Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Data: 2011-08-31 17:25:33
Autor: SDD
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Tak sobie mysle, ze obecnie, chyba w 99% przypadkow ewentualna koniecznosc skorzystania z publicznego aparatu samoinkasującego wynika z rozladowania sie (takiego elektrycznego) komorki.

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i dzwonic jak ze swojej komorki.

Oczywiscie takie uzytkowanie byloby odplatne - uzytkownik placilby za czas, w ciagu ktorego jego karta bedzie zalogowana do sieci w terminalu. Za polaczenia placilby oczywiscie swojemu operatorowi, zgodnie z posiadana oferta.

Np. wrzucam 2 zl i za te cene moge przez 10 minut uzytkowac terminal. Jesli nei wrzuce kolejnej monety, zostane wylogowany z sieci.

Mysle, ze bylby to rozsadny kompromis miedzy idea publicznych telefonow, jako deski ratunkowej oraz rentownoscia calego interesu dla operatora (koszt poczatkowej inwestycji i tak musialoby zapewne dofinansowac panstwo, czy inne unie).

W takim ksztalcie jak to wyglada obecnie, ze nie dosc, ze polaczenia koszmarnie drogie, ale i potrzebna karta (poza telefonowaniem na numery alarmowe), ktorej w srodku nocy zwyczajnie moze nie byc gdzie kupic, istnienie aparatow samoinkasujacych traci jakikolwiek sens.

Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-08-31 08:37:21
Autor: matpil10520
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w naglej
potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i dzwonic jak ze
swojej komorki.

Zewnętrzna firma, która robiła badania dla UKE (pisałem o tym niedawno
w innym temacie) zaproponowała jako alternatywę ogólnodostępne VoIP-y
w bibliotekach, szkołach, domach pomocy społecznej, itp.

Data: 2011-08-31 22:22:21
Autor: John Kołalsky
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik <matpil10520@gmail.com>

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w naglej
potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i dzwonic jak ze
swojej komorki.

Zewnętrzna firma, która robiła badania dla UKE (pisałem o tym niedawno
w innym temacie) zaproponowała jako alternatywę ogólnodostępne VoIP-y
w bibliotekach, szkołach, domach pomocy społecznej, itp.

--

I co ten Voip wnosi do sprawy ?

Data: 2011-08-31 18:06:37
Autor: Tomasz Wójtowicz
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
W dniu 2011-08-31 17:25, SDD pisze:
Tak sobie mysle, ze obecnie, chyba w 99% przypadkow ewentualna
koniecznosc skorzystania z publicznego aparatu samoinkasującego wynika z
rozladowania sie (takiego elektrycznego) komorki.

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w
naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i
dzwonic jak ze swojej komorki.

Przeszkadza w tym niska jakość złącza kart sim. Ono w ogóle nie jest wandaloodporne. Zaraz by debile zatkali wejście karty, albo prejkerzy zaczęli kombinować z jakimiś własnymi rozwiązaniami.

Już prędzej widziałbym rozwiązanie w stylu: zadzwoń pod bezpłatny numer, wstukaj numery na odwrocie swojej karty sim, podaj pin i dzwoń ile wlezie, a my ci doliczymy to do twojego rachunku.

Data: 2011-09-02 09:59:28
Autor: Nietutejszy
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Tomasz Wójtowicz wrote:
W dniu 2011-08-31 17:25, SDD pisze:
Tak sobie mysle, ze obecnie, chyba w 99% przypadkow ewentualna
koniecznosc skorzystania z publicznego aparatu samoinkasującego wynika z
rozladowania sie (takiego elektrycznego) komorki.

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w
naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i
dzwonic jak ze swojej komorki.

Przeszkadza w tym niska jakość złącza kart sim. Ono w ogóle nie jest
wandaloodporne. Zaraz by debile zatkali wejście karty, albo prejkerzy
zaczęli kombinować z jakimiś własnymi rozwiązaniami.

Już prędzej widziałbym rozwiązanie w stylu: zadzwoń pod bezpłatny numer,
wstukaj numery na odwrocie swojej karty sim, podaj pin i dzwoń ile
wlezie, a my ci doliczymy to do twojego rachunku.

Takie rozwiązanie prawie istnieje (póki jeszcze istnieje GaduAIR).
W GA można nieoficjalnie wdzwonić się na swoje konto i rozmawiać pod stawkach VoIP. Dlaczego tego nie reklamowano - nie mam pojęcia.
A dlaczego prawie - bo nie ma dostępu przez 800 a jedynie przez 22 lub 729 (po stosownych stawkach) ;-).
http://testergaduair.blox.pl/2011/03/GaduAIRGadu-Gadu-jeszcze-bardziej-jak-telezdrapka.html

W USA istniało combo komórka-wdzwanianie przez 800 ale już go nie ma.
http://testergaduair.blox.pl/2011/03/Prepaid-komorkowy-jako-telezdrapka-nie-tylko.html

Pzdr

Nietutejszy

Data: 2011-09-02 13:15:10
Autor: Krystek
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne t erminale GSM?
2011-09-02 09:59, Nietutejszy wysłał(a) wiadomość:
Tomasz WĂłjtowicz wrote:

Już prędzej widziałbym rozwiązanie w stylu: zadzwoń pod bezpłatny numer,
wstukaj numery na odwrocie swojej karty sim, podaj pin i dzwoń ile
wlezie, a my ci doliczymy to do twojego rachunku.

Takie rozwiązanie prawie istnieje (póki jeszcze istnieje GaduAIR).
W GA można nieoficjalnie wdzwonić się na swoje konto i rozmawiać pod
stawkach VoIP. Dlaczego tego nie reklamowano - nie mam pojęcia.

No i chyba sam sobie odpowiedziałeś: nie reklamowali tej usługi, bo to było nieoficjalne? :)

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Data: 2011-09-03 01:14:42
Autor: Nietutejszy
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne t erminale GSM?
Krystek wrote:
2011-09-02 09:59, Nietutejszy wysłał(a) wiadomość:
Tomasz WĂłjtowicz wrote:

Już prędzej widziałbym rozwiązanie w stylu: zadzwoń pod bezpłatny numer,
wstukaj numery na odwrocie swojej karty sim, podaj pin i dzwoń ile
wlezie, a my ci doliczymy to do twojego rachunku.

Takie rozwiązanie prawie istnieje (póki jeszcze istnieje GaduAIR).
W GA można nieoficjalnie wdzwonić się na swoje konto i rozmawiać pod
stawkach VoIP. Dlaczego tego nie reklamowano - nie mam pojęcia.

No i chyba sam sobie odpowiedziałeś: nie reklamowali tej usługi, bo to
było nieoficjalne? :)


Zasadniczo masz rację :-). Niemniej jednak nie rozumiem powodu tej nieoficjalności. Jaki może być sensowny powód ukrywania usługi, która
dobrze działa, jest może i niszowa, ale użyteczna i w dodatku nie ma odpowiednika u konkurencji?

Pzdr

Nietutejszy

Data: 2011-09-03 14:59:57
Autor: Smok Eustachy
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne t erminale GSM?
W dniu 03.09.2011 01:14, Nietutejszy pisze:
/.../
Zasadniczo masz rację :-). Niemniej jednak nie rozumiem powodu tej
nieoficjalności. Jaki może być sensowny powód ukrywania usługi, która
dobrze działa, jest może i niszowa, ale użyteczna i w dodatku nie ma
odpowiednika u konkurencji?
  Bład systemowy

Data: 2011-09-04 23:13:51
Autor: Nietutejszy
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne t erminale GSM?
Smok Eustachy wrote:
W dniu 03.09.2011 01:14, Nietutejszy pisze:
/.../
Zasadniczo masz rację :-). Niemniej jednak nie rozumiem powodu tej
nieoficjalności. Jaki może być sensowny powód ukrywania usługi, która
dobrze działa, jest może i niszowa, ale użyteczna i w dodatku nie ma
odpowiednika u konkurencji?
Bład systemowy

Istotnie, Smoku, nie sposób się nie nie zgodzić, że błąd.

Połączenie usług GSM/UMTS i VoIP na jednym koncie abonenckim to zgroza i naruszenie wartości oraz prawa naturalnego i sztucznego a dostęp do połączeń wychodzących VoIP przez numer dostępowy to już w ogóle syf, kiła i mogiła. Po prostu klientom się takich rzeczy nie robi :-P.


Pzdr

Nietutejszy

Data: 2011-08-31 18:09:15
Autor: J.F
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Użytkownik "SDD"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j3ljp8$qgv$1@news.onet.pl...
Tak sobie mysle, ze obecnie, chyba w 99% przypadkow ewentualna koniecznosc skorzystania z publicznego aparatu samoinkasującego wynika z rozladowania sie (takiego elektrycznego) komorki.

Moze byc jeszcze zgubienie, zniszczenie.

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac publiczne terminale GSM bez karty SIM.

To moze same ladowarki ? :-)
Albo wprowadzic  obowiazkowa rezerwe mocy na wyslanie kilku sms :-)

Mozna by z nich wezwac pomoc w naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i dzwonic jak ze swojej komorki.

Ale one beda tak samo drogie w utrzymaniu jak PAS i ktos musi za to zaplacic :-)

Jesli chodzi o pomoc w naglej potrzebie to moze byc dzis latwiej trafic na kogos z komorka niz dobiec do automatu ... choc o 3 w nocy w malej miescinie ...

W takim ksztalcie jak to wyglada obecnie, ze nie dosc, ze polaczenia koszmarnie drogie, ale i potrzebna karta (poza telefonowaniem na numery alarmowe), ktorej w srodku nocy zwyczajnie moze nie byc gdzie kupic, istnienie aparatow samoinkasujacych traci jakikolwiek sens.

Monet tez ci moze zabraknac.
Automaty na karty kredytowe (ktore moga ukrasc wraz z telefonem) czy raczej pomyslec o rozmowie na koszt odbiorcy ?

Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Juz chyba dyskutowalismy o bezplatnych PAS. Niech to utrzymuje panstwo, ciekawe czy by sie ludziom chcialo chodzic gdzies zeby rozmawiac za darmo.
Zreszta mozna np rozlaczac po minucie rozmowy.

J.

Data: 2011-08-31 18:52:10
Autor: SDD
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j3lmak$7rk$1news.onet.pl...

To moze same ladowarki ? :-)

Z nich raczejpomocy nie wezwiesz. Poza tym standardow wejsc jest poki co od groma i ciut ciut. Choc za lat kilka moze cos sie wykrystalizuje (np. mini-USB).


Monet tez ci moze zabraknac.

Oplata, o ktorej pisalem - za czas zalogowania, moglaby byc alternatywnie pobierana w postaci SMS-MT (o ile uzyszkodnik mialby cos na koncie lub byl abonamentowcem).

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-08-31 20:21:36
Autor: !sp
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "SDD" <sddwytnij@towszechwiedza.pl> napisał w wiadomości news:j3ljp8$qgv$1news.onet.pl...
Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Ja myślę, że to byłoby nieopłacalne

Ładowarkę, zapasowy akumulator, inny naładowany telefon, i inne odwody zabieram jeśli spodziewam się problemów na odludziu

Jak mi komórka przestanie działać,  pierwszym pomysłem ratunkowym jest ktokolwiek obok  z działającym telefonem z policją czy służbą dowolną włącznie.
Potem może jakiś automat - nie korzystałem z nich już mnóstwo lat, nie wiem gdzie są, jak się je obsługuje. Zapewne nie miałbym go po drodze, ani żetonów, monet czy co on tam potrzebuje. Nawigacja zdechłym fonem nie znajdzie go.:-)

Reszta spraw może zaczekać. Jakie to cudowne uczucie, .... nikt nie dzwoni i dupy nie truje.

Data: 2011-08-31 20:29:06
Autor: Paweł Hadam
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
W dniu 2011-08-31 20:21, !sp pisze:
Potem może jakiś automat - nie korzystałem z nich już mnóstwo lat, nie
wiem gdzie są, jak się je obsługuje. Zapewne nie miałbym go po drodze,
ani żetonów, monet czy co on tam potrzebuje. Nawigacja zdechłym fonem
nie znajdzie go.:-)

A gwoździem do trumny byłaby konieczność przypomnienia sobie numeru telefonu znajomego, na co dzień wybieranego z listy po ksywce czy nazwisku...

Pozdrawiam,
Paweł

Data: 2011-08-31 20:32:56
Autor: SDD
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "Paweł Hadam" <hmpawel.spam@spam.gmail.com> napisał w wiadomości news:j3luhv$8bf$1news.onet.pl...

A gwoździem do trumny byłaby konieczność przypomnienia sobie numeru telefonu znajomego, na co dzień wybieranego z listy po ksywce czy nazwisku...

Dokladnie, a publiczny terminal GSM (o ile numer bylby zapisany na SIM) nie dawalby takiej niedogodnosci.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-08-31 22:26:48
Autor: John Kołalsky
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "!sp" <sp@am.er>

Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Ja myślę, że to byłoby nieopłacalne

Ładowarkę, zapasowy akumulator, inny naładowany telefon, i inne odwody zabieram jeśli spodziewam się problemów na odludziu

Jak mi komórka przestanie działać,  pierwszym pomysłem ratunkowym jest ktokolwiek obok  z działającym telefonem z policją czy służbą dowolną włącznie.

Też nie wiem po co w ogóle cokolwiek utrzymywać. Komórka co krok a w lesie budki dla ptaków...

Data: 2011-08-31 22:56:20
Autor: Przemysław Kowalik
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Użytkownik SDD napisał:
Tak sobie mysle, ze obecnie, chyba w 99% przypadkow ewentualna
koniecznosc skorzystania z publicznego aparatu samoinkasującego wynika z
rozladowania sie (takiego elektrycznego) komorki.

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w
naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i
dzwonic jak ze swojej komorki.

To by się sprawdziło w pradawnych czasach, gdy telefony miały duże simy. Były chyba AFAIR nawet takie motki 8700 czy 8900 gdzie karta nieco wystawała i wyciągała się ją bez problemu. Ale wydłubywanie małego kawałka plastiku spod baterii jest wygodne inaczej ;-).

Wygodniejszy byłby (jeśli już) proponowany w innym poście dostęp wdzwaniany przez 800 z obciążaniem konta "komórkowego".

Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Kiedyś czytałem, że w .de mieli sieć analogową C-Netz, gdzie telefony miały simy (oczywiście duże) i te simy mogły służyć również jako karty do automatów DT (oczywiście z obciążeniem rachunku komórkowego).



Przemek

Data: 2011-08-31 23:28:57
Autor: SDD
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j3m764$j4k$1inews.gazeta.pl...

Wygodniejszy byłby (jeśli już) proponowany w innym poście dostęp wdzwaniany przez 800 z obciążaniem konta "komórkowego".

No - to by bylo ciekawe, ale mogloby sie okazac "niephreakoodporne".
Poza tym dostep autoryzowany SIMem bylby pelny - nie tylko uslugi glosowe, ale wszystkie inne, dostepne w abonamencie/ofercie zwiazanym z tym SIMem.

Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Kiedyś czytałem, że w .de mieli sieć analogową C-Netz, gdzie telefony miały simy (oczywiście duże) i te simy mogły służyć również jako karty do automatów DT (oczywiście z obciążeniem rachunku komórkowego).

No to ciekawe rozwiazanie.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-08-31 23:47:28
Autor: Przemysław Kowalik
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Użytkownik SDD napisał:

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl> napisał w
wiadomości news:j3m764$j4k$1inews.gazeta.pl...

Wygodniejszy byłby (jeśli już) proponowany w innym poście dostęp
wdzwaniany przez 800 z obciążaniem konta "komórkowego".

No - to by bylo ciekawe, ale mogloby sie okazac "niephreakoodporne".

E tam, jak to ma być rozwiązanie awaryjne, to można wprowadzić dla chętnych limity kwotowo-czasowe na tego typu połączenia.

Poza tym dostep autoryzowany SIMem bylby pelny - nie tylko uslugi
glosowe, ale wszystkie inne, dostepne w abonamencie/ofercie zwiazanym z
tym SIMem.

Znaczy co? Chcesz wysyłać MMSy z automatu? Albo fotki na fejsa?


Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie?

Kiedyś czytałem, że w .de mieli sieć analogową C-Netz, gdzie telefony
miały simy (oczywiście duże) i te simy mogły służyć również jako karty
do automatów DT (oczywiście z obciążeniem rachunku komórkowego).

No to ciekawe rozwiazanie.

W czasach wczesnego GSM czytałem też o przymiarkach do tego, żeby sim GSM był uniwersalnym "kluczem" służącym także do dzwonienia z automatów, pokoi hotelowych czy stacjonarek w pracy/u znajomych na koszt jednego "uniwersalnego" konta telekomunikacyjnego. Sprawy potoczyły się inaczej i już tego nie zmienisz.


Przemek

Data: 2011-09-01 00:43:54
Autor: SDD
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j3ma61$qvd$1inews.gazeta.pl...

Znaczy co? Chcesz wysyłać MMSy z automatu? Albo fotki na fejsa?

Na przyklad. Albo wideorozmowa - myslmy o niepelnosprawnych, a taki gluchoniemy przez sluchawke to niespecjalnie zagada :)
- wideorozmowe mozna by tam jakos zrobic jeszcze przez wdzwanianie, ale po co tak utrudniac?

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-09-02 08:55:30
Autor: Przemysław Kowalik
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Użytkownik SDD napisał:

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl> napisał w
wiadomości news:j3ma61$qvd$1inews.gazeta.pl...

Znaczy co? Chcesz wysyłać MMSy z automatu? Albo fotki na fejsa?

Na przyklad. Albo wideorozmowa - myslmy o niepelnosprawnych, a taki
gluchoniemy przez sluchawke to niespecjalnie zagada :)
- wideorozmowe mozna by tam jakos zrobic jeszcze przez wdzwanianie, ale
po co tak utrudniac?

A kto i za co ma zafundować hardware do tych bajerów? Owszem, kamerka i mały ekranik LCD kosztują grosze, ale nie sądzę, żeby dało się je bezboleśnie (=niskokosztowo) dopiąć do istniejących automatów.
Takie automaty z fullservicem, jaki postulujesz, to musiałyby być w sensie technicznym raczej wandaloodporne pecety lub tablety. Nierealne.

Jak dla mnie, automaty powinny obsługiwać karty płatnicze (wystarczy chipowe bo i tak niedługo innych nie będzie) - to by może jakoś przedłużyło ich żywot...


Przemek

Data: 2011-09-02 19:58:26
Autor: John Kołalsky
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl>


Jak dla mnie, automaty powinny obsługiwać karty płatnicze (wystarczy chipowe bo i tak niedługo innych nie będzie) - to by może jakoś przedłużyło ich żywot...

A nie dowody osobiste ?

Data: 2011-09-04 15:45:32
Autor: Przyjazny
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne terminale GSM?
On 2011-09-02 06:55, Przemysław Kowalik <przemolog@ANTISPAMo2.pl> wrote:
Użytkownik SDD napisał:

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl> napisał w
wiadomości news:j3ma61$qvd$1inews.gazeta.pl...

Znaczy co? Chcesz wysyłać MMSy z automatu? Albo fotki na fejsa?

Na przyklad. Albo wideorozmowa - myslmy o niepelnosprawnych, a taki
gluchoniemy przez sluchawke to niespecjalnie zagada :)
- wideorozmowe mozna by tam jakos zrobic jeszcze przez wdzwanianie, ale
po co tak utrudniac?

A kto i za co ma zafundować hardware do tych bajerów? Owszem, kamerka i mały ekranik LCD kosztują grosze, ale nie sądzę, żeby dało się je bezboleśnie (=niskokosztowo) dopiąć do istniejących automatów.
Takie automaty z fullservicem, jaki postulujesz, to musiałyby być w sensie technicznym raczej wandaloodporne pecety lub tablety. Nierealne.

W Berlinie są takie PC wandaloodporne, z kamerką i wandaloodpornym
trackballem i klawiaturą, na niektórych przystankach autobusowych.
Niektóre mają słuchawki jak w automacie telefonicznym do dzwonienia. Tak
czy inaczej używanie tego do czegoś bardziej skomplikowanego niż
przeczytanie paru maili albo sprawdzenie rozkładu jazdy to droga przez
mękę.

Data: 2011-08-31 22:59:01
Autor: Przemysław Kowalik
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
Użytkownik SDD napisał:

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w
naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i
dzwonic jak ze swojej komorki.

A i jeszcze jedno - co z zasięgiem? Co będzie gdy automat stoi w miejscu, gdzie nie ma zasięgu Twojej sieci? Zaroamuje krajowo?


Przemek

Data: 2011-08-31 23:26:43
Autor: SDD
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Użytkownik "Przemysław Kowalik" <przemolog@ANTISPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j3m7b5$j4k$2inews.gazeta.pl...

A i jeszcze jedno - co z zasięgiem? Co będzie gdy automat stoi w miejscu, gdzie nie ma zasięgu Twojej sieci? Zaroamuje krajowo?

Na przyklad. Albo dostep realizowany przewodowo.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-09-01 06:34:23
Autor: Marek Dyjor
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
SDD wrote:
Tak sobie mysle, ze obecnie, chyba w 99% przypadkow ewentualna
koniecznosc skorzystania z publicznego aparatu samoinkasującego
wynika z rozladowania sie (takiego elektrycznego) komorki.

Moze wiec, zamiast typowych automatow telefonicznych, w ktorych minuta
krajowego polaczenia (z komorka) dochodzi nawet do 2 zl. instalowac
publiczne terminale GSM bez karty SIM. Mozna by z nich wezwac pomoc w
naglej potrzebie, a w sytuacji awaryjnej wsunac wlasna karte SIM i
dzwonic jak ze swojej komorki.

pomysł jest kompletnie idiotyczny :)

przecież prościej jest postawić budki z telefonem wrzutowym gsm :)

fajnie jakby potrafił współpracować z karta płatniczą

na diabła jakies kosmiczne kombinacje.

Data: 2011-09-04 11:22:51
Autor: Atlantis
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
W dniu 2011-08-31 17:25, SDD pisze:

W takim ksztalcie jak to wyglada obecnie, ze nie dosc, ze polaczenia
koszmarnie drogie, ale i potrzebna karta (poza telefonowaniem na numery
alarmowe), ktorej w srodku nocy zwyczajnie moze nie byc gdzie kupic,
istnienie aparatow samoinkasujacych traci jakikolwiek sens.

Moim zdaniem średnio ma to sens. Jakoś trudno jest mi sobie demontaż
komórki, wyjmowanie karty sim i wciskanie jej do odpowiedniego slotu,
aby późnym wieczorem gdzieś zadzwonić z publicznego automatu, i to
jeszcze dopłacając do całego interesu za czas zalogowania w sieci. Jak
już wspomniano - karta SIM i jej złącze nie zostały zaprojektowane do
takich zastosowań. Można by co prawda sprzedawać ludziom specjalne
wersje w formie karty kredytowej (np. klon używanej w telefonie) ale
równie dobrze można nosić przy sobie zwykłą kartę telefoniczną z pewną
ilością impulsów.

Moim zdaniem problem tkwi w tym, że u nas TPSA zrezygnowała z aparatów
wrzutowych obsługujących zwykłe monety. Najpierw wprowadzono żetony,
potem karty magnetyczne i elektroniczne. W gruncie rzeczy im się nie
dziwię, bo populacja (proto)dresiarzy zawsze była znaczna na naszych
ulicach, a taki pojemnik pełen monet, za które potem można nakupić
tytoni albo alkoholu zawsze będzie ścierwo kusił. Teraz jednak nadarza
się okazja, by wreszcie wszystko naprostować. Mamy elektroniczne karty
płatnicze, powoli wchodzą karty zbliżeniowe - chętnie zobaczyłbym takie
telefony na ulicach.

Rozwiązanie z GSM średnio mi pasuje. Kabel jest jednak bardziej
niezawodny. Do tego, w miejscach publicznych, gdzie da się zapewnić
odpowiednio szybki dostęp do Internetu można by integrować automat z
usługą VoIP. Jakie to daje możliwości chyba nie trzeba tłumaczyć.
Niezależni operatorzy mogliby się tutaj wykazać montując takie budki. :)

W dodatku, gdyby wszystko rozsądnie zorganizować, odbiorca nawet nie
musiałby wiedzieć, że dzwoniący dzwoni z budki, bo CID podawałby mu jego
numer (przypisany w bazie danych do numeru karty płatniczej).

Data: 2011-09-04 15:43:13
Autor: Przyjazny
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne terminale GSM?
On 2011-09-04 09:22, Atlantis <nospam@nospam.pl> wrote:
W dniu 2011-08-31 17:25, SDD pisze:

W takim ksztalcie jak to wyglada obecnie, ze nie dosc, ze polaczenia
koszmarnie drogie, ale i potrzebna karta (poza telefonowaniem na numery
alarmowe), ktorej w srodku nocy zwyczajnie moze nie byc gdzie kupic,
istnienie aparatow samoinkasujacych traci jakikolwiek sens.

Moim zdaniem problem tkwi w tym, że u nas TPSA zrezygnowała z aparatów
wrzutowych obsługujących zwykłe monety. Najpierw wprowadzono żetony,
potem karty magnetyczne i elektroniczne. W gruncie rzeczy im się nie
dziwię, bo populacja (proto)dresiarzy zawsze była znaczna na naszych
ulicach, a taki pojemnik pełen monet, za które potem można nakupić
tytoni albo alkoholu zawsze będzie ścierwo kusił. Teraz jednak nadarza
się okazja, by wreszcie wszystko naprostować. Mamy elektroniczne karty
płatnicze, powoli wchodzą karty zbliżeniowe - chętnie zobaczyłbym takie
telefony na ulicach.

Netia ma (miała? ostatnio nie zwracałem uwagi) trochę automatów na
monety (najwięcej w centrach handlowych, ale kilka też na ulicach).
Popularność podobna do tych TPSA, może troszeczkę większa. Obawiam się,
że w czasach "każdy ma komórkę" inwestycja w nowe automaty ma małe
szanse się zwrócić. Dobrze działają różne nisze, np. w pewnym mieście
~30k mieszkańców jest automat na jedynym dużym postoju taksówek, i żeby
zamówić taksówkę dzwoni się na numer automatu, i zazwyczaj któryś z
czekających taksówkarzy odbiera.

A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona