Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   ŚnieĹźka

Śnieżka

Data: 2010-07-24 17:50:12
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-24 15:25, wojek pisze:
Witam,

czy ktoś może wie czy w tym roku będzie można legalnie zaliczyć królową
Śnieżkę? :) W 2009 była jakaś impreza i zakaz rowerowania był chwilowo
wstrzymany.

pozdrawiam
w.
http://www.uphillrace.pl

Data: 2010-07-24 21:37:39
Autor: Michał Pawelski
Śnieżka
Czy zniesienie zakazu wjazdu na śnieżkę obowiązuje tylko uczestników imprezy, czy zwykły rowerzysta też może tego dnia zaliczyć szczyt?

Pozdrawiam
Michał Pawelski

Data: 2010-07-24 22:04:49
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Śnieżka
Dnia 24.07.2010 21:37 użytkownik Michał Pawelski napisał :
Czy zniesienie zakazu wjazdu na śnieżkę obowiązuje tylko uczestników
imprezy, czy zwykły rowerzysta też może tego dnia zaliczyć szczyt?

Teoretycznie wjechać wolno tylko zawodnikom, w praktyce są osoby jadące
na krzywy ryj.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2010-07-27 07:37:38
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Dnia Sat, 24 Jul 2010 22:04:49 +0200, Mikołaj \"Miki\" Menke napisał(a):

Teoretycznie wjechać wolno tylko zawodnikom, w praktyce są osoby jadące
na krzywy ryj.

No to spróbujemy tam wjechać, ja od 31 lipca(chyba) jadę do do Szklarskiej. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-27 09:53:53
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-27 09:37, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Sat, 24 Jul 2010 22:04:49 +0200, Mikołaj \"Miki\" Menke napisał(a):

Teoretycznie wjechać wolno tylko zawodnikom, w praktyce są osoby jadące
na krzywy ryj.

No to spróbujemy tam wjechać, ja od 31 lipca(chyba) jadę do do
Szklarskiej.
W 2008 próbowałem wjechać na Śnieżkę na krzywy ryj podczas zawodów.
Z mojego doświadczenie proponuje jechać za grupą a nie w niej.

Na trasie widziałem 2 grupy policjantów/strażników. Koło Wanga i koło schroniska. Zatrzymali mnie kolo wanga, potem jak już pojechał ostatni zawodnik, pojechalem dalej. Kolo schroniska tez stali ale puścili mnie, pewnie dlatego, że nie jechałem z zawodnikami. Ale na równi dostałem bana(postraszyli mandatem) i musiałem wracać.

Data: 2010-07-27 18:08:20
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Niby ogólnie nie można jeździć po szlakach i poza szlakami, chyba że jest napisane że można. Pytanie czy podczas imprezy znoszą zakaz czy też upoważniają tylko uczestników zawodów? Jakoś nie mogę się tego doszukać.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-28 08:13:08
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-27 20:08, piecia aka dracorp pisze:
Niby ogólnie nie można jeździć po szlakach i poza szlakami, chyba że jest
napisane że można. Pytanie czy podczas imprezy znoszą zakaz czy też
upoważniają tylko uczestników zawodów? Jakoś nie mogę się tego doszukać.
Nie wiem jak jest oficjalnie. Ale mi nie pozwolono jechać tylko dlatego, że nie miałem numery startowego. Wiec pewnie zakaz znoszą tylko dla startujących( ograniczenie do 350osób )

Data: 2010-07-28 07:59:32
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Dnia Wed, 28 Jul 2010 08:13:08 +0200, Adam napisał(a):

Nie wiem jak jest oficjalnie. Ale mi nie pozwolono jechać tylko dlatego,
że nie miałem numery startowego. Wiec pewnie zakaz znoszą tylko dla
startujących( ograniczenie do 350osób )
Trochę to nierówne traktowanie, ale nie wiem jak brzmi owe pozwolenie.

A może samemu sobie taki wydrukować? Ma ktoś wzór?



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-28 10:41:44
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-28 09:59, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Wed, 28 Jul 2010 08:13:08 +0200, Adam napisał(a):

Nie wiem jak jest oficjalnie. Ale mi nie pozwolono jechać tylko dlatego,
że nie miałem numery startowego. Wiec pewnie zakaz znoszą tylko dla
startujących( ograniczenie do 350osób )
Trochę to nierówne traktowanie, ale nie wiem jak brzmi owe pozwolenie.
Podobnie jak jazda tramwajem bez biletu. Jak nie kupisz biletu(tu wpisowe) to jedziesz na krzywy ryj

A może samemu sobie taki wydrukować? Ma ktoś wzór?
Pewnie, Ĺźe moĹźna, podobnie jak bilet tramwajowy. MoĹźe jest taki sam jak w poprzednim roku?

Ps. Jak to dumnie brzmi. Polacy ... naród oszustów i krętaczy :)

Data: 2010-07-28 09:23:41
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Dnia Wed, 28 Jul 2010 10:41:44 +0200, Adam napisał(a):

Trochę to nierówne traktowanie, ale nie wiem jak brzmi owe pozwolenie.
Podobnie jak jazda tramwajem bez biletu. Jak nie kupisz biletu(tu
wpisowe) to jedziesz na krzywy ryj

A może samemu sobie taki wydrukować? Ma ktoś wzór?
Pewnie, Ĺźe moĹźna, podobnie jak bilet tramwajowy. MoĹźe jest taki sam jak
w poprzednim roku?

Ps. Jak to dumnie brzmi. Polacy ... naród oszustów i krętaczy :)
Chrzanisz. Bilet na tramwaj mogę kupić w dowolnym momencie, pomijam że u mnie tramwaju nie ma. A legalnie na Śnieżkę nie wjadę bo jest ograniczenie na 350zawodników. Chociaż spierając się do tramwaju też nie wejdzie więcej niż pomieści.
Schodząc trochę z tematu, ktoś widział te upoważnienie na uphil na Śnieżkę?

ps. sam wspomniałeś jak to na krzywy ryj wjeżdżałeś. Ot paranoja.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-28 12:24:13
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-28 11:23, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Wed, 28 Jul 2010 10:41:44 +0200, Adam napisał(a):

Trochę to nierówne traktowanie, ale nie wiem jak brzmi owe pozwolenie.
Podobnie jak jazda tramwajem bez biletu. Jak nie kupisz biletu(tu
wpisowe) to jedziesz na krzywy ryj

A może samemu sobie taki wydrukować? Ma ktoś wzór?
Pewnie, Ĺźe moĹźna, podobnie jak bilet tramwajowy. MoĹźe jest taki sam jak
w poprzednim roku?

Ps. Jak to dumnie brzmi. Polacy ... naród oszustów i krętaczy :)
Chrzanisz. Bilet na tramwaj mogę kupić w dowolnym momencie, pomijam że u
mnie tramwaju nie ma. A legalnie na Śnieżkę nie wjadę bo jest
ograniczenie na 350zawodników. Chociaż spierając się do tramwaju też nie
wejdzie więcej niż pomieści.
Schodząc trochę z tematu, ktoś widział te upoważnienie na uphil na
Śnieżkę?

ps. sam wspomniałeś jak to na krzywy ryj wjeżdżałeś. Ot paranoja.
TeĹź jestem Polakiem :)

Data: 2010-07-28 12:39:01
Autor: Michał Pawelski
Śnieżka
W dniu 28.07.2010 10:41, Adam pisze:
Ps. Jak to dumnie brzmi. Polacy ... naród oszustów i krętaczy :)

Nie chodzi o oszustwo, chciałbym po prostu wjechać na szczyt, nie mając zamiaru brać udziału w wyścigu, a tym bardziej za to płacić. Pomijając fakt, że jest ograniczona ilość miejsc dla zawodników w wyścigu. Podstawowe pytanie, czy zakaz jest zdejmowany tylko dla zawodników wyścigu, czy dla wszystkich rowerzystów.

Drugi raz w tym roku byłem w polskich karkonoszach i niestety stwierdzam, że po raz ostatni. Po tym jak cofnęli nas z podjazdu na Halę Szrenicką, Strzechę Akademicką pojechaliśmy na stronę czeską i tam traktują rowerzystów na równi z innymi turystami i trasy są o wiele lepsze. Fakt jest taki, że samą Przełęczą Karkonoską rowerzysta się nie zadowoli, a KPN skutecznie zniechęca rowerzystów - turystów do zaglądania w tamte strony. Przykre...

Pozdrawiam
Michał Pawelski

Data: 2010-07-28 11:20:13
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Dnia Wed, 28 Jul 2010 12:39:01 +0200, Michał Pawelski napisał(a):

a KPN skutecznie zniechęca rowerzystów - turystów do
zaglądania w tamte strony. Przykre...

Napisałem do KPN zobaczymy jak to jest. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-28 18:21:55
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Napisałem do KPN zobaczymy jak to jest.
"Niestety nie ma możliwości wjechania na szczyt Śnieżki za zawodnikami. Tegoroczny sposób organizacji jest pokłosiem kilkuletnich problemów jakie występowały w czasie wyścigu na Śnieżkę."




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-28 13:09:49
Autor: Michał Wolff
Śnieżka
On 28 Lip, 12:39, Michał Pawelski <stormc...@wp.pl> wrote:

Nie chodzi o oszustwo, chciałbym po prostu wjechać na szczyt, nie mając zamiaru brać udziału w
wyścigu, a tym bardziej za to płacić. Pomijając fakt, że jest ograniczona ilość miejsc dla
zawodników w wyścigu. Podstawowe pytanie, czy zakaz jest zdejmowany tylko dla zawodników wyścigu,
czy dla wszystkich rowerzystów.

Panowie - myślcie trochę. Wjechać na Śnieżkę się da - tylko trzeba to
zrobić o bardzo wczesnej godzinie, gdy żadnego strażnika nie będzie na
trasie. A taki wjazd o świcie, przy promieniach wschodzącego słońca
będzie dużo przyjemniejszy niż tłuczenie się za 350 osobami żyłującymi
się o wynik.

Na podobnej zasadzie trzeba wjeżdżać na Morskie Oko, ja się trochę
spóźniłem, bramka jest obstawiona od 6 i musiałem się przedzierać
przez krzaki, ale na podjeździe wyprzedziłem wszystkich pieszych i do
schroniska dotarłem zupełnie puściutką drogą.

Ryzyko wpadki jakieś zawsze jest, ale sądzę że bardzo mocno
umiarkowane, znajomych strażnicy zgarnęli na drodze do Morskiego Oka -
i skończyło się na pogadance.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-29 12:26:12
Autor: Michał Pawelski
Śnieżka
W dniu 28.07.2010 22:09, Michał Wolff pisze:
Ryzyko wpadki jakieś zawsze jest, ale sądzę że bardzo mocno
umiarkowane, znajomych strażnicy zgarnęli na drodze do Morskiego Oka -
i skończyło się na pogadance.

Wjechać to można zawsze, o każdej porze(wiadomo natomiast, że rano ryzyko wpadki będzie mniejsze). Ale zawsze jest ta możliwość, że się natrafi na patrol, bądź turysta pieszy, który nie będzie przychylny naszym wyczynom na rowerze podkabluje do straży parku i już mamy problem. Jednemu skończy się na pogadance, a drugi dostanie mandat.

Pozdrawiam
Michał Pawelski

Data: 2010-07-28 13:20:51
Autor: sufa
Śnieżka
On 28 Lip, 09:59, piecia aka dracorp <imie.nazwi...@wp.eu> wrote:

A może samemu sobie taki wydrukować? Ma ktoś wzór?

Nie mam, ale mam wzór upoważnienia do parkowania na miejscach dla osób
niepełnosprawnych, podesłać?

Jacek

--
http://bodydry.airco.pl
http://jacek.sufin.org

Data: 2010-07-28 16:18:38
Autor: Marek
Śnieżka
Wojtek, a musisz tam wjeżdżać?
Rowerowa turystyka górska w moim rozumieniu polega na poruszaniu się
po górach na rowerze tam, gdzie jest to możliwe. Tam gdzie jest to
niemożliwe rower się prowadzi lub niesie. Przy czym to nie musi
dotyczyć tylko warunków terenowych, ale i formalnych. Zdrowy rozsądek
się ciut buntuje przeciwko takim zakazom, ale skoro jest "szlaban", to
trudno. Dla rowerowych ortodoksów to pewnie tylko półśrodek, ale żaden
filanc nie powinien się czepiać prowadzenia roweru. Na wszelki wypadek
można z niego zrobić "cyklotaczki". http://tiny.pl/h7fx1 Dość zgrabnie
się prowadzą, a odpada filancom argument, że i tak jedziemy kiedy oni
nie widzą.
Kiedy robiłem sudecką turę przez najwyższe szczyty grup górskich,
podjechałem od czeskiej strony do Jelenki (choć tam też jest zakaz) i
wniosłem rower na szczyt przez Czarny Grzbiet, a potem sprowadziłem na
Równię. Po południu było było tam pusto, więc do Strzechy Akademickiej
sam sobie udzieliłem pozwolenia na jazdę, bo prowadzenie sprawnego
roweru pustą, utwardzoną drogą w obszarze silnej antropopresji wydało
mi się niczym nieuzasadnione (poza czystym formalizmem) czyli
absurdalne. Autopozwolenie to oczywiście żart, na którym raczej nie
poznają się parkowi strażnicy. (Ostatnio policja wodna skasowała nas
na nieoznakowanej jako rezerwat Ptasiej Wyspie na Zalewie
Czorsztyńskim za naruszanie spokoju ptakom których nie ma, bo gniazda
zniszczyła powódź). A od Strzechy to już całkiem legalnie (choć
myknąłem przez Samotnię).

--
Marek

Data: 2010-07-28 16:20:45
Autor: Marek
Śnieżka
Przepraszam za przekręcenie Nicka. Późno już i wzrok szwankuje.

--
M.

Data: 2010-07-29 12:19:35
Autor: Michał Pawelski
Śnieżka
W dniu 29.07.2010 01:18, Marek pisze:
Wojtek, a musisz tam wjeżdżać?
Rowerowa turystyka górska w moim rozumieniu polega na poruszaniu się
po górach na rowerze tam, gdzie jest to możliwe. Tam gdzie jest to
niemożliwe rower się prowadzi lub niesie.

Jeżeli jest to krótki odcinek trasy, to zgodzę się, że prowadzenie bądź targanie roweru jest całkiem przyjemnym urozmaiceniem jazdy. Natomiast tutaj mówimy o zdobywaniu szczytów, na które chciałbym wjechać, a nie podjechać pod bramkę i zdobyć szczyt z buta, bo to nie różni się niczym z turystyką pieszą, poza tym, że jeszcze idę z rowerem. W związku z tym cały KPN, gdzie jest zakaz rowerowania, jest dla mnie(jako rowerzysty) zamknięty, bo nie ma gdzie pojeździć.

Swoją drogą zastanawia mnie fakt dlaczego ustanowiono taki zakaz, nie widzę wytłumaczenia na stronach KPN. Może ktoś wie, czy spowodowane jest to niszczeniem przez rowery/rowerzystów fauny i flory parku, czy przez zagrożenie dla pieszych?

A od Strzechy to już całkiem legalnie (choć
myknąłem przez Samotnię).

Niestety muszę Cię zmartwić, ale pod Strzechę Akademicką też już legalnie podjechać nie można :(( Wyznaczone legalne trasy na stronach KPN:
http://www.kpnmab.pl/pl/turystyka-rowerowa,148

Pozdrawiam
Michał Pawelski

Data: 2010-07-29 06:26:28
Autor: Marek
Śnieżka
Michał Pawelski:

Swoją drogą zastanawia mnie fakt dlaczego ustanowiono taki zakaz, nie widzę wytłumaczenia na
stronach KPN. Może ktoś wie, czy spowodowane jest to niszczeniem przez rowery/rowerzystów fauny i
flory parku, czy przez zagrożenie dla pieszych?

Na pewno nie jest powodem tzw. erozja turystyczna szlaków. W
Karkonoszach jest wiele utwardzonych dróg. Nie szkodzi im nawet ruch
pojazdów mechanicznych, które pod różnymi pretekstami poruszają się po
parku. Wątpię również w zwiększony wpływ rowerzystów na środowisko.
Główny grzbiet i popularne szlaki dojściowe w sezonie tak bardzo
"śmierdzą człowiekiem", że dodatkowa woń oleju i startych okładzin nie
robi florze i faunie różnicy. Ale jest to wygodny pretekst do wydania
zakazu. Moim zdaniem ograniczenie ruchu wiąże się z bezpieczeństwem na
szlakach.
Kolarz - turysta tam gdzie chodzą piesi jedzie ostrożnie i z daleka
reaguje na ich obecność. Ale to postawa mniejszościowa. Szlakami
rządzą entuzjaści adrenaliny i to oni powodują decyzje o ograniczeniu
ruchu. Mentalnie nie różnią się od nawiedzonych crossowców i
quadziarzy i są na zjazdach niebezpieczni. Bo wiara w to, że
klekoczący łańcuchem i tłukący o kamienie rower jest słyszalny z
daleka, a piesi są przewidywalni i na pewno ustąpią z drogi, więc
limit prędkości ustala tylko subiektywne poczucie panowania nad
rowerem jest naiwna.
Opowiem tu krótką, ale adekwatną (także miejscem) historyjkę. Nie ma
się czym chwalić, bo był to błąd metodyczny który mógł się skończyć
fatalnie, ale to już stare dzieje.
Prowadziłem kiedyś obóz MTB w Sudetach. Próbowaliśmy też wjechać na
Śnieżkę. Do Strzechy legalnie, dalej nie, ale cały czas ostrożnie..
Jednak przy Śląskim Domu zatrzymał nas pogranicznik. Oświadczył że nic
do nas nie ma, bo on tu tylko pilnuje granicy. Ale widział filanców i
ostrzegł nas przed nimi. Zostałem więc przy rowerach koło schroniska,
a ekipa ruszyła na górę pieszo. W SPD to też było mocne
doświadczenie :). Zjeżdżaliśmy przez Kocioł Łomniczki. Do dna doliny
jazdy niewiele i prędkość niegroźna. Ale że hamulce tam ostro pracują,
jednemu z uczestników pękła mocno zużyta tylna obręcz. Rozpiął więc
szczęki i został z bardziej efektywnym, ale "glebogennym" hamulcem
przednim. Zwykle na zjazdach jadę pierwszy i wymuszam na grupie
bezpieczną prędkość. Bezpiecznych odstępów pilnują sami. Wtedy
okoliczności sprawiły, że puściłem ich przodem, ograniczając się do
powtarzanego jak mantra przed każdym zjazdem przypomnienia zasad i
pouczenia o bezpieczeństwie turystów pieszych i własnym. Z powodu
awarii mieli jechać wolno i spodziewałem się, że ruszając zaledwie
minutę później szybko ich dogonię. Niestety, po drodze mijałem tylko
przestraszonych turystów pieszych wychodzących z chaszczy i żadnego na
drodze. Ekipę dopadłem dopiero na asfalcie. Czekali na mnie dzieląc
się wrażeniami ze zjazdu. Po solidnym op...lu i retorycznym pytaniu
"co by było, gdybyś musiał nagle zahamować?" usłyszałem: "Ale przecież
nie musiałem". Fakt. Ale co to za argument, że chłopcy niemal nie
dotykali klamek?

Niestety muszę Cię zmartwić, ale pod Strzechę Akademicką też już legalnie podjechać nie można :((

Cóż... zmiany, zmiany... ale szkoda. Szczególnie w kontekście takich
"legalnych" obrazków: http://tiny.pl/h7f1q :/

--
Marek

Data: 2010-07-29 19:48:54
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-29 15:26, Marek pisze:
Cóż... zmiany, zmiany... ale szkoda. Szczególnie w kontekście takich
"legalnych" obrazków: http://tiny.pl/h7f1q :/

--
Marek
[OT]
http://tiny.pl/h7fpj - Zdjecie z galerii Marka. Niezły podjazd :)

Data: 2010-07-29 11:50:15
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Dnia Thu, 29 Jul 2010 12:19:35 +0200, Michał Pawelski napisał(a):

Swoją drogą zastanawia mnie fakt dlaczego ustanowiono taki zakaz, nie
widzę wytłumaczenia na stronach KPN. Może ktoś wie, czy spowodowane jest
to niszczeniem przez rowery/rowerzystĂłw fauny i flory parku, czy przez
zagroĹźenie dla pieszych?
Cyklofobią? Niechęcią do ludzi? Może kozice nie mogły w spokoju kopulować.

Niestety muszę Cię zmartwić, ale pod Strzechę Akademicką też już
legalnie podjechać nie można :(( Wyznaczone legalne trasy na stronach
KPN: http://www.kpnmab.pl/pl/turystyka-rowerowa,148
No jakoś mało ich. Te szlaki w okolicach Szklarskiej to chyba są poprowadzone poza KPN.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-29 15:03:39
Autor: Adam
Śnieżka
W dniu 2010-07-29 12:19, Michał Pawelski pisze:
W dniu 29.07.2010 01:18, Marek pisze:
Wojtek, a musisz tam wjeżdżać?
Rowerowa turystyka górska w moim rozumieniu polega na poruszaniu się
po górach na rowerze tam, gdzie jest to możliwe. Tam gdzie jest to
niemożliwe rower się prowadzi lub niesie.

Jeżeli jest to krótki odcinek trasy, to zgodzę się, że prowadzenie bądź
targanie roweru jest całkiem przyjemnym urozmaiceniem jazdy. Natomiast
tutaj mówimy o zdobywaniu szczytów, na które chciałbym wjechać, a nie
podjechać pod bramkę i zdobyć szczyt z buta, bo to nie różni się niczym
z turystyką pieszą, poza tym, że jeszcze idę z rowerem. W związku z tym
cały KPN, gdzie jest zakaz rowerowania, jest dla mnie(jako rowerzysty)
zamknięty, bo nie ma gdzie pojeździć.

Swoją drogą zastanawia mnie fakt dlaczego ustanowiono taki zakaz, nie
widzę wytłumaczenia na stronach KPN. Może ktoś wie, czy spowodowane jest
to niszczeniem przez rowery/rowerzystów fauny i flory parku, czy przez
zagrożenie dla pieszych?
Z tego co mi wiadomo zakaz wjeżdżnia na Śnieszke jest zwiazany z tym, ze rowerzysci wracajac ze szczytu jadą na tyle szybko, ze stanowia zagrozenie dla siebie(co sie wiaze ze sprowadzeniem pomocy a to juz problem KPN) innych.
Idziesz na wycieczke, pomału pod gore z dziećmi a tu nagle gość pędzi prosto na 4lata z prędkością 50km/h :)

Data: 2010-07-29 13:09:41
Autor: piecia aka dracorp
Śnieżka
Dnia Thu, 29 Jul 2010 15:03:39 +0200, Adam napisał(a):

Idziesz na wycieczke, pomału pod gore z dziećmi a tu nagle gość pędzi
prosto na 4lata z prędkością 50km/h :)

I w sumie ma to sens. Zresztą na stronie KPN jest wyraźnie napisane że to pieszy ma pierwszeństwo. Ale to już inna bajka.

A tak z innej baczki, NNW z pakietu PZU bezpieczny rowerzysta pokryje ewentualne koszty akcji ratowniczej w gĂłrach?


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-07-29 15:17:26
Autor: wojek
Śnieżka
Marek pisze:
Wojtek, a musisz tam wjeżdżać?

Wcale nie muszę i w zaistniałych okolicznościach odpuszczę sobie. Pytanie przy okazji. Tam gdzie jest zakaz jazdy rowerem można go prowadzić czy to też jest jakoś usankcjonowane?

pozdrawiam
w.

Data: 2010-07-28 20:54:31
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Śnieżka
Dnia 28.07.2010 09:59 użytkownik piecia aka dracorp napisał :
Dnia Wed, 28 Jul 2010 08:13:08 +0200, Adam napisał(a):

Nie wiem jak jest oficjalnie. Ale mi nie pozwolono jechać tylko dlatego,
że nie miałem numery startowego. Wiec pewnie zakaz znoszą tylko dla
startujących( ograniczenie do 350osób )
Trochę to nierówne traktowanie, ale nie wiem jak brzmi owe pozwolenie.

Jakie nierówne? Każdy ma takie samo prawo zapisać się na wyścig.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Śnieżka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona