czytając i nie rozumiejąc.

Ustawa nie przeszła tylko dlatego, bo część posłów i senatorów z PO
była przeciw.

Data: 2015-10-15 21:41:55
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Dnia Sat, 10 Oct 2015 12:28:39 +0200, HubertO napisał(a):
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
Pewnie sprawdzili tylko czy autorem kretynizmu jest ktoś z PO, (a
Bublewiczowa i inni debile też do nich należą) i podnieśli łapę jak
tresowane małpy, nie czytając i nie rozumiejąc.

Ustawa nie przeszła tylko dlatego, bo część posłów i senatorów z PO
była przeciw.

Ale wczesniej przeszla, bo poslowie z PO byli za.
Senatorom chwala ... ale ciekaw jestem ktorzy to poslowie tak zmienili
zdanie. Choc oczywiscie i im nalezy podziekowac, w odroznieniu od tych
ktorzy nie zmienili :-)

Tamtym tez nalezy podziekowac ... ale na 4 lata co najmniej :-)

J

Data: 2015-10-15 21:37:49
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Dnia Fri, 9 Oct 2015 14:21:48 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 09.10.2015 o 13:59, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w
parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców
przyklepywali nawet bez czytania.

Politycznie sprawa jest podejrzana.
Rzad/komisja chce. Projekt byl pewnie dawno.
Sejm wprowadza zmiane. To juz calkiem niedawno. z widmem przegranych
wyborow silnie widocznym.

Senat, gdzie wiekszosc ma PO - odrzuca zmiane. To juz bardzo niedawno.
Sejm sie na odrzuceniem zgadza.

Faktycznie nie wiedzieli za czym glosuja ?

A masz wątpliwości?

Tak w ogolnosci to nie mam watpliwosci - przeciez oni tych ustaw
glosuja tyle, ze nie sa w stanie ich starannie przeczytac :-)
Niby sa jakies czytania, ale wtedy malo kto na sali jest, bo im sie
nie chce, albo maja wazniejsze sprawy - np posiedzenie komisji :-)
A potem maja kilkadziesiat glosowan naraz, czasem trudnych do
zrozumienia, wiec glosuja - tak jak przewodniczacy w pierwszej lawce.

Ale w tym szczegolnym przypadku - temat znany, glosny, powinni chyba
wiedziec.

Przecież nikt rozsądny takich kretynizmów nie może uchwalić.

No, ktos to zglosil, komisja przedyskutowala, wiekszosc poparla, sami
nierozsadni tam siedza czy co ?

Czasem myślę czy w Sejmach PRL nie było głębszego zastanowienia nad sensem tego co uchwalają, przynajmniej w latach 80-tych.
Tak ustawa Wilczka to jest dla obecnego Sejmu marzenie ściętej głowy - oprócz szajsu nic porządnego nie uchwalą.

Myslenia raczej nie bylo - partia zglosila, trzeba poprzec :-)
Ale takich Dziennikow Ustaw w roku 1979 bylo 29, a w nich 174 pozycje,
z czego ustaw 5. W 1987 42/250/34.
A w 2014 dziennikow juz nie numeruja - ze 300 by wyszlo, pozycji 1995,
ustaw nie chce mi sie liczyc - 187 chyba. No to widac jak sie moga zastanowic.
Swoja droga co ten Sejm za PRL robil, 5 ustaw  ... a prawda - zasiadal
:-)

Ale czy tak nalezy stare ustawy chwalic ... komuchy rzadzic prawnie
nie potrafily, to im wszystko jedno bylo co w ustawie. Wilczek
wprowadzil wolnosc, ktora potem trzeba bylo ograniczac i precyzowac.

Fakt, ze takie VAT to obecnie potwor, no ale kazda zmiana swoj cel
miala. Szczytny oczywiscie :-)

Przepisy drogowe na szczescie az tak bardzo sie nie zmienily, ale i
tak z jednej ustawy zrobily nam sie dwie a moze i z piec.
No ale przybyly jakies strefy zamieszkania, ruchu, drogi wewnetrzne,
publiczne, elekryki, quady, cepiki, punkty, swiadectwa, recyclingi,
....

Chyba że im Unia każe - tak jak z ustawą przeciw smrodzeniu piecami opalanymi starymi oponami i plastikowymi butelkami.

No ale widzisz - krakowiacy tez chca. A przynajmniej polowa :-)

J.

Data: 2015-10-16 17:08:20
Autor: Cavallino
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie w łazić pod koła
W dniu 15.10.2015 o 21:37, J.F. pisze:
Dnia Fri, 9 Oct 2015 14:21:48 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 09.10.2015 o 13:59, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Widać bliskie wybory poprawiają ludzkie i sensowne odruch w
parlamecnie - wcześniej każdy kretynizm bijący w kierowców
przyklepywali nawet bez czytania.

Politycznie sprawa jest podejrzana.
Rzad/komisja chce. Projekt byl pewnie dawno.
Sejm wprowadza zmiane. To juz calkiem niedawno. z widmem przegranych
wyborow silnie widocznym.

Senat, gdzie wiekszosc ma PO - odrzuca zmiane. To juz bardzo niedawno.
Sejm sie na odrzuceniem zgadza.

Faktycznie nie wiedzieli za czym glosuja ?

A masz wątpliwości?

Tak w ogolnosci to nie mam watpliwosci - przeciez oni tych ustaw
glosuja tyle, ze nie sa w stanie ich starannie przeczytac :-)
Niby sa jakies czytania, ale wtedy malo kto na sali jest, bo im sie
nie chce, albo maja wazniejsze sprawy - np posiedzenie komisji :-)
A potem maja kilkadziesiat glosowan naraz, czasem trudnych do
zrozumienia, wiec glosuja - tak jak przewodniczacy w pierwszej lawce.

Ale w tym szczegolnym przypadku - temat znany, glosny, powinni chyba
wiedziec.

Przecież nikt rozsądny takich kretynizmów nie może uchwalić.

No, ktos to zglosil, komisja przedyskutowala, wiekszosc poparla, sami
nierozsadni tam siedza czy co ?

Dokładnie.
A będzie jeszcze gorzej, już za kilka tygodni.

Ale czy tak nalezy stare ustawy chwalic ... komuchy rzadzic prawnie
nie potrafily, to im wszystko jedno bylo co w ustawie. Wilczek
wprowadzil wolnosc, ktora potem trzeba bylo ograniczac i precyzowac.

Czy trzeba było to bym polimeryzował.


Fakt, ze takie VAT to obecnie potwor, no ale kazda zmiana swoj cel
miala. Szczytny oczywiscie :-)

Tak, dla jej autorów, żeby kokosy mogli zbić na interpretacjach.


Przepisy drogowe na szczescie az tak bardzo sie nie zmienily, ale i
tak z jednej ustawy zrobily nam sie dwie a moze i z piec.
No ale przybyly jakies strefy zamieszkania, ruchu, drogi wewnetrzne,
publiczne, elekryki, quady, cepiki, punkty, swiadectwa, recyclingi,


Dokładnie.
Sam śmieć i posucie prawa.

....

Chyba że im Unia każe - tak jak z ustawą przeciw smrodzeniu piecami
opalanymi starymi oponami i plastikowymi butelkami.

No ale widzisz - krakowiacy tez chca. A przynajmniej polowa :-)

Ale ja jestem jak najbardziej za, tyle że oni powinni tak sami z siebie, bez pistoletu przy głowie.
Ale wolą zajmować się psuciem prawa, zamiast jego naprawą.

Data: 2015-10-09 14:36:37
Autor: HubertO
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Upadła tylko dlatego, bo Senat ją odrzucił, wcześniej Sejm to uchwalił.
Po odrzuceniu przez Senat, Sejm nie zdołał jej uchwalić ponownie.
Za tą ustawą była większość PO, przeciw PiS, PSL.

http://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/szczegoly-glosowania,167,111,8.html
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=102&NrGlosowania=53

Data: 2015-10-09 14:51:55
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Upadła tylko dlatego, bo Senat ją odrzucił, wcześniej Sejm to uchwalił.
Po odrzuceniu przez Senat, Sejm nie zdołał jej uchwalić ponownie.
Za tą ustawą była większość PO, przeciw PiS, PSL.

http://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/szczegoly-glosowania,167,111,8.html
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=102&NrGlosowania=53

 Odrzucił głownie PiS (co moglo byc polityczne, zobaczymy czy wymysla cos swojego). Natomiast wniosek złozył taki jeden buc z PO:/

Data: 2015-10-15 22:20:13
Autor: J.F.
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Dnia Fri, 9 Oct 2015 14:51:55 +0200, Czesław Wiśniak napisał(a):
Za tą ustawą była większość PO, przeciw PiS, PSL.
http://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/szczegoly-glosowania,167,111,8.html
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=102&NrGlosowania=53

 Odrzucił głownie PiS (co moglo byc polityczne, zobaczymy czy wymysla cos swojego). Natomiast wniosek złozył taki jeden buc z PO:/

Nie pamietasz jak to z fotoradarami bylo ?
https://www.youtube.com/watch?v=KckjYVki0-s

A co bylo potem ?

J.

Data: 2015-10-15 22:31:53
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
http://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/szczegoly-glosowania,167,111,8.html
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=102&NrGlosowania=53

 Odrzucił głownie PiS (co moglo byc polityczne, zobaczymy czy wymysla cos
swojego). Natomiast wniosek złozył taki jeden buc z PO:/

Nie pamietasz jak to z fotoradarami bylo ?
https://www.youtube.com/watch?v=KckjYVki0-s

A co bylo potem ?

Np to, 10sekund wystarczy:)
https://www.youtube.com/watch?v=WLhUT_QxbWo&feature=youtu.be&t=201

Data: 2015-10-09 14:53:33
Autor: HubertO
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć prędkość.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

Data: 2015-10-09 14:55:10
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć prędkość.
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

To jest martwy przepis co widać po niejakim "kukuryku":)

Data: 2015-10-09 15:11:24
Autor: HubertO
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć prędkość.
Użytkownik "Czesław Wiśniak" <paszol@won.pl> napisał w wiadomości
news:mv8dio$4m4$1node1.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

To jest martwy przepis co widać po niejakim "kukuryku":)

Dzięki temu przepisowi kierowca nie może tłumaczyć się, że nie dał
rady wyhamować. Nie zmniejszył prędkości, to i nie wyhamował.

Nie słyszałem, aby "kukuryku" był postrachem pieszych.

Data: 2015-10-09 15:21:17
Autor: Czesław Wiśniak
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć prędkość.
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

To jest martwy przepis co widać po niejakim "kukuryku":)

Dzięki temu przepisowi kierowca nie może tłumaczyć się, że nie dał
rady wyhamować. Nie zmniejszył prędkości, to i nie wyhamował.

To fakt!

Nie słyszałem, aby "kukuryku" był postrachem pieszych.

To przeczytaj co pisze wyzej.

Data: 2015-10-30 23:30:34
Autor: Gotfryd Smolik news
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć prędkość.
  "Brązową łopatkę" przyznaję sobie sam (srebrną przyznałem już
na innej grupie, a złota przysługuje za wyciąganie postów
starszych niż dekada), więc proszę nie bić że dopiero teraz
czytam:

On Fri, 9 Oct 2015, HubertO wrote:
[...]
Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

  Dla ścisłości, ten przepis jest tylko wypełnieniem regulacji
ustawowej. Rozporządzenie nie może nakładać obowiązków :)
obowiązek jest w Konwencji Wiedeńskiej.

Dzięki temu przepisowi kierowca nie może tłumaczyć się, że nie dał
rady wyhamować. Nie zmniejszył prędkości, to i nie wyhamował.

  Właściwy problem leży w innym rozporządzeniu - w "cenniku mandatów".

  W nieadekwantości karania za ten sam czyn będący wykroczeniem
a przypadkiem kiedy (wykroczenie) stanie się przyczyną przestępstwa.
  W tym co było pierwotnym tematem wątku (mam na myśli pole
"subject"), czyli myleniu *czyich* obowiązków z *własnym*
prawem.
  Domniemywaniem pierwszeństwa.
  Jak się rozejrzysz, to znajdziesz jakieś nagrania z przypadków,
kiedy pieszy dostaje mandat "za wtargiwanie". Taki z liveleak
(bodaj) kiedyś wygenerował wątek z flejmem.
  Ale nagrania kiedy kierowca dostaje mandat z przytoczonego
przez Ciebie przepisu nie widziałem - ba, w tym "wątkowym",
kierowca (który musiał i wykonał unik ze skrętem na sąsiedni
pas) nawet na pouczenie się nie załapał, choć NIE zwolnił
przed przejściem i NIE mógłby się zatrzymać.
  Tylko piesza.

  I to jest powodem przekonania, że jak "pojadę tak żebym nie
mógł się zatrzymać to nie muszę się zatrzymać".
  A kończy się w momencie jak dojdzie do wypadku - bo przecież
sporu przed międzynarodowym trybunałem sąd nie będzie
prowokował, nawet jak pieszy to "szarak", Polska przegrywa
dość procesów z innych przyczyn.

  Problem w tym, że kierowca wtedy czuje się niesłusznie
ukarany. NIESPRAWIEDLIWIE. Bo... bo pieszy "nie miał
pierwszeństwa", Fakt tak pisał, i w telewizji gadali
że przepadło (mimo, że przepis o którym gadali
o pierwszeństwie NIE WSPOMINA).

  Wyjaśnię różnicę co do poczucia: wypadki zdarzają się
relatywnie rzadko, ale akcje po których "stronom" robi
się gorąco znacznie częściej.
  Jednak w większości z nich co najmniej któraś ze stron
MA świadomosć, że "@%#%%@, zawaliłem".
  I ma świadomośc tego m.in. dlatego, że "za to można
dostać mandat".
  Człowiek omylnym bywa i tyle, zdarza sie.
  Do tego jest leniwy :P, nie lubi się uczyć, i czytanie
cennika mandatów jest główną wytyczną ściągi z przepisów
o ruchu drogowym.
  Nawet o tym, że jak wyprzedzi na PUSTYM przejściu dla
pieszych to dostanie max punktów na ogół wie.

  A tu, tej świadomości NIE MA.
  Kierowca jest PRZEKONANY, że NIE JEST WINNY.
  Po wyroku - również.
  Przecież "to pieszy dostałby mandat" (jakby nie było wypadku) :P
  I teraz mamy odwrotność "akcji" - budowanie przekonania,
jakoby pieszy miał USTĄPIĆ pierwszeństwa (choć takiego
czegoś nie było, za PRL również, i nie ma, nawet wystąpienie
z UE tego nie zmieni, trzebaby wypowiedzieć KW unieważniając
polskie PJ za granicami :>)


  Jeszcze dla porządku - powyższe nie odnosi się do przypadku
pieszych stojących przy przejściu (nie wchodzących), bo to
jest równie trudne jak pierwszeństwo pojazdów; ciekawe ilu
kierowców ma świadomość iż pierwszeństwo nie daje (przykładowo)
"prawa do przyspieszania".

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-10-09 19:00:09
Autor: Cavallino
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć pr ędkość.
W dniu 09.10.2015 o 14:53, HubertO pisze:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

A gdzie Ty w wątku przeczytałeś coś o kierowcach?
Jak byk tytuł jest o pieszych.

Jak nie rozumiesz co czytasz - to marsz do szkoły.

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

Data: 2015-10-09 20:18:09
Autor: HubertO
A jednak ... kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv8rqm$nt4$2node2.news.atman.pl...
W dniu 09.10.2015 o 14:53, HubertO pisze:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

A gdzie Ty w wątku przeczytałeś coś o kierowcach?
Jak byk tytuł jest o pieszych.

Baranie jeden, nawet nie wiesz o czym napisałeś. Przecież napisałeś
o  projekcie ustawy nakazującej kierowcom udzielanie pierwszeństwa
pieszym bedącym przed przejściem dla pieszych. Ja natomiast
podałem przepis dotyczący predkości przed przejściem dla pieszych.
 I jedno i drugie dotyczy zachowania się kierowcĂłw.

Data: 2015-10-10 05:55:23
Autor: Cavallino
A jednak ... kierowca jest obowiązany zmniejszy ć prędkość.
W dniu 09.10.2015 o 20:18, HubertO pisze:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv8rqm$nt4$2node2.news.atman.pl...
W dniu 09.10.2015 o 14:53, HubertO pisze:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.

A gdzie Ty w wątku przeczytałeś coś o kierowcach?
Jak byk tytuł jest o pieszych.

Baranie jeden,

PLONK

Data: 2015-10-09 19:30:28
Autor: mk4
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć pr ędkość.
On 2015-10-09 14:53, HubertO wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.


No zmniejszanie jest jak najbardziej ok tak ze 120 do 100 ;)

--
mk4

Data: 2015-10-09 19:31:51
Autor: Cavallino
A jednak ... jest obowiązany zmniejszyć pr ędkość.
W dniu 09.10.2015 o 19:30, mk4 pisze:
On 2015-10-09 14:53, HubertO wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:mv86ht$1kj$2node2.news.atman.pl...
Właśnie stosowna kretyńska ustawa upadła w parlamencie.

Obecnie obowiązuje
Rozp. o znakach i sygnałach drogowych.
par. 47, pkt 4:
Przed przejściem kierowca jest obowiązany zmniejszyć prędkość,
aby nie narazić na niebezpieczeństwo WCHODZĄCYCH, lub wjeżdżających.


No zmniejszanie jest jak najbardziej ok tak ze 120 do 100 ;)

Howgh !!!!

A jednak piesi nie będą mogli bezkarnie wł azić pod koła

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona