Data: 2011-08-31 20:21:36 | |
Autor: !sp | |
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM? | |
Użytkownik "SDD" <sddwytnij@towszechwiedza.pl> napisał w wiadomości news:j3ljp8$qgv$1news.onet.pl... Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie? Ja myślę, że to byłoby nieopłacalne Ładowarkę, zapasowy akumulator, inny naładowany telefon, i inne odwody zabieram jeśli spodziewam się problemów na odludziu Jak mi komórka przestanie działać, pierwszym pomysłem ratunkowym jest ktokolwiek obok z działającym telefonem z policją czy służbą dowolną włącznie. Potem może jakiś automat - nie korzystałem z nich już mnóstwo lat, nie wiem gdzie są, jak się je obsługuje. Zapewne nie miałbym go po drodze, ani żetonów, monet czy co on tam potrzebuje. Nawigacja zdechłym fonem nie znajdzie go.:-) Reszta spraw może zaczekać. Jakie to cudowne uczucie, .... nikt nie dzwoni i dupy nie truje. |
|
Data: 2011-08-31 20:29:06 | |
Autor: Paweł Hadam | |
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM? | |
W dniu 2011-08-31 20:21, !sp pisze:
Potem może jakiś automat - nie korzystałem z nich już mnóstwo lat, nie A gwoździem do trumny byłaby konieczność przypomnienia sobie numeru telefonu znajomego, na co dzień wybieranego z listy po ksywce czy nazwisku... Pozdrawiam, Paweł |
|
Data: 2011-08-31 20:32:56 | |
Autor: SDD | |
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM? | |
Użytkownik "Paweł Hadam" <hmpawel.spam@spam.gmail.com> napisał w wiadomości news:j3luhv$8bf$1news.onet.pl... A gwoździem do trumny byłaby konieczność przypomnienia sobie numeru telefonu znajomego, na co dzień wybieranego z listy po ksywce czy nazwisku... Dokladnie, a publiczny terminal GSM (o ile numer bylby zapisany na SIM) nie dawalby takiej niedogodnosci. Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2011-08-31 22:26:48 | |
Autor: John Kołalsky | |
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM? | |
Użytkownik "!sp" <sp@am.er> Co o tym sądzicie? Funkcjonuje może cos takiego gdzies na swiecie? Też nie wiem po co w ogóle cokolwiek utrzymywać. Komórka co krok a w lesie budki dla ptaków... |