witam
Jestem od lat fanem zwiedzania na rowerze śląskich hałd. Świetne tereny do jazdy góralem i super widoczki. Pamiętam, że nie tylko ja tak mam, bo przewijały się już tematy hałd przez grupę.
Jako, że w blższej okolicy Katowic wszystko już wiele razy pozwiedzałem to chcę skoczyć troszkę dalej. Mam więc pytanie do hanysów o dwie wielkie hałdy:

Na południe od Knurowa:
http://tiny.pl/hwr8x

Na północny-wschód od Czerwionki:
http://tiny.pl/hwr8g

Czy są one dostępne dla zwiedzających, czy jest ryzyko, że przywita mnie jakiś płot?


BTW:
Taka refleksja mnie naszła - ciekawe dlaczego Śląsk ze swoimi hałdami i lasami wokół nie jest mekką wyścigów XC i maratonów MTB. Dziwne....

 

BTW:
Taka refleksja mnie naszła - ciekawe dlaczego Śląsk ze swoimi hałdami i las
ami wokół nie jest mekką wyścigów XC i maratonów MTB. Dziwne....

2 godziny w pociągu, 1 godzina jazdy autem, 3,4 godziny jazdy rowerem i jesteś w Beskidach przy których hałdy to co najwyżej miły przerywnik pośród lasów. Poza tym urbanizacja i gęsta sieć ważnych dróg. W Wielkopolsce czy na Mazowszu można robić płaskie wyścigi po lasach, ale tu mając Beskidy pod nosem sensu to nie ma. No i hałdy to własność spółek węglowych, pozwolenia, biurokracja itp, no i last but not least te kwestie zdrowia.

Co do tych dwóch hałd to nie wiem, ale zazwyczaj wszędzie da się wjechać, a płoty już dawno w skupach złomu, jeśli jakieś były.

--

W dniu 2010-11-03 12:41,  teĹź lubie hałdy pisze:

BTW:
Taka refleksja mnie nasz�a - ciekawe dlaczego �l�sk ze swoimi ha�dami i las
ami
wokó� nie jest mekk� wy�cigów XC i maratonów MTB. Dziwne....

2 godziny w pociągu, 1 godzina jazdy autem, 3,4 godziny jazdy rowerem i jesteś w
Beskidach przy których hałdy to co najwyżej miły przerywnik pośród lasów. Poza
tym urbanizacja i gęsta sieć ważnych dróg. W Wielkopolsce czy na Mazowszu można
robić płaskie wyścigi po lasach, ale tu mając Beskidy pod nosem sensu to nie ma.
No i hałdy to własność spółek węglowych, pozwolenia, biurokracja itp, no i last
but not least te kwestie zdrowia.

Co do tych dwóch hałd to nie wiem, ale zazwyczaj wszędzie da się wjechać, a płoty
już dawno w skupach złomu, jeśli jakieś były.

Ja wiem, że w Beskidach jest fajniej ale zauważ, że chyba największy w sensie liczby uczestników maraton MTB jest w Krakowie. A z Krakowa w różne górki rzut beretem. IMHO tutaj inny czynnik ma znaczenie - liczba ludności zamieszkującej okolicę. Niejednemu niedzielnemu, który chce spróbować sił w maratonie chce się podjechać 15km na start a 80km już by się nie chciało.

Jak jest ze spółkami węglowymi to nie wiem. W sumie co im zależy?

Co do zdrowia - w przypadku większości hałd uważam, że zagrożenia są mitem. No i nikt nikomu nie każe tam mieszkać. Taki wyścig to tylko kilka godzin :)

W dniu 2010-11-03 13:57, dobrov pisze:

Jak jest ze spółkami węglowymi to nie wiem. W sumie co im zależy?

Dupochron.


--
bans

Dnia Wed, 03 Nov 2010 11:48:52 +0100, dobrov napisał(a):

Taka refleksja mnie naszła - ciekawe dlaczego Śląsk ze swoimi hałdami i lasami wokół nie jest mekką wyścigów XC i maratonów MTB. Dziwne....

ZTCW hałdy to z reguły obiekty niebezpieczne głównie z powodu możliwej
emisji gazów. To może być powodem. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

ZTCW hałdy to z reguły obiekty niebezpieczne głównie z powodu możliwej
emisji gazów. To może być powodem.

+ pozar wewnatrz haldy, cos na podobienstwo pozarow torfowisk.

granat

W dniu 2010-11-03 12:02, MadMan pisze:

Dnia Wed, 03 Nov 2010 11:48:52 +0100, dobrov napisał(a):

Taka refleksja mnie naszła - ciekawe dlaczego Śląsk ze swoimi hałdami i lasami
wokół nie jest mekką wyścigów XC i maratonów MTB. Dziwne....

ZTCW hałdy to z reguły obiekty niebezpieczne głównie z powodu możliwej
emisji gazów. To może być powodem.

E... AFAIK tylko niektóre - te na których leży nieodsiany węgiel. Czyli te starsze, kiedy technologia pozyskiwania węgla była mało skuteczna.
Jakby faktycznie były niebezpieczne, to przynajmniej tablice by stały - jeżeli nie płoty.

Użytkownik dobrov napisał:

Czy są one dostępne dla zwiedzających, czy jest ryzyko, że przywita mnie
jakiś płot?

Na pewno była dostępna hałda koło dawnego Szybu Ostropa w Gliwicach, z tym że za wielka to ona nie jest. Tym niemniej przy dobrej pogodzie widać z niej panoramę w stronę Bytomia oraz powinno być widać Skrzyczne.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Bartłomiej Zieliński:

Na pewno była dostępna hałda koło dawnego Szybu Ostropa

Była i jest. Niestety, hałdy stały się atrakcyjne dla crossowców
którzy szpetnie je rozjeżdżają http://tiny.pl/h9cp1 .

Hałda z pierwszego linku jest dostępna tylko częściowo. To znaczy, że
nie jest ogrodzona. Ale zdarzyło mi się kiedyś zostać tam zawróconym
przez ochronę.
To wciąż aktywny teren zwałowiska kopalni Szczygłowice.
Podobnie jest z hałdami kolo Czerwionki. Tam najciekawsze są te sypane
w stożek. Choć na zdjęciu satelitarnym to tylko plama lasu na południe
od ulicy J. Markwicka. Na wyższej widać bezleśny pas wzdłuż linii
spiętrzającego ją kiedyś taśmociągu. Dziś po taśmociągu zostały już
tylko resztki drewnianych podpór.
Byłem na szczycie, ale rower zostawiłem w chaszczach u podstawy.
Wydaje się jednak, że można stamtąd zjechać, choć to spore wyzwanie.
Trafiłem na taką pogodę, że widać było góry od Policy w Beskidzie
Żywieckim po Pradziada i Śnieżnik w Sudetach. Do tego Góra św. Anny i
panorama Śląska. Ale uwaga, hałda się pali. Śmierdzi tam, a spod ziemi
miejscami wydobywa się dym. Próżnie powstałe w wyniku wewnętrznego
wypalenia potrafią się zapaść, więc jest w tym trochę ryzyka.

--
Marek

On 03.11.2010 19:21, Marek wrote:

Bartłomiej Zieliński:

Na pewno była dostępna hałda koło dawnego Szybu Ostropa

Była i jest. Niestety, hałdy stały się atrakcyjne dla crossowców
którzy szpetnie je rozjeżdżają http://tiny.pl/h9cp1 .

Hałda z pierwszego linku jest dostępna tylko częściowo. To znaczy, że
nie jest ogrodzona. Ale zdarzyło mi się kiedyś zostać tam zawróconym
przez ochronę.
To wciąż aktywny teren zwałowiska kopalni Szczygłowice.
Podobnie jest z hałdami kolo Czerwionki. Tam najciekawsze są te sypane
w stożek. Choć na zdjęciu satelitarnym to tylko plama lasu na południe
od ulicy J. Markwicka. Na wyższej widać bezleśny pas wzdłuż linii
spiętrzającego ją kiedyś taśmociągu. Dziś po taśmociągu zostały już
tylko resztki drewnianych podpór.
Byłem na szczycie, ale rower zostawiłem w chaszczach u podstawy.
Wydaje się jednak, że można stamtąd zjechać, choć to spore wyzwanie.
Trafiłem na taką pogodę, że widać było góry od Policy w Beskidzie
Żywieckim po Pradziada i Śnieżnik w Sudetach. Do tego Góra św. Anny i
panorama Śląska. Ale uwaga, hałda się pali. Śmierdzi tam, a spod ziemi
miejscami wydobywa się dym. Próżnie powstałe w wyniku wewnętrznego
wypalenia potrafią się zapaść, więc jest w tym trochę ryzyka.

Faktycznie wygląda groźnie.
Wszystkie hałdy jakie znam w Katowicach i Rudzie Śląskiej są zupełnie "spokojne".
Tylko ta stara jak świat przy WPKiW trochę śmierdziała ale - co ciekawe - ze dwa lata temu zupełnie ją rozkopali - nie mam pojęcia po co.

Na rower wolę generalnie takie, na które można wjechać o własnych siłach, chociaż nie zaprzeczam, że zaliczenie szczytu takiego stożka, zwłasza z aparatem foto w łapie to nielada gratka :)

Pewnie się wybiorę dopiero na wiosnę.
Ta bliżej Czerwionki strasznie mnie intryguje ze względu na "bogate" ukształtowanie terenu :)


Co do fajnych widoków, to polecam wysoką hałdę w Kostuchnie :)
Można by tam spokojnie kilka wyciągów postawić i byłoby zimą znacznie lepiej niż za przeproszeniem w Suchej Górze w Bytomiu :)

Użytkownik dobrov napisał:

Na rower wolę generalnie takie, na które można wjechać o własnych
siłach,

[...]

No to w Gliwicach Ostropie spełnia te wymagania :-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Ta na zdjęciu to hałda popłuczkowa koło Tarnowskich Gór. Niektórzy
nazywają ją Red Rock. Ma w jednym miejscu ciekawie ukształtowane
zbocze (w formie cyrku) i była moim ulubionym miejscem wycieczek. Ale
od kilku lat stanowi teren parku kulturowego i podlega ochronie.
http://tiny.pl/hw9gt i kilka następnych. Można na nią wjechać ścieżką
od drugiej strony. Przy okazji ostatniej wizyty przymierzyłem się do
zjazdu po usypisku w pobliskim kamieniołomie  http://tiny.pl/hw9gc ,
ale okazało się tak nasiąknięte wodą, że z trudem po tym zjechałem na
butach, po kostki w brei. Lecz jak obeschnie lub zamarznie, to może
się udać, choć sporo tam niebezpiecznego betonowego gruzu.
Ciekawa jest zrekultywowana hałda koło Przezchlebia. Łatwo na nią
wjechać i ma kilka zacnych zjazdów, a i widok z najwyższego punktu
jest ciekawy. Najbardziej wymagający zjazd (i podjazd) znajduje się
pod szczytem, po obu stronach ładnej, sztucznej dolinki http://tiny.pl/hw9g1
.. Jej dnem biegnie ścieżka, wykorzystywana w czasie zawodów MTB. Hałda
jest częściowo rozkopana, bo zabiera się z niej materiał na budowę
autostrady. Ale nowa droga dojazdowa, ubita przez wywrotki, stała się
dzięki temu kolejnym  zjazdem - podjazdem :).
Czy byłeś już na hałdzie koło elektrowni w Łaziskach? Jest na nią
droga, a na płaskim szczycie, oprócz pięknego widoku na pobliskie
Beskidy, można znaleźć niewielki stawek.
Perłą wśród śląskich hałd jest ta w Rydułowach, na której szczycie
Angelus czeka na promień z Saturna :). To gigant o stożkowym
kształcie. Nie rozpoznałem jeszcze tego miejsca. Jest dość daleko od
Gliwic. Ale kusi, bo ponoć da się wejść na jej teren. A znajomi z koła
planują tam zimowy wypad skiturowy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ha%C5%82da_w_Rydu%C5%82towach

--
Marek

W dniu 2010-11-04 08:57, Marek pisze:

Ta na zdjęciu to hałda popłuczkowa koło Tarnowskich Gór. Niektórzy
nazywają ją Red Rock. Ma w jednym miejscu ciekawie ukształtowane
zbocze (w formie cyrku) i była moim ulubionym miejscem wycieczek. Ale
od kilku lat stanowi teren parku kulturowego i podlega ochronie.
http://tiny.pl/hw9gt i kilka następnych. Można na nią wjechać ścieżką
od drugiej strony. Przy okazji ostatniej wizyty przymierzyłem się do
zjazdu po usypisku w pobliskim kamieniołomie  http://tiny.pl/hw9gc ,
ale okazało się tak nasiąknięte wodą, że z trudem po tym zjechałem na
butach, po kostki w brei. Lecz jak obeschnie lub zamarznie, to może
się udać, choć sporo tam niebezpiecznego betonowego gruzu.
Ciekawa jest zrekultywowana hałda koło Przezchlebia. Łatwo na nią
wjechać i ma kilka zacnych zjazdów, a i widok z najwyższego punktu
jest ciekawy. Najbardziej wymagający zjazd (i podjazd) znajduje się
pod szczytem, po obu stronach ładnej, sztucznej dolinki http://tiny.pl/hw9g1
. Jej dnem biegnie ścieżka, wykorzystywana w czasie zawodów MTB. Hałda
jest częściowo rozkopana, bo zabiera się z niej materiał na budowę
autostrady. Ale nowa droga dojazdowa, ubita przez wywrotki, stała się
dzięki temu kolejnym  zjazdem - podjazdem :).
Czy byłeś już na hałdzie koło elektrowni w Łaziskach? Jest na nią
droga, a na płaskim szczycie, oprócz pięknego widoku na pobliskie
Beskidy, można znaleźć niewielki stawek.
Perłą wśród śląskich hałd jest ta w Rydułowach, na której szczycie
Angelus czeka na promień z Saturna :). To gigant o stożkowym
kształcie. Nie rozpoznałem jeszcze tego miejsca. Jest dość daleko od
Gliwic. Ale kusi, bo ponoć da się wejść na jej teren. A znajomi z koła
planują tam zimowy wypad skiturowy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ha%C5%82da_w_Rydu%C5%82towach

Hałda w Łaziskach wygląda bardo zacnie z satelity
http://tiny.pl/hw9tq
Wiedziałem ,że coś tam jest ale nie wiedziałem, że takie fajne :)
Wybiorę się w dobrą pogodę z aparatem. Górki faktycznie mogą wyjść ładnie.

No a skoro to w Rydułtowach młodzieniec przeczysty czeka na promień z Saturna, to już musowo muszę tam pojechać :)
To ta na wschodzie czy południu?
http://tiny.pl/hw9tx

Pozostałe też ciekawe - ech będzie co zwiedzać na wiosnę :)
Dzięki za te informacje. Masz już uprawnienia przewodnika hałdzianego? :)

Ciekawa jest też hałda KWK Wesoła. ładnie ukształtowana.

A nie znać Łazisk to wstyd! Jedna z największych hałd w Europie i fajny ok 900 metrowy podjazd z mocnymi ostatnimi 150 metrami.

--

W dniu 2010-11-04 10:32,  też lubię hałdy pisze:

Ciekawa jest też hałda KWK Wesoła. ładnie ukształtowana.

A nie znać Łazisk to wstyd! Jedna z największych hałd w Europie i fajny ok 900
metrowy podjazd z mocnymi ostatnimi 150 metrami.

Przepraszam, wstyd mi :)

Dnia Thu, 4 Nov 2010 09:32:43 +0000 (UTC),  też lubię hałdy napisał(a):

fajny ok 900 metrowy podjazd z mocnymi ostatnimi 150 metrami.

900 w górę? Coś mi się wierzyć nie chce. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):

Dnia Thu, 4 Nov 2010 09:32:43 +0000 (UTC),  też lubię hałdy napisał(a):

> fajny ok 900 > metrowy podjazd z mocnymi ostatnimi 150 metrami.

900 w górę? Coś mi się wierzyć nie chce.

Droga długości dziewięciuset metrów.

--

Dnia Thu, 4 Nov 2010 13:33:50 +0000 (UTC),  też lubię hałdy napisał(a):

fajny ok 900 metrowy podjazd z mocnymi ostatnimi 150 metrami.

900 w górę? Coś mi się wierzyć nie chce.

Droga długości dziewięciuset metrów.

No to dopytam - a ile w górę? Jak mniej niż 100m to nie jest ostro :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-11-04 15:17, MadMan pisze:

Droga długości dziewięciuset metrów.

No to dopytam - a ile w górę? Jak mniej niż 100m to nie jest ostro :)

125m o ile dobrze widzę. A droga biegnie serpentynami wokół hałdy, więc jak rąbniesz na przełaj (300m z hakiem) to nieźle będzie ;)

http://tinyurl.com/26gwxxt



--
bans

W dniu 2010-11-04 15:49, MadMan pisze:

No, to niezła górka. Krótka, ale ostra.

Za jakość nawierzchni przy podjeździe "na wprost" nie ręczę ;)


--
bans

Dnia Thu, 04 Nov 2010 15:42:28 +0100, bans napisał(a):

Droga długości dziewięciuset metrów.

No to dopytam - a ile w górę? Jak mniej niż 100m to nie jest ostro :)

125m o ile dobrze widzę. A droga biegnie serpentynami wokół hałdy, więc jak rąbniesz na przełaj (300m z hakiem) to nieźle będzie ;)

No, to niezła górka. Krótka, ale ostra. Wedle moich informacji nie aż
tak ostra, ale może przejadę się kiedyś sprawdzić, daleko nie ma :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-11-04 15:56, MadMan pisze:

No, to niezła górka. Krótka, ale ostra. Wedle moich informacji nie aż
tak ostra, ale może przejadę się kiedyś sprawdzić, daleko nie ma :)

To ja powtórzę jeszcze raz - te 300m to jest _na_wprost_ i raczej tak nie podjedziesz ;)

--
bans

W dniu 2010-11-04 13:28, MadMan pisze:

900 w górę? Coś mi się wierzyć nie chce.

Też pomysł, nie rób z hałdy beskidzkiej góry ;)



--
bans

Dnia Thu, 04 Nov 2010 13:44:28 +0100, bans napisał(a):

900 w górę? Coś mi się wierzyć nie chce.

Też pomysł, nie rób z hałdy beskidzkiej góry ;)

Beskidzkie góry też nie mają tyle w górę :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-11-04 14:08, MadMan pisze:

Beskidzkie góry też nie mają tyle w górę :)

Az mnie to zaciekawiło. Chyba jednak parę szczytów by się znalazło, Pilsko, Babia Góra (ta to licząc z Zawoi Markowe to i sporo ponad 1000m ma), może jeszcze inne o wysokości powyżej powiedzmy 1300m npm. Idę szukać wsparcia ;)

Piszę oczywiście o wysokości względnej, a nie o _sumie_ podjazdów.



--
bans

Dnia Thu, 04 Nov 2010 14:14:24 +0100, bans napisał(a):

Beskidzkie góry też nie mają tyle w górę :)

Az mnie to zaciekawiło. Chyba jednak parę szczytów by się znalazło, Pilsko, Babia Góra (ta to licząc z Zawoi Markowe to i sporo ponad 1000m ma), może jeszcze inne o wysokości powyżej powiedzmy 1300m npm. Idę szukać wsparcia ;)

Nie da się rowerem wjechać, więc te góry nie istnieją! :)

Piszę oczywiście o wysokości względnej, a nie o _sumie_ podjazdów.

Ja też, bo suma podjazdów wiadomo, zwykle nieco większa. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-11-04 14:24, MadMan pisze:

Nie da się rowerem wjechać, więc te góry nie istnieją! :)

Tyż prowda :)

Weryfikowałem to tu:

http://beta.mapmyride.com/

Tak z grubsza wychodzi z centrum Korbielowa na Pilsko nieco ponad 900m, a z parkingu Zawoja Markowe na Babią 1000m.

Jakby się napiąć i ponaciągać trasę to i z Węgierskiej Górki na Rysiankę jest ponad 900 ;)

--
bans

On Thu, 4 Nov 2010 14:24:35 +0100, MadMan wrote:
 

Nie da się rowerem wjechać, więc te góry nie istnieją! :)

Jak nie potrafisz, to nie mow od razu, ze sie nie da ;)

--
pozdrawiam,
Marek Sosnowski
"Now I have a machine gun.
 Ho-Ho-Ho"

W dniu 2010-11-04 16:13, chary pisze:

Jak nie potrafisz, to nie mow od razu, ze sie nie da ;)

Są dwie możliwości:

1. Nie zrozumiałeś.
2. Zrozumiałeś, ale brak ci klasy.


--
bans

On Thu, 04 Nov 2010 15:33:22 +0100, bans wrote:

W dniu 2010-11-04 16:13, chary pisze:

Jak nie potrafisz, to nie mow od razu, ze sie nie da ;)

Są dwie możliwości:

1. Nie zrozumiałeś.
2. Zrozumiałeś, ale brak ci klasy.

3. Stales w kolejce po rozum (badz klase) kiedy rozdawali poczucie humoru.

--
pozdrawiam,
Marek Sosnowski
"There's nothing better than a good friend, except a good friend with
chocolate"

W dniu 2010-11-04 09:36, dobrov pisze:

No a skoro to w Rydułtowach młodzieniec przeczysty czeka na promień z
Saturna, to już musowo muszę tam pojechać :)

Parafrazując: "Ino niy godej do niego "chopie", ty ciulu!" ;)

--
bans

W dniu 03.11.2010 22:29, dobrov pisze:

On 03.11.2010 19:21, Marek wrote:

Bartłomiej Zieliński:

Co do fajnych widoków, to polecam wysoką hałdę w Kostuchnie :)
Można by tam spokojnie kilka wyciągów postawić i byłoby zimą znacznie
lepiej niż za przeproszeniem w Suchej Górze w Bytomiu :)

Co do wyciągu to podobno kiedyś były takie plany, ale jak widać upadło i pozostał sam Sopelek. Może to i dobrze, bo jakby zrobili taki wyciag to rowerem by zabronili jeździć miejscami.