"Grzegorz Z." 1om17mtuzbceg$.7a93w77juvpm$.dlg@40tude.net

której siedział w fotelu obok kierowcy nagi mężczyzna, czytał
gazetę i się onanizował - opowiada "Gazecie" pani Katarzyna,
jedna ze studentek.

Takie coś nazywano kiedyś podzielnością uwagi. :)
(jednoczesne wykonywanie wielu czynności)

- Byłyśmy zszokowane. Zauważyłyśmy w pobliżu dwóch policjantów.
Stwierdziłyśmy, że powiemy im o nagim mężczyźnie, tym bardziej, że wzdłuż
samochodu przechodziły też dzieci. Policjanci wezwali jeszcze radiowóz.
Później się dowiedziałam, że moje koleżanki w identycznej pozie widziały
tego mężczyznę dwie godziny wcześniej. Widzieli go też nasi koledzy -
kontynuuje studentka.

To ile czasu on onanizował się? :)

A teraz nich ktoś pomyśli -- czy za taką
pracę nie należy się policjantowi wczesna emerytura?

Policjanci podeszli do mężczyzny. - Był nagi - potwierdza Zbigniew Kocój z
rzeszowskiej policji. - Gdy funkcjonariusze podeszli do niego, to już nie
dokonywał czynności seksualnych. Mężczyzna został ukarany mandatem w
wysokości 500 zł za nieobyczajny wybryk. Mandat przyjął i odjechał - dodaje
Kocój.

Zbierze na tacę -- opowie na mszy o tym, jak to zła władza go oskubała...
Gdy kiedyś w Hameryce sąd nakazał Kościołowi zapłacenie kary -- Kościół
musiał sprzedać jakąś swoją posiadłość dla uregulowania powstałego
długu -- kara nie mogła być zapłacona datkami z tacy.

Ukarany to 48-letni ksiądz spod Krosna. - Policjanci powiedzieli nam potem,
że pytali go, czy często to robi. Odpowiedział im, że od czasu do czasu -
mówi pani Katarzyna.

Od czasu do czasu -- od śniadania do obiadu. ;)


Może przypomnę, że właśnie teraz Tuska chcą karać za to, że... lubi lato. ;)
(oskarżono go o seksizm!) A uczyniono tak, gdyż zauważył, że pewna pani ma
na sobie letni ubiór. :)

Za co policjanci najczęściej wlepiają mandaty z tych artykułów? - Na
przykład za oddawanie moczu w miejscu publicznym - tłumaczy Anna Klee z
podkarpackiej policji.

Wiesz, po czym poznać, że w danym miejscu ,,był oddawany mocz''?
Po muchach. Warto unikać kontaktu z tymi muchami -- bo potrafią
kąsać. Wczoraj (we środę) odwiedziłem okolice Augustowa (chodziło
o dotlenienie organizmu -- niszczonego pleśnią) i wiesz, gdzie napadły
mnie takie muchy? W Studzienicznej, obok kamienia upamiętniającego
poświęcenie żołędzi (jak pojąłem -- musiałem szybko stamtąd uciekać,
aby nie paść ofiarą tych much) z których wyrosła sadzonka dębu
dokonane przez Jana Pawła II.

O tym, że muchy wskazują miejsce ,,zalegania'' moczu dowiedziałem
się po tym, jak kolejny raz zostałem ukąszony przez taka muchę.
Ukąszenie nijak nie przypomina użądlenia czy pieszczoty ;) komarzycy.

Raczej podobne jest do wrzodu.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....