Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   A poprzednik mia? sraczk?...

A poprzednik mia? sraczk?...

Data: 2011-02-09 08:35:24
Autor: Przemysław Warzywny
A poprzednik mia? sraczk?...
Trójkąt nie jest od decyzji. Istotne są deklaracje woli co do dalszych wspólnych działań. I takie deklaracje padły
Rozmowa z prof. Roman Kuźniarem doradcą prezydenta ds. polityki międzynarodowej

Czy po spotkaniu Bronisława Komorowskiego z prezydentem Francji i kanclerz Niemiec w Wilanowie ma pan pewność, że na kolejny szczyt nie trzeba będzie czekać aż czterech lat?

Nie jestem od wyznaczania daty, ale z atmosfery w czasie rozmów mogę wnosić, że kolejne spotkanie odbędzie się wcześniej.

Zresztą Trójkąt nie zamarł w ostatnich latach. W 2006 r. usiłowaliśmy ratować obchody jego 15. rocznicy. Wtedy udziału w szczycie odmówił prezydent Lech Kaczyński. Zorganizowaliśmy spotkanie jego założycieli: Krzysztofa Skubiszewskiego, Hansa Dietricha Genschera i Rolanda Dumasa w Weimarze. Przy tej okazji zobaczyłem, jak bardzo szeroka jest współpraca w ramach Trójkąta, o której się nie mówi.

Także po 2006 r. regularnie odbywały się spotkania szefów MSZ (ostatnio z udziałem ministrów Rosji i Ukrainy), ministrów obrony. Istnieje współpraca dyrektorów departamentów wielu ministerstw, jest współpraca regionalna. Są spotkania młodzieży, dziennikarzy.

Po spotkaniu w Wilanowie pojawiły się głosy, że nie podjęto żadnej decyzji, a Trójkąt i tak jest martwy...

- Ta krytyka bierze się ze zbyt dużych oczekiwań. Twierdzenie, że w ramach Trójkąta podejmuje się decyzje jest nieporozumieniem. To nie jest odpowiednie forum. Istotne są deklaracje woli co do dalszych wspólnych działań. Takie deklaracje w Wilanowie padły.



Na przykład?

- Np. jeśli chodzi o wspieranie współpracy naukowej, wymiany młodzieży. Trzy państwa opracują wspólnie podręcznik, który przedstawiałby ideę integracji. Znany instytut Geshagen (Berlińsko-Brandenburski Ośrodek Współpracy Niemiecko-Francuskiej) zostanie przekształcony w instytucję trójstronną.

Angela Merkel i Nicolas Sarkozy z radością przyjęli deklarację prezydenta Komorowskiego, że będzie patronował powrotowi TVP do zerwanej współpracy z telewizją francusko-niemiecką Arte. Przez Francję i Niemcy ta stacja jest traktowana jako reprezentująca współpracę kulturalną oraz ideę europejską.

Silne jest postanowienie, żeby "weimarska" grupa bojowa była reprezentacyjna dla grup bojowych UE.

Prezydent deklarował, że chce patronatem objąć współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony, a to z kolei ma być priorytet naszej prezydencji UE. Czy coś w tej kwestii ustalono?

- Bezprecedensowy był niedawny list sześciu ministrów spraw zagranicznych i obrony Polski, Francji i Niemiec do lady Ashton [wysoki przedstawiciel UE]. Te trzy państwa opowiedziały się za zdynamizowaniem współpracy w ramach wspólnej europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Ich zdaniem w sprawie współpracy obronnej lecimy "znacznie poniżej pułapu". Chcemy w czasie naszej prezydencji przedstawić kilka bardzo ważnych propozycji, i ta rozmowa służyła ich przetestowaniu. Nie o wszystkich chcę mówić.

W liście sześciu ministrów padła sugestia o stworzeniu wspólnego systemu dowodzenia UE.

- To wspólna inicjatywa, aby w ramach UE powstało dowództwo operacyjne. Do tego będzie dążyła Polska w ramach prezydencji.

To byłby przełom. Tyle że kiedy Francja i Niemcy mówiły osiem lat temu o wspólnym dowództwie, USA oskarżały je o rozbijanie NATO.

- To był inny czas, okres konfliktu w sprawie ataku na Irak. Sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld dzielił kraje na kraje "nowej" i "starej" Europy, i trochę daliśmy się poszczuć na sojuszników. Nie byliśmy do końca lojalni wobec Unii. W pamiętnikach Rumsfeld przyznał, że kreowanie takiego podziału było błędem. Teraz sytuacja się zmienia.

A co z zaproszeniem Dmitrija Miedwiediewa na kolejny szczyt Trójkąta? Czy taka inicjatywa została uzgodniona z Rosją?

- Kanclerz Niemiec i prezydent Francji interesowali się rozmowami prezydenta Komorowskiego z prezydentami Rosji i Ukrainy. Inicjatywa zaproszenia prezydenta Rosji jest raczej "głośnym myśleniem" niż jeszcze konkretną propozycją.

Byłoby to spotkanie o wielkim kalibrze. Z geopolitycznego widzenie tworzyłoby linię od Paryża po Moskwę. Aby takie spotkanie się udało, trzeba je dokładnie przemyśleć.

Już teraz na spotkania Trójkąta niektóre państwa Unii patrzą trochę kosym okiem. Mówi się o kreowaniu podziałów w Unii. Powinniśmy to uwzględniać w naszym myśleniu.

Gdyby miał pan po tym spotkaniu powiedzieć, dlaczego Trójkąt jest ważny, to powiedziałby pan, że...

- Służy zestrajaniu się trzech ważnych partnerów w łonie kontynentalnej UE. Wielkie znaczenie ma to, by te kraje nie rozchodziły się w ważnych sprawach.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9075468,Po_co_nam_reanimacja_Trojkata_Weimarskiego.html#ixzz1DRdzdLHO


Przemek

--

"Rozumiem żal PiS, że czuje się bardzo ograniczone i - by tak rzec - zubożone przed wyborami z powodu zakazu, bo przecież w najtęższych głowach PiSowskiego PR z pewnością już powstały spoty wyborcze ze szczątkami samolotu w Smoleńsku."

Magdalena Środa

Data: 2011-02-09 08:36:17
Autor: Przemysław Warzywny
A poprzednik mia? sraczk?...


http://wyborcza.pl/1,75248,9075468,Po_co_nam_reanimacja_Trojkata_Weimarskiego.html



Przemek

--

"Rozumiem żal PiS, że czuje się bardzo ograniczone i - by tak rzec - zubożone przed wyborami z powodu zakazu, bo przecież w najtęższych głowach PiSowskiego PR z pewnością już powstały spoty wyborcze ze szczątkami samolotu w Smoleńsku."

Magdalena Środa

A poprzednik mia? sraczk?...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona