Data: 2018-06-03 04:15:37 | |
Autor: zbrochaty | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
W dniu niedziela, 3 czerwca 2018 12:32:49 UTC+2 użytkownik andrzej...@gmail.com napisał:
Na moim składaku przejechałem prawie 8000 km. Ale w ostatni piątek nastąpiła katastrofa. Zjeżdżając dość wolno z niewysokiego krawężnika, rower przełamał się na pół. Dosłownie! Wykonałem niespodziewany lot nurkujący. Uszkodzenia ciała dotyczą głównie rąk, a ściśle kciuków. Jeden chyba nadłamany. W sumie miałem szczęście, nie nadjechał żaden samochód czy tramwaj (ul. Basztowa w Krakowie). Do dzisiaj ciarki mi chodzą po plecach. O kurcze wspolczuje. Kuruj kciuki, przydadza sie do manetek w terenie :) Widac, ze co tanie to dobre tylko na chwile... Co do Twojego wyboru (holender) to zastanow sie jeszcze. Ja za namowa pewnego Krakusa tutaj na grupie, ktory uwazal, ze najlepszym panaceum jest damka, holender, zabudowany lancuch i peleryna (o szpadzie nie pisal) - kupiłem 20 kg holendra i meczylem sie z nim dwa lata, po czym z ulga go sprzedalem. Taki batavus do 3km jest OK, dalej to mordega. Pod gore tez mordega. Wszystko zalezy jakie dystanse robisz. Na starość (jako ze i umnie latka leca) polecam fitnes. Szybki, lekki, w a s k i e, m o c n e kola, v-brake, sa mocowania do blotnikow i bagaznika. Naped crossowy albo szosowy. Prosta kierownica i w miare wyprostowana sylwetka (szyja nie boli), a w razie czego uginasz lokcie i zapylasz tak szybko jak kolarką. A jak na emeryturze przeniesiesz sie tutaj nianczyc wnuki to w pol godziny smigniesz z Kabat/Ursynowa do centrum (czyli "na Rynek") :) Co do holendrow to uwazaj na kradzione, wygooglaj strone policji holenderskiej, tam sprawdzisz baze numerow ram skradzionych rowerow. Nie byloby fajnie aby stateczny obywatel konserwatywnego miasta, dawnej stolicy polski zostal przylapany na kradzionym :) |
|
Data: 2018-06-03 07:06:18 | |
Autor: zbrochaty | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
Co do holendrow to uwazaj na kradzione http://natemat.pl/234691,polacy-kradna-rowery-w-holandii-i-sprzedaja-je-w-internecie https://fdr.rdw.nl/ |
|
Data: 2018-06-03 09:16:11 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
W dniu niedziela, 3 czerwca 2018 13:15:39 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
Co do Twojego wyboru (holender) to zastanow sie jeszcze. Ja za namowa pewnego Krakusa tutaj na grupie, ktory uwazal, ze najlepszym panaceum jest damka, holender, zabudowany lancuch i peleryna (o szpadzie nie pisal) - kupiłem 20 kg holendra i meczylem sie z nim dwa lata, po czym z ulga go sprzedalem. Taki batavus do 3km jest OK, dalej to mordega. Pod gore tez mordega. Wszystko zalezy jakie dystanse robisz. Już kupiłem. Jakoś po Krakowie muszę sie przemieszczać. Samochodem już się nie da, zresztą nie lubię, zbiórcom kłopotliwy i czasochłonny, na nogach za daleko. Już się nim trochę pobawiłem. "Odnalazłem" 1 bieg (była zła regulacja), poprawiłem to i owo, zwłaszcza hamulce. Rower wydaje się nie do zajeżdżenia. I dość wygodny przy tym. Nie robię dużych dystansów i na ogół płasko. Ten fitness rozważę jako trekking, czyli do jeżdżenia po asfalcie na wycieczki. Ale do miasta nie. Dzięki za namiary na str. holenderską. Z niepokojem sprawdziłem. I o ile rozumiem - nie kradziony. :) Jak już będę niańczył wnuki to pożyczę rower od dzieci. Nawet góral córki jest niezły, choć ma swoje lata. Przy okazji coś podreguluję. :) |
|
Data: 2018-06-03 15:16:26 | |
Autor: zbrochaty | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
Ten fitness rozważę jako trekking, czyli do jeżdżenia po asfalcie na wycieczki. Ale do miasta nie. No coz, do 3 razy sztuka: Strida, holender i... byc moze fitness. Jakbys chcial sprobowac fitness to czesto przejezdzam w tygodniu przez Ursynów, daj znac jak bedziesz w Wwie |
|
Data: 2018-06-04 06:41:44 | |
Autor: Ĺ | |
Śmierć składaka | |
A co to ten fitness?
|
|
Data: 2018-06-04 07:11:21 | |
Autor: z | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
W dniu 2018-06-04 o 06:41, ń pisze:
A co to ten fitness? Też jestem ciekaw z |
|
Data: 2018-06-04 08:20:35 | |
Autor: qrt | |
Śmierć składaka | |
z <z@z.pl> Wrote in message:
W dniu 2018-06-04 o 06:41, ń pisze: Taka jakby szosa z prostą kierownica. -- |
|
Data: 2018-06-04 08:57:38 | |
Autor: Ĺ | |
Śmierć składaka | |
Hybryd znaczy, czy jak?
-- -- - Taka jakby szosa z prostą kierownica. |
|
Data: 2018-06-04 09:06:52 | |
Autor: Maciek | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
Data: 2018-06-04 11:00:38 | |
Autor: Ĺ | |
Śmierć składaka | |
Czyli coś jak dawny Wagant?
-- -- - Takie cudo: |
|
Data: 2018-06-04 11:44:37 | |
Autor: qrt | |
Śmierć składaka | |
Dnia Mon, 4 Jun 2018 11:00:38 +0200, ń napisał(a):
Czyli coś jak dawny Wagant? wagant to jakby protoplasta trekingów. Fitnesessy maja zdecydowanie szosowe geny. Szosowy osprzęt, koła, opony |
|
Data: 2018-06-04 12:14:31 | |
Autor: ń | |
Śmierć składaka | |
A hamulce?
Canti? -- -- - Fitnesessy maja zdecydowanie szosowe geny. Szosowy osprzęt, koła, opony |
|
Data: 2018-06-04 12:22:43 | |
Autor: qrt | |
Śmierć składaka | |
Dnia Mon, 4 Jun 2018 12:14:31 +0200, ń napisał(a):
A hamulce? ty mnie kiedys usiłowałeś uczyć googlowania? Ja rozumiem że kontakt z żywym człowiek to co innego niz z wyszukiwarką ale bez przesady :D https://www.trekbikes.com/us/en_US/bikes/hybrid-bikes/fitness-bikes/c/B420/ |
|
Data: 2018-06-04 09:26:31 | |
Autor: qrt | |
Śmierć składaka | |
Dnia Mon, 4 Jun 2018 08:57:38 +0200, ń napisał(a):
Hybryd znaczy, czy jak? tak. 15 lat temu mówiono na to fitess :) |
|
Data: 2018-06-04 13:19:58 | |
Autor: z | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
W dniu 2018-06-04 o 08:20, qrt pisze:
Taka jakby szosa z prostą kierownica. Mój lepszy i do tego składany :-) http://tiny.pl/g88pm z |
|
Data: 2018-06-04 13:29:44 | |
Autor: ń | |
Śmierć składaka | |
"ROWER GÓRSKI DO MIEJSKIEJ DŻUNGLI"
Dobre ;-) -- -- - Mój lepszy i do tego składany |
|
Data: 2018-06-04 16:01:44 | |
Autor: z | |
ĹmierÄ skĹadaka | |
W dniu 2018-06-04 o 13:29, ń pisze:
"ROWER GÓRSKI DO MIEJSKIEJ DŻUNGLI" Ale Wy Towarzysze się fiksujecie tymi nazwami marketingowymi. :-) z |
|