Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Data: 2011-09-04 11:22:51
Autor: Atlantis
A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?
W dniu 2011-08-31 17:25, SDD pisze:

W takim ksztalcie jak to wyglada obecnie, ze nie dosc, ze polaczenia
koszmarnie drogie, ale i potrzebna karta (poza telefonowaniem na numery
alarmowe), ktorej w srodku nocy zwyczajnie moze nie byc gdzie kupic,
istnienie aparatow samoinkasujacych traci jakikolwiek sens.

Moim zdaniem średnio ma to sens. Jakoś trudno jest mi sobie demontaż
komórki, wyjmowanie karty sim i wciskanie jej do odpowiedniego slotu,
aby późnym wieczorem gdzieś zadzwonić z publicznego automatu, i to
jeszcze dopłacając do całego interesu za czas zalogowania w sieci. Jak
już wspomniano - karta SIM i jej złącze nie zostały zaprojektowane do
takich zastosowań. Można by co prawda sprzedawać ludziom specjalne
wersje w formie karty kredytowej (np. klon używanej w telefonie) ale
równie dobrze można nosić przy sobie zwykłą kartę telefoniczną z pewną
ilością impulsów.

Moim zdaniem problem tkwi w tym, że u nas TPSA zrezygnowała z aparatów
wrzutowych obsługujących zwykłe monety. Najpierw wprowadzono żetony,
potem karty magnetyczne i elektroniczne. W gruncie rzeczy im się nie
dziwię, bo populacja (proto)dresiarzy zawsze była znaczna na naszych
ulicach, a taki pojemnik pełen monet, za które potem można nakupić
tytoni albo alkoholu zawsze będzie ścierwo kusił. Teraz jednak nadarza
się okazja, by wreszcie wszystko naprostować. Mamy elektroniczne karty
płatnicze, powoli wchodzą karty zbliżeniowe - chętnie zobaczyłbym takie
telefony na ulicach.

Rozwiązanie z GSM średnio mi pasuje. Kabel jest jednak bardziej
niezawodny. Do tego, w miejscach publicznych, gdzie da się zapewnić
odpowiednio szybki dostęp do Internetu można by integrować automat z
usługą VoIP. Jakie to daje możliwości chyba nie trzeba tłumaczyć.
Niezależni operatorzy mogliby się tutaj wykazać montując takie budki. :)

W dodatku, gdyby wszystko rozsądnie zorganizować, odbiorca nawet nie
musiałby wiedzieć, że dzwoniący dzwoni z budki, bo CID podawałby mu jego
numer (przypisany w bazie danych do numeru karty płatniczej).

Data: 2011-09-04 15:43:13
Autor: Przyjazny
A moze by tak, zamiast PAS-Ăłw - publiczne terminale GSM?
On 2011-09-04 09:22, Atlantis <nospam@nospam.pl> wrote:
W dniu 2011-08-31 17:25, SDD pisze:

W takim ksztalcie jak to wyglada obecnie, ze nie dosc, ze polaczenia
koszmarnie drogie, ale i potrzebna karta (poza telefonowaniem na numery
alarmowe), ktorej w srodku nocy zwyczajnie moze nie byc gdzie kupic,
istnienie aparatow samoinkasujacych traci jakikolwiek sens.

Moim zdaniem problem tkwi w tym, że u nas TPSA zrezygnowała z aparatów
wrzutowych obsługujących zwykłe monety. Najpierw wprowadzono żetony,
potem karty magnetyczne i elektroniczne. W gruncie rzeczy im się nie
dziwię, bo populacja (proto)dresiarzy zawsze była znaczna na naszych
ulicach, a taki pojemnik pełen monet, za które potem można nakupić
tytoni albo alkoholu zawsze będzie ścierwo kusił. Teraz jednak nadarza
się okazja, by wreszcie wszystko naprostować. Mamy elektroniczne karty
płatnicze, powoli wchodzą karty zbliżeniowe - chętnie zobaczyłbym takie
telefony na ulicach.

Netia ma (miała? ostatnio nie zwracałem uwagi) trochę automatów na
monety (najwięcej w centrach handlowych, ale kilka też na ulicach).
Popularność podobna do tych TPSA, może troszeczkę większa. Obawiam się,
że w czasach "każdy ma komórkę" inwestycja w nowe automaty ma małe
szanse się zwrócić. Dobrze działają różne nisze, np. w pewnym mieście
~30k mieszkańców jest automat na jedynym dużym postoju taksówek, i żeby
zamówić taksówkę dzwoni się na numer automatu, i zazwyczaj któryś z
czekających taksówkarzy odbiera.

A moze by tak, zamiast PAS-ów - publiczne terminale GSM?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona